O poczuciu humoru Pana Jezusa w tych przekazach.
Każdy kto czytał „Poemat Boga Człowieka” musiał zwrócić uwagę na poczucie humoru Pana Jezusa jako człowieka. (W Ewangeliach go nie znajdziemy, chyba że wyczytane między wierszami). Ale czy tylko jako Człowieka? Vassula Ryden zwraca uwagę na poczucie humoru Boga.
Jako przykład podaje niektóre zwierzęta, które są bardzo zabawne, Bóg je właśnie takie stworzył.
Przykład poczucia humoru Pana Jezusa z jej Drogi który podaje. Raz spodziewając się długiego przekazu i tego, że będzie pisać może przez cały dzień pomyślała, że jest głodna i żeby się na zapas najeść. „Jestem głodna” . Gdy otwierała lodówkę usłyszała wewnętrznie: „ Mojego Słowa?”. < Tutaj uwaga odnosząca się do całego artykułu. Wszystkie w nim cytaty są cytatami z pamięci. C.P>
Oto dwa przykłady poczucia humoru Pana Jezusa w „Poemacie Boga Człowieka”.
W czasie wędrówki, także z uczennicami, w tym Marią Magdaleną i jej siostrą Martą natrafiają na przeszkodę w postaci wielkich jaszczurek, będących skarlałymi potomkami krokodyli sprowadzonych tu w dawniejszych czasach, w celach sakralnych. Maria Magdalena rzuca kamieniem i uciekają. Przechodząc zachowują jednak ostrożność. Marta jest przerażona i nie potrafi ukryć swego przerażenia. Pan Jezus pyta dlaczego jest tak strachliwa. Marta mówi, że przeraża ją wszystko co pełza. I dlaczego Bóg stworzył takie zwierzęta. Pan Jezus odpowiada” Być może dlatego aby okazała się dzielność Marty”. Marta mówi: „ Panie Jezu, żartujesz sobie ze mnie. Zasłużyłam na to. Ale mnie naprawdę przeraża wszystko co pełza i jest takie zimne, oślizgłe”.
Innym razem w czasie wędrówki, także z uczennicami zaczynają płakać: Maria Magdalena, Maria Alfeuszowa i Matka Boska. Maria Magdalena bo boi się, że gdy odłączy się od Jezusa może mieć skłonność do nawrotu do grzechu czy wprost zgrzeszyć. Maria Alfeuszowa bo dowiaduje się, że jej synowie umrą z powodu Jezusa. Matka Boska dzięki przypomnieniu, że umrze Pan Jezus męczeńską śmiercią.
Pan Jezus podnosi ręce i mówi: „Czy mam dzisiaj widzieć jak płaczą moje wszystkie Marie?”.
Poczucie humoru Pana Jezusa jest zawsze subtelne. Jest takie w „Poemacie Boga Człowieka” i jest takie w tych Orędziach. To też jeden z dowodów na prawdziwość tych Orędzi. „ Poemat Boga Człowieka” zgadza się Pismem Świętym. Zaś te Orędzia zgadzają się z Pismem Świętym i z Poematem Boga Człowieka. ( W ogóle zgadzanie się z Pismem Świętym to podstawowy dowód na prawdziwość Orędzi).
Jeden z czytelników, który jako pierwszy wspierał mocno te Orędzia zwracał właśnie bardzo na to uwagę, na poczucie humoru Pana Jezusa. Będąc od dawna wielbicielem i znawcą Orędzi Vassuli Ryden porównywał je z nimi. Pisał mi równocześnie, że nie znane jest w dziejach mistyki katolickiej dzieło w którym jest go tyle.
Czytelnicy mało zwracali na to uwagę. Można powiedzieć, że nie, czy w listach, czy komentarzach, czy w bezpośredniej rozmowie. Owszem zwracana była uwaga na uśmiech Pana Jezusa, ale w kontekście nie poczucia humoru, tylko wyrażanej akceptacji, pewnej tajemniczości uśmiechu w danej sytuacji, radości z powodu marnych drgnień duszy, które Pan Jezus bierze jako piękne kwiaty ( to z określeń Pana Jezusa).
Więc kilka przykładów z tych Orędzi.
Oto w pewnym momencie otrzymujący przekazy jeszcze na początku ich otrzymywania chcąc zadowolić Pana Jezusa, ale jak dziecko, które było niegrzeczne i mało, lub nie żałuje, że było niegrzeczne, ale chce zadowolić rodziców, wiedząc czego od niego oczekują, podobnie otrzymujący przekazy na każdą kwestię Pana Jezusa, wobec świeżo uznanej winy, stwierdzał: „Jestem niegodny”. W końcu Pan Jezus mówi: „ Pora spać mój synu”. Odpowiedź brzmi ( z rozpędu) „Jestem niegodny”. „Aby spać?” – mówi Jezus.
Można się przy tym zaśmiewać. Tak wielki grzesznik, że niegodny jest nawet spać.:)
Inny przykład poczucia humoru, subtelny, mogący być nawet nieuchwytnym, którego otrzymujący przekazy nie zauważył a pokazał mu to wspominany czytelnik. W czasie oczekiwania na księdza ( Było to chyba w styczniu 2017 czyli czwarty miesiąc otrzymywania przekazów) podczas małego wyjazdu otrzymujący przekazy poszedł przeczekać ten przedłużający się czas i zamówił w dostępnej pizzeri herbatę. „ – Smakuje Ci herbata mój synu?".
„Tak sobie Panie Jezu”.
Inny przykład. Otrzymujący przekazy patrzy podczas upalnego dnia na fontannę i także w jakimś stopniu pod wpływem rzeźb będących w pobliżu a przedstawiających pory roku w antycznym wyobrażeniu, jeszcze przedwojennych, w postaci kobiet częściowo obnażonych, wyobraża sobie happening nudystyczny pod tytułem; „ Satyr i Fauna”. I bieg owego satyra i fauny dookoła fontanny. (siebie jako tego satyra także częściowo) Pan Jezus mówi między innymi: „ Zostaw niewinne fontanny w spokoju” lub „niewinną fontannę.”.
W innym miejscu Pan Jezus upomniał otrzymującego przekazy iż winien uważać i zachowywać ostrożność mimo, że ma obiecaną nadzwyczajną opiekę będąc na Boskiej Drodze, chodziło tutaj o przebywanie na uderzających o wyżłobione głazy falach podczas pobytu na Gran Canarii i zaliczenie przez to lekkiego potłuczenia się, które szczęśliwie szybko przeszło. Wobec powtarzania na słowa Pana Jezusa, będące pewnym napomnieniem, „Chwała Tobie Chryste” Pan Jezus mówi: „ Mnie Chwała a Tobie ostrożność”.
To tylko trzy przykłady, jest ich wiele. Pan Jezus objawia poczucie humoru także w bezpośrednich zwrotach: „ Moja mała biedo”. „ Cóż poradzę na to, że taki smutas z Ciebie moje dziecko”.
Albo innego rodzaju żartobliwym: „ Kładziemy się spać moje dziecko:)” tutaj z dodanym zawsze żartobliwym uśmiechem. Tak jak rodzic mówi do dziecka: „Śpimy już”, ale wiemy, że spać ma dziecko i dziecko to wie. A rodzic położy się zapewne później.
Lub jeszcze inaczej żartobliwe posłużenie się przez Pana Jezusa tytułem filmowym. „Wszystko co najważniejsze”, czy innym. Otrzymujący przekazy długo nie wiedział co to ma znaczyć to nawiązywanie Pana Jezusa do filmu aż wyjaśniło się dopiero niedawno podczas sześciu rozmów o filmie. Tutaj trzeba by powiedzieć o dość schowanym poczuciu humoru zauważalnym też dla osoby, która ma większą wiedzę o filmie a być może nie w pełni dostrzegane to jest i przez otrzymującego przekaz bo pamiętał tytuł, ale nie pamiętał już o czym film dokładniej jest.
Poczucie humoru Pana Jezusa w tych przekazach ( i innych miejscach) to nie tylko rzecz sama w sobie i przejaw Boskiej Cechy. To także przykład uniżenia się wobec człowieka.
Myślę, że jest tak dlatego, że jesteśmy w czasach, w których dzieci Chrystusowe, to oznaczy ochrzczone i przyznające się do Chrystusa, są szczególną nędzą by użyć słowa, które Jezus często używał w stosunku do św. Siostry Faustyny i używa w tych przekazach. Ksiądz Dominik Chmielewski mówi o pokoleniu poranionym i bardzo słabym, które ukryje się pod płaszczem Maryi. Otrzymujący przekazy ma wprawdzie Orędzia tylko od Jezusa ( za jednym wyjątkiem od Maryi, poza okazyjnymi pouczeniami wewnętrznymi jak na przykład wypowiedziane z żalem podczas pobytu nad morzem w Polsce w roku 2017: „ Kochaj Mojego Syna!”), ale do Jezusa, do oddania się Mu, do tej Drogi doprowadziła go Matka Boska, szczególnie w ostrobramskim wizerunku, co jest związane z pewnym niezwykłym wydarzeniem. Ponadto wiemy, że wedle nauki Kościoła Matka Boska jest też pośredniczką wszelkich Łask. Istotne jest też to, że otrzymujący przekazy był umierający jako niemowlę i został oddany Matce Bożej.
