+JMJ
Można
komentować pod tym wpisem od przekazu świętej Marii Magdaleny, ale
trzeba to zaznaczyć do czego się odnosimy, do którego wpisu.
….................................
Zaproszenie było pod tym linkiem
https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2024/10/zaproszenie-przez-namaszczonego-do.html
..................................................
Cmentarz.
W
tym dniu zwłaszcza nie mogę nie pamiętać o smutnej historii
naszego słowa „cmentarz”, bo przekręcone jest to z naszego
rodzimego słowa „smętarz” ,( lub „smętasz”). Mamy angielskie
słowo „ cemetery” oznaczające cmentarz, choć są w tym języku
jeszcze inne słowa na to miejsce. A w łacinie "coemeterium", z czego prawdopodobnie wzięli Anglicy. A łacina od nas.
Wzięli
od nas a potem my mając nasze słowo, które wzięli od nas,
wzięliśmy od nich.
„Cmentarz”
nic nie znaczy u nas w sensie semantycznym, u nich też, natomiast
„smętarz”, - bo tam jest smętnie, inaczej można by rzec
melancholijnie, choć znaczenie tu przybliżone. Nie smutno właśnie,
ale smętnie.
Choć
mamy też Smętka. (Bo też i licho lubiło po cmentarzach chadzać
nocą, choć nie tylko). To zgodne z opozyją słowiańską o której
bardzo dużo pisze Jan Sas Zubrzycki: Białobóg, Czarnobóg, choć
nie w znaczeniu równowagi sił dobra i zła. To nie nasza
pradziejowa kultura. Cechą naszych przodków prasłowiań, Ariów,
Prapolaków, Lehitów dążenie ku światłu, ku Niebu, lot orła,
słońce.
Pamiętajmy
też w tym roku, w Dzień zaduszny i pozostałe dni oktawy złaszcza
o naszych przodkach, tak od czterech tysięcy lat, od początku
zorganizowanego państwa polskiego i włączajmy ich w plan pomocy
Polsce i pamięci o nas. Długi łańcuch naszych przodków, nie
tylko tysiąc lat chrześcijańskich, ale u każdego z nas trzy
tysiące lat przodków niechrześcijańskich, którzy w poszanowaniu
Bożych praw, w łączności z naturą i przyrodą, szanując Boże
dzieła, czynili sobie tę ziemię poddaną.
W
tym dniu zwłaszcza, Dniu Zadusznym, pamiętajmy o lehickich wojach, którzy pod wodzą
królowej Wandy, dziewicy, Amazonki, jako wojsko umarłych przyjdą
nam z pomocą w najbardziej krytycznym momencie.
Dziś
zawołali gromko „Jesteśmy gotowi!”. < Czyli 1 llistopada, uzupełnienie dodane 4 listopada C.P.>
To
będzie łączność między dawnymi i nowymi laty.
Pieśń
uszła cało.
…..............................
Przypominam
ten wiersz, sprzed około czterystu lat, który już jest bardziej
aktualny niż w lutym tego roku.
Mikołaj
Sęp Szarzyński
Sonet
IV: O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem
Pokój
– szczęśliwość, ale bojowanie
Byt nasz podniebny. On srogi
ciemności
Hetman i świata łakome marności
O nasze
pilno czynią zepsowanie.
Nie
dosyć na tym, o nasz możny Panie!
Ten
nasz dom – ciało, dla zbiegłych lubości,
Niebacznie
zajźrząc duchowi zwierzchności,
Upaść na wieki żądać nie
przestanie.
Cóż
będę czynił w tak straszliwym boju,
Wątły,
niebaczny, rozdwojony w sobie?
Królu powszechny, prawdziwy
pokoju,
Zbawienia
mego jest nadzieja w tobie!
….......................
Bracie
Andrzeju, Namaszczony, dziękuję za miłe słowa, dotyczące mnie, o
mojej mądrości i moim wyczuciu co, gdzie, kiedy. Traktuję je
jednak jako mimowolną kurtuazję, bo u siebie, zwłaszcza na Drodze
Bożej, tych zalet nie widzę a i poza Nią niespecjalnie. Pewne
zdolności mam, pewne nie, ale co do mądrości i wyczucia też i do
tego nie miałem nigdy pretensji.
Na
Drodze Bożej zaś sługą nieużytecznym jestem. Mała Arabka mówiła
o sobie : „Jestem małe nic”.
Brat
Andrzej powiedział iż koi go ostatnio między innymi słuchanie
Hymnu Nowego Jeruzalem. Wspomniał także o piosence „Dziewczyna o
perłowych włosach" i zwłaszcza wersji z syreną. Piosenkę
oczywiście znam, natomiast wersja z syreną nie wiem o co chodzi.
Utwór
tego węgierskiego zespołu to był jedyny utwór wtedy z bloku
wschodniego, który znalazł się na pierwszych miejscach zachodnich list
przebojów.
Zatem link do Hymnu
https://youtu.be/wBsEBgukEWw?feature=shared
Ja
ze swojej strony zaproponuję teraz jedną piosenkę religijną.
Wydaje mi się, że jest najlepsza tego zespołu. Nie jest tak, że
to jest mój numer jeden gdy idzie o współczesne poiosenki
religijne, ale ostatnio na nią natrafiałem i jest wśród tych,
które mi się podobają, przede wszystkim ze względów muzycznych (
choć tekst też, ale przede wszystkim aranżacja i dynamika
muzyczna). Teledysk jest też całkiem przyzwoity.
niemaGOtu
Biada
https://youtu.be/WypJWzHTDhE?feature=shared
Ostatnio
też koiłem się trochę pieśnią patriotyczną w poniższym
wykonaniu:
Wydaje
mi się, że to nieznane mi wcześniej Starosielskie Bractwo Śpiewacze najlepiej wykonuje niektóre ze znanych
pieśni, przede wszystkim w ich wykonaniu najbardziej podoba mi się
jedna z moich ulubionych pieśni patriotycznych „
Idzie żołnierz borem lasem”.
https://youtu.be/nvczxYKOF7o?feature=shared
Warto
też posłuchać tego
https://youtu.be/o0yEUqde588?feature=shared
Inna
pieśń
https://youtu.be/hYKbdDMWWdM?feature=shared
Duma
rycerska
https://youtu.be/9TolrWrXBqA?feature=shared
…...............................................................
Fragment
z drugiego przekazu, drugiej rozmowy z naszą pramatką Ewą, z lutego
tego roku:
„
-
Dlaczego księża nie mają tej Łaski żeby doczytać co to jest
święta mowa Indów u Emmerich czy dojść do tego co znaczy Twoje
Imię?
-
Dzieją się przecież gorsze rzeczy gdy idzie o księży. Jeśli
ksiądz jest patriotą nie popiera Ukraińców w Polsce, jak to robią
bez rozumu i bez przyzwoitości. Prym wiodą biskupi, za nimi idą
księża. Niektórzy milczą, bo nie bardzo im się to wszystko
podoba lecz i Ci nie są tu jednoznacznie uformowani. Księża
powinni piętnować nieuczciwość, lecz nie robią tego ogólnie a
zwłaszcza w stosunku do Ukraińców, którzy biorą polskie
pieniądze i wyjeżdżają sobie mieszkając u siebie, przyjeżdżając
tylko po pieniądze, albo też przyjeżdząjąc tylko do Polski by
się podleczyć, blokując miejsca Polakom, tym samym pogarszając
stan zdrowia wielu lub wprost wywołując śmierć.
I
za to będziesz karał.
Jak
było powiedziane połamiesz kończyny blisko dwudziestu tysiącom
tych ludzi na terenie Polski, oprócz tych, których obalisz ogniem i
to będzie o wiele więcej. „
….................................................
I
cały przekaz
Piątek,
23 luty
20.20
Mówi
święty Andrzej Bobola
-
Witajcie drogie dzieci.
Przekaz
ten będzie dotyczyć proroków i przekazów.
Żaden
ksiądz nie powinien mówić, że w Polsce nastąpił wysyp proroków,
że w Polsce jest ich za dużo.
Żaden
a tym bardziej ten, który mówi, że Oświecenie Sumień jest tuż
za progiem.
Oczywiście
szatan będzie mieszał w swym tyglu, w Polsce bardziej niż w innych
krajach i pojawią się fałsze, lecz prawdziwych
proroków daje Bóg tyle ile potrzeba. Nie jest ani o jednego za
dużo.
Jak
łatwo zauważyć różne wiarygodne Orędzia w Polsce mają swoją
grupę czytelników.
Orędzia
Żywego Płomienia są często czytane przez tych, którzy albo nie
czytają innych Orędzi, albo uznają je za najbardziej wiarygodne.
Znów
Małgorzata ma grupę czytelników, którzy skupiają się na jej
przekazach.
Nie
ma wielu proroków w Polsce i „za wielu” publikujących przekazy.
Należy
zastanowić się nad myśleniem i logiką niejednych, w tym i księży,
że w innych krajach mogą być prawdziwi prorocy a Polska miałaby
się bez nich obejść? Naród wybrany, kraj wybrany do
szczególnych zadań czego nie negują nawet i księża (niektórzy),
którzy nie uznają tego, że tuż, tuż a pojawi się Krzyż na
Niebie zapowiedziany w „Dzienniczku” siostry
Faustyny i po tym nastąpi Oświecenie Sumień.
Błędem
jest drogi księże, jeśli uznajesz, że Antychryst już działa i
nawet w tym roku może się formalnie objawić a nie uznajesz żadnych
przekazów w Polsce ni wizji z nimi nieraz związanych ( bo mówimy o
przekazach otrzymywanych w lokucji wewnętrznej) a kończysz swe
uznanie na przekazach Adama Człowieka i Anny Dąmbskiej.
Bardzo
dobrze, że je cenisz a i postawa, że żyjących tylko proroków się
uznaje, a te są „nieważne” byłaby bardzo niewłaściwa, lecz
jeśli uznajesz, że prawdziwe jest Trewignano Romano, a w Polsce nie
widzisz żadnych godnych szacunku Orędzi i ogólnie je potępiasz,
to zastanów się czy ta postawa jest zgodna z rozumem. Bo i Ty i
każdy kieruje się wiarą ( z tych co się kierują oczywiście),
ale winieneś i rozumem, w tym logiką.
A
tu nie ma logiki.
Inną
jeszcze postawę prezentują tradycjonaliści i konserwatyści
świeccy dla których przekazy z Nieba dla Polaków kończą się na
świętej siostrze Faustynie.
Naród
wybrany nie może nie mieć proroków i otrzymujących przekazy z
Nieba.
Inną
rzeczą i najistotniejszą jest kwestia Namaszczonego.
Jest
oczywiste iż będzie on Iskrą z Polski, nie jedyną
lecz najważniejszą.
Dla
was, drodzy księża, ta kwestia nie istnieje, chociaż jest u Adama
Człowieka na którego się i powołujecie.
Winniście
rozeznawać i patrzeć. Prosić o rozeznanie i czy wasze świadectwo
lub przekonanie nie jest tu potrzebne.
On
przeprowadzi Polaków, jak Mojżesz, przez Morze Czerwone.
Jest
to oczywiste, że taki mąż opatrznościowy jest Polsce potrzebny i
będzie (jest już) na wzór starego Izraela.
Skoro
wiecie, że Paruzja, czyli pierwszy jej etap, przyjście Jezusa
Chrystusa w Sądzie Szczegółowym [ jest] dla
wszystkich bardzo blisko, to Namaszczony z Polski nie może być
dzieckiem, czy tym bardziej nie narodzić się jeszcze.
Czy
młody, czy w sile wieku, musi być już gotowy do działań dla
kraju i być także tym, który poniesie miłość poza granice
Polski.
Jest
ktoś kto to już czyni. On nie publikuje własnych przekazów, co
dodatkowo go uwiarygadnia. Korzysta gościnnie z czyjejś strony oraz
kanału. Działa wśród ludzi [ i ] ma
coraz więcej przeciwności. Są znaki koło niego i świadectwa a
otoczył opieką modlitewną właśnie i inne kraje w modlitwach,
które były odprawiane publicznie.
Szatan
uderza w Polsce w proroków, ale i księży, którzy albo
przedstawiają swoje wizje, albo korzystając z wiedzy i natchnienia
dzielą się tym publicznie.
Szatan
wszczepia im też dystans i zniechęcenie do przekazów w Polsce.
Istnieje
dla was drugi naród wybrany, choćbyście nawet tego dosłownie tak
nie ujmowali. Istnieje Mały Sąd Ducha Świętego, Trzy Dni
Ciemności i Odnowiona Ziemia po nich, ale nie istnieje Namaszczony.
Ta
kwestia nie istnieje.
Jeśli
uznajecie, że Namaszczony pojawi się w Polsce dopiero na zasadzie
Deus ex machina, to patrzcie jak objawiał się Jezus Chrystus.
Najpierw
cud, którzy widzieli zaproszeni na wesele <
czyli tylko zaproszeni na wesele C.P.>, potem
powolne przyłączanie się uczniów, skromność i pochodzenie,
które było odrzucane.
A
gdy jeszcze wcześniej pojawił się po Wielkim Poście ( tak to
nazwę w życiu Jezusa naszego Pana) nie rozpoznał go nikt poza
Chrzcicielem i jednym jego uczniem i to mimo świadectwa Chrzciciela.
Zatem
baczcie czy wasza myśl odnośnie Polski czegoś nie omija, lub
czegoś nie wykrzywia.
Amen.
-
Dziękuję święty Andrzeju Bobolo.
Otrzymał
Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)