Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska

Cyprian Polak za wystąpienie przeciw covid (klątwa Boża) oskarżony przez prokuraturę – możliwe pozaprawne zagrożenie w związku z obserwacją psychiatryczną

 

Cyprian Polak za wystąpienie przeciw covid (klątwa Boża) oskarżony przez prokuraturę – możliwe zagrożenie w związku z obserwacją psychiatryczną.


Kochani, jest oczywiście wiele tematów społecznych i szkoda, że muszę na to tracić czas. Teraz zaś do wszystkich Polaków, zdaje się dotarło, że mamy odcięty gaz, choć większość z tego co naprędce widzę ( także rozmowy), uważa, że rząd ma wszystko pod kontrolą i sobie poradzi etc. Jest tu kwestia polskiego gazu z węgla bez wydobywania go ze złoża, technologia opracowana na AGH w Krakowie jeszcze w latach 80- tych czego żaden rząd kolejny nie robi, więc jest o czym pisać.

Jakby nie było, na blogu tym tylko wyrywkowo poruszam aktualne tematy, obowiązki Boże, dopusty Boże różne, stały dopust zdrowotny przede wszystkim sprawiają, że nie może to być często i dużo. Ponadto nie możemy też zafiksować się w aktualnościach, które obecnie, te niedobre dla Polski, przewijają się z szybkością burzy.

Muszę jednak teraz, choć krótko, napisać o sobie.

Co do mego oskarżenia to jest tak, że czytelnicy nawet znający mnie osobiście i tacy z którymi mam kontakt nie rozumieją jak się sprawa ma i na jakim jest etapie. Dzieje się tak z winy byłego już adwokata (mam nowego), który chciał bym możliwie nie pisał nic na ten temat. Byłem i jestem ograniczony także przez prokuraturę bo za wymienienie nazwiska nawet tylko, tego co mnie oskarżył mogły mnie spotkać represje przez prokuraturę z tymczasowym aresztowaniem włącznie, a źle pisać było bez przytaczania dokładnie sprawy z nazwiskiem bez cytowania stosownego przekazu. Także w przekazach była jednak sprawa wspominana i nie miałem też wyraźnego pouczenia aby dokładnie to opisywać ( gimnastykując się z niewymienianiem nazwiska tego co mnie oskarżył, choć to osoba publiczna, czy jego funkcji, miejsca jego pracy).

Zatem tak:

Sprawa jest wciąż na etapie postępowania prokuratorskiego przed złożeniem aktu oskarżenia do sądu.

W tym czasie mam narzucone pewne ograniczenia jeszcze oprócz zakazu publikowania o tym co mnie oskarżył – nie miałem takiego zamiaru nigdy. Rzuciłem klątwę i zapomniałem o nim. Drugie przypomnienie o tym człowieku było wyłącznie dlatego, że zostałem oskarżony przez prokuraturę i przesłuchiwany przez policję, Pan Jezus wziął mnie w obronę. ( Ja nie mogę w pełni o tym pisać, ale 35 milionów Polaków nie ma takiego zakazu)

Byłem pytany czy ten wpis, ten przekaz poprawił moją sytuację. Otóż nie: Słowa Pana Jezusa tłumaczące, że ja nie grożę pomienionemu aktywiście covidowemu mającemu wpływ na życie i zdrowie wielu ludzi swoją decyzją i działaniami (regionalnie) ani nie grożą czytelnicy przekazów a Słowa są tylko i wyłącznie Słowami Pana Jezusa nie miały dla prokuratury ( a potem Sądu ) żadnego znaczenia za to inne Słowa Pana Jezusa z tego przekazu, ostrzegającego oskarżającego tego, który mnie oskarżył zostały poczytane za moje Słowa i prokuratura a także i sąd twierdzili iż chcę go zabić, grożę i nakłaniam nadto do zmiany zeznań.

Zatem dla jasności – jestem oskarżony o groźbę karalną ściganą przez prokuraturę na wniosek oskarżonego. Prokurator zaś z własnej woli rozszerzyła ściganie mnie ze względu na ważny interes społeczny. Nadto z własnej woli dołączyła do oskarżenia prokuratorskiego rzekome pomawianie przeze mnie instytucji publicznej.

Dlaczego napisałem jak w tytule?

Najpierw napiszę, że owo zagrożenie przymusowym miesięcznym psychiatrykiem zostało zniwelowane do około tygodnia. Nie zrobił niestety tego były już adwokat, tylko tak chciał Pan Bóg, jednakże było tu moje działanie i pisma z argumentami, które prokurator w znacznej części uznała i zmniejszyła ten czas czterokrotnie.


Dlaczego napisałem wcześniej Sąd? Skoro nie było właściwej rozprawy. Sąd musiał zatwierdzić ograniczenia wobec mnie i je zargumentować. I potem zatwierdzić mój przymusowy pobyt w psychiatryku (obserwacja). Zrobił to sąd pierwszej i drugiej instancji.

Nie nazywa się to jednak wyrokiem a postanowieniem, gdyż wyroku na mnie nie ma. Jestem oskarżony ale nie jestem w żaden sposób skazany.

Miesięczny pobyt (obserwacja) która miała być przekracza rzekomą winę. Pobyt w psychiatryku w tej sytuacji zliczany jest na poczet więzienia i gdyby przypuszczalny wyrok sądu był na przykład 10 dni to nie może być obserwacji przymusowej miesięcznej bo liczy się ją na poczet więzienia. Zaś w tym przypadku nawet gdyby to była prywatna moja sprawa z tym człowiekiem to dostałbym w najgorszym przypadku wyrok w zawieszeniu lub grzywnę.

Jednakże są i nawet obawy przed tygodniowym pobytem.

Wynikają one z wiedzy iż w Polsce stosowane było i jest nękanie psychiatryczne wobec niewygodnych ludzi.

Nie było tego w PRL, było w Związku Sowieckim, a jest teraz na mniejszą skalę, ale jest w Polsce.

Są o tym informacje dostępne w przestrzeni publicznej. Podam tylko dwa przykłady naprędce

Dr Kękuś który miał zatarg z Andrzejem Zollem. Był tylko przymusowo w szpitalu psychiatrycznym 4 dni a mówił, że chciano zrobić mu krzywdę i uratowała go jedna doktor. ( Do tej pory – kilka lat - nie było negacji jego relacji) Inna osoba ( Było na kanale Monitor Polski) która weszła w zatarg z opieką społeczną, wykazując patologie, jeszcze dwa tygodnie po wyjściu z krótkiego pobytu w szpitalu psychiatrycznym źle się czuła przez podawane środki farmakologiczne ( a może i dłużej bo tyle mi było wiadomo).

Ja wystąpiłem przeciw systemowi, przeciw zamienieniu tej instytucji publicznej na covidową, dlatego byłbym nieroztropny gdybym nie miał żadnych obaw. Takich obaw nie miałbym w wypadku rzeczywistego popełnienia przestępstwa, przestępstwa kryminalnego zagrożonego nawet kilkuletnim więzieniem, ale nie mającego podłoża które jest sprzeciwem wobec polityki państwa i działań konkretnych ludzi.