Więc Pan Jezus uniża się do dzisiejszego człowieka, który zapewne potrzebuje pocieszenia i w ten sposób. Czasem wiąże się to i z wyrzutem Pana Jezusa: „Ja mam Ciebie pocieszać, a kto Mnie pocieszy?” Gdyż wedle słów Pana Jezusa otrzymujący przekazy ma być, tym który pociesza i wynagradza Panu Jezusowi i takie jest jego zadanie, jedno z zadań.
Czasem Pan Jezus można powiedzieć rozśmiesza swojego nieudanego ucznia aby ten nie był taki sztywny na tej Drodze Bożej i aby nie było mu „wszystko ciężko” jak się nieraz dziwi Pan Jezus. Wszystko to jest w ramach Boskiej pedagogii i nie narusza sacrum i godności Jezusa – Boga Człowieka. Jest to po to aby „popychać” duszę do przodu i Jezus używa ku temu wszystkich dostępnych dobrych środków.
Jednocześnie daje to też poznać Boga – Jezusa i Boga poprzez Jezusa w nowy głębszy sposób. Gdyż Pan Bóg chce by go poznawać już tu na ziemi i chce nam odkrywać się w nowych odsłonach. A jak wiemy przez całą wieczność Boga nie poznamy do końca.
Trzeba zauważyć, że ów żart Pana Jezusa nie uraża też nigdy człowieka i nie sprawia mu przykrości. Podobnie jest w „Poemacie Boga Człowieka”.
Bywają czytelnicy, którzy chcą tylko, czy przede wszystkim, Orędzi dla wszystkich, o Końcu Czasów i innych, ale jest oczywiste, że każdego kogo interesuje własna relacja z Bogiem będzie interesować relacja z Bogiem duszy otrzymującej słowa Jezusa dla siebie i dla innych.
Zatem poczucie humoru Pana Jezusa, które wyraża się dość często w tych przekazach, ale nie ciągle, tak jak nie ciągle w „Poemacie Boga Człowieka” jest ważnym atrybutem tych przekazów, unikalnym gdy idzie o współczesne polskie przekazy i nie tylko polskie, bo choć to poczucie humoru jest u Vassuli Ryden to nie takim stopniu w tych przekazach (wedle znawcy Pism Vassuli Ryden bo otrzymujący przekazy czytał z nich tylko fragmenty zgodnie z zasadą aby od początku otrzymywania własnych przekazów nie czytać, czy prawie nie czytać innych Orędzi).
I jak było wspomniane unikalnym gdy idzie o całą katolicką mistykę.
Trzeba jednak zauważyć, że poczucie humoru Pana Jezusa może być poznane bardziej, myślę, dopiero od czasów „Poematu Boga Człowieka” bo wcześniej te rzeczy nie były nam wiadome. Czyli współczesnemu człowiekowi. Być może też dawniej było tak dlatego, że mistycy i święci dawniejszych czasów nie potrzebowali go w drodze do Boga, albo też byłoby to dla nich dziwne i obawialiby by się czy to prawdziwe. Na przykład określenie synów Zebedeusza, apostołów, przez Pana Jezusa „synowie gromu”, które jest wspomniane w Ewangelii, ma żartobliwy podtekst, ale wyjaśnia nam dopiero ten żartobliwy podtekst „Poemat Boga Człowieka”.
Zatem cechą wyróżniającą te przekazy jest nie tylko zdradzanie przez Pana Jezusa wielkich tajemnic, wyjaśnianie spraw (często przez potwierdzanie lub negowanie dostępnych informacji) jak niebocentryzm, Smoleńsk, ale także Adam i Ewa, UFO i kosmici, starożytna masoneria idąca od pierwszych ludzi i inne, ale poczucie humoru, które pokazuje Pan Jezus.
Jest to zawsze z umiarem, subtelnie, Pan Jezus jest Przyjacielem i bliższym niż matka, ojciec, żona, mąż, syn, córka, ale jest Bogiem i zawsze jest pewien dystans. Dystans także właściwy dystansowi Mistrza wobec ucznia, także przecież w tradycji ludzkiej od czasów starożytnych. Uczeń nie może być nad Mistrza ni równy Mistrzowi, dlatego zawsze dystans.
Myślę, że poprzez te przekazy i poczucie humoru właśnie, objawiła nam się jeszcze bardziej doskonałość Boga.
Krzysztof Michałowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz