Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska

Zardzewiałe szczątki „tupolewa 101” na zdjęciach tuż po 10.04.2010 / Film „1,24” ze słowami min. "Patrz mu w oczy!" i "Nie ubiwajtie nas! / Do patriotów polskich, którzy w swoim czasie przejęli się Smoleńskiem/ I do reszty, która nie jest patriotami o gorących sercach

 

Poprzedni wpis opublikowany wczoraj

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2022/04/banderowskie-zawoalowane-barwy-w.html


Dodam dla pewności czytelników moich przekazów z Nieba i artykułów, że słowa w dolnej części do patriotów i innych Polaków nie są skierowane do nich, bo czytelnicy mają swoją wiedzę dzięki przekazom ( a niektórzy jeszcze wcześniej) i nie błądzą jak dzieci we mgle.

Dodam także dla wiedzy tych czytelników, że ten materiał jest moim prywatnym materiałem i nie zawdzięczam go żadnej grupie ludzi ni żadnym ludziom w ostatnim czasie, a jeśli innym, bo czerpaliśmy od siebie wzajemnie w ramach śledztwa obywatelskiego, to z dawniejszych czasów. Reprezentuję tu tylko siebie.


Zardzewiałe szczątki „tupolewa 101”

Szczątki „tupolewa” po „katastrofie” jak mówią nam, na Siewierny są zardzewiałe tuż po „katastrofie” do tego niektóre położone na kołkach na innych zdjęciach.

Takie były zdjęcia, to jest niepodważalne, że takie były zdjęcia. Widziałem je ja, widzieli inni.

Zdjęcia mogą być prawdziwe bądź sfałszowane.

Wobec takich zdjęć w przestrzeni publicznej winno być to niezwłocznie wyjaśnione przez czynniki państwowe.

Jeśli byśmy z ostrożności chcieli tutaj powiedzieć, że mogą nie móc wszystkiego w tej kwestii wyjaśnić to winny przynajmniej maksymalnie jak to możliwe do tego faktu się odnieść. Bo to był fakt – na zdjęciach podawanych jako zdjęcia tupolewa 101, do którego miała wsiąść cała delegacja w liczbie 96 - były szczątki samolotu w części zardzewiałe, niektóre zaś leżały na drewnianych podpórkach z nieokorowanych klocków, gałęzi, do innych jeszcze były przyczepione łańcuchy.

I to zostało podane ludziom, którzy się temu chcieli przyjrzeć. Mógł się przyjrzeć każdy, mogły miliony, zrobiło to niewielu. Lecz zdjęcia takie były w przestrzeni publicznej ( nie wiem w jakiej części jeszcze są w internecie).

I to jest fakt. Takie zdjęcia były. I nikt nie może tego podważyć. Tyle i aż tyle. Natomiast czy te zdjęcia wiernie przedstawiały to to co znajdować się miało na polance Siewierny to inna sprawa. Zresztą wedle zdjęć w ciągu najbliższych dni po 10.040.2010 szczątki te po polance Siewierny wędrowały. To też jest fakt, ale jak mówię, fakt znajdujący swoje potwierdzenie w zdjęciach.

Zdjęcia, takie czy inne, zawsze mogą być sfałszowane, zwłaszcza w dobie zdjęć cyfrowych. Jednak w tak poważnej sprawie gdy były takie zdjęcia, tym bardziej, że nie nosiły widocznych śladów fotoszopu, dziennikarze, media, rząd i opozycja winny się do tego odnieść. Nie robili tego wtedy, nie robili później i teraz.

Jeśli zaś nie chciał niedobry rząd Tuska to powinien zrobić dobry rząd Kaczyńskiego. Każde zdjęcie winno być porządnie zbadane i podane opinii publicznej wszystko na ten temat.