Mój wpis zaś o który zostałem oskarżony, choć Słowa, które rzekomo grożą to Słowa Pana Jezusa, ma treść polityczną, społeczną, światopoglądową, religijną i był sprzeciwem wobec akceptowanej przez władzę i uprawianej przez nią polityki covidowej pod którą podłączył się ten człowiek.

 

Krzysztof Michałowski

"Jeszcze się nie wypełniła miara nieprawości"

 

"Jeszcze się nie wypełniła miara nieprawości".


Złe wiadomości w związku ze sprawami ukraińskimi i Polską, określę tak, bo już nie wiem jak to nazwać, pojawiają się nowe z dnia na dzień od początku wojny.

Jesteśmy waleni jak obuchem.

Nigdy nie działo się nic tak szybko przeciw Polsce, że nim jedną rzecz przetrawimy już przychodzi następna.

Jednakże Słowa te „ Jeszcze się nie wypełniła miara nieprawości” usłyszałem jeszcze przed przekazem Matki Bożej z 19 marca https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2022/03/19-iii-2022-przekaz-od-matki-bozej.html niedługo przed, chyba między 15 a 17 marca.

Rozmawiałem w tych chwilach z Matką Bożą, ale potem zacząłem zwracać się ogólnie do Boga, więc nie jestem pewien czy to było od Matki Bożej konkretnie, ale to krótkie zdanie wyjaśniało całą sytuację.

Po prostu zacząłem się zwracać ze względu na to co już się działo w Polsce od wybuchu wojny na Ukrainie, żeby Bóg okazał swój Gniew w Polsce. I pomyślałem, że może okazanie Gniewu Boga Ojca przeze mnie opóźnia się dlatego, że nie jestem tego godny (jeszcze) ze względu na swoją dyspozycję. (Oczywiście nikt nie będzie godny tego co przeze mnie obiecane, ale wiemy o co chodzi:). I poprosiłem, że gdyby znalazł się ktoś godniejszy ( oczywiście są tacy) to żeby Bóg oddał mu to co mi obiecane dla Polski, a to tylko z takiego powodu, żeby Gniew Boga Ojca w narodzie polskim mógł się szybciej okazać.

I wtedy usłyszałem, te właśnie Słowa: „ Jeszcze się nie wypełniła miara nieprawości”. Myślę, że było to Ojca, bo po ustaniu stałych przekazów w wyjątkowych sytuacjach miałem takie krótkie, zawsze ważkie Słowa Boga Ojca.

Zatem wyjaśnia to wszystko. Nawet gdyby był ktoś, komu Bóg mógłby to dać, w każdej chwili, żeby mógł wykonywać Jego Gniew w narodzie polskim, to Bóg tego nie dałby, ni 15 -18 marca, ni teraz, ni w maju.

Od 15 marca dużo się wydarzyło niedobrego. O tym jak to należy oceniać mówił Duch Święty już https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2022/03/21-iii-2022-przekaz-od-ducha-swietego.html a później i teraz jest przecież gorzej.

Wspomnę tylko o ostatnich dniach.

- Okazuje się, że nie polski rząd PiS chce potajemnie przekazać owe samoloty MIG Ukrainie a co gorsza USA i to ustami rzecznika Białego Domu czy Pentagonu ( jedna z tych dwóch funkcji) ostrzega Rosję (oczywiście w zawoalowany sposób) iż my te migi chcemy dostarczyć, czym podwójnie jesteśmy narażeni wprost na atak Rosji a przy dozie „szczęścia” na inne mniej ostre jak bezpośredni atak - rzeczy. Rosja ma tu możliwości rosnące, przede wszystkim coraz większa ilość osób z Ukrainy w Polsce, w tym rosyjska agentura, która przeszła bez jakiegokolwiek sprawdzania.

Poza tym Rosja ma taką doktrynę wedle której jak się prześladuje w jakimś kraju ludność która mówi po rosyjsku, to Rosja wedle tej doktryny może ten kraj zaatakować.

90 procent przybyszy z Ukrainy i przed wojną i teraz mówi po rosyjsku na ulicy w Polsce, nie po ukraińsku, zatem spełnia to wymogi rosyjskiej doktryny. Oficjalnie jest już dwa miliony 800 tysięcy, które przeszły przez granicę Polsko – ukraińską, nie mówi się o milionie (ale to było już miesiąc temu więc jest więcej) który z Ukrainy wszedł do Rumunii, Węgier i Słowacji i potem stamtąd do Polski. Czyli mamy około 4 miliony (lub więcej) i 4 miliony (uważam) tych co byli wcześniej.

Osiem milionów już na dzień dzisiejszy, z tego ponad 7 milionów mówi po rosyjsku. Potężna rosyjskojęzyczna mniejszość, gratka dla rosyjskiego agresora aby się wtrącić w taki czy inny sposób, działać tu na rzecz dywersji, montować krzywdzenie przez Polaków rosyjskojęzycznej, ukraińskiej ludności. Ta zbitka brzmi jak kuriozum prawda? I jest to kuriozum.

- Kalina czerwona – banderowska pieśń zaśpiewana w domu kultury w Zamościu ( na szczęście poszło do prokuratury) i w kościele.

- Sądzenie Polaka za zerwanie flag ukraińskich i zastąpienie ich polskimi. Tutaj jest dobra wiadomość bo jednak podobno prokurator nie próbuje sądzić Polaka w Polsce wedle kodeksu karnego ukraińskiego karnego, tylko wygląda to tak prawnie, że chodziło o sprawdzenie kodeksu karnego Ukrainy, bo zasada wzajemności ma działać w ten sposób, że jeśli na Ukrainie zerwanie zerwanie obcej flagi nie jest karane to nie może być za to ukarany w Polsce, choć nasz kodeks karny to przewiduje w samym artykule gdy flaga obcego państwa jest zerwana wtedy gdy kazały wywiesić ją władze polskie ( w tym samorządowe). Tyle litera prawa. Nie o nią jednak tylko tutaj chodzi.

Wygląda to na chęć zrobienia pokazówki z strony tego prokuratora z Pucka. Tak aby na przyszłość odechciało się komukolwiek zdejmować ukraińską flagę.

Można być pewnym, że gdyby ktoś zdjął flagę polską w odruchu chuligańskim albo nienawiści do polskich barw narodowych sprawa może miałaby bieg w wymiarze sprawiedliwości, ale na pewno nie tak szybko. Tutaj wszystko stało się błyskawicznie a prokuratura, policja wykazują zwykle opieszałość w Polsce w wielu ważnych sprawach i zagrożonych znacznie wyższymi wyrokami.

Do tego jest informacja o aresztowaniu z marszu „sprawcę” na 24 czy 48 godzin. Nie wiem czy to na pewno prawdziwa informacja, ale jeśli tak to jest to skandalem.

- Sprawa Unii – polsko – ukraińskiej:

Niebywała rzecz, którą zadeklarowały, jak się określiły „elity polityczne” na zaplanowanym na pewno wcześniej i nieprzypadkowym spotkaniu.

I roznoszone to jest przez media, że wszystkie elity polityczne ( tzn.  z reprezentacją w Sejmie). Nie było tam zdaje się przedstawicieli PiS i Konfederacji. Co do PO to nie wiem gdyż był tam bodaj marszałek Sejmiku wojewódzkiego określający się jako bezpartyjny, ale chyba wywodzący się z PO.

