Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska

Sprawa Sekielskiego


Kochani i wy bardziej z boku stojący.

Data 10 października była wymieniona w kontekście spodziewanego Prześwietlenia Sumień którego spodziewaliśmy się wcześniej. Przecież Archanioł Michał sugerował, że może być to koło daty Jego Święta, Święta Świętych Archaniołów, zaznaczając, że datę zna Bóg. Skoro nie było Prześwietlenia Sumień ani nie było nic dziesiątego to nie zakładałem, że tu się coś wydarzy.

Trzeba też zauważyć, że to było, to miało być dla mnie. Nie było tutaj klątwy co niektóre osoby z zewnątrz mylą, tylko moja prywatna rzecz, prezent dla mnie. Gdy Pan Jezus to przekazał miałem też wrażenie, że może ze mnie żartuje, znając moją krwiożerczość o której sam mówił. Co do prywatnych zapowiedzi Pan Jezus nieraz czegoś wprost chciał dla mnie a potem zmieniał to. I tak jak mówię (piszę) to należało traktować jako prywatny prezent dla mnie.

W 2018 roku na jesieni, czy jeszcze pod koniec lata Pan Jezus chciał abym chodził na szermierkę, takowej sekcji jednak w Rzeszowie nie było. Wyszło, że mam na nią jeździć do Krakowa. Wtedy nie było mowy o zamieszkaniu również w Krakowie. Nie bardzo się kwapiłem na to jeżdżenie do Krakowa na treningi, do tego jeszcze o później porze, więc nieraz przynammiej musiałby być nocleg. Ale skoro Pan Jezus chciał to już się na to już szykowałem. Nagle ta szkoła szermierki która była w Krakowie otwiera się w Rzeszowie. Więc dał mi ją Pan jezus do Rzeszowa gdy już miałem jeździć do Krakowa. Zacząłem chodzić na treningi, dał Pan Jezus dopust z nogą,odebrał częściowo mozliwość chodzenia na treningi, które specjalnie dla mnie do Rzeszowa sprowadził, potem dał stłuczenie ramienia na nartach i zabrał mi treningi całkowicie. Stłuczenie było z powodu tego iż Pan Jezus chciał abym zjechał ze stoku z którego nie miałem zamiaru zjechać, będąc po kilku godzinach dopiero zjeżdżania na początku sezonu nie dość w formie,  chcąc abym był bardziej brawurowy. Byłem więc bardziej brawurowy jak chciał Pan Jezus i stłukłem ramię. 

Pan Jezus chciał z kolei abym dużo tego sezonu jeździł na nartach, dodatkowo miał być cały tydzień w Zieleńcu ze względu na klimat, a jednak Pan Jezus chcąc tego dla mnie zabrał mi, bo do końca sezonu byłem wyeliminiowany z jazdy na nartach. Stan ramienia poprawił się na tyle w kwietniu, że sądziłem iż załapię się na końcówkę jeszcze sezonu, ale Pan po przyjeździe z Egiptu dał mi dopust zdrowotny inny tak silny, od choroby wewnętrznej, że nie mogłem przez pewien czas zwlec się z łóżka, potem chodziłem z trudem.

Od marca 2019 Pan Jezus zaczął mówić o wprowadzeniu się i do Krakowa, zaś zaraz potem to opóźnił silną niedyspozycją o której piszę. Gdy na początku wakacji poruszałem się już jako tako, choć nie mogłem jeździć na rowerze ponaglał do wynajęcia mieszkania w Krakowie. I rzeczywiście byłem tam można powiedzieć na ostatnią chwilę aby zająć się Wolną Elekcją w tym co miałem się zająć, aby trochę bardziej poznać Kraków, czyli od września. Gdy wprowadzałem się do Krakowa nie było wiadomo, że będzie Wolna Elekcja na Błoniach co stało się za ponad dwa miesiące. Przy tym Pan Jezus wynagrodził to piękną aurą wrześniową i jeszcze bardziej październikową gdzie o dziwo jedzone lody krakowskie, które mi smakowały, a zasadniczo nie przepadam za lodami, w ogóle mi nie szkodziły. Uporczywe przeziebienie, grypa przyszła dopiero w listopadzie, po to aby było mi trochę trudniej przy Wolnej Elekcji.

Wcześniej, na przedwiośniu Pan Jezus w ramach swoich rozmów o filmie chciał dla mnie rajdu po Polsce rowerem elektrycznym, całe trzy miesiące bez powrotu do Rzeszowa choć na jeden dzień, ale zaraz zmienił to i dał chorobę.

Więc Pan Jezus coś mi daje, ale często zmienia to. Czasami zaś jest tak jak obiecał. Czas moich przenosin do Rzeszowa i Krakowa gdy to było niezbedne nie zmienił się, ale jak piszę na wiosnę 2019 nie wiedziałem dlaczego jest to niezbędne a wrzesień był ostatecznym terminem zamieszkania, zresztą podobny był termin zamieszkania w Reszowie, o miesiąc późniejszy.

Gdy Pan Jezus uznał, że dla mnie w lipcu 2017 mają być dwutygodniowe wczasy, już całkowicie bez mojego wkładu finansowego to stało się tak a rzecz była dosłownie w ostatniej chwili. Była połowa środków na sensowne wczasy bez liczenia się z każdą złotówką i miałem już następnego dnia jechać i jest połowa srodków. Pan Jezus powiedział abym się nie martwił te pieniądze już są na koncie. Sprawdziłem, rzeczywiście. Połowa od jednej osoby, zresztą jak pamiętam jednorazowo z jej strony ( ale przecież to więcej niż od kogoś nieraz przez rok, więc nie piszę w sensie, że potem już nie było i to traktuję jako minus. a początki pamięta się szczególnie. Bóg zapłać.).

I wczasy były tak jak było powiedziane przynajmniej dwa tygodnie ale też tu była perturbacja, bo Pan Jezus powiedział, że chce dla mnie przynajmniej dwóch tygodni, ale też ze względu na moje gardło najlepiej trzech, tak jak w sanatorium.

Po dwóch tygodniach gdy nie było wystarczających środków na trzeci tydzień Pan Jezus kazał mi zaczekać w Gdańsku. Dwa tygodnie byłem w Krynicy Morskiej, trzeci tydzień miał być w Świnoujściu. Ostatecznie wyszło, że pieniędzy nie ma. Było tak jednak jak powiedział Pan Jezus, bowiem były one na drugim koncie, którego teraz używam o czym nie wiedziałem i nie pamiętam już czy miałem kartę, ale mogłem pójść do banku, który był w Gdańsku, nawet znałem adres ale jakoś mnie zamroczyło i tego nie zrobiłem. Więc nie były trzy tygodnie, chociaż mogły być, Pan Jezus zadbał o pieniądze, ale o nich nie wiedziałem.

Zostały wydane również na wakacje na tydzień w górach gdzie już zabrałem mamę. Dodam przy okazji, że mama ma swoją emeryturę nie najniższą też i od początku mojego kompletnego utrzymania przez ludzi słuchających Pana Jezusa, natchnienia Bożego, a potem tylko natchnienia wydaje ją całkowicie jak i do teraz i nie odkłada jej.

Zatem widzicie tak to wygląda z rzeczami dla mnie, a tak to traktuję jak zapowiedź prezentu dla mnie, który wynikał z mojej chęci. To tak jakby z tortem. Ktoś mi robi niespodziankę i tortu się nie spodziewam. Albo obwieszczam, że chcę w prezencie dostać tort i go dostaję lub nie. Jest różnica, prawda, pomiędzy tortem niespodzianką a tortem oczekiwanym, a nawet jakby wymuszonym?

