1
września 2023
Mówi
Jezus
-
Zaczął się czas Bożej Sprawiedliwości. Odczułeś to już od 16
sierpnia, tę zapalczywość Ojca spoczywającą na każdym, w tym i
na Tobie, Moje Wybrane Dziecko.
Twoje
wybraństwo będzie Ci ciążyć coraz bardziej w czasie Bożej
Sprawiedliwości – raz dlatego, że jesteś bardziej skłonny do
złego niż przeciętny Polak – inteligent, dwa bo musisz
oczyszczać się, nim otrzymasz ten nadprzyrodzony dar. Dar, którego
nie miał nikt odkąd zacząłem głosić Słowo w czasie Mojego
ziemskiego życia.
Mówię
Ci to abyś wiedział jakie są tego przyczyny.
Przedtem
łagodziło to Boże Miłosierdzie, teraz narasta Boża
Sprawiedliwość. I Bóg Ojciec patrzy na Ciebie zapalczywym Okiem.
O, nie lękaj się, jesteś Jego gniewem, lecz zarazem drżyj przed
Jego Majestatem.
Otrzymałeś
Łaskę ostatnio zwalczenia tego o co jesteś rugany. Nie znaczy to
iż masz to lekceważyć, lecz Twe serce zmieniło się.
:)
Jesteś
tylko człowiekiem. I choć jak Anioł Śmierci, to tylko człowiek.
Owszem, o cechach wykraczających poza to co dane jest człowiekowi,
o cechach dzięki którym staniesz się fizycznie „nadczłowiekiem”.
:)
Lecz
będziesz człowiekiem zawsze w większym stopniu niż Ja,
< Sens jest taki, że człowiekiem w sensie ułomności,
przywiązany do rzeczy ludzkich i do tego świata, tak to rozumiem.
C.P> choć byłem w pełni
człowiekiem a moje człowieczeństwo pełne możecie w pełni poznać
tylko z dzieła Valtorty, z tego 10- tomowego, nie skrótu, w bardzo
dobrym polskim tłumaczeniu. Język polski to język wybrany, zatem i
tłumaczenie polskie – polska wersja, oprócz tego, że jakościowo
jest bardzo dobre, to ma wartość samą w sobie i Łaska wynikająca
z tego iż jest w waszym języku, jest dodatkowa.
:)
Myślisz, dziecko, o Mojej podróży m.in. (lub tylko) do Polski, czy
raczej na teren starożytnej Lehii, w tym dzisiejszej Polski. Daję
Ci natchnienie wewnętrzne, czy innym. Już rzadko będę dawał
wiedzę zdradzając wprost jako to czyniłem u Ciebie, przez Ciebie,
w dawanym Słowie. Lecz proroctwa ani natchnienia nie lekceważcie.
Bicz
na was jest odwlekany, musi jednak opaść. Im będzie lżejszy
dzięki modlitwom tym lepiej.
I
modlitwy pod Krzyżem Nowego Jeruzalem i Różaniec codzienny, inne.
:)
Zdziwiłeś
się trochę, kiedy teraz, na ostatnim wyjeździe, dałem ci
ograniczenie finansowe co do konkretnej kwoty na jedzenie i picie.
Widziałeś też iż masz skromne środki na koncie a chciałeś
zachować na pewną rzecz. Przyszły gdy wracałeś.
:)
Jak i miałeś aby zjeść resztkę zwietrzałych już nieco
orzeszków karmelizowanych, które kupiłeś na plaży jeszcze w
końcu lipca i woziłeś ze sobą.
:)
Ja,
Bóg, wiem co komu dawać i kiedy i czy to dużo czy mało, wiem.
<
Ta resztka to było może półtorej łyżeczki, chciałem wyrzucić
do kosza, ale miałem by zjeść. Do tej pory tak nie było C.P>.
Teraz
u Ciebie codzienna powściągliwość w tym co używasz: Jedzenie,
picie, usługi, internet, inne.
Poprosiłeś
Mnie o ulgę dla swojego ojca. Jest w czyśćcu, a okres lata to jego
okres ze względu na urodziny i imieniny oraz jego śmierć. Uczynię
to i już uczyniłem. Tak jak pragnąłeś, dzisiaj od 1 września do
5 października, do czasu kapitulacji Powstania Warszawskiego, gdzie
był jego ojciec Tadeusz Michałowski. Do tej pory będzie miał ulgę
w czyśćcowym oczyszczaniu się.
-
Panie, nie jestem niczego godzien a poprosiłem i dajesz.
-
Jest to słuszne. Trudno Ci też wynagradzać dodatkowymi postami
oraz modlitwą. Są inne cele.
Musisz
modlić się za Jadwigę przewodzącą Grupie Boga Ojca. Do tej pory
wykazałeś tu minimalizm z braku czasu i innych rzeczy. Odmawiaj po
prostu modlitwy a skutek zostaw Bogu. Twoja modlitwa miała dużą
moc. I tak jest nadal. I mimo iż wolałbyś wprowadzać pożogę
oraz lament, to jest bardzo skuteczna.
-
Ale dlaczego?
-:) Tak uczyniłem, Ja
Bóg, Jezus Chrystus. Tak uczynił Ojciec i Duch. Nie pytaj -
„dlaczego”?. Przyjmij to. Jesteś narzędziem.
Słusznie
uważasz ( z ludzkiego punktu widzenia), że masz zasługi gdy idzie
o Smoleńsk (przed przekazami o tym) a nie masz ich na Mojej Drodze.
Sługami nieużytecznymi jesteście. Ty zaś dodatkowo masz dach nad
głową, jedzenie i wszystko co potrzeba, jak na polskie warunki
hojną miarą.:)
I
będzie Cię ogarniać zniechęcenie bez powodu do Twojej misji nim
zostaniesz przemieniony. Będzie Cię ona zniesmaczać, drażnić,
razić i nużyć. Nie sprzeciw moralny i duchowy wobec dowodzenia
zabijaniem, lecz takie odczucia. Kiedy będzie przemiana, będzie
zmiana.
Zatem
nie cały czas, lecz odbieramy ci radość z przelania krwi co Cię
mobilizowało na mojej Drodze. Będziesz czuł znużenie raczej i
inne odczucia.
:)
Wierzyłeś
w to także dlatego iż czułeś do tego pociąg:). Teraz masz
wierzyć bez tej dla Ciebie przyjemności.
Odebraliśmy
ci smak truskawek i czereśni. < Jest o tym w
przekazie z 26 czerwca umieszczonym 17 sierpnia C.P>.
Dawniej masz jeszcze coś odebrane o czym nie mówiłem a i Ty nie
mówisz innym.
Mówisz
sobie, dziecko, w myślach, iż pogoni ci Trójca Przenajświętsza
kota na Bożej Drodze.
:)
Widzisz, i na takie żarty i sformułowania na granicy
dopuszczalności pozwalamy Ci.
Wszystko
jest potrzebne, dziecko i to iż już nie będziesz jak od trzech lat
mógł nabierać powietrza w piersi na myśl o wytracaniu, któremu
będziesz przewodził i mówił, że czujesz, że żyjesz. Minęły
te trzy lata teraz kiedy spodziewaliście się, <
nieczytelnie zapisane słowo C.P> iż
przyjdę w Sądzie a wcześniej będzie Krzyż na Niebie.
Jest
natężona walka – odczuwają ją aniołowie. Są skupieni, rzec
można stosując do ludzkich odczuć. Bądźcie jak oni.
Ostatnio
przypomniałeś przekaz o współżyciu małżeńskim. I należy się
do niego stosować. I dawać o tym świadectwa, czy zmieniło to na
lepsze małżeńskie pożycie.
Jednak
niechaj małżonkowie żyją tak jakby byli nieżonaci, jak mówi
Pismo.
Ojczyzna
wasza jest w Niebie. Tu jest miejsce do jego zdobycia. Ja miałem
radości z ziemskiego życia i te płynące ze zmysłów, które dał
Ojciec.
-
Panie, męczy mnie coraz bardziej bierność naszych wszelkich
środowisk, w tym inteligencji uczelnianej. Oto w Rzeszowie szpital
MSW niedawno zakupuje worki na zwłoki, dodatkowe, teraz zaś
legionelloza tam i są zgony.
-
Wiesz iż stosują zasadę: Nie ruszamy rzeczy niewygodnych, nas nie
ruszają.
Lecz
„ruszą” ich, ruszą sprawy, które będą się toczyć. I będą
sami jak toczone kamienie. I dotkną ich palce dzikiego plemienia i
poleje się i ich krew.
Jest
ten czas także dla Ciebie byś mógł zdążyć. Jednej rzeczy od
Ciebie chcę jako podstawy. Możesz zaś czynić inne rzeczy nawet
zabronione prawem. Możesz to znaczy, możesz bardziej niż tę
rzecz, która prawem zabroniona nie jest. To utrzymujemy i to jest
dla Ciebie.
-
Bądź błogosławiony, Panie, za wszystko co czynisz, co Ci się
czynić podoba.
-
Odnosisz to zwłaszcza do tego co Ci zabraliśmy. I nie obawiaj się
dziecko. Jesteś poza zasięgiem, wedle waszego określenia. Nie
poniesiesz konsekwencji jakbyś poszedł na wyborcze spotkanie i
powiedział iż masz moralne prawo potraktować tego posła, czy
polityka jak przestępcę na Dzikim Zachodzie. Czy gdybyś, ale nie
prowokując Pana, uderzył policjanta w twarz gdyby Cię rozgniewał.
I podobnie. Takie prawo masz. Także seksualne.
-
Ale po co, Panie?
-
Tego nie zrozumiesz teraz. Kiedyś zrozumiesz, ale i dobrze abyś
(teraz) nie wiedział bo źle byś się czuł mając tę wiedzę.
-
Czy to wzmacnia mój zapał na Twojej Drodze?
-
Powinno, dziecko. Po to także to jest.
Nie
poniesiesz zatem konsekwencji nawet gdybyś odbył akt płciowy z
dziewczyną w wieku jaki miała święta Filomena kiedy pragnął jej
cesarz i jaki miała Laura Vicuna gdy pożądał jej ojczym. Tak
będzie.
Nie
chcesz żadnych aktów płciowych przed swoją przemianą, jednak
wobec takiego nawet wieku nie poniesiesz konsekwencji wobec prawa.
Jednakże nie zwolniłbym Cię z tego iżby dziewczyna mogła zajść
w ciążę.
-
Dziękuję, Panie Jezu, to znaczy nie o tym myślę, ale za wszelkie
Łaski. Czuję Panie też, że nie skorzystam z tych rzeczy
„ekstremalnych”. Ni nie pójdę na spotkanie by tak mówić, bo
nic to nie da, a Ci co będą tylko się oburzą. Ni rozłoszczony
nie uderzę stróża prawa, bo myślę że nie dopuścisz do takiej
sytuacji, ni nie popełnię tego o czym jeszcze, Panie, wspominasz.
:)
Lecz pozwolenie masz.
I
pamiętaj, Wolimy abyś uczynił jedną z tych rzeczy, czy wszystkie,
niż tę „niewinną” rzecz, której nie chcemy, jak dla Adama i
Ewy jednej tylko rzeczy zabroniliśmy.
Cóż,
dziecko, musimy kończyć bo Twe zdrowie tego wymaga, choroba stała.
Musisz o to teraz zadbać. Zabrałem ci godzinę, bo chciałeś
wcześniej. Będzie ci trudniej.
:)
-
Nie szkodzi Panie Jezu.
:)
Pan
Jezus całuje mnie lekko we włosy i robi znak krzyża na czole.
Trzyma swą rękę na mojej głowie i nagle odchodzi (znika).
Zostaje
Jego uśmiech.
:)
Otrzymał
Cyprian Polak
Chwała
Tobie Chryste
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Słowo
Namaszczonego Brata Andrzeja.
Poniższe
słowa, w tym życzenia świąteczne. ( Najpierw były życzenia
świąteczne, które były we właściwym czasie :) w Niedzielę
Wielkanocną, około piątej rano) zostały umieszczone jako komentarz
pod ostatnim wpisem, czyli przekazem św. Marii Magdaleny wraz z
świątecznymi życzeniami ode mnie.
Są
też umieszczone na kanale „Duch Święty mówi do Polaków”.( W
dniu dzisiejszym, bez życzeń.) C.P.
https://www.youtube.com/watch?v=IQgqcfLFbak
(
21 kwietnia)
NIECH
BĘDZIE UWIELBIONA TRÓJCA PRZENAJŚWIĘTSZA ZA TO, ŻE JEST. ZA TO,
ŻE NAS STWORZYŁA, ŻE NAS ODKUPIŁA I ZA TO, ŻE NAS PROWADZI,
PROWADZI TAK CZULE I SUBTELNIE, NICZYM LEKKI A STAŁY MUSKAJĄCY
WIETRZYK, DO ZWYCIĘSTWA. NIECH BĘDZIE STAŁA CZEŚĆ, WDZIĘCZNOŚĆ
I STALE WZRASTAJĄCA DZIECIĘCA MIŁOŚĆ MAMIE NIEBIAŃSKIEJ, NASZEJ
NAJUKOCHANSZEJ NAJJAŚNIEJSZEJ KRÓLOWEJ RZECZYPOSPOLITEJ POLSKI,
KTÓRA PRZEJMUJĘ TEN CZAS CZASÓW. Z PANI ŁAGODNEJ, STANIE SIĘ
WŁADCZA I GROŹNA I DRŻĘ NA MYŚL, I DOCZEKAĆ SIĘ NIE MOGĘ... Z
OKAZJI ŚWIĄT WIELKANOCNYCH, ŻYCZĘ WSZYSTKIM SPOKOJNYCH, RADOSNYCH
I POGODNYCH TYCH ŚWIĄT. NIECH DOBRY BÓG NAM WSZYSTKIM BŁOGOSŁAWI,
NAS PROWADZI I STRZEŻE, A UKOCHANA MAMA NIEBIESKA NIECH NAS NIE
WYPUSZCZA SPOD SWOJEJ OPIEKI, A OPIEKUN ŚW RODZINY NIECH NAS OKRYJĘ
SWOIM ŚWIĘTYM RODZINNYM PŁASZCZEM.
….........................................
Jeśli
mogę, to pragnę napisać parę słów. Proszę, powstrzymajmy nasze
emocję, naszą frustrację, bo czekamy, czekamy, a tu wciąż nic
się nie dzieję. Pan Bóg ma swój plan i chce zbawienia każdej
duszy. Zobaczmy co by się stało gdyby np koniec był w latach
80-tych XX wieku, bo wiemy, że już guziki miały być naciśnięte,
kto by się zbawił? Teraz jest ten czas i Bóg poprzez swoich
proroków, poprzez internet dociera na cały świat. Jest Księga
Prawdy, Pieczęć Boga Żywego, są liczne grupy modlitewne, wreszcie
jest Gniew Boga Ojca, jesteśmy my. Dane są niebywałe obietnice do
modlitw, jest Krzyż nowego Jeruzalem- najważniejsza świętość na
świecie, przynoszący ogrom łask. Każde nasze spotkanie modl. to
miliony zbawień, uwolnień, wszelkich łask, tak, że to co po
ludzku już nie możliwe, możemy jeszcze wyprosić. Każdy dzień to
również miliony zbawień, ogrom łask. DLACZEGO NIEBO MA JUŻ
POWIEDZIEĆ STOP. MY SPOKOJNIE NAPEŁNIAJMY BOŻY SKARBIEC, A KRÓLOWA
SPRAWIEDLIWOŚCI JUŻ DOBRZE GO ZAGOSPODARUJĘ. Ponadto, każdy dzień
przynosi nowe nawrócenia, którzy z nowym zapałem przyłączają
się do Armii Zbawienia. Zobaczmy ileż naszych braci i sióstr nas
obserwuję, iluż choruję, iluż cierpi. Ogień Boży Trawi, Kościół
Wojujący rośnie i staję się prawdziwą siłą RÓŻAŃCOWĄ, choć
ukrytą. Czekajmy cierpliwie i proszę CAŁKOWICIE OPRZYJMY SIĘ NA
OPATRZNOŚCI BOŻEJ, ZAUFAJMY TAK DO KOŃCA, a wtedy będziemy
,,niesieni przez SAMEGO PANA BOGA". ŻADNA TRWOGA NAS NIE
DOSIĘGNIE, a służyć będziemy i wydajnie i w pokoju serca. I na
koniec takie moje powiedzonko: DZIEŃ BEZ RÓŻAŃCA KORONNEGO TO
DZIEŃ STRACONY i łączmy się duchowo z KNJ, aby uzyskać
podwojenie modlitw i cieszmy się z każdego dnia, jeszcze nam
darowanemu, bo nasze modlitwy sięgają coraz to dalej i zagarniają
nowe grupy strasznych grzeszników, bo inaczej poszli by do piekła i
BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI.
…..........................................................
(22
kwietnia)
DADZĄ
SOBOWTÓRA I POWIEDZĄ, ŻE CUDOWNIE OŻYŁ I JUŻ PÓJDĄ NA CAŁOŚĆ,
A O ŚMIERCI OSZUSTA BYŁA MOWA U ŻP, A JAK UMARŁ...RACZEJ POMOGLI,
BO KALENDARZ MUSI SIĘ ZGADZAĆ...A CO TERAZ ZŁY ZROBI? TROCHĘ MA
ZAGWOZDKĘ, BO KARTY ODKRYWAMY...
///////////////////////////////////////////////////////////////////////
Poniższy
tekst został umieszczony u mnie pierwotnie w sekcji komentarzy, z
datą 19 kwietnia. C.P.
[Qaisar
Assaqalabi]
Od pewnego czasu nurtuje mnie usilnie kwestia Kroniki
Prokosza, tylko że w wersji oryginalnej. Bo ta, która jest znana od
XIX wieku jest składanką parafrazowanego tekstu wraz z komentarzami
P. Diamentowskiego oraz wydawcy. Czytając różne teraz stare
książki o starożytnej historii Lehii/Polski trafiłem na ustęp w
Żywocie św. Cyryla i Metodego (dokładnie tu:
https://archive.org/details/MonumentaPoloniaeHistorica.T.1/AUGUST%20BIELOWSKI%20-%20Monumenta%20Poloniae%20historica/Monumenta%20Poloniae%20historica.%20T.%201/page/n119/mode/1up
- strona 119-120 wersji elektornicznej), że św. Wojciech miał w
związku z walką z obrządkiem słowiańskim niejakie "zasługi",
co pośrednio było kiedyś wspomniane u Proroka Cypriana w starszych
przekazach:
Za panowania Michała cesarza i Ireny prawowiernej
posłan był filozof Konstantyn przez Michała cesarza do Moraw, bo
xiążę morawski prosił o filozofa. Szedł więc tam, i nauczał
Morawian i Lęchów i Czechów i inne narody, i wiarę prawowierną
utwierdził w nich, i xsięgi im napisał w języku ruskim
(starosłowiańskim - przyp. mój) i dobrze ich nauczył. [...] Potem
mnogo lat minęło, przyszedł Wojciech do Moraw i do Czech i do
Lechii, zniszczył wiarę prawdziwą, i słowiańskie pismo odrzucił,
i zaprowadził pismo łacińskie i obrządek łaciński; obrazy wiary
prawdziwej popalił; biskupów i xsięży jednych pozabijał, drugich
rozeganał, i poszedl do Prus chcąc i tych na swoją wiarę
nawrócić, i tam ubity był Wojciech biskup łaciński.
Oryginał
staroruski w transkrypcji:
W" dni Michaiła carja i Iriny
błagowiernyja byst" filosof" Koństjantin" w"
Morawą Michaiłom" carem", morawskomu knęzju prosiwszu
fiłosofa, a tamo szed" nauczi Morawą i Lęchi i Czechi i
proczaja jazyky, i wierą utwerdi w" nich" prawowiernują i
knigy napisa im" ruskim" językom" i dobrie naucziw".
[...] Potom" że mnogym" lietom minuwszim", i priszed"
W"tiech" w" Morawą, i w" Czechi, i w"
Lęchi, razruszi wierą prawują, i ruskują gramotą otwerże, a
latinskują gramotą i wierą postawi, i prawyję wiery ikony poż'że,
a episkopy y popy posiecze a drugyja razgnaw", i ide w"
pruskują zemlją chotę i tiech w" swoją wierą priwesti, i
tamo ubien" byst' W"itiech" latinskyj piskup.
Z
tego wynika, że literatura staropolska X-XI wieku została częściowo
zniszczona w ramach walki z obrządkiem słowiańskim. Bo przecież
skoro wiara katolicka obrządku słowiańskiego była już nawet 90
lat przed Mieczysławem, to jasne jest, że po kościołach musiały
być księgi liturgiczne i inne teksty religijne konieczne do
sprawowania liturgii i życia kościelnego. Dodatkowo, spisywano w
nich dzieje i roczniki, które zaginęły, a które zachowały się
na terenach Rusi w wielu redakcjach - samo "Polnoje sobranije
russkich lietopisiej" liczy obecnie kilkadziesiąt tomów. Z
tego wynika, że kronika Prokosza w swojej wersji oryginalnej pisanej
glagolicą musiała albo być zniszczona, albo do tej pory gdzieś
spoczywa w stertach ksiąg słowiańskich w piwnicach klasztorów.
Śladem, że tak może być jest tekst świadka z XVII wieku z
tej samej książki Bielowskiego (str. 122 wersji
elektronicznej):
To na oko obaczysz w samym Krakowie koronnym:
po kościołach łacińskich pełno jest ksiąg słowiańskich;
wielkiemi sklepami (piwnicami) znajdziesz je; pozamykane są i na
świat ich nie wypuszczają. Tak samo i we Lwowie u xsięży
Dominikanów jest wielki sklep xsiąg naszych słowiańskich,
nauczających, które do kupy zniesiono.
Oryg: To na oko
obaczysz' u samom" Krakowie korunnom", i w" kostelach"
rimskich", polno togo, knig" słowenskich", welikimi
sklepami znajdesz' zamknenych": kotorych" na swiet" ne
wypustiat". Także est' i we Lwowe i mnichow" dominikanow"
sklep welikij knig" naszych" slowenskych"
uczitelskych" do kupy znesenych.
Stąd wniosek, że te
księgi musiały się przecież jeszcze gdzieś chociaż szczątkowo
zachować, choć moje przeczucie mówi mi, że trzeba jeszcze szukać
w bibliotece głównej Rosji w Moskwie, gdzie dużo ksiąg z Polski
zostało zagrabionych w XVIII i XIX wieku i są tam do tej pory, jak
i większa część Biblioteki Załuskich, gdzie była przechowywana
Kronika Nakorsza Warmisza.
…............................................................
Od
niedawna gdy pomyślę o kronice Nakorsza Warmisza/ Wojnana, jawią mi
się za każdym razem Czechy. Konkretnie Czechy, bez Moraw. C.P.