Rozstrzelony
druk jest otrzymany w przekazie. Podkreślenie kolorem pochodzi ode
mnie i jest moim wyborem.
Przekaz od połowy do końca oraz mój komentarz bez mego zamysłu jest na białym tle. Jak i wcześniej bez mego zamysłu jest biała obwódka, kiks, przy jednym słowie. Moim działaniem jest tutaj tylko żółta obwódka przy wybranych zdaniach.
Przypominam
o podpisywaniu przekazów.
C.P.
12
kwiecień
11.15
Mówi
dziecko (dziecię) Jezus ze zdjęcia błogosławionego Karola de
Foucauld.
Chciałem
byś napisał „dziecię” w nawiasie, bo choć odnosi się to w
waszym dzisiejszym rozumieniu do niemowlęcia, jednak w staropolskim
języku dziecię nazywano do okresu dojrzewania, do jego początków.
Jak
wiesz „dziecko” w języku staropolskim było pogardliwym
określeniem i przeszło do waszego języka jako główny wyraz.
Jestem
zatem dziecięciem kilkuletnim i wpatruję się w swego Ojca w Niebie
siedząc w warsztacie swego ziemskiego ojca Józefa.
Tak,
był tylko ojczymem, lecz przez swą miłość i wiarę był zaprawdę
ziemskim ojcem i więź, która nas łączyła była taka jak między
biologicznym ojcem i dzieckiem (dziecięciem).
Podobnie
i Maryja kochała swego męża miłością nie mniejszą niż ziemska
niewiasta, to zaś iż nie było złączenia jak między mężczyzną
a kobietą nie osłabiało a wzmacniało więź.
Dzięki
temu mogło to być małżeństwo czyste, doskonałe.
Wzajemna
rozkosz łączy mężczyznę i niewiastę lecz zarazem bardzo często
sprawia iż wzajemnie szukają swej sytości i zaspokojenia siebie.
Owszem, po ludzku patrząc nie ma w tym nic złego we wzajemnym
zespoleniu, lecz jest ta nutka egoizmu, która może sprawić, że
mężczyzna skłonny jest potraktować żonę jako przedmiot
zaspokojenia własnej chuci a żona tak samo w stosunku do męża.
Mówiłem
jako nauczający, co macie w „Poemacie Boga Człowieka”, iż chuć
kobieca często się skupia na własnej rozkoszy i pragnie jej dużo,
zbyt dużo i przestrzegałem tu kobiety.
Zastanawiałeś
się ostatnio nad sensem tego co nazwaliście orgazmem, lepsza nazwa
jednak będzie „szczytowanie”, zwłaszcza u kobiety. Jaki ma sens
głębszy ta rozkosz i dlaczego szczególnie jest bogata u kobiety.
:)
(„mały „ uśmiech).
U
kobiety objawia się bardzo często tym co można słyszeć, bogatą
gamą zwykle nieskoordynowanych dźwięków [ głosowych].
Przeczytałeś
dość niedawno iż prawdopodobnie szczytowanie ze skurczami pochwy i
często macicy, jest takie by wciągnąć jak najbardziej nasienie
tam gdzie ono winno trafić, i ułatwić zapłodnienie.
Jest też słuszne aby nasienie jak
najbardziej trafiało do wnętrza niewiasty i aby jak najmniej go z
niej wypływało. Dlatego szczytowanie u kobiety, jeśli ma je,
jest jak najbardziej zgodne z Bożym zamysłem. To radość, że
życie przychodzi do niej. A że jesteście zwierzętami ta rozkosz
przynosi reakcje zwierzęce w spazmach kobiety, które często wydają
się nieartykułowane, zwłaszcza w samym momencie szczytowania, gdy
jest ono wyraźnie wyodrębnione, zwłaszcza gdy niewiasta w trakcie
aktu płciowego jest cicho, lub prawie cicho a wyraźna jest jej [ głosowa] reakcja w trakcie szczytowania.