Jednakże było powiedziane i jest oczywiste, że służby w takim wypadku nie dopuściłyby do tej informacji, że to stało się dokładnie 10 października. W najlepszym przypadku opóźniłyby datę zgonu o kilka dni, ale to tylko w najlepszym. Nawet data śmierci każda do końca roku sugerowałaby, że ta zapowiedź się sprawdziła, choć nie co do dnia czy miesiąca, ale że rok kończy się więc prawie się sprawdziła.

Sądzę nawet, że gdyby zmarł własną śmiercią to ze względu na film o papieżu opóźniano by tę śmierć i na przykład podano 17 stycznia w dzień judaizmu. Czyż nie pisałem dużo o pewnej śmierci, który to jak wszystko wskazuje fikcyjny żywot publicznej osoby był utrzymywany w przestrzeni publicznej, przy użyciu mediów ( oczywiście nie na żywo), prasy przede wszystkim, około trzy lata? Pisałem.

Więc 10 października i potem gdy nic widocznego nie stało się ze mną ani na swiecie, nie interesowałem się nawet  tym co z Sekielskim wiedząc zresztą, że gdyby umarł to ja śledząc to co jest dla mnie dostępne nie będę o tym wiedział.

Więc nie patrzyłem w jego instagramy czy inne profile społecznościowe ani się tym nie interesowałem. Jednak ostatnio przy innej okazji rozmawiałem z kimś o tym bo ta osoba nawiązała. Nie ona sama, ale ktoś z nią zaprzyjaźniony śledził to dokładnie i zdaniem tej osoby coś tu nie gra. Ja nie sugeruję bo tego nie śledziłem, krótko mi to przedstawiono a ja wolałem patrzeć na „piękne okoliczności przyrody” niż się w to zagłębiać, ale zauważyła tam pewne dziwne rzeczy. Nie chcę czegoś przekręcić z relacji bo już ją trochę mniej pamiętam, ale to co pamiętam była nietypowa absencja a potem jego brat miał pisać w tym sensie, że Sekielski nadal działa, żyje, nadal pracuje. Po co pisać czy sugerować takie rzeczy skoro to ma być oczywiste? Nie było to podane jak rozumiem wprost, ale takie sugerowanie. Miałoby to sens gdyby ta zapowiedź odbił się szerokim echem a wiemy, że czyta to mała trzódka a jednostkowe zasięgi blisko 200 tys. wejść jak było Orędzie z 13 marca 2020, ale na co dzień to przecież o wiele mniej. Więc aluzje wykluczone raczej do przekazu chyba, że naprawdę bardzo poważnie ci ludzie to traktują, poważniej niż czytelnicy prawowiernych stron katolickich, ale nawet gdyby, to nie sądzę, żeby dawali jakieś sugestie, po prostu w tym wypadku wydaje się to niemożliwe.

I tak jak piszę, ktoś kto wnikliwie obserwował media społecznościowe Sakielskiego odnotował dziwne rzeczy aczkolwiek nie bijące po oczach, takie które widać dopiero jak się tem uważnie przyjrzymy. To tyle na ten temat.

Natomiast jakiś czas temu rozmawiałem o tym z Panem Jezusem i powiedział, że gdyby Sekielski umarł 10 października, czyli w sytuacji, że nie ma Prześwietlenia Sumień i ja też nie doznaję ochrony przez przemianę fizyczną a do tego jeszcze byłoby kilka rzeczy związanych z klątwami to nie mógłbym prawie przebywać w Krakowie, musiałbym prawie cały czas w Rzeszowie a co gorsza o Sekielskim nie wiedziałbym bo by to ukryli, czy inne rzeczy też, choć częściowo. Atmosfera by się zagęściła mocno wokół mnie. Jak wiemy jestem chroniony, ale w Krakowie prawie nie mógłbym przebywać i nie wiedziałbym dlaczego to się dzieje bo nie dowiedziałbym się o Sekielskim. Nie byłbym swobodny.

W każdym razie dla mnie lepiej aby on w tej sytuacji żył, bo przyjemność wątpliwa a jestem swobodny, przynajmniej do tej pory.

CP

Klatwa Boża rzucona na osoby, które dopuszczają się inwigilacji w ramach tak zwanej pandemii

 

- Rzucisz klątwę.

- Tak, Panie Jezu?

A na kogo?

- Na osoby, które w ramach tak zwanej pandemii dopuszczają się inwigilacji, inicjują je, egzekwują, na przykład wobec pasażerów LOT (historia z ostatnich dwóch tygodni, z kim się spotykał pasażer itd.)

Wszystkie osoby, które tym się zajmują, czy to wykonują polecenia, czy też zlecają to, wymyślają, itd.

Rzuć klątwę, dziecko.


- W Imię Trójcy Przenajświętszej rzucam klątwę na osoby, które w ramach „pandemii” dopuszczają się inwigilacji, osoby, które wytwarzają programy, osoby które optują za inwigilacją, osoby, które tę inwigilację egzekwują.


Przeklina was Bóg

Amen!


Przeklina was Bóg

Amen!


Przeklina was Bóg

Amen!


- Tak będzie – mówi Bóg Ojciec. - Klątwa dotknie te osoby o których mówi wasz Pan a Mój Syn Jezus Chrystus, Jego sługa i Mój gniew Krzysztof (Cyprian Polak).

Nie skończy się na tym, w bardzo bliskiej przyszłości wybrane osoby ukarze Krzysztof z Moją Wolą, łamiąc im ręce i nogi w ramach kary, a gdy będzie wśród nich kobieta połamie jej ręce i nogi kobieta.


Nie dziwcie się tej brutalnej zapowiedzi. Zgaśnie to w waszych oczach wobec tego co się będzie działo. Jakie czasy, taka kara. Nie będą to tortury, ale wyrok, który może uratować duszę od potępienia.

Zatem wy, którzy to czynicie, wiedzcie, że trafić to może na was. Złamanie każdej ręki i każdej nogi.

Amen.



Klątwę Bożą rzucił i Słowa Boga Ojca i Jezusa Chrystusa otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)

- Dziękuję Boże Ojcze, Dziękuję Panie Jezu.



Kwestia sprawdzania się klątw – odnotowanie potwierdzenia z zewnątrz.

 

To, że klątwy Boże, które rzucane są przez mnie, sprawdzają się to widzimy. Była tu kwestia śmierci młodszego brataTrumpa po około 3 tygodniach od rzucenia klątwy, dymisja po niespełna miesiącu ewangelisty Łukasza Szumowskiego, śmierć kogoś bardzo bliskiego, również nagła, nowego ministra zdrowia Niedzielskiego po około miesiącu od klątwy, wypadki (?) w wojskach USA w Polsce, był przeciek o jednym, ale teraz to na pewno jest bardziej uszczelnione.

Pojawiły się jednak wcześniej głosy i to nie ze strony zdecydowanie nieżyczliwej, że „coś tu się nie sprawdza” bo Prześwietlenia Sumień nie było, Sekielski prawdopodobnie żyje itd.

Jednak taka jednak osoba obecna w internecie z własnym miejscem zauważyła teraz, że jednak się sprawdza. Wymieniane było w większości to co powiedziałem a teraz doszła przegrana Trumpa, do tego jakiś hejt na niego tam, kłopoty. Przegrana dość bezczelna bo pono tysiące kart do głosowania na niego przepadło, czy o wiele więcej nawet i także, że Sejm nie może się zebrać, jakieś problemy mają i te rozpady też, oraz kłopty Episkopatu. Uściślę, że na cały Sejm i Senat jako taki klątwa nie została rzucona tylko na posłów i senatorów, którzy głosowali za ustawą covidową, ale prawie na jedno to wychodzi bo za głosowała miażdżąca większość.Klątwa została rzucona na cały Episkopat, ale jak powiedział Pan nie dotknie ona  sprawiedliwych w Episkopacie.

