Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska

Do Atora (Krzysztofa Woźniaka) w sprawie używania słowa "koronka" i innych sprawach związanych z Kościołem katolickim od czasów coronawirusa

Do Atora (Krzysztofa Woźniaka) w sprawie używania słowa "koronka" i innych sprawach związanych z kościołem katolickim od czasów coronawirusa.




Nie Atorze. Nie mieszaj w głowach mało zorientowanym katolikom gdy idzie o kwestie katolickie. Masz tutaj braki i źle rozumiesz pewne rzeczy i podobnie podchodzisz do Kościoła katolickiego jak wielu z pokolenia gierkowskiego czyli tego które w latach siedemdziesiątych miało naście lat a ostatnio tłumnie poszli do kina na film „Kler” choć nie byli w kinie od dwudziestu lat i powszechnie mawiali, że nie trzeba, bo film będzie w tv czy na innych nośnikach za 3 miesiące, ale na „Kler” poszli.

Jeśli chodzi o biskupa Długosza to tenże tańczył niedawno przed ołtarzem z paniami i to jest gorsze od tego co powiedział o Szumowskim i Morawieckim choć jest to bardzo złe.
Biskup Długosz jest ewidentnie żydowskiego pochodzenia co jest nagminne wśród polskich biskupów ( i niech nikt nie mówi, że to nie ma znaczenia bo ma, zwłaszcza jak to pochodzenie jest ukrywane, poza tym przede wszystkim znaczenie tego potwierdza Bóg w różnych, współczesnych, polskich Orędziach) ale jest jeszcze inna rzecz. Otóż wielu z nich jest masonami. Wydaje się, że tylko wielu, ale w Orędziach z Nieba otrzymywanych przez Żywego Płomienia – Piotra Martyniuka jest wymieniona liczba: na 138 urzędujących biskupów masonami jest 120. Orędzia te mają potwierdzenia w innych Orędziach.
Więc w tych kategoriach należy rozpatrywać poparcie.
Gdy biskup Sławoj Leszek Głódź wygłaszał „pośmiertne” peany na cześć Adamowicza mówił o jego dążeniu ku świetle i inne – była to ewidentna gadka masońska i też wygłaszał tu peany na rzecz człowieka którym miała czy zajmowała się już prokuratura.

Źle, że biskup czy ksiądz głosi peany na rzecz jakiegoś, żyjącego czy nie, polityka gdy ten jest postacią co najmniej podejrzaną a przestrzeni publicznej a nawet w sądzie są na to ewidentne dowody.
Tutaj jednak większym problemem jest skażenie Kościoła katolickiego przez porównanie tych ludzi do świętych i co gorzej do ewangelistów. Jest to kuriozum ale bardzo szkodliwe. Szkodliwe dla Kościoła katolickiego bowiem jak tacy są świętymi no to tym łatwiej wyobrazić sobie można, że na tronie Piotrowym Antychryst który zasiądzie może być kimś takim jak Morawiecki czy Szumowski tylko większego formatu człowiekiem z Zachodu oczywiście z odpowiednią krwią w sobie.

Zatem ksiądz czy biskup powinien mówić też o sprawach aktualnych, dotykających Polaków. Znasz zapewne pierwotną definicję słowa: polityka – roztropna troska o dobro wspólne. I tej tak rozumianej polityki jest za mało na ambonach. Gdyby byłoby było jej więcej to w Polsce byłoby choć trochę inaczej – lepiej.
Ale księża ( i uczciwi biskupi) zostali zastraszeni mentalnie jak się okazuje także przez Atora, przez ludzi którzy wyznają taki pogląd.

Inny błąd który ludziom wciskasz gdy idzie o wiarę katolicką jest następujący: Mówisz na przykład, że kto co robi w łóżku czy nie tylko to jego sprawa byleby nie głosił tego publicznie i nie łamał prawa.
Możesz mieć taki pogląd, to pogląd obiegowy, tylko skoro się przyznajesz do katolicyzmu i to praktykowanego, to nauka katolicka jest inna. I to głoszona także w kościołach mimo politycznej poprawności. Otóż nauka Kościoła jest taka, że indywidualny grzech wpływa na społeczność. To zło w indywidualnym wydaniu choćby nie naruszało prawa i nie gorszyło innych ( bo na przykład nic o tym nie wiedzą) przechodzi na społeczność co do skutków w jakimś wymiarze.
Czyli tak samo mój grzech. Zatem i ja przez swój grzech od początku lat 90 - tych mam wpływ na to co jest teraz w Polsce choć mój grzech nie było niezgodny z prawem i nie naruszał publicznej moralności. I każdego. I Twój Atorze.

Lubisz różne „ciekawostki” to powinieneś wiedzieć ( choć chyba o tym nigdy nie wspominałeś), że jest taka miejscowość w Ameryce Południowej gdzie wszyscy się nawrócili, co do jednego. Wszyscy codziennie chodzą na mszę, wszyscy przyjmują Komunię Świętą. I jaki jest skutek tego. Otóż miejscowość ta żyła z uprawy warzyw. Przed nawróceniem się wszystkich (powtarzam – wszystkich) wyżywili się z tego skromnie i sprzedawali, ale bardzo niewiele. Po nawróceniu całej miejscowości zaczęły rosnąc warzywa gigantycznych rozmiarów, wielkie plony i jak przedtem raz tygodniu odjeżdżał jeden samochód dostawczy to teraz odjeżdża sznur ciężarówek.

Inna sprawa.
Powiedziałeś, że Chrystusowi jest chyba wszystko jedno kiedy będzie Wielkanoc, że jak jest epidemia to można Wielkanoc przesunąć na jesień.
Nie decyduj za Chrystusa czy mu wszystko jedno czy nie. Chrystus zresztą mówi na bieżąco przez swoich wybranych w Polsce i gdzie indziej. Więc jest jego Słowo bieżące przynajmniej w pięciu, sześciu publikowanych na bieżąco Orędziach ( W Polsce) i nie trzeba dociekać czego Chrystus chciałby, a czego nie chciałby na co się zgadza a na co nie, tylko jest bieżące Słowo Pana. I są to Orędzia, które się wzajemnie potwierdzają. A mówi: że nie jest mu wszystko jedno w tym i innych ograniczeniach które zostały nałożone na Kościół. Jeśli dostrzegasz antychrysta, masonerię, NWO itd. i jako katolik wierzysz, że istnieje szatan to jako katolik powinieneś rozumieć, że jemu, szatanowi najbardziej zależało na tym aby nie było Świąt Wielkiej Nocy praktycznie i dla niego to było jeszcze ważniejsze niż pognębienie ludzi, zubożenie, obostrzenia.

Nie stanąłeś w obronie katolików, czyli swoich. Sugerowałeś, żeby nie chodzić do kościoła. Nie podnosiłeś tego, że oto w takim tramwaju, na przykład w Krakowie mogło być wedle obostrzeń 48 osób ( tramwaj bez przegradzania, nowego typu) a w tym samym czasie w kościele 5 osób. Kto chciał mógł jeździć tramwajem, ludzie się sami ograniczali, były pustawe, albo niemal prawie całkiem puste. Natomiast kto chciał nie mógł pójść do kościoła. Powierzchnia niejednego dużego kościoła, katedry: Można zmieścić 10 takich tramwajów, gdy idzie o metry sześcienne, a nawet o długość. Czyli 500 osób. W kościele nie wchodzimy i nie wychodzimy ciągle jak w tramwaju, nie przemieszczamy się także jak w sklepie.
W kościele siadamy na miejscu i jesteśmy tam do końca mszy poza Komunią Świętą i to często dawaną na środku kościoła, więc tylko wychodzenie z ławki. Dodatkowo mniej oddychamy niż w tramwaju, bo siedzimy spokojnie na miejscu czy sklepie, nie jesteśmy zdyszani itd. i inne.

Nie broniłeś Atorze Chrystusa. Powiesz, Chrystus nie potrzebuje obrony? Tak z jednej strony nie potrzebuje jako nieskończony Bóg z drugiej ponieważ uniża się do człowieka potrzebuje jej i mówi o tym.
Jeżeli kto Mnie się wyrzeknie to i Ja się go wyrzeknę”.

Stawiając wszystko inne zdroworosądkowo w sytuacji coronawirusa ( i słusznie) jako katolik w tej sytuacji nie zająłeś głosu co do Komunii na rękę, niejako przymusu w wielu miejscach teraz w Polsce i nie pokazałeś jak zrobił to choćby Cejrowski nielogiczności tego. (Pomijam tutaj podstawową kwestię sacrum). Brudne ręce u każdego kto właściwie przyjmuje Komunię. Wychodzi z domu dotyka klamki w bloku, windy, klamki w drzwiach kościoła, ławki, daje na tacę, wyciąga pieniądze. Ponadto w postawie stojącej stoi twarzą w twarz z księdzem blisko, a w klęczącej nie.
Nie zwracasz uwagi wreszcie, że wierni wedle przepisów w tej chwili muszą być w maseczkach w kościele a w restauracjach nie. Rotacja w restauracjach jest ciągła, powierzchnia mała.
Wszak kościół posoborowy podkreśla, że msza to jest uczta Eucharystyczna, przenosząc akcenty z tego, że jest to przede wszystkim Najświętsza Ofiara. No, ale skoro uczta to nie ucztujemy w maseczkach.

Poza tym i wcześniej i teraz była to ingerencja państwa bezprawna w autonomię Kościoła. I Ty znający się na prawie tutaj nie zabierałeś głosu. I do tego haniebna bo zmieniająca przepisy kilkukrotnie w ciągu miesiąca. A biskupi posłusznie ją wykonywali i akceptowali już dwie godziny po. Gdzie to komunikował abp Gadecki, ale nie było możliwe aby w te dwie godziny Episkopat nad tym się naradził, każdy z biskupów i zostali o tym powiadomieni. choćby telefonicznie. Są to starsi ludzie zwykle, niemailowi albo słabo mailowi. Więc taka zgoda abp Gądeckiego jest z księżyca i nie możliwe było aby wszyscy biskupi dostali to info, zastanowili się nad tym i wyrazili zgodę. Więc tu jest bardzo gruby przekręt.
Ale jako katolik i wyłapujący absurdy gdy idzie o robienie nas w durnia gdzie indziej tutaj się nie sprawdziłeś.

Jako katolik nie masz problemu z tym, że nakazuje Ci się nosić maseczkę w kościele gdzie jak jesteś ubrany i jak się nosisz to nie tylko Twoja sprawa, ale przede wszystkim Boga, bo to dom Boży.
Więc o ile kwestia tego czy w restauracji przed posiłkiem czy po będziesz w maseczce gdy nie ma wymogu to Twoja sprawa to w kościele już jest inaczej.

Nie powiedziałeś nigdy, że kościół nie jest miejscem jak każde, nie jest miejscem publicznym jak każde. A może dla Ciebie jest jak każde? To w takim razie gratuluję. Jeśli dla Ciebie to jest miejsce które powinno podlegać państwowym przepisom i jest na takich samych zasadach ( wnętrze sakralne) jak skwer, park, sklep, czy tramwaj, to jako katolikowi gratuluję.
Tylko problem na tym polega, że Ty to rozsiewasz wśród innych i robisz to w stosunku do dużej ilości ludzi, więc gorzej niżbyś mówił tylko pani kioskarce, sąsiadce i swoim bliskim.

A przy końcu – używasz słowa „koronka”. Słowo to każdemu katolikowi odmawiającemu tę modlitwę kojarzy się z Koronką do Bożego Miłosierdzia lub innymi Koronkami ( jeśli odmawia) na przykład Koronką do krwawych łez Matki Bożej.
Jeśli myślisz, że takie osoby Cię nie słuchają to jesteś w będzie. Słuchają Cię też osoby regularnie czytające bieżące polskie Boże Orędzia o do nich się stosujące. Osoby te maja też wiedzę o NWO i inscenizacji smoleńskiej i bieżącą polityczną i są światłe. Istotna cześć z ich to polska klasa średnia.
I ja piszę w imieniu tych osób, reprezentuję tutaj kilka tysięcy takich osób, nie mówię, że wszyscy słuchają regularnie Twojego programu, bo też po prostu są to ludzie zapracowani, ale część z nich słucha w tym i dzięki mnie bo sami Cię linkowałem, cytowałem.

Dlatego proszę w imieniu swoim i innych abyś nie używał słowa koronka, tylko zamienił na inne. Jesteś dość inteligentny aby bez problemu to zrobić. Masz też, można powiedzieć, mały osobny dział na stronie związanej z tym czym się zajmuję, choć to prowadzi ktoś inny i zastanawiałem się czy nie sugerować tej osobie likwidację tego działu m. in. ze względu na słowo „koronka” przede wszystkim jak i też na brak podejścia z sercem, które reprezentujesz gdzie indziej do spraw katolików od czasu coronawirusa.
Strona, którą prowadzę zajmujące się głównie ( ale nie tylko) sprawami wiary, ma minimalnie 6 tysięcy wejść dziennie od czasu coronawirusa, często jest to więcej. W porywach bywało i 15 tysięcy wejść dziennie na stronę. Oprócz tego są inne miejsca związane, które prowadzą niezależni ludzie, strony które dają Orędzia albo je zbierają. Jest też kanał na yt gdzie Orędzia daje otrzymujący je. Niektóre filmy mają 100 tys. i więcej wejść. Zresztą youtube manipuluje też przy ilościach wyświetleń, więc zwykle jest to więcej.