To
prawda, wasza męska rozkosz wytrysku nasienia jest uboga w
porównaniu z kobiecymi reakcjami, zwłaszcza, że kobieta posiada
wyraźną strefę erogenną jak piersi, wrażliwszą skórę, a także
drugie miejsce rozkoszy, wiadomo, że w miejscu intymnym, na zewnątrz.
Jak
powiedziała Ci Maria Magdalena to nie jest wysokie. Spazm kobiety w
trakcie szczytowania to nie jest pieśń chórów anielskich, to nie
jest „sztuka wysoka” jakbyś to odniósł do sztuki ludzką ręką
stworzonej. To jest sztuka jarmarczna.
-
Dałeś to Panie.
-
Dałem też człowiekowi siusianie i wydalanie kału, lecz to jest po
grzechu.
Ważne
aby małżonkowie miłowali się duchem. Wtedy ta sfera staje się
coraz bardziej czysta.
-
Trochę mi dziwne, że o tym rozmawiam z kilkuletnim Jezusem a i
myślałem, że będziemy rozmawiać o Domach Modlitwy Jana Pawła
II i o Michalinie w związku z tym co się stało.
-
To Cię < Nieczytelnie zapisane słowo C.P.>
oraz cierpiałeś z tego powodu. Dlatego
dostałeś ten przekaz bo miłość do Mnie na tym obrazku łączyła
się z Twoim cierpieniem w tej sprawie, dlatego też szukałeś Mnie.
Najpierw
jednak porozmawialiśmy o seksualności.
Niedawno
Twoja pramatka Ewa powiedziała Ci, że miała intymność w Raju.
Oczywiście przed grzechem. Jednak ponieważ nie znali zła nie
widzieli nic niestosownego w tym i było to czyste.
Rzecz
jasna intymność w tych ciałach świętych, przed przemianą w ssaki, była inna od dzisiejszej, tak samo u Adama.
Zatem
znamię intymności już było i miało ono służyć do łączenia
się w rzeczy świętej, do dawania nowych, świętych ludzi, do
łączenia się, ale inaczej niż zwierzęta.
-
Panie Jezu kilkuletni za którym tęsknimy. Znamy Cię jako
Niemowlę, to znaczy jesteśmy przyzwyczajeni do przedstawienia <
Takiego, to znaczy jako Niemowlę C.P.> z powodu Świąt Bożego
Narodzenia.
Potem
dwunastoletni Jezus a z tego co nam przekazuje Pismo Święte <
Nieczytelnie zapisany fragment. Chodzi o to, że mamy Niemowlę,
potem dwunasty rok życia C.P.> a w trzydziestym rozpoczęcie
nauczania.
-
Masz, Panie Jezu, na tym wizerunku bardzo ładne, wysokie podbicie
swoich stóp.
-
To oznaka dobrej proporcji, lecz i Ci, którzy nie mają wysokiego
podbicia stóp niech nie czują się pokrzywdzeni.
-
Jesteś tu, Panie Jezu, taki słowiańsko – semicki, choć nie
chazarski oczywiście, ale to się przebija. Bardziej słowiański
niż semicki, ale semicki też w znaczeniu starożytnych Semitów.
-
Słusznie powiedział ksiądz Kneblewski, że nawet ci żydzi z
Europy Zachodniej, którzy nazywają się sefardyjskimi nie mogą
uważać się za czystych Semitów.
Nie
ma takich obecnie.
Słowianie
zaś są średnio, ledwo w ponad pięćdziesięciu procentach, potomkami starożytnych Ariów Prasłowian i to tylko w przypadku
Polski gdy idzie o naród z osobnym państwem.
Wszystkie
inne narody słowiańskie mające osobne kraje mają go mniej <
tzn genu Ariów Prasłowian C.P.>.
Więcej Łużyczanie mimo niemieckich wpływów a u waszej ludności
na Spiszu nawet 70 procent.