Powiem tak, gdyby to było tak bardzo spektakularne, że każdy przeciętny Kowalski musiałby przyznać, tak taka klątwa działa, ta klątwa działa, to nie mógłbym swobodnie funkcjonować, jak do tej pory. Nie wszystko też jest widoczne.

Podawałem też przecież przykład rodów dotkniętych klątwą a przecież takie rody mimo różnych nieszczęść fukncjonowały z pokolenia na pokolenie.

Nie jest to bardzo wzięte źródło, o którym mówię, że ktoś przekonał się teraz stojący z boku, ale rozpoznawalne i osoba wystepuje z twarzą. Po prostu jak ktoś jest uczciwy to pewne rzeczy zauważy.

Co do ewangelisty Morawieckiego przy okazji odnotowano wcześniej jakieś jego dyskomforty publiczne, momentami płaczliwość w głosie, potem info o możliwym ustąpieniu, a czy nasilenie się ataku ziobrystów, to nie może być w ramach klątwy? I to przed zapowiadanym wzmocnieniem.

Powiem też, że Morawiecki jest za wysoko umocowany aby musiały takie przecieki wychodzić z jego najbliszego otoczenia gdyby się coś zdarzyło, wyżej na pewno niż Niedzielski dlatego informacje tutaj przez służby i masonerię w nich jako u swojego człowieka będą bardziej pilnowane.

No i przecież nie ja o tym decyduję. Nic z siebie tu nie mogę uczynić a czy Polacy zasłużyli na jakiś prawdziwy spektakl klątw i ich powszechnej, publicznej sprawdzalności? Musieliby wtedy postawić Boga na pierwszym miejscu i uznać jego nadzwyczajne działanie jako w nowym narodzie wybranym. A tego maluczcy i trochę więksi nie lubią. Tak ich wytrenowano, że się irytują gdy ktoś im mówi o szczególnym miejscu Polski i to do tego w planach Bożych. Irytuje się „wzorowy” polski katolik i zaraz przypomina co zna z Pisma bo zna niewiele „ nie ma Greka ni Żyda”.

Przy bardziej spektakularnych klątwach, przy bardziej widocznych, byłaby to obraza Boska, a do tego Bóg dopuścić nie chce bo musiałby zesłać dodatkową karę na polski naród a ten już i tak ledwo przędzie gdy idzie o Łaskę w oczach Bożych poza wybraną małą trzódką.

W każdym razie, jak mówię, zostało to odnotowane, że jednak się sprawdzają.

CP

Czas, czasy i połowa czasu

 


Zniecierpliwiony sytuacjami, które mnie dotykają w związku z kagańcem czy innymi pokrewnymi rzeczami i brakiem tutaj jakiegoś widocznego mego oddziaływania innego niż u każdej przeciętnej osoby, daru przekonywania, gdy ktoś nie chce słuchać - pytam Pana Jezusa kiedy będę mógł zachowywać się jak chcę i nie certolić się, kiedy reagować czy działać z mocą. Zniecierpliwiony, gdyż Pan daje mi wielką wolność, mogę zrobić co chcę, zdzielić na przykład kogoś po łbie i nie poniosę za to żadnych konsekwencji, ale przecież nie robię niczego aby „wypróbować Boga”, tego nie widać. Ba łatwiej byłoby nie mieć takiej wolności i obietnic gdyż wtedy zachowywałbym się bardziej skromnie i można powiedzieć po ludzku wiedziałbym czego się trzymać. A tu Pan obiecał przecież na początku pandemii, że nikogo nie zarażę i sam się nie zarażę. I co z tym zrobić wobec ludzi, których spotykam? Powiedzenie jest nieskuteczne i powiedzenie, że każdy kto odrzuca słowa z moich ust dotyczące „pandemii” zostanie ukarany zasadniczo też i szkoda mi tych ludzi nawet bo wiem, że zostaną ukarani jak powiedział Pan Jezus włącznie z tą zakonnicą w pociągu co było latem tego roku i po co im to. Lepiej mi nie negować, ale ludzie dotąd, maluczcy są bardzo pewni siebie.

Bardzo pewni siebie mimo że ktoś im to narzuca z góry a oni przyjmują to za swoje, podobnie jak od zawsze a przynajmniej od początku lat 90- tych przyjmują opinie z telewizji i radia za swoje bo swoich nie potrafią mieć, a równocześnie są pyszałkowaci i zarozumiali.


No więc jestem z darem duchowym, którego nie mogę pokazać a jak pokażę to i niewiele da, albo i może być narażeniem Bożych rzeczy na złe słowa i myśli. Ba, jest oczywiste i nie jest to żadna moja zasługa a tylko niezrozumiały wybór Pana Jezusa, że w miejscu w którym jestem bez kagańca nie tylko nie wzrośnie prawdopodobieństwo zachorowalności o promil a spadnie, ze względu na łaski przez moją nieudaną na Drodze Bożej osobę, w najgorszym wypadku pozostanie bez zmian.

Człowiek więc męczy się jak diabeł na pokucie.


Zatem dlatego użyłem słów „ zniecierpliwienie”. Oczywiście na to co ma być i na to co jest i co było nie zasłużyłem, więc zniecierpliwienie jest słowem w tym kontekście nieodpowiednim. Ale po ludzku to są takie reakcje.


To moje zniecierpliwienie dotyczy tylko cywilów bo tak Pan Jezus działa, że ani razu nie dopuścił na mnie jakiegokolwiek, powtarzam jakiegokolwiek dyskomfortu związanego z policją a tylko cywilami, także takimi jak konduktorzy w pociągu. Mam tu specjalną ochronę, a z tego co wiem nie tylko ja.( Dodam, że przedziały są prawie puste, wiele jest pustych i prawie zawsze jadę sam. Co jest i darem Pana Jezusa w tej sytuacji od marca bowiem mogę się głośno modlić słuchać czego chcę, skupić się itd.) Mimo, że czasami idę wprost na stojący policyjny samochód.

Zatem myśl zwraca się ku maluczkim bo tylko przez nich mam te dyskomforty. I to przez te 90 procent Polaków o których Pan mówił, że nie powinien ich ocalić jest w Polsce tak jak jest od początku lat 90 tych a i teraz.

Przechodząc do sedna tego materiału. Wobec pytania kiedy będę mógł działać z mocą Pan Jezus powiedział mi, że trzeba czasu.

Tak, to wiedziałem. Mój niedoskonały stan nie pozwala na takie Łaski to oczywiste. Wydawało mi się więc, że chodzi o to abym maksymalnie się doskonalił aż przyjdzie to co mnie wydoskonali a więc Prześwietlenie Sumień.

Oczywiście tak muszę czynić, ale okazało się, że Panu Jezusowi chodzi o coś innego albo, że przynajmniej Jego Słowa mają tu podwójne znaczenie.


Bowiem potem słyszałem wewnętrznie „ czas”, potem następnego dnia znowu „czas”.

Dziwne mi się to zdało bo tak do mnie Pan Jezus ani Duch nie mówi. Myślę, to Pan Jezus już powiedział, że potrzeba czasu, dlaczego ten „czas” i znowu kolejnego dnia „czas” powtarzany już bez określenia.

Wreszcie zrozumiałem, że przecież „czas” to rok. Wiemy „Czas, czasy i połowa czasu”. Tu podwójne też znaczenie bo skrócenie czasu. Ale przecież trzy i pół roku.

Pan Jezus powiedział, że w marcu zaczęło się 3,5 roku Wielkiego Ucisku, choć niektórzy chcieli to widzieć nawet od czasów pożarów w Australii, to przecież ucisk zaczął się od marca, czy przede wszystkim jego końca. Właśnie w Polsce, a my jesteśmy Nowym Jeruzalem, więc Wielki Ucisk trzeba mierzyć od Polski.