Ba, jeśli zaś zdjęcia byłyby sfałszowane to tym bardziej PiS przynajmniej powinien nam pokazać do jakiego stopnia ci wredni Rosjanie w przypadku Smoleńska byli wredni, że nawet zdjęcia fałszowali pokazując szczątki niezardzewiałe jako zardzewiałe. Po co zardzewiałe? Tego nam też nie powiedziano, bo nic na ten temat nie powiedziano, ale przecież rdza na drugi dzień, trzeci, piąty czy dziesiąty po katastrofie samolotu tak wypieszczonego jak z floty rządowej nie może świadczyć o niczym innym jak o tym, że szczątki są nieprawdziwe bo jest niemożliwe aby pojawiła się w tak krótkim czasie.

Osoby i instytucje odpowiadające za ten brak tylko dotyczący wspominanych zdjęć winny być pociągnięte do odpowiedzialności.

Milczeli zaś tutaj wszyscy oprócz grupy blogerów i pojedynczych ludzi z tytułami jak prof. Trznadel i i jeszcze kilka innych osób.

Nie było czegoś takiego, że oto grupa na przykład profesorów krakowskich w liczbie trzydziestu paru osób różnych profesji wystosowuje list otwarty: „Widzimy na zdjęciach zaawansowaną rdzę na niektórych szczątkach okazywanych nam jako szczątki tupolewa 101. Sprawa ta wywołuje dezinformację i niepokój społeczny. Jesteśmy bardzo zdziwieni tym, że rząd, prokuratura wojskowa nie odnosi się do tego, a także opozycja. Oczekujemy na pilne zbadanie tego na ile jest to możliwe przez stronę polską i podanie do publicznej wiadomości”.Nie napisany w tym sensie. „ Wy nie ruszacie nas, my nie ruszamy rzeczy niewygodnych?”.Nie popisali się też prokuratorzy, choćby emerytowani, czy emerytowani sędziowie czy emerytowani śledczy policjanci.

W śledztwie obywatelskim nie zgłosił się nikt kto by powiedział o sobie, że jest emerytowanym prokuratorem, emerytowanym sędzią czy emerytowanym policjantem śledczym, czy w ogóle policjantem. A ci ludzie mogą już przechodzić na emeryturę w wieku około 40 lat.


Tak zwany „1,24” „film Koli” „ Samolot płonie” film ze strzałami.

Filmowi temu w czasie śledztw obywatelskiego poświęciłem najwięcej artykułów. Nie dlatego aby mnie najbardziej interesował i bym uważał go za najważniejszą rzecz „w Smoleńsku”. Był rzeczą z którą zapoznało się najwięcej ludzi, miliony.

Są tam rzeczy ewidentne, które nie pozwalają przejść dalej a jeśli rząd czy wcześniej opozycja nie wyjaśnia nam tego filmu (a jeśli czegoś nie potrafi wyjaśnić to mówi dlaczego i bardzo dokładnie) to mówimy im dziękuję i w ten sposób dodatkowo widzimy, że nie możemy popierać układu okrągłostołowego i w żaden sposób na nich głosować.


Są rzeczy oczywiste, których nie można zanegować i te są faktami.

Na tym filmie słychać konkretne słowa po polsku i rosyjsku, padają strzały.

I znów film fałszywy lub prawdziwy lub częściowo prawdziwy częściowo fałszywy.

Powinno to być wyjaśnione niezwłocznie zwłaszcza gdy w krótkim czasie miliony ludzi oglądały ten film a nawet telewizje przez długi czas epatowały jego fragmentami.


Fakt – konkretne rzeczy słychać na filmie, konkretne słowa.

Film może być spreparowany lub nie. To czy spreparowany czy nie winno być wyjaśnione wszelkimi dostępnymi środkami.


Dziwić się tu można mentalności ludzi, w tym tych, którzy to usłyszeli podstawowe słowa.

Ja, nawet gdybym nie znał innych aspektów „katastrofy Smoleńskiej” to bym nie odpuścił i nie przeszedł nad tym do porządku dziennego, nie mógł nie uważać, że nie tylko rząd Tuska nie chce wyjaśnienia sprawy, ale i nie mógłbym uważać, że chce jej PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele skoro są tam rzeczy bijące po oczach:


„ Patrz mu w oczy!”  i

„Uspokój się!” - wypowiadane przez młodego człowieka może trzydziesto, trzydziestoparoletniego, ewidentnie przeszkolonego wojskowo.

I jeszcze przez Polaka wykrzyknięte po rosyjsku:

„ Nie ubiwajtie nas!”


I po rosyjsku:

„ Dawaj gnata tuda!”

Cicha komenda: „Ubiwat!”.

Strzały, syrena.


Dodatkowo do tej pory nie powiedziano nam nawet jaka to syrena jest.

Zastanowić się można co myślą przedstawiciele polskich służb specjalnych, co mają w głowie. Czy dlatego, że wiedzą, że ktoś kto zacznie zadawać niewygodne pytania zostanie przywołany do porządku? Pojedynczy tak. Ale na pewno nie tylko to.

Wysoki oficer służb specjalnych z którym rozmawiałem słyszał oczywiście o teorii M2, o maskirowce smoleńskiej, ale nie słyszał o relacji dziennikarza który wszedł do tupolewa i na połowie siedzeń były wieńce i wydawał się tu szczery.

A dlaczego nie słyszał? Zapewne dlatego, że rząd Tuska nie kazał tej służbie pracować nad „katastrofą smoleńską” ani żadnej innej. Nie kazał rząd Kaczyńskiego. Więc tego nie robili.

Pan Budzyński emerytowany przymusowo szef lubelskiej delegatury ABW zdolny jest jedynie do stwierdzenia, że rozmawiał z różnymi ludźmi w ramach swoich znajomości i 90 procent z nich jest przekonanych że to był zamach. Lecz już do pochylenia się nad tym co robił w Polsce generał Petreus tuż przed 10 kwietnia 2010 wraz z ekipą trzydziestu paru ludzi zdolny nie jest, lub nie jest chętny. Jak i do pochylenia się nad obserwacją prof. Cieszewskiego, że coś uczynionego ręką ludzką, co wcześniej brał za śnieg, pokrywało dokładnie późniejszy rozrzut szczątków samolotu.

Od majora Budzyńskiego w ramach jego książek z P. Sumlińskim możemy niewątpliwie dowiedzieć się ciekawych rzeczy, ale tutaj jesteśmy na etapie przedszkola smoleńskiego. Podobnie w przypadku dziennikarza Gadowskiego, który napisał nie tak dawno powieść o Smoleńsku i teraz znów uaktywnił się w tym temacie. Lecz pewnym pytań nie zada, które mógł zadać amator.


Na koniec do was zwracam się patrioci polscy, którzy przejęliście się tym co stało się 10.04.2010. Myślcie racjonalnie i logicznie.

Podałem te dwa przykłady dla was.


Zobaczcie grube nici i szwy których nigdy nie starano się ukryć. Nie mówcie, że Rosjanie ukrywają, nie pokazują i dlatego nie można zbadać.

Dziennikarz Leszek Misiak powiedział, że wojskówka zna prawdę o Smoleńsku. Polska wojskówka.


Ja cytowałem opinię oficera Wojska Polskiego co się stało. Każda opinia winna ulec wszechstronnej weryfikacji, ale padły słowa, że Delegacja została zabita w hangarze na Okęciu a w Smoleńsku była inscenizacja katastrofy.

Hangar zaś był i został zrównany z ziemią w niewyjaśnionych okolicznościach i to jest fakt empiryczny.

W tym co wam podano każda z tysięcy rzeczy nie obroniłoby się przed pracą kilku doświadczonych prokuratorów przez tydzień gdyby jej tyle czasu poświęcili.

Zrozumcie to.

No, dość o tym.

Chciałem jednak byście zrozumieli.

Nie myślicie i gdyby nie Łaska Jezusa Chrystusa Króla Polski byliby Polacy bardziej bierni niż owce prowadzone na rzeź.

Nie można przechodzić mimo ważnych faktów gdy dotyczą one ważnych spraw życia społecznego.

Natomiast wy, mimo serc gorących przynajmniej blisko po 10.04.2010 odpuściliście i w znacznej mierze zaufaliście tym którzy nie kryli tych grubych nici i jeszcze ufacie, którzy nie wyjaśnili wam niczego co mogli wyjaśnić.

Czyż trzeba zgody Putina aby wyjaśnić dlaczego przemówienie Komorowskigo o „katastrofie” znalazło się na stronie TVP info trzy godziny przed nią?

Nie ma już sprawy?

I szanujecie Dudę, który bardzo szybko przekazał władzę Komorowskiemu i jeszcze pół roku po tym pracował w kancelarii prezydenta. Nie ma tematu?


I do reszty, która nie jest patriotami o gorących sercach.

Polacy nie sprawdzili się w 90 procentach i wiele więcej. Gdyby byli sprawiedliwi powiedzieliby: tym i tym panom dziękujemy.


Nie może być akceptacji społecznej gdy takie rzeczy zamiatane są pod dywan na oczach społeczeństwa. Dziwicie się, że traktują was jak bydło prowadzone na rzeź.

Nie zdaliście sprawdzianu po „katastrofie smoleńskiej”.

Dlatego, że nie powiedzieliście wobec takich i innych rzeczy jak wyżej pokazane - non possumus. Rządzą? trudno, ale nie mają mojego poparcia, mojego głosu.

Przeciętny zaś Polak gdyby mu to przypomnieć, bo już zapomniał, „ tak były jakieś strzały" albo "podobno były", chętnie uzna, że naboje wybuchały i dlatego by nie dopuszczać do siebie, że do kogoś strzelano, nie musieć się zdeklarować choć wewnętrznie, podobnie jak nie chce wiedzieć iż rzecznik MSW powiedział, że jesteśmy sługami narodu ukraińskiego.

Bóg daje rozum i zmysły do pracy na tej ziemi. Kto chciał to usłyszał a kto wolał nie usłyszeć ten nie usłyszał.

Takimi ludźmi brzydzi się Pan. Nic ich to nie kosztowało, ni dużo czasu. Wystarczyło kilkukrotne uważne przesłuchanie tego filmu na przeciętnym sprzęcie komputerowym i przeciętnych a nawet słabych słuchawkach komputerowych. Film jest bardzo krótki więc wystarczało uważnie poświęcić pół godziny i mieć przeciętny słuch.

To wystarczyło. Trzeba chcieć.

Nie chcieliście, chłonęliście za to dezinformację w tej sprawie z telewizorów. Mówiliście, że nie słuchacie, bo to was nie interesuje, ale zapadało to w wasze głowy.

Bierne słuchanie to też słuchanie. Głupi i leniwego serca mówi Pan.


A teraz widzicie, że sprawa wraca. Mówiliście chętnie: „ A, to już było, minęło”. Jak widzicie nie minęło bo teraz rząd PiS chce sprowokować Rosję do ataku na nas dodatkowo nagle po 12 latach oskarżając ją wprost o zamach w Smoleńsku.


Cyprian Polak

8 komentarzy:

  1. [Piotr / Gliwice] Kilka spraw musi rozumieć człowiek wykształcony. Nawet na studiach inżynierskich jest taki przedmiot jak socjologia. Jedną myśl zapamiętałem na tych zajęciach szczególnie, mianowicie taką, że nie ma czegoś takiego jak rozwój ludzkości. Rozwój dotyczy tylko niektórych społeczności. Nadal są na tym świecie ludzie, którzy żyją w buszu i chodzą bez ubrania. Tak samo w Rosji nadal jest wielu bolszewików i stalinowców. Tacy ludzie zatrzymali się w czasie, z tym tylko, że w Rosji wypracowano zjawisko jakim jest geniusz zła. Pamiętam jak mój nauczyciel historii w liceum mówił o Leninie. Po długim wywodzie, że Lenin zrobił to, potem zrobił tamto, w końcu historyk dodał: "ale moralnie to to było zero." Bez tego zdania można by myśleć, że Lenin to ktoś aktywny, kto coś osiągnął i dał światu. W Rosji zapewne tak się myśli. Trzeba też wiedzieć, że istnieje coś takiego jak opętanie intelektu, o czym jest mowa u M. Valtorty. Trzeba mieć tęgą głowę, aby rozszczepić Uran, jednocześnie moralnym zerem, aby tym się zajmować. Inteligencja i technika niewiele jeszcze mówi o człowieku. Tyle podstaw, jakie musi rozumieć elita.

    Zwykły człowiek powinien umieć bronić siebie. Przed naciągaczami, lokalnymi szkodnikami, ale dzisiaj także przed elitą. Ze sprzątaczką na klatce schodowej rozmawiałem kiedyś o Smoleńsku, taka osoba wierzy w zamach, nie trzeba jej przekonywać. Jakieś 70 procent Polaków nie skończyło studiów wyższych, od tej grupy można pewnych rzeczy nie wymagać. Czy zatem Polacy zawiedli? Dzisiaj trzeba umieć obejść pseudo-elity. Redemptoryści robili konferencje o niezależności energetycznej, gdy zaczęli zajmować się geotermią. Chcieli to potrafili. Prędzej Politechnika wyjaśni Lehię i Smoleńsk niż ktoś inny. Na Uniwersytety nie ma dziś co liczyć. Na kłamstwo musi być odporny Kościół, na niedzielnej mszy księża powinni mówić i wyjaśniać wszystko o czym przez tydzień nakłamano w mediach. Przynajmniej te kluczowe rzeczy powinny być prostowane. Uniwersytety trzeba tworzyć w diecezjach. Przy gliwickiej katedrze jest aula na 230 miejsc. Sala przez lata świeciła pustkami. Języki obce i szkoła tańca, czy to ma tam być?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janusz/Gliwice
      Panie Piotrze odniosę się tylko do Pana dwóch zdań:
      "Uniwersytety trzeba tworzyć w diecezjach. Przy gliwickiej katedrze jest aula na 230 miejsc."

      Parę faktów:
      1. Nasz Biskup Gliwicki chyba jako jedyny w Polsce zamknął całkowicie kościoły w Polsce przed wiernymi w roku 2020.
      2. Nasz Biskup Gliwicki chyba jako jedyny w Polsce zabronił jakiegokolwiek święcenia pokarmów przez kapłanów w sobotę Wielkanocną 2021r. nawet na zewnątrz, ze względu na KOWID!
      3. W naszej katedrze przez ostatnie kilka miesięcy stał przed Tabernakulum tron zasłaniający całkowicie Tabernakulum, teraz tron nie stoi bo jest remont i cały ołtarz zasłonięty jest czarną folią.
      4. Kilka miesięcy temu nasz biskup w Katedrze odprawił Mszę Świętą z akolitkami z błogosławieństwem dla nich (nie byłem na tej Mszy choć wybierałem się na nią).

      Panie Piotrze zaorane jest 99% społeczeństwa z duchowieństwem włącznie! Jak nie nastąpi powrót Polaków i Kapłanów do Boga to tak jak było mówione zostanie nas 12 może 6 milionów, i wówczas na zdrowych fundamentach i z Bogobojnym społeczeństwem będziemy budowali zdrową i silną Polskę. Dlatego retorycznie spytam jak Pan by chciał na masońskich fundamentach w diecezji gliwickiej budować jakiś Uniwersytet? Teraz jest czas modlitwy, wewnętrznego naszego sprzeciwu, i co najwyżej budzenia sumienia poszczególnych jednostek, nic więcej się nie uda.
      Panie Piotrze ludzie przez 2 lata w maskach na twarzy chodzili, pozwolili sobie sprowadzić na głowę kilka milionów obcych kulturowo przesiedleńców, u tych ludzi nie działa teraz nawet instynkt samozachowawczy! Nie mówiąc już o rozwoju duchowym czy intelektualnym.

      Usuń
  2. [ANIAR]
    Bóg zapłać za materiał.

    OdpowiedzUsuń
  3. [Milka] Mało kogo dziś obchodzi Prawda, gdy celem życia przeciętnego zjadacza chleba jest luksus, włada i błogostan. Kościół - większości ochrzczonym - kojarzy się ze zniewoleniem umysłu, ze skamieliną feudalizmu i gwałtem na wolności decydowania o wszystkim wg własnego widzimisię. Bóg, Honor i Ojczyzna to przeżytek. Wartości wyższe - po co to, komu? Praktyczne miłosierdzie poza Kościołem jest jeszcze większe niż Chrystusowe, bo takiej uosobionej miłości do zwierząt to chrześcijaństwo nie ogarnia. Ludzie ogólnie mają się dobrze w kieracie, do którego przywykli. Skupieni są na tym, by było, tak jak było i to wystarczy. Po co myśleć o Polsce, jeśli można szerzej o Europie, albo globalnie o świecie przed telewizorem? Zdrówko i powab to najcenniejsze wartości osobiste. Aborcja, eutanazja to przejaw humanitaryzmu itd … Życie rozminęło się z Prawdą Bożą totalnie. Jesteśmy poza naszą zgodą przetwarzani na półprodukty humanoidalne. Takie mamy czasy. W związku z powyższym prawda o maskirowce smoleńskiej to przeszłość, która dla większości nie ma żadnego znaczenia. Szukanie prawdy o smoleńsku to dla nich całkowita aberracja!!!
    Polacy są bezbronni w swojej ignorancji po części z grzesznej skłonności do łatwiejszego życia bez Boga, ale również przez metodyczną i konsekwentną pracę zniewalania przez bezbożny system, który ten plan przez dziesięciolecia umacniał i doskonalił. Tylko w Bogu nadzieja, że nami miłosiernie wstrząśnie (bez nadmiernych strat biologicznych) i obudzi z letargu dla naszego ratunku i Swojej Chwały.
    Dziękuję Panu za uparte szukanie prawdy o Smoleńsku. Niech Duch Św. błogosławi i obdarzy światłem w tej materii, oby prawda jak najszybciej ujrzała światło dzienne. Jeśli sam Duch Św. wskazuje, że poznanie prawdy smoleńskiej jest kluczowe dla zachowania polskiej suwerenności i obnażenia wrogich sił zakamuflowanych pośród nas i poza Polską, to musi koniecznie o tym pamiętać w codziennej modlitwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janusz/Gliwice
      Pani "Milko" dobre i trafne ujecie rzeczywistości. :)

      Usuń
  4. [Monika ]
    Bardzo dobry artykuł o rzekomym ataku z kosmosu aby stworzyć jedną religię i jeden globalny rząd. https://globalna.info/2022/04/08/scenariusz-dnia-niepodleglosci-czy-szykuja-nam-inwazje-kosmitow-pod-falszywa-flaga/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj tak mnie natknęło, żeby zrobić połączenia między zajęciami. I wpisałam plaga do Biblii. I to co interesującego znalazłam: spis ludności za Dawida, a którego pomysłodawcą był mefisto.. jak to bardzo się łączy z manią kontroli. 13 I ujrzałem wychodzące z paszczy Smoka i z paszczy Bestii,
    i z ust Fałszywego Proroka6
    trzy duchy nieczyste jakby ropuchy7;
    14 a są to duchy czyniące znaki - demony,
    które wychodzą ku królom całej zamieszkanej ziemi,
    by ich zgromadzić na wojnę w wielkim dniu wszechmogącego Boga.
    15 Błogosławiony, który czuwa
    i strzeże swych szat,
    by nago nie chodzić i by sromoty jego nie widziano>8.
    16 I zgromadziły ich na miejsce, zwane po hebrajsku Har-Magedon9.
    17 Siódmy wylał swą czaszę w powietrze:
    a ze świątyni od tronu dobył się donośny głos mówiący:
    «Stało się!»
    18 I nastąpiły błyskawice i głosy, i gromy,
    i nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi,
    jakiego nie było, odkąd jest człowiek na ziemi:
    takie trzęsienie ziemi, tak wielkie.
    19 A wielkie miasto rozpadło się na trzy części10
    i miasta pogan runęły.
    I wspomniał Bóg na Wielki Babilon,
    by mu dać kielich wina - gniewu zapalczywości swej.
    20 I pierzchła każda wyspa, i gór już nie znaleziono.
    21 I grad ogromny o wadze jakby talentu spadł z nieba na ludzi.
    A ludzie Bogu bluźnili za plagę gradu,
    bo plaga jego jest bardzo wielka.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy jest roza Rozancowa za P.Cypriana - chciałabym do niej dołączyć, proszę dać znać

    OdpowiedzUsuń

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...