Wtorek, 8 listopada 2022
00:00
(Mówi Duch Święty)
Zapisz dziecko
Ponieważ wypowiadasz zdanie gdy rzecz idzie o imponderabilia, zwłaszcza w tych czasach trudno byłoby Ci utrzymać pracę. Trochę łatwiej, lecz też miałbyś problemy by Cię nie usunięto z uczelni.
Udawałoby Ci się funkcjonować do tej pory w miarę jeszcze spokojnie gdybyś miał własne wydawnictwo. Musiałbyś jednak założyć je wiele lat temu. Gdybyś to zrobił siedem lat temu nie utrzymałbyś się na rynku.
Oczywiście w przypadku zostania w branży filmowej, co My, Trójca Święta Ci zabraliśmy, to prosperowałbyś teraz na wystarczającym poziomie i finanse Twe byłyby lepsze (jeszcze) niż są, lecz to pod warunkiem, że trzymałbyś język za zębami. Nie mówił nic o żydach, masonerii. Nie krytykował polityki covid itd.
Twoja sytuacja egzystencjalna jest więc nadal komfortowa. Prawda, nie masz własnego mieszkania (ściślej nie mieszkasz w nim). Lecz Twa natura jest taka, że niewiele Ci to przeszkadza. Owszem dopuściliśmy działanie diabła, w którym ma to znaczenie, że nie jesteś właścicielem, lecz to jest czas oczyszczenia i takie niedogodności musisz znieść.
Zatem codziennie winieneś być uradowany z Twej dobrej sytuacji egzystencjalnej i że nie musisz wkładać wysiłków, bezpośrednich wysiłków w to aby opłacać nadal wysokie comiesięczne koszty (jak na kieszeń 80 procent Polaków) i trudzić się nad zdobyciem środków na potrzebne sprawy. Ten trud Ci odjęliśmy i dlatego powinieneś być z tego powodu każdego dnia radosny. Nie mówię iż winieneś być radosny cały dzień, lecz radość z tego powodu, z powodu kolejnego dnia w którym na niczym Ci nie zbywa powinna rozświetlić Twe serce.
Są krzyże lecz są tacy co mają krzyże i nie mają tego co Ty, także z Małej Trzódki. Lepiej się żyje gdy nie ma problemów jak „dociągnąć”, jak mówicie, do pierwszego. To daje wolność i spokój w wielu sprawach. Zatem niech to Cię wzmacnia i nastraja dobrze duchowo.
Twoja choroba jest dolegliwa i męczy Cię coraz bardziej. Czas jej jest krótki. Wytrzymałeś tyle, wytrzymasz znacznie krótszy okres.
Widzisz jak wiele brakuje Ci jeszcze do doskonałości. Oto nie możesz przez swą nieumiejętność przyjmować pouczeń na temat pożycia seksualnego jak to, które przez Ciebie ostatnio podałem. Nie będzie ich, bez poważnej potrzeby aby taki przekaz był, jednakże przez Ciebie będzie dopiero gdy będziesz odpowiednio usposobiony. Gdy My, Trójca Święta będziemy jednak chcieli mówić na ten temat prędzej, to co miało być podane przez Ciebie będzie przez kogoś innego:).
Wiesz jakie ma być Twoje małżeństwo, więc o innych nie musisz myśleć. Jesteś narzędziem gdy podaję przez Ciebie Słowo.
Winieneś rozważać Moje Słowo lecz takiego skierowanego do małżonków i nowożeńców nie musisz. Owszem było o Tobie lecz w sferze hipotetycznej.
Już się dość dowiedziałeś od Jezusa na temat swej siostry jakby było w waszym miesiącu miodowym. Twoja „naukowa”:) jednak w części ciekawość dotycząca tego jak to może wyglądać u zakochanych pięćdziesięcioletnich nowożeńców dotyczy i Ciebie, zatem badasz materiał, który jest delikatny. I łatwo się tu urazić. Jezus Ci odpowiadał gdyż sam o tym powiedział kiedyś raz krótko a Ty drążyłeś.
Myśli Twe winny ogniskować się wokół Twej narzeczonej, myśli, gdy idzie o niewiasty i jak było mówione winny Ci się podobać tylko dziewczęta w jej wieku, wieku waszego narzeczeństwa i wieku zamęścia.
Tak, dziewczynę z wyciętego zdjęcia w niepewny sposób dążącą do swego rówieśnika powiesiłeś kiedyś w akademiku gdzie pokazane było subtelnie pierwsze uczucie i to Cię odprężało, teraz zaś nie chcesz do tego wrócić.
To Twój naturalny pociąg, który jest przez Boga zaakceptowany i może być uwieńczony małżeństwem. Obok tego nad Twoim łóżkiem z boku był Sąd Ostateczny Hansa Memlinga, który możecie zobaczyć w Gdańsku a każdy komu pozwolą czas i pieniądze powinien ten obraz zobaczyć. Był to rozkładany obraz z albumu czyli na papierze. To było z boku. Nad głową był wycięty z „Niedzieli”, z okładki, wizerunek MB Ostrobramskiej i nieco z boku na gwoździu zawieszony drewniany różaniec i pałka, tonfa drewniana. Bawiło Cię to jak u niektórych wzbudzało to konsternację, taki „inkwizytorski” katolicyzm:).
Sąd Ostateczny dopełniał reszty. Para zaś nastolatków w wieku gdy rozpocznie się Twe narzeczeństwo konsternowała dodatkowo.:).
To był dobry rok dla Ciebie na studiach. Czwarty rok studiów, mało zajęć, dorywcza praca gdzie nie starając się zarobiłeś więcej niż potem z tytułem magistra w pierwszej wypłacie.
Była jedna zadra, która trochę przeszkadzała, ale to był dobry rok. Twoja wiara ugruntowała się i polepszyła nieco w porównaniu z trzecim rokiem gdzie też były problemy, na które nie miałeś wpływu.
Tak, że masz i dostaniesz to co było nad Twoim łóżkiem. MB Ostrobramska jest Twą Panią aż do zgonu. Jesteś w czasie Apokalipsy i Sąd Ostateczny przyjdzie na to pokolenie. Różaniec jako symbol modlitwy i łączności z Bogiem i pałka, którą to pałką Ty będziesz i jak można taką tonfą złamać rękę lub nogę tak i Ty będziesz to czynił. I narzeczona dokładnie w tym wieku jak była nad Twoim łóżkiem.
Czułeś, że jak skończysz czterdzieści lat zacznie się Apokalipsa. Ona zaczęła się nawet szybciej, lecz rzeczywiście ten czas, a ściślej początek finałowego czasu nastąpił z abdykacją Benedykta XVI i nastaniem Franciszka. Zatem stało się dokładnie jako zostało Ci podane gdy miałeś 24 lata, nieco po czterdziestce zaczął się ten czas.
Powołałem Cię niecałe dwa lata po nastaniu Franciszka lecz jak wiemy zostało to przerwane i powrót Twój i oddanie się Bogu do dowolnej dyspozycji nastąpiło 10 października 2016 roku.
Bóg nie wymawia swoich darów, lecz jesteś traktowany z wielką hojnością. Bóg jest wobec Ciebie bardzo hojny.
Masz przywileje jakich nie mieli i nie mają inni. O ile można by po ludzku rozumieć jeszcze wielkie Łaski w chwili Twej duchowej i fizycznej przemiany, bo to potrzebne Polsce, to teraz zadziwiają one. Przyzwyczaiłeś się, dziecko? To niedobrze. Widzisz jednego proroka, który dużo dostał i zbłądził. Prawda, u niego była pycha u Ciebie jej nie ma, lecz też trudno aby była... Musiałbyś być głupi. Że nie masz pychy to nie jest wielka Twoja zasługa. (Duch Święty śmieje się:).
Są rzeczy w których Twój umysł działa mocno ponadprzeciętnie (gdy idzie o ludzi z wyższym wykształceniem po studiach dziennych) lecz są zdolniejsi od Ciebie i o umyśle lotniejszym. Mogliśmy też znaleźć kogoś przystojniejszego.
Nie jesteś piękny.
Jesteś proporcjonalnie zbudowany, lecz lata psują Twą figurę, a też z różnych powodów nie dbasz dosyć o nią.
Nie jesteś tchórzem a nawet możesz być brawurowy. Skoczyłbyś nawet z szablą na armaty, lecz są odważniejsi od Ciebie. Byłbyś dobrym kochankiem nawet w grzechu, lecz są tutaj sprawniejsi od Ciebie, „stworzeni” do tego. Byłbyś dobrym ojcem lecz są i byli ojcowie lepsi od Ciebie. Masz skłonność do perwersji lecz są i byli bardziej perwersyjni od Ciebie.
Kochasz sztukę lecz byli tacy co kochali ją bardziej i głębiej niż Ty. Jesteś interesujący i zawsze „coś” w Tobie było, jak mówią niektórzy, lecz są tacy i byli co Cię przewyższyli.
Dawniej znudziłeś się sam sobą w wieku 30 lat, lecz byli tacy co bardziej się sobą znudzili i czynili to z większym rozmachem.
Do Bunga alter ego Witkacego z książki „622 upadki Bunga czyli demoniczna kobieta” mówi postać z tej książki: „ Pan nie jest dostojny panie Bungo”.
I Ty jesteś jak Bungo.
Na Drodze Bożej nadal jesteś jak w niewygodnym fotelu podczas podróży. Chcesz dotrzeć, ale fotel wydaje Ci się bardziej niewygodny niż jest i się wiercisz. A inni obok mają takie same.
Kto zrozumie Boga dlaczego wybraliśmy Ciebie na Męża Gniewu Bożego. < Nieczytelnie zapisane słowo. Pasuje „większy” co do sensu ale jest inne słowo. C.P> to zaszczyt nawet od zostania królem Polski przez Namaszczonego przez Boga, jak nie został nikt od czasów Salomona.
Patrzymy na Ciebie. Nasz wybór jest nieodwołalny, choć Bóg Ojciec może go zmienić gdy nie będzie mógł być utrzymany.
Patrzymy i co widzimy?
Miernotę na Drodze Bożej. Ucznia, który ledwo przechodzi z klasy do klasy.
Owszem masz, a przede wszystkim miałeś talent reżysera filmowego, producenta filmowego i pisarza, lecz na drodze Bożej ocena mierna.
I ktoś taki jest i będzie przede wszystkim Gniewem Boga Ojca. Do tego niektóre Twe przywary zostaną nawet i w tym wyjątkowym małżeństwie. Będziesz miał złą skłonność, którą wszakże opanujesz. Nie powiemy jaką.
Wznieś swego ducha, dziecko. Wznoś go < Nieczytelnie zapisane słowo, być może „wysoko” C.P> trzymając jak białą gołębicę w dłoniach, którą miałbyś ofiarować. Niech Pan opromieni Twego ducha abyś szybował wysoko jak te orły nad kurhanem Amazonki Wandy.
Niech duch Twój nie będzie podlotkiem, który podlatuje bo jeszcze nie nauczył się latać.
Bycie Gniewem Boga Ojca wymaga ducha, który szybuje. Taki duch winien być nim jeszcze przemienienie Łaski Oświecenia Duchem Świętym otworzy się nad każdym. Wtedy to już będzie wyrzucenie z gniazda. Dobrze jest umieć latać wcześniej.
Dziecko, źle wychowane myśli że jest ósmym cudem świata, lecz tak nie jest. Nie jesteś cudem w oczach Bożych. Jesteś dziełem Bożym, choć takim przede wszystkim będziesz. To będzie gdy idzie o Twe ciało, będzie tylko Moc Boża i żadnej twojej zasługi. Bez tego nadprzyrodzonego działania nie mógłbyś wykonać swego zadania.
Do tego nadajesz się lepiej niż do innych. To prawda. Lecz to Twe negatywne cechy predystynują Cię do niego. To Ci daje siłę do tego zadania i dlaczego oddychasz pełną piersią. Nie wykonanie Bożego zadania czy odzyskanie polskich ziem tylko przelanie krwi, zwłaszcza niewinnej i przy myśli o tym oddychasz nadal pełną piersią i nie oddychasz pełną piersią, „czujesz, że żyjesz” przy niczym innym.