-
Dziękuję Panie Jezu kilkuletni, że do mnie przyszedłeś, tak jak
na tym obrazie otrzymanym przez błogosławionego Foucauld.
Ale
też jak popatrzę na Ciebie Panie Jezu, na Twą postawę i to co z
Ciebie emanuje oprócz ukrytej boskości to jesteś książątko <
nieczytelnie zapisane krótkie słowo, ale sens dobry byłby „mimo”
C.P.> ubogiego odzienia i ubogiego otoczenia warsztatu.
-
Byłem księciem z ludzkim < nieczytelnie zapisane
słowo C.P.> , bo potomkiem Dawida.
Józef był potomkiem książąt i Maryja była potomkinią
księżniczek. Byli zatem zubożałym księciem i księżniczką.
Zubożałym bardziej niż średnio prosperujący, mały sklepikarz
wtedy, którego stać było na sługę. A jak wiesz i starożytni
prorocy Izraela mieli swego sługę. Świętego Józefa i Matkę Bożą
nie było na to stać.
Zastanawiałeś
się też po co Ja, Bóg dałem możliwość odczuwania rozkoszy
seksualnej jeszcze przed pokwitaniem. Nie rozumiesz tego, jak było w
przypadku Twojej byłej dziewczyny, jak to mówicie, którą poznałeś
jako dorosłą i opowiedziała Ci iż mając osiem lat zabawiała się
z dwa lata młodszym chłopcem, którego namówiła.
Obejrzeli jakiś film i starali się
dokładnie naśladować dorosłych. I mówiła, że odczuwała
wszystko prawie tak jak z dorosłym mężczyzną, z ukochanym, który
był przed Tobą i z którym straciła dziewictwo jako już
pełnoletnia. Potem powtórzyła to wszystko przy swojej
przyjaciółce, z którą przyjaźniła się od dziecka.
Pytasz
po co a nawet dziwisz się i wydaje Ci się to niedobre.
W
przypadku takich „zabaw” z rówieśnikiem jest zanieczyszczenie
grzechem stosowne w oczach Boga jak u dziecka, lecz gdyby to był
dorosły, niezależnie od tego kto to i w jakich okolicznościach,
zawsze jest skażenie u dziecka i dziewczynki.
-
No tak, ale po co to jest taka możliwość odczuwania jak u tej
mojej byłej, jak się poznaliśmy dorosłej.
-
Pożądanie przeszło bardzo głęboko na Ewę. Przeszło na jej
naturę i z tego zrobiło się głębokie < lub
„głęboko” C.P.> sięgające
początku okresu dojrzewania a nawet wcześniej. Uśpione, lecz
mogące być obudzone.
-
Ale przecież hormony nie działają.
-
Hormony wspomagają, nie są wszystkim.
Chcesz
powiedzieć, że Bóg może niektórych pobudzić do grzechu tutaj i
przez to jeśli dopuszcza takie reakcje, odczucie jak u Twej byłej,
dorosłej jak się poznaliście, dziewczyny, to może to być
dodatkowy powód do grzechu.
Tak,
może być, lecz człowiek ma walczyć z pokusą i z grzechem. Zaś
seks jest dopiero w małżeństwie. Ja zaś dopuszczam małżeństwo
dopiero od wieku Julii Capuletti i to pod warunkiem okresu ciągłej,
czteroletniej miesiączki.
Przejdziemy
teraz do sprawy ucisku na Domy Modlitwy Jana Pawła II, wszystkich,
którzy do nich należą, w tym są i czytelnikami Twoich przekazów,
ucisku szczególnie na Marię Michalinę a także na Bogusława.
Pamiętajcie
zawsze, że Ja Jezus boleję bardziej nad waszym cierpieniem, czy to
duchowym, czy to fizycznym czy duchowo – fizycznym i wszelkim
uciskiem niż wy sami, a z w ł a s z c z a gdy wynika ze
służenia Mi, Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu.