Zatem „czas” kończy się wraz z końcem lutego czy jeśliby liczyć końcówkę marca to trochę później.


Natrafiłem też na jedną jeszcze rzecz, która mówi o marcu przyszłego roku, którą mogę także przypisać do siebie. Nie będę o tym mówił jaka to rzecz, bo to niepotrzebne tylko wspominam bo to takie jakby potwierdzenie.


Czy tak będzie czy tak zechce Pana czy moja nędza temu sprosta. Tak szybko?.. Miało być przecież w październiku nawet a teraz marzec wydaje się za szybko.

Jak przeskoczyć na wyższy poziom duchowy, jeśli rozmowy z Panem Jezusem nadal dotykają wszelkich aspektów ludzkich w tym seksualnych. Oto tajemnica.

A przecież mamy, nadal mamy, choć w Niebie, papieża dla którego kremówki były istotnym składnikiem świata, który dał Bóg, obok napisu na ścianie w tych samych Wadowicach. I widzące z Garabandal i Medjugorje powszechnie mają dzieci i wielka mistyczka Natuzza Evolo i codzienność splata się z Niebem.

Dobry łotr Dyzma osiągnął świętość w kilka godzin a doprawdy nie był w komfortowej sytuacji do rozważań i zjednoczenia z Bogiem.


Zatem czas. Tak czy inaczej minie czas w marcu czy do marca. I musi to być zauważalna cezura, zauważalna dla nas i zapewne dla całego świata skoro ten „czas” jest uwypuklony przez Boga w Apokalipsie.


KM

(Cyprian Polak)





Indywidualne Prześwietlenie Sumień

 


Niedawno ( czyli czasie już po ustaniu publicznych, kompletnych przekazów przeze mnie) Pan Jezus powiedział mi iż jest jeszcze inna opcja dotycząca Prześwietlenia Sumień.

Nim będzie powszechne Prześwietlenie Sumień to możliwe jest  iż wcześniej doświadczę go ja i pewna grupa ludzi.

"Pewna grupa ludzi" to piszę z pamięci i nie należy traktować tego jako dosłowne przytoczenie Słów Pana Jezusa. W każdym razie chodzi o jakąś ilość ludzi i rozumiałem to w kontekście Polski bo w tym kontekście patrzyłem choć może to być również jakaś ilość ludzi na świecie. Byłaby jak sądzę pewna grupa ludzi potrzebna do Bożych planów.

Rzecz nie byłaby w stosunku do jednostki czy jednostek unikalna bo wiemy, że takie Prześwietlenia Sumień były, miała je i Vassula Ryden, miał je znany ksiądz, który niestety na skutek osamotnienia znalazł się w judaszowym towarzystwie, czy inni.

Teraz jednak mogłoby to być naraz w większej ilości ludzi, wybranej grupie, ale może dość licznej, jak licznej tego nie wiem. W każdym razie w ilości potrzebnej do Bożych zamysłów. Każdy na pewno z konkretnym zadaniem, które ma dla niego Bóg choćby on teraz nie miał pojęcia o tym zadaniu.


Dlaczego tak? Chodzi zapewne o to aby ludzie ci już przygotowani mogli z jasnym umysłem, czystym sercem, pełną miłością do Boga i rezygnacją z grzechów, nałogów, wad itd. działać dla Boga i ludzi.


Jeśliby tak byłoby to moja przemiana fizyczna ( i oczywiście duchowa) po Prześwietleniu Sumień mogłaby być jeszcze przed powszechnym Prześwietleniem Sumień. W tym i dary, które Pan obiecał: odporność na kule karabinowe i nawet broń działową, rzucanie ognia z rąk i nadludzka siła fizyczna.


Pan Jezus powiedział, że może tak zrobić, to znaczy że może tak się stać, nie powiedział, że na pewno tak będzie, ale że może tak być.


Jak widzimy Bóg ma różne asy w swojej talii i może nas zaskoczyć. Czasami wyciągnąć asa, czasami nie.


Oczywiście nie wiemy kiedy będzie Prześwietlenie Sumień. Musimy być gotowi. Pan Jezus teraz nie wprost, ale przez myśl nakierowaną ne pewne sprawy o tym mi ostatnio przypomniał. Nie nawet w przypadku Prześwietlenia Sumień uprzedzającego, ale powszechnego.


Pamiętamy biblijne proroctwo Izajasza. Gdy wedle niego miało być Prześwietlenie Sumień to dopiero pod koniec lata na początku jesieni przyszłego roku, tuż przed tym nim dojrzeją kiście winogron.

Byłby to dla nas zbyt jasny termin. Chyba, że proroctwo to jest przez nas źle rozumiane, w sposób zbyt oczywisty.


Piszę o tym w kontekście „jeśli”. Jeśli byłoby w bardzo krótkim czasie to wydaje się, że wcześniejsza przemiana wybranych nie byłaby potrzebna albo nic lub niewiele by dała, lecz jeśliby zdążyli działać w tym czasie i coś zdziałać, to miałaby po ludzku sens.

KM




Sprawa filmów przesyłanych do mnie na mail

 

+JMJ


Sprawa filmów przesyłanych do mnie, czyli linków filmów.


Kochani , dziękuję za linki, za materiał filmowy którym ktoś się dzieli, ale jeśli film ma na przykład 50 minut i z tytułu nie wiadomo jaki jest temat i o czym to dokładniej będzie to nie mogę w ciemno tego oglądać ze względu na czas (choć nie tylko).

Jeśli ktoś pisze do mnie mail i dzieli się takim, zwłaszcza dłuższym, filmem proszę go w kilku zdaniach opisać.

Jeśli wklejacie w komentarzu czy gdzieś na forum i dajecie tylko link nie informując o czym to jest dokładniej to wasza rzecz, ale jeśli ktoś pisze do mnie niech napisze o czym jest film i gdzie są najważniejsze fragmenty ( minuty, itd).

Dziękuję

Z Panem Bogiem

CP

Twitter i te materiały


Pan Jezus chciał aby były na Twitterze Orędzia i to co jest innego w materiałach a także dodatkowe rzeczy to co się nadaje właśnie na to miejsce.

Twitter został zawieszony znów w maju także dlatego, że nie widziałem tam dużo wejść.

Jednak Pan Jezus chce aby był na bieżąco. Nie facebook z mojej strony, nie instagramy czy inne, ale Twitter.

Mówiłem Panu Jezusowi, że rozpraszam się gdybym wchodził kilka razy dziennie i coś wrzucał co przychodzi mi do głowy.

Pan Jezus powiedział żebym zapisał sobie to w zeszycie a na końcu dnia tych powiedzmy kilka rzeczy wrzucił na Twittera.

Zatem zaglądajcie. Tu macie dzisiejsze, a jak to będziecie czytać, wczorajsze uzupełnienie i z poprzedniego dnia pociągnięte do czwerwca gdy idzie o przekazy.

Sensem dawania tutaj nie jest tylko linkowanie Orędzi czy innych materiałów, ale także dzielenie się krótkimi uwagami, czasem kpiarskimi, czasem całkowicie serio, puentującymi coś bieżącego albo i nie tylko, odnoszące się do bieżacej chwili ale cały czas aktualne na przykład od początku plandemii jak dane teraz na Twitter: Nikt nie może ograniczać prawa człowieka do swobodnego oddychania, które dał Bóg.”


Zatem wchodźcie i polecajcie.

https://twitter.com/PolakCyprian

................................