Wcześniej i później chciałbyś trwać w Nirwanie.
Dla tej krwi przelanej zrezygnowałbyś nawet z zaręczyn i młodziutkiej żony. Zatem jeśli masz jakąś bardzo silną cechę to tą. To pragnienie było u Ciebie dawniej i w obrazach gdzie widziałeś siebie jakby w namiocie Hunów, obok pożoga i krzyki kobiet, zgiełk broni, krzyki mordowanych a Ty spokojnie czytasz książkę i wdychasz pełną piersią to co widzisz i słyszysz.
Gdyby nie ta Twoja cecha nie mógłbyś usłużyć Bogu w tym co musi stać się sprawiedliwością.
Znaleźliśmy coś co jest dla Ciebie najlepsze na drodze do zbawienia. Najlepsze w tym czasie zamętu.
Jesteś jak pies myśliwski, który aż skamle gdy poczuje krew a nie może dostać się do zwierza.
Dajemy to co dla Ciebie najlepsze. Najlepsza dla Ciebie droga. Twoja droga. Choć tak spektakularna, nie jest taką bo masz tu jakiekolwiek zasługi. Nie jest taka bo bardzo umiłowałeś, nie jest taka bo bardzo brzydzisz się swoich win. Jest taka bo masz duszę dziecka dlatego dar ten nie wbije Cię w pychę a dzięki Oświeceniu w Duchu Świętym będziesz mógł trwać w pokorze i uniżeniu, choć nie w oczach wrogów Polski, których będziesz karał. Samych amerykańskich żołnierzy obalisz ogniem blisko tysiąc i większość z nich znajdzie śmierć na polskiej ziemi.
Twa postać wywoła dużą konsternację wrogów: i tych, którzy są pozornymi sprzymierzeńcami i tych, którzy są wrogami.
Wznoś więc ducha bo duch jest większy niż ciało. Znacznie większy niż to które dostaniesz. Wiara góry przenosi nie ciało.
Szybuj, nie patrz na świat z perspektywy... podlotka.
Duch zanurzony w Bogu wznosi się coraz wyżej, jak orzeł zatacza kręgi i korzystając z ciepłych kominów wzbija się coraz wyżej. Wie jak trzeba się ustawić aby wykorzystać dar przy minimalnym wysiłku. Orzeł jest posłuszny i współdziała ze Stwórcą w tym co mu daje i czego od niego oczekuje.
Tak i Ty bądź orłem i porzuć małą perspektywę. Wyostrz wzrok i wzbij się wysoko.
Oderwij się od ziemi.
Amen.
- Amen.
////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Zatem po przeczytaniu dwóch stron z kawałkiem natrafiłem na fragment, że Jezus mówi, że dusza ludzka powinna szybować jak orzeł ( Sens z pamięci. Nie cytuję dosłownie).
Teraz było "przypadkiem" tuż przed umieszczeniem tego przekazu dużo kontaktu z Matką Bożą Ostrobramską w jej dwóch wizerunkach, w jednym zwłaszcza kościele o którym wcześniej nie wiedziałem, a tam w dużej kaplicy ( wielkości małego kościoła) Jej duży wizerunek jako główny w ołtarzu. Było to okazyjnie i na co dzień, czy od czasu do czasu, być tam nie mogę.
Przed tym obrazem była też dokonana ważna rzecz.
---------
16 listopada Święto Matki Bożej Ostrobramskiej
…..................................................................................................
Druga jeszcze uwaga. Pod poprzednim przekazem było zaproszenie do wpływu rzeki Tuchełki do rzeki Bug.
Wiadomo, że po tym czasie była na Wzgórzu Wyszkowskim Procesja i Msza. Dla tych, którzy byli w pierwszym miejscu a potem w drugim i spodziewali się, że pewne dwie osoby będą również na wzgórzu.
Musiały udać się w Bożej misji i to dość daleko. Było tu jeszcze wahanie i sprawa została dopiero przesądzona tuż przed, trudno jednak było to pogodzić.