Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska

27 I 2023 Pouczenia dla duszy/ Przypomnienie o Poemacie Boga - Człowieka/ Zamilczanie protestów rolniczych przeciw sprowadzaniu zboża z Ukrainy przez media, w tym katolickie// Wizja 2022 - banderowskie duże chorągwie i małe chorągiewki niebiesko - żółte i tęczowe// Zaproszenie na Krucjatę 11 i 12 luty i inne Krucjaty - rozpiska do kwietnia we wpisie

 

27 stycznia

23:45

 

Mówi Duch Święty

- :)

Uśmiecham się do Ciebie, dziecko.

- Tak, Panie.

- Wiesz, że powodów do uśmiechu nie mam gdy idzie o Ciebie. Jesteś podobnie jak w tamtym roku o tej porze.

Czyż trzeba przypominać o czasie jak jest bliski i jak Ty musisz dążyć do doskonałości usilnie, do końca tego czasu (zwłaszcza), o którym mówię, do końca maja, czerwca.

Musisz walczyć do krwi i ani jednego dnia się nie opuszczać. Wtedy nie będę musiał dawać Ci żadnych ulg, bo gdy je otrzymujesz nie postępujesz na Drodze, ale stoisz w miejscu. A kto stoi w miejscu ten się cofa.

Nic Ci nie da ulgi na tym świecie, ulgi duchowej, ni jadło ni napitek. Owszem trochę przyrody, góry na przykład, lecz na co dzień nic.

Co do rówieśnicy to owszem chcę lecz i utrudniam, ale także by i w Tobie i w niej wypaliły się inne potrzeby jak tylko zostały duchowe.

Dobrze, że powiedziałeś o „Poemacie Boga – Człowieka”. Mała trzódka powinna posiadać komplet tego dzieła. Wymawiać się może niewielu iż nie może kupić. Jak ktoś poprosi, dostanie ode Mnie.

:)

Co do wyjazdu teraz, jutro na ten jeden dzień (ewentualnie dwa). Jest to Ci potrzebne, lecz powietrze tam nie jest uzdrowiskowe. Jedziesz jednak z konkretnego powodu. Nie możesz tego oczekiwać jak tylko przypadkiem. Inaczej zakłóci to Twój spokój. Jedź zatem, lecz nie oczekuj.

Co do Twoich nagrań głosowych na różne tematy i puszczanie ich w Internecie. Rób to gdy starczy Ci czasu po Twoim głównym obowiązku, modlitwie i innych potrzebnych sprawach.

- Dziękuję najmilszy Duchu Święty.

:)

 

Co do pism katolickich i tego, że zamilczają protesty m.in. rolników przeciwko importowi zboża z Ukrainy. Tak się wyraża podział, który już jest. Owszem, jeśli zostaniesz tym kim masz zostać w jednej i drugiej redakcji wymierzysz sprawiedliwość. Potraktujesz ich ogniem z rąk i także sporadycznie łamaniem kończyn. Twego ostrzeżenia nie przyjmą i potraktują Cię jak wariata i mogą też zadzwonić na policję.

Od tego by ich przestrzec na jakiej są drodze są czytelnicy Bożych Orędzi i nie tylko Twoich i nie przede wszystkim. Takie ostrzeżenia winni otrzymywać od protestujących rolników, także media tzw. liberalne bo przecież i one nie są zwolnione z winy.

 

Znów moje dziecko chcesz to dostać na wyjeździe. Bóg daje Ci wszystko co potrzebne, tego Ci nie ułatwi. Raz dawniej otrzymałeś to od Ojca gdy poprosiłeś. To jednak wyjątek, który potwierdza regułę.

Połóż się spać, dziecko.

Jeśli masz dotrzeć za dnia musisz wstać o odpowiedniej porze.

:)

- Dziękuję Najukochańszy Duchu Święty.

Błogosławię Ci, dziecko. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.


Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)

.....................................................................................

 

Wizja otrzymana w Wielki Czwartek 2022 i Wielki Piątek 2022.


Trochę się przeleżała. Już prawie zaczyna się Wielki Post. Nie opublikowałem jej bo były inne rzeczy, też nie miałem polecenia by ją opublikować i wydawało się, że może nie ma w niej nic odkrywczego. No i wreszcie to wizja oczami duszy, choć bardzo wyraźna, nie w zachwyceniu.

W Wielki Czwartek byłem w Sanktuarium narodowym. I tak od ołtarza ( tzn wizja była skupiona w miejscu ołtarza) widziałem wielkie, banderowskie powiewające flagi. Takie od trzymania oburącz, które powiewały w ten sposób jak ktoś kto macha taką fanfarą z prawa na lewo i z lewa na prawo. Równocześnie były one na budynku, czy przy budynku wyglądającym na poniemiecki. Bardzo możliwe, że to był konkretny budynek we Wrocławiu, albo może bardzo podobny w typie architektury z początku wieku lub z XX - lecia. Skojarzyło mi się to z Reichstagiem i flagami nazistowskimi na nim.

Flag nie było wiele bo były duże, tak to odbierałem, więc jakby więcej nie było potrzeba. Były „machane” z mocą, z mocą zła. Była tu pewna siła.

Następna wizja, następnego dnia w tym samym narodowym Sanktuarium też od ołtarza. Zamiast tych flag i już bez żadnego budynku tylko plac i też poruszane rękami ludzkimi, ale już małe chorągiewki. Być może wiele rękami dzieci, jak na dawnych pochodach pierwszomajowych. W przeciwieństwie do flag banderowskich, którymi wymachiwano powoli ze względu na ich rozmiar ( ale normalnie, to znaczy na tyle szybko jak się da) tymi machano bardzo szybko, (przypominam, widziałem same chorągiewki, ale tak jakby machali nimi ludzie), tak jak można małymi chorągiewkami wielkości zeszytu dużego czy małego. Tych chorągiewek było już wiele. Były w dużym zagęszczeniu. Nie było wśród nich żadnej banderowskiej a tylko ukraińskie żółto- niebieskie między którymi były tęczowe.

Nie było tu już tej bojowości co w pierwszej scenie, wyglądało to jakby machali, czy udawali że machają w umiłowaniu pokoju...

Można powiedzieć jakby machali mówiąc: Nie róbcie nam krzywdy, my postępowi, my Europa, LGBT. To moja interpretacja, czy nadinterpetacja, ale tak to odbierałem z jednej strony.