Nie
jest wam tajno, że biskupi polscy ( oczywiście i inni lecz tu
zajmujemy się polskimi) są masonami.
Żywy
Płomień podawał to co z Nieba otrzymał i wedle tego tylko
kilkunastu z około stu trzydziestu urzędujących biskupów nie
było masonami.
Aż
trudno wam w to uwierzyć i wam, którzy pewni jesteście infiltracji
Kościoła przez masonerię.
Maria
Michalina w Orędziach podawała bardzo niewygodne rzeczy jak to, że
biskupi polscy (masoni) za Judaszowe srebrniki z Watykanu sprzedali
Kościół w Polsce. To jest konkret,
jak mówicie i z pewnym opóźnieniem uderzenie poszło w Marię
Michalinę i Domy Modlitwy. Także uderzenie po kieszeni, nie
wymienię kogo, ale i każdego przez to, że nie może pełnić
wymienionych w liście funkcji.
Wymienione
zostały srebrniki z Watykanu, wściekli odpowiedzieli też
uderzeniem w kieszeń niektórych.
Rozpogódźcie
czoła, zbliża się bowiem dzień waszego wybawienia.
Ty
zaś jesteś dziecko:) Gniewem Boga Ojca, lecz jak było powiedziane
ni fizycznie nie dotkniesz biskupa ni księdza, ni nie stanie się to
Twego rozkazu poprzez ludzi, którym będziesz przewodził.
Gdy
idzie o Twą rękę mogą czuć się bezkarnie, lecz zaiste lepiej
byłoby by mogli być przez Ciebie ukarani. Jednak Ja ich osądzę i
Mojej surowości będą podlegać a będzie
ona wyższa niż połamanie rąk i nóg u Ciebie czy obalenie
cudownym ogniem rzucanym z rąk.
Nie
należy się też spodziewać uczciwości i rzetelności u tych
biskupów jeśli stawiają zarzuty i postępują tak jak biskup
diecezji zamojsko – lubaczowskiej Marian Rojek.
Wystarczy
popatrzeć jak został potraktowany ksiądz Skwarczyński, Murziński
czy ksiądz Kiersztyn po śmierci jak o nim powiedział ksiądz
Glas, że „pochowano go jak psa”.
Jeśli
z taką szatańską nienawiścią masoni w kościelnych togach
< oczywiście to nie są togi, ale jasne jest, że Pan Jezus
użył celowo tego słowa C.P.>
potraktowali po śmierci księdza za to, że chciał prawdziwej
Intronizacji Chrystusa Króla Polski a Kuria zrównała z ziemią dom
rodzinny po Rozalii Celakównie podarowany jej, to czego się
spodziewać w stosunku do Marii Michaliny czy Domów Modlitwy.
To
są mściwi ludzie jak faryzeusze w moich czasach, a nawet ich już
przewyższają, jak mówiłem u Valtorty i nie tylko.
Faryzeusze
i Uczeni w Piśmie moich czasów próbowali jednak rozmawiać i
obalić Moje wystąpienie argumentami.
Tutaj
już tego nie ma. Są podane ogólniki, które w świeckim znaczeniu
nie są niczym innym jak pomówieniami i gdyby Maria Michalina nie
była osobą Bożą i nie od Boga miałaby Słowo podałaby
księdza biskupa Mariana Rojka do
sądu za pomówienie.
Nie
spodziewajcie się rzetelności i pełnego przedstawienia zarzutów,
< częściowo niepewnie zapisane słowo, jednak z
prawdopodobieństwem 70 procent „wnikliwości” C.P.> z
podpisami księży, którzy mieli < lub „mieliby”
C.P.> to badać.
Podobnie
zarzuty odnośnie Twoich Orędzi, które znalazły się na stronie
Radia Maryja rok temu
< Rozmowa z niejakim W. Grzywaczem C.P.>.