W każdym razie jest to tak zrobione aby zobaczyć reakcję i czy jest opór społeczny, opór opinii publicznej. Jeśli będzie mały, czy żaden, to PiS może oficjalnie czy półoficjalnie od tego się odetnie, zrobi krok do tyłu aby zrobić dwa kroki do przodu a jeśli nie będzie sprzeciwu to szło to będzie bez przeszkód.

- Unia z krajem 4 razy biedniejszym gdy idzie o dochód mieszkańca, krajem w trakcie wojny którą sam prowokował. Unia z krajem, który nie ma ustalonych granic w ONZ i jest traktowany jako będący pod kuratelą Rosji.

- Unia z krajem który nigdy nie miał własnej państwowości a ta która była przez 30 lat jest częściowo fikcyjna bo nie ma ustalonych międzynarodowo prawnie granic, właśnie Ukraina, w tym kontekście nazwa jeszcze lepsza. W ogóle Ukraina, ukroić, wykroić, nazwa dla państwa niedopuszczalna i ta nazwa bodaj od XVII wieku używana czasami, nie była nigdy przewidziana dla państwa tylko dla terytorium z znaczeniu geograficznym i nie dotyczyła całej dzisiejszej Ukrainy.

- Unia z narodem, który był przyczyną osłabienia Polski od XVII w i od tego czasu zaczął się jej upadek, w czasie „Powstania” Chmielnickiego okrutnych mordów na Polakach,  okrutnych mordów w czasie „Powstań” późniejszych. Potem wiernego służenia caratowi i ganiania i rozpędzania po Warszawie manifestacji, bratnia się zawsze z zaborcą przeciw Polakom, także austriackim. W czasie II wojny gnębienia Polaków pod wodzą Niemców w obozach koncentracyjnych i Powstaniu Warszawskim. Okrutnych mordów na Polakach w czasie I wojny co mamy opisane w książce Zofii Kossak Szczuckiej „Pożoga” aż wreszcie wielkich mordów, które przepełniły czarę - Wołyńskich i Małopolskich. 

- Unia z krajem który jeszcze tuż przed rosyjską agresją blokował polskie pociągi i polski eksport na Ukrainę.

- Unia z krajem, którego prezydent Żyd i mason pokazujący publicznie „rogi szatana” naraził Polskę już w czasie wojny kłamiąc iż samoloty, które biorą udział w wojnie na Ukrainie startują z polskich lotnisk.

-  Unia Z krajem, który marginalizuje pomoc Polską dla Ukrainy i przede wszystkim Ukraińców polskich kosztem innych krajów i który zakazując eksportu swojej żywności ani myśli zrobić wyjątek dlatego, że blisko osiem milionów jego obywateli jest w Polsce. Niech karmią ich tylko polskie produkty lub niech Polacy sprowadzają jeśli zabraknie, ale państwo ukraińskie dla swoich własnych obywateli przyjętych przez Polskę – ależ skąd. Martw się sam Lachu jakżeś głupi.

- Z krajem który domaga się części naszego terytorium.

- Z krajem który czci ludobójców Polaków i nie tylko Polaków i propaguje zbrodniczy ustrój, symbole.

- Z krajem, który uniemożliwia pochówek naszych ofiar i ekshumacje, godne ich upamiętnienie.


Można jeszcze wymieniać.

W czasie publikowanej dawniej rozmowy z Panem Jezusem gdy mówił o tym iż Lwów ma być polski co było wcześniej u wszystkich wiarygodnych mistyków oponowałem mówiąc, że na ten moment to bym tego nie chciał z ludnością w obwodzie, dajmy na to milionem bardzo mocno banderowsko zorientowanych Ukraińców. To tylko kłopot dla nas byłby i to duży. A tu cały kraj? Pan Jezus powiedział, że to będzie rozwiązane inaczej. Potem to też nam bardziej wyjaśniał.

Zresztą nawet gdyby Ukraińcy byli jak do rany przyłożyć i ich władze i nie było oporu Rosji to coś takiego groziłoby zapaścią gospodarczą. Zapaścią bez wojny a co dopiero jej skutków jeszcze.

A może o to chodzi abyśmy ponosili jeszcze koszty odbudowywania Ukrainy i w ten sposób chyba dodatkowo zubożyć Polaków. Między innymi o to chodzi zapewne.

Szatański plan, ale przecież nie wymyślony na kolanach i lata temu zanim zaczął być wcielany w życie.

Chrystus Król Polski jest jednak naszą ostoją. Każdego zaś kto podniesie rękę przeciw Polsce ta ręka będzie odcięta.














Życzenia Wielkanocne

 

Życzenia Wielkanocne


Wszelkich Łask Bożych

od Zmartwychwstałego Pana!

życzę

Czytelnikom Orędzi Bożych otrzymywanych przez mnie (i innych materiałów umieszczanych na stronie) a zwłaszcza spośród nich tym, którzy utrzymują moją Drogę Bożą.


Niech Słowa najstarszej znanej polskiej pieśni Wielkanocnej pokazują nam sens naszego istnienia, tutaj na tej ziemi, w bycie w naszej Ojczyźnie, ziemi polskiej, ziemi Lachów, Lechitów, zawsze i tylko pod biało czerwonym sztandarem i żadnym innych, żadnym współtowarzyszącym innego narodu, żadnym na jakichkolwiek prawach w Polsce.


Chrystus Zmartwychwstan jest

Nam na przykład dan jest

Iż mamy zmartwychpowstaci

Z Panem Bogiem krolewaci


Biało – czerwony sztandar, aż przyjdzie zmieniony z Woli Bożej, jak było podane siostrze Faustynie.

Naszym godłem jest Chrystus.

Naszymi braćmi są chrześcijanie z Bliskiego Wschodu, którzy trwają w wierze i oddają za nią życie.

Naszymi braćmi nie są poganie, lud o mentalności barbarzyńcy, lud roszczeniowy, choćby byli, czy wydawali się nam rasowo i językowo bliscy.


Bracia i siostry!


Oto pierwszy rok od trzech lat kiedy zda się możemy odetchnąć pełną piersią na czas Zmartwychwstania Pańskiego i nie widzimy wokół siebie zakrytych twarzy profanujących zwłaszcza Najświętszą Ofiarę i Adorację Ciała Pańskiego.

Jednak nie. Kłamstwo i manipulację koronawirusa zastąpiło kłamstwo i manipulacja związana z wojną na Ukrainie, przede wszystkim uderzająca w nasz byt narodowy. I znów jak poprzednio elity lub raczej ci, którzy powinni je stanowić – milczą. Milczy Kościół w tym przede wszystkim biskupi i nie tylko milczy, ale zasiewa truciznę w sercach Polaków. Nie broni godności Polaka, zdrowego rozsądku, prawdy przede wszystkim.

Oto biskup najważniejszego biskupstwa w Polsce, krakowskiego, na początku Wielkiego Postu mówił o Ukrainie, Mówił o Ukrainie też w Wielką Sobotę doczepiając do Homilii zresztą słowa o tym w sposób sztuczny. Ukrainą zakończył. Ani Słowa o Ojczyźnie, Polsce. Tak, jest żydowskiego (chazarskiego pochodzenia), tak, jest masonem masonerii kościelnej. Lecz i ci którzy są etnicznymi Polakami, nie należą do masonerii i nie są agenturą a mają jakiekolwiek stanowisko nie zachowują się lepiej.