Dopisane 26 listopada

Te tweety, to znaczy krótkie uwagi poza linkowaniem przekazów czy innych materiałów z Dodatków są tak formułowane aby mógł zatrzymać się na nich i ktoś przypadkowy. Pewne rzeczy są oczywiste dla czytelników przekazów Bożych i choć mogą z tych uwag skorzystać to nie są w większości kierowane  bezpośrednio do nich, jakby nie rozumieli. Czytelnicy przekazów Bożych rozumieją, bo są ludźmi, którzy czerpią wiedzę i zrozumienie bezpośrednio od Boga.



Sprawa przekazywania Orędzi i innych materiałów w Dodatkach - jedna kwestia

+JMJ


Kochani, dziękuję wszystkim za przekazywanie dalej Orędzi i innych materiałów.


Tutaj o jednej kwestii tylko.


Mam prośbę aby nie robić tego zaraz po moim opublikowaniu, to znaczy róbcie to dopiero następnego dnia, najszybciej od godziny dwunastej w południe.


Czyli przykładowo widzicie datę iż post opublikowany został 28 listopada, przesyłacie linki zatem czy wysyłacie cały materiał, podajecie komuś wydrukowany itd. dopiero 29 listopada, najszybciej o godzinie dwunastej w południe ściągacie to z internetu czy przesyłacie.

Dlaczego tak. Nie ma godziny publikacji i przykładowo publikuję o godzinie 23.55 i to jeszcze jest na przykład wspomnianego 28 listopada. 12 godzina w południe to jest 12 godzin po.

Dlaczego ten czas jest potrzebny. Po umieszczeniu nieraz dodaję coś, uzupełniam gdy są to moje uwagi, poprawiam zauważone błędy, czy to literówki czy przy przepisywaniu jeśli przekaz, których nie widzę zaraz, zwykle ze względu na zmęczenie. Najlepiej widzę to i w tej sytuacji dodatkowo dopiero jak już jest kliknięte i puszczone za kolejnym i następnym wejściem na materiał.

Zatem potrzebuję te 12 godzin aby zajrzeć raz i drugi.

Tak też ustaliłem z Przymierzem Miłości. Materiał jest tam teraz powielony najszybciej dnia następnego, od 12 godziny następnego dnia w południe.

Może to być dla kogoś utrudnienie bo ktoś wejdzie i chciałby zaraz się podzielić. Jednak pamiętajcie, żeby wejść drugi raz jak kto może bo oprócz poprawek ewentualnych błędow w swoich uwagach coś często dodaję, a nawet nieco przepracowuję, więc jak ktoś trafi zaraz na początku po opublikowaniu to rzecz może być niepełna w stosunku do tego co może być o czasie ustalonym.

Przepraszam za kłopot i dziękuję za zrozumienie i współpracę ;) :)

CP


Kardynał Gulbinowicz: "Dziękuję. Tak bardzo cierpię!"

Kardynał Gulbinowicz. Prześladowca Oławy. Uratowany od potępienia dzięki Matce Bożej Ostrobramskiej w Jej Święto.

Pamiętamy analogiczną sytuację z Józefem Piłsudskim. Co opisuje siostra Faustyna.

Skoro jest w ciężkim czyśćcu, na który zostało zamienione piekło to odmówiłem Zdrowaś za niego.

Usłyszałem: "Dziękuję. Tak bardzo cierpię"! z rozpoznawalnym głosem Gulbinowicza wypowiedziane z płaczem.

Dodam, że mój skromny charyzmat związany z duszami czyścowymi nie jest darem od czasów przekazów, tylko był dawniej, od czasu I Komunii Świętej.

To było 23 listopada. Gdy odmówiłem wczoraj rano Ojcze Nasz jeszcze za niego nic już nie usłyszałem. Możliwe, że już nie poszło na jego konto i nie odczuł tym razem ulgi.

Nie po to jest ciężkie cierpienie czyśćcowe za prześladowanie Matki Bożej, de facto przez dostojnika Kościoła, aby ludzie zwiazani z Oławą wstawili się i będzie miał jak Dante Alighieri, 300 lat na zielonej łące. Żadnych cierpień a tylko to jak  przekazała Natuzza Evolo.

La conversazione con Natuzza Evolo ( Il 19 novembre del 2020)

 Cyprian: La conversazione con Natuzza Evolo


Il 19 novembre  del 2020


- Sei tu, Natuzza Evolo ?

- Si, sono io.

- Sto parlando con ella, Signore Gesu`?

- Si, figlio mio.

- Mi hai detto Natuzza che io ho Gesu` e non abbisogno della tua prossimita`.

- Si, infatti, tu hai Gesu` e L`hai particolarmente vicino, io perfino non Lo avevo in certi casi come te. So, che tu non Lo vedi, no hai le stigmate e gli altri doni che possedevo io. Questo pero` e` sempre una scelta del Signore.

- Natuzza, cosa pensi di me da abitante del Cielo ?

- Tu sei l`eletto di Dio per questa nazione che e` la Nuova Gerusalemme ed ogni abitante del Cielo ti conosce e lo sa che sei molto importante nei piani di Dio, ma in questo non c`e` nessuno tuo merito. Questa e` sempre una scelta di Dio.

- Che cosa pensi del mio maledire a nome di Dio ?

- Se tu avessi ricevuto i messaggi 10 o 20 anni fa, non lo avresti fatto allora. Ma oggi e` questo tempo. Hai cominciato a maledire secondo la volonta` di Dio dall`inizio della falsa pandemia. Questo e` buono e necessario per la vostra nazione e non solo per la vostra. Poiche` tale e` volonta` di Dio Padre che noi qui onoriamo nel modo supremo,  puoi essere quindi tranquillo sapendo che il Cielo lo quarda molto positivamente e non c`e` qui l`altra possibilita`.

( Natuzza sorride. In questa locuzione presenta l`eta` avvanzata. Mentre cercavo di indagare quanti anni potesse avere, mi e` stato suggerito 60 anni. Quindi 25 anni prima della sua morte, o meglio – prima del suo nascere al Cielo.)

- Natuzza, e quando Gesu`parla della decapitazione per essere sicuri che il nemico non e` piu` vivo, del macellare le donne e dei bambini (perfino incluso i neonati), come tu lo consideri da abitante del Cielo?

- Non c`e` minima dissonanza in me come anche negli altri abitanti del Cielo. Lo capisco piu` di te e piu` di quanto tu lo capirai alla fine della vita, vivendo perfino nella Terra Rinnovata e lo capiscono di piu` anche gli altri abitanti del Cielo, ma prima di tutto quelli che si sono donati a Dio durante la vita. Sappiamo quale  e` Dio, comprendiamo, siamo affascinati della Sua perfezione (lo cappiamo in base della nostra attuale conoscenza di Dio che dall`abbondanza del Suo Amore ci ha rivelato la Sua bellezza nuzziale.)

Comprendiamo perfettamente perche` Dio nei tempi dell`Antico Testamento ebbe voluto che la gente fosse macellata nei territori occupati. Eppure quelle persone non ebbero fatto agli Israeliti niente di male.

Al contrario lo sara` con gli ucraini sulle vostre terre. 

Tuttavia Dio puo` liberarvi da questo, come pure dallo spargimento di sangue da parte degli islamisti nel vostro paese. 

Tuttavia se non avvenisse cosi, allora dovrete fare come Dio vi dira` e Lui non sbaglia mai. Vi sta gia`preparando e nel momento in cui lo credera`necessario vi da i segni. Se infatti Dio lo permettesse, vi assolvera` anche dalla colpa, come tu sei stato assolto oggi.

- Cosa ne pensi Natuzza di questa assoluzione dalla colpa ?

- Soltanto tu sei in tale modo assolto della colpa delle persone viventi ora. Io non ho sperimentato tale grazia. E ci deve essere cosi per il fatto delle tue maledizioni.  Questo e` pure un segno dell`amore di Gesu` per  il vostro popolo.