Też ogólniki bez wykazania iż coś konkretnie może być niezgodne
z nauką Kościoła. W dodatku opublikowane w rocznicę Smoleńska,
bez wspomnienia co jest na ten temat u Ciebie a to jeden z ważnych
wyróżników tych Orędzi.
Szatan
jest kłamcą i mordercą.
Ktoś
kto służy swemu panu staje się podobnym do niego.
Ktoś
kto służy diabłu staje się podobnym do niego.
Ktoś
kto służy dwóm panom jednego zdradzi, bo nie może służyć dwóm
naraz.
Judasz
służył dwóm panom do wieczora Wielkiego Czwartku aż zdradził
ostatecznie Mnie, choć czynił to wcześniej wiele razy, a do Mnie
nie przyszedł z czystym sercem.
Z
jakimi sercami przyszliście biskupi masoni? Z jakimi do kapłaństwa,
z jakimi do biskupstwa.
Diabeł
próbuje rozwalić Mój kościół od środka, lecz moce piekielne
Mego Kościoła nie przemogą. Jednak jak na początku może być
niewielki, uciskany przez większość, tak jak było za Moich
Czasów, uciskany przez Rzym.
Tak
i będzie, będzie uciskany przez Rzym.
Poszliście
ze światem w czasie „plandemii” a nazwa ta jest słuszna, bo tak
zwana pandemia covid była zaplanowana przez światową masonerię.
Skutki tego są do dzisiaj. I te widoczne jak w kościele Komunia na
rękę. I te niewidoczne w taki sam sposób, jak osłabienie Polski
przez naruszenie sacrum i nieustanną profanację, teraz zmniejszoną,
bo bez rąk księży w spirytusie, ale jednak.
Niewidoczne,
to osłabienie Polski na skutek wyparcia się Boga, który okazał
się mniej ważny „ od zdrowia” . Osłabienie przez wpuszczenie i
wrogich Polsce „sąsiadów” do Polski i osłabienie
bezpieczeństwa Polski na skutek zagrożenia wojną.
Te
zagrożenia zwiększyły się na skutek tego co było podczas covid i
co jest teraz. Inaczej mówiąc gdyby nie było przyjmowania Komunii
na rękę, co czyni duża część Polaków chodzących do kościoła, to ilość Ukraińców, którzy przybyli od lutego 2022 i islamistów
byłaby mniejsza.
Zło
rodzi zło.
Zło
zrodziło podział i w kościele < Tutaj „kościele”
małą literą bo chodzi o to, że w każdym kościele niemal, jako
konkretnej świątyni podczas mszy C.P.> bo
część przyjmuje Komunię do ust, część na rękę. I tu sam
podział jest zły oprócz profanacji.
Wiele
do was mówiłem, biskupi, Ja, Bóg w Trójcy Jedyny.
Mówię
i raz kolejny.
Nie
przestanę mówić.
Jednak
każde Moje odrzucone Słowo staje się palącą drzazgą, która
będzie wrastać w wasze ciała po Zmartwychwstaniu Ciał i nie
będzie temu końca.
Żadne
zaszczyty na tej ziemi nie są tego warte. Żadne przyjemności,
władza, pieniądze ni... żadne zboczenia, te niekarane przez prawo
i to co jest karane.
Skończyłem.
Amen.
A
Tobie Moje dziecko błogosławię, Ja Jezus, ten z obrazka
błogosławionego Foucauld i tak do Ciebie i biskupów mówiłem i
mówię.
Mój
obrazek daje błogosławieństwo i pokój jak powiedziałem do
błogosławionego de Foucauld:
„
Obiecuję,
że ześlę moje błogosławieństwo i pokój na każdy dom gdzie
znajdę to zdjęcie”.
Amen.
-
Dziękuję słodki Jezu, kilkuletni chłopczyku, w warsztacie
świętego Józefa wpatrujący się w Swego Ojca w Niebie. I my
wpatrujemy się w oblicze dobrego Ojca duchowo i wszystko Jemu
oddajemy.