Nie ma zgody na państwo dwunarodowe czy trójnarodowe, tym bardziej z narodami nieżyczliwymi Polsce czy nawet wprost ją nienawidzącymi.

Po to nam Pan dał po II wojnie Polskę jednolitą etnicznie aby taka była. U końcu czasów będzie Chrystus Król sądził narody.

Nich się każdy naród rządzi u siebie.


Węgrzy najbardziej nam życzliwy naród na świecie od czasów zaborów, nie szukają miejsca w Polsce. O ileż oni mają większe prawo niż inni i byśmy ich chcieli. Prawdziwy przyjaciel nie pcha się jednak do twego domu i nie wchodzi w rolę gospodarza, tylko skromnie korzysta z gościny i nie narzuca się.

Ale i nawet Węgrzy nie mieliby prawa zasiedlać naszego kraju tak żeby zmieniać jego strukturę etniczną. I na odwrót Polacy w stosunku do Węgrów.


Te Święta Zmartwychwstania Pańskiego są pod znakiem zagrożenia Ojczyzny na dwóch polach, oba są ze sobą związane. Największe na świecie i najbardziej zajadłe występowanie przeciw Rosji odbierane jako występowanie „przez Polskę” i zmiana etniczna struktury Polski, dodatkowo przez ludzi wychowanych przez kult Bandery.

Oczywiście to nie tylko to. To jest to co widzimy. Cały czas pamiętamy o tym iż w sposób niesłychanie bezczelny wobec polskiego narodu nie polski rząd dobro narodowe jakim jest woda w Polsce ujął w formę spółki skarbu państwa, którą można „zrestrukturyzować”, spieniężyć, sprzedać. Nie od dziś mówi się, że „wody polskie” w garści, czy przynajmniej duży wpływ na nie ma izraelska spółka Tahal.

Przy okazji przekazów o Smoleńsku w 2016 roku mówił Pan Jezus, że przy rozwikłaniu tej zagadki okaże się jak wielkim wrogiem Polski jest państwo Izrael. Polacy tutaj milczą (wody) czy milczą przede wszystkim ci którzy mają być naszą elitą intelektualną. Ci milczą. Milczenie to jednak będzie zgubne i dla nich samych i dla ich dzieci.


Nie obnoszący się ze swoim islamizmem w Polsce, ale islamiści, już kilka lat temu uporczywie filmowali twarze Polaków biorących udział w publicznej Drodze Krzyżowej ( na przykład w Rzeszowie). Po co to robili i robią?

 

Oto jesteśmy narodem w którym wiara jest nadal silna mimo panującej i w nas degrengolady. Jest ona solą w oku szatana i jego światowych sług.


Oto znów podniesiono Smoleńsk a farbowany lis z tzw. opozycji mówi, nawet nie starając się wypaść wiarogodnym, że oni (partia) będą wyjaśniać. Przez 12 lat nie chcieli zauważyć niczegokolwiek, zadać jakichkolwiek istotnych pytań (które potrafili zadać amatorzy nawet już przez pierwsze tygodnie) a teraz będę wyjaśniać.


Polska Zmartwychwstanie jak Zmartwychwstał nasz Pan. Jednak sprawy zaszły za daleko jak miałem podane teraz przed Najświętszym Sakramentem i Pan na moją prośbę by pogromić wrogów Polski powiedział, że pogromi, ale najpierw musi być oczyszczenie. A na moją sugestię czy jednak nie byłoby możliwe to bez oczyszczenia, Pan powiedział, że sprawy zaszły za daleko.


Najważniejsze jest dla nas życie wieczne. I można rzec, tylko ono się liczy. Zmartwychwstały Pan dał nam życie wieczne. I o nie musimy walczyć. Lecz walczymy na tej ziemi. I walczymy w konkretnym narodzie w którym nas Pan dał i uformował. W narodzie z którego wyszedł praprzodek Pana Jezusa i Matki Bożej. Z rodu kapłańskiego, rodu królewskiego jesteśmy.


Musimy porzucić spsiałość w którą weszliśmy.


Dziś twój tryumf albo zgon Polsko.

Tak jak na Drodze Chrystusowej. Trumf ze Zmartwychwstałym albo zgon piekielny.


Zwyciężmy z Chrystusem Zmartwychwstałym, to zwycięży Polska.

 


                           Matejko, Zmartwychwstanie

          

                            




Słowa Pana Jezusa o Ojczyźnie wypowiedziane w Świątyni w Środę Wielkiego Tygodnia

Słowa Pana Jezusa o Ojczyźnie wypowiedziane w Świątyni w Środę Wielkiego Tygodnia


Pamiętajcie także o tym: Obawiajcie się raczej łatwych przymierzy i pochlebstw jakiegoś cudzoziemca niż jego oddziałów. Jeśli bowiem będziecie wierni prawu Bożemu i Ojczyzny, zwyciężycie – nawet jeśli otoczą was potężne wojska. Kiedy jednak będziecie zdeprawowani przez subtelną truciznę, daną jako miód upajający przez cudzoziemca, który snuje przeciw wam zamysły, Bóg was opuści z powodu waszych grzechów i zostaniecie zwyciężeni i ujarzmieni, nawet jeśli fałszywy sprzymierzeniec nie wyda krwawej bitwy waszemu hufcowi. Biada temu, kto nie ma się na baczności jak czujny wartownik i nie odrzuca subtelnej zasadzki przebiegłego i fałszywego sąsiada, sprzymierzeńca lub władcy, który rozpoczyna swe panowanie w jednostkach, osłabiając ich serca i psując je, przy pomocy praktyk i zwyczajów, które nie są nasze, które nie są święte i które przez to czynią nas niemiłymi Panu! Biada! Pamiętajcie o wszystkich konsekwencjach poniesionych przez Ojczyznę z powodu tego, że niektórzy jej synowie przejęli zwyczaje i praktyki od cudzoziemca, aby zjednać sobie jego samego i czerpać zyski. Dobrą rzeczą jest miłość do wszystkich, także do ludów, które nie są naszej wiary; które nie mają naszych zwyczajów; które nas nękały przez wieki. Jednak miłość do tych narodów, które są zawsze naszym bliźnim, nie powinna nas nigdy skłaniać do odrzucania prawa Boga i Ojczyzny, z powodu spodziewania się jakiejś korzyści, wyłudzonej w ten sposób od sąsiadów. Nie. Cudzoziemcy gardzą tymi, którzy są służalcami zdolnymi nawet do wyparcia się najświętszych rzeczy Ojczyzny. To nie przez wyrzekanie się Ojca i Matki, Boga i Ojczyzny zdobywa się szacunek i wolność.”



Słowa pochodzą z: Maria Valtorta, Poemat Boga – Człowieka ( Męka Jezusa Chrystusa) Księga 6


......................................................................................


Ostatnie wpisy:

9 kwietnia:

Banderowskie zawoalowane barwy w mediach, w tym publicznych i nie tylko w mediach

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2022/04/banderowskie-zawoalowane-barwy-w.html


10 kwietnia:


Zardzewiałe szczątki „tupolewa 101” na zdjęciach tuż po 10.04.2010 / Film „1,24” ze słowami min. "Patrz mu w oczy!" i "Nie ubiwajtie nas! / Do patriotów polskich, którzy w swoim czasie przejęli się Smoleńskiem/ I do reszty, która nie jest patriotami o gorących sercach

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2022/04/zardzewiae-szczatki-tupolewa-101-na.html



12 rocznica 10. 04. 2010, zamachu warszawsko – smoleńskiego, tzw „katastrofy smoleńskiej” a Słowa Ducha Świętego: „Potwierdzam to Ja, Duch Święty. Jadwiga Kaczyńska nie zmarła 17 stycznia 2013 w Dzień Judaizmu w Polsce „

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2022/04/12-rocznica-10-04-2010-zamachu.html








12 rocznica 10. 04. 2010, zamachu warszawsko – smoleńskiego, tzw „katastrofy smoleńskiej” a Słowa Ducha Świętego: „Potwierdzam to Ja, Duch Święty. Jadwiga Kaczyńska nie zmarła 17 stycznia 2013 w Dzień Judaizmu w Polsce „

 

Mój wpis nie ma żadnego związku ze sformalizowaną grupą ludzi zajmującą się w taki czy inny sposób Smoleńskiem. Reprezentuję tutaj głos Nieba teraz i dawniejszy na ten temat i siebie, z poprawkę na wspólną dawniejszą pracę obywatelskiego śledztwa smoleńskiego.

 

 12 rocznica 10. 04. 2010 zamachu warszawsko – smoleńskiego, tzw „katastrofy smoleńskiej” a Słowa Ducha Świętego: „Potwierdzam to Ja, Duch Święty. Jadwiga Kaczyńska nie zmarła 17 stycznia 2013 w Dzień Judaizmu w Polsce


Oto minęło już 12 lat. Na dziesiątą rocznicę gdzie miał być przyciśnięty PiS i Jarosław Kaczyński aby wreszcie coś wyjaśnić i niektórzy już ostrzyli sobie na to zęby na pomoc „naczelnikowi” przyszedł covid. Co za komfort. Och, gdyby nie ten covid na pewno wszystkiego już byśmy się dowiedzieli.

Przeciętny Polak mówi na zasadzie: Było, minęło. Otóż jak widzicie przeciętni Polacy, nie było, nie minęło, bez względu na to czy wy tak myślicie czy nie.

Około 15 marca nasz wielki sojusznik Zeleński prezydent Ukrainy, który wciągał Polskę w wojnę z Rosją, czy mówiąc ściśle narażał Polskę na atak Rosji kłamiąc iż z terytorium Polski startują myśliwce, które biorą udział w wojnie na Ukrainie, nieoczekiwanie dla nas pojechał Smoleńskiem. Cyt z TVP Info: „ Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nawiązał do okoliczności badania katastrofy smoleńskiej. – Wiemy, co oznaczało dla was milczenie tych, którzy wszystko dokładnie wiedzieli, ale cały czas oglądali się jeszcze na naszego sąsiada – mówił. O słowa te pytany był poseł PO i były lider tej formacji Grzegorz Schetyna. – Nie bardzo rozumiałem ten fragment, on był tak przetłumaczony, że to nie było czytelne – stwierdził.”

Wywołało to konsternację tuzów PO jak Tusk i Schetyna a milczenie, tyle co zauważyłem ( nie wiem czy tu dokładnie podaję) tuzów PiS.

https://www.tvp.info/59049065/zelenski-o-katastrofie-smolenskiej-tusk-sie-wsciekl-schetyna-zaskakujaco-tlumaczy-nie-bardzo-rozumialem-ten-fragment

Zaś Donald Tusk miał się nawet wściec. Wścieklizna jest u tego indywiduum gdy idzie o sprawy polskie, polski interes narodowy, przeciwko niemu, choć nie wątpię, że gdy idzie o jego osobisty interes, gdy byłby zagrożony, czy naruszony to też się pojawi.

Donald Tusk był „niemile zaskoczony” słowami prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i nawiązaniem do okoliczności badania katastrofy smoleńskiej – donosi „Wprost”. „

Jak donosi „Wprost”, słowa prezydenta Ukrainy o katastrofie smoleńskiej wywołały oburzenie w Platformie Obywatelskiej. Według rozmówców gazety lider PO Donald Tusk, był „niemile zaskoczony” słowami Zełeńskiego na tyle, że nie zdecydował się na komentarz dla dziennikarzy w Sejmie. „

https://www.tvp.info/59031015/donald-tusk-sie-wsciekl-po-tym-jak-prezydent-ukrainy-zelenski-mowil-o-katastrofie-smolenskiej

( Przy tej okazji widać jak widać jak coraz bardziej upada dziennikarstwo w Polsce. I nie tylko w Polsce, ale u nas szczególnie. W tekście nie ma nic o tym, że Tusk się „wściekł”, ale portal telewizji publicznej zachowuje się jak pismo bulwarowe i daje krzykliwy, prostacki tytuł, który nie znajduje potwierdzenia w treści.)


Jednak uaktywniło się gdy idzie o Smoleńsk w Polsce. Oto PiS i Jarosław Kaczyński obchodzą dziś 12 rocznicę „katastrofy smoleńskiej, tak jak nie obchodzili okrągłej dziesiątej. ( I oczywiście w jedenastą też była cisza.). Kaczyński pokrzykuje pod adresem Putina i jeśli nie oskarży wprost nawet Rosji o zamach w Smoleńsku to będzie przynajmniej prowokował i narażał Polskę jeśli nie z tej, to z drugiej strony.

Widzicie zatem rodacy, że Smoleńsk to tykająca bomba którą może odpalić ktoś komu to będzie potrzebne.

Charakterystyczne, że Smoleńsk poruszył Zełeński - Żyd, mieszając się w sprawy polsko – rosyjskie. Głównym „poszkodowanym” Smoleńskim pamiętającym i inicjatorem „wyjaśniania” był i jest Jarosław Kaczyński takiegoż pochodzenia jak takiego pochodzenia jest główny wyjaśniacz Antoni Macierewicz. Wreszcie Tusk oficjalnie odpowiadający za wyjaśnianie do czasów rządów PiS – korzenie żydoniemieckie i to szacowne bo wedle dostępnych informacji rodzina jego pochodzi ze szkockich Żydów, którzy w XVII w osiedlili się na Litwie. Dopiero na początku wieku przenieśli się na Kaszuby. Widać te korzenie „angielskie” w rodzinie Tuska były i są znane i pielęgnowane o czym świadczy imię „Donald”. Gdy wpiszemy w google translate „tusk” małą literą jako angielskie słowo, mamy w tłumaczeniu „kieł”.

Ze strony rosyjskiej oficjalnie główny ukrywający prawdę o Smoleńsku Władimir Putin jest pochodzenia żydowskiego, przynajmniej ten oryginalny, jeśli obecny nie jest dawnym Putinem na co są poważne poszlaki. Jednak oficjalnie jest to nadal ten sam Putin a w rosyjskim Internecie dawno już można było znaleźć o jego żydowskim pochodzeniu. I były też takie pikiety w Rosji. Były jego zdjęcia, legitymacja początkowego kagiebisty w żydowskim kapeluszu z mocno odstającymi uszami i inne rzeczy. Od lat zaś jest mowa o tym iż obecny Putin znajduje się w szponach żydowskiej sekty Chabad Lubawicz

Trzeba dodać, że po zachowaniu Putina na filmie z momentu jak mu pokazano „pobojowisko” smoleńskie widział, że coś tu nie gra. To było widać po nim. Doprawdy nie miał potrzeby udawać tego.