Z drugiej, jakie siły stoją teraz za tym tworem, który nas zasiedla, mówię o siłach z tej drugiej wizji. Niby wiadomo, ale te chorągiewki LGBT, obrażające Boga Ojca tęczą tutaj jako symbolem zwyrodnień, jako parodia tęczy jako przymierza Boga z ludźmi, w takiej ilości, blisko 60 procent barw niebiesko - żółtych.

 

Nie długo po tym czasie mojej wizji w Polsce, jak we własnym kraju, ukraińska aktywistka zaatakowała ambasadora Rosji oblewając go czerwoną farbą co na świat poszło na karb Polski a nie Ukraińców. Można było się potem dowiedzieć iż ona jest aktywistką LGBT. ( Tutaj więc wizja mi się w tym punkcie rozjaśniła).

Jak dokładnie rozumieć te wizje do końca nie wiem, chociaż wydają się dość proste i nieskomplikowane.


Tytułem skojarzeń dodam iż lider legendarnego zespołu „Pink Floyd” niedawno dokonał jakiejś przeróbki utworu „ Czerwona kałyna” <kalina>) i miał być to pierwszy utwór, który skomponował po 25 latach, tak go zainspirował... Zainspirował go po 25 latach braku komponowania utwór, którzy mieli na ustach ci, którzy mordowali Polaków i była to często ostatnia rzecz, którą napadani i mordowani Polacy słyszeli.

Pink Floyd to legendarny, wyjątkowy zespół przede wszystkim ze względu na pierwsze płyty „Umma Gumma” i „Atomowe serce matki” ( w mojej ocenie wyjątkowy ze względu na te dwie płyty) miał też płytę w swoim dorobku, która nazywała się „Sezony”. Taką nazwę miała jedna z czołowych lóż masońskich (chyba w Anglii, dokładnie nie pamiętam teraz) o czym dowiedziałem się później. Uznałbym, że to może przypadek, ale gdy na rocznicę Solidarności zaproszony do Gdańska wtedy " Pink Floyd" uraczył nas na projekcji multimedialnej znakami sierpa i młota i innymi jako znakami rewolucji czyli walki o wolność wedle tego zespołu, a Solidarność też walczyła o wolność i do tego znakami masońskimi tymi podstawowymi jak kielnia i cyrkiel, czy innymi, wtedy już nie miałem wątpliwości.

Zrozumiałem też jakie to inspiracje czerpał „ Pink Floyd” ( może we wczesnej młodości byli czyści, tego nie wiem) gdy „walczył z faszyzmem” w płycie i wideoklipie „Ściana” . Masoni bohatersko walczą z problemami, które sami stworzyli. Są bolszewicy i mieńszewicy, jedni drugich warci, ale nagle mienszewicy to straszne zło i trzeba tych zwalczać, nie ma innej opcji. Lud nie ma innej opcji, albo bolszewicy albo mienszewicy i musi się opowiedzieć, inaczej nie może. Albo PiS albo PO, innej opcji nie ma. Musisz się opowiedzieć. Nie masz innej możliwości. „katastrofa smoleńska”, albo wybuch w skrzydle tuż nad i przy lotnisku albo błąd pilota, innej możliwości nie ma.

Jak widzimy jeden schemat: masoński i żydowski z ducha bo i tu i tu żydowscy, chazarscy naganiacze i pilnujący i Twoja wolność może być wedle nich abyś wszedł w któryś z kanałów i szedł w szeregu i poszczekiwał wedle napisanego już wcześniej scenariusza.


Co do ważności „ukraińskiego scenariusza” opowiadał mi jeden Polak pracujący w Angli, zresztą obieżyświat, człowiek bywały, bo pomieszkiwał i w krajach egzotycznych. W zakładzie w którym pracował Polacy pracowali za Ukraińców. Szefostwo tego „nie zauważało”, więc któregoś razu nie wytrzymał, zebrał wydruki z pracą Ukraińca, bo wszystko to było odnotowywane i pokazał szefowi, że on konkretnie wykonał cztery razy tyle pracy co Ukrainiec. Cztery razy tyle. Szef skoro nie mógł temu wprost zanegować bo było czarno na białym, na wydruku, to zaczał puszczać ściemę, którą lubią Polakom pracującym za granicą: Ty się tym nie przejmuj (tu imię). Co byśmy bez was Polaków zrobili, na was to wszystko się opiera, bez was by to wszystko padło. Tego typu rzeczy. Co jednak ciekawe kim był ten Anglik. Otóż Anglik właściciel zakładu, czy fabryki był zasymilowanym żydem, co ten Polak rozpoznał, mieszkającym w Anglii od pokoleń, ale zasymilowanym żydem. Czy stąd ta tolerancja wobec Ukraińców? W każdym razie jak się okazuje wiedział co w trawie piszczy. Zapytałem jeszcze właściwie to wiedząc co byłoby jakby Polak tak pracował jak ten Ukrainiec: zostałby zwolniony.

Nie wiem niestety co byłoby gdyby zamiast Polaków pracowali inni. Może gdyby to byli Słowacy na przykład, Czesi, Węgrzy byłoby podobnie, ale gdyby Anglicy na pewno nie.


Inny przykład też jeszcze sprzed lutego 2022 tym razem z Francji opowiadany mi przez Polkę z Francji. Polka dość dobrze prosperująca finansowo miała dwa mieszkania. Jedno wynajęła Ukraińcowi ze swoją dziewczyną, nazwijmy to. Po jakimś czasie zauważyła, że jest nienormalnie duże zużycie wody i innych mediów, większe niż gdy ona tam mieszkała wraz z rodziną. Za co ona płaciła gdyż wedle umowy było to w cenie najmu. Okazało się, że podnajmował swoim biorąc za to kasę i była tam cała gromada Ukraińców. Sprawa trafiła do sądu, ale bodaj dlatego iż nie chciał się wyprowadzić czy też zapłacić za to nadmiarowe zużycie.

I wyobraźcie sobie, że sprawę w sądzie przegrała. Nie pamiętam niestety co się dokładnie stało, ale ogólnie sąd przyznał rację Ukraińcowi i nie jestem pewien tutaj, bo po prostu nie pamiętam dokładnie, ale chyba nawet zasądził od tej Polki odszkodowanie na rzecz Ukraińca. Pytanie tu jest też czy tak by to było z rodowitą Francuzką, czy tylko dlatego że była Polką, choć zasiedziałą we Francji wiele lat, chyba jeszcze emigracja z lat osiemdziesiątych.