Zatem zraziłem się do Ciebie. Słucham Cię, ale już z nie taką chęcią jak dawniej gdy nie powiedziałeś, że Wielkanoc można przenieść sobie na dowolną przyszłość, akceptowałeś ingerencję państwa w kościół, nie pokazywałeś absurdów i dyskryminacji , że w przykładowym tramwaju może być 48 osób a w wielkim kościele 5, czy to teraz trwającej dyskryminacji, że w restauracji, knajpie można siedzieć godzinami nawet bez maseczki a w kościele przed Bogiem nieskończonym wystawionym na przykład w Przenajświętszym Sakramencie, czy podczas Podniesienia zwłaszcza, wedle przepisów należy oddawać Mu cześć w kagańcu, kneblu na twarzy dodatkowo szkodząc swemu zdrowiu przez niedotlenienie czy zakażanie się własnymi bakteriami..


Wreszcie nie jest tak tylko, że słuchałem, korzystałem z Twoich programów i tylko „gębą” wymagam.
Twoje programy są wartościowe i jest dużo ważnych bieżących i nie tylko rzeczy. Można podziwiać za pracę i pracowitość. I ja zawsze rozumiałem, że trzeba wspierać takie miejsca. A ponieważ reklam nie kocham i nie chce na nie tracić czasu abyś nie był poszkodowany przy zarobku wpłaciłem Ci przed Bożym Narodzeniem 100 złotych. Nie chwalę się tu oczywiście i nie jest to zawrotna kwota. Traktowałem to jako wpłatę na cały rok. Słucham Cię od wiosny 2019 i chciałem w tym roku to powtórzyć, ale wspomniane rzeczy mnie do kolejnego wsparcia zraziły.
Nie żałuję tej pierwszej wpłaty i teraz bym zrobił tak samo. Ale Ty tak jak się obejdziesz bez mego wsparcia tak jak ostatecznie bez Twoich programów.
Słuchałem dla odprężenia wlogu pewnego młodego japończyka polskiego językoznawcy, a ponieważ mnie sprawy językoznawstwa polskiego interesują, a nawet mi są potrzebne ten kanał mi odpowiadał. Jednakże w pewnym momencie ów miły, młody człowiek, zasłużony już w jakiś sposób dla promocji języka polskiego i kultury polskiej i tłumaczący Polakom jak się powinno poprawnie mówić po polsku zirytował się na słowo : „japoniec” jakie pojawia się w komentarzach. Powiedział, że to rasizm, bo powinno mówić się „Japończyk” i on zakłada, że to niecelowe nie ma rasistowskiego podtekstu, ale jak się okaże że jednak rasizm to będzie wprowadzał cenzurę w komentarzach.
I to mnie zraziło bo uczulony jestem jak ktoś upomina Polaków o rasizm. Wiem, że kocha Polskę, wiem że język polski, ale od tej pory sam nie wiem jak to wyszło, że już nie zaglądam tam nawet. Ostatnio bo byłem ciekaw co będzie mówił o coronawirusie w Japonii bo u nas zamilkło, ale to było jeszcze w marcu albo w kwietniu. Wpływ na to ma i brak czasu bo jest go coraz mniej ( Nie wiem czy znasz „teorię” mówiącą o tym, iż doba nie ma 24 godzin obecnie tylko znacznie mniej. Kilka lat temu było to 18 godzin, teraz ma być mniej. I to przyśpiesza w galopującym tempie. Piszę „teorię” w cudzysłowie bo zostało to potwierdzone w Bożych Orędziach).

Podkreślasz aby wyłączać adblocka i nie przewijać reklam aby dać Ci zarobić. Swego czasu źle spojrzałem na ilość subskrybentów i sądząc, że to około czterdzieści tysięcy pomyślałem, że jakby każdy wpłacił ci tylko 10 zł rocznie nie 100 to miałbyś 400 tysięcy rocznie. Nie wnikam w Twoje dochody i nie moja sprawa, ale wiem ile można zarobić na youtubie i z youtuba licząc ilość wejść tyle nie możesz mieć. Jednakże potem zobaczyłem, że źle spojrzałem bo subskrypcji miałeś 10 razy tyle. Zatem to byłoby już 4 miliony rocznie. Czyli 400 tysięcy miesięcznie. Uff..:).
Wybacz, ale jestem pewien,że takiej kwoty miesięcznie nie masz. I daleko do niej. A nawet wątpię bardzo ( i też jestem pewien) aby było to 10 razy mniej ( czyli złotówka rocznie od subskrybenta). Nie dociekam, tylko tak sobie piszę, aby pokazać, że można i bez reklam.
Dowiedziałem się jednak, że nie żyjesz tylko z youtuba. To dobrze. Zatem tym bardziej nie potrzebujesz mojego skromnego wsparcia, ale przestawiłem tą sprawę aby pokazać jak podszedłem do Ciebie i jak Cię potraktowałem i że nie tylko wymagam bez pokrycia, choć oczywiście żaden darczyńca choćby dał znacznie większa kwotę ściśle prawa wymagać nie ma.
Zrobiłem to też dlatego, że więcej się u Ciebie można dowiedzieć niż od przeciętnej telewizji. Jeden człowiek i więcej niż z tvp publicznej na przykład. A ta chce aby jej płacić abonament chyba 25 zł miesięcznie. Zatem w stosunku do tego wyszło mi co do dobrowolnego udziału w Twoim programie jedna trzecia tego a z tv reżimowej nic skorzystać nie można. Poza tym U Ciebie można słuchać tylko i stracić mniej czasu bo podczas tego można wykonywać na przykład prozaiczne czynności domowe.
Oczywiście wszystkiego jak leci nie słucham bo także brakuje czasu i choć w czasie słuchania można robić niektóre rzeczy to jednak choć potrzebna mi orientacja w sprawach bieżących, zwłaszcza polskich a Twoje programy tutaj pomagają, to najistotniejsza jest dla mnie formacja duchowa i ona jest moim zadaniem.
Ale jak powiedziałem, w tym roku straciłem ochotę na kontynuację „abonamentu”.


Na koniec. Wspomnę o Namaszczonym. Niekoniecznie chcę abyś o tym mówił ponieważ sprawy związane z wiarą wiary takie jak proroctwa świętych dajesz w teoriach spiskowych. Rozumiem to, ale nie chcę się do tego bezpośrednio przyczyniać.

Ale odnotowuję to iż mówiąc o Polsce w kontekście przepowiedni ludzi uznanych przez Kościół jak s. Łucja z Fatimy, czy inni w opinii świętości nie wspomniałeś o Namaszczonym, który jest obiecywany przez polskich proroków na przykład przez zmarłą w opinii świętości Zofię Nosko (Lekarz ze Szczecina) czy wreszcie Adama Człowieka, które to Orędzia mają kościelne imprimatur.
Teraz Niebo przez współczesnych proroków polskich zapowiedziało rychłe ujawnienie się tego męża opatrznościowego z woli Nieba, który teraz jest jeszcze ukryty, który będzie dla Polaków kimś kim był dla starożytnych izraelitów Mojżesz. On ma przeprowadzić Polaków przez ten czas, który będzie.
U Zofii Nosko jest jego opis fizyczny. Wysoki, młody, urodziwy blondyn, szczupły, wręcz chudy (może na skutek postów) z włosami do ramion. Klęczy w katedrze wawelskiej podczas koronacji, za nim dwóch młodych biskupów.


Krzysztof Michałowski (Cyprian Polak)

2 komentarze:

  1. Akurat ten materiał o "koronce" oglądałam i jak słyszałam, że używa go na wirusa to dziwnie się czułam z tym... Tu zaczyna się chyba jakaś jego przemiana, bo mówi i niby broni wartości chrześcijańskich a z drugiej strony wychodzą właśnie takie małe szczegóły, które nie pasują do praktykującego katolika.

    Przeczytałam całość :)

    Jeżeli chodzi o program do pisania to warto tam znaleźć opcję "formatowanie domyślne", a jeżeli to nic nie daje to trzeba skopiować cały tekst i wkleić go w notatnik na komputerze (ma ikonkę niebieskiego notatnika) - tam tekst automatycznie się formatuje i z niego można później skopiować tekst ponownie do programu lub na stronę. Notatnik to taki awaryjny formatownik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wczoraj tak mnie wkurzył, ze przestałam oglądać. A tą koronką to dwa razy mówiąc o koronowirusie dwa razy poprawił na "koronka "

    OdpowiedzUsuń

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...