-
Tak moje dziecko.
Bóg
Ojciec jest Sędzią Surowym ale Sprawiedliwym. Tak uczy Kościół.
To Ojciec dobry i przebaczający, ale tylko tym, którzy uznają swe
winy i okażą skruchę.
:)
-
Dziękuję Panie Jezu, Dziecię z warsztatu swego ziemskiego ojca.
Pan
Jezus chłopiec, tak jak jest na wizerunku kreśli swą dziecięcą ręką
jeszcze znak krzyża nade mną, uśmiecha się i wraca do swej
pozycji na tym zdjęciu < to znaczy do postawy adoracji Ojca, o to
przede wszystkim chodzi „w powrocie do postawy na zdjęciu”
C.P.>.
-:)
Otrzymał
Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
…................................................................
Chciałem
w wyniku tej sytuacji, listu biskupa masona, napisać kilka słów od
siebie bo nie wiedziałem że będzie przekaz. Pan Jezus powiedział
i póki co nie mam nic do dodania, bo cóż można do Słów Pana
Jezusa.
Napiszę
jednak iż można zobaczyć jak różnią się słowa człowieka od
Słów Boga, choć uniżonych do naszego rozumienia i mentalności.
Jak
chciałem od siebie napisać, na pewno byłyby ostrzejsze
sformułowania, ostrzejsze po ludzku, może nie tak, że same takie,
ale jednak.
W
tytule napisałbym „ Szelmowskie pomówienie” . Jak widzimy Pan
Jezus nie używa takiego epitetu.
Ja
osobiście jednak wolałbym znacznie ostrzejsze słowa od człowieka
niż mniej ostre, ale surowe od Boga. I myślę, każdy normalny
wierzący w Boga człowiek. Czy biskupi masoni są wierzący? W
każdym razie są .. pobożni jak powiedział o swych przełożonych
raz ksiądz Małkowski w rozmowie z radiem wnet.
…................................
Druga
rzecz.
Chciałem
wam dać to zdjęcie Pana Jezusa chłopca, które mam na obrazku z
opisem z tyłu, ale nie spodziewałem się takiego problemu. Byłem
pewny, że gdy tylko wpiszę w wyszukiwarkę „ błogosławiony
Karol de Foucauld” znajdę w niejednym miejscu to zdjęcie, które
przecież jest wyróżnikiem tego świętego. Włączam na grafikę a
tu nic. Są jego zdjęcia, inne z tamtych terenów chyba robione
przez błogosławionego, najważniejszego zdjęcia nie ma. Wchodzę
na nasze różne portale katolickie. Nic o zdjęciu ani zdjęcia.
Przyznam, że jednak byłem zaskoczony.
Chodzi
też o czas. Mija pół godziny. Poprosiłem tak na szybko
błogosławionego de Foucauld o pomoc. Tknęło mnie i wpisałem w
oryginale imię i nazwisko, więc „Charles” zamiast Karol i
proszę jest i to nie w jednym jakimś jedynym miejscu. Może nie
zatrzęsienie , ale w kilku jest. Oto różnica - oszukuje się
katolików na świecie, ale Polaków bardziej niż innych. Oszukuje
się białych ludzi w krajach zachodu a także w Czechach czy na
Węgrzech, ale Polaków bardziej niż ich.
Jakże
sprawa TEGO Zdjęcia współgra z tym ..listem biskupa odnoszącym
się do Marii Michaliny i Domów Modlitwy.
Dodam
jeszcze, że jak wpisałem słowa Pana Jezusa jakie otrzymał bł
Foucauld „„ Obiecuję, że ześlę moje
błogosławieństwo i pokój na każdy dom gdzie znajdę to zdjęcie”.
Też nic mi nie wyskoczyło w polskim Internecie a korzystałem z
dwóch wyszukiwarek.