- Natuzza, il cielo lo sa che Gesu` e` del gruppo sanquigno slavo ?

- Si, lo sa, ma per il Cielo e` un fatto meno importante, per quanto Gesu`non gli dia l`importanza. Questo e` per voi, anche se quasi nessuno vuole ora prenderlo in considerazione.

- Che cosa diresti ai polacchi di oggi?

- Direi che dovrebbero ritornare agli insegnamenti di Giovanni Paolo II, particolarmente a quelli che vi riguardano affinche` possiate amare e venerare la Madre di Dio, affinche` non perdiate niente di questa eredita`che l`avete ricevuta. Dio e` con voi e vi fa` da quida come nei tempi dell`antico Israele. Dovete ascoltarLo e godere del Suo aiuto. Ma poiche` non lo farete cosi come dovrebbe, ci sara` lo spargimento di sangue. Tuttavia questo e` gia` stato molto attenuato rispetto a cio`che dovrebbe avvenire.

- Natuzza, e che cosa diresti a me ?

- Porta la tua croce delle malatie, dei disturbi e chiedi a Dio Padre di darti la grazia della gioia, dell`energia  e dell` agire nonostante tutte queste malattie e croci, come Dio te l` ha fatto recentemente, per dire, alla prova. Ti sentivi allora di 10 anni piu` giovane, pieno di energia, nonostante i sintomi della malattia, ma era come se fosse tutto fuori di te.

Ama Maria Santissima e cerca di comunicare con Lei. Ricorda anche di noi santi affinche` possiamo aiutarti. Supera la tua principale debolezza e cerca di raccogliere le grazie perche` dall`inizio della “pandemia” hai ricevuto davvero l`unico privilegio di essere privato dalla colpa. Puoi quindi raccogliere solo le grazie sconfingendo il male e tutto quanto, che in situazione di ogni uomo, sarebbe considerato la colpa o trascurazione.

Ricorda delle preghiere “vecchie” che erano importanti per te ed imparane le nuove a memoria nel tuo tempo libero. Stampale e collezionale. Chiedi alla Madonna l`amore per l`ordine. Chiedi anche una buona memoria perche` ora te ne senti il disturbo. Per causa della croce  essa e` diventata peggiore delle persone medie di tua eta`.

- Grazie Natuzza di poter parlare con te.

- Anch`io ti ringrazio Krzysztof per la  tua conversazione.

(Natuzza sorride un po`)


L`intervista con Natuzza Evolo ha tenuto Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)

Klątwa Boża na radnych miasta Krakowa głosujących za rezolucją potępiającą wyrok Trybunału Konstytucyjnego zapewniający całkowitą ochronę dzieci nienarodzonych

 

Poniedziałek, 23 listopada


- W Imię Trójcy Przenajświętszej rzucam klątwę na Radę Miasta Krakowa, na jej większość, na dwudziestu sześciu radnych, którzy głosowali za rezolucją potępiającą wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zabijania nienarodzonych, zabraniający takiego mordu w jakiejkolwiek formie i sytuacji.


Przeklina was Bóg

Amen!


Przeklina was Bóg

Amen!


Przeklina was Bóg

Amen!


...................

Były do was Słowa Pana Jezusa sprzed roku, dostaliście i wy, Rada Miasta i inne instytucje Krakowa, przedstawiciele jego inteligencji.

21, 22 IX 2019 Do urzędników krakowskich i inteligencji Krakowa

https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2019/09/21-22-ix-2019-do-urzednikow-krakowskich.html

Zostały wysłane z Woli Bożej na kilkaset adresów indywidualnie, aby uniknąć odrzucenia ze względu na tak zwany spam.

Niedługo staniecie przed Sądem Bożym, Małym Sądem Ducha Świętego, Oświeceniem Sumień. Wy i wszyscy ludzie na świecie. Nie będzie to jednak jeszcze Sąd Ostateczny. Po tym zostaniecie wróceni do ciał, o ile nie umrzecie w czasie tego Sądu w poczuciu własnych win. Jeśli zaś umrzecie w zatwardziałości serca, czyli powiecie Bogu: NIE!, to potępicie się na zawsze. Teraz mówicie Bogu: Nie!

Kraków jest miastem wybranym. Kraków jest w planach Bożych najważniejszym większym miastem świata, jest duchowym centrum Polski, narodu wybranego - nowego Jeruzalem.

Bóg posłał swego sługę do Krakowa aby bronił go w sposób duchowy.

Do was nie można mieć szacunku, w żaden sposób. Oto Kraków najbardziej bodaj cierpi z miast Polski w obliczu fałszywej pandemii rujnującej gospodarkę i ograniczającej podstawowe prawa człowieka.

Dla was jednak najważniejsze jest poparcie ruchu rewolucyjnego, tak to trzeba nazwać, w ktorym posłużono się kobietami. A rewolucja jest mordem i destrukcją naturalnego porządku ustalonego przez Boga, który był od początku świata, rozumiany przez wszystkie pogańskie ludy.

W żadnych, czy to prymitywnych, czy to rozwiniętych przedchrześcijańskich społeczeństwach nie ustalono praw dotyczących zabijania dzieci, nie było manifestacji w tym zakresie, a wybrani przez lud nie popierali tego rezolucjami. Takie sprawy załatwiano po cichu, nie burząc porządku społecznego.

Każdy doskonale wie, że mordowanie nienarodzonych jest powszechnie „wygodne i komfortowe” w krajach białego człowieka. Więc przy powszechnym podróżowaniu i taniości podróży nie jest żadnym problemem gdy ktoś chce zamordować swoje dziecko.

Lecz chodzi o zło ustawodawcze. Aby prawo nie było w żadnym wypadku Boże.:

Lecz mylicie się myśląc, że Bóg nie uczyni dobrze i źle nie uczyni:

(..) i ześlę karę na mężów zastygłych na swych drożdżach,
którzy mówią w swych sercach: «Nie uczyni Pan dobrze i źle nie uczyni».

 Majętność ich będzie na łup wydana,
a domy ich - na spustoszenie,
i zbudują domy, lecz nie będą mieszkali;
zasadzą także winnice, ale nie będą pili z nich wina.”


Tak będzie.

Nie będziecie cieszyć się swym szelmostwem do późnej starości, nie będą cieszyć się wasze dzieci ni wnuki.

Cisi i sprawiedliwi posiądą Ziemię. Wy nie jesteście sprawiedliwi. I nie chodzi tylko o mordowanie nienarodzonych, choć to podstawowa rzecz. Oto wyrok Trybunału Konstytucyjnego miał przykryć nieudolność rządów PiS w zakresie radzenia sobie z tak zwaną pandemią, a przede wszystkim protesty drobnych przedsiębiorców polskich, gastronomii i innych branż wobec nowego locdownu. I zaiste protest, który był na rynku w Krakowie w południe, przykrył i zgasił dwie godziny później pierwszy „protest kobiet”, co było jak wiadomo dopiero początkiem i trwa do tej pory przykrywając to co najważniejsze dla Polski.

Kwestia zabijania nienarodzonych od trzydziestu lat była dawana zawsze na żer gawiedzi gdy kolejne rządy chciały ukryć coś niewygodnego. Teraz rząd PiS rzucił wszystko na jedną szalę, zatem łatwo wynioskować, że to co chce ukryć i przykryć jest najbardziej niewygodne w tych trzydziestu latach.

Skoro zaś tzw. protesty kobiet przypisują tutaj winę Jarosławowi Kaczyńskiemu, to rozumiem, że wy, skoro podzielacie te protesty, to i ten pogląd.

