+JMJ
Co do Drogi Krzyżowej NJ w piątek to o tym w komentarzu Brata Andrzeja pod wpisem.
Dopisek na początku tytułu dodany 4 kwietnia.
Więcej na kanale "Słomka" linkowanym wcześniej poniżej oraz w komentarzu pod wpisem.
.................................
Przypominam o modlitwie za Namaszczonego aby poprowadził naród polski w mocy Ducha Świętego.
…..............................
Te Orędzia oraz materiały dotycząc Krucjat i Drogi Krzyżowej Nowego Jeruzalem są na kanale Słomka
https://www.youtube.com/watch?v=mc4RPV951l8&t=64s
Tylko krótko na ten temat. Nie patrzcie na liczniki wejść... zlekceważcie je zupełnie.
Tylko w filmie: KRUCJATA 1377 MYŚLOWA. TRWAJMY NA MODLITWIE ZA NAMASZCZONEGO I ZA CYPRIANA POLAKA !!!
https://www.youtube.com/watch?v=OZq5dvdEnpw
było 2,4 tys, wyświetleń, teraz jest 1,7 tys. To nie wszystko i nawet nie część kwestii, ale o tym innym razem.
Na temat Drogi Krzyżowej Nowego Jeruzalem w Wielkim Tygodniu w materiale na kanale YT tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=mc4RPV951l8&t=87s
Podziękowanie.
Minął kolejny kwartał gdzie mogę dzięki Łasce Bożej i wynikającemu z niej wsparciu ludzi służyć tam gdzie mnie Bóg chce, gdzie nie mam materialnego zaplecza, ale dzięki temu wsparciu mogę się na to nie oglądać i nie martwić o dzień jutrzejszy.
Powiem więcej, są różne dopusty, ale w tej jednej rzeczy nie ma dopustu. To funkcjonuje znakomicie. Funkcjonuje znakomicie dzięki garstce ludzi, garstce przecież i na początku i teraz. Niektórzy myślą, że moje comiesięczne niezbywalne koszty są niższe o połowę niż są. Nie wiem skąd to się bierze. Wiadomo jakie są ceny.
Nie tylko mogę służyć tam gdzie mnie Pan Bóg chce, ale także jak to określił Duch Święty działać „ w terenie”.
Teraz znów bardziej.
To przecież jako marne narzędzie Boże, ale dzięki tym ludziom właśnie mogłem w tamtym roku dzięki wielu zawierzeniom w różnych miejscach ocalić od śmierci jak było powiedziane 400 tysięcy Polaków i od zniszczeń na kwotę 500 miliardów złotych a zabytki i infrastruktura wojskowa nie były w to wliczane. Zaś Brat Andrzej ocalił jeszcze więcej. O tym poniżej.
( Mam teraz podane wewnętrznie, bo nie zliczałem tego, iż środki które wydałem w związku z Zawierzeniami od maja do początków grudnia (2022) to 15 tysięcy złotych).
A przecież to są środki oprócz comiesięcznych, nadal dużych kosztów.
Bóg zapłać! za miłość dla Bożej sprawy i za życzliwość dla mnie.
Dodatkowe Bóg zapłać! Za tę kwotę o której mówił Duch Święty i wymienił ją konkretnie na dwa cele. Otrzymałem ją i tak jak chciał Duch Święty zgłosiły się też osoby, które wsparły Moją Drogę Bożą dawniej. Ale i stałe też zwiększyły hojność. Tak, że dostałem ją z naddatkiem.
Zostało to wydane w ponad 3,5 kwoty na jeden z dwóch celów. Na drugi zaś środki są odłożone bo następują tu pewne zmiany, ale zostaną wydane na ten sam cel choć w innej może konfiguracji.
Dodatkowo wsparcie funkcjonuje tak samo jak od trzech kwartałów mimo że od listopada jest spadek czytelnictwa. Nie wiem dlaczego, czy tak antychryst przycisnął, czy kwestia, że promuję Krucjaty prowadzone przez Brata Andrzeja i daję jego komentarze czy, że przyczyny są jeszcze inne. Ale o tym poniżej.
Wydatki są duże. Nie brakuje mi dzięki Wam nielicznym, ale o tym mówię. Są różne oprócz niezbędnych i tego wszystkiego bez czego nie obywa się człowiek i gdy jest obowiązek w „terenie”. Dodatkowe zamawiane msze, w intencji Ojczyzny, inne. Na przykład zamówiłem drugi komplet „Poematu Boga Człowieka” bo prorok powinien mieć dwa a ten nowy mógł być pożyczony, więc posłużyć komuś jeszcze. Jest też skromna działalność charytatywna, ale te 300 zł miesięcznie jest, bo tak mam podane, nie więcej. Więc się zbiera jedno do drugiego.
Są też pewne przeszkody, które generują dodatkowe koszty, ale jeśli to będzie słuszne to może o tym wspomni Duch w przyszłym przekazie .
Wielkie Bóg zapłać za przeszłość tutaj i teraźniejszość.
Jak pisałem nieraz, wywdzięczam się mszami, które są w liczbie czterech na miesiąc. (piąta zaś jest w intencji czytelników tych przekazów). Modlitwą, a także intencją dla moich dobrodziejek i dobrodziei na niektórych ze zwykłych mszy na które idę. Oraz zawierzam Was Sercu Jezusowemu jak tego chciał codziennie.
W jednym z dwóch jeszcze wpisów przed Wielką Nocą ( jak Bóg pozwoli, że będą dwa) podam msze święte, które można będzie obejrzeć online. ( Pierwsza msza z tych w I Dzień Wielkiej Nocy).
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Kim jest Brat Andrzej?
Zacznę od tych Zawierzeń.
Zawierzenia, słowa ich otrzymał Brat Andrzej. Były znaki, był widoczny efekt oprócz potwierdzenia tego w przekazie przeze mnie, ale i przez Marię Michalinę.
Dodatkowo było powiedziane iż Andrzej uratował więcej niż ja. I żywotów ludzkich i materialnie. O ile więcej? Tego nie wiemy. Może trochę więcej a może trochę niż więcej.
Jakże to więc? Jest gniew Boga Ojca, najgorsze narzędzie wśród proroków, ale jednak gniew Boga Ojca, przynajmniej na dzień A. D. 30 marca 2023, osoba numer dwa w przyszłych planach Bożych wobec Polski. A kto jest osobą numer jeden?
Namaszczony nie wygląda tak jak będzie wyglądał w przyszłości, tak jak gniew Boga Ojca.
Jak powiedział Prorok, gdy mówił dobrze: to ktoś niepozorny, na którego byście nie zwrócili uwagi.
Teraz już rozumiecie dlaczego daję Jego komentarze we wpisach i promuję Krucjaty? Dlaczego staram się mu użyczać możliwie najbardziej miejsce w swych skromnych możliwościach?
Do tej pory tego nie pisałem ( choć trochę też nie napisałbym wcześniej, bo weryfikowałem to cały czas. Jednak gdybym wiedział, że nie mogę, to oczywiście nie napisałbym, zresztą Pan Bóg by mi to uniemożliwił gdyby nie było można, zamknął mi usta) teraz wiem, że mogę. Nie oczekuję też żadnego istotnego skutku tego co napisałem, tak jak Brat Andrzej.
Od przynajmniej półtora roku, ale może i wcześniej, nie pamiętam dokładnie, miałem wewnętrzne przeświadczenie, że Namaszczony rozpocznie działalność publiczną najpierw w skromnym wymiarze, wyłącznie w kwestii religijnej, jeszcze przed Prześwietleniem Sumień, ale dostrzegalną dla niewielu osób, bez wiedzy ludzi kim on jest, bez widocznej charyzmy, choć z dawaną mu wielką Łaską Bożą, choć niedostrzegalną, lub mało dostrzeganą przez ludzi.
///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Zdjęcia wykonane przez Czytelniczkę przekazów:
Gorejący Krzak, Osuchowa, Tuchełka, Prostynia
Gorejący Krzak (Wzgórze Wyszkowskie):
Tuchełka (Wpływ rzeki Tuchełki do Bugu):
Jest tu zdjęcie krzyża widocznego w wodzie.
Teraz miejsce to jest bardziej zalane, ale drzewo o które oparty jest krzyż, kawałek ziemi przy drzewie, jest małą wysepką.
Osuchowa:
Na
zdjęciu widzimy już nowy krzyż, który jest od bardzo niedawna. (Chodzi o ten metalowy).
Pretekst nowego krzyża wykorzystano do usunięcia informacji, która była na poprzednim iż miejsce to będzie Doliną Jozafata i odbędzie się tu Sąd Ostateczny. Usunięta też została tablica informacyjna, która była obok. Pamiętacie może jak pisałem iż wśród kilku zdań zamieszczonych na tabliczce na krzyżu mogło się to znaleźć a na internetowej stronie Sanktuarium już nie, mimo że na internetowych stronach można zmieścić całe książki. Ksiądz ten (kustosz sanktuarium) został upomniany, ale czy weźmie to sobie do serca, bardzo wątpliwie. Przecież to nie biskup go upomniał ani przełożony w zakonie...
Prostynia:
…...................................................................................................
Przypomnienie o Drodze Krzyżowej Nowego Jeruzalem w Wielkim Tygodniu
(z poprzedniego wpisu, materiał z komentarzy Brata Andrzeja)
DROGA KRZYŻOWA NOWEGO JERUZALEM
Kto
podczas Wielkiego Tygodnia nawiedzi i gorliwie pomodli się
w
Miejscach Małego Krzyża a w szczególności :
-Ranę Prawej Ręki
Pana Jezusa-Gorejący Krzak
-Ranę Lewej Ręki Pana Jezusa
-Ostrożne k. Zambrowa
-Głowę Pana Jezusa -Osuchowa
-Rany Nóg
Pana Jezusa -Miedzna
-Ranę Boku Pana Jezusa -Sadowne
-Serce
Pana Jezusa -Prostyń
ten uzyska milion łask zbawiennych dla
grzeszników i tyleż uwalnianych z czyśćca, ponadto ziemia ta, a
odśrodkowo i promieniście dalej, będzie uwalniana z wszelkiego
,,ścierwa i gnoju", tym samym uzdalniając nas i ziemię na
Nowe Jeruzalem.
Pragnę
również zachęcić do ,,rozszerzenia " Drogi Krzyżowej Nowego
Jeruzalem o miejsca :
- Wąsewo, czyli miejsca nad Głową Pana
Jezusa i symbolizującego napis, że Pan Jezus jest Królem.
-
Poręba ,Brok, Małkinia -leżące na ,,Malutkim Krzyżu"
tworzących wraz z Osuchową i Prostynią właśnie ten ,,Krzywy"
Krzyż Świętego Andrzeja -w którego centrum jest Brok ,a kościół
pod wezwaniem właśnie Św Andrzeja, od niego moje rozważania się
zaczęły.
-
Jabłoń -miejsce objawień Maryjnych ,a miejsce to symbolizuje nasz
grzech - skała naszego grzechu - miejsce czaszki Adama, ale i
miejsce Arki Przymierza,na które to spływała Krew Zbawiciela.
-
Wpływ Tuchełki do rzeki Bug, gdzie rządzi niepodzielnie Opatrzność
Boża i zachęcam tu do modlitwy z Nowenny do Opatrzności Bożej od
Żywego Płomienia np Koronką
A na koniec podam modlitwy ,którymi
ja będę się modlił na DRODZE KRZYŻOWEJ NOWEGO JERUZALEM w każdym
miejscu:
-Egzorcyzm
-Akt
Zawierzenia
-5 tajemnica bolesna
-Koronka do Pana Jezusa
Króla Polski
-Uczczenie Rany Miejsca.
Kto
nie może a chciałby to może odbyć Drogę Krzyżową Nowego
Jeruzalem w domu -najlepiej narysować krzyż z tymi miejscami i
po kolei gorliwie modlić się np podanymi modlitwami. No i tu już
nic nie stoi na przeszkodzie ażeby uczcić i miejsca Dużego Krzyża
: Częstochowę,Wilno, Gietrzwałd i Jabłoń. Nie mam podane
obietnic ale myślę ,że znaczne.
Z Panem Bogiem.
( Poniżej nieumieszczane jeszcze we wpisie. Z ostatnich komentarzy Brata Andrzeja, lekko opracowanych. Podkreślenia i pogrubienia pochodzą ode mnie. Duże litery są od Brata Andrzeja)
Chora jest cała ludzkość więc trzeba brać urlopy i działać . A jak ważne jest to podam kilka znaków:
-
po tym jak otrzymałem to dzieło pojawiały się myśli, czy tylko
jeden dzień tej Drogi Krzyżowej Nowego Jeruzalem bo ileż to
trzeba paliwa ażeby objechać - bo do tych 150 km trzeba dodać
dojazdy. Nieoczekiwanie przyszedł znak - na Krucjacie otrzymałem
pierwszy raz datki od wiernych -zażenowany przyjąłem bo to na
,,paliwo" i w ramach pokuty. Byłem przeszczęśliwy bo spłynęło
na mnie poznanie - widzisz chytrzyłeś to masz - akurat na cały
zbiornik - i od razu postanowiłem: dokonuję w każdym dniu włącznie
z Wielką Sobotą, a rodzina musi poczekać.
Pieniądze
przeznaczyłem, bo ich przyjąć nie mogłem, na Centrum
Smoleńskie - bo nic w naszym narodzie nie pójdzie do przodu
póki prawda ,,smoleńska" nie ujrzy światła dziennego. Przy
okazji pamiętajmy o tym jak i o Proroku, i o Słowach Ducha Św o
dawaniu jałmużny. Nie bądźmy skąpi, bo Bóg nie da się
prześcignąć.
-
poprosiłem Pana Boga: jak się ma ,,śmierć" Papieża z tymi
dziełami. Sen: przyśniła mi się gazeta ,,wybiórcza" z
datą 29 luty, a wydanie niedzielne. Odpowiedź: jak z rokiem
przestępnym: był, nie ma a będzie - a niedziela bo
,,zmartwychwstanie". Głową kościoła na ziemi jest Papież, a
więc idzie atak na niego: znaki:
Papież rok urodzenia 1927:
dzielimy na pół : 19-czyli COVID {czyli identyfikacja bydła}, a 27
to COP 27 { szczyt klimatyczny na którym namaszczono Antychrysta {
rozp. 6 .11 22r} . Odpowiedzią na to jest dzieło Krucjat 1377,
powstało za kilka dni 13 .11 w Kodanie pod adresem 34 a w pokoju o
n-rze 27. A jak to zabolało piekło?odpowiedzią jest godzina niby
śmierci 9,34. Ponadto ostatnio usłyszałem o dawaniu młodym
kredytów do wysokości 134 tysięcy - a co się za tym kryje to
pamiętajmy na słowa Pana Boga ażeby już nie brać żadnych
kredytów, ostatnio również trąbią do rolników ażeby brać na
hipotekę.
Wczoraj
na krucjacie byli też z Płocka i tak tam się mówi: pogonili
pięciu a przybyło 5000 .
PAMIĘTAJMY; KAŻDE MIEJSCE DROGI
KRZYŻOWEJ NOWEGO JERUZALEM JEST ŚWIĘTOŚCIĄ , JEST TAM OGROM ŁASK
A CÓŻ DOPIERO JAK JE POŁĄCZYMY JEDNEGO DNIA { np Prostyń - ja
nie znam miejsca o większych cudach jakie tam były !!!, a Osuchowa
!!! i płócienko i woda święte}, ponadto Wielki Tydzień, ponadto
Krzyż NJ, a przede wszystkim milion łask zbawiennych i uwaln. .Z
obserwacji wiem jedno, że na spotkaniach krucjatowych nie ma
PRZYPADKOWYCH OSÓB !
Jeszcze
jeden znak od Opatrzności a jakże mocny :
Wczoraj Siostra na
krucjacie dała mi książkę Ks Eugeniusza Makulskiego ;LICHEŃ.
Zawsze Licheń był dla mnie intrygujący , a ostatnio mogłem tam
być { tam zawierzaliśmy} i jeszcze wzmogło
to moje
zafascynowanie tym miejscem - przypomnę w miejscu Objawień w
przeciągu 10-ciu lat powstała największa świątynia w Polsce {
Bazylika Piotrowa budowana ponad 200 lat}, a dokonał to w NIEZŁOMNYM
TRUDZIE TEN PROSTY KSIĄDZ. I przypomnę , że tam znajduję się
TRON PAPIESKI i czeka na PAPIEŻA POLAKA a pobłogosławiony przez
PAPIEŻA POLAKA,
a nim będzie Piotr- ŻP {w to niezłomnie
ufam}.
Prezent ten dla mnie już jest cudem a ponadto zobaczcie:
-Ks
Makulski zmarł 12 .11 2020 { był tępiony a i śmierć dziwna }-
a
dokładnie dwa lata później 12 .11 dokonał się Akt Oddania
Ludzkości w miejscu Wpływu Tuchełki do rzeki Bug, a w nocy z 12 na
13 powstała Krucjata 1377. A teraz przytoczę Słowa
Bóg Ojciec
do Prorokini Jadwigi - też 12 .11 22r: ,,Moja Miłość i
Miłosierdzie względem ciebie niech się stanie Pieczęcią Bożej
Łaski, nieocenionym darem twego życia. Trwać w Bożej Miłości
,to znaczy trwać we Mnie . i przeze Mnie i ze Mną. JEDNOŚĆ
DZIECKA ZE SWYM STWÓRCĄ I ZBAWCĄ-WSPÓLNA DROGA,UMIEJĘTNE
CZERPANIE Z BOŻEJ ŁASKI..." A jak wiemy Wpływ Tuchełki, to
miejsce symbolizuje właśnie JEDNOŚĆ
BOGA ZE SWOIM DZIECKIEM,
a te krucjaty ,,czerpią " właśnie z tej Bożej Łaski.
urodził
się zaś 9 lutego - a właśnie jak wiecie wtedy to, powstała
Droga
Krzyżowa NJ", tzn 9 lutego 2023 w Gorejącym Krzaku.
I
jeszcze wczoraj się dowiedziałem, że przed śmiercią na kilka
dni
wcześniej tj 7, 8 , i 9-go listopada 2000 r odprawił Msze Św za
Namaszczonego.
Czytam
,,Licheń" i robię się smutny bo się kończy i jestem
zdumiony dokonaniami tegoż świętego kapłana, ileż trudu
przeszedł, prześladowań ,przesłuchań. Niech miarą jego dokonań
będzie nie tylko Bazylika Licheńska ale ta kapliczka w Skórcu k.
Siedlec na terenie klasztoru Marianów,którą zbudował będąc tam
w nowicjacie,a miał 20 lat, nie znam drugiego takiego przypadku!!!.
A jak w 1965r przybył do Lichenia to nic tam prawie nie było,
mieszkał na poddaszu do którego wchodził po drabinie bo schodów
nie było, a o Licheniu nikt nie słyszał, księża wytrzymywali tam
rok i przychodził następny, A JAKI LICHEŃ DZIŚ !!!
Teraz
żeby napisać te słowa znów poprosiłem Pana Boga o znak czy mogę
bo temat trudny. Znak otrzymałem - ten sam co ostatnio tj Ap. Rozdz.
XIV- czyli jak zacząłeś to skończ, a temat dotyczy mojej
spowiedzi generalnej. Na umówiony termin spowiedzi pojechałem ,ale
przeprosiłem kapłana za kłopot bo do spowiedzi nie przystąpię.
Nowennę do Bożej Sprawiedliwości
odmówiłem ale rachunku
sumienia przeprowadzić w żaden sposób nie potrafiłem, miałem
blokadę. W końcu przyszło poznanie ,otóż już od wielu lat
odmawiam codziennie :Modlitwę do Rany Ramienia Pana Jezusa a w
obietnicach jest, że Pan Jezus daruję grzechy powszednie,a grzechów
ciężkich już więcej pamiętać nie
będzie. Proszę
zainteresujcie się tym.{zachęcam do wersji rozszerzonej }
Proroku,
dziękuję za wszystko, potwierdzam ,że z dnia na dzień jest ciężej
i gdyby nie łaska posłuszeństwa już bym się chyba poddał. Do
tej pory nie rozumiałem słów, że ,, gdyby czasy nie zostały
skrócone nikt by nie przetrwał "- nie rozumiałem bo
czułem się mocny a teraz jak ,,presja" zewsząd napiera, a
napiera nawet od środka, organizm słabnie, brzuch ,,ciąży"
jak ołów, oczy się świecą - jestem totalnie ,,przewiany".
Wcześniej jak były Zawierzenia czułem ,,ataki" na Pana
Jezusa, a teraz jak są Krucjaty ,,atakowany" jest u mnie Bóg
Ojciec, Matka Boża teraz mniej, a dlaczego już mówię: Kilka
tygodni temu o 23,23 budzi mnie sąsiad i przynosi walizkę pełną
starych książek - bo mi się przyda !
Wśród nich był obrazek
Matki Bożej Ostrobramskiej, a wcześniej nie miałem. Od razu
poczułem ulgę i już mogę patrzeć otwarcie, a nie ukradkiem bo
atakował podle. Wspomniałem o liczbie 23, jest ważna !!!. Jak tu
działam od połowy listopada był tylko jeden dzień błękitny,
bezchmurny a słonce rzeczywiście grzało - 23 luty, był jeszcze
jeden -12 luty { trzecia miesięcznica Oddania Ludzkości}
ale
lekko mglisty i słońce mało ,,cieplne". Pomyślmy dwa dni na
cztery m-ce !!!Zgroza, grzechy ,,przebijają Niebo". Dlaczego
właśnie 23- jak myślicie? Wiem, ciężko odgadnąć, ale sprawa
prosta. 2 - symbolizuje Boga Ojca i Syna, a 3 -Ducha Św, czyli
znajdujemy się właśnie w czasie PRZECHODZENIA - w czas działania
Ducha Świętego,a wiemy, że jesteśmy tuż przed Ostrzeżeniem i
Erą Ducha Św, A MAMY ROK 23.
Do tej pory wypiłem już chyba kilka ,,wiader " wywaru z pędów sosny -ok 10 pędów {obcinam ok 10cm końcówki }do garnka ,gotowć ok 1,5 godz pod przykryciem, odstawić ale nie odkrywać , leczy wszelkie stany zapalne, przeziębienia
Pragnę
poprosić wszystkich o informowanie, rozsyłanie wiadomości o Drodze
Krzyżowej Nowego Jeruzalem i o milionie łask zbawiennych , i
uwalnianych do niej przypisanych {np SMS-ami, na innych blogach,
grupom modlitewnym - może widocznego skutku nie będzie ale
niech wiedzą - pamiętam Słowa Matki Bożej do Prorokini Alicji od
Apokalipsy, że to miejsce jest tak mało znane i popularyzowane -
było to po ostatnim Święcie Boga Ojca}
Miałem podane, że po
tym jak tylko Prorok da to na ,,główną",moim zadaniem będzie
informowanie o tym gdzie się da. Minęło kilka dni a ja zaspałem z
tym, a dzisiaj dostałem poprzez znaki takie przynaglenie,że już
zaczynam działać:
-Dzisiaj
pierwszy raz ktoś dołączył się do Krucjaty 1377-P
{ i to z
Grupy Boga Ojca}.
-Drugi znak to taki, że gospodarz miejsca
Wpływu nagle przyszedł do nas - modlących się i wspólnie
oddaliśmy naszą wolną wolę Panu Bogu - a jak to jest ważne to
nadmieniam, że tam ma stanąć świątynia [mam to podane}. A jak by
mi tego było mało to nagle przyszło olśnienie, że przecież
Tuchełka ma 23 km, a więc jest tą liczbą ,,PRZEJŚCIA " - a
w naszym przypadku to przejścia z miejsca Gorejącego Krzaku,
czyli
Miłosiernego Ojca i Syna do miejsca Ostrożne k. Zambrowa -
Mocy Ducha Św, czyli przejście z 2 do 3 - a po drodze: tak jak Pan
Jezus cierpiąc i umierając za nas poddał się Bożej
Sprawiedliwości - tak teraz my poddamy się pod Jej - Bożej
Sprawiedliwości Działanie. A na koniec modlitwy w miejscu Wpływu,
dokładnie nad tym miejscem przeleciały żurawie -najpierw 2 a tuż
za nimi 3-czyli taka kropka nad ,,i".
Proszę pamiętać
,że zaczynamy w Wielki Poniedziałek o godz 9
w miejscu Rany
Prawej Ręki - w Gorejącym Krzaku , potrwa ok 7 godz i tak
codziennie do Wielkiej Soboty włącznie. Bardzo zachęcam do
przyłączenia się, a kto nie może to zachęcam do Drogi Krzyżowej
NJ -Myślowej.
PS A wcześniej pamiętajmy o Krucjacie
1377-Pielgrzymkowej
25 i 26 tego m-ca ja będę o 10,00 i
zachęcam do przyłączenia się do mnie.
Po
oddaniu wolnej woli przez nas {gospodarza !!!} zapanowała cisza tzn
silny wiatr ustał, poczułem ,,wolność "od złego - jak by
ich ,,zatkało", nastała ,,błogość" ,ale już po chwili
wszystko wróciło do normy z wiatrem jeszcze większym.
Znamienne
jest też to, że 7 tego m-ca, czyli w Dzień Boga Ojca spaliła się
stodoła u tego gospodarza, a było 7 pojazdów straży p.{stodoła
przy Wpływie}
Kończę ,,Licheń " Ks. Makulskiego i
przytoczę fragment jak przyjeżdżał obejmować Licheń {sob.18 .09
.1965r} i tuż przed popsuł się samochód :
,,...Kierowca zaczął
grzebać przy silniku, a ja siedziałem w środku i cicho się
modliłem, by jakoś dojechać. I wtedy -w ułamku sekundy-ujrzałem
w swoim umyśle i duszy całe Sanktuarium, jakie
powinno tutaj
powstać. Kościoły,wieże, kaplice, place nabożeństw.
Sanktuarium
rozległe, dostojne, przygotowane do przyjmowania ogromnych rzesz
pielgrzymów z kraju i ze świata..." Po prostu wiedział co
robi, a zły robił wszystko aby do tego nie dopuścić.
Wspomniałem
o walizce, a w niej była książka o Matejce. Może jeszcze powiem
skąd te książki. Jak modliliśmy się z grupką wiernych na
spotkaniu Krucjaty 1377-P przy Tuchełce to nagle przerwał nam
modlitwę { a klęczeliśmy tuż przy drodze bo było zalane} jadący
motor z ogromnym hałasem bo nie miał tłumika,za kilka dni dał te
książki. Jestem zdumiony ,,wielkością " Matejki. Toć on od
małego miał jakby podane co ma robić, a zły robił co mógł
ażeby przeszkodzić. Miał tylko 55 l jak zmarł, a wyglądał na 80
lat. Jak i pierwszy - Ks Makulski, tak i Matejko byli mocarzami pracy
i mocarzami miłości i do Pana Boga, i do Ojczyzny,przy tym
nieustannie ,,tępieni" i prześladowani. O Matejce bo może nie
wiemy- uratował Ołtarz Wawelski - ...Drugą batalię, znacznie
poważniejszą, rozegrał artysta wystąpiwszy w obronie głównego
ołtarza katedry Wawelskiej. Ołtarz ten,ufundowany ongiś przez
Zygmunta III, jako stary już i zniszczony sprzykrzył się
kanonikom kapituły krakowskiej, która przeto postanowiła go
rozebrać i na jego miejsce postawić nowy" Po wielkich bojach w
tym do władz wiedeńskich i daniu dużej kwoty uratował go .Również
polichromia mariacka to jego dzieło. nierealne .A zresztą mówiąc
o żyrafach
Wpływ
Tuchełki ma coś ,,wielkiego" w sobie, a przy tym jest tam i
piękno, i coś dostojnego i tajemniczego. Ludzie, choć nic nie
wiedzą i raczej wiedzieć nie chcą - póki co, co miejsce to
oznacza i symbolizuje, lubią przychodzić, popatrzeć. A co do
krzyża < w wodzie bo teren był zalany C.P> oczywiście
widziałem go, a jak były spotkania to widzieli i inni, ale miałem
podane ażeby nic na razie nie robić, a i za dużo było wody
.Bardzo mnie zdziwiło,a było to dokładnie 13 marca,że krzyż
został wyłowiony i oparty o drzewo, a o dziwo woda nagle opadła,
że można było tam dotrzeć. < Wyłowiła go czytelniczka
przekazów C.P> Nadmieniam, że wcześniej jak i później aż
do tej pory było i jest zalane,że dojść nie można. < Teren
był zalany również 25 i 26 marca, ale miejsce z wyłowionym
krzyżem przy drzewie wystawało z wody. C.P>.
Tylko 12 i
jeszcze może 13 - go można było wyłowić. Myślałem, że to
gospodarz wyłowił, a tu taka radość !!!.
Znaki
: został wyłowiony 12 a więc w 4 miesięcznicę Oddania
Ludzkości,a na drugi dzień 13 .03 .2023r w 10-tą rocznicę
wybrania oszusta na papieża krzyż już był wyjęty. Cudem jest
dlaczego nie odpłynął, bo pływał ,a właściwie ,,coś"
go trzymało ,w tym miejscu, ponad 2 m-ce.
Wrócę
jeszcze do Lichenia, tam działy się okropne masońskie ataki, ażeby
tego dzieła nie było. Ks Makulski nie miał wpływu na projekt, bo
była specjalna komisja. Były projekty np, żeby wyglądała tak
nowocześnie niczym stadion sportowy, hala targowa. Jakoś
,,opatrzność " czuwała i były odrzucane - bo np za drogie. W
końcu przeszedł projekt, że ma to być cerkiew { prawie kopia tej
z Moskwy !!!} ,Ks Makulski załamany ale okazało się ,że
projektant nagle umiera. Dopiero architekt Bielecka z Gdyni na prośbę
starszej pobożnej pani -Kunegundy Kaszubka {pracowała u niej jako
kucharka } postanowiła pomóc Ks Makulskiemu.
OPATRZNOŚĆ BOŻA
JAK CIEBIE NIE KOCHAĆ !!! Bądźmy więc zupełnie spokojni bo
jesteśmy w dobrych rękach, a czuję to całym sobą, że jesteśmy
szczególnie wybrani, tym właśnie zapalnikiem co wszystko uruchomi,
tylko WYTRWAJMY.
Pragnę
zadeklarować : od Wielkiego Poniedziałku do Wielkiego Piątku do
16, oo o chlebie i wodzie z Panem Bogiem.
Poprzez
Niepokalane Serce Maryi dziękuję Panie Boże za Twoją niesłychaną
dobroć, za Krucjaty 1377, za ogrom łask. Dzisiaj < tj. 26
marca w niedzielę C.P> zakończyliśmy je ,,oficjalnie"
i na koniec niestety smutek - ale po kolei. Wczoraj na spotkaniu było
nas 14 osób - liczba symboliczna bo oznacza właśnie tak jak ta
krucjata ,,mówi" zakończenie systemu rzeczy i
połączenie się z Bogiem.
14- czyli 1 to Bóg, a 4 stworzenie.
Zaszczycił nas Wybrany i nasz Skarb i ja zawsze się cieszę z
naszego spotkania, bo wiem kim On jest, a zwłaszcza Kim będzie.
Niestety dzisiaj na spotkaniu było nas tylko dwóch - bo zechciał i
dziś odbyć Krucjatę 1377.
W
Gorejącym Krzaku po skończeniu jednej krucjaty zaczął padać
deszcz, więc mimo naszych chęci na drugą, udaliśmy się do
Tuchełki. Tam sytuacja się powtórzyła, a więc tylko jedna
krucjata i już zaczyna padać deszcz- i na więcej modlitw nie ma
szans. Jest trochę czasu więc jedziemy do Osuchowej. Tam sytuacja
znów się powtarza, czyli po raz trzeci, bo po skończeniu naszej
gorliwej modlitwy w Kaplicy - wychodzimy a tu zaczyna lać deszcz. Po
prostu to jest tak jakby z każdego miejsca nas ,,wyganiał".
Wybrany chce ze źródełka nabrać wody cudownej, a tu nic z tego bo
pompa ,,zabrana". Idziemy do miejsca Objawień, a tam o zgrozo
inny krzyż niż był wcześniej i ,,ukradli" tablicę
oznajmiającą co to za miejsce !!! MATKO BOŻA OSUCHOWSKA
BARDZO
CIĘ PRZEPRASZAMY ZA TE ZNIEWAGI ,BARDZO CIĘ KOCHAMY I POCIESZAMY.
Wiemy, że to jest tylko ,,chwilowe" , i że to miejsce można
rzec najważniejsze na świecie tak jak Twój MARIANIN Edmund Szuba
kiedyś ogłosił światu tak też po tej całej nawałnicy złego,
która się przetacza, a która wciąż narasta, w końcu uzyska
należną CZEŚĆ.
Wiemy i nigdy nie zapomnimy o słowach Twoich
nasza Ukochana Mamo Niebieska i Królowo Polski do Marianny
Andryszczyk { 1910 r }, że tu będzie
Stolica Króla Polski i Dolina Jozafata .
A
teraz po ,,odkryciu " Małego Krzyża również to miejsce
oznacza Umęczoną Głowę Twego Syna Pana Jezusa, Boga, a więc i
Głowę Boga Ojca, i Boga Syna, i Boga Ducha Św.
a także i Twoją
Umęczoną Głowę.
Za
około trzy dni Wielki Tydzień, a więc rozpoczynamy Drogę Krzyżową
Nowego Jeruzalem, a tym samym będziemy Mamo Niebieska Cię i w tym,
i w innych sąsiednich CUDOWNYCH MIEJSCACH codziennie odwiedzać i
błagać, poprzez Twe Niepokalane Bolesne Serce, Pana Boga o miliony
ŁASK, a tym samym będziemy Ci przynosić pocieszenie, bo wiem ,że
WALCZYSZ o każdą duszę.
PS Matko Boża, gdy modliliśmy się z
Wybranym przed Tobą { w Kaplicy } i gdy korzyłem się leżąc
krzyżem chciałem Cię ,,zalać " potokiem próśb przyszło
pouczenie - MODLITWA ,MODLITWA ,MODLITWA. Jakież było moje
zdziwienie gdy już będąc w domu przeczytałem Twoje nowe
Przesłanie z Medjugorie: Apel o jak najwięcej modlitwy.
ZMÓWMY
KAZDY Z NAS ::
5 TAJEMNICA BOLESNA , a także 3x O Krwi i Wodo,
któraś wytrysnęła...i ofiarujmy to Matce Bożej a tym samym już
pocieszymy Matkę Bożą - bo już będą zapewne nas setki a tym
samym ogrom łask.
Odnośnie Drogi Krzyżowej Nowego Jeruzalem -
jest na YT.
https://www.youtube.com/watch?v=mc4RPV951l8
Trzeba wbić ten tytuł i się ukazuję, i przypominam: ja o 9, oo w Wielki Poniedziałek rozpoczynam od Turzyna -Wyszkowa { kto nie wie - przy ,,magazynach", przy S8 } i tak codziennie, i zapraszam do przyłączenia się.
Szczęść
Boże. Droga krzyżowa Nowego Jeruzalem - ZNAKI OPATRZNOŚCI BOŻEJ.
Dzisiaj przed Mszą jeszcze będąc w domu nagle ogarnia mnie smutek
bo jak to jest, że taki ogrom łask za Drogę Krzyżową NJ a moi
bliscy ich nie dostąpią, ponieważ mieszkają daleko, są zajęci,
może zbyt mało ufają. Może jednak spróbuję {choć tak po ludzku
nie ma szans },bo przecież tylko jedna ta Droga Krzyżowa od razu
,,winduję" w sam szczyt, bo jakby tak można porównać to
jakby odmówić milion Koronek.
A teraz ,,znaki ", ażeby
jednak zacząć działać, których jak tutaj już jestem 4-m-ce nie
było wcześniej:
-Podczas
jazdy na Mszę przejeżdżam koło łąk nadbużańskich i nagle
widzę łosia, który biegnie wzdłuż drogi po której jadę i chce
przebiec. Jest ode mnie o ok 30m, zwolniłem, a właściwie to się
zatrzymałem bo musiałem go przepuścić. Jak żyję tak blisko
łosia nie widziałem. Potężny byk ale już bez poroży.
-W
czasie Mszy Św przychodzi światło i natchnienie : ,,jak pójdziesz
w sobotę na Mszę w Gorejącym Krzaku - a jak wiemy jest 1 .04 o
godz 12 ,oo-to ,,wspólnie powalczymy" ,ażeby ich ściągnąć
na Drogę Krzyżową. Jest to dla mnie ,,trudne", ale od razu
obiecałem. Tak przy okazji, kto by zechciał to proszę przyłączyć
się do mnie, bo o 10, oo będę tam na Krucjacie 1377.
- Jestem w
Gorejącym Krzaku i po przełamaniu oporów dzwonię do bliskich z
zaproszeniem na Drogę Krzyżową NJ. Podczas rozmowy, a jestem w
samochodzie, nagle przed samochodem przebiega zając, zatrzymuję się
tuż przed samochodem, patrzy na mnie i biegnie dalej. Przychodzi
myśl : ,,zajączek wielkanocny".
- Po wyjściu z samochodu
przelatują tuż nade mną gołębie.
Wiem, że tak z pozoru to te
znaki niby zwyczajne, jednak dla mnie są jednoznaczne, więc
poszedłem na ,,całego" i w tej chwili widzę szansę na ich
przyjazd, bo już jest wstępna zgoda.
Piszę to w komentarzu bo
te znaki niejako niech dotkną wszystkich czytających.
Inny znak: przez całą zimę przed Obrazem Boga Ojca ,pomiędzy trawą a kostką i tuż przed krzyżem na furtce kwitł i kwitnie coraz piękniej żółty kwiat ,a przypomina bratki !!!
Dzisiaj
w Gorejącym Krzaku < tj. 30 marca, czwartek.
C.P> z pewnego powodu moje modlitwy musiałem zminimalizować
,ponieważ ,,przyszło" nowe zadanie ,które gdy je otrzymałem
sparaliżowało mnie, czyniąc mnie niejako niezdolnym do dalszej
modlitwy. Otóż mam poinformować księży Proboszczów tych 6
Świętych Miejsc o tej Drodze Krzyżowej Nowego Jeruzalem .Ta
trudność się potęguje, ponieważ dosłownie za godzinę
przypadkowo dowiaduję się, że w ostatnią niedziele na terenie tej
diecezji po kościołach był czytany list Biskupa Stepnowskiego {D.
Łomża} ostrzegającym o ,,sektach " działających na terenie
Polski . W tym liście zostały wymienione i Turzyn, i Osuchowa ,
tak bardzo wcześniej chciałem, ażeby wśród nas choć trochę
było miejscowych, ale teraz to już prawdziwe schody. Musimy bardzo
niepokoić, że w przedostatnią niedzielę Postu , zamiast
nawoływać do pokuty, do spowiedzi to ,,mówią " o sektach.
A
ciekawostką jest też i to ,że dokładnie w tym czasie ,czyli
czytania tego listu, Prorok i ja byliśmy, i w Turzynie, i w
Osuchowej, niejako nieświadomie ,,wynagradzaliśmy",za te
straszne słowa. {Ja na Mszy byłem w Wyszkowie ale tam ten list
nie był czytany}.
Wszystkich czytających proszę o odmówienie
jednego dziesiątka Różańca i 3x O Krwi i Wodo ,w tej intencji tzn
o nawrócenie biskupów. Z Panem Bogiem.
Proszę jeszcze choć o westchnienie do Pana Boga o liczny przyjazd i o ochronę - na Drogę Krzyżową NJ
[Piotr / Gliwice] Nie jest wykluczone, że istnieją oficjalne dokumenty lub mniej oficjalna korespondencja Jana Pawła II na temat "Poematu Boga-Człowieka". W przypadku Medziugorie znamy takie listy Papieża:
OdpowiedzUsuńhttps://www.medziugorie.pl/ocena-kosciola/listy-sw-jana-pawla-ii-o-medziugorju/
W 1994 roku Jan Paweł II zainicjował proces beatyfikacyjny tłumacza i biblisty, zwolennika Poematu Boga-Człowieka, o. Gabriela Allegry. Dokumenty w sprawach beatyfikacyjnych zapewne są obszerne. To może być jeden z przykładów, gdzie szukać. Z drugiej strony nie możemy być jak niewierny Tomasz na zasadzie: dopóki nie zobaczę dokumentu nie przeczytam Poematu. Pamiętajmy, że Papież Pius XII powiedział opiekunom Marii Valtorty: "Opublikujcie to dzieło takie jakie jest. Nie ma potrzeby wydawać opinii o jego pochodzeniu. Kto przeczyta, ten zrozumie". W 1987 roku Kardynał Gagnon wydał oświadczenie: "Sąd wydany przez Ojca Świętego w roku 1948 stanowił oficjalne imprimatur nadane w obecności świadków." Osobom wierzącym powinno to wystarczyć.
[Piotr / Gliwice] Poemat Boga-Człowieka mógł być głównym impulsem dla zwołania Soboru Watykańskiego II. Oficjalne dokumenty nie będą o tym mówić. Objawienia w Bayside, z lat siedemdziesiątych ostrzegały, że w imieniu Papieża Pawła VI piszą inni.
UsuńPoemat wydano w całości w 1959 roku, a Sobór Watykański II rozpoczął obrady w roku 1962. Karol Wojtyła został biskupem pomocniczym w Krakowie w 1958 roku, mógł zatem poznać Poemat jeszcze przed wydaniem ostatniego tomu. Społeczność języka włoskiego z pewnością była poruszona i wiedziała, że muszą być nowe działania, tłumaczenia i rozsyłanie tego Dzieła do biskupów na całym świecie.
Justyna ,. Szczęść Boże, czy mógłby ktoś podać treść modlitwy pieczęci Boga Ojca? Z góry Bóg zapłać
OdpowiedzUsuń(Samson)
UsuńSigillum Dei Vivi (Pieczęć Boga Żywego, Modlitwa Krucjaty 33)
O mój Boże, mój kochający Ojcze, przyjmuję z miłością i wdzięcznością Twoją Boską Pieczęć Ochrony. Twoja Boskość obejmuje moje ciało i duszę na wieczność. Chylę się w pokornym dziękczynieniu i ofiaruję Ci moją głęboką miłość i wierność, mój ukochany Ojcze. Błagam Cię, chroń mnie i moich bliskich tą szczególną Pieczęcią. Ślubuję moim życiem służyć Ci na wieki wieków. Kocham Cię, drogi Ojcze. Pocieszam Cię w tych czasach, drogi Ojcze. Ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego na przebłaganie za grzechy świata i dla zbawienia wszystkich Twoich dzieci. Amen.
Link do pieczęci: http://jezusdoludzkosci.pl/pieczec-boga-zywego
"Pieczęć Boga Żywego" dla ochrony siebie i swoich bliskich należy:
-odmawiać codziennie,
- wydrukować i nosić przy sobie (małą wersję,egzemplarz)
- wydrukowane wersje przytwierdzić wewnątrz domu, mieszkania do czterech zewnętrznych ścian dla ochrony w czasach prześladowań.
W czasach ostatecznych (czytaj obecnych) powinniśmy odmawiać "równocześnie" modlitwy do Boga Ojca, Pana Jezusa, Ducha Świętego, Matki Bożej (najlepiej Ostrobramskiej), Naszego Anioła Stróża oraz św. Michała Archanioła. Mogą to być bardzo krótkie modlitwy ale powinniśmy korzystać z w/w wsparcia. To wymienione powyżej jest najbardziej efektywne.
Z Panem Bogiem.
(Samson)
UsuńZapomniałem dodać, że wszystkie wydrukowane wersje "Pieczęci Boga Żywego" muszą być poświęcone przez Kapłana.
Z Panem Bogiem.
[Piotr / Gliwice] Poniżej strona poświęcona tej Pieczęci:
OdpowiedzUsuńpieczecbogazywego.pl
Potwierdzona także w Orędziach Ewy Rycielskiej. Warto interesować się różnymi Objawieniami, gdyż chronią nas przed błędami. I skoro wspomniałem o Soborze, warto dodać, że o Soborze więcej mówiły Orędzia z tamtej epoki. Sobór był od Boga, gdyż miał służyć głębokiej odnowie. Pierwsze intencje i decyzje były dobre, Sobór dał dobre wskazówki odnowy. Jednak przeciwnicy robili wszystko, aby zdominować ten Sobór i jak wiemy od historyków, komuniści też chcieli mieć tam swój głos.
W efekcie działania agentury poczyniono rzeczy, których Bóg nie chciał. Zmiany w liturgii - jedne były prawidłowe, inne szkodliwe. O wszystkim mówiły Objawienia w Bayside w Nowym Jorku. Potem to samo mówiły Objawienia w Oławie i Żywy Płomień.
"Orędzia Pana Jezusa do Kapłanów" - przekazane od roku 1975 (ks. Don Ottavio Michelini), jeszcze bardziej precyzują odnowę duchową. Pan Jezus przypomina w nich o Poemacie, gdyż widocznie Sobór jeszcze tej promocji nie zapewnił. Jak wiemy, czasy Soboru to raczej walka o Poemat. Skutkiem tej walki było zniesienie zakazu rozpowszechniania Objawień.
"O mój Boże, mój kochający Ojcze, przyjmuję z miłością i wdzięcznością Twoją Boską Pieczęć Ochrony. Twoja Boskość obejmuje moje ciało i dusze na wieczność. Chylę się w pokornym dziękczynieniu i ofiaruję Ci moją głęboką miłość i wierność mój Ukochany Ojcze. Błagam Cię, chroń mnie i moich bliskich tą szczególną pieczęcią. Ślubuję moim życiem służyć Ci na wieki. Kocham Cię, Drogi Ojcze. Pocieszam Cię w tych czasach, Drogi Ojcze. Ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego na przebłaganie za grzechy świata i dla zbawienia wszystkich Twoich dzieci. Amen"
OdpowiedzUsuń[Piotr / Gliwice] Objawienia w Bayside, na przedmieściach Nowego Jorku, rozpoczęły się krótko po tym, gdy w 1966 roku papież Paweł VI uchylił zakaz rozpowszechniania nowych Objawień. Wizjonerka Veronica Lueken, szerzej opisana w Wikipedii, przekazała Orędzia wprost mówiące o agenturze wśród kardynałów, o planach podbicia świata przez komunistów, o tajemnicach iluminatów i planach powołania rządu światowego. Niebo z nazwiska wskazało kardynałów, stojących za podstawieniem sobowtóra papieża Pawła VI w ostatnich latach jego życia.
OdpowiedzUsuńOrędzie z Bayside na bieżąco tłumaczyło znaczenie słów Pawła VI o dymie szatana, który wkradł się do Kościoła. Tłumaczyło je szeroko, dlatego uważam, że jest to Orędzie, które powinno być znane dla zrozumienia Kościoła po Soborze. Jan Paweł II w 1979 roku otrzymał od wizjonerki proroctwo o próbie zamachu na jego życie. Orędzia z Bayside przekazywano Papieżowi także w dalszych latach pontyfikatu.
Orędzia w języku angielskim dostępne są na stronie:
https://www.tldm.org/Bayside/
Natomiast fragmenty w języku polskim znajdziemy na stronie tłumaczki:
https://chomikuj.pl/OlaGordon
Na stronie jest ponad 3000 różnych dokumentów. Orędzia z Bayside znajdziemy wpisując do wyszukiwarki (tej na stronie) słowa "Matka Boża Różana". Pojawi się w sumie około 50 dokumentów tekstowych (na dwóch podstronach).
+ Proszę o modlitwę w intencji Brata Andrzeja. Ma pewien dopust, który dodatkowo utrudni mu to działanie wedle Woli Bożej w Wielkim Tygodniu , Drogę Krzyżowa Nowego Jeruzalem. Może to odrzucić ale wtedy okazałby brak Miłosierdzia albo przynajmniej Miłosierdzie niższego stopnia.
OdpowiedzUsuńSzczęść Boże.Dziękuję Proroku za wszystko i potwierdzam ,że sam z siebie nic nie oczekuję ,wiem ,że sam z siebie jestem nikim a jakaś ,,pozycja" jest nic nie warta . Matka Boża ,której wielkość ,moc przekracza moc wszystkich stworzeń razem wziętych ,do niedawna leżała krzyżem przed Tronem Bożym ,wstawiając się za nami, cóż dopiero my robaczki mamy o sobie myśleć !!!
OdpowiedzUsuńWÓR I POKUTA ,WÓR I POKUTA ,WÓR I POKUTA.
Ostrzegam i siebie samego , i wszystkich ,którzy mają jakikolwiek wpływ na innych,w tym Proroków ,Mistyków prowadzących grupy modlitewne ,zelatorów itd jeżeli jest coś nie tak to WÓR I POKUTA. Jak była Intronizacja na Błoniach to uszyłem wtedy własnie wór pokutny,a że nie mogłem się nigdzie ruszyć ,bo wtedy ,,walczyłem" w mojej ,,samotni" {postawiłem domek w swoim lesie },i gdyby ksiądz mi nie zabronił to miałem wtedy leżeć w nim na Mszy. Wór ten czeka ,więc się muszę strzec. W ostatnią niedzielę była ostatnia ,,oficjalna " Krucjata 1377-Pielg. Było nas dwóch i Prorok miał podane ,że tak symbolicznie ,,miało być" ,bo razem rozpoczęliśmy {Kodan ,a szczególnie Kaplica z Matką Boża Ostrobramską} i razem zakończyliśmy. Jednak wczoraj przyłączyło się do mnie kilka osób
i wspólnie ,,powalczyliśmy" tą krucjatą. I jak 13 rozpoczynała {13 list 22r} tak teraz 77 zakończyła { Krucjata 1377},a dlaczego zakończyła ?
Jak modliliśmy się przy Bugu to wspomniałem o tej Świętej Liczbie 1377-co oznacza ,to nagle dwie Siostry powiedziały ,że właśnie kończą 77 lat - na 9 osób ,bo tyle nas było ,gdyby była jedna w tym wieku to by było jeszcze normalne ,ale dwie to już jest ZNAK.
Wspomnę jeszcze o Małym Krzyżu ,a dokładnie o Miedznej- symbol.Rany Stóp.Mieszkamy na południu ,Syn po skończeniu szkoły {ok 5 lat temu} miał odbyć staż.Nigdzie nie chciał tylko tam gdzie tata miał staż,a więc na Mazowszu. Złożył papiery i skierowano go do Sokołowa Podl.{leży dokładnie na ,,belce Dużego Krzyża", choć wtedy nic o tym nie wiedziałem}.Wynajęliśmy dom { szukaliśmy wiele tygodni ,ale nikt nie chciał nas przyjąć} dopiero na terenie Parafii Miedzna i tam chodziliśmy na Msze ,a wynajmująca miała na imię
Krzysztofa { jedyna osoba spotkana przeze mnie o takim imieniu !}.Póżniej gdy już ,,odkryłem " Krzyż Nowego Jeruzalem ,ujrzałem dokładnie ,gdzie wtedy zamieszkaliśmy !!!.Pragnę nadmienić ,że już wtedy ,,walczyłem" od rana do nocy , a że czas był więc sprawa prosta . Spójrzmy : Turzyn - tam miałem staż , Osuchowa-tam byłem podleśniczym. Prostyń - jest to moje od ,,dzieciństwa Sanktuarium",Sadowne -wiele ,,łączy " mnie z tą parafią, Miedzna - to już wiecie. Jedynie Ostrożne ... ale to się teraz zmieni.
DROGA KRZYŻOWA NOWEGO JERUZALEM CZEKA I ZAPRASZA ,I CIEBIE KOCHANA MAŁA TRZÓDKO I CIEBIE ZABRAKNĄĆ NIE MOŻE.
A.Bogumiła
UsuńDrogi Bracie Andrzeju, nie mogę nie napisać, ponieważ Twój komentarz utwierdził mnie w pewnej sprawie. Otóż na początku Wielkiego Postu miałam sen: "śniło mi się, że z mężem i moimi rodzicami sprzedaliśmy wszystko co mieliśmy (jak w Ewangelii mężczyzna, który sprzedał wszystko co miał), wsiedliśmy do samochodu i wyprowadziliśmy się na południe Polski. Dokładnie wiedzieliśmy, że mamy jechać na południe Polski. Wjechaliśmy do jakiegoś miasta, które wyglądało jak po wojnie. Było prawie opustoszałe, niewielu ludzi. Kamienice, mieszkania, domy stały puste, niektóre były zrujnowane. Jechaliśmy ulicą, oglądaliśmy domy i zastanawialiśmy się, który wybrać. Każdy pusty był do zasiedlenia. W niektórych trzeba było zrobić remont i można było zamieszkać. Nawet na jakiś się zdecydowaliśmy i wtedy się obudziłam." Będąc w Wyszkowie zwiedziliśmy trochę okolicę i bardzo nam się tam podobało, pierwszy raz byliśmy w tej części Polski. Dla nas w stosunku do tego, gdzie teraz mieszkamy to byłoby południe. Zaczęłam szukać domu w tamtych okolicach, w konkretnej miejscowości, bardzo szybko znalazłam, wszystko się układało i z pracą i szkołą, tylko sprzedać wszystko co mamy i jedziemy! Nic nie stoi na przeszkodzie. A jednak - wola Boża stoi. Wyprowadzka jeszcze nie na tamten czas. Teraz pod koniec Postu zaczęłam się zastanawiać czy my w ogóle się wyprowadzimy na to południe, bo bardzo chcemy, a nieco okoliczności się zmieniły. I wtedy czytam komentarz, że mieszkasz na południu i wynająłeś dom. I w ogóle mieszkasz w tych okolicach, gdzie my byśmy chcieli. I tak jakoś wszystko mi się ułożyło. Tu mamy zostać do pewnego wydarzenia, a potem będziemy mieszkać tam.
P. S. I mam też taką sprawę do Ciebie, o drobną pomoc chciałam Cię prosić. Ale tak bardziej nie na forum, ale może przez maila? W związku z tym, że ze sprawa się nie pali, to raczej po Świętach. Oczywiście w miarę Twoich możliwości. Ostatnio jesteś bardzo zajętym człowiekiem :)
A.Bogumiła
UsuńNiech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dołączyłam się do Drogi Krzyżowej NJ, ale myślowej, bo obowiązki nie pozwalały mi przyjechać. Szczególnie to ostatnie zdanie mnie zachęciło. Poczułam się osobiście zaproszona. I oczywiście nie obyło się bez trudów podczas modlitwy i w ogóle. Bo generalnie końcówka tego Postu jest dla mnie już naprawdę bardzo trudna i uciążliwa. Jest walka. Spodziewałam się tego, bo Post zaczął się i pomyślałam: "coś za łatwo idzie." A do Ciebie, Bracie Andrzeju, wysyłam tam na miejsce mojego Anioła Stróża, żeby było Was więcej. Będę tak robić codziennie. Tak bardzo zrobiło mi się Ciebie szkoda, kiedy pisałeś, że na krucjatach było Was mało i łączyłam się z Wami duchowo modląc się w domu o tej samej porze. Przykro mi z powodu tych wszystkich kłód, które są Ci rzucane,ale dobre dzieła zawsze rodzą się w trudach. Budzi się we mnie matczyna chęć pocieszenia, więc zapewniam o modlitwe też za Ciebie.
[Piotr / Gliwice] Prorocy, którzy osobiście spotkali Jana Pawła II opisują te wydarzenia w swoich książkach, obszerne relacje z tych spotkań, wraz ze zdjęciami, dostępne są także na stronach internetowych. Często, oprócz nowych tomów Orędzi papież otrzymywał Orędzia bezpośrednio do niego skierowane. Tak było w sierpniu 1988 roku, gdy Pan Jezus polecił Vassuli Ryden przekazać Orędzie papieżowi. Nastąpiły jednak trudności, gdyż nie było to zaplanowane jako osobiste spotkanie. Vassula opisywała jak wsunęła papieżowi Orędzie za pas sutanny, w chwili gdy przechodził wśród wiernych. Pan Jezus tłumaczył potem, aby ufać nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Wydarzenie może też być znakiem, że Jan Paweł II zawsze otrzymywał pilne Orędzia do rąk własnych, różnymi drogami i niezależnie od przeszkód.
OdpowiedzUsuńJeśli biskup Karol Wojtyła podejmował jakieś starania o tłumaczenie Poematu na język polski, to przedział czasowy zawęża się raczej od końca lat pięćdziesiątych do początku lat siedemdziesiątych. Wiadomo bowiem, że pierwsze lub jedno z pierwszych tłumaczeń Poematu dokonała siostra Salomea Tarasiewicz z Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie założyła klasztor, a jej życiorys dostępny jest tutaj:
https://kapucynkiostrow.pl/index.php/2021/05/27/s-m-salomea-tarasiewicz/
Wydanie Poematu z Ostrowa Wielkopolskiego z lat 1977-1980 pojawia się czasem w internetowych antykwariatach (obecnie książka nie jest tu dostępna):
https://katakumbus.pl/poemat-boga-czlowieka-tom-1-maria-valtorta-p-27520.html
Biuletyn "Więź franciszkańska", wydawany przez siostrę Salomeę, zapewne zawierał pierwsze tłumaczenia Dzieła Marii Valtorty.
Szczęść Boże . Pragnę podzielić się ciekawym znakiem ! Otóż po Mszy południowej w Brańszczyku { Turzyn do niego należy , tu byłem ochrzczony } była Procesja do Pomnika Św Jana Pawła II,ażeby modlić się i wynagradzać za zniewagi ,i było bardzo uroczyście ,za co podziękowania należą się Proboszczowi,spotkałem osobę i trochę porozmawialiśmy,która wykonała dwa duże białe gołąbki ,które są umieszczone i z przodu,i z tyłu Obrazu Boga Ojca w Turzynie. Ciekawe ,że przed pomnikiem naszego Papieża ,który wołał ,,...niech zstąpi Duch Twój..."spotkałem osobę ,która wykonała symbole Ducha Św umieszczone w TAKIM MIEJSCU !!!.
OdpowiedzUsuńDzisiaj dowiedziałem się o ciekawym zdarzeniu. W miejscu gdzie teraz jest Święte Miejsce w Turzynie w czasie wojny był obóz wojska polskiego i został otoczony przez wroga tak ,że sprawa była beznadziejna , ale na pomoc przyszła Matka Boża -po cudownym ukazaniu się Niemcy uciekali w popłochu.
Wrócę jeszcze do stażu Syna . Nie myślcie ,że dom ,który wynajmowaliśmy był jakiś komfortowy- stary dom drewniany na uboczu .Sami u leśniczego zrobiliśmy i zakupiliśmy drewna ,trzeba było porąbać ,i takim mokrym palić ,że woda leciała, W-C na podwórku, i pełno myszy bo dom dziurawy.
A na koniec chcę podzielić się radością -przed chwilą zadzwoniła osoba z Poznania ,która już jest w Wyszkowie ,wynajmuję i czeka na Dr. Krz. NJ, a chcę ,,powalczyć" kilka dni .
Jeśli mogę to proszę o jeden dziesiątek i 3x O Krwi...w intencjach Matki Bożej - bo jeżeli jest czas na przeczytanie to znajdzie się i na modlitwę- ja już zaczynam.... z Panem Bogiem.
[Piotr / Gliwice] W 1949 roku Watykan poprosił Marię Valtortę o pomoc we wskazaniu miejsca pochowania św. Piotra, gdyż dziesięć lat wykopalisk nie przyniosło rezultatów. Maria wskazała na katakumby znacznie oddalone od bazyliki św. Piotra. Korespondencja wizjonerki z Watykanem została więc schowana do tajnego watykańskiego archiwum. Po jakimś czasie listy wykradł ksiądz, chcąc sprawę nagłośnić. W krótkim czasie został zamordowany. Jest to duży skrót książki "Czas burzy. Dramat czasu konklawe". Jej autor, Antonio Socci, ten sam, którego wymieniłem, gdy pisałem o związkach Jana Pawła II z Medziugorie, przedstawił sprawę Marii Valtorty na podstawie autentycznych dokumentów, lecz książce nadał formę powieści.
OdpowiedzUsuńNa okładce książki znajduje się zdjęcie pioruna, uderzającego w kopułę bazyliki św. Piotra w Rzymie, w dniu, w którym Benedykt XVI ogłosił swoją abdykację. Książka, ukazała się bowiem kilka tygodni po ogłoszeniu tej abdykacji, jeszcze przed konklawe, dlatego z tytułu nie wynika wprost, że chodzi o Marię Valtortę. W książce zawarto wiele cytatów z Poematu, a samego autora uważa się za współczesnego obrońcę wizjonerki. Z racji sensacyjnej fabuły, pisały o książce także liberalne portale.
Dla nas może nie sensacja, lecz smutna prawda, którą trzeba poznać. Jest w sieci takie opracowanie "Mordy masońskie w Watykanie" o śmierci papieży, bardziej rozwinięte na przykładzie Jana Pawła I.
[Piotr / Gliwice] Komentarz o książce "Czas burzy" napisałem dzisiaj rano na podstawie recenzji i opinii znalezionych w internecie. Próbowałem dzisiaj kupić tę książkę, ale ponieważ się nie udało, znalazłem jej skan w sieci. Wstępnie zapoznałem się z treścią. Szukając wiedzy na temat zablokowania Dzieła Marii Valtorty przez Watykan, doczytałem, że w blokadzie nie chodziło tylko o grób świętego Piotra. Grób apostoła był wstępem do całej sprawy. Sedna sprawy nie chcę tutaj zdradzać, ani tym bardziej przekręcać. Zachęcam do lektury.
UsuńAutor książki Antonio Socci jest dziennikarzem, pisarzem, watykanistą. Jeśli nadał książce formę powieści, to zrobił to po to, aby zręcznie zebrać i przedstawić szereg okoliczności z czasów, gdy Dzieło Marii Valtorty napotkało blokadę. Książka została napisana przy wsparciu Valtoriańskiego Ośrodka Wydawniczego. Zawiera Orędzia być może wcześniej nie publikowane w języku polskim, o grobie świętego Piotra i inne.
A.Bogumiła
OdpowiedzUsuńOd dobrych kilku dni nie opuszcza mnie myśl, że On jest Namaszczonym i generalnie nie brałam tego na poważnie, ale jak zaczęłam sobie rozważać, to po pierwszym szoku pomyślałam, czemu nie? Ale fajnie. I tak zostałam z tą świdrującą myślą, której nie mogłam się pozbyć. Ale wyszłam z założenia, że być może za dużo sobie wyobrażam, a potem wchodzę na stronę CP i patrzę, że jest nowy wpis. I jakże się zaskoczyłam tym wpisem. Przecież ja właśnie miałam taką myśl,a najnowszy wpis ją potwierdził. Jeśli tworzę jakieś nadinterpretacje, to przepraszam i poprawcie mnie. Chciałam się tylko podzielić moim zaskoczeniem.
Szczęść Boże. Poprzez Niepokalane Serce Maryi dziękuję Panie Boże za wszystko ,za niesłychaną Dobroć a szczególnie za to ,że mogliśmy mimo ogromnych trudności ,dotrwać szczęśliwie do końca wczorajszej Dr.Krz. NJ. Jak jeden Brat policzył było nas 19 osób i 9 samochodów. Jeszcze raz wszystkim uczestniczącym w tej o niespotykanej potędze MISJI bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńOpatrzność tak zadbała ,że i w Prostyni,i w Sadownem mogliśmy już nie marznąć na przenikliwym zimnym wietrze ,tylko modlić się w kościołach-bo w dzień są kraty-niech Pan Bóg im Błogosławi.
Bardzo podziwiam zwłaszcza osoby starsze biorące udział-ależ macie mocnego ducha ,jak i Brata ,którego przyszłość ,,niepewna",bo mimo młodego wieku jego serce pracuje już ostatkiem sił ,ale dotrwał do końca -a skończyło się ok 18-tej.
Zapraszam na pozostałe dni .Pamiętajmy początek o 9-tej w Turzynie i bierzmy póki można.
Na koniec proszę zmówmy w intencjach Matki Bożej jeden dzies.
Taj. B ,a także O Krwi i Wodo...ja już zaczynam.
[Piotr / Gliwice] Dowodem na to, że młody biskup Karol Wojtyła czytał "Poemat Boga-Człowieka" może być jego książka "Miłość i odpowiedzialność" wydana rok po ukazaniu się ostatniego tomu "Poematu". To, co łączy oba dzieła, to szczegółowe nauki małżeńskie, które były rzadkością w literaturze katolickiej XX wieku.
OdpowiedzUsuńO tym, że Orędzia dyktowane Marii Valtorcie były impulsem do soborowej odnowy, informuje książka "Czas Burzy. Dramat czasu konklawe.". Autor wskazuje nawet na konkretne Orędzie. Kto zatem czytał Valtortę, wiedział jak zreformować Kościół. Pozostała tylko sprawa blokady pism wizjonerki, na które nawet biskup krakowski nie mógł się w tej sytuacji powołać. Nauki musiały być jednak przekazane wiernym. Choćby Orędzia przekładać z polskiego na polski, trzeba to robić. "Miłość i odpowiedzialność" to tylko jeden z przykładów przedsoborowych opracowań, jakie musiały powstać.
O tym, że Kościół musi wejść na drogę odnowy, tak mówił Pan Jezus przez Marię Valtortę: "Świat idzie naprzód. Nie w dobrym kierunku. Ale idzie naprzód. Kościół nie może stać w miejscu, dostosowując się do złej ewolucji świata, lecz musi przemieniać się, aby potrafił z nią się zmierzyć i znaleźć na nią sposób. Tylko w dogmatach i nauce musi pozostać niezmienny." Całe Orędzie dostępne jest w książce "Czas Burzy".
+ Szczęść Boże. Jutro w środę 5 kwietnia w Polsce odbędzie się spotkanie przedstawicieli państw. Pewna znana nam wszystkim prorokini przekazała, żebyśmy tego dnia, czyli jutro ( środa 5 kwietnia ) odprawili Drogę Krzyżową w Kościele, a jak kto nie może to w domu i odmówili oryginalny Egzorcyzm Leona XIII w Intencji Bezpieczeństwa Polski, bo zagraża nam wielkie niebezpieczeństwo. Dołączmy wszyscy do modlitwy.
OdpowiedzUsuńSzczęść Boże .W Kaplicy Matki Bożej w Osuchowej w poniedziałek tuż po zakończeniu jedna Siostra spytała się za kogo się modlimy ?Odpowiedziałem ,że nie wiem ,ponieważ nie jest mi podane. Na drugi dzień przed Drogą Krz. NJ byłem na Mszy i tam Przyszła odpowiedż A tą odpowiedzią jest liczba uczestników i
OdpowiedzUsuńilość samochodów na tej Dr. Krz. I jak podawałem te liczby 19 i 9 to podawałem tak tylko informacyjnie . Jednak Opatrzność ,,wiedziała" co robi :
-19 - oznacza COVID - a więc modlimy się za ofiary tego ścierwa ,czyli i za zaszczepionych.
- 9 - oznacza ,,środek pomocy" i jak samochód służy do przemieszczania się ,tak w tym przypadku naszym tym środkiem pomocy jest nasza Dr. Krz. NJ. A 9 oznacza dzień ,w którym
,,dostałem " tą Misję - czyli 9 .lutego !!!
[Piotr / Gliwice] Maria Valtorta wiedziała o sprzeciwie polskiego prymasa wobec komunizmu. Myślę, że wiedziała o tym raczej od swoich opiekunów, mających dobre kontakty, niż przez wertowanie prasy, gdyż to zabiera czas. Na tej samej zasadzie można postawić tezę, że polski prymas także wiedział o jej Orędziach, zwłaszcza tych, które Maria przekazywała papieżowi.
OdpowiedzUsuńW 1943 roku "Jezus wygłasza pierwsze przesłanie skierowane bezpośrednio do papieża Piusa XII i nawołuje go, aby publicznie potępił zło." Książka "Czas burzy" przedstawia Orędzia o konieczności radykalnego sprzeciwu Kościoła wobec nazizmu i komunizmu. "Non Possumus" prymasa Wyszyńskiego mogło być zatem wynikiem znajomości tych Orędzi i oczywiście nie chodzi tylko o ich znajomość, co o uformowanie postaw kapłana. Czy fakt, że Maria Valtorta przesyła papieżowi przykład polskiego prymasa i to w tej samej sprawie, w której komuniści musieli usłyszeć słynne "Non Possumus", nie świadczy o uformowaniu prymasa właśnie przez pisma Valtorty?
Prymas Wyszyński zastąpił w 1948 roku prymasa Hlonda. Którego z nich miała na myśli Maria? Jednak mniej chodzi o to, aby udowodnić, że polski prymas czytał Valtortę, bardziej chodzi o dowód, że Kościół zawsze otrzymywał z Nieba literaturę potrzebną, aby stawić czoła coraz straszniejszym wyzwaniom świata. W środowisku prymasa Wyszyńskiego powstało czasopismo "Miłujcie się" chętnie piszące o mistykach i objawieniach. Tak było przez kilka dekad. Dziś zajrzałem na stronę "Miłujcie się", a tu niemiła niespodzianka. Nowe czasopismo "Trwajcie w miłości", łudząco podobne do "Miłujcie się!", nie jest kontynuacją "Miłujcie się!". Oświadczenie Wydawnictwa jest tutaj:
https://milujciesie.pl/
[Piotr / Gliwice] Wiele tysięcy egzemplarzy "Miłujcie się" znalezionych w kontenerze na śmieci w Poznaniu, świadczy o dużym uderzeniu w to pismo. Zdjęcie można zobaczyć w internecie. Czasopisma "Miłujcie się" przedstawiać nie trzeba i z pewnością nie jest łatwo takie pismo zniszczyć. Czytelnicy domagają się wyjaśnień. Jest w sieci dostępna obszerna nota informacyjna zawierająca słowa o niszczeniu dzieła "Miłujcie się". Byłbym jednak ostrożny w powielaniu takich informacji, co kto to popsuł, bo nazwiska są tam wymienione. Wiadomo, że chodzi o ostatnie lata. Dopiero czas pokaże, czy i jak zmiany wpłyną na treść pisma.
Usuń[Piotr / Gliwice] Atak na "Miłujcie się" może być odwetem za chrześcijańskie akcje bilbordowe w Polsce, które widzieliśmy. Różne lewicowe media już w 2019 roku drążyły, kto za nimi stoi, pisząc o związku autora bilbordów z pismem "Miłujcie się". Rok 2019 Redakcja wskazała jako początek niszczenia dzieła.
UsuńObecnie ta sama Redakcja wydaje zupełnie nowe pismo, "Trwajcie w Miłości". Strona internetowa:
trwajciewmilosci.pl
informuje o konieczności odtworzenia bazy czytelników w celu przywrócenia im prenumeraty. Znaczna część działalności pisma wydaje się zablokowana. Przyszłość pisma ewangelizacyjnego wysyłanego aż do 130 krajów świata, zależy teraz także od nas.
Szczęść Boże.BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI. Jeszcze raz dziękuję wszystkim ,którzy brali udział w tej wielkiej Misji.
OdpowiedzUsuńNiestety wczoraj tuż przed Osuchową i w Godzinie Miłosierdzia otrzymałem telefonicznie wiadomość od Prorokini ,że mam zakaz wstępu do Gorejącego Krzaku { Turzyna }, a także ażebym usunął wszystkie ostatnie zdjęcie z tego miejsca ,a które są na blogu {oczywiście to nie mój blog} .Jechał ze mną Brat i też rozmowę słyszał.
Poprosiłem o pomoc z Nieba . Odpowiedż przyszła :a jest nią osoba -Siostra Czesława Polak i to dzieło które prowadzi, czyli
,,Ostrożne". Pomimo ,że ma ponad 90 lat , niewidoma ,a ,,Dzieło"
prowadzi wzorowo - każdy tam może przyjechać ,pomodlić się ,a wszystko prowadzi SAMA I TRZYMA W ,,GARŚCI" BO SŁUCHA PANA BOGA . A gdzie gospodyń sześć ....
Ja bardzo szanuję i można rzec kocham ,wszystkich z Grupy Boga Ojca z Prorokinią na czele ale na żadne układy i warunki nie pójdę .Tak jak Siostra Czesława mam słuchać i wypełniać,
i służyć- inaczej to wcześniej ,czy póżniej zejdę na manowce,a już na pewno na ,,boczne tory"-a takich ,,przykładów" można mnożyć.Pozdrawiam wszystkich serdecznie i z Panem Bogiem.
PS W związku ,że nie mam wstępu ,będę się modlił ,,w pasie drogi publicznej", tak jak proroczo jedna Osoba jakiś czas temu ,,przewidywała"
[Sylwia]
OdpowiedzUsuńChcialabym pozdrowić wszystkich wytrwałych i dolozyc mala cegiełkę od siebie. Udalo mi sie wczoraj razem z mama byc we wszystkich 6 miejscach ran Drogi Krzyżowej NJ malego Krzyża. Niestety ze wzgledu na duza odleglosc od domu nie moglybysmy przyjechac rano i modlic sie ze wszystkimi. Bylo pieknie, Dziekuje za to wspaniale dzielo :)
[Piotr / Gliwice] Pan Bóg działa tak, aby zwyciężać. Po krótkim szoku doszedłem do wniosku, że może potrzeba, aby kiedyś były dwa bliźniacze pisma "Miłujcie się" i "Trwajcie w Miłości". Może nie od razu. Może tak będzie lepiej, sprawniej i bezpieczniej. "Miłujcie się" było tłumaczone na 23 języki, to pismo, na które czekają misjonarze. W każdym razie, w wydarzeniach trzeba dostrzegać Boży plan.
OdpowiedzUsuń[ Konrad ]
OdpowiedzUsuńNiech będzie pochwalony Jezus Chrystus Król Polski!
Zainteresowały mnie słowa jakie Pan Bóg wypowiedział do proroków, dotyczących spraw zwykłych ludzi także ekonomii, żeby nie brać kredytów. Co planują politycy i bankierzy wszak jeśli banki upadną nie będzie komu oddać kredytu, a byc może zagrożona jest gospodarka kraju, wysokie bezrobocie, upadek waluty, a co za tym idzie brak możliwości spłaty zobowiązań i zajmowanie majątków ze względu na upadłość konsumencką. To jest ważne ponieważ w internecie pojawia sie wielu ekonomistów i specjalistów podpowiadających jak radzić sobie i zarabiać w tych czasach, ale nie opierają sie oni, ani o Pismo Święte ani Apokalipsę Św. Jana. Tylko o własne doświadczenia z życia i zawodu wzięte. Ludzie ich słuchają i pewne założenia jak nabywanie wartościowych aktywów, złoto, srebro czy nieruchomości mogą odbywać się na kredyt. A jednak Głos z Nieba utwierdza i mnie w przekonaniu, że faktycznie kredyt może być pułapką chociaż brzmi to obecnie co najmniej dziwnie w tych czasach, w których kredyt stał się tak powszechny jak chleb z masłem na śniadanie.