Teraz
jeszcze dla próby wpisałem obok imienia nazwiska w oryginale po
angielsku „ child Jezus” , nawet nie „Jesus” i wyskoczyło mi
więcej reprodukcji. W polskim Internecie jak wpisałem obok nazwiska
imienia, „dziecko Jezus” i na różne sposoby, że zrobił
zdjęciu małemu Jezusowi, otrzymał wizerunek... (..) itd. Nic.
C.P.
P.S. Dopisane
po umieszczeniu wpisu. W związku z komentarzem do obrazka/ zdjęcia
Pana Jezusa chłopca przyjrzałem się kwestii dłoni bo na to nie
zwróciłem wcześniej uwagi. W Internecie starałem się znaleźć
zdjęcie jak najbardziej podobne do obrazka/ zdjęcia który mam w
domu i takie umieściłem. Wydało mi się istotne, aby nie było
wyraźne tło bo tak jest chyba w oryginale.
Załączam
zdjęcie z dłońmi które może mają wyglądać prawidłowo, ale i
tutaj coś jest nie tak. Są moim zdaniem zbyt złączone, ściśnięte,
nie są swobodne i jeden palec jest też jak szpon. Nie wiadomo na
jakim etapie to zostało zmienione.
Niemniej
jest to święty obrazek i ma łaskę o której napisane. Diabłowi
udało się i teraz zrobić zamieszanie wobec ważności przekazu o
zachowaniu biskupa Rojka. On chce abyśmy w to wchodzili. To trochę
tak jak z wizerunkiem Pana Jezusa Miłosiernego z Łagiewnik.
Pamiętacie, że nie chciałem wchodzić w to jaka ukryta niedobra
symbolika ma tam być. A jednak były i są łaski z tego wizerunku.
Niemniej wiadomo, że bez zarzutu jest wizerunek wileński i taki mam
u siebie na ścianie. I taki winien być wszędzie.
Szatan
lubi uderzać w dłonie Pana Jezusa i Matki Bożej. Nie wiem ilu z
was zauważyło, ale na dostępnie publicznych figurach w miejscach
publicznych poza kościelnych często są utrącane te dłonie
błogosławiące. Znam taką figurę, płaskorzeźbę gdzie została
utrącona dłoń Pana Jezusa. Wcześniej taka nie była. Jest to już
naprawdę długo ale proboszcz parafii do której należy ta figura
nie myśli o tym aby tę małą rączkę, dłoń odtworzyć. To tylko
płaskorzeźba z piaskowca i niedużym kosztem można to zrobić.
Może nigdy tam albo bardzo dawno nie był. Co go obchodzi figura
Pana Jezusa. Na terenie kościelnym nie stoi.
Proszę
jednak aby zostawić ten temat tego zdjęcia i kwestii tutaj dłoni
na następny raz.
Ja
gdybym dawał komentarz a był czytelnikiem jednak nie zaczynałbym
od tego wobec ważności tematu. A poza tym najpierw należy się
ucieszyć ze zdjęcia i z łaski Pana Jezusa tutaj co sam powiedział
do zakonnika de Foucauld o tym zdjęciu i oddać chwałę Bogu a
potem dopiero szukać możliwych mankamentów.
P. S. 2 Zły
miesza wyjątkowo przy tym przekazie.
Najpierw
kwestia zamieszania ze zdjęciem, potem błąd który się wkradł.
Po umieszczeniu kładłem się spać i coś mi mówi, że jest błąd,
zamiast „ w Trójcy Jedyny” napisane jest w Trójcy
Jednorodzony”. Wstałem, odszukuję czytam. Jest „ Jedyny”.
Teraz patrzę, jest jednak „Jednorodzony”. A patrzyłem
kilkukrotnie po tym ostrzeżeniu. Tak potrafi zasłonić oczy,
zmylić.
Wiadomo,
że było to też po to, bo będą na pewno przekaz czytać w Kurii
wiadomego biskupa. No i woda na młyn?..:).. niepoprawne teologicznie
stwierdzenie.