Jakaż wasz małość. Nie stać was nawet aby poddać w wątpliwość i tę osobę. Dlaczego jednak macie to robić. Jesteście odwrotnymi stronami tego samnego medalu.

Jarosław Kaczyński jest masonem i człowiekiem służb Rosji. Bardzo łatwo byłoby go zdyskredytować nie sięgając do tajnych sejfów. Ale wy, i wam podobni, i znacznie wyżej stojący, bijecie co najwyżej pianę i nie poszukujecie prawdy w czymś co byłoby dobre dla Polski.

Ukraińcy (elity) traktują Kraków jako kolebkę ich państwowości, w tym sensie, że w czasie II wojny przebywał tu Stefan Bandera za pozwoleniem Niemców, ŻydoUkrainiec, (jak i w Radzie Miasta są takie osoby) dając wedle nich podwaliny współczesnemu państwu ukraińskiemu, którego de facto już (prawie) nie ma.

Zaś Polska była pod okupacją, a w sensie prawnym, przynajmniej narzuconego porządku niemieckiego, jej nie było. I to jest istotne dla elit ukraińskich.

Piszę o tym bo to „strajk kobiet” posługuje się kolorem czerwonym i czarnym. To są kolory piekła, kolory banderowskie. Ma je też tzw. Inicjatywa Pracownicza, której kolory są również banderowskie a program również rewolucyjny, co sami piszą. Można było ich na przykład zobaczyć w Krakowie z tymi flagami w lipcu 2019 roku, które zresztą bywają mylone z flagami UPA. I o to chodzi.

Teraz znów te kolory, które stępią wrażliwość wielu Polaków, zwłaszcza Krakowian na problem flagi banderowskiej.

Kraków jest miastem dla Polaków i kochających Polskę, powiedział Pan Jezus.

Strzeżcie się mu szkodzić. Zapłacicie za to. Nie po to was wybierali Krakowianie, choć wy po szelmowsku wolicie mówić: mieszkańcy. Według was potomek patriotycznej elity krakowskiej i przykładowo Pakistańczyk, wyznawca islamu, który od trzech lat mieszka w Krakowie, faworyzowany przez miedzynarodową korporację, która daje mu zatrudnienie, to po prostu mieszkaniec i nie ma to dla Krakowa, jego kultury i rozwoju znaczenia.

Ciekawe czy w taki sam sposób traktujecie swoją córkę i obcą...


...........


Mówi Bóg Ojciec:

- Mój syn was przeklął z Mojej Woli, zatem ta klątwa Boża was dosięgnie  i nic od tego was nie uchroni jak szczera skrucha i zmiana postępowania. Wtedy po zgłoszeniu się do mego syna Krzysztofa Michałowskiego (Cypriana Polaka) zdjąć on taką klątwę może, indywidualnie. Wiązać się to będzie też ze wskazaną w celu i kwocie gratyfikacją finansową na rzecz miasta, jak na przykład opłacenie bilboardów z cytatami z Pisma wedle uznania Krzysztofa jak i informacjami o starożytności Krakowa.

A klątwa Boża może uchronić od piekła i uderzyć w zatwardziałość duszy.

Jeśli się nie poprawicie czeka was zagłada.

Amen.


- Dziękuję Boże, Ojcze.

Klątwę Bożą rzucił i słowa Boga Ojca otrzymał Krzysztof Michałowski.

Rozmowa z Natuzzą Evolo

 

- To Ty Natuzzo Evolo?

- :) Tak, to ja.

- To z nią rozmawiam Panie Jezu?

- Tak, moje dziecko:)

 

- Powiedziałaś, że mam Jezusa, że nie trzeba mi Twojej bliskości.

- Tak, masz Jezusa i to wyjątkowo blisko, tak nawet jak ja nie miałam w pewnych sprawach. Wiem, nie widzisz Go, nie masz stygmatów i innych darów, które miałam. To zawsze jest wybór Pana.

- Co Ty o mnie sądzisz jako mieszkanka Nieba?

- Jesteś wybrańcem Bożym w tym narodzie, który jest Nowym Jeruzalem, każdy mieszkaniec Nieba wie o Tobie i wie, że jesteś bardzo ważny w planach Bożych i nie ma tu Twojej żadnej zasługi, bo to Boży wybór.

- Co sądzisz o rzucaniu klątw Bożych przeze mnie?

- Gdybyś miał przekazy 10, 20 lat temu to byś ich nie rzucał. To jest na ten czas. Zacząłeś je rzucać z Woli Bożej od początku fałszywej pandemii. To jest dobre i potrzebne dla waszego narodu i nie tylko dla niego. Ponieważ taka jest Wola Boga Ojca, którą my tu najbardziej czcimy, więc możesz być spokojny, że Niebo odnosi się do tego jak najbardziej pozytywnie. Nie ma tu innej możliwości. (Natuzza uśmiecha się. Jest w tej lokucji w późniejszym już wieku. Gdy starałem się dociec ile ma tu lat dostałem podpowiedź, że 60 lat. Zatem około 25 lat przed śmiercią, albo raczej przed narodzinami dla Nieba).

- Jak Pan Jezus mówi o obcinaniu głów aby być pewnym, że wróg nie żyje i podrzynaniu gardeł kobietom i dzieciom ( w tym nawet niemowlętom) jako mieszkanka Nieba jak to odbierasz?

- Nie ma we mnie najmniejszego dysonansu jak i w innych mieszkańcach Nieba. Rozumiem więcej niż Ty i więcej niż będziesz rozumiał do końca życia, nawet w Odnowionej Ziemi i rozumieją więcej inni mieszkańcy Nieba, choć przede wszystkim ci, którzy oddali się Bogu za życia.

Wiemy jaki jest Bóg, rozumiemy, jesteśmy zachwyceni Jego doskonałością ( rozumiemy w ramach tego na ile już poznaliśmy Boga, bo nam udzielił z nadmiaru Miłości okazując Swe Piękno Oblubieńcze). Rozumiemy doskonale dlaczego Bóg w Starym Testamencie chciał by wyrzynać ludzi w zajmowanych terenach. A przecież ci ludzie nic Izraelitom złego nie zrobili. Przeciwnie będzie z Ukraińcami na waszych terenach. Bóg jednak może was od tego uwolnić. Jak i od przelania waszej krwi przez islamistów w waszym kraju. Jeśli jednak tak się nie stanie musicie uczynić tak, jak wam powie Bóg. A On nigdy się nie myli. Przygotowuje was już teraz, bo w chwili gdy to będzie konieczne da znaki. A gdy zechce tego Bóg, będziecie zwolnieni z winy jak Ty teraz jesteś z niej zwolniony. < Sens zdania jest taki , że jeśli zechce tego Bóg iż będziemy musieli to robić to nas zwolni z winy, nie, że jeśli zechce to nas zwolni z winy. CP.>

- Właśnie, co sądzisz o tym Natuzzo, o tym zwolnieniu z winy.

- Tylko Ty jesteś w ten sposób zwolniony z winy, z ludzi teraz żywych. Ja nie doświadczyłam takiej Łaski. Musi być tak, bo rzucasz klątwy, jest to też znak miłości Jezusa do tego narodu.

- Czy Niebo, Natuzzo, wie, że Jezus jest krwi słowiańskiej?

- Wie, lecz nie ma to dla Nieba znaczenia o ile Jezus nie przydaje temu znaczenia. Jest to dla was, choć teraz prawie nikt nie chce się do tego u was odnosić.

- Co byś powiedziała, Natuzzo, teraz Polakom?

- Powiedziałabym abyście wrócili do nauk Jana Pawła II dotyczących was, abyście kochali i czcili Matkę Bożą. Abyście nie zatracili niczego z dziedzictwa, któreście otrzymali.