Nie twierdzę, że na pewno nie wiedział w momencie oglądania pobojowiska, ale tak to wyglądało jak w 2012 roku, bodaj, dokładniej się temu pod tym kątem przyjrzeliśmy. I nic się pod tym względem do dzisiaj dla mnie nie zmieniło. Jak i wygląda, że nie wiedział w momencie „katastrofy” Miedwiediew co w sposób zawoalowany podał w wywiadzie z Lisem pół roku później.

Wziął to jednak Putin ( zabawne, że z powodu sfatygowanej, wytartej klawiatury wpisuje się mi ciągle „Purin”) na bary a zaraz po 10 kwietnia zaczęły ginąć osoby z GRU, zwykle emerytowane i to nawet w randze generała.

Padają teraz w Polsce takie czy inne słowa na temat, ale najważniejsze to co zostało powiedziane ostatnio na ten temat teraz, włącznie z tym co jeszcze będzie może dzisiaj i w bliskim czasie powiedziane to niedawne Słowa Ducha Świętego, które tu są przytoczone. Słowa, które Duch Święty podał przed 12 rocznicą smoleńską choć ani ja ani inni nie spodziewaliśmy się, że temat będzie nagle odgrzany.

Najważniejsze to co podał Duch Święty,  nie słowa Kaczyńskiego czy Sakiewicza czy nawet z innej strony Gadowskiego lub nawet Sumlińskiego.

Bez względu na zasięg teraz nie wasze słowa są tutaj najważniejsze, tylko Słowa z Nieba.

 

Duch Święty podał 21 marca 2022:

Straszono Cię szpitalem psychiatrycznym już dawniej gdy jako uczestnik tak zwanego obywatelskiego śledztwa smoleńskiego pokazywałeś niewygodne rzeczy, zwłaszcza dotyczące Jadwigi Kaczyńskiej i tego, że jak wszystko na to wskazywało, to w co mogłeś wejrzeć, że Jadwiga Kaczyńska zmarła najpóźniej 11 kwietnia 2010 roku, a prawdopodobnie w marcu 2010 i do czasu jej rzekomej śmierci był, jak to określiłeś, „ odstawiany satanistyczny cyrk”. I tak było. Potwierdzam to Ja, Duch Święty. Jadwiga Kaczyńska nie zmarła 17 stycznia 2013 w Dzień Judaizmu w Polsce, tylko w czasie, który przypuszczasz. Nie podam dokładnej daty, gdyż to nie rzecz Boża daty podawać dotyczące szatańskich matactw, lecz wasza to: zbadać i pokazać. Bóg zaś, Ja, Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej mogę pomóc. I pomogę.


Przyznam, że zaskoczyły mnie wtedy trochę Słowa Ducha Świętego, ściślej potwierdzenie najgłębszego Matrixa i satanistycznego cyrku przez Ducha Świętego.

Pamiętamy jak Pan Jezus w przekazach potwierdzając inscenizację w Smoleńsku i inne rzeczy mówił jednakże iż Jezus nie jest od potwierdzania takich rzeczy jak fikcyjny żywot Jadwigi Kaczyńskiej po 10 kwietnia 2010 czy ewentualnego w ogóle istnienia szefa borowców Janeczka.. Winni to zrobić ludzie, najlepiej w zespole różnych profesji, możliwie najdokładniej i podać do publicznej wiadomości.

Satanizm borowców objawił się na Krakowskim Przedmieściu, a co do wojska to na przykład mamy zdjęcie z podzielenia się jajkiem Wielkanocnym z rodzinami generalskimi z 2010 tuż przed „katastrofą” które jest tak niskiej rozdzielczości, że nie można rozpoznać żadnej twarzy, zaś z sufitu zwisa wielką pięcioramienna gwiazda do góry nogami. Gwiazda niby Bożonarodzeniowa na Wielkanoc!


 Jednak Duch Święty wieje kędy chce i potwierdził najgłębszy Matrix. Może dlatego, że na tym polu nic się na razie nie wydarzyło, a czasu mamy coraz mniej.

Myślę, że nawet czytelnicy przekazów nie zrozumieli zwykle wagi tych Słów z Nieba.

I czytelnicy a wcześniej blogerzy inscenizacji i komentatorzy nie chcieli odnosić się do tego tematu. Może dlatego, że to przyzwoici ludzie? Jednakże prawda nas wyzwoli jak powiedział nasz Mistrz Jezus Chrystus i gdy prawdą są rzeczy nieprzyjemne albo nawet chore to nie możemy od nich uciekać.

Dawniej rozmawiałem z ludźmi, którzy nie mieli pojęcia o inscenizacji smoleńskiej i nie byliby skłonni nawet wchodzić w te meandry, ale o dziwo nie odrzucali cyrku ze sztucznym utrzymywaniem życia Jadwigi Kaczyńskiej w przestrzeni publicznej.

Nie wiem jakie były później ich wybory polityczne, ale jasne jest, że każdy kto poweźmie takie przekonanie odrzuci raz na zawsze nie tylko Jarosława Kaczyńskiego i PiS, ale i resztę klasy politycznej i establishment medialny.

Bowiem fikcyjny żywot Jadwigi Kaczyńskiej podtrzymywały i Gala z niemieckim kapitałem i Fakt (Bild) z takim i Superexpres publikując wywiady z Jadwigą Kaczyńską, posługując się starymi zdjęciami (czy inne media).

Jedyny żywy obraz Jadwigi Kaczyńskiej po 10.04.2010 pochodzi z filmu Żydówki Anity Gargas o tym tytule gdzie pokazana osoba nie jest Jadwigą Kaczyńską a exif tego filmu jest z roku 2000 (sic!).

Zaś  na forum tak bardzo „antykaczyńskiego i antypisowskiego” NIE Urbana gdy jedna z forumowiczek na ich stronie napisała w lipcu 2010: „ Myślę, że mamusia Kaczyńska już jakiś czas nie żyje. Mój kumpel, lekarz z Szaserów by mnie nie oszukał” i niektórzy z forumowiczów zaczęli brać to pod uwagę, to administrujący Rozenek, późniejszy poseł, zamknął forum.


Gdy zadzwoniłem po ogłoszeniu śmierci Jadwigi Kaczyńskiej do Naszego Dziennika aby nie celebrowali satanistycznego cyrku, to odbierająca młoda kobieta czytając z moich słów bijącą straszną prawdę nie zlekceważyła tego ani nie sugerowała, że mówię bzdury czy jeszcze gorzej, tylko wstrząśnięta dyszała jak dziewczę przyciśnięte do ciemnego kąta szkolnego korytarza przez rówieśnika.

CP

Zardzewiałe szczątki „tupolewa 101” na zdjęciach tuż po 10.04.2010 / Film „1,24” ze słowami min. "Patrz mu w oczy!" i "Nie ubiwajtie nas! / Do patriotów polskich, którzy w swoim czasie przejęli się Smoleńskiem/ I do reszty, która nie jest patriotami o gorących sercach

 

Poprzedni wpis opublikowany wczoraj

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2022/04/banderowskie-zawoalowane-barwy-w.html


Dodam dla pewności czytelników moich przekazów z Nieba i artykułów, że słowa w dolnej części do patriotów i innych Polaków nie są skierowane do nich, bo czytelnicy mają swoją wiedzę dzięki przekazom ( a niektórzy jeszcze wcześniej) i nie błądzą jak dzieci we mgle.

Dodam także dla wiedzy tych czytelników, że ten materiał jest moim prywatnym materiałem i nie zawdzięczam go żadnej grupie ludzi ni żadnym ludziom w ostatnim czasie, a jeśli innym, bo czerpaliśmy od siebie wzajemnie w ramach śledztwa obywatelskiego, to z dawniejszych czasów. Reprezentuję tu tylko siebie.


Zardzewiałe szczątki „tupolewa 101”

Szczątki „tupolewa” po „katastrofie” jak mówią nam, na Siewierny są zardzewiałe tuż po „katastrofie” do tego niektóre położone na kołkach na innych zdjęciach.

Takie były zdjęcia, to jest niepodważalne, że takie były zdjęcia. Widziałem je ja, widzieli inni.

Zdjęcia mogą być prawdziwe bądź sfałszowane.

Wobec takich zdjęć w przestrzeni publicznej winno być to niezwłocznie wyjaśnione przez czynniki państwowe.

Jeśli byśmy z ostrożności chcieli tutaj powiedzieć, że mogą nie móc wszystkiego w tej kwestii wyjaśnić to winny przynajmniej maksymalnie jak to możliwe do tego faktu się odnieść. Bo to był fakt – na zdjęciach podawanych jako zdjęcia tupolewa 101, do którego miała wsiąść cała delegacja w liczbie 96 - były szczątki samolotu w części zardzewiałe, niektóre zaś leżały na drewnianych podpórkach z nieokorowanych klocków, gałęzi, do innych jeszcze były przyczepione łańcuchy.

I to zostało podane ludziom, którzy się temu chcieli przyjrzeć. Mógł się przyjrzeć każdy, mogły miliony, zrobiło to niewielu. Lecz zdjęcia takie były w przestrzeni publicznej ( nie wiem w jakiej części jeszcze są w internecie).

I to jest fakt. Takie zdjęcia były. I nikt nie może tego podważyć. Tyle i aż tyle. Natomiast czy te zdjęcia wiernie przedstawiały to to co znajdować się miało na polance Siewierny to inna sprawa. Zresztą wedle zdjęć w ciągu najbliższych dni po 10.040.2010 szczątki te po polance Siewierny wędrowały. To też jest fakt, ale jak mówię, fakt znajdujący swoje potwierdzenie w zdjęciach.

Zdjęcia, takie czy inne, zawsze mogą być sfałszowane, zwłaszcza w dobie zdjęć cyfrowych. Jednak w tak poważnej sprawie gdy były takie zdjęcia, tym bardziej, że nie nosiły widocznych śladów fotoszopu, dziennikarze, media, rząd i opozycja winny się do tego odnieść. Nie robili tego wtedy, nie robili później i teraz.

Jeśli zaś nie chciał niedobry rząd Tuska to powinien zrobić dobry rząd Kaczyńskiego. Każde zdjęcie winno być porządnie zbadane i podane opinii publicznej wszystko na ten temat.

Ba, jeśli zaś zdjęcia byłyby sfałszowane to tym bardziej PiS przynajmniej powinien nam pokazać do jakiego stopnia ci wredni Rosjanie w przypadku Smoleńska byli wredni, że nawet zdjęcia fałszowali pokazując szczątki niezardzewiałe jako zardzewiałe. Po co zardzewiałe? Tego nam też nie powiedziano, bo nic na ten temat nie powiedziano, ale przecież rdza na drugi dzień, trzeci, piąty czy dziesiąty po katastrofie samolotu tak wypieszczonego jak z floty rządowej nie może świadczyć o niczym innym jak o tym, że szczątki są nieprawdziwe bo jest niemożliwe aby pojawiła się w tak krótkim czasie.

Osoby i instytucje odpowiadające za ten brak tylko dotyczący wspominanych zdjęć winny być pociągnięte do odpowiedzialności.

Milczeli zaś tutaj wszyscy oprócz grupy blogerów i pojedynczych ludzi z tytułami jak prof. Trznadel i i jeszcze kilka innych osób.

Nie było czegoś takiego, że oto grupa na przykład profesorów krakowskich w liczbie trzydziestu paru osób różnych profesji wystosowuje list otwarty: „Widzimy na zdjęciach zaawansowaną rdzę na niektórych szczątkach okazywanych nam jako szczątki tupolewa 101. Sprawa ta wywołuje dezinformację i niepokój społeczny. Jesteśmy bardzo zdziwieni tym, że rząd, prokuratura wojskowa nie odnosi się do tego, a także opozycja. Oczekujemy na pilne zbadanie tego na ile jest to możliwe przez stronę polską i podanie do publicznej wiadomości”.Nie napisany w tym sensie. „ Wy nie ruszacie nas, my nie ruszamy rzeczy niewygodnych?”.Nie popisali się też prokuratorzy, choćby emerytowani, czy emerytowani sędziowie czy emerytowani śledczy policjanci.

W śledztwie obywatelskim nie zgłosił się nikt kto by powiedział o sobie, że jest emerytowanym prokuratorem, emerytowanym sędzią czy emerytowanym policjantem śledczym, czy w ogóle policjantem. A ci ludzie mogą już przechodzić na emeryturę w wieku około 40 lat.


Tak zwany „1,24” „film Koli” „ Samolot płonie” film ze strzałami.

Filmowi temu w czasie śledztw obywatelskiego poświęciłem najwięcej artykułów. Nie dlatego aby mnie najbardziej interesował i bym uważał go za najważniejszą rzecz „w Smoleńsku”. Był rzeczą z którą zapoznało się najwięcej ludzi, miliony.

Są tam rzeczy ewidentne, które nie pozwalają przejść dalej a jeśli rząd czy wcześniej opozycja nie wyjaśnia nam tego filmu (a jeśli czegoś nie potrafi wyjaśnić to mówi dlaczego i bardzo dokładnie) to mówimy im dziękuję i w ten sposób dodatkowo widzimy, że nie możemy popierać układu okrągłostołowego i w żaden sposób na nich głosować.


Są rzeczy oczywiste, których nie można zanegować i te są faktami.

Na tym filmie słychać konkretne słowa po polsku i rosyjsku, padają strzały.

I znów film fałszywy lub prawdziwy lub częściowo prawdziwy częściowo fałszywy.

Powinno to być wyjaśnione niezwłocznie zwłaszcza gdy w krótkim czasie miliony ludzi oglądały ten film a nawet telewizje przez długi czas epatowały jego fragmentami.


Fakt – konkretne rzeczy słychać na filmie, konkretne słowa.

Film może być spreparowany lub nie. To czy spreparowany czy nie winno być wyjaśnione wszelkimi dostępnymi środkami.


Dziwić się tu można mentalności ludzi, w tym tych, którzy to usłyszeli podstawowe słowa.

Ja, nawet gdybym nie znał innych aspektów „katastrofy Smoleńskiej” to bym nie odpuścił i nie przeszedł nad tym do porządku dziennego, nie mógł nie uważać, że nie tylko rząd Tuska nie chce wyjaśnienia sprawy, ale i nie mógłbym uważać, że chce jej PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele skoro są tam rzeczy bijące po oczach:


„ Patrz mu w oczy!”  i

„Uspokój się!” - wypowiadane przez młodego człowieka może trzydziesto, trzydziestoparoletniego, ewidentnie przeszkolonego wojskowo.

I jeszcze przez Polaka wykrzyknięte po rosyjsku:

„ Nie ubiwajtie nas!”


I po rosyjsku:

„ Dawaj gnata tuda!”

Cicha komenda: „Ubiwat!”.

Strzały, syrena.


Dodatkowo do tej pory nie powiedziano nam nawet jaka to syrena jest.

Zastanowić się można co myślą przedstawiciele polskich służb specjalnych, co mają w głowie. Czy dlatego, że wiedzą, że ktoś kto zacznie zadawać niewygodne pytania zostanie przywołany do porządku? Pojedynczy tak. Ale na pewno nie tylko to.

Wysoki oficer służb specjalnych z którym rozmawiałem słyszał oczywiście o teorii M2, o maskirowce smoleńskiej, ale nie słyszał o relacji dziennikarza który wszedł do tupolewa i na połowie siedzeń były wieńce i wydawał się tu szczery.

A dlaczego nie słyszał? Zapewne dlatego, że rząd Tuska nie kazał tej służbie pracować nad „katastrofą smoleńską” ani żadnej innej. Nie kazał rząd Kaczyńskiego. Więc tego nie robili.

Pan Budzyński emerytowany przymusowo szef lubelskiej delegatury ABW zdolny jest jedynie do stwierdzenia, że rozmawiał z różnymi ludźmi w ramach swoich znajomości i 90 procent z nich jest przekonanych że to był zamach. Lecz już do pochylenia się nad tym co robił w Polsce generał Petreus tuż przed 10 kwietnia 2010 wraz z ekipą trzydziestu paru ludzi zdolny nie jest, lub nie jest chętny. Jak i do pochylenia się nad obserwacją prof. Cieszewskiego, że coś uczynionego ręką ludzką, co wcześniej brał za śnieg, pokrywało dokładnie późniejszy rozrzut szczątków samolotu.

Od majora Budzyńskiego w ramach jego książek z P. Sumlińskim możemy niewątpliwie dowiedzieć się ciekawych rzeczy, ale tutaj jesteśmy na etapie przedszkola smoleńskiego. Podobnie w przypadku dziennikarza Gadowskiego, który napisał nie tak dawno powieść o Smoleńsku i teraz znów uaktywnił się w tym temacie. Lecz pewnym pytań nie zada, które mógł zadać amator.


Na koniec do was zwracam się patrioci polscy, którzy przejęliście się tym co stało się 10.04.2010. Myślcie racjonalnie i logicznie.

Podałem te dwa przykłady dla was.


Zobaczcie grube nici i szwy których nigdy nie starano się ukryć. Nie mówcie, że Rosjanie ukrywają, nie pokazują i dlatego nie można zbadać.

Dziennikarz Leszek Misiak powiedział, że wojskówka zna prawdę o Smoleńsku. Polska wojskówka.


Ja cytowałem opinię oficera Wojska Polskiego co się stało. Każda opinia winna ulec wszechstronnej weryfikacji, ale padły słowa, że Delegacja została zabita w hangarze na Okęciu a w Smoleńsku była inscenizacja katastrofy.

Hangar zaś był i został zrównany z ziemią w niewyjaśnionych okolicznościach i to jest fakt empiryczny.

W tym co wam podano każda z tysięcy rzeczy nie obroniłoby się przed pracą kilku doświadczonych prokuratorów przez tydzień gdyby jej tyle czasu poświęcili.

Zrozumcie to.

No, dość o tym.

Chciałem jednak byście zrozumieli.

Nie myślicie i gdyby nie Łaska Jezusa Chrystusa Króla Polski byliby Polacy bardziej bierni niż owce prowadzone na rzeź.

Nie można przechodzić mimo ważnych faktów gdy dotyczą one ważnych spraw życia społecznego.

Natomiast wy, mimo serc gorących przynajmniej blisko po 10.04.2010 odpuściliście i w znacznej mierze zaufaliście tym którzy nie kryli tych grubych nici i jeszcze ufacie, którzy nie wyjaśnili wam niczego co mogli wyjaśnić.

Czyż trzeba zgody Putina aby wyjaśnić dlaczego przemówienie Komorowskigo o „katastrofie” znalazło się na stronie TVP info trzy godziny przed nią?

Nie ma już sprawy?

I szanujecie Dudę, który bardzo szybko przekazał władzę Komorowskiemu i jeszcze pół roku po tym pracował w kancelarii prezydenta. Nie ma tematu?


I do reszty, która nie jest patriotami o gorących sercach.

Polacy nie sprawdzili się w 90 procentach i wiele więcej. Gdyby byli sprawiedliwi powiedzieliby: tym i tym panom dziękujemy.


Nie może być akceptacji społecznej gdy takie rzeczy zamiatane są pod dywan na oczach społeczeństwa. Dziwicie się, że traktują was jak bydło prowadzone na rzeź.

Nie zdaliście sprawdzianu po „katastrofie smoleńskiej”.

Dlatego, że nie powiedzieliście wobec takich i innych rzeczy jak wyżej pokazane - non possumus. Rządzą? trudno, ale nie mają mojego poparcia, mojego głosu.

Przeciętny zaś Polak gdyby mu to przypomnieć, bo już zapomniał, „ tak były jakieś strzały" albo "podobno były", chętnie uzna, że naboje wybuchały i dlatego by nie dopuszczać do siebie, że do kogoś strzelano, nie musieć się zdeklarować choć wewnętrznie, podobnie jak nie chce wiedzieć iż rzecznik MSW powiedział, że jesteśmy sługami narodu ukraińskiego.

Bóg daje rozum i zmysły do pracy na tej ziemi. Kto chciał to usłyszał a kto wolał nie usłyszeć ten nie usłyszał.

Takimi ludźmi brzydzi się Pan. Nic ich to nie kosztowało, ni dużo czasu. Wystarczyło kilkukrotne uważne przesłuchanie tego filmu na przeciętnym sprzęcie komputerowym i przeciętnych a nawet słabych słuchawkach komputerowych. Film jest bardzo krótki więc wystarczało uważnie poświęcić pół godziny i mieć przeciętny słuch.

To wystarczyło. Trzeba chcieć.

Nie chcieliście, chłonęliście za to dezinformację w tej sprawie z telewizorów. Mówiliście, że nie słuchacie, bo to was nie interesuje, ale zapadało to w wasze głowy.

Bierne słuchanie to też słuchanie. Głupi i leniwego serca mówi Pan.


A teraz widzicie, że sprawa wraca. Mówiliście chętnie: „ A, to już było, minęło”. Jak widzicie nie minęło bo teraz rząd PiS chce sprowokować Rosję do ataku na nas dodatkowo nagle po 12 latach oskarżając ją wprost o zamach w Smoleńsku.


Cyprian Polak

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...