+ JMJ
Najpierw przypomnienie Ogłoszenia, świadectwa i Koronki za kapłanów.
Ogłoszenie;
Zapraszamy:
Są do nabycia chusty ŚW. JP II już, oraz po 15 czerwca koszulki Św. Michała Archanioła, a w lipcu koszulki Św. Filomeny, Św. Charbela jako sakramentalia uzdrawiające i broniące nas od złego ducha.
Kontakt tel. Urszula nr. 883 665 976, Viktoria tel. nr. 506 790 348, Ewa tel. nr. 502 430 293 najlepiej esemsem, zamówienie. W dalszym ciągu są obrazy Świętej Rodziny, Jezusa Miłosiernego z Wilna, Regina di Polonia, ŚW JP II wymiary 30x40 cm. Jak również wizytówki dwóch serc na oślepienie szatana i Króla i Królowej Polski na obronę od kataklizmów trzęsienia ziemi i wojny.
…............
Świadectwo
Niech Bóg obdarzy was zdrowiem na duszy i ciele za dar <<Chusty ŚW JP II >> wasze rodziny oraz wszystkimi darami Ducha Świętego jak mnie - wdzięczna Bogu w Trójcy Jedynemu oraz ŚW JP II za wstawiennictwo. Teresa z Krakowa. < Tu było podane nazwisko, ale nie wiem czy mam je podawać, dlatego usunąłem C.P.>.
Świadectwo - mam osiemdziesiąt lat i duże kłopoty z niedotlenieniem , co przekłada się na zawroty głowy. I rzeczywiście - po nałożeniu na serce tej chusty, namaszczonej i pobłogosławionej, mój oddech zaczyna pracować jakby bez mojego udziału, mam dwie <<CHUSTY>> I BEZ PRZERWY NA COŚ PRZYKŁADAM, coś leczę i dziękuję Królu Polski Jezu Chryste za Twoją miłosierną miłość i osobom rozprowadzającym.
Mając to doświadczenie cudownej pomocy, mogę też chodzić na codzienną Eucharystię i godzinna adorację Najświętszego Sakramentu prosząc o łaskę i ratunek dla wnuczki, która ma trzydzieści trzy lata. Jest lekarzem, zaszczepiła się na Covid trzy razy. Dlatego pełna nadziej i wiary zabrałam się na ratunek duchowy wg przesłania: Przez miesiąc Msza Święta i codzienna godzina adoracji, jak Pan Jezus w Ogrójcu, oraz w tym czasie w każdy piątek Eucharystia wynagradzająca by mocą Najdroższej Krwi została uzdrowiona.
…....................
KORONKA ZA KAPŁANÓW
(do prywatnego odmawiania na różańcu)
+ W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Wierzę w Boga...
(na dużym)
Ojcze Przedwieczny Ofiaruję Ci, Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa Najwyższego Kapłana, na przebłagania za grzechy moje i wszystkich kapłanów.
(na małych)
Dla Jezusa Chrystusa Najwyższego Kapłana, Ojcze Miłosierny miej miłosierdzie dla mnie i dla wszystkich kapłanów. 10x
(na zakończenie)
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad wszystkimi kapłanami. 3x
Jezu Najwyższy Kapłanie, zachowaj kapłanów w świętości. Amen.
…....................................................................
Przypominam, że komentarze muszą być podpisane.
…......................................
Zaprzyjaźniony kanał, służący przede wszystkim Namaszczonemu, gdzie możecie znaleźć wiele poprzednich Orędzi Ducha Świętego podawanych przeze mnie.
Jeden z ostatnich materiałów: Matka Boża: Przygotujcie się.
https://youtu.be/zRfYMpVH-PY?si=ADXe2dKGZjLCylsF
////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Nieco wcześniejsze, dwie krótsze, rozmowy z Marią Magdaleną.
…............
5 czerwca
Przed dwudziestą czwartą.
Mówi święta Maria Magdalena.
Duch Święty przychodzi do Ciebie. Jest Twoim Bogiem, Twoim Stworzycielem.
Ja jestem Twoją wielką przyjaciółką, lecz jestem tylko człowiekiem. Wielkim u Boga, lecz człowiekiem i wrażliwą kobietą.
Jeśli chcesz mnie nadal za tak bliską przyjaciółkę musisz się starać. Daję Ci to czego potrzebujesz i dostajesz też to czego nie dostałeś od innych świętych a ja uniżyłam się.
Wiesz iż mój charakter daleki jest od tego co byście nazwali ciepłymi kluskami. Bić Cię już nie mogę, ni niczego Ci złamać bo < nieczytelnie zapisane krótkie słowo C.P.> i nieodwołalnie jesteś i będziesz Gniewem Boga Ojca chyba żebyś sam zrezygnował. Lecz u mnie miłość musi mieć przynajmniej trochę czynu. Wiem, że mnie kochasz, lecz to miłość bez wymagań, bez wymagań jakie winieneś dać sobie.
Jeśli się nie zmienisz – odejdę.
Będziesz Gniewem Boga Ojca a ja nie przestanę się za Tobą modlić i Cię wspierać, ale moich wizyt w rozmowie nie będzie, jak i duchowego przychodzenia do Ciebie, by Ci po prostu dotrzymać towarzystwa, jak to ma miejsce.
Daję z siebie wszystko, jakbyście powiedzieli, Ty daj choć trochę
:)
Jeśli chcesz choć kontynuacji tego roku do końca lipca to wiesz co musi być. Tego od Ciebie oczekuję. Inaczej nie będzie świętej Marii Magdaleny.
- Dziękuję święta Mario Magdaleno za ostatnie słowo i wsparcie.
- :)
Błogosławię Cię w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
- Dziękuję święta Mario Magdaleno.
Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
…..................................................
7 czerwca, 00: 44
Mówi święta Maria Magdalena.
- Mówiłaś, święta, że nie przyjdziesz. Dwa dni to za mało by było widać poprawę.
- Jest. Choć to dzień, dwa, to Bóg widzi jakie jest Twoje podejście i ja też widzę. Jest ono w dużej mierze ze względu na mnie.:)
Doceniam to.
- A dlaczego przyszłaś?
- Cóż, „stary” Twój problem z Twoją mamą. Pan daje Ci krzyż z przeziębienia co zwiększa problem z Twoją mamą. Jej podejście do sprawy lodówki, muszek owocowych (choć tu jest poprawa, ale nieestetyczna) może doprowadzić dzisiejszego człowieka waszej cywilizacji do „szału”.
Jednak było powiedziane byś nie bluzgał.
- Tak Mario Magdaleno.
- Boisz się, że Twoja tutaj „bezsilność” będzie źle wpływać na Ciebie w przyszłości a i teraz źle wpływa.
Nie pierwszy raz jest tak, że odladzasz lodówkę, którą miała odlodzić mama, pilnujesz tego i zostawiasz dla niej < nieczytelnie zapisane słowo C.P. > czyli szklane półki tylko, do umycia i ona tego nie zrobi. Zrobi co innego lecz tego nie, w związku z tym można ograniczenie dać produkty do lodówki.
Powinieneś ją tak naprawdę odesłać do domu, jak to zrobił raz Jezus. Teraz jest jednak już słabsza a i tam też ze względu na lokatorów sytuacja jest gorsza.
Nie zasłużyła jednak by tu mieszkać i mieć komfort i wygodę. Jej podejście, narzekanie sprawia iż ja, Maria Magdalena gniewam się na nią. Ty zawodzisz w jednej rzeczy, ale też przepraszasz, żałujesz i nie udajesz, że jesteś < nieczytelnie zapisane słowo C.P. > i nie mówisz: „Nie da się”.. Mówisz: „mogłem” i dziwisz się iż nie uczyniłeś jak powinieneś. Ona prezentuje tu głupotę, która jest złem i to na różnych polach.
Powiedziałam, że gdyby nie była Twoją mamą powinna solidnie dostać w twarz. Nie mogę jej jednak karać, nie mam takiego prawa a miałabym gdyby była moją < nieczytelnie zapisane słowo C.P.> i byłabym dla niej ważną świętą do której się zwraca.
Kocham Cię Krzysztofie.
Bóg też nie wybrałby Cię gdybyś był osobą nieodpowiednią.
Łaski też nie dostaje ktoś kto nie powinien ich dostać, tak jak niedawno uratowałeś życie premierowi Słowacji, niwecząc plany międzynarodowych satanistów, iluminatów.
- Też Cię kocham Mario Magdaleno i czczę cię.
-:)
Maria Magdalena kładzie mi rękę na głowie, lecz dotykając bardziej włosów na < nieczytelnie zapisane słowo C.P.> głowie niż głowy.
Trudno Ci znosić te przeziębienie, do anginy dołączył się wirus, który nękał Cię już nie raz, a w każdym razie odczuwasz <nieczytelnie zapisane krótkie słowo C.P. > podobnie. Nie masz też należytej opieki. Na szczęście jest ciepło.
Cóż, musisz mieć dłuższą zmianę < nieczytelnie zapisane słowo, ale chodzi o zmianę powietrza C.P. > te 10 dni. Na wyjeździe możesz pracować, więc Twe obowiązki istotnie nie ucierpią o ile będziesz zdyscyplinowany.
- Pojedziesz zaraz jak wyzdrowiejesz.
- Chciałbym zrobić truskawki – przetwory.
- Cóż, zrobisz parę słoików. Resztę dostaniesz od czytelników.
- Gdzie pojechać Mario Magdaleno?
- Lasy.
- Dziękuję święta Mario Magdaleno.
Prawdziwa jest Twoja miłość. Jak kochasz to na całego. I nawet mnie biednego troszkę.
-:)
- Mej miłości wystarczy na dziesięciu takich jak Ty, lecz nie kocham Cię trochę, ale prawdziwie.
- Cóż, jesteś kobietą mego życia, jak dotąd. Chyba.
- :) Maria Magdalena śmieje się.
- Chyba. Niemniej staraj się abym nią została przed poznaniem swojej narzeczonej.
Na tym kończę i błogosławię Cię w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
- Dziękuję, wielka święta.
Ty jesteś księżna a ja żaczek.
- :) Śmiech.
Bądź pilnym żaczkiem i bądź posłuszny aby księżna mogła obdarzyć Cię swym uśmiechem pełnym oddania.
- Kłaniam Ci się i czczę Cię.
-:)
Z Bogiem mój Krzysztofie.
I odchodzi.
Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Słowo Brata ANDRZEJA – Namaszczonego
24 czerwca i 27 czerwca
(24 czerwca)
Jest już po modlitwach, jest poniedziałek, odpoczywam bo czuję się zmęczony, więc mogę trochę napisać. Zło ciśnie i dokucza. Doskonale to odczuliśmy na modlitwach. Jednak jesteśmy już prawdziwymi żołnierzami w Armii Pana Jezusa i jesteśmy tak prowadzeni, że umiemy ,,walczyć". Wczoraj to było już prawdziwe ,,szaleństwo" modlitewne, tak więc zadanie zrealizowaliśmy z nawiązką. Teoretycznie powalczyliśmy o ok 50 mln dusz, choć jest niedosyt, bo jak np zimą było nas na spotkaniach prawie 100 osób, tak teraz 50-60, a aura sprzyja. Proszę, zostawcie na później inne wyjazdy, inne zadania, a przybywajcie, bo tam są łaski zwykłe, a tu nadzwyczajne i jedyne takie na świecie. Przykładowo jedna osoba przez te dwa dni może wywalczyć nawet pół miliona Zbawień. I ten jeden tylko przyjazd może przebić dokonania całego życia. Zrodziło się też w nas wielkie dzieło Arki Nowego Przymierza, które prowadzi Siostra Anna. Wczoraj zostało mi to potwierdzone i jest za to wielkie dzieło odpowiedzialna i należy ją słuchać i wspierać, a pomagać jej będzie Siostra Maria. To dzieło już tylko będzie się rozwijać, a nabierze tempa po Ostrzeżeniu, a zwłaszcza w Erze Ducha Świętego- Erze Pokoju. Jest tam wzmianka- w książeczkach Marii Zasady- o czasie 700 lat, że na tyle są dane te modlitwy.
Bardzo chciałbym w sposób szczególny uczcić drugą rocznicę zawarcia z nami Przymierza przez Boga Ojca na Wyszkowskim Wzgórzu. Proszę, pomódlmy o to, aby mogła to być prawdziwa manifestacja naszej wiary i by Niebo było z nas zadowolone, a jak to będzie...
…................
Około 10 dni temu miałem spotkanie z pewną grupą, która uczestniczy na Procesjach. Pogadaliśmy sobie. Powiedziałem jak to było, że zapuściłem włosy. Za kilka dni na Przymierzu M ukazują się słowa ks Piotra m.in o ,,namaszczonych"- ,, Doszło do tego, że jeden z kilkunastu ,,namaszczonych" powiedział, że musi zapuścić włosy, schudnąć..." i żeby uważać.
Opowiem o moich włosach. Nie lubiłem długich włosów u mężczyzn i nigdy sam z siebie bym nie zapuścił. Kilka lat temu, wraz z drugą osobą byliśmy w Przemyślu. Spotkaliśmy tam na przejściu dla pieszych, mężczyznę z długimi włosami, który cały czas patrzył na mnie. Po minięciu go dostałem, że mam mieć takie same włosy. Spytałem się towarzyszącej mi osoby, czy nie był to anioł. Potwierdziła, że miał coś w sobie. Zapuściłem włosy. Za niecały rok osoby z Grupy Boga Ojca zapytali mnie, dlaczego mam długie włosy, więc opowiedziałem. I jak tylko wymieniłem słowo anioł, jednocześnie trzy z nich, niezależnie od siebie podskoczyły do góry i krzyknęły, że nie był to anioł, a sam Pan Jezus. Ja sam o sobie nigdy nie powiedziałem, że jestem ,,namaszczonym" i szczerze mówiąc, absolutnie nie chcę nim być, bo wiem jak odpowiedzialna to MISJA, a ja takie nic,ale, że całkowicie i to po wielokroć oddałem Panu Bogu moją wolną wolę, więc ja tu nie mam nic do powiedzenia. Niech się dzieje wola Boga. Ponadto zawsze czułem i tak jest nadal, że jestem nikim i do niczego się nie nadaję i dziwię się dlaczego właśnie ja mam być wybranym. Jednak nie znoszę wszelkich kłamstw, intryg itp, stąd moje słowa
….......................
(27 czerwca)
AKT
ZAWIERZENIA I ODDANIA NARODU WYBRANEGO POLSKI BOGU OJCU JAKO
OSTATNIEJ INSTANCJI PRZEZ WSTAWIENNICTWO MATKI BOŻEJ
LICHEŃSKIEJ
Boże Ojcze, w tym dniu
Uroczystości ku Czci Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej, my tu
zebrani, w tym świętym miejscu, składamy Akt Zawierzenia i Oddania
Tobie Boże Ojcze jako Ostatniej Instancji przez wstawiennictwo Matki
Bożej Licheńskiej, Bolesnej Królowej Polski, a także
wstawiennictwo całego Dworu Niebieskiego, w tym wszystkich Świętych
przybyłych z Nieba, Polski jako Nowego Narodu Wybranego, Nowego
Jeruzalem.
Boże ojcze, świadomi powagi Czasu- Czasów, w jakich
żyjemy, jest potrzeba wspomnieć słowa Matki Bożej, Twojej
Ukochanej Córki, skierowane tutaj 15 sierpnia 1850 r do Mikołaja:
,,
W ogniu długich doświadczeń oczyści się wiara, nie zgaśnie
nadzieja, nie ustanie miłość. Będę chodziła między wami, będę
was bronić, będę wam pomagać, przez was pomogę światu. Ku
zdumieniu narodów świata z Polski wyjdzie nadzieja udręczonej
ludzkości. Wtedy poruszą się wszystkie serca radością, jakiej
nie było przez tysiąc lat. To będzie największy znak dany
narodowi na opamiętanie i ku pokrzepieniu. On was zjednoczy- wtedy
na ten kraj-udręczony i upokarzany- spłyną wyjątkowe łaski,
jakich nie było od tysiąca lat. Młode serca się poruszą.
Seminaria duchowne i klasztory będą przepełnione. Polskie serca
rozniosą wiarę na wschód i zachód, północ i południe. Nastanie
Boży pokój."
Boże Ojcze, ale zanim nastanie Boży Pokój,
czyli Era Pokoju, Era Ducha Świętego, nastanie Czas Bitwy
Wszechczasów, na progu której stoimy, dlatego też w pełni
świadomi dokonujemy tego Aktu Zawierzenia i Oddania.
Zawierzamy i
oddajemy Tobie Boże Ojcze, Polskę, ze wszystkim co ją stanowi.
Każdego mieszkańca Polski. Każdego kto żył na jej terenie i
będzie żył. Oddajemy naszą wolną wolę, naszą tu obecnych, a
także wolną wolę tych z przeszłości i tych z przeszłości.
Wszystkie nasze uczynki, i te dobre i te złe. Ziemię i to co na
niej się znajduję, słowem wszystko.
Nasza, dokonujących tego
aktu, wiara, nadzieja i miłość jest ogromna, dlatego też
rozszerzamy ten akt na całą ziemię, na wszystkich jej mieszkańców
i na wszystko co ją stanowi.
Odwołujemy się, Boże Ojcze, do
Twojego Miłosierdzia i błagamy o litość nad nami, nad biedną
ludzkością, tak by to przejście przez ten Czas- Czasów, czas
cierpienia, bólu i łez był jak najłagodniejszy. I prosimy o
pokierowanie nami- tworzącym się Nowym Ludem, tak byśmy mogli Ci
służyć jak najowocniej i najdoskonalej według Twojej Woli, tak by
w pełni spełniły się słowa tego proroctwa. AMEN
…..........................................
Akt ten będzie, jeśli taka będzie wola Pana Boga, odczytany w Bazylice Licheńskiej- przed ołtarzem - 2 lipca o 9,oo. Serdecznie zapraszam wszystkich chętnych do przyłączenia się.
Zwróćmy uwagę na objawienie się Matki Bożej Tomaszowi Kłossowskiemu i cudowne jego uratowanie pod Lipskiem, gdy już umierał z powodu odniesionych ran. Uczestniczył on w tzw ,,bitwie narodów", gdzie walczących było ok pół miliona. Był to rok 1813, on konał, Polska konała. Teraz jest podobnie, jest początek bitwy wszechczasów, uczestniczy już w niej cały świata, a Polska po ludzku nie na żadnych szans. I tak jak Święty {bo tak trzeba nazwać} Kłossowski- on dla mnie symbolizuję Polskę { był szlachcicem, za patriotyzm zabrali majątek i został kowalem, a później i tak poszedł walczyć za Polskę} i jest jej bohaterem, zaufał i wypełnił polecenie Matki Bożej, tak i my zaufajmy, zaufajmy tak do końca, i czyńmy wszystko co Niebo od nas chce, a zrealizują się słowa Matki Bożej do Mikołaja. I zwróćmy jeszcze uwagę na to jak Matka Boża była ubrana podczas objawienia pod Lipskiem, jak i w Licheniu 15 sier- była ubrana przecudownie z Białym Orłem na piersi, ale co zastanawiające, przepiękna suknia miała narzędzia Męki Pańskiej. Zwróćmy też uwagę, że aby uwiarygodnić Mikołaja, został odmłodzony, a jego zupełnie białe włosy cudownie nagle stały się czarne.
…...........................................
Tuż
po napisaniu tego aktu, przyszła na mnie słabość i senność.
Położyłem się i zasnąłem. Miałem sen. Byłem - czułem, że są
też inni- w jakimś banku. Poprosiłem bankiera o otwarcie skarbca.
Z początku niechętnie ale w końcu otworzył go. W momencie
otwierania, została zdjęta jakaś ciążąca na nim blokada.
Blokada ta była założona przez jakieś zło. Zło to było
przedstawione jako kolorowe wstęgi, które szybko unosiły się do
góry, tym samym odblokowując skarbiec. Następnie przyszedł szef
tego banku i wraz z bankierem naradzali się co dalej robić. Potem,
też w tym banku, rozmawiałem ze starszą, niską kobietą, która
przedstawiła mi swoją córkę. Córka ta była bardzo wysoka,
mocnej budowy i o włosach złotych, wydawała mi się być bezradną.
Trzymała na ręku malutkie dziecko, które było bardzo słabe. nie
miało jeszcze włosków, ale czułem, że jest mimo to silne.
Po
przebudzeniu się poprosiłem o pomoc, bo nic nie rozumiałem. Babcia
oznacza Polskę przed przyjęciem chrztu, córka- Polskę
chrześcijańską, a wnuczka- rodzącą się nową rzeczywistość-
Polskę jako Nowe Jeruzalem. A otwarcie banku, to nadzwyczajna pomoc
dla tego, tak słabego dziecka.
Myślę, że Bolesna Królowa
Polski pomoże nam.
***