Bóg jest z wami i stoi na czele jak u dawnych Izraelitów. Musicie Go słuchać i cieszyć się Jego pomocą. A ponieważ nie uczynicie tego jak należy, poleje się krew.

Jest to jednak już mocno złagodzone w stosunku do tego co ma być.

- Co, Natuzzo,  byś mi powiedziała?

- Znoś swój krzyż chorób i dolegliwości i proś Boga Ojca aby Ci dał Łaskę radości, energii i działania mimo tych chorób i krzyży jak uczynił Ci to niedawno, można rzec na próbę. Poczułeś się 10 lat młodszy, pełen energii, choć równocześnie odczuwałeś dolegliwości choroby, ale było tak jakby była poza Tobą.

Kochaj Matkę Najświętszą i się z Nią łącz. Pamiętaj o nas, świętych, abyśmy Ci pomagali. Pokonaj swą główną słabość i zbieraj Łaski, bo zaiste wyjątkowy masz przywilej od początku „pandemii”,  nie masz winy a tylko możesz zbierać Łaski jeśli pokonasz to co złe, to wszystko co w sytuacji każdego człowieka jest winą, zaniedbaniem.

Pamiętaj o „starych” modlitwach, które były dla Ciebie ważne i w wolnych chwilach ucz się nowych na pamięć. Drukuj je i zbieraj.

Proś Matkę Bożą o zamiłowanie do porządku. Proś o dobrą pamięć bo Ci teraz szwankuje. Ze względu na krzyż jest gorsza niż u przeciętnego człowieka w Twoim wieku:)


- Dziękuję za rozmowę, Natuzzo.

- Ja również dziękuję za rozmowę Krzysztofie.

(Natuzza się lekko śmieje).



Wywiad z Natuzzą Evolo przeprowadził :) Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)


………………………………………………………………..


Niezbadane są wyroki Boskie. Spodziewać by się można, że taka pierwsza przecież rozmowa ze świętą będzie z siostrą Faustyną, której z ludzi po Matce Bożej zawdzięczam najwięcej Łask, ze świętym Krzysztofem o którym Pan Jezus powiedział, że najwięcej się za mnie modlił ze świętych po św. siostrze Faustynie, ze św. Andrzejem Bobolą, z Rozalią Celakówną, wreszcie ze św. Marią Magdaleną czy św. Filomeną, które pewne rzeczy mi wyprosiły, czy z innymi świętymi, którzy w tych przekazach byli wspominani.

A jednak.

Jest z włoską mistyczką wyjątkową tutaj i unikalną w cudach, darach bilokacji i innych obok ojca Pio.


Myślę, że też jest to takie spojrzenie na nas Polaków spoza naszego narodu i ważne. Od czasu do czasu potrzebne jest takie spojrzenie jak i zanurzenie się w innej kulturze (europejskiej). Polacy byli zawsze otwarci na świat i jak wiemy dawali światu swoje zdolności i geny. Od czasów starożytnych aż po współczesne.


Kto z czytelników zna bardzo dobrze język włoski proszę o  zgłoszenie się aby to na włoski przetłumaczyć. Na pewno trzeba aby to było i po włosku ze względu na wielką popularność tej świętej obdarzonej wielce darami dla dania znaku innym.


Z Panem Bogiem

 

KM

Uzupełnienie odnośnie nowego i starego maila

 

Kochani, pisałem aby pisać do mnie na nowy mail.

I oczywiście to jest aktualne i nie może być inaczej.


Jednakże jest wyjątek gdy idzie o podziękowania. Jeśli komuś wyślę ze starego, czyli tego który jest od roku, to gdy zechce odpisać to na ten sam. A ze starego bo słuszne jest aby ta sprawa była związana z tamtym mailem bo dotyczy czasu do końca cyklicznego publikowania przekazów. (Zrobiłem trochę miejsca ale jest to przede wszystkim na te rzeczy).

I także ogólnie w przypadku gdy jest jakiś zaległy mail na starym koncie, a ja na niego odpiszę z tego konta, to odpisać należy na stary. Chyba, że się zapcha skrzynka to wtedy napiszę z nowego i będzie wiadomo, że tylko na nowy.

Ale pisały do mnie osoby nowe maile na stary.

 

Z Panem Bogiem


C.P.

Prośba spełniona

 


+JMJ

Dostałem fragment o którym było w poprzednim poście "prośba" i to bodaj po ośmiu minutach od opublikowania!

Pięknie.

Zatem już go mam i nie trzeba szukać

Prośba

 

+JMJ

Potrzebne mi jest pilnie znalezienie odpowiedniej sceny z "Poematu Boga Człowieka" . Będzie powstawał obraz według tej sceny.

Jak ktoś może mi usłużyć i pamięta gdzie to jest albo znajdzie - Bóg zapłać!

[ dopisane: prośba już została spełniona]

Poniżej daję opis z pamięci.

Proszę do mnie nie pisać kto będzie szukał podejmował się, tylko jeśli ktoś chce poszukać to niech napisze do mnie dopiero jak znajdzie, poda mi stronę, rozdział , tym, najlepiej niech przepisze fragment z rozmową z chłopcem, albo prześle skan, wtedy całą scenę, od trafieniu tam Pana Jezusa do opuszczenia tego miejsca bo nie mam cały czas przy sobie całego Poematu z tego powodu, że jest w jednym mieszkaniu z dwóch w których mieszkam. Albo oczywiście jak ktoś wie.

Zaraz jak dostanę to napiszę, że mam w Dodatkach, więc proszę zerknąć aby nie szukać gdy już będę miał.

 

"Zatem jest tak iż Jezus jest samotnie (odłącza się apostołów) i wędruje w znane tylko sobie miejsce. Wchodzi to dużego miasta, które jest mało izraelickie. Miasto jest zadbane widać rzymski porządek, piękne akwedukty, ale i są dzielnice biedniejsze. Mieszka tu zbieranina. Są ortodoksyjni i stuprocentowi powiedzmy izraelici, ale są w mniejszości zdecydowanej.

Jezus skręca w zaułki w tej biedniejszej dzielnicy. Wysokie domy, mało światła, duże cienie, wchodzi na jakieś podwórze wąskie i ciasne prawie bez słońca. Na tym podwórzu spotyka sprytnego chłopca.


Cel tej wizyty to uzdrowienie biednej matki, młodej jeszcze która ma dwoje dzieci w wieku kilku i może 10- ciu lat. Ale drugi cel to nauka dla chłopca.


 

Chłopiec jest sprytny i gadatliwy, bystry.  Chłopiec chwali się kukiełką, zaczęło się od tego, że opowiada o swoim nauczycielu ze szkoły żydowskiej , że jest śmieszny, stary i nudny i jest zabawny w sposób jaki denerwuje się na uczniów. I pokazuje kukiełkę, jest nadspodziewanie udana, oddaje belfra stetryczałego pana koło 60- tki z włosami po bokach, mocno wyłysiałego itd. Jezus nie może powstrzymać uśmiechu patrząc na kukiełkę, ale potem przybiera surowy ton, chłopiec nie zauważa uśmiechu i mówi, chłopcu jak będzie wyglądał gdy będzie miał 60 lat też będzie stary i brzydki itd.

W końcu, w trakcie, chłopiec z trudem pewnym obiecuje, że nie będzie mu dokuczał. Jezus jednak żąda kukiełki. Chłopiec jednak ceni swą pracę i szkoda mu oddać za darmo. Co mi za nią dasz. Jezus jest w kłopocie i zakłopotanie odbija się na jego twarzy, ale sięga do kieszeni i znajduje tam srebrną klamrę, Daje chłopcu w zamian za kukiełkę.

 

Z Panem Bogiem 


C.P.

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...