Po tym wszystkim ona była, jak opowiadała, dla Ukraińca strasznym wrogiem. Nie było zmiłuj się, co najmniej tak jakby mu mamę motyką zabiła.


///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


Pamiętajmy w modlitwie o Namaszczonym. Mała Trzódka nie może się tu opuszczać. Nie jest tak, że Namaszczony „leży i pachnie” czekając na swój czas. Jest mu trudno.

Proszę także o modlitwę za gniew Boga Ojca w narodzie polskim. Najlepiej mi się modliło i najlepsza była moja duchowa dyspozycja między drugim a piątym stycznia, wtedy jak było dużo modlitwy i postu innych. Dodam że posty o wodzie mam trzy miesięcznie. W styczniu były trzy i do czerwca będą trzy jako taka podstawa. Nie znaczy to że to jest wszystko, ale o tym tylko wspomnę i w Wielkim Poście na pewno więcej będzie oprócz postu, zapewne już o chlebie i wodzie. Oczywiście wszystko tak by nie cierpiały istotnie moje obowiązki bo mogę pościć o wodzie co drugi dzień, tylko wtedy niewiele w takie dni zrobię.

Przy tej okazji bardzo dziękuję tym osobom, które za mnie poszczą i pościły już dawniej.


///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Zaproszenie i drugi materiał pod spodem z komentarzy Brata Andrzeja pod dwoma, poprzednimi wpisami, lekko zredagowane.

C.P.

P.S. Oczywiście popieram i zachęcam jak najbardziej do uczestnictwa. Gdybym zresztą nie uważał tego za bardzo ważne,  to bym nie dawał w wpisach.

 

ZAPROSZENIE

Szczęść Boże.

Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy byli na krucjatach I tak popatrzmy na liczby osób, na spotkaniach
krucjatowych, a mam to jakby w odczuciu, że nie są to przypadki a starannie dobrane przez Niebo - tak można rzec po imieniu.
Na początku było 7, następnie 3, potem 12 {wtedy uświetnił
Prorok}, kilka po jednej osobie ,a teraz w sobotę -11.Popatrzmy na symbolikę - siedem symbol Boga Ojca , 3 - Trójcę Przenajświętszą,
12 - dwanaście narodów Nowego Raju { w tym Polskę -Nowe
Jeruzalem}, a 11 - odległości w ,,malutkim Krzyżu" z centrum w
Broku, jak i odległość z wpływu do Osuchowej, jak i dla mnie symbol. Nowy Raj.
W niedzielę (29 stycznia), na krucjacie, była jedna osoba i w czasie odmawiania Róż. do Boga Ojca{ w miejscu Wpływu Tuchełki do rz. Bug-gdzie niepodzielnie rządzi Opatrzność Boża}, przyszło natchnienie,ażeby dać zaproszenie na tą krucjatę z rozpisaniem jej do Wielkanocy, tak co dwa tygodnie. Dosłownie za chwilkę - po skończeniu Brat Marek pyta się o dalsze plany odnośnie krucjaty.
Mnie aż zamurowało ,bo już miałem podaną moją ,,przyszłość" na następne dwa miesiące.
Tak więc mam dać zaproszenie, pomimo wszelkich przeszkód trwać na ,,służbie", dołożyć wszelkich starań ażeby jak najwięcej
tych krucjat było
- i ta myśl : módlcie się za nieprzyjaciół swoich i jak wcześniej za Ukraińców, tak teraz za Niemców.
ZAPROSZENIE
Zapraszam na Krucjatę 1377- Pielgrzymkową na godz 10 oo do Gorejącego Krzaku [Wyszków-Turzyn] w dniach:
- 11 .02 .23r i 12 .02 .23r [ sobota i niedziela ]
- 25 .02 .23 i 26 .02 . 23r -II-
- 11 . 03 .23r i 12 .03 .23r -II-
- 25 .03 .23r i 26 .03 .23r - II-


Początek o 10 oo, a zakończenie w miejscu Wpływu Tuchełki do rzeki Bug -po przejeździe ok 15 km - ok godz 13 oo.
Tutaj chcę zwrócić uwagę na to w jaki cudowny sposób Opatrzność Boża zaplanowała te dni spotkań - chodzi o daty. Ja
wcześnie nic nie wiedziałem, że tak się ,,ułożą" tzn te 11-ki ,
12-ki, jak i 25-ki i 26-ki, one same w sobie są szczególne i symboliczne, bo jak o tamtych pierwszych już wspominałem, to teraz: 25 -oznacza Dzieciątko Jezus [w każdym tym dniu choć westchnijmy do Dzieciątka Jezus a najlepiej zmówić nowennę],
a 26 - to dzień Matki Bożej - stąd np w Księdze Prawdy taki właśnie numer ma Różaniec Św - który z racji swojej mocy niejako automatycznie został przypisany do tych Modlitw Krucjat - których moc wynosi 30-krotność innych modlitw -stąd też zachęcam do tych modlitw ] .Ponadto co jest jeszcze bardziej dziwne te same dni powtórzyły się i w marcu !!! - czyli starannie dobrane przez Opatrzność - zresztą jak i sama liczba 1377 - która została mi przedstawiona przez Niebo - kto nie wie niech poczyta moje komentarze z końca u.b. roku. Naprawdę w tym wszystkim nie ma przypadku !!!
I na koniec moja gorąca prośba, proszę wszystkich, którzy mogą o dokonanie w swojej woli aktu chęci przyjazdu choć na jeden termin spotkania,myślę, że można dopasować, zaplanować i przyjechać, wiem też, że jest to również forma nagrody i dla nas ,
bo gdzież tyle łask uzyskamy? - a będą z nami na wieczność.
Ponadto chcę jeszcze nadmienić,że w każdym spotkaniu proszę
o podwójne modlitwy - 2x Róż do Boga Ojca, czyli mamy teoretycznie po 200 000 dusz zbawianych i uwalnianych - bo jak możemy np odmawiać dziennie dwa całe Różańce Św [wtedy zapewniamy ochronę nie tylko rodzinie ale i całej okolicy a nawet narodu], to adekwatnie możemy podwajać ,,Krucjatę".


I jeszcze na koniec moja prośba,gdyby Grupa Boga Ojca organizowała spotkanie, np na Mszę na 12;00 ,czy w dniach naszych spotkań, czy też innych dniach, to wtedy również zapraszam na krucjatę na 10, oo z tym, że zakończenie będzie o 11:30 tak ażeby spokojnie zdążyć - ale proszę być przed czasem, tak aby punktualnie zacząć.


