CyprianPolakWiaraDodatki

Ciekawy znak, Matkę Bożą w filmie Gibsona zagra Polka i przy tej okazji apel do vlogerów/ Uzupełnienie do zamilczenia Tysiąclecia Koronacji Bolesława Chrobrego/ Mój sen o Francji ( męczeństwo chrześcijan)=

 

Ciekawy znak.


Matkę Bożą w filmie Mela Gibsona „Pasja 2” zagra Polka. Z początku myślałem, że to jakaś kaczka dziennikarska, ale jednak wiadomość ta powtarzana jest w wielu dużych redakcjach. Wybrał ją na castingu.

To polsko - włoska modelka i aktorka Katarzyna Smutniak a właściwie „ Kasia” jak się dzisiaj wielu zwykło przedstawiać. Zagrała w kilku filmach, gdzie jej role były wysoko oceniane.

Swoją drogą „Pasja 2” dawno już powinna być nakręcona. Nigdy nie było nam mówione dlaczego to się tak przeciąga. Można się domyślać.


W każdym razie to ciekawy znak. W tym czasie, kiedy z Orędzi od kilku lat wiadomo, że Matka Boża była z pochodzenia ( po ojcu, ród Dawida) Lehitką, Polką i jej przodek około tysiąc lat przed Chrystusem wraz z drużyną innych przywędrował na ziemie Izraela i urodził się na dzisiejszych ziemiach polskich a konkretnie w Gietrzwałdzie i na miejscu objawień Maryi stało jego domostwo.


Przy tej okazji zwracam się do vlogerów.

Wy zaś wzięci vlogerzy nie milczcie w tym zakresie. Mówiła o tym Maria Magdalena i upominała was. Nawet zaś jeśli nie wierzylibyście w Orędzia mówiące o tym iż przodek Matki Bożej urodził się na dzisiejszych, rdzennych ziemiach polskich, na Warmii i w to że Maria Magdalena o was mówiła to i tak powinniście mówić o tym, że starożytni Filistyni to byli Słowianie, co wykazały badania archeologów włoskiego i niemieckiego. Powinniście mówić o bitwie nad rzeką Dołężą, która odbyła się przed naszą erą, blisko Szczecina, po niemieckiej stronie granicy gdzie wedle dotychczasowych, przerwanych badań walczyło przynajmniej cztery tysiące zawodowych wojowników i byli to Słowianie wedle badań DNA ( większość, jeśli nie wszyscy, teraz dokładnie nie pamiętam).

A działo to się w czasie rzekomych pustek osadniczych.

Są zresztą jeszcze inne badania i materiały i książki jak włoskiego, innego naukowca.

Lecz wy o tym milczycie. Dlaczego, nie słyszeliście nigdy? Jeśli tak to bardzo przykre, to źle.

Nigdy też wam nie przyszła do głowy kwestia haplogrupy Pana Jezusa? Jak pewnie słyszeliście, przy okazji badań w Cudach Eucharystycznych podawane jest iż to jest mięsień ludzkiego serca w stanie agonii. Podawana jest też grupa krwi. Ale nie ma nigdy mowy o haplogrupie i nikt też o to nie pyta. Oto umiejętność nie pytania. Czy wy też tę umiejętność posiadacie?

Czy naprawdę kręcąc vlog na youtube kilka razy w tygodniu, niektórzy codziennie a mając ich w dorobku tysiąc i więcej nie możecie jednego odcinka poświęcić na te sprawy?


Jeśli jesteście patriotami a mówicie o tym sami, że jesteście, co do dwóch osób zresztą nie wątpię, to zrozumcie, że narodowi z którego wyszedł przodek Jezusa Chrystusa trudniej uczynić krzywdę, jeśli zostanie zbadane i pokazane, że Jezus Chrystus po badaniach Jego Ciała w Cudach Eucharystycznych a także Łez Matki Bożej w innych Cudach, miał geny prasłowiańskie, Ariów- Prasłowian a zwłaszcza polską/ lehicką haplogrupę A1R1a. I Matka Boża takie miała.

Napisałem wcześniej o Matce Bożej: " po ojcu ród Dawida" aby nie było niejasności. Po matce była z rodu Arona a więc geny semickie, ale Semici to nie byli Chazarzy. 


Trudniej uczynić krzywdę jeśli będzie wiadomo powszechnie, że Filistyni to byli Prasłowianie, Słowianie są więc ludem starożytnym.

Jeśli pokażecie że już przed naszą erą na dzisiejszych ziemiach polskich i na terenach za Odrą gdzie do X jeszcze wieku mieszkali tylko Słowianie, Polska/ Lehia było zorganizowanym tworem państwowym, (inaczej niemożliwe by walczyło przynajmniej 4 tysiące zawodowych wojowników, którzy w większości mieli wcześniejsze zaleczone rany) to będzie to miało znaczenie dla ochrony Polski. Dla wzmocnienia ducha Polaków, szacunku i dumy z przeszłości nie sięgającej tylko tysiąca lat, ale czterech tysięcy lat i wcześniej. Większe niż niejeden z waszych odcinków.

Jeśli zrobicie program o tym, że starożytne języki: hinduski Sankskryt i prairański Avesta są bardzo podobne do języka polskiego, bardziej niż do zachodnich - będzie to miało znaczenie.


Zwracam się więc tutaj do wybranych vlogerów: Uszi i Suwerenny.pl i domagam się takich programów. Podejmujecie różne tematy.

Zwracam się też o taki program do p. Tomasza Piekielnika, który zajmuje się tylko tematyką bieżącą, ale uważam, że powinien też zrobić taki program.

 Zwracam się tutaj do wszystkich vlogerów, którzy są patriotami, takimi się przedstawiają, często publikują i mają te 10 i więcej tysięcy wyświetleń na filmie, o taki materiał. Wymieniłem dwóch vlogerów i trzeciego dodatkowo, ale to nie znaczy, że pozostali jesteście od tego zwolnieni.


/////////////////////////////

Pisząc o tym dlaczego zamilczana została rocznica Koronacji Bolesława Chrobrego, oficjalne tysiąclecie chrześcijańskiego państwa polskiego, nie wspomniałem chyba o jednej rzeczy. Podobnie jak wam wspomniałem wyżej, choć nawet jest to w głowie to mam podany ograniczony czas, w tym co mam napisać w danym wpisie od siebie, ograniczenie co do czasu, dlatego to się nie znalazło. Chyba. Bo jestem prawie pewny, że to się nie znalazło, ale nie będę sprawdzał, szukał w materiale, jak to było to niech ktoś mnie poprawi w komentarzu.

Namaszczony wspominał o tym, ale ja widziałem to na bieżąco.

Coś mnie tknęło i włączyłem transmisję na żywo w telewizorze ( internet) i była transmisja z Gniezna gdzie był i marszałek Sejmu i inni.

Co tu było istotne, jedna rzecz: Całość sali potężnie wyścielona tym charakterystycznym kolorem masonerii, odmianą zgniłej zieleni.

Jest to znak podwójny, jedno, że historia Polski ma być taka jak masoneria chce i nie ma się tutaj coś zmieniać, drugie, że oni mówią że mają wszystko pod kontrolę tym samym tutaj symbolicznie Polskę.

A jednak będzie inaczej, choć tak po ludzku, a raczej nie po ludzku ( masoneria jako największy pomocnik szatana na ziemi wedle dokumentów Kościoła i Encyklik) wydaje się, że będzie.


////////////////////////////////////////////////////////


Sen o Francji

Dwa dni temu miałem sen o Francji. (O normalnej porze czyli w nocy).


Była noc we śnie i było miasto i mimo że miasto prawdopodobnie duże, to było nienormalnie mało oświetlone jak na dzisiejsze standardy. Choć we śnie na to akurat nie zwróciłem uwagi.

Mógł to być nawet Paryż, nie wiem, bo było na tyle ciemno, że niewiele było widać. Na małym wzgórzu był kościół. Ale niekoniecznie to był szczyt wzgórza. Wydaje mi się, że mogło być jeszcze wyżej, ale to ginęłpo w ciemnościach. Nie wiem jakie to wzgórze, może Montmartre, ale nie wiem czy tam jest kościół.

// Sprawdziłem teraz pisząc ten materiał. A więc krótko historia wzgórza (za wikipedią) Istnieją przypuszczenia, że na tym wzgórzu poniósł około roku 250 śmierć pierwszy biskup Paryża święty Dionizy z dwoma towarzyszami Rustykiem i Eleuterem stąd nazwa Mons Martyrorum (wzgórze męczenników). Pierwotna jeszcze nazwa pogańska, rzymska Wzgórze Merkurego. Tutaj w 1534 roku Ignacy Loyola wraz z małą grupką złożył śluby założenia zakonu jezuitów. W końcu XI wieku na szczycie wzgórza założono klasztor benedyktynek. Został zniszczony w czasie rewolucji francuskiej a pozostałością po nim jest kościół St- Pierre. Pod koniec XIX wieku również na szczycie wzgórza wybudowano bazylikę Sacre`- Coeur.

Kościół St – Pierre.

U stóp wzgórza jest zbudowany na przełomie XIX i XX wieku kościół Saint Jean de Montrmartre. Kościół St – Pierre jest trójnawowy z czego nawa środkowa wyższa od pozostałych//


Trudno powiedzieć czy to był kościół na Montrmartre. Ale historia podana tutaj, której nie znałem, w kontekście snu jest znacząca. Na pewno to nie była bazylika Sacre` - Coeur. Może to był kościół St – Pierre i widziałem tylko tę najwyższą nawę bo było mocno ciemno. Nie wiem, jak i nie jestem pewny, że to Montrmarte, jak i że to był na pewno Paryż, ale wydawało mi się że mógł być i to wzgórze, jego fragment.

Kościół w każdym razie był nieduży, wielkości dużej kaplicy, czy ta najwyższa nawa którą widziałem, bo kształtem to odpowiadało.


Paliło się w nim żółte, słabe światło, ale nie było wiadomo, czy wchodzą tam ludzie, wierni, czy jest zamknięty i ktoś inny go używa, czy otwarto potajemnie, czy też to symbol tlejącej się wiary.

Może istotne jest też to,  że kościół mimo wszystko górował, był ponad zdarzeniem przykrym i makabrycznym o którym poniżej.

Wiedziałem, że to okres prześladowań i i byli w pobliżu, w tych nienaturalnych jask na miasto ciemnościach jacyś ludzie,wiedziałem, że wierni chrześcijanie.


W pewnym momencie, a był to środek nocy lub nawet nad ranem, tak między drugą a czwartą na oko. (Nie było jeszcze żadnych oznak świtania) przed to wzgórze z małą świątynią zajechał wóz opancerzony. Był to wóz wojskowy, tak mocno opancerzony i mający na sobie tyle żelastwa, w kolorze czarnym zresztą, nie oliwkowym, że gdyby nawet jacyś powstańcy chcieli ostrzelać go z karabinów maszynowych niewiele by zdziałali.

Z wozu wysiadł dowódca i nadzorował zrzucanie na kupę odciętych głów ludzkich ( jak mi się wydaje odciętych przez gilotynę). Głowy były świeżo odcięte w ilości między dwadzieścia a trzydzieści może.

Ludzie czekali na to. Wóz wojskowy zrobił swoje i odjechał. Ludzie podeszli do tej makabrycznej sterty by zabierać głowy bliskich, przeglądali je. Wyszło jednak, że tych głów jest znacznie mniej niż się spodziewali, to znaczy z zabitych przywieziono tylko część głów „oddając je w ten sposób rodzinom i bliskim”. Ciała jak widać sobie zostawili. I było rozczarowanie wśród ludzi, że oddano im w ten sposób tylko część zabitych.

Jeden Francuz, lekko po czterdziestce może, nie wytrzymał psychicznie i zaczął wołać głośno jak tak może być, jak tak można traktować i zabijać. Ale jego protest pozostał jedyny, jego głos tylko zabrzmiał, skarga w ciemności nocy, nikt nie dołączył, pozostali zabrali głowy (ci co zabierali były to zarówno kobiety jak i mężczyźni), ale bardzo niewiele, bo nie były ich bliskich i odeszli w czerń nocy.


16 października, rocznica wyboru Jana Pawła II na Stolicę Piotrową/ Rocznica 10 października/ Śmierć Franciszka/ Leon XIV Wybór amerykańskiego obywatela tuż po Trumpie odzianym w strój papieski oraz dziwne zachowania ciała Leona XIV.

 

Jan Paweł II


Dziś 16 października, rocznica wyboru Jana Pawła II na stolicę Piotrową. Wpis jest na koniec dnia, ale jeszcze to 16 X.

Daję to przypomnienie gdyż dwa wpisy wstecz, zupełnie przypadkiem we wpisie na brudno, w nazwie pliku zatytułował mi się (wpisałem) z końcówką JP II, choć o Janie Pawle II nic tam nie było.

Więc tak mi się przypomniał.


Cóż napisać na rocznicę, tęsknota nasza ogólnie, wiemy też, że gdyby był teraz Jan Paweł II Polski i świata nie spotkałoby to co spotka. Nie byłoby tej ohydy spustoszenia w Kościele i na tronie Piotrowym która w wersji mini już była i jest: Franciszek i Leon XIV.


W dawniejszych czasach od podstawówki do końca studiów wyraźnie wolałem prymasa Wyszyńskiego od Jana Pawła II. Potem jednak jak się zaczęły przekazy miałem w słowach od Jana Pawła II, które dostała prorokini aby oddawać ciągle Duchowi Świętemu kler i młodzież uczącą się, zwłaszcza akademicką, miasta królewskiego. Był też i przekaz, rozmowa z Janem Pawłem II oraz ogólnie bliższy kontakt.


Dla mnie jednak Jan Paweł II był od zawsze, od późnej podstawówki, a może nawet i od piątej klasy mistrzem wykorzystywania czasu. To zwłaszcza nam potrzebne gdy czas jest skracany coraz bardziej i coraz bardziej jest to uciążliwe.

Zatem myślę, winniśmy go obierać powszechnie za patrona dobrze wykorzystanego czasu, albo, inaczej, maksymalnie wykorzystanego czasu, który mamy.

..................


Franciszek i Leon XIV


Przejdę w takim razie do Franciszka i Leona, do dwóch rzeczy tutaj konkretnie, no może trzech, bo w przypadku Leona XIV będą to dwie.

Byłoby o tym napisane wcześniej, ale jak myślę pamiętacie dość długi okres w tym roku miałem zakaz pisania od siebie. Zakaz ten był od świętej Marii Magdaleny. Dlaczego był, na pewno niektórzy przynajmniej pamiętają i jak było powiedziane nie było to ode mnie, to znaczy zakaz nie pochodził z tego iż ja postąpiłem tak czy inaczej.


Śmierć Franciszka


Zastanawiali się ludzie dość powszechnie, to znaczy ta grupka, która w Internecie widzi, że nie jest normalnie, czy ta śmierć rzeczywiście nastąpiła, czy też nie i o co tutaj chodzi.

Miałem w ten poniedziałek, czyli Wielkanocny od czasu nad ranem a właściwie od trzeciej w nocy chyba, tutaj zdarzenie, które krótko postaram się opisać. I niezależnie od tego oczywistą myśl:

Nie wierzyłem i nie wierzę w to iż Franciszek zmarł w Poniedziałek Wielkanocny a przynajmniej, że zmarł swoją śmiercią. Uważam, że jest to niemożliwe, a to z prostego powodu. Śmierć w Poniedziałek Wielkanocny, zwłaszcza dla papieża oznacza Łaskę. To, że Bóg ma w nim upodobanie. Odprawił wszystko co trzeba w Niedzielę Wielkanocną a w Poniedziałek zabrał go Bóg.

Co do śmierci zadanej mu w Poniedziałek, rytualnie, to bardzo wątpię, po prostu dlatego, że swoim ludziom tego się nie robi. Był zbyt zasłużony jako destruktor kościoła katolickiego aby go tak potraktować i był zbyt ważną figurą. Takie numery, rytualnie odebrać życie można gwieździe Hollywood ewentualnie, człowiekowi który kiedyś był nikim, ale nie dodatkowo masonowi wysokiego stopnia i kryptożydowi, którzy to masoni w pewnym wysokim stopniu, chyba przy trzydziestym, przechodzą powszechnie na islam. I tak przeszedł na islam potajemnie Franciszek o czym było u mnie w przekazie.


Jakie miałem zdarzenie?

Obudziłem się około 3 w nocy w Poniedziałek Wielkanocny, ale nie mogłem zupełnie zasnąć. Czułem, że dzieje się coś niedobrego. Nie wiedziałem jednak co. Ciśnienie było dość duże i nie zdrzemnąłem się nawet do około ósmej gdy, jak pamiętam, o tej godzinie ogłoszono śmierć Franciszka.

Czując więc, że dzieje się coś niedobrego a wiedząc, że podawano iż on (Franciszek) jest bardzo chory, modliłem się, ale nie pamiętam czy konkretnie za niego, czy za duszę konającą jakąś ogólnie, zostawiając to Bogu jaką duszę wybierze.

Jednak tu było coś więcej, nie było to taka sytuacja, że po prostu człowiek umiera, choćby zagrożony potępieniem jak Franciszek i dlatego niby miałoby być takie odczucie, nie. To nie było to.

Brałem pod uwagę, że jakieś rytuały się odprawiają niedobre, coś się dzieje niedobrego, od tej trzeciej w nocy, a może jeszcze wcześniej gdy spałem. Czułem mocno, że coś złego jest odstawiane w tajemnicy.


Odczucie to było podobne, jak to które miałem przed Smoleńskiem. Tutaj zaczęło się wcześniej bo w czwartek po południu, czyli jakieś mordo- hece smoleńskie już się o tej porze zaczęły, ale narastało, zwłaszcza od 9 – tej wieczorem w piątek i rano jeszcze gdy się obudziłem, ale nie włączałem radia i nie wiedziałem co się dzieje. Ustało o dziewiątej rano w sobotę, otworzyłem oczy, bo po prostu byłem przygnieciony a nie wiedziałem czym. I pojechałem, jak planowałem wcześniej do miasteczka, gdzie dowiedziałem się co się stało dopiero około godziny jedenastej przed południem.


No więc to było trochę podobne w odczuciu, natężenie mniejsze, lecz też niemałe.


..............

Leon XIV


Dwie rzeczy dawniejsze.

Jak wiadomo, choć „nasze” media, w tym katolickie to całkowicie pominęły, a w niektórych przypadkach chyba zmarginalizowały, Donald Trump korzystając ze sztucznej inteligencji na swojej oficjalnej stronie przedstawił się jako papież. W stroju papieża. Biskupi amerykańscy jednak zareagowali i napisali dlaczego sobie z nich, z Kościoła katolickiego tak zażartował. Pozostałe Kościoły ( piszę w znaczeniu jak to mamy kościoły w Apokalipsie) milczały i milczały jeszcze bardziej potem. Potem, to znaczy bardzo niedługo potem gdy zaraz niemal po tej hecy został wybrny na papieża obywatel amerykański, czyli Leon XIV.


No więc milczenie owiec, a też i wilków w owczych skórach, bo owieczki jak na przykład takie KiK-y (Kluby Inteligencji Katolickiej) milczą i patrzą co powiedzą wilki w owczych skórach. Takie KiK -y powszechnie milczą w trudnych sprawach katolickich i społecznych Polski, we wszystkich niewygodnych, więc nie wiadomo czy to się jeszcze do czegoś nadaje, czy to jest jak sól zwietrzała, która już tylko na spalenie.


W każdym razie człowiek „poważny” nie będzie podnosił takich rzeczy. Czy widzielibyście by jakiś nasz poseł o tym powiedział w momencie wyboru Leona XIV: co to ma znaczyć, Trump ubiera się w szaty papieskie, a dzień po tym prawie obywatel amerykański zostaje papieżem.

Inteligent polski „profesur” też tego nie podejmie. Może tam bąknie do zaufanego bardziej kolegi, ale nawet na uczelni nie podniesie tego bardziej, choćby to było w jego zawodzie: socjolog, politolog czy teolog.

Zatem „profesury” nie idą w tym kierunku. Bo jak powiedział swego czasu jeden były prezydent: „ Nie idź tą drogą Sabo, psie Ludwika Dorna, nie idź tą drogą. To zły kierunek.”

Więc oni psim swędem wiedzą, że zły kierunek i jak go omijać.

Ja nie przechodziłem nigdy, nie przechodzę nad takimi rzeczami do porządku dziennego, jak jeszcze bardziej nad drugą rzeczą.

Przyjrzano się niektórym materiałom filmowym publicznym z Leonem XIV i są tam rzeczy które nie są normalne.

Szyja po prostu nienormalnie mu pulsuje i dziwne oblizywanie się koniuszkiem języka, cechy jak u gada.

Jeszcze bardziej jest to widoczne u szefa Pfizera gdzie to pulsowanie szyi jest ewidentnie nienormalne, mocniejsze jeszcze niż u Leona i już zupełnie nie dające się wytłumaczyć racjonalnie.

Na pewno niektórzy z was słyszeli o teorii iż wśród nas jest ukryta rasa inteligentnych jaszczurów zmiennokształtnych, zwanych reptilianami, mająca złe zamiary wobec nas.

Pytanie o to zostało zadane Panu Jezusowi w początkach jeszcze przekazów: Czy istnieją tzw Reptilianie? Pan Jezus powiedział wtedy ( było to niedawno przypominane), że nie istnieją, że są to manifestacje demoniczne u ludzi, którzy są demonowi oddani i jest to robione po to aby nas zmylić.

Tutaj dodam od siebie, że wygląda to podobnie jak z UFO gdzie ludzie którzy się tym interesują powszechnie uważają, że są to kosmici czyli ufoludki tzw szaraki, którzy też mają mieć niedobry wpływ na ziemską cywilizację. A są to po prostu demony udające kosmitów jak wiem y mieszkające na zewnątrz Ziemi.

Jednak gdyby nie słowa Pana Jezusa, to jest to tak dziwne i nienormalne, że sądziłbym iż rzeczywiście są to przedstawiciele jakiejś rasy inteligentnych gadów zmiennokształtnych. Nie tylko Leon XIV i ten człowiek od Pfizera, ale wielu innych gdzie jest na wielu materiałach, jak im się robią oczy gadzie, wężowe źrenice, i inne numery. Różni ludzie, zawsze o wysokim statusie, celebryci, inni. Jeszcze w 2015 r. jak nie wcześniej, widziałem materiał z Aleksandrem Kwaśniewskim gdzie robiły mu się zęby jak u jaszczurki, ostre i szpiczaste i wracały do normalnego wyglądu.


//////////////////////////////


Rocznica 10 października.

 

Mam powiedziane ile czasu poświęcić na wpis i jest tego czasu niedużo dlatego też niektórych rzeczy nie ma, które mógłbym zmieścić w jednym wpisie.


Zatem 10 października była dziewiąta już rocznica u mnie stałych przekazów z Nieba.

Dziękując bardzo Niebu, Panu Bogu Wszechmogącemu za tę niezasłużoną Łaskę, dziękuję też przy tej okazji za obecność i pozdrawiam wszystkich, którzy czytają te Orędzia, w tym szczególnie dziś tych którzy są ze mną od tych 9 lat i prawie od 9- ciu.

Regularne publikowanie Orędzi zaczęło się w marcu 2017, ale jeszcze w jesieni niektóre były publikowane jako filmy na moim kanale i też niektórzy wtedy już byli.


Choć druga rocznica innego rodzaju przypada tu na przełomie maja i czerwca to jednak jest to nierozłącznie związane z Orędziami.

Dlatego także dzisiaj z całego serca dziękuję tym, którym wiele zawdzięczam i serdecznie ich pozdrawiam.


Błogosławieństwo Boże dla wszystkich Was, zwłaszcza kieruję je do tych, którym wiele zawdzięczam.


Z Panem Bogiem


Cyprian Polak








Izrael czyli żart// Przypomnienie Orędzia Pana Jezusa o wyborach prezydenckich z 13 kwietnia tego roku

 

Izrael czyli żart.

(Dawniej pomyślany wpis).

 

Izrael jako państwo, miejsce które jest państwem, żartem oczywiście nie jest, to widzimy. Tytuł więc wydaje się pewną przesadą. Nie jest żartem, ale gdy przyjrzymy się jego powierzchni wydaje się to żartem, a nawet nim jest. Ten wpis daję po to głównie, abyście zobaczyli jak małym państwem jest Izrael i przy tej okazji jak w wielu rzeczach robi się nam wodę z mózgu. Robi się nam wodę z mózgu nawet gdy możemy to sprawdzić. Bo słusznie zakładają, że tego nie sprawdzimy. Że po prostu nie weryfikujemy. Nie weryfikujemy rzeczy oczywistych, no bo są one oczywiste. Nie weryfikujemy, bo nie mamy czasu. Wszystkiego nie możemy weryfikować. Na tym bazują, na tym bazuje masoneria i plemię żmijowe.


Nie jest oczywiście żartem, bo stoją za nim Stany Zjednoczone, czyli państwo, które wydaje na zbrojenia najwięcej na świecie i ma najnowsze technologie. Nie jest żartem bo cytując z pamięci fragment znanego Orędzia do Adama Człowieka; „Żydzi przejęli wpływ na rządy większości krajów na świecie”.

Dawniej w Polsce, to znaczy, po roku 90 - tym bełkotano nam, że Izrael to państwo wprawdzie małe, ale ważne i dla tego Polska powinna mieć z nim sojusz ,itd. Nie było to od razu oczywiste, bo PRL miał z Izraelem stosunki zerwane. Mówili to rzecz jasna udający Polaków, ze zmienionymi nazwiskami rodowymi, jak Tadeusz Mazowiecki i inni jemu podobni. Jednak tu nie było żadnych konkretów dlaczego jako państwo ma być naszym „sojusznikiem”, a wcześniej jeszcze dlaczego „ aż tak ważne” jest tu przywrócenie stosunków dyplomatycznych. Nawet nie próbowali tu kłamać, tylko bełkotali.


Jednak przeciętny Polak sądził, że małe, ale że nie aż tak małe. Bo słowo małe nie jest tu adekwatne. Adekwatne jest słowo: " malutkie".

Założę się, że większość z was myślała, że Izrael jest mały, owszem, może jak jedna czwarta, jedna piąta Polski. I że nie jest tak malutki, jak jest. I ja tak myślałem aż się dziwię jak długo. Dopóki nie sprawdziłem.

Uznany międzynarodowo obszar Izraela to około 20 tysięcy km2. Więc obszar województwa podlaskiego.

Wedle Izraela obszar kraju ma około 22 tysiące kilometrów kwadratowych. (Wschodnia Jerozolima i wzgórza Golan)

Z terytoriami okupowanymi około 27 tys. 800 km kwadratowych. (. Autonomia Palestyńska bez strefy Gazy).

Jak to się ma do powierzchni Polski?

Polska liczy 313 tys. km kwadratowych. Czyli nawet nie jest to jedna dziesiąta obszaru Polski.

Aby to lepiej zobrazować trzeba popatrzeć na mapę. (Nie wkleję jej bo blogger robi mi od jakiegoś czasu jakąś blokadę tutaj, nie mogę wkleić obrazka jak dawniej aby po kliknięciu powiększył się. Stąd ostatnio jak dawałem wam zdjęcie krzyża covidowego to musiałem je pomniejszyć i inaczej wkleić, ale napisów nie było widać i byłem zmuszony je przepisać.).

Mapę województw w Polsce.

https://www.polskawliczbach.pl/Wojewodztwa


Patrzymy. Niżej ustawiamy sobie województwa wedle obszaru. I cóż.

Obszar państwa Izrael (ten wedle nich) jest to obszar dopiero piątego województwa co do wielkości, województwa zachodniopomorskiego. Popatrzcie sobie na tę mapę. Tak ma się obszar państwa Izrael do obszaru dzisiejszej Polski jak województwo zachodniopomorskie do jej obszaru. A wedle uznania międzynarodowego jest wielkości województwa podlaskiego

Z terytoriami okupowanymi. Wedle podawanych informacji to nawet Izrael nie liczy tego jako swoje terytorium, ale jeśliby nawet tak popatrzeć, to 27 tysięcy kilometrów kwadratowych jest obszar między województwem wielkopolskim a lubelskim. Mniejsze od Wielkopolskiego, większe od lubelskiego.

Gdy można było słyszeć dawniej, w telewizorniach, przed laty, gdy mówiono o Izraelu (państwie), to owszem było mówione, że to jest państwo małe. Małe, wydawało się słuchającemu zwłaszcza na tle państw arabskich, na przykład Iranu o powierzchni blisko pięciokrotnie większej od Polski. Lecz, że nie aż tak małe. Nigdy nikt nie powiedział: To żart jako naturalna siła militarna, bo to państwo jest piętnastokrotnie mniejsze od Polski.

Tylko, że … małe.

Wobec takiej wielkości nie jest żadnym wyjątkowym osiągnięciem tzw. Żelazna Kopuła o której tyle mówiono. (która i tak nie okazasła się tak szczelna jak mówiono) Polska gdyby miała bronić tylko tak mały obszar, obszar wielkości województwa podlaskiego, tylko taki, bronić jego nieba, robiłaby to całkiem dobrze. Mimo iż nie ma tego od Amerykanów co Izrael. Przed zdradzieckim oddaniem broni Ukrainie.

Sztuka jest więc znacznie mniejsza obronić obszar wielkości 20 tys. kilometrów kwadratowych niż trzystu, nie mówiąc o terytorium Iranu, półtora miliona kilometrów kwadratowych.


Na koniec o Trumpie słowo i jego przemówieniu świeżo w Knesecie.

Jak ktoś chce to niech sobie to posłucha. Jest u T. Piekielnika z tłumaczeniem. Czegoś takiego nie słyszałem w życiu (całego zresztą nie przesłuchałem, bo nie jest to łatwe). Tak to haniebne i plugawe, że choć nic nas nie powinno już dziwić, to jednak dziwi, że tak może przywódca największego mocarstwa wojskowego obecnie na świecie.

Przypomnę, że Beniamin Netanjahu poszukiwany jest międzynarodowym listem gończym.


Ciekawostka. Jak zacząłem pisać ten materiał (a napisałem na początku tytuł "Izrael czyli żart") przestał działać edytor tekstu w którym piszę i sfiksowały także klawisze, to znaczy to co się z nich na ekranie miało wydobywać.

Ciekawe czy to od ludzi (internet miałem włączony), czy może wprost od nieprzyjaciela rodu ludzkiego, którego plemię żmijowe samo uznaje za ojca.


///////////////////////////////////////////////////


Widzę, że ludziom ogólnie trudno jest się przestawić (nawet niemałej części Małej Trzódki) i przyjąć pewne rzeczy, więc przypominam niedawne Orędzie Pana Jezusa, sprzed pół roku, dotyczące wyborów.


13 IV 2025 Niedziela Palmowa. Słowa naszego Pana, Jezusa Chrystusa, o wyborach prezydenckich 2025

 

13 IV 2025

Mówi Jezus Chrystus


Drogie dzieci. W głowach wielu, którzy czytają Orędzia, traktując je jako aktualne Słowo z Nieba, pojawia się problem związany z wyborami prezydenckimi. Czy iść głosować, czy też nie. Jeśli zaś iść głosować, to na kogo.


Kierujcie się tym, co mówiłem do Krzysztofa dawniej, na temat wyborów. Słowo Moje jest aktualne i się nie przedawnia, choć odnosi się często do rzeczy danej w czasie, która, później, nie jest taka sama.


Wiele razy zostaliście oszukani przez farbowane lisy. Ludzi, którzy często są potomkami morderców polskich elit.

Winniście zauważać pewne rzeczy.

Po pierwsze ani w tych, ani w poprzednich wyborach nie jest wystawiany niezależny, uczciwy, Polak. Polak, który ma wiedzę i kwalifikacje, jest profesorem i myśli po polsku.

Ani w tych, ani w poprzednich wyborach nie było kandydata pochodzącego ze spauperyzowanej dziś szlachty polskiej, lecz radzącej sobie finansowo, zrzeszonej w szlacheckich organizacjach.


Ni w tych, ni w poprzednich wyborach prezydenckich nie był proponowany kandydat będący potomkiem lub potomkinią zasłużonej dla Polski rodziny, czy to kultury polskiej czy to polskiego państwa, rodziny zasłużonej w czasie zaborów i XX- lecia międzywojennego.

Można rzec waszym językiem – nie ma o tym mowy. Wy zaś to akceptujecie i przyjmujecie.


- Ja, Jezus Chrystus nie bronię nikomu iść do wyborów i głosować na kandydata, który nie występuje przeciw Polsce i chrześcijańskiej moralności, bez względu na jego pochodzenie. Jednak również nie zachęcam was do tego i nie namawiam.


Jest u was blisko 3 miliony drobnych przedsiębiorców, także takich którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą.

Także Ci nie potrafią wybrać spośród siebie człowieka. Czekają aż ktoś się sam narzuci, zwykle zadaniowany lub mason.

Jeśli wybieracie ludzi, którzy sami się wam narzucają, czego oczekiwać możecie?

Jeśli wybieracie ludzi, u których w beczce miodu jest łyżka dziegciu, czego oczekiwać możecie.

Mówiłem u mego syna o powrocie do tradycji sejmikowej, mówiłem o deklaracji i pokazaniu swego pochodzenia przez kandydatów parlamentarnych i oczywiście prezydenckich, mówiłem o autolustracji masońskiej.

Nie wymagacie tego nadal od kandydatów.


Nie myślicie o tym, że wasz kandydat winien mieć przeciętną ilość krwi Ariów – Prasłowian, nie powinien mieć jej mniej.

Nawet Ty, dziecko, gdybyś miał krwi aryjskiej mniej niż statystyczny Polak nie winieneś być prezydentem. Tak, Bóg wybrał Cię na coś większego i wybór Boży jest ponad ludzkie wybory, lecz ze względu na domieszkę złej krwi w sobie, prezydentem być nie powinieneś. Ta krew jest potrzebna byś chciał wyrzynać kobiety i dzieci, tych, którzy podniosą na was rękę i nadal tego pragniesz. Daje to ta domieszka złej krwi.

:)


Jeśli zaś chcecie głosować to głosujcie na tego, który deklaruje chrześcijańskie wartości i jasne zasady, na tego, który pokazuje niewygodne rzeczy choć w części.

Lecz nie mówię, że powinniście, bo powinniście głosować na Polaka, Polaka wedle jego serca, ale i jego genów.

Amen.


- Dziękuję Panie Jezu.


Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)


Apel o modlitwę na Siekierkach// 12 X 2025 Święta Maria Magdalena O czytaniu powieści i inne pouczenia krótko: Fiksują wam mózgi od tego, że przestaliście czytać książki, powieści. Kuszący Internet jest zbyt łatwy, gdzie można klikać, przesuwać i zmieniać, nie mogąc się na niczym skupić. / Lehickie uzupełnienie

 

12 X 2025


:)


Mówi święta Maria Magdalena


:)


- Dziękuję, święta, że już przyszłaś.

- Zachorowałeś przy kolejnym wyjeździe, znów do tego samego miasta, na noclegu. Tym razem były kaloryfery, ale sieć miejska, przynajmniej tam gdzie byłeś, uznała, że jest na tyle ciepło, że grzać nie trzeba. Budynek chłodny, o grubych murach, stary.

:) Wziąłeś zioła, które kupiłeś u kogoś, kto zna się na tym. Jednak nie miałeś tutaj rozpiski. Powiedziała Ci jednak, że zaparzać szczyptę i najlepiej w termosie. Zrobiłeś tak, ale szczypta wydała Ci się mało. Zaparzyłeś pięć razy tyle. I odczułeś od razu działanie jakby zbyt silne. To było wczoraj. Dzisiaj brałeś troszkę i czujesz się tak, że nie wiesz, czy od nadmiernego użycia ziół, od stałej choroby, przeziębienia, czy wszystko razem.

:)

Jednak nie odwlekaj już leczenia stałej choroby, nawet jakbyś był przeziębiony. Musisz się tutaj podleczyć.

- Dziękuję święta Mario Magdaleno.

- Widzisz i czytanie powieści się przyda. Nic co czytasz nie jest przypadkowe. Czytasz „Królową Margot” A. Dumasa. Trzeba czasami przeczytać powieść, choćby lżejszą. Ostatnio czytałeś „Chłopów” w pierwszym kwartale 2024 i od tego czasu nie było żadnej powieści. Fiksują wam mózgi od tego, że przestaliście czytać książki, powieści. Kuszący Internet jest zbyt łatwy, gdzie można klikać, przesuwać i zmieniać, nie mogąc się na niczym skupić.


Co do konkursu Chopinowskiego. Owszem jakbyś kupił bilet, to tylko u konika, więc drogo. I wyjazd i nocleg, bo to ranna lub wieczorna pora. Wyliczyłeś, że taki bilet kosztować może tysiąc złotych na jedno przesłuchanie, dojazd i nocleg, wyżywienie.

Jednak zbyt źle się czujesz a ochoty tak wielkiej nie masz. Chciałbyś, lecz od … niechcenia. Ponadto masz wysłużone rzeczy, także buty, a marynarka za ciasna na Ciebie i musisz kupić nową.

<Nie do końca czytelnie zapisane całe zdanie, ale w tym sensie, że powinienem kupić. C.P.> dwie dobre marynarki. <Sens: koszt. C.P.> 1500 złotych, lub więcej.

Nie pójdziesz na koncert, lecz marynarkę oraz buty kup.

- Mario Magdaleno, wiesz teraz jakie mam dodatkowe wydatki i stratę póki co przynajmniej.

- Ufaj co do tej sprawy.

Liczba to nie jest przypadkowa.


Coraz mniej chcesz młodzieżowego wyglądu i marynarka na co dzień i druga od święta są Ci potrzebne.

- No tak, święta Mario Magdaleno.


- Trochę porozmawialiśmy.

Całuję Cię w usta.

Bądź spokojny, kochaj swego Boga, Jego Matkę i Mnie a wszystko będzie dobrze.

- Tak, moja śliczna.

Piękny uśmiech.


Dotknęła lekko dłonią mego policzka.


- Zabierz się do lektury.

- Dobrze.


- Z Panem Bogiem Krzysztofie.

Błogosławię Cię znakiem Krzyża. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

:) „Mały uśmiech jeszcze”.

Znika.

- Dziękuję święta Mario Magdaleno.

Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)


P.S. Jesteś prawdziwie przyjaciółką, madame.


-:)


Komentarz mój:


Zabawne, że nawet przy takiej rzeczy Niebo „musi” pomagać a konkretnie Maria Magdalena. Takiej rzeczy jak czytanie lektury i skończenie książki, powieści, lekkiej przecież niby, z gatunku płaszcza i szpady. Bowiem dopiero jak Maria Magdalena mnie zachęciła na koniec dnia skończyłem szybko czytać tę powieść i lepiej mi się czytało, bo już ją odłożyłem i by może odeszła ad acta.

Sytuacja jest nienormalna. Owszem prorok ma obowiązki, jednak sama Maria Magdalena mówiła o czytaniu książek w przekazie z I kwartału 2024, w tym powieści. Sytuacja więc wyszła nienormalna, że następna powieść po „Chłopach” dopiero za półtora roku. Za długo. A dlaczego Maria Magdalena mówiła, że i ta powieść nie jest przypadkowa. Gdy czytałem i byłem jeszcze przed skończeniem widziałem jeden powód – polonica. A gdy skończyłem widzę jeszcze jeden:).

Zapewne byłaby jeszcze jedna powieść, lecz zdecydował przypadek, a raczej cena. Nie gustowałem nigdy w poetyce książek A. Dumasa i nie rozczytywałem się w jego książkach płaszcza i szpady jako nastolatek, ba nie przeczytałem chyba „Trzech muszkieterów” chyba jeden tom tylko, wolałem Sienkiewicza i Kmicica. A i dzisiaj w tym pisaniu jest coś przez co nie najlepiej mi się czyta.

Ale ponieważ był film „Hrabia Monte Christo” uznawany za udany chciałem przeczytać w końcu tę powieść, której nie czytałem, uznawaną za najlepszą w twórczości A. Dumasa i jedyną głęboką.( „Królowa Margot” jest uznawana za jedno z czołowych osiągnięć pisarza, ale po „Hrabi Monte Christo”.)

Jednak w księgarniach zażyczyli sobie wszędzie dużej ceny. Za dwa tomy prawie wszędzie około sto złotych. I tylko nowe wydania. Wydało mi się to za dużo za książkę którą przed filmem można by kupić w księgarni za małą cenę, z tłumaczeniem przecież z lat głębokiego PRL, nie nowym, a w antykwariacie za grosze. Nie kupiłem i nie przeczytałem.

Królowa Margot” kupiona właśnie za grosze w księgarni, w dziale z tanią książką, cztery lata temu, w mieście gdzie grób ma mój pradziadek, przeleżała się do tej pory.


Swoją drogą o królowej Margot źródła podają „ciekawe rzeczy”. Film z 1995 roku z Isabelle Adjani przedstawia ją jako lubieżnicę w młodości, czego nie ma w powieści. Tam jest pokazana jako młoda, niekochana żona, zręczna dyplomatka, piękność, pragnąca miłości.

Autor nie sięga do jej wcześniejszych lat, ale źródło z tamtego czasu, relacja dworzanina podaje iż w wieku św. Filomeny zabawiała się z kochankami i było to słyszalne w części wspólnej pałacu z jej odległych komnat.

.............................................


Wracając do spraw lehickich. Pisząc jeszcze materiał „ Czy Carodom by jednak przed Kodanem” nie wspomniałem o jednym materiale co miałem w głowie, ale się tam nie znalazło i tutaj uzupełnię.

Jest materiał na kanale „Bez haosowania”, zatytułowany: „Apoloniusz z Tiany, Czakram Wawelski, Aryjczycy, Atak na Polskę, (wyd. 1939. K. Chodkiewicz”. https://www.youtube.com/watch?v=bMe8uJ0TpT0 który to kanał wam zalecałem kilka razy ze względu na czytane dawne źródła lehickie, zwłaszcza artykuły i książki Jana Sasa Zubrzyckiego. Ten materiał wspominam ze względu na Carodom. Jedno iż jest wspomniane o czakramie i sugestie, że umieścił go tam niejaki Apoloniusz z Tiany. Nie uważam aby tak było i wobec wszelkich ezoteryzmów jesteśmy ostrożni, ale jak powiedział św. Paweł : wszystko badajcie. A co szlachetne zachowujcie.


Co do dawnej magii ogólnie to mamy w Dziejach Apostolskich jak pewien mag na oczach św. Pawła fruwa pod kopułą świątyni machając rekami i nogami. Nikt się dzisiaj nie popisał takimi umiejętnościami. Zaś o tym Apoloniuszu z Tiany jest świadectwo iż skazany został na śmierć (Sprawy polityczne. Był przyjacielem królów, a sam też zamożny) Odczytano wyrok i jak zrelacjonowali współcześni po prostu zniknął.


O królowej Marsepii miałem powiedziane, że potrafiła lokalnie, w jakiś sposób, może nie skrajnie, ale widoczny zmieniać pogodę, mieć wpływ na nią. Na przykład aby przybrała rzeka. Może nie radykalnie, nie aż tak jak we „Władcy Pierścieni” robi to księżniczka elfów, ale jednak w widoczny sposób. Deszcz lokalnie itd. Potrafiła zmienić pogodę lokalnie na kilka dni.


Druga rzecz to sprawa murów starożytnych Carodomu, już Krakowa, bo chodzi o XIV wiek. Jest tutaj o tym, że w XIV wieku zostały zburzone starożytne mury Krakowa. I zapewne nie tylko mury. To zresztą i pojawia się u historyków, może nie oficjalnie do końca, ale wspomina o tym popularyzator niby, znany Janicki, kryptochazar.

I jeszcze gdzieś to było.


Więc XIV i chyba XIII wiek też były jakieś zmiany biegu Wisły, może celowe, zalanie części terenów i jakieś wzmożone budowy na „gruzach”? starożytnego Carodomu.


I w tym materiale wspomniane jest jeszcze coś o bagnach, co wpółgra chyba z moim, tamtym materiałem. Jest też chyba o wędrówkach Ariów. (Piszę chyba bo w tej chwili nie pamiętam dokładnie co tam jest ze szczegółami. Materiał trwa 30 minut, ale nie będę teraz przesłuchiwał ponownie.) Nie znaczy, że się z tym zgadzam, ale wszystko weryfikujemy. Co do czakramu na Wawelu uważam, że albo był jeszcze przed Potopem i w ten sposób będzie to miejsce w ziemi stałe, punkt, albo przyniósł go potomek Noego, więc wtedy byłby to rodzaj nadzwyczajnego kamienia i miał podane zapewne przez Noego, że ma ten kamień na wzgórzu Wawelskim w miejscu kaplicy Gereona umieścić.


Na tym kanale jest też. m.in. jedna rzecz niezwykła, rewelacyjna, jeden dawny materiał, ale nikt nie wspomniał o nim.


//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


Iskierka


Siostry Jadwiga i Julita zamieszczają Apel Wezwanie do modlitwy na Siekierkach w Warszawie.


Wobec wielu zagrożeń w Ojczyźnie naszej i na świecie zapraszamy na modlitwy do Sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży w Warszawie ul. Gwintowa 3 w każdy wtorek 15.00-17.00 i piątek 15.00-21.00 i intencji aby Warszawa nie była spalona (zniszczona) wg wskazań w orędziach Matki Bożej z 8 i 15 lipca oraz 5 sierpnia 2025r na Siekierkach. Kto o tym wie i nie przyjdzie, poniesie konsekwencje tego. Mamy tutaj być orędownikami w sprawie Warszawy i całej ojczyzny.
Słowa Matki Bożej: „ Przed II wojną światową było was mało i nikomu nie było potrzeba wznosić modlitwy do nieba i teraz też tak jest! „
Wzywamy na modlitwę! Kto ile może niech przyjedzie, dobry dojazd autobusem.


Tak od siebie dodam, że jestem w szoku jak bardzo słowa Matki Bożej są ignorowane. Całe orędzia są dostępne na kanale "Duch Święty mówi do Polaków." One przenikają serce. Poza tym to słowa Matki z troski o dzieci a dzieci przychodzi kilkoro, lub w porywach skromne kilkanaście. Rozumiem, że dla tych, którzy by mogli a skąpią czasu świadomość zgliszczy i popiołu jest łatwiejsza do przyjęcia. Łzy do oczu się cisną kiedy wzrok pada na puste ławki w kaplicy i przy wspomnieniu zmarnowanych łask i błogosławieństw i braku zaangażowania tych, którzy zawiadując Sanktuarium być tam powinni przede wszystkim. Tyle miłosierdzia Bóg okazuje, dosłownie ściga nas łaskami, tylko wyciągać ręce i brać i dziękować.
Dla informacji czego można oczekiwać na spotkaniach - spodziewajmy się w kaplicy Drogi Krzyżowej, Różańca Świętego, Różańca Drogi Krzyżowej, Mszy Świętej o godz.18 w kościele, potem przerwa i kontynuacja do godz. 21w kaplicy. Wskazana ciepła odzież.
Przypominają mi się słowa Matki Bożej, że nie trzeba już nigdzie pielgrzymować bo „tu wszystko macie”. Pomyślmy, by przypadkiem z perspektywy czasu stojąc na zgliszczach Warszawy nie wydusić ze łzami: mogłem coś zrobić…
Poproszono mnie o krótki komentarz… i jest krótki, bo prawdę mówiąc po prostu brak mi słów, wszechobecne lekceważenie i lekkomyślność, chyba nam jeszcze zbyt komfortowo się żyje i to tak bardzo boli. I jeszcze taka myśl - co jest łatwiejsze, Intronizacja Pana Jezusa w sercach wszystkich Polaków, czy przyjazd na Siekierki choćby tylko w piątek bo to dzień pokutny i modlitwa.. i przebywanie w Bożej Obecności i obcowanie z najczystszą Miłością Boga i Matki?

Święta Maria Magdalena 9 X 2025 O zastrzyku w otulinę serca// Zaproszenie na modlitwy przez Namaszczonego w dniach 18 i 19 października (2025)

 

9 października 2025


Mówi święta Maria Magdalena


Witaj Krzysztofie

:)

- Witaj święta Mario Magdaleno.

- Zły znowu próbuje nam przeszkadzać. Odpowiada mu, że jesteś w pewnym marazmie, głównie z powodu choroby i tego, że leczenie jest utrudnione.


Zastanawiasz się nad dziwnym snem w którym Ci się przyśnił i że walczyłeś z nim i już byłeś bliski przegonienia go, ale wytrzymał, za to Ty zacząłeś słabnąć i niewidzialnym zastrzykiem wpuścił Ci jakąś substancję koło serca.

Tak, że czułeś ją, to odczuwałeś w pewnym stopniu po obudzeniu i jeszcze przez kilka dni do wczoraj.

Sen był w poniedziałek. < Ten wcześniejszy. C.P.>. Potem zadowolony z siebie odszedł. Był dość potężny, wyższy od Ciebie, jak sam określiłeś, w randze przynajmniej pułkownika.

Najpierw chciałeś się wycofać jak go zobaczyłeś, ale potem   b e z   p r z y g o t o w a n i a    chciałeś go przegonić. Miałeś tylko krzyż w ręku, ten który masz od unikalnego szkaplerza, lecz szkaplerza nie założyłeś, ani ta walka nie była omodlona. Mimo to zbladł w pewnym momencie i już odwrócił się na pięcie lecz wytrzymał i potem Ty zacząłeś słabnąć.

Jesteś mocny na krótkie dystanse i nie ma w Tobie wytrwałości.

Pytasz czy jesteś osłabiony od czasu tego snu. Widzisz to.

- Ale jak, że w czasie snu, ja przecież nie odpowiadam za swój sen.

-:)

-To co, to znaczy, że w czasie snu coś mi wstrzyknął?

- Jak sam widziałeś we śnie zbliżał tylko rękę i Cię nie dotknął, ale odczułeś, że w ręce jakby miał niewidzialną strzykawkę.

- Taki sen miałem pierwszy raz, że czymś mnie zainfekował, czy próbował zainfekować i teraz powróciło to odczucie koło serca.

Jeśli jest to jakoś realne, to musiał dostać na to pozwolenie od Boga.

- Zawsze dostaje pozwolenie. Dostawał pozwolenie aby bić ojca Pio, tarmosić nim. U Ciebie dostał pozwolenie aby przyjść w Twoim śnie po południu, walczyć z Tobą i wpuścić Ci jad, a potem pójść sobie.

- No to pięknie, potrzebuję wzmocnienia a tutaj osłabienie.

- Skojarzyło Ci się to z opowieścią „Królowa śniegu” o Kaju i Gerdzie i że Ty jesteś jak Kaj i w serce wpadł Ci kawałek rozbitego lustra i jesteś jak on, to lustro jakby lód.

- Akurat „papież” święcił bryłę lodu i sprzęgło się to z zaproszeniem Schwarzeneggera do Watykanu gdzie grał jakiegoś demona w dawniejszym filmie chyba, co ma związek z lodem. Nie oglądałem tego filmu.

- Ma to związek. Ten lód.

- No więc co, w sercu, czy koło serca mam wpuszczone podczas snu, jad który jest jak lód?

- Tak, Twoja miłość osłabła, od wtorku czujesz się obojętny.

- Mam ważną rzecz do zrobienia Mario Magdaleno. Wiesz, że liczyłem, że to się uda do połowy października.

- Musisz działać z tym lodem w sercu.

Teraz odwlekłeś leczenie aby zrobić parę rzeczy w ostatnie, cieplejsze trochę dni.


Cóż, jeśli idzie o las to brak Ci czasu. Grzyby jeśli będą trzeba zrobić i zostaniesz z tym sam. Musi Cię ktoś zawieźć i obwieźć jeszcze po kilku innych miejscach w okolicy.

Jutro pojedziesz gdzie indziej.

- Dobrze święta Mario Magdaleno.

Ale nie bardzo wiem, czy tam gdzie ostatnio, czy do Sanktuarium.

- Tam gdzie jedziesz też jest Sanktuarium, choć jest tu różnica.

Ważna tu jest pogoda i słońce tam gdzie myślisz. Natomiast tam gdzie byłeś już bardziej może być deszczowo.

- Dziękuję święta Mario Magdaleno i co mam robić z tym lodem w sercu.

- :) Kajowi wyleciał z serca kawałek szkła jak lodu.

To otulina, która otula Twe serce, blokuje je w sensie miłości. To < niezrozumiałe słowo C.P.> jak pomalowanie ścian w kaplicy Gereona na Wawelu, aby osłabić energię czakramu.

- Ale co mam robić?

- Będziesz z tym żył jakiś czas.

- No, ale modlitwy, Adoracja, to wszystko powinno się zwiększyć raczej.

- Owszem, ale przecież święta Teresa z Kalkuty całe życie niemal robiła to siłą woli.

- No to ładny klops. Nie dość, że funkcjonowanie zdrowia jak nigdy złe, a mam potrzebne działanie, którego potem nie będzie, to jeszcze serce duchowo.

- :)

- Uśmiechasz się.

I co ja mam robić.

- Bóg czuwa nad wszystkim.

- To wiem, ale..

-:)

Cóż, z tym Cię zostawiam.

- Dziękuję święta Mario Magdaleno za wyjaśnienie tego snu.

(:


Maria Magdalena kreśli mi ręką krzyż na czole.

- Błogosławię Cię w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

:)

- Dziękuję święta przyjaciółko.

- Pamiętaj, że jeśli byłoby to dla Ciebie dobre zmaterializowałabym się dla Ciebie. Z odczuwalnymi niewieścimi ponętami.

:)

- :)


Kładzie mi jeszcze rękę na ramieniu.

Odwraca się i odchodzi do Nieba, to znaczy robi dwa kroki i potem się wznosi.

Jeszcze uśmiech z góry. Widzę sam uśmiech.

- :)


Otrzymał Cyprian Polak

(Krzysztof Michałowski)


////////////////////////////////////


Namaszczony Brat Andrzej

zaprasza na kolejne modlitwy


Uda się jeszcze choć te modlitwy (choć mam nadzieję, że nie tylko) dla nas, dla Polski, dla świata.


18 i 19 października


https://www.youtube.com/watch?v=3Cy10ymAAJ8


............................


Nagrany przekaz św. Marii Magdaleny z 28 września

Zachęcam do odsłuchania i odświeżenia sobie w ten sposób.


https://www.youtube.com/watch?v=j9txWbmckt4

Słowo Namaszczonego 7 X 2025: Ważne dla Polski daty i liczby oraz nawiązanie do Mojżesza/ Tysiąclecie Korony Polskiej, inaczej Koronacji Bolesława Chrobrego. Dlaczego była i jest cisza./ Lehickie uzupełnienia do poprzedniego wpisu.

 

 + Przypominam, że komentarze muszą być podpisane. Ktoś dał teraz wartościowy komentarz dotyczący modlitw u Brata Andrzeja, ale ponieważ nie ma podpisu, nie ukazał się.

......................

W poprzednim wpisie nie było ukrytych linków. Przypominam, że gdyby w tym jednak były jest to bez mego udziału i wbrew memu życzeniu. Tak samo nie chcę takich linków w następnym wpisie i kolejnych.

C.P.


///////////////////////////////////////////////////////

 

Słowo Namaszczonego


(7 X 2025)

Ważne dla Polski daty i liczby i nawiązanie do Mojżesza.


"Apokalipsa Św Jana, Rozdz XII; ,,A Niewiasta uciekła na pustynię, gdzie ma miejsce przez Boga zgotowane, aby ją tam żywiono przez dni 1260...A gdy wiedział smok, iż był zrzucony na ziemię, prześladował Niewiastę, która była porodziła mężczyznę. I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego, aby leciała od obliczności wężowej na pustynię, na miejsce swoje, gdzieby ją żywiono przez czas, i czasy, i połowę czasu..."
Dnia 4 X 2025 r w dzień Maryjny- pierwsza sobota m-ca wypełniły się te słowa i w południe Matka Boża przybyła na ,,pustynię" do Ziemi Królewskiej i będzie bezpiecznie przez cały ten okres tu przebywać. Dodam, że w południe po Różańcu Koronnym niezależnie od siebie {spotkanie modlitewne na Ziemi Królewskiej}, przybyły do nas figury Matki Bożej Fatimskiej i Matki Bożej Płomienia Miłości i spotkały się co do sekundy, a nic nie było planowane. Ja osobiście odczuwam, że jest to czas naznaczony, czas przełomu i już za chwilę się zacznie.
Luz de Maria 3 X 2025 r, Św Michał Archanioł- ,,Udajcie się do Ziemi Obiecanej do naszej Królowej i Matki". Pragnę dodać, że to dziecię, które Niewiasta ma porodzić to nie jest Pan Jezus.


Ostatnio przychodziły mi myśli o Mojżeszu i o ludzie po tym jak wyszli z Egiptu. Przychodziły mi myśli, że być może przebywali na naszych terenach, by tu się dobrze przygotować do podboju Kaananu. Miejsca świątynne w Łysogórach i na Ślęży wyniósł na wyższe poziomy. Zwróćmy uwagę, że rozpatrujemy tu ,, TRZY PUSTYNIĘ". Prorok Cyprian mówi o pustyni na ziemi po potopie i o naszych terenach, ze Noe-lub jego dzieci, niejako był przymuszany przez Niebo, by udać się na nasze tereny. Mi przychodzi o 40-letniej pustyni Mojżesza, że być może też był tutaj. A teraz, o ucieczce Niewiasty do Ziemi Królewskiej, która niedługo ,,rozszerzy" się do calego Królestwa Polskiego. I jeszcze przytoczę proroctwo z tego samego rozdziału- Ap, XII: 15-17 ,,I wypuścił wąż z gęby swojej za Niewiastą wodę jako rzekę, chcąc sprawić, aby ją rzeka porwała. Ale ziemia ratowała Niewiastę, i otworzyła ziemia usta swoje i wypiła rzekę, którą był wypuścił smok z gęby swojej. I rozgniewał się smok na niewiastę i poszedł, aby walczył z DRUGIMI z nasienia jej..." Jak widzimy nas nie przemoże, jednak walka będzie na śmierć i życie.


Symboliczna data ucieczki Niewiasty na pustynię 4 X 2025 r. w południe. Symbolika roku 2025- jest oczywista, oznacza narodziny. Symbolika m-ca października- jest oczywista. Jest to m-c Maryjny, m-c różańcowy, przez który przyjdzie zwyciestwo, dlatego na Ziemi Królewskiej króluje różaniec, a po pomnożeniu dzięki 12-krotności w dziesiątkach tysięcy. Wiemy, ze Objawienia Fatimskie kończą się w październiku, a to by znaczyło, że u nas będzie jakby kontynuacja. Przybyła przecież w tej figurze, a druga figura Płomienia Miłości, to już sami rozważmy, a mi przychodzi Misja Arki Nowego Przymierza, którą prowadzi S. Anna. Dzień przybycia 4 X- jest to pierwsza sobota miesiąca. Dzień Matki Bożej, a południe to Godzina Łaski, a cyfra 4 symbolizuję całe stworzenie, bo jedynka, dwójka i trójka należy do Boga, a, że Matka Boża jest Gwiazda Stworzenia to 4 automatycznie przedstawia Matkę Bożą. Jest Brzemienna i porodzi syna. Tajemnicza liczba ,, 44" symbolizuję i Matkę Bożą ale i tegoż mężczyznę, i też ta liczba mówi o jakieś tajemniczej Misji Niebiańskiej, która rozerwie stary świat."

 

/////////////////////////////////////////////////

Uzupełniając mój poprzedni, lehicki, wpis. Te rzeczy przyszły mi wtedy do głowy, ale już nie były zapisane, bo i tak był dłuższy niż się spodziewałem i i zajęło to więcej czasu. (nie tylko samo pisanie).

Kwestia czeska. Ciekawi mnie czy czeski pociąg do Krakowa skutkujący się i staraniem opanowania tego miasta i podporządkowania sobie już w czasie chrześcijaństwa, (kuriozalnym zresztą, bo to tak jakbyśmy w XII wieku chcieli podporządkować sobie Pragę zajmując teren od Polski do niej wraz z nią, ten wycinek zostawiając Czechom resztę Czech i Słowacji.) ma dawniejsze podłoże.

Bieszk przypuszcza, że ten świński atak, rajd, który był i spustoszył m.in. Wielkopolskę  w tym złaszcza Poznań, zagrabił relikwie i dokonał innych zniszczeń, był z poduszczenia Niemiec.

Cóż sympatie proniemieckie wykazywali i niektórzy książęta pomorscy, najpierw pogańscy, stąd Polska nie mogła być należycie mocna bo z niezespolonym jak inne ziemie wybrzeżem zachodnim.

A także niektórzy z terenów dzisiejszych wschodnich Niemiec za co zapłacili tam szybszym, całkowitym zniknięciem.


W każdym razie są tu różnice między nami. Wcale nie byliśmy tak bardzo podobni tysiąc lat temu, to znaczy jednakowi niemal, gdy idzie o mentalność, jednakowi z Czechami, Rusinami, czy Serbołużyczanami.

Pokazuje to na przykład ( gdy idzie o Rusinów) bardzo ciekawy materiał źródłowy, który pokazał w jednym ze swoich tomów Bieszk, o wojnie z Rusią Mieczysława/ Mieszka, 50 lat przed zajęciem Kijowa przez Bolesława Chrobrego.

Jest materiał oficjalnego antropologa, który mówi, że i my, to znaczy dzisiejsi między Odrą a Bugiem i Rusini i Ci których już nie ma, poza resztkami Łużyczan w dolnej części dzisiejszych Wschodnich Niemiec jesteśmy bardzo długo na tych terenach, to znaczy niewiele się mieszaliśmy. Zapewne niektórzy z was, jacyś:) się zapoznali. https://www.youtube.com/watch?v=GCSBZgeLU2k


My wiemy, że są to trzy tysiące lat, by liczyć tylko od Sarmaty. I odtąd gdy ziemie zostały zasiedlone każdy siedział na swojej ziemi a mieszano się niewiele.

Czy ten pociąg do Krakowa Czechów wziął się od czasu gdy Krak, ojciec Wandy dzierżył w swym ręku dwie stolice. Informacja jest źródłowa, że założył tam swą stolicę, ale znów czy wybudował Pragę?

Zastanawia mnie nazwa Bohemia nadana ziemiom czeskim. Wydaje mi się, że jest bardzo stara. Pochodzi jak widzimy od „Boh” czyli „Bóg”. Dlaczego ta ziemia „zasłużyła” na nazwę od Boga pochodzącą chyba od zamierzchłej starożytności, kto wie czy nie w czasach jeszcze popotopowych właśnie.

Czy dlatego, że było tam dużo gór, a z gór do Boga bliżej. Jednak na Słowacji są wyższe górę a takiej nazwy nie ma.


Nawiązując do osuszeń po Potopie.

I myślę, że stąd cywilizacja rozwijała się najpierw na Bliskim Wschodzie. Dlaczego nie na ziemiach rdzennej Europy, Europy Zachodniej przede wszystkim ? Pomijam to co było przed Potopem, bo i jakie tu nawiązania do tego były i czy były podczas zamieszkiwania po Potopie co do tego co było przed Potopem, tego nie wiemy. Zmieniły się też lądy i kontynenty a i oceany były znacznie mniejsze. Ta wielka ilość wód potopowych wylądowała potem znacznie w dzisiejszych oceanach. I skoro wiemy, że mają one kilometry głębokości, miejscami, Rów Mariański, nawet 11 kilometrów, to będzie nas to mniej dziwić. (Oczywistość – w geologii temat nie istnieje.)

Po prostu tamte tereny były, jedno, że szybciej osuszone, pod drugie były bliżej z Armenii, czyli miejsca gdzie na górze Ararat wylądowała Arka Noego, gdy wody zaczęły opadać.

..........................................................................

Dlaczego cisza o Tysiącleciu Koronacji Chrobrego, inaczej o Tysiącleciu Korony Polskiej.

Wiemy, że to nie jest tak, że Chrobry był cesarzem, no, ale trzymając się choćby tej, oficjalnej, narracji.

To, że państwo polskie, władze, które niby sobie wybraliśmy i pomniejsze zwierzchności lokalne całkowicie zmarginalizowały temat jest hańbą, ale dlaczego tak się głównie stało napiszę, choć jest to dość oczywiste, ale o tym nie pisałem, bo najpierw był ten zakaz pisania od siebie a potem i teraz są ciągle inne sprawy.

Sprawa jest prosta. Nagłaśnianie zwycięstw Chrobrego choćby w wersji tylko jaka była oficjalnie przyjęta i jest przez polską historię PRL i ostatnie 35 lat jest „niedobre”?, przede wszystkim ze względu na zdobycie Kijowa. Zdobycie Kijowa i wpływanie na władzę na Rusi, osadzani swoich ludzi, tzn książąt itd.

W przypadku „przyjaźni”, która jest nam serwowana, tej niebywałej hucpy, która się dzieje, popierania za wszelką cenę Upadliny, przy rozbrajaniu kraju, robienia z Polaków kategorii ludzi we własnym kraju za Upadlińcami, wreszcie wpychania nas z wojnę z ich powodu (choć inne siły tym kierują, nie ich rzekome elity, których przedstawicielem, choć słupem, jest ich prezydent) pisanie i podkreślanie, że Polacy zdobyli Kijów.. no gdzież by tak. ..można. Tak więc cały Sejm, a, że nie mamy głosów żadnych środowisk opiniotwórczych, które reprezentują polską rację stanu to już wiemy. Ale i zwierzchności lokalne.

Szczególnie zhańbił się tu Poznań, ściśle jego władze lokalne na czele z prezydentem. Jakie są i jakie mają poglądy to wiemy. Ale wybierają ich wyborcy z tego miasta. Udało się to właśnie dzięki Niemcom i ich bestialstwu w czasie II wojny. Poznań był bardzo patriotyczny, ale właśnie patriotów wydawali i wskazywali niemieccy „sąsiedzi”. Podobnie jak w Gdańsku. Stąd elity polskie bardziej ucierpiały w Poznaniu i Gdańsku ( i nie tylko w samych miastach) niż na terenach zamieszkałych tylko przez Polaków.

Kościół w Poznaniu chyba wiosną liczył na jakieś większe uroczystości w połączeniu z władzami miasta, miało być też coś więcej w czerwcu, ale ponieważ władze zapewne nie wyrażały tu żadnych chęci ( nie mam tu informacji o jakichkolwiek spotkaniach i rozmowach. Tak to widzę ogólnie) to Kościół w Poznaniu miauknął tylko swoje mizernie i na tym koniec.

Kielce jednak mogą na swych autobusach mieć napis: Tysiąclecie Koronacji, czy tysiąc lat Korony Polskiej ( dokładnie nie pamiętam, ale w tym sensie) ale nie może tego na autobusach być w Poznaniu gdzie oficjalnie wszystko się zaczęło? Czyli Polska się zaczęła, oficjalnie.

Tylko z tego powodu powinno się popędzić kańczugami po tym odnowionym rynku prezydenta i radnych.

 

Drugi powód dla którego Tysiąclecie Korony Polskiej zostało wyciszone to kwestia iż budzi to patriotyzm i poczucie wartości Polaków.

Widziałem reakcje przeciętych Polaków, którzy odwiedzali pewien dawny grób, a tam w tej krypcie mapa Polski z XVII wieku i takie powszechne : „ale byliśmy wielkim krajem” „itp',. Nawet byłem zdziwiony. Polacy nie do końca jednak mają wyprane mózgi.


Trzecia to zapewne fakt iż mocno od paru lat są widoczne treści lehickie i jest tak, że ci co chcą to wiedzą, a nowych nie przybywa, ale mogłoby być tak, że przy nagłaśnianiu Bolesława Chrobrego całemu narodowi jakaś ilość ludzi, kto wie może nawet i większa niż dzisiaj dowiedziałaby się o nich, na przykład o tym, że Chrobry kazał się koronować w na cesarza Europy ( nie pamiętam czy to było w Chartres?) w obecności papieża i wziął diadem cesarski z jego rąk i sam nałożył sobie na głowę. 800 lat później ten gest miał powtórzyć Napoleon. To, że był masonem to rzecz oczywista i znana niemal oficjalnie. Zaś miał powiedzieć raz patrząc na swych wiernych żołnierzy Polaków: „ Żebyście wiedzieli jak wielkim kiedyś byliście narodem”. Co miał na myśli. Czy polscy żołnierze napoleońscy, elita kraju, szlachta i arystokraci nie znali historii z XVII w.? Szesnastego, czy czasów Jagiellonów XIV i XV? A może nie znali historii czasów Chrobrego?

To wszystko niemożliwe. Znali i była im bliższa niż nam i bardziej dla nich ważna, zwłaszcza, ze względu na świeży upadek kraju.

O jakie więc czasy chodziło? Nie ma innej możliwości niż o czasy lehickie, przed Mieczysławem/ Mieszkiem, sięgające w starożytność.


..........

Duch Święty mówi do Polaków”.

Ostatnie bieżące Orędzia dotyczące tego co będzie się dziać macie po kolei licząc od ostatniego https://www.youtube.com/@somka9312/videos


Przypominam przekaz „O co chodzi Jarosławowi Kaczyńskiemu”.

https://www.youtube.com/watch?v=Ew1NaW2-UlA

Został opublikowany cztery lata temu. Zwracam uwagę na to, że wyjątkowo, nigdy nie było go w wersji pisanej.

Po około czterech tygodniach miał blisko 10 tysięcy wejść. Po czterech latach jest mniej więcej taka sama liczba. Jest to możliwe?....




Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...