Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska

Przekaz Ducha Świętego 8 V 2023 i 11 V 2023 - Kolejne kary dla kolejnych osób publicznych// Grube nici 10.04.2010 punkt 101/ Słowo Namaszczonego 10 - 15 czerwca dotyczące Krucjat i na inne tematy

 

Poniedziałek, 8 maja

22.35

 

Drogie dziecko

- Jesteś, choć przede wszystkim będziesz, gniewem Boga Ojca, po to by karać.

Karać i polskich czy polskojęzycznych tzw. polityków, w tym i europosła kiedy na to zasłuży. Ci ostatni szkodzą Polsce tak samo jak polscy posłowie i nawet bardziej kiedy zostają komisarzami Unii Europejskiej jak komisarz rolnictwa Wojciechowski. Miałeś, dziecko, nadzieję, że to jest inny Wojciechowski nie ten Wojciechowski, którego znałeś (przez media) z dawniejszych czasów i wydawał się wtedy człowiekiem uczciwym. Bywał i w Radio Maryja, chętnie tam zapraszany.

Teraz zaś pokazał kim jest. Cóż, Judasz też służył Chrystusowi. Jak wie każdy kto czytał „ Poemat Boga – Człowieka” Judasz nie knuł stale przeciw Jezusowi, miewał i dobre strony, korzył się i kajał, płakał przed Chrystusem. Nie będę mówił czy to było głębokie i szczere, sami wiecie jak to wyglądało ( ci co czytali, bo zostało pokazane). A jednak zdrada była w nim i zdradził Jezusa nie tylko za przyszłe wpływy, ale za pieniądze.

Zatem zapowiadam Ci Januszu Wojciechowski, komisarzu rolnictwa, Sprawiedliwość Boża dosięgnie Cię, zwłaszcza po Twej śmierci, lecz jest (będzie przede wszystkim) sprawiedliwość wyrażona w Moim synu, gniewie Boga Ojca na ziemi polskiej, dobrym Polaku, wnuku oficera II Rzeczpospolitej, uciekiniera z transportu do Katynia, spadkobiercy tradycji inteligencji polskiej pochodzącej ze szlachty i szlachty z herbem podanym od początku państwa polskiego, herbem Poraj (Róża) a tak naprawdę znacznie wcześniejszym, tak jak wiele polskich herbów, iż mój Syn, gniew Boga Żywego, Boga starożytnego Izraela, Boga wszystkich chrześcijan, Boga teraz szczególnie narodu wybranego, Nowego Jeruzalem – Polski, okaleczy Cię poprzez łamanie kończyn. Czy wszystkie będą Ci połamane czy częściowo, zdecyduje Mój syn, kiedy będzie w Bożym Świetle, pozna Twą winę i będzie wiedział jak tu postąpić.

Unikniesz sprawiedliwości z jego rąk kiedy nie wjedziesz do Polski. Bacz zatem na to. Droga do Polski jest dla Ciebie zamknięta, kiedy będzie w niej działał Gniew Boga Ojca. Droga do Polski w dzisiejszych granicach, ale <nieczytelnie zapisane słowo w rkp, w sensie „także”. C.P > w granicach jakie miała Polska w największym zasięgu 30 kilometrów od Moskwy.

Amen.

- I niech się tak stanie Duchu Święty. 

- Ja, Duch Święty chciałem byś powiedział te Słowa: „I niech się tak stanie”. Amen Moje dziecko   

- Amen Duchu Święty.

Błogosławię Cię i Błogosławię Twoim dłoniom i stopom, w nowym ciele, pracującym dla Pana w niemałym trudzie i czyniącym sprawiedliwość. -Dziękuję Najwspanialszy Duchu Święty. Chwała Tobie Chryste.


............................................................................................

11 maja

13.10

(Mówi Duch Święty)

Polscy europosłowie, wszyscy, którzy głosowali teraz za tym aby nie było ceł na produkty rolnospożywcze z Ukrainy, na czym najbardziej cierpi Polska, zostaną przez Ciebie ukarani.

Gdy będziesz w Mocy Mojej, w Mocy Ducha Świętego, będziesz rzucał ogień z rąk i będziesz odporny na wszelką broń ogniową ( pistolety, karabiny maszynowe i także broń działową) połamiesz każdemu z tak głosujących obie ręce. Każdemu kto z nich będzie w Polsce gdy Ty będziesz we wspomnianej mocy. Zatem europosłowie, którzy tak głosowaliście nie przyjeżdżajcie wtedy do Polski, inaczej mówiąc nie macie już do niej wstępu, chyba że wybierzecie okaleczenie. Pamiętajcie jednak, że choć Mój syn nikogo nie zabije a tylko okaleczy, to skrzywdzony naród Polski może dobijać (zabijać) okaleczonych przez niego i oparzonych Bożym Ogniem.

Amen.

- I niech tak się stanie. Amen.

- Chciałem byś powiedział: I niech się tak stanie, gdyż Twoja wyrażona wola jest tu istotna. A żadne siły nim uzyskasz wspomnianą Moc nie umożliwią Ci uzyskanie jej.

Amen.

- I niech się tak stanie Duchu Święty.

- Błogosławię Twoim dłoniom, czystym, dziewiczym w bliskiej przyszłości, dziewiczym aż do chcianego przez Boga małżeństwa, w którym też będziesz czysty, które będą okaleczać i rzucać Nasz Ogień, Ogień, który otrzymasz od Trójcy Przenajświętszej.

Błogosławię Twoim stopom w nowym ciele, które będą chyżo przemierzać kraj i ziemie, które do Polski będą należały.

To prawda, kiedy Kościół w Polsce zejdzie do katakumb, Ty umożliwisz swą obecnością modlitwy i msze, nabożeństwa, wystawienie Przenajświętszego Sakramentu, jawnie broniąc kościoła < tu chodzi o konkretną publiczną świątynię, która będzie mogła być w danym czasie broniona i odprawi się w niej msza, Adoracja, nabożeństwo mimo próby spacyfikowania tego przez "siły porządkowe" C.P>  przed uzbrojonymi pachołkami satanistów, co wszystko będzie oficjalnie legalne. Będziesz wielką solą w oku:).

- Dziękuję Najmilszy Duchu Święty.

Amen. Moje dziecko.

:)

 

//////////////////////////////

Przekazy są nagrywane przez lektora oprócz tych, które zawierają wyłącznie wątki osobiste i tych które mówią o karaniu przez gniew Boga Ojca konkretnych ludzi. Na kanale są też inne materiały jak o Nowej Osuchowej czy Krucjatach.

https://www.youtube.com/@somka9312/videos


/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Na trzynastą rocznicę zbrodni i oszustwa smoleńskiego trochę grubych szwów 10. 04. 2010, punkt 101


Poprzednie:

Cz.1.

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2023/04/na-trzynasta-rocznice-zbrodni-i.html

cz. 2

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2023/04/na-trzynasta-rocznice-zbrodni-i_26.html


i cz. 3

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2023/05/na-trzynasta-rocznice-zbrodni-i.html


Ten punkt grubych nici 10.04.2010 jest ostatni.

Planowałem dodać kolejnych 10 punkcików, czyli razem 110, pisanych jak poprzednie, tylko z pamięci, bez sprawdzania źródeł i materiałów w tym i własnych na temat.

Jednak dostałem ograniczenie, można powiedzieć zakaz, choć ja nie mam kategorycznych zakazów, ale tak można powiedzieć. Zakaz pisania od siebie nie na temat Smoleńska, ale od siebie w ogóle.

Są różne rzeczy, które widzę, czasami chciałoby się powiedzieć coś na temat tego co się dzieje, no ale..

Oczywiście coś w kontekście ściśle przekazu to inna rzecz choć liczyłbym tu bardziej na komentatorów.

Pod ostatnim przekazem w komentarzach, czyli w kontekście Gietrzwałdu nie została też rozwinięta jedna rzecz.

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2023/06/przekaz-ducha-swietego-7-v-2023.html o której wspomina Duch Święty:

Tak jest dziecko, chcę abyś się o pewnych rzeczach dowiadywał jak i osobiście zobaczyłeś co się dzieje w Nowej Osuchowej, gdzie zdjęte zostały informacje o tym miejscu objawień, w tym przy zmianie krzyża usunięta informacja, że odbędzie się tutaj Sąd Ostateczny, tutaj będzie biblijna dolina Jozafata.”

Lidl nie zmienił tutaj krzyża, nie usunął napisu oraz nie wykonał cenzury prewencyjnej na stronie internetowej parafii. Jak i nie zrobił tego na przykład na stronie internetowej Sanktuarium św. Marii Magdaleny w Biłgoraju nie informując o tym iż jest to jedyne publiczne objawienie św. Marii Magdaleny na świecie.

Wracając do smoleńskich grubych nici, symbolicznie i niezamierzenie z mojej strony kończymy na numerze 101. Jest to bowiem, jak wiemy, boczny numer naszego tupolewa ( ale są tu i jeszcze inne numerologiczne konotacje) w którym jak „wszyscy” uważają, włącznie z proboszczem w Koziej Wólce, profesorem uniwersytetu w Radomiu i panią Kazią sprzątaczką, znajdowała się cała nasza delegacja, włącznie z załogą i borowcami na pokładzie, w okultystycznej liczbie 96, czyli śmierć.

101.

Plamy na słońcu czyli piosenka i teledysk Kazika.

Piosenkę i teledysk Kazika pod tytułem „Plamy na słońcu” można by uznać za przypadek gdyby nie to, że jego kilka teledysków odnosiło się znakomicie do rzeczywistości i to nawet tej mającej nastąpić dopiero za 30 lat! Jak piosenka „Zaraza”. Cały utwór, ale przede wszystkim jeden fragment sprawiają, że nie można przejść wobec tego obojętnie: Niosę torby do domu, nie zawadzam nikomu”. Pamiętamy, że w Polsce, choć jeszcze bardziej w niektórych innych krajach zdarzały się przypadki, że legitymowano ludzi „ pa zakupam”, czy aby kupili tylko rzeczy niezbędne wychodząc do osiedlowego sklepu no i były na przykład problemy bo policjanci uznali, że chleb wprawdzie niezbędny jest, ale już jabłka na przykład nie? Bo to zbyt już rozbuchane zakupy.

Tego wymyślić w piosence nie można, tego przewidzieć nie można.

Jak to tłumaczę, nie wiem, sądzę iż Kazika tekstowo inspirował tu przed 30 laty jakiś mason - esbek. Co za figura? Nie jest to najistotniejsze personalnie, ale kiedyś będziemy wiedzieć.

Przypominam, że Kazik Staszewski ma istotne żydowskie korzenie, przynajmniej po ojcu i czym sam mówi w jednej z piosenek: „Mówią o mnie, że jestem żydem, nie jestem chasydem”. Czyli jesteśmy bliżej tu wszelkich wtajemniczeń, które maluczkim i przede wszystkim nie żydom nie są komunikowane.

W każdy razie okazało się, że i o Smoleńsku Kazik błysnął przekazaną mu wiedzą, której nie mieli dociekający,  niezależni blogerzy i która nigdzie publicznie, nawet w jakimś cichym wrzuconym komentarzu gdzieś w necie nie była pokazana.

Ci którzy śledzili śledztwo obywatelskie i ci którzy brali w nim udział, czyli taka nieliczna garstka na tle Polski, te kilkanaście tysięcy maksymalnie regularnie w gorącym jeszcze okresie, (czyli 2010 – 2012) odnotowali wrzucony w youtube oblot na motolotni Siewiernego, pięć miesięcy po tragedii 10.04.2010. Pięć miesięcy czyli już ze zmienioną scenerią, terenem zmienionym przez wycinanie, robienie drogi, inne celowe zmiany terenu. Był to koniec lata czy początek jesieni, ściśle. Był to oczywiście ( ten motolotniarz, który potem wrzucił swój film) kolejny jakiś „niezależny”, "przypadkowy" rosyjski człowiek a tak naprawdę na pewno powiązany ze służbami.

Film ten był oczywiście dokładniej analizowany w śledztwie obywatelskim.

W każdym razie scena z teledysku „ Plamy na słońcu” do złudzenia bardzo przypomina ten oblot na motolotni, krajobraz i nie tylko. Jest tam postać, którą dopadają i torturują i chcą zamordować, ona jednak okupuje się pieniędzmi i otrzymuje wolność i życie. Bardzo ciekawe kto konkretnie w ten sposób wolność uzyskał z ofiar 10.04.2010.

Pytanie drugie oczywiście, po co ten film (teledysk). Raczej nie po to aby nas przybliżać do prawdy. Czy coś komunikowano temu co się w ten sposób wykupił? Czy może jeszcze inaczej.

W każdym razie aluzja w teledysku Kazika do nie kojarzącemu z żaden sposób przeciętnemu Polakowi tego oblotu motolotnią jest dla bardzo nielicznych – oczywista a tym samym i reszta pokazana w teledysku.

///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Słowo Brata Andrzeja – Namaszczonego w komentarzach 10 – 15 czerwca.

W komentarzach, jak to jest specyfiką komentarzy zdarzają się odpowiedzi na inny komentarz z odniesieniem się do konkretnej osoby. Nie inaczej jest w komentarzach Brata Andrzeja. W umieszczonych komentarzach Brata Andrzeja we wpisie te wątki nie są umieszczane. Kto chce je poznać niech zajrzy bezpośrednio do komentarzy pod przekazami. Komentarze 10- 15 czerwca są pod ostatnim przekazem dotyczącym Gietrzwałdu.

Duże litery pochodzą od Namaszczonego, wytłuszczony druk i podkreślenia - ode mnie.

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2023/06/przekaz-ducha-swietego-7-v-2023.html


Umieszczam też ponownie Słowo Brata Andrzeja, które dałem pod ostatnim przekazem a to z tego powodu iż uczyniłem to po upływie doby (dodałem). Większość zaś stałych czytelników Orędzi wchodzi przed upływem pierwszej doby po opublikowaniu ich, wielu z nich też nie wchodzi ponownie na wpis zatem mogli ich nie widzieć.

(10 czerwca )

Szczęść Boże. Bogu niech będą dzięki. Tak na gorąco, dziś był rekord na krucjatach. Było nas 31 osób. Powalczyliśmy pięcioma

Krucjatami 1377-P, jak wyliczyłem było 149 tych krucjat. Plan 1000 krucjat jest jak najbardziej realny, a być może przekroczymy. Dziękuję z całego wszystkim uczestnikom, a byli min. nawet spod Szczecina, jak dobrze zapamiętałem - z Chojny, byli z Ustronia, z Łodzi, Białej Podlaski, serce się raduję, a łatwo nie było, bo to prawie 6 godzin ciągłej modlitwy, nie licząc przejazdu i małych przerw. Dostałem światło poznania, że Pan Jezus jest dumny z nas, z nas wybranych z wybranych, czyli i ze wszystkich, którzy choć raz byli na tej krucjacie. Zachęcam do przyjazdu, a szczególnie tych, którzy jeszcze nie byli, a szczególnie na 24 czerwca. Uradujmy Pana Jezusa, bo przecież każda dusza jest cenna, a ratujemy miliony, czyli decyzja i do boju, póki jeszcze można.

( 11 czerwca)

APEL

Apel w sprawie podjęcia dobrych uczynków - co kto może.
Dotyczy tej sprawy, o której wspominałem {gdy prosiłem o nowenny}, ale szczegółów jeszcze podać publicznie nie mogę. Tym, którzy byli na krucjatach, już mówiłem, więc wiedzą. Można podać intencję; ,,o pokonanie wszelkich trudności w zadaniu, który dostaliśmy, a który ma się zrealizować za niecałe 2 m-ce".
A ja, ażebym już nie miał odwrotu, postanawiam w tej sprawie, nowennę postu o chlebie i wodzie od jutra, a także inne nowenny. Potraktujmy ten mój apel poważnie, zachęcam do podjęcia nowenn np Koronką do Opatrzności Bożej, Bożej Sprawiedliwości, a może Koronką do Miłosierdzia Bożego - np w Godzinie Miłosierdzia. A jak już to Dzieło powstanie, w co wierzę, to będziemy cieszyć się, cieszyć nie tylko z samego Dzieła ale i z ,,naszej cegiełki"- naszego wkładu jaki w to włożyliśmy. Z Panem Bogiem.
Ps. Gdy tylko główna trudność ustąpi, wtedy napiszę o szczegółach.

( 12 czerwca)

Dla wszystkich powątpiewających, krucjaty się kończą, więc może to dobry czas dać pewne ,,nie do odrzucenia", dla mających dobrą wolę świadectwo.

W przekazie Pana Jezusa dla Proroka Grzegorza, zdaję się z wiosny 20r, jest mowa o Namaszczonym. Pan Jezus mówi, że Bóg Ojciec sam go przedstawi. Na grupiebogaojca miałem dwa przekazy: Świadectwo z 21 01 2021r , a także o ,,Korzeniu się przed Mszami". Dokładnie jedno i drugie { rozpatruję dzień ukazania się na stronie}, dokładnie zbiegło się co do dnia ze Słowami Boga Ojca: Teraz będzie pierwszy przekaz od Namaszczonego - a wtedy ukazuję się moje ,,Świadectwo", podobnie było i z drugim. Odnośnie ,,tamtego" namaszczonego nic nie będę pisał, bo słowa, które wypowiada mówią wszystko.
Dociekliwi- powątpiewający szkoda, że tego na bieżąco nie śledziliście, bo wtedy sprawa byłaby jasna. Ponadto ,,tutaj" było mówione, że Namaszczony ma się ,,dać poznać" publicznie w 21r.
Na Święcie Boga Ojca w Turzynie w 21r dla mnie w sposób cudowny, zostałem wręcz przymuszony ażeby dać świadectwo i po raz pierwszy wystąpiłem publicznie. Wiem, jestem jakim jestem, chudy, brzydki i w żaden sposób nie spełniam ,,oczekiwań", i najchętniej powrócił bym i ponownie ,,zaszył" się w swoim lesie na ,,końcu świata". Jednak pełnienie WOLI BOŻEJ JEST DLA MNIE PONAD WSZYSTKO.


( 14 czerwca)

Szczęść Boże. Choć to dla mnie jest trudne, jednak napiszę, głównie dlatego, że świadectwa tak bardzo są nam potrzebne. Jakiś czas temu przyszło natchnienie, do tej pory moje kontakty z kapłanami były skromne, teraz ma się zmienić. Dokładnie przez ostatni tydzień dane mi było poznać kilku. Wczoraj np na moją prośbę, jeden był przy Tuchełce i udzielił tam Błogosławieństwa. Odczuliśmy poprawę w pogodzie, wiatr z zimnego zmienił się w ciepły i osłabł, nagle przed nami pojawiły się trzy wiewiórki, pojawiły się na tej wierzbie, najbliższej ,,krzyża", a na której teraz na czas modlitwy zawieszamy krzyże, i bawiły się dosłownie metr od nas.

Dzisiaj byłem rano w Wyszkowie na Mszy, odprawiało czterech księży, po dotarciu do Gorejącego Krzaku ujrzałem jednego z nich. Spytał się mnie, czy to ty byłeś na Mszy, potwierdziłem. Powiedział, że podczas Mszy widział nade mną jasność i był tym bardzo poruszony, mocno skupiając na mnie wzrok. Następnie został i odmawiał z nami krucjaty, choć nie do końca bo nie miał czasu. Mówię o tym też dlatego, że do tego ,,zadania", o którym na razie mówić nie mogę, potrzebny będzie ,,natchniony" kapłan. Kapłan wyjątkowy bo i to Dzieło będzie wyjątkowe, przeogromnej wagi, choć skromne w swej ,,oprawie". Jestem już spokojniejszy.
Siostro Ewelino i inni zainteresowani, proszę być o 8,30 w Kaplicy Wieczystej Adoracji - kościół Św. Wojciecha w Wyszkowie, każdego dnia aż do 25 czerwca ktoś będzie czekał i zabierze do Gorejącego Krzaku. Tak więc przedłużam krucjaty na niedzielę- 25 .06, początek również o 9- tej.


( 15 czerwca)

Wszyscy w trosce o zaszczepionych, zapamiętajmy, Pieczęć Boga Żywego chroni i fizycznie, i duchowo. W obietnicach nie ma, że wszyscy ,”oprócz zaszczepionych", tak więc dotyczy wszystkich. Problemem jest tylko uwierzenie a następnie niezachwiana ufność. W tym ,,zadaniu", o którym jeszcze napisać nie mogę - i już dziękuję za wszelkie wsparcie, pośrednio również jest zawarta niejako Pieczęć Boga Żywego. Myślę, że dla zaszczepionych najważniejszym będzie Ostrzeżenie, bo teraz nasze ,,nauki" z powodu blokad, które mają w sobie, będą odrzucane a więc módlmy się ażeby Pan Bóg pozwolił im doczekać Małego Sądu.
Powrócę jeszcze do wczorajszego dnia. Otóż naszą ,,krucjatę" w Gorejącym Krzaku na jakiś czas musieliśmy przerwać. Przyjechał Kapłan Boży i odprawił Mszę Św- my na kolanach przed Ołtarzem i Obrazem Boga Ojca trwamy na krucjacie, przychodzi ksiądz, kładzie obrus, naczynia liturgiczne, zapala świeczki itd i już uczestniczymy na Mszy. Na Mszy nie ma ,,módlcie się za papieża Franciszka"- bo jak po Mszy powiedział, z chwilą wstąpienia przez niego do masonerii został heretykiem, również nie było ,,przekażcie sobie znak pokoju", a tym samym ,,głupich" i zupełnie nie na miejscu ukłonów i uśmieszków, gdy dokładnie w tym momencie Nasz Zbawiciel Umiera. Po Mszy dłuższa rozmowa. Po prostu balsam na nasze udręczone dusze.
Zaznaczam, że nie był tym księdzem, co widział światło nade mną, czyli jak widzimy szybko sprawy idą do przodu.
Jeszcze na koniec pamiętajmy - klęczymy na Mszach od Krzyża do Krzyża, czyli od początku do końca z przerwą na Komunię. Ponieważ, my wybrani, z dwóch postaw na Mszy wybieramy właśnie tą drugą, czyli pokutną, bo jak inaczej ,,ściągniemy" łaski przypisane tej postawie. Podam dwa ,,moje" przykłady. Pierwszy był kilka lat temu. Będąc pod silną presją- ,,nie będę chodzić na Mszę jak ty będziesz klęczał" itp, chciałem w pewnym momencie powstać z kolan a tu delikatna dłoń z dziwną siłą nacisnęła na moje ramię i już od tamtej pory klęczę. Był jeszcze drugi raz. Był ścisk i nie mogłem klęczeć. W myślach mówię do Matki Bożej, że dziś będzie wyjątek. Za chwilę dwie osoby z przodu opuściły swoje miejsca i już mogłem klęczeć, czyli popatrzmy jak ważnym jest klęczenie na Przenajświętszej Ofierze Eucharystycznej Mszy Świętej {proszę zapamiętujmy i używajmy pełnej nazwy}.


( 15 czerwca)

Dzisiaj Widząca, która była na krucjatach miała ukazany obraz.

Tak skrótowo: widziała Niebo, Pana Jezusa i Kościół Chrystusowy ze Św Piotrem a z nieba odchodził jakby most, pomost łączący Niebo z Ziemią. Niby nic nadzwyczajnego, jednak wstrząsnął mną ten obraz, bo ukazał ,,z innej perspektywy", dokładnie to co ma się już niedługo wydarzyć, a o czym jeszcze napisać nie mogę - nasze zadanie, z pozoru mało znaczące. Czyżby aż tak wielkim było by to zadanie, jestem co raz bardziej zdumiony.


< Na koniec daję tu jedno świadectwo czytelniczki z komentarza. C.P>

Miałam okazje spotkać Cię Bracie Andrzeju bezpośrednio w dwóch świętych miejscach, w których wypraszasz łaski dla Polski i świata. Twój wygląd przekonał mnie do Ciebie w okamgnieniu. Coś mnie wewnętrznie utwierdziło, że na 100% to Namaszczony. Pomyślałam sobie, że Pan Bóg wybrał sobie narzędzie, które jest całkowicie przeciwstawne do lansowanych wzorców macho. Twoje „niedoskonałości” i kruchość przekonały mnie, że w tym Człowieku musi być zalążek Namaszczonego, bo jest tak bardzo podobny do opisu: „ Ja zaś jestem robak, a nie człowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgardzony u ludu.” Ps. 22. Przez aktualny wygląd zaskarbiasz łaski dla nas wszystkich w ostatnich już chwilach Miłosierdzia Bożego. Dziękuję Panu Bogu, że widziałam Cię takim jakim jesteś teraz i zobaczę jakim Cię Pan Bóg uczyni w przyszłości. Niech Bóg będzie uwielbiony. Boże plany są poza ludzką logiką, niepojęte, święte, doskonałe i niezawodne.


//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Krucjaty

- 24. 06. 23r { tego dnia zło szczególnie atakuje, więc Koronka do Miłosierdzia Bożego i Bożej Sprawiedliwości}

I oczywiście także codziennie. Brat Andrzej jest codziennie.

Czas został przesunięty na godzinę dziewiątą (codziennie).

Zaczyna się na Wyszkowskim Wzgórzu inaczej Turzynie, inaczej Gorejącym Krzaku a kontynuacja jest około 15 kilometrów dalej czyli przy wpływie Tuchełki do rzeki Bug.

(Jeśliby ktoś przyjeżdżał komunikacją publiczną do Wyszkowa to gdy idzie o taksówki na miejsce to mniej więcej połowa taksówkarzy orientuje się gdzie to jest. Wyszkowskie Wzgórze (Turzyn). Najlepiej zapytać taksówkarza wcześniej (dzwoniąc) czy się orientuje.

( Krucjata myślowa – na kanale Duch Święty mówi do Polaków jest o tym, jak odmawiać i jakie są łaski a także zdjęcia Gorejącego Krzaku i wpływu Tuchełki do rzeki Bóg.

https://www.youtube.com/watch?v=OZq5dvdEnpw&t=199s

Pod spodem, zaproszenie w pełnej formie czyli i z Krucjatami, które już minęły. Poniżej słowo Brata Andrzeja [ z komentarzy] ( 20 maj – 5 czerwiec).

ZAPROSZENIE

Serdecznie zapraszam na KRUCJATĘ 1377-Pielgrzymkową


- 20 .05. 23r
-27. 05. 23r { w miesięcznicę naszej odpowiedzi na ZAWARCIE PRZYMIERZA PRZEZ BOGA OJCA Z NAMI - 13. 07. 22r odmówimy również i w Gorejącym Krzaku Akt Oddania Ludzkości - proszę poczytajmy o tym na: grupabogaojca cofając się tam wstecz, a jak będzie czas to trochę o tym powiem}
-3. 06. 23r { Dzień Ducha Świętego, Koronka do Ducha Św.}
- 7. 06. 23r { Dzień Boga Ojca i Wigilia Bożego Ciała, Koronka do Boga Ojca }
- 10. 06. 23r { dodatkowo Koronka do Bożej Sprawiedliwości}
- 17. 06. 23r
- 24. 06. 23r { tego dnia zło szczególnie atakuje, więc Koronka do Miłosierdzia Bożego i Bożej Sprawiedliwości}
Początek każdego dnia w Turzynie o 10:00 i przygotujmy się na podwójne krucjaty. Jak się nie zmieni ja będę na poboczu drogi. (Zmienione na 9.00. C.P.).


P.S. Mimo trudności, zostawiłem wszystko i przyjechałem, i będę jak Pan Bóg pozwoli, codziennie na krucjatach i ZAPRASZAM, ZAPRASZAM, ZAPRASZAM, również w innych dniach. Jak wcześniej powiedziałem modlimy się teraz za Rosję, i czy to przypadek ,że jeszcze nie wiedząc o tych 1000 - cu Mszy za Polskę, pomyślałem wtedy, że przydałoby się zmówić 1000 Krucjat 1377 - P za Rosję !!!. Pamiętajmy wybierajmy modlitwy o największej mocy - Pan Bóg do ŻP , a ta jest właśnie taka i nie bójmy się wszelkiej PRESJI, która nie pozwala przyjechać, bo to tylko świadczy jak ona jest ważna, a wszelki trud będzie wynagrodzony.

Z Panem Bogiem

Brat Andrzej

Słowo Namaszczonego ( umieszczone przez niego na blogu z Orędziami C.P)

( 20 maj)

Szczęść Boże. Pragnę poinformować, że ulega zmianie godzina rozpoczęcia wszystkich następnych krucjat - rozpoczynamy o

godz 9 oo. Zmiana jest potrzebna, tak ażeby spokojnie wrócić na Mszę do Gorejącego Krzaku. Dobra wiadomość-mogę modlić się już w Gorejącym Krzaku. Dziękuję Ks A. za pośrednictwo.
Dzisiaj był i piękny dzień, i piękna krucjata a powalczyliśmy o prawie { teoretycznie} 3 mln dusz. Dziękuję wszystkim, była i głębia modlitwy, i taka wręcz namacalna miłość między nami.
Niedawno martwiłem się, że południowy -zachód jest martwy, a tu niespodzianka, Siostra J. była aż ze Zgorzelca. Inny przykład działania Opatrzności: niedawno byłem w okolicach Cieszyna, jak wracałem zwróciłem uwagę na Dunajec- ot tak bez przyczyny. Za kilka dni na krucjatę przyjechało małżeństwo z Czarnego Dunajca.
Proszę, potraktujmy tę Misję z Nieba- Krucjatę 1377 priorytetowo.
Przecież każdy umie liczyć a, że jest potwierdzona przez Niebo to sprawa jest jasna. Korzystajmy, póki można. Cieszą mnie inicjatywy niektórych, np jedna Siostra chce urlop wykorzystać na krucjaty w tygodniu i dołączyć do mnie, i nie przeraża jej fakt, że ja modlę się prawie do ,,padnięcia" { różnie ale nawet ok 5x }. Inne osoby chcą wynająć pokój w Wyszkowie i powalczyć przez kilka dni.
Proszę o jeden dziesiątek za Krucjatę 1377 by przynosiła jak najobfitszy plon, i 3x O Krwi i Wodo..., ja już zaczynam, oczywiście też pamiętajmy o Krucjacie 1377-M.
Ps Informuję, że teoretycznie, bo wszystkim Rządzi Pan Bóg, mamy już ok 13 mln i zbawień, i uwalnianych z czyśćca.

(21 maj)

Duch Święty: ,,Nie należy się lękać. Lękać wrogów prawdy..."-

Przekaz z 6 kwietnia do Proroka Cypriana. Muszę jeszcze poruszyć ten temat, choć dla mnie jest niezwykle przykry, otóż ten temat z moim,,zakazem", został niejako zamieciony pod dywan. Ogólnie mówiąc, Prorokini stwierdziła, że nigdy nie było czegoś takiego jak zakaz wstępu, bo każdy może się modlić...Przemyślmy to na spokojnie, a dojdziemy do wniosku, wniosku powalającego w swej skali. Oddajmy to Panu Bogu i bogatsi o nowe doświadczenie walczmy dalej, bo czas nagli.
Wczoraj był niezwykły dzień, również i z tego powodu:
W czasie naszej modlitwy krucjatą przy Bugu ,klęczeliśmy na
skarpie, bo przy krzyżu był przeciąg, a byliśmy spoceni. W pewnym momencie,drogą, czyli pomiędzy nami, a krzyżem, przechodziło dwóch mężczyzn-jeden szczupły wysoki, a drugi niższy i nieco grubszy. Dochodząc do miejsca naprzeciwko Krzyża {krzyż lichy, brzozowy} a znajdowali się pomiędzy Krzyżem, a nami, z namaszczeniem uklękli na obydwa kolana i dokładnie przeżegnali się. Potem podeszli do rzeki Bug, jeden lekko wszedł do wody, a drugi robił zdjęcia {było to w miejscu nieistniejącego promu}. Wracając, podobnie starannie, z namaszczeniem, klęcząc, przeżegnali się. Jedna z Sióstr stwierdziła, że byli to Aniołowie. A co wy myślicie, wiem jedno, ludzie tak się nie zachowują, nawet my wybrani, tak tam się nie zachowujemy. Czyżby Niebo chciało nam pokazać jak Święte jest to miejsce !!! . A przecież nawet nie jest poświęcone przez księdza. Podam jeszcze przykład z przedwczoraj, modliłem się również na skarpie. Przyszło dwoje wędkarzy. Łowili tuż przy krzyżu, i ani się nie przeżegnali, a żebym ich nie widział, to chowali się za drzewa, a jeden był wyższy i chudszy, a drugi niższy i grubszy. Z Panem Bogiem.

(22 maj)

Wczoraj - niedziela, dla dopełnienia, bo rzecz dzieje się dzień po dniu, przy Bugu, modląc się na skarpie bo jest przeciąg, przychodzi, prowadząc rowery, dwoje turystów. Podchodzą do miejsca gdzie był prom i słyszę jakby zaproszenie do rozmowy… A ten krzyż, czy coś się stało ? Przerywam modlitwę i idę porozmawiać. Są z Warszawy, bardzo miło i spokojnie słuchają, jednak na koniec mówiąc im o zagrożeniach, mówię o szczepieniach, że są diaboliczne, śmiertelne, okazuję się, że są po zastrzykach i mówią, że to im uratowało życie bo wielu znajomych zmarło a diaboliczni to jesteśmy my, takie ,,sekciarskie religie". Piszę o tym, ażeby ukazać co nam chciała w tym WYBRANYM miejscu Opatrzność pokazać. Piątek- dwoje wędkarzy, na symbol krzyża- obojętni ale bojaźliwi, sobota- dwaj Aniołowie a w niedzielę... Ot tak dla dopełnienia, A może jest jeszcze coś więcej ?

(22 maj)

Szczęść Boże. Mam dwie wiadomości, jedna dobra, druga zła.

Zacznę od tej drugiej. Nie ma krzyża brzozowego przy Bugu, wczoraj jeszcze był, jest jednak ten mały, pamiątkowy z Gdańska.
Dzisiaj dołączyły się do mnie dwie Siostry, jedna z daleka jeszcze, zaniepokojona mówi, że nie ma krzyża. Podeszliśmy do miejsca,pusto i nagle prawie na naszych oczach materializuje się ten mały. Po prostu nagle widzimy go wciśniętego w korę wierzby, tak ok 1 m od ziemi, a wcześniej go nie było. Jest to już drugi raz, a pierwszy raz zaginął i nie było go przez wiele dni. I jak myłem krzyż brzozowy z zaschniętego błota to nagle zobaczyłem go opartego u dołu o krzyż brzozowy, a gdyby był wcześniej, to modląc się codziennie, bym go widział. Cudownie dwukrotnie odnaleziony. Myślę,że nie ma co stawiać drugiego a na drzewie powiesić i na razie niech tak zostanie. Kapliczka - obraz, z napisem Polska- Nowe Jeruzalem, którą prawie rok temu powiesiłem, gdy stawiałem po raz pierwszy krzyż, była tylko kilka tygodni. Siły zła działają. Gospodarz sam się temu dziwi.
A teraz ta dobra wiadomość. Martwiłem się o południowy-zachód a dzisiaj, po raz pierwszy jak się modlę od listopada, spotkałem modlących się samodzielnie Krucjatą 1377-P a byli z Legnicy- cóż za radość. A pamiętacie w sobotę była Siostra ze Zgorzelca. Z Panem Bogiem.

( 22 maj)

Pamiętajmy, że w czasach ostatecznych Pan Bóg działa niekonwencjonalnie i wszystko jest możliwe dla dobra wszystkich.

Nawiązuję do tych dwóch ,,Aniołów" z soboty. Są już głosy, że to byli Henoch i Eliasz. A wczoraj gdy wspominałem o dwojgu z Warszawy, to jedna osoba była wyższa i szczupła a druga podobnego wzrostu ale grubsza. A dzisiaj również to się powtórzyło, tylko w zdecydowanie większym stopniu.
Opatrzność Boża chce nam coś powiedzieć? - bo aż taki przypadek być nie może !!!

( 23 maj)

Szczęść Boże. Kochani, dzisiaj jest szczególny dzień, ponieważ oczy mi się otwierają na to co Opatrzność chciała nam tymi znakami ukazać. Zacznę, że dzisiaj jest 23 a więc oznacza i ten rok, i długość Tuchełki - 23 km. Już wczoraj miałem przeczucie, że zbliżamy się do finału i, że właśnie dzisiaj go ujrzymy. Przez te kilka dni były nam ukazywane różne postawy w miejscu świętym - wybranym. Ja osobiście mówiąc szczerze, moja postawa w tych miejscach była daleka od ideału. Dopiero dwaj ,,Aniołowie"-bo już tak trzeba o nich mówić- ukazali nam jak trzeba się zachować, czyli pokrótce, wchodząc na taki teren a następnie wychodząc trzeba z namaszczeniem i powoli uklęknąć na kolana i dokładnie się przeżegnać, czyli niejako tak jak w świątyni. Owszem tak robiliśmy ale później, podczas modlitwy.

Druga prawda z tej nauki, to taka, że już trzeba mówić o tym miejscu Wpływu Tuchełki do rz. Bug jako o MIEJSCU ŚWIĘTYM, pomimo braku wyświęcenia przez księdza, wiem, jest to kontrowersyjne, ale ja już tak będę mówił - głównie z racji znaku obecności aniołów i jak się zachowali, choć dla mnie są jeszcze inne racje.
Trzeci znak, przykry ale jednocześnie otwierający inną perspektywę. Otóż po tym jak widzieliśmy postacie ,,aniołów" zło zemściło się i krzyż został wyrzucony. Gospodarz, gdy się modliłem, a szczerze mówiąc było smutno i pusto bez krzyża, przyszedł i powiedział, ażeby zamontować kamerki-fotopułapki -takie jak te od śmieci { bo właśnie takowe się tam pojawiły}
Ja następnie, żeby temat pociągnąć spytałem czy zgodził by się na podwyższenie miejsca, obłożenie kamieniami i dopiero na ustawienie krzyża. Wstępnie się zgodził ale posmutniałem, ja zupełnie nie mam czasu...
Sumując, spójrzmy jak pięknie nas Opatrzność Boża poprowadziła. Przy okazji, dziękuję wszystkim, którzy i wczoraj, i dzisiaj przyłączyli się do mnie by wspólnie po wielokroć modlić się Krucjatą 1377-P i ufam, że i w następnych dniach tak będzie. Szczerze mówiąc jestem zdumiony ich poświęceniem, bo są z daleka a modlitwy wielogodzinne, a jak Pana Boga kochają !!!, zaprawdę serce się raduję. Och Polsko jak Cię nie Kochać.
Dziękujmy Panu Bogu za wszystko i aż się chcę powtórzyć Wstęp z Oddania-,,Niech będzie wszelka Cześć i ..."

(24 maj)

Przed chwilą w porannych modlitwach Pan Jezus wskazał na jeszcze jeden aspekt ,,obecności aniołów". Ich obecność w trakcie odmawiania krucjaty potwierdza jak ona jest ważna, i jest to aspekt niejako najważniejszy, najpilniejszy.

Niedawno jedna Siostra zapytała mnie co to znaczy, że ta krucjata ,,wznosi na wyżyny zasług". Moja odpowiedź:
U Żywego Płomienia Pan Bóg mówił, z tego co pamiętam już dwukrotnie, o tym, że teraz są takie czasy, że jedna osoba jest w stanie w swoim życiu ratować nawet dziesięć tysięcy innych, czyli niejako tym samym wznosi się na wyżyny, a my będąc tylko na jednej, od razu tę liczbę mnożymy dziesięciokrotnie, a cóż dopiero tak jak ona, ta Siostra, gdy jest po wielokroć.
Kilka lat temu, będąc zatroskany, zadałem pytanie ŻP można rzec niejako podobne. Otóż wtedy odmawiałem, dostępną wtedy najmocniejszą modlitwę- Różaniec Drogi Krzyżowej- więcej o tym w
Świadectwie z 21 .01 . 22r { jest na tym blogu w lutym 2022r}.
Spytałem, że ja tę liczbę ,,dziesięciu tysięcy", teoretycznie uzyskuję w kilka dni - odmawiałem po kilkanaście dziennie. Odpowiedzi nie uzyskałem, ale ja teraz, jeżeli mi Panie Boże wolno to uczynić, odpowiadam, że tak i, że nie tylko w ciągu kilka dni ale tak właściwie od zaraz, tylko trzeba chcieć. Tak więc zapraszam w soboty na godz 9, oo, a właściwie to codziennie na tę godzinę, aż do 24 czerwca włącznie. Wiem, że jest ciężko, presja złego wręcz paraliżuje bo czuje do doskonale, ale tym samym mamy potwierdzenie JAK TA MISJA JEST WAŻNA.

(24 maj)

APEL O JEDNOŚĆ

Apeluję o jednoczenie się i pójście razem do zwycięstwa a dotyczy to nas wszystkich, w tym wszystkie grupy modlitewne, a wynika ten apel też właśnie z ostatniej soboty. To co napiszę będzie bardzo ,,trudne" i niejako kontrowersyjne ale dla mnie jest to oczywiste.
W sobotę na Wyszkowskim Wzgórzu- Gorejącym Krzaku zderzyły się dwie rzeczywistości. Napiszę krótko a sami resztę dopowiedzcie: ostatnia sobota - cudowne znaki tu i tu:
- Pierwsza rzeczywistość - Misja Grupy Boga Ojca. Teoretyczny
,,efekt" - Msza Św, cudowne mistyczne doświadczenie pewnej Mistyczki, modlitwy i 10 uwolnień z czyśćca dla każdego, pałeczka alabastrowa -jeśli dobrze pamiętam - dla każdego.
- Krucjata 1377 - P również cudowne doświadczenie {dwóch Aniołów} , teoretycznie 2,8 mln zbawień dla ludzi, którzy inaczej trafili by do piekła i tyleż uwalnianych.
Teraz bezstronnie dokonajmy porównania i dojdziecie zapewne
do tego samego wniosku o APEL O JEDNOCZENIE SIĘ W ARMII ZBAWIENIA i niech to będzie takie podsumowanie i odpowiedz na działania Opatrzności Bożej, których nie rozumiałem a teraz są oczywiste ale czy ktoś to weźmie do serca, wiem, że później tak, ale czy teraz ?!!! No to lecę na krucjatę, bo już mi zaczyna serce przynaglać, z Panem Bogiem.

( 1 czerwca)

Szczęść Boże. Bardzo proszę o modlitwy, zwłaszcza Nowennami do Bożej Opatrzności i Bożej Sprawiedliwości w intencji:

,, O uruchomienie Bożej Opatrzności a zwłaszcza Bożej Sprawiedliwości wobec tych, którzy działają niesprawiedliwie i stronniczo przeciwko mojej osobie - mojej Misji ".
Dostałem, właściwie dostaliśmy, nowe zadanie do wykonania, teraz jeszcze nie mogę nic więcej o nim napisać. Jeszcze się nie zaczęło a już są przeszkody, więc proszę o pomoc.
Krucjaty idą pięknie, nawet te w tygodniu a to dzięki ogromnemu zaangażowaniu kilku Sióstr. Niestety, mam podane, że już długo nie potrwają, tak, że walczmy póki jeszcze można, jest to cud, dlatego też zróbmy wszystko ażeby GO jak najlepiej wykorzystać.
Ze smutkiem muszę stwierdzić, że z mężczyzn przeważnie jestem sam !!!

( 2 czerwca)

Jak wiecie, przed Mszami, korzę się leżąc krzyżem. Wczoraj po raz drugi- pierwszy był w kościele w m. Świnoujściu {gdzie jest figura Pana Jezusa Króla Polski}- zakazano tego rodzaju uniżenia w Brańszczyku. Na terenie gm Brańszczyk znajduję się i Turzyn

{Gorejący Krzak}, i Wpływ Tuchełki do rzeki. Bug,tak więc czyni to, że jest szczególnie wybrana przez Opatrzność. Ksiądz zabronił tego rodzaju modlitwy w czasie Mszy tuż po Komunii, podał przy tym dwa wyjątki- jeden to Wielki Piątek a drugi Święcenia, a kto tak czyni samowolnie to sam skazuję się na wykluczenie z kościoła, czyli niejako jest strasznym grzechem !!! Perfidią jest, że było to w Święto Pana Jezusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana a także, że było w kościele gdzie przyjąłem Chrzest Św. Proszę, pomódlmy się za Kapłanów, za Biskupów, bo nie wiedzą co czynią, toć Św. S. Faustyna, jak to powiedziała Widząca do księdza po Mszy { była również na tej Mszy}, wciąż tak się korzyła {tzw prostracją}, no to jak została świętą ?- a najwyższe uniżenie robią taaakim grzechem !!!

( 2 czerwca)

Dodam jeszcze, że znamiennym jest to, że ponad rok temu przy spowiedzi, w ramach pokuty pewien kapłan, ażeby ,,przejrzeć"

na oczy { chodziło o Księgę Prawdy}, zadał mi dowolny rodzaj adoracji- uniżenia tak ok 10 min przed Tabernakulum. Niestety moja pokuta wciąż trwa bo za nic nie potrafię ,,przejrzeć".

( 3 czerwca)

c.d. Czy to przypadek, że po Święcie w ubiegłym roku Matka Boża do Prorokini Alicji od A. powiedziała o mnie, ,,kocham go i błogosławię na ten czas trudu i znoju.." Tak dla świadectwa, po prostu nie ma przypadków.

Jeżeli mogę to chciałbym doradzić o mnożenie w składaniu intencji dotyczących przyjmowanych Komunii a także Przenajświętszych Ofiar Eucharystycznych Mszy Świętych { zapamiętajmy ten pełny tytuł Mszy i go jak najczęściej używajmy, bo daje ogrom łask}. Ja staram się ogarniać każdą duszę, żyjącą obecnie na świecie i ,,umieszczam" ją w intencjach, jak i tych co mają już umrzeć. Zachęcam do odmawiania i praktykowania modlitwy nr 104 z KP i przyjmowania Komunii w intencji tej po ludzku zatraconej duszy, a w obietnicy jest uratowanie tej jak i jeszcze dodatkowo 100 innych
{przez miesiąc trzeba przyjmować }. Ja czynię tak od samego początku czyli dokładnie od 17. 04. 2013r . Pomnóżcie to przez ilość miesięcy ile już upłynęło, czyli 101 x m-ce. Może ta liczba nie jest duża, bo teraz mamy krucjaty ale w ten sposób są ,,wyrywane" złemu ,,zatracone dusze" po ludzku już niemożliwe do uratowania. Proszę zróbcie to i przestańcie się w końcu zamartwiać o bliskich, czy o znajomych, o których się szczególnie
martwicie. Jak tak zrobicie {przypominam KP - n-r 104- czytajcie opis do tej modlitwy} i zrobicie z pełną ufnością to ich uratujecie, a wam powróci POKÓJ. Na koniec proszę odmawiajmy codziennie
Pieczęć Boga Żywego- n-r 33 z KP. Chroni i fizycznie, i duchowo, jest sama w sobie cudem. W obietnicach jest, że kto ją przyjmie, ten nie zazna tradycyjnej śmierci a na końcu w oka mgnieniu zostanie cudownie przemieniony i przeniesiony do Nowego Raju.
Osobiście myślę, że tu nie ma znaczenia, czy ktoś ma np 100 lat.
Jeżeli Panu Bogu się podoba to tak będzie i doczeka Nowego Raju, a np po Ostrzeżeniu zostanie odmłodzony.
Tak więc zachęcam do ogromnej ufności a czekają nas niesamowite cuda, w co całym sobą wierzę i na końcu szczęśliwie wejdziemy a właściwie nie zaznając tradycyjnej śmierci, przemienieni wejdziemy do szczęśliwości Nowego Raju, gdzie nie będzie ani ŚMIERCI ANI CHORÓB, CZYLI UTRACONY RAJ BĘDZIE W KOŃCU NAM DANY I TO JESZCZE DOSKONALSZY BO RAZEM Z BLISKIMI I CAŁYMI POKOLENIAMI, z naszą miłością do nich, więc głowa do góry i zacznijmy tak na 100% SŁUŻBĘ BOGU, a po cichu mówiąc Pan Bóg obiecuję jeszcze coś więcej.

(3 czerwca)

Dopowiem, po tym jak ksiądz zakazał korzenia się zły zaatakował pogodą bo dostał moc. Pogoda nagle się zmieniła w efekcie wczoraj było ciemno i wiał przenikliwy, mroźny wiatr, tak że kurtki i koce się przydały. Tak przemarzłem, że jeszcze dziś na drugi dzień jestem zmarznięty. Miałem podane ażeby na terenie kościoła w Brańszczyku dokonać egzorcyzmu i modlić się Koronką do Miłosierdzia. Tak było, a jak skończyliśmy Widząca powiedziała, że Bóg Ojciec jest bardzo zadowolony. Dzisiaj już pogoda jest znów piękna.

( 3 czerwca)

Tak na gorąco; coś się dokonało wspaniałego, krucjaty idą potężnie.

Dziś ich było tzn krucjat ok 60, tak więc jest dobrze i oby tak dalej.
Wierni zaczynają już sami cisnąć na zmówienie ich jak najwięcej.
Przypominam, że codziennie { włącznie z niedzielą }, jestem na krucjatach i zaczynam o 9-tej w Gorejącym Krzaku, tak więc zapraszam i walczmy tą najmocniejszą wprost nie do uwierzenia Krucjatą 1377-P póki Pan Bóg daję nam jeszcze na to czas, a kiedyś zobaczycie, że będziemy z tego bardzo uradowani, a uratowani od piekła będą ,, nosić nas na rękach".
Teraz jest mi o wiele łatwiej, bo na krucjatach jest pewna osoba- Widząca i na bieżąco oznajmia ,,efekty" naszego zaangażowania.
,,Widzi" Niebo, Pana Boga, Matkę Bożą, Aniołów i Świętych, ,,widzi" zwłaszcza wtedy jak się gorliwie modlimy, a przy tym ,,ciśnie" by ich jak najwięcej zmówić. Coś pięknego ! A muszę dodać, że takich gorliwych jest więcej. Mało tego, ludzie biorą urlopy, wynajmują pokoje na wiele dni i z niesamowitym zapałem przystępują do krucjat.

( 5 czerwca)

Dziennie w Polsce umiera ok 1000 osób, podzielimy to przez 40 { bo tyle milionów mieszka} to wychodzi nam 25, czyli ta modlitwa tyle ok dziennie ratuje. Jest krótka, więc trzeba ją odmawiać { ja tak ją pojmuję, a przecież Pan Bóg decyduje o wszystkim i może ją wykorzystać np tam gdzie w danym dniu jest najbardziej potrzebna, np gdzie śmiertelność jest największa w jakimś kraju a wtedy nie będzie

25, a może być wielokrotnie większa!}

[ Modlitwa od Ż.P.

"Modlitwa ratująca milion dusz.
Matko Boża! Tę modlitwę składam w Twoim Niepokalanym Sercu, ponieważ Ty wiesz najlepiej, gdzie i komu w danej chwili ona jest najbardziej potrzebna.
W dniu dzisiejszym łączę moje cierpienia i mój krzyż i cierpienia i krzyże ludzi, którzy nie ofiarują ich Bogu, z Twoim Krzyżem Panie Jezu przez Niepokalana Mamę Twoją i proszę Cię:
Panie Jezu przez Bolesną Mękę Twoja i Krew, którą wylałeś za nas, za mnie na Krzyżu, przez Najświętszą Agonię Twoją przez Miłosierdzie Boże, daj łaskę zbawienia duszom dziś i w tej chwili umierającym, aby nie poszły na wieczne potępienie.

Za każdorazowe odmówienie tej modlitwy zabezpiecza jeden Milion dusz od potępienia wiecznego. Obietnica dana 25.I.2011 r. Pan Jezus zachęca nas do jak najczęstszego odmawiania tej modlitwy, jako specjalnego przeznaczonego na te czasy naczynia Bożego Miłosierdzia." .







Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...