Z Panem Bogiem


PS. Ja wciąż wierzę ,że Papież żyję ,po prostu mam blokadę na inne myślenie.


.........................................................


Bardzo mnie bolą a właściwie rozrywają słowa ,o braku pieniędzy na Krucjatę-Pielgrzymkową, już od nie jednej osoby to słyszałem. Jedna z największych misji a tu taka rzecz blokuję .Oddałem ten mój ból Matce Bożej i poprosiłem o pomoc również i Pana Boga .Zwróćmy jednak uwagę ,że ogólnie jeszcze nie ma u nas
biedy, a sądząc po ,,pełnych koszykach"w sklepach i to produktów można rzec nie koniecznych do przeżycia -DLACZEGO NA CHĘĆ
PRZYJAZDU NA KRUCJATĘ DEKLARUJĄ LUDZIE ,KTÓRYCH NIE STAĆ NA PRZYJAZD {odpowiedz jest raczej prosta-po prostu
z racji skromnego życia , wszelkich trudności ,a często i zdrowotnych są w stanie uwierzyć w samą krucjatę, a gdy ,,coś
zaprósza " już pojawiają się wątpliwości }. Niedaleka przyszłość może to zmieni ale czy wtedy będzie możliwość podróżowania ?
Trwam ,,choć kilka ostatnich dni spędziłem w domu i to głównie w łóżku,jest ciężko i jeżeli mogę to proszę choć o jedno Ojcze nasz...i Zdrowaś Maryjo abym wytrwał ,pozdrawiam Was wszystkich i niech nam Pan Bóg wszystkim Błogosławi a Matka
Boża chroni pod Swym Płaszczem,proszę również Św Józefa {Patrona Czasów Ostatnich} o OKRYCIE NAS WSZYSTKICH
SWOIM RODZINNYM PŁASZCZEM {Św Józefie -postrachu
duchów piekielnych-módl się za nami,Św Józefie -nadziejo chorych-módl się za nami}.
PS Zapraszam na spotkania -wpis w poprzednim poście ,a gdyby coś wypadło poinformuję
.


39 komentarzy:

  1. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus Król i nasza Niepokalanie Poczęta Maryja, wiem że to boli ale prawda że nie ma pieniędzy i praca póki co nie pozwala . Łaską Bożą że czytam dzięki dobrym aniołkom których los stawia na mojej drodze. Ale modlę się i nieustaje.

    OdpowiedzUsuń
  2. [Piotr / Gliwice] W temacie transportu zboża warto zastanowić się głębiej, czym tak naprawdę jest sam transport. Istnieje tu bowiem ryzyko zaistnienia ukrytego absurdu. Lech Wałęsa, którego 2-3 książki czytałem, pisał o konieczności zwalczania absurdów w Polsce, przy czym jako przykład podał wtedy fakt, że mieszkańcy Gdyni jadą pracować do stoczni w Gdańsku, a mieszkańcy Gdańska jadą do stoczni w Gdyni. Tego rodzaju absurdów się nie zauważa od razu. Patrząc na zatłoczoną autostradę nie wiemy, ile ciężarówek sprowadza z daleka towary, które są dostępne blisko.

    Prostota życia polega na tym, aby kupić chleb w najbliższej piekarni, która używa mąki z najbliższego młyna, a młynarz ma zboże od najbliższego rolnika. W dziedzinie owoców sami nakręcamy złe zjawisko. Wiemy przecież, że banany, pomarańcze, kiwi, nie rosną w Polsce. Jeśli wolimy je od polskich jabłek, polski sadownik musi szukać rynku daleko.

    Jak uczą zagraniczne Objawienia, prostota daje odporność. Dałaby odporność całej Polsce, gdyby się bardziej nad tą cnotą prostoty zastanawiano. Polak powinien kupować żywność w polskim sklepie, powinien obawiać się żywności z podejrzanych sieci sklepów. Obce drogerie oferują produkty z tak śmierdzącą chemią, że pozostaje tylko obawiać się, kiedy to samo dosypią nam do jedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rafał Piech z PJJ na konferencji powiedział, że jeżeli uda im się dojść do władzy to pierwsze co zrobią to koronacja Jezusa Chrystusa na Króla Polski. Człowiek bardzo pobożny i myślę, iż warto wesprzeć jego i jego działalność modlitwą, gdyż szatan będzie im to utrudniał jak tylko może.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [Robert]

      Z całym szacunkiem dla tego człowieka, który stara się robić dobro w odmętach polityki. Chciałbym wierzyć, że tak będzie. Dobrze się pomodlić, sam to zrobiłem, ale coraz bardziej nie mam złudzeń, że dopiero Namaszczony faktycznie coś zmieni.

      Usuń
  4. Szczęść Boże! Dziękujemy Duchu Święty za kolejne
    Twe słowa i pouczenia.
    Bracie Andrzeju chciałbym podziękować za Twoje
    też słowa sprzed roku około na Grupie Boga Ojca
    gdy pisałeś by trwać przed Najświętszym
    Sakramentem modląc się w modlitwie uniżenia za
    Polskę i przepraszając za grzechy swoje
    i innych. Modliłem się czasem w domu modlitwą uniżenia ale w swoim kościele, no trzeba trochę odwagi by zaprzec się trochę siebie i tego co w głowie siedzi.
    Ale dałeś mi impuls a Bóg już dał siłę i tak razem z kolegą trwamy na modlitwie.
    U nas jest wystawienie Najświętszego Sakramentu do prywatnej adoracji w pierwszą niedzielę miesiąca i wtedy jesteśmy od około roku ( z wyjątkiem sierpnia bo byliśmy w Wyszkowie☺), ile kto da radę.
    Ale już się cieszę bo będzie więcej okazji przed Wielkanocą do adoracji (w Wielki Czwartek modliłem się za księży). Spróbuj i Ty bracie, siostro podejść bliżej a Bóg da Ci siłę do tej modlitwy.
    Co do przyjazdu na Krucjaty to żałuję ale niestety te prawie 500 km w jedną strone to bardzo dużo, zwłaszcza pod względem czasowym gdy ze względu na pracę i tak mało czasu poświęca się rodzinie.
    Króluj nam Chryste!
    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie w pracy zdarzyła się teraz sytuacja karygodna. Mianowicie prezes miał dać podwyżkę pensji, ale ostatecznie stwierdził co następuje: nie dostaniemy podwyżek, ponieważ i tak dobrze zarabiamy, a podwyżki, które mieliśmy otrzymać dostaną pracujący u nas Ukraińcy. Tak stwierdził nasz prezes... Oczywiście tak jak wspomniał Cyprian, Polacy robią dużo więcej roboty, bo Ukraińcom się po prostu nie chce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [Robert]

      Trzeba by jakoś zaprotestować na taka sytuację, tylko mądrze. Ostatnio śledzę pewną organizacje związkowa, która chroni pracowników zatrudnionych w wielkiej międzynarodowej korporacji (szacuje się, że w Polsce w tej firmie pracuje 20 tysięcy ludzi). Nagminne łamane prawo pracy i nie tylko pracy, a oni nadal bezkarni. I te związki nic nie dają, tylko dobrze jest związkowcą. Te 20tysiecy ludzi powinno się sama zwolnić, zanim zrobi to firma i wszyscy na raz. Ja nie kupiłem nigdy i nie chce kupować nic z tej firmy. Jakby każdy tak robił to automatycznie można by coś zmienić. A tak ludzie kupują, ludzie pracuja i co ma być lepiej. Tak samo w tym przypadku, Polacy powinni się wszyscy co do jednego zwolnic... Chociaż pewnie zaraz by zatrudniło szefostwo przybyszy.

      Usuń
    2. [Robert]

      Ogólnie, Polacy powinni się przebudzić, otworzyć oczy. Pod wodzą Namaszczonego zaprotestować. Ale to jeszcze nie czas.

      Usuń
    3. Łatwo się mówi. Nieliczni tylko chcą cokolwiek zrobić. Gdy ludzie już mieli chęć wyjść na ulicę to uciszyli ich dając pieniądze. Zaślepieni mamoną zrezygnowali z walki o wolność i oddają co raz więcej swej wolności.

      Ostatnio pewna osoba powiedziała mi, że kupiła tanio materiały budowlane. Podał kwotę 2300 zł. Pytam, a ile kosztowało 3 czy 4 lata temu. Mówi że 1200 zł, ale miesiąc temu kosztowało ponad 3000 zł. W taki sposób manipuluje się cenami i ludźmi.

      Usuń
    4. [Robert]

      Witam. Tak może na wsparcie z powodu tej dyskryminacji w pracy, chociaż co to za wsparcie słuchać o trudnościach innych. Ja nie mam już powoli sił. U mnie w pracy "miłosierdzie" dla dobra pieniędzy, po to by innym się żyło dobrze, a nie zwykłym ludziom. Polacy - Polakom. Tylko, który faktycznie Polakiem, niby wszyscy. I to jeszcze zanim przybyli w tej ilości... Zanim jeszcze srowid, chociaż on strasznie popsuł to co i tak było źle.

      A poza pracą? W domu, żona stosuje nie gorsza presje. Ciągle coś nie pasuje. Dla żony jestem słabo zarabiającym śmieciem. Chce się rozwodzić, bo nie zapewniam dobrej przyszłości jej i dzieciom naszym. Nie mam sił i chęci się dalej rozpisywać. Zostawmy to.

      Po modlitwach swoich i jeszcze tutaj jednego Czytelnika, któremu z serca dziękuję, tak jak i innym anonimowym darczyńca dobra i modlitwy troszkę się poprawiło i nawet zdołałem trochę odłożyć. Niestety, pewnie źle interpretując, a raczej na swoją korzyść przypowieści o tej monecie, która zakopana nie przynosi korzyści, postanowiłem cześć inwestować. Próbowałem dalej odbić się od dna finansowego. Tylko jestem w gorszej sytuacji. Straciłem tą kasę. Zakłady bukmacherskie. Pisałem też do gościa, który oferuje współpracę, sam niby tyle zarabia tysięcy, ale to pewnie też oszustwo. Tylko, że pokazuje, że mając 18 lat jakiś gość ma auto dziesięć razy lepsze i droższe niż moje, ogromne sumy na kontach i to nie jeden. Ok, wierzę, że ta może być. Ja ponad 30 lat, pomimo studiów, lat pracy itd. nadal jak żebrak przy wielu ludziach, nawet tych, których znam.
      Walczę miesiąc w miesiąc o godne życie.

      Codziennie niewyspany. Nie mam rozrywek, szczęścia, nie jestem zadowolony z życia. Ciągle tylko "dowalane". Nawet ostatnio parkuje auto przy pracy jak zawsze i gościu krzyczy, że mam je przestawić z tego miejsca - pewnie dla niego. Czekał specjalnie, już domyślam się kto mi je porysował - również spore straty. Miejsce niepodpisane, ale jakiś oszołom sobie je widocznie uzurpuje. Jak żyć w tak chorym społeczeństwie? Byłem u psychologa, kiedyś psychiatry. Nie pomógł nikt z nich. To co robili, to maszynka do nabijania im kasy i firmą medycznym. Wiem, że tylko Bóg, Jezus Chrystus może mi pomóc, chociaż pewnie jeszcze nie jestem gotowy.

      Współczuję Ci w tym, że przybysze są traktowani priorytetowo. Doskonale wiemy z Przekazów Pana Cypriana co nam zrobią za pomoc, która okazujemy.

      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. [Piotr / Gliwice] Młynarstwo jest ważnym elementem polskiej historii. Młynarz cieszył się wysoką pozycja społeczną, nie tylko z powodu posiadania cudu techniki, jakim był wiatrak czy młyn wodny. Całe rody zajmowały się młynarstwem. Do niedawna istniała w Internecie strona zbierająca informacje o nich: "Rzeczpospolita Młynarska". Była ważnym elementem polskiej genealogii. Niestety zniknęła. Jeżeli nie interesujemy się młynarstwem, jest to pierwszy szczebelek do utraty kontroli nad tą dziedziną życia.

    Dzisiaj coś sprawdziłem. Mieszkam 1 km od najbliższego młyna, lecz mąka, którą znalazłem w kuchennej szafce, pochodzi z pięciu różnych młynów, w tym z Węgier i Wielkopolski. Transport kosztuje, ale dla kupującego to są grosze. Czy dla rolnika to też są grosze? Widocznie nie. Dowiedziałem się dzisiaj, że kiedyś w ogóle nie pozwalano na mieszanie zbóż od różnych rolników i to w jednym młynie, w jednej wsi. Z mojego zboża ma być moja mąka. Musi istnieć gwarancja jakości. Taki rolnik wie co robi.

    Na małych absurdach zbudowane są te większe i większe. Polityka międzynarodowa to jest już samo pole minowe, gdzie każdy ruch może grozić eksplozją. Dlatego dla polityka i dziennikarza dopuszczalnym ruchem stało się kłamstwo, brak ruchu, przemilczenie. I boją się każdego ruchu. Zwykły obywatel dlatego wiele może, że nie namiesza w polityce jednym ruchem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupuję mąkę właśnie w młynie choć mam troszkę dalej bo jakieś 15 km. Mąka jest nieco droższa od tej z marketu ale nie ma jeszcze dodatków typu spulchniacze czy nie wiadomo nawet co. Takie mam info od innego młynarza do którego jeździłem wcześniej. I coś w tym musi być bo jak żona zapomniała raz dodać proszku przy pieczeniu ciasta to i tak wyrosło a na mące ze sklepu bo nie miałem akurat okazji być w okolicach młyna.
      Piotr

      Usuń
  7. ODWOŁANIE ZAPROSZEŃ NA KRUCJATY

    Jest mi bardzo przykro ale przed chwilą otrzymałem zakaz
    organizowania spotkań modlitewnych w Gorejącym Krzaku,a więc
    oficjalnie wszystkie je ODWOŁUJĘ
    Pragnę jednak nadmienić ,że zaproszenie na to Święte Miejsce przez Boga Ojca z przed prawie trzech lat, uważam wciąż
    za aktualne. Niejako więc mam prawo do modlitwy prywatnej-
    dlatego też ,choć już nie oficjalnie ale prywatnie w tych wszystkich
    terminach będę i jeżeli ktoś, tak prywatnie, zechcę się do mnie
    przyłączyć to będę zaszczycony i szczęśliwy . Z Panem Bogiem
    PS Pragnę tu tylko zaznaczyć ,że w drugim wybranym miejscu-
    we Wpływie Tuchełki do rz. Bug jest prywatna łąka i gospodarz
    się nie sprzeciwia ....!!!,a przecież oficjalnie zapraszałem i tu, i tu,
    z tym ,że tu tj-w Gorejącym Krzaku jest i ŚWIĘTĘ, I DO MODLITWY PRZEZNACZONE ,
    a tam łąka i gospodarz ją wykorzystuję.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. J. z G.
      Niech będzie pochwalony Nasz Pan Jezus Chrystus.
      Niech mnie ktoś sprostuje jak się mylę, ale przez dziesięciolecia pasy przybrzeżne jezior i rzek nie mogły być w rękach prywatnych albo nie można do nich było ograniczać dostępu - pas przybrzeżny wynosi 10 metrów lub 15 metrów. Piszę to z pamięci, nie sprawdzałem jak jest dzisiaj bo Przepisy (bez)Prawia PiS zmieniają się z dnia na dzień.
      To tak odnośnie braku sprzeciwu gospodarza z dostępem do rzeki Bug. Po prostu takie sprzeciwu nie może być bo jest on nielegalny.

      Usuń
  8. Zapomniałem przeprosić a więc bardzo przepraszam za to
    wszystko ,może pamiętacie jak na początku mówiłem ,że to
    jest inicjatywa prywatna .Powiem tak :inaczej się nie dało a w niedalekiej przyszłości będzie pięknie , a teraz trzeba troszkę
    pocierpieć

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze wrócę do tej niezręcznej sytuacji ,podam dwa przykłady-
    porównania z mojego życia ,które pięknie oddadzą zaistniałą
    sytuację ,choć to będzie nie ta skala:
    -pierwsza sytuacja :byłem na stażu jako stażysta u leśniczego i co ciekawe w lasach najbliższych Gorejącego Krzaku.Miałem zadanie nazbierać owoców jarzębiny na nasiona . Niedaleko przy drodze wiejskiej był szpaler jarzębin z dorodnymi owocami ,więc ucieszony wszedłem na drzewo i zrywałem do pojemnika .
    Przejeżdzał właśnie jakiś gospodarz i okrutnie mnie zbeształ ,bo
    niszczę i wyrządzam szkodę. Nic się nie odezwałem ale byłem wstrząśnięty tą krzywdą,a na domiar wszystkiego ,drzewo z którego zrywałem rosło na polu moich rodziców.
    - druga sytuacja: byłem już podleśniczym -i co ciekawe w lasach
    przy Osuchowej .Leśniczy wysłał mnie do wyznaczania trzebieży
    {siekierką-cechówką zaciosywałem drzewa do wycinki} na koniec
    leśnictwa ,które to miejsce sąsiadowało przez drogę z drugim
    leśnictwem. Zapracowany i skupiony na dokładnym wyznaczaniu
    zostałem w pewnym momencie można rzec obudzony niewybrednymi słowami przez sąsiedniego leśniczego, który kazał mi się jak najszybciej ...wynosić.
    Zarówno w pierwszym ,jak i w drugim przypadku bardzo to
    przeżywałem . I teraz po prawie 40-tu latach zaistniała podobna
    sytuacja ,choć ,,Zleceniodawca" już nie jest leśniczym a praca o
    ,,nieskończoność "ważniejsza ,przeszkody jednak podobne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania
      Proszę o modlitwę w sprawie znalezienia męża i dobrej pracy. W ostatniej mi grożono śmiercią (nie przyjęcie preparatu), a w poprzedniej zwolniono (cytat gdyż byłam za mądra).

      Usuń
    2. A.Bogumiła
      Bracie Andrzeju, trwam w krucjatach z Tobą, ale myślą, gdyż 600 km nie dam rady dojechać. Zawsze łączę się o tych godzinach co piszesz, nawet jak jestem chora, a ostatnio długo choruję. I udało mi się prawie na wszystkich. Bardzo mi przykro, że zostałeś tak potraktowany, ale ufam, że Pan Bóg wyprowadzi z tego dobro. Tak się ostatnio porobiło, że od tego od czego oczekiwalibyśmy wsparcia dostajemy zawód. Zły coraz intensywniej miesza, ale jak sam wiesz są to znaki czasów. My musimy trwać przy tym, co dobre, a szczególnie musimy trwać przy Prawdzie, którą jest Jezus Chrystus. Głowa do góry i dalej rób swoje😊

      Usuń
  10. [Piotr / Gliwice] Mrożone pieczywo z Chin. Produkcja mąki i białka z owadów i robaków - tematy może mało znane, ale warte sygnalizowania, gdyż trafia lub trafi to do Polski z pominięciem interesów polskiego rolnika.

    Z tego co przeczytamy w Internecie wynika, że tego rodzaju półprodukty (ciasto) sprowadzane jest do Polski i sprzedawane w sieciach handlowych w formie gotowego wypieku. Widzieliśmy to lub widzimy nadal, że wewnątrz dużych marketów są piekarnie. Ludzie którzy tam kupują, raczej nie dostają opakowania z informacją o pochodzeniu użytej mąki itd. Zajrzałem do zamrażarki. Na opakowaniu z pierogami widać kod zakładu produkcyjnego: I301E2A. Nawet Internet tego nie zna, co to w ogóle znaczy. Jaki to zakład. Strefa zagadek.

    Nawet jeśli o czymś milczą media, to co Polaków powinno razić, to fakt, że w sklepach spożywczych sprzedaje się papierosy. Dla mnie to jest na równi ze sprzedażą papierosów w aptece. Sieci handlowe wiele mówią o sobie w ten sposób, o ich stosunku do naszego zdrowia. Z mediami jest natomiast tak, że można je przechytrzyć. Andrzej Lepper wysypał niemieckie zboże z wagonu na tory i to stało się bardzo medialne. Dużo o polskie cukrownie walczył Gabriel Janowski. Resztę można doczytać w sieci.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Choćby kto wszystkie księgi przeczytał, choćby i Aniołów pytał - Jak dążyć do doskonałości ?
    Jeden sposób - żyć w miłości. ( Siostra Roberta Babiak)
    KORONKA MIŁOŚCI s.Babiak
    Wierzę Ojcze Zdrowaś
    1x O Mój Jezu z Tobą , w Tobie i przez Ciebie niech miłuje Przenajświętszą i nierozdzielną Trójcę, teraz, zawsze i przez wszystkie wieki wieków. Amen

    10x. O Mój Jezu - kocham Cię

    Koniec 3x. O Maryjo bez grzechu poczęta, Matko Syna Bożego i Matko całej ludzkości, wyjednaj mi tę łaskę, abym doskonale wypełniała przykazanie miłości Boga i bliźniego.

    Obiecał Zbawiciel ,że odmawianie tej koronki przyniesie wielką korzyść ludziom szczególnie rozpali serce do Miłowania Boga i bliźnich , a na Sądzie Bożym miłosiernie sadzone będą te dusze.

    Chcę dać publicznie świadectwo
    "cytat: Mała trzódka powinna posiadać komplet tego dzieła. Wymawiać się może niewielu iż nie może kupić. Jak ktoś poprosi , dostanie ode mnie. "
    Jestem bezrobotna bez prawa do zasiłku i nie stać mnie na kupienie Poematu Valtorty. Prosiłam brata bogatego , aby mi kupił 11 tomów , powiedział Nieeeee!
    Poprosiłam Pana Jezusa i Boga o łaskę znalezienia pracy abym miała pieniądze na kupno tego co potrzebuje. Pracy nie znalazłam , ale dostałam odszkodowanie przyznane sądownie ( 2 tysiące zł) na które zapracowałam byłam pełnomocnikiem i napisałam sama pismo sądowe ,
    Wydałam pieniądze na Poemat , krzyż Pasyjny , książkę Męka Pana Jezusa Marii z Agredy i starczyło jeszcze na wyjazd na święto Boga Ojca do Wyszkowa!!!!!
    Panie Jezu i Boże Ojcze dziękuję za łaskę możliwości kupienia Bożych książek. Poemat jest przepiękny!!!
    Panie Jezu - kocham Ciebie. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co nie mam ale ufam i modlę się krzyż pasyjny dostałam przed Bożym Narodzeniem, książkę Maria Agreda dostałam na urodziny, i poematu nie mam . Ale nie tracę nadziei. Któż jak Bóg, nikt jak Bóg.

      Usuń
  12. [Piotr / Gliwice] Z tematem mrożonek wiąże się problem bezpieczeństwa. Śmierć dziecka zatrutego przed kilkoma dniami nie musiała być z winy kupujących. Mrożonki z Chin, które ponoć podbijają świat, muszą przebyć długą drogę pociągiem, około 2 tygodni - do Polski. Po drodze czeka ją jeszcze niejedno centrum logistyczne, w którym spędza jakiś konieczny czas. Nawet przy zachowaniu różnych procedur bezpieczeństwa, nigdy tak do końca nie wiadomo, ile czasu spędził taki produkt poza chłodnią, na przykład z powodu awarii, i zamrożono jedzenie zepsute. Ktoś w Chinach nie będzie się tym przejmował, a dociec kto, to już prawie niemożliwe.

    Dawno nie jadłem poziomki. Rośnie w Polsce, ale skoro jest pracochłonna, mogła stać się mało opłacalna. Dzisiaj Polacy urozmaicają sobie jedzenie owocami egzotycznymi, których prawdopodobnie nie dostarczano do Polski przez całe wieki. Podróże konne po Europie trwały tygodnie. Pomarańcze w latach osiemdziesiątych były na święta, czuliśmy się gorsi od Zachodu (może raczej nasi rodzice), że nie ma ich w sklepach przez cały czas. Wszystko co niezbędne dla zdrowia rośnie w Polsce. Reszta to raczej urozmaicanie sobie życia niż diety.

    Pismo Święte zakazuje jedzenia owadów. 14 rozdział Księgi Powtórzonego Prawa wymienia całą listę zwierząt, które można lub nie można jeść. Chrześcijanom ta informacja powinna wystarczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + Z dzikimi poziomkami jest teraz większy problem iż dziś bo często rosły na drogach polnych. Gdy krowy nie skubią tam trawy to na tyle zarastają te miejsca, że zagłuszają poziomki.

      Usuń
    2. " niż dawniej" zamiast " iż dziś" winno być.

      Usuń
    3. [Piotr / Gliwice] Nie jestem znawcą tematu, ale gdy czytam, że powołano Fundację Promocji Polskiej Borówki, uświadamiam sobie, że małe owoce to może być duży rynek, a dla polskiego hodowcy być albo nie być. W grę wchodzi także przetwórstwo - mrożonki i soki. Tym bardziej, że także Ukraina eksportuje owoce leśne. Zagraniczne sieci sklepów zmieniły mentalność Polaków, w sposób, z którego nie zdajemy sobie sprawy.

      Usuń
  13. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica.
    Nie jestem za jedzeniem owadów, ale po pierwsze Jan Chrzciciel żywił się szarańczą, s po drugie Pan Jezus powiedział przecież, ze nie to co wchodzi do naszego wnętrza czyni nas nieczystymi, ale to, co pochodzi z wnętrza człowieka. Z tego, co wiem, jeśli się mylę, to chętnie się dowiem, jak jest naprawdę, gdyby było inaczej, to nie powinniśmy, tak jak Żydzi, jesc wieprzowiny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepraszam, przed chwilą dalam komentarz o jedzeniu owadów, ale zapomniałam się podpisać.
    Z Panem Bogiem,
    Ewelina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [Piotr / Gliwice] Według mnie, argumentem przeciw jedzeniu owadów jest to, że każde zwierzę ma swój metabolizm. Na końcu układu pokarmowego może znajdować się niewydalony kał, dla człowieka trucizna. Na tonę zmielonych owadów może przypadać nawet kilka kilogramów toksyn. W przypadku większych zwierząt łatwo to oddzielić.

      Usuń
  15. [Piotr / Gliwice] "Kto i dlaczego zabił Andrzeja Leppera?" - najnowsza rozmowa z Wojciechem Sumlińskim dostępna na jego kanale:

    https://www.youtube.com/watch?v=rcpjGW0NdKw

    W 43 minucie dziennikarz powraca do wątku inwigilowania wicepremiera Leppera za czasów rządów PiS. Polacy muszą nadrabiać zaległości czytelnicze. Jeśli wspominam od jakiegoś czasu o książkach Wałęsy i Tymińskiego to dlatego, że oni dwaj wiele w swoich książkach powiedzieli, a mam wrażenie, że dzisiejsi Polacy tego albo nie czytali albo zapomnieli. Tymiński prostym językiem, zrozumiałym dla każdego, tłumaczył i ostrzegał, że Polska po otworzeniu wolnego rynku zostanie poddana dużej próbie, jaką jest współczesna wojna ekonomiczna, polegająca na inwazji eksportowej wielu państw. To, że coraz częściej na naszych stołach pojawiają się egzotyczne owoce, a zapominamy o istnieniu polskich, też jest częścią tej inwazji. Zwykły konsument uważa, że ma do tego prawo, aby kupić to, co mu się podoba. Tymczasem polski rolnik musi wyrzucić owoce swojej pracy na śmietnik. Postawy konsumentów trzeba próbować zmieniać, ale pamiętajmy, że istnieje agentura wpływu gospodarczego, która pilnuje, czego się nauczymy z mediów i w szkole.

    OdpowiedzUsuń
  16. [Piotr / Gliwice] Czy Polacy zdają sobie sprawę z tego, co znaczyła w 1990 roku książka Stanisława Tymińskiego? Był listopad, gdy o tym polonijnym kandydacie z Kanady zrobiło się bardzo głośno. Koledzy mojego taty z biura projektów natychmiast po przeczytaniu książki postanowili założyć firmę. Zbliżały się święta Bożego Narodzenia, dlatego jako działalność postanowiono produkować ozdoby świąteczne. Kupowano inne przedmioty i przerabiano je na ozdoby. Tata zainstalował hak do przyczepy w samochodzie. To był zryw. W następnych latach ci sami inżynierowi zakładali już własne firmy projektowe. Wiedzieli, że muszą jeszcze niejedno doczytać, ale "Święte Psy" Tymińskiego to był ten impuls, przypływ nadziei, że są ludzie, którzy znają się na rzeczy, w przeciwieństwie do skomunizowanych elit polskich.

    O potędze polskiej książki tak pisał Feliks Koneczny tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku: "Książka polska okazała się taką potęgą, iż odrobiła nawet z nawiązką te szkody, które ponosiliśmy przez błędy polityczne emigracji" ("Dzieje Polski opowiedziane dla młodzieży"). Nie należy zatem wątpić, że w przełomowych momentach historii Pan Bóg posyła ludzi, pisarzy, aby wszystko co trzeba wyjaśnili. Nie Jan Paweł II miał uczyć Polaków ekonomii i gospodarki. Objawienia też nie. Światło nie zawsze musi przyjść z kręgów Kościoła, Objawień. Niebawem napiszę coś o książkach z pismami Piłsudskiego.

    Jeszcze sprostowanie do jednego z moich komentarzy. Mrożonka, której kod zakładu produkcyjnego podałem: I301E2A była produkowana w polskim mieście, czego nie zauważyłem od razu.

    OdpowiedzUsuń
  17. [Milka] Prawie rok wojny, w mediach nieustanna żebranina Zełeńskiego o kolejne miliardy na „dziwną wojnę”, a ukraińskie elity żyją luksusowo na Lazurowym Wybrzeżu: https://www.youtube.com/watch?v=cxYvvUzP7Qw&t=1195s

    OdpowiedzUsuń
  18. [Piotr / Gliwice] Wyśledzenie agentury wpływu działającej w sektorze rolno-spożywczym jest dzisiaj pilne. Konieczność rejestracji drobiu i to nawet jednej kury, o czym mówi się w ostatnich dniach, ma wynikać z zagrożeń wirusami ptasiej grypy. Nauczeni doświadczeniami Covidu powinniśmy brać takie wirusy pod lupę - szczególnie ich autentyczność. Wspomniałem wcześniej o tym, że zwalczano kiedyś możliwość indywidualnej sprzedaży mleka od krowy. Z tego co pamiętam, chodziło o Salmonellę. To było 30 lat temu. Nawet jeśli rzeczywiście brakowało higieny, nie można wylewać dziecka z kąpielą i zabraniać rolnikom wszystkiego.

    Agenturę wpływu gospodarczego znajdziemy, gdy poszukamy. W przypadku przemysłu wydobywczego jawnym jej dowodem była zmiana nazwy Katowice na Stalinogród. Zrobić to mogła jedynie stricte stalinowska agentura rezydująca w tym mieście i do dziś silna. Wielcy tego świata nie pogardzili Katowicami w celu zorganizowania tam niedawnego szczytu klimatycznego. Cokolwiek podejrzanego dzieje się w Katowicach warto o tym pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Do Eweliny
    W ST jest napisane żeby nie jeść robaków, owszem wyjątkiem jest szarańcza ale zapewne w sytuacja wyjątkowego głodu

    20 Wszelkie latające czworonożne3 owady będą dla was obrzydliwością.
    21 Ale będziecie jeść spośród czworonożnych latających owadów tylko te, których [tylne] kończyny wystają ponad nogami [przednimi], aby [mogły] skakać na nich po ziemi. 22 Następujące spośród nich możecie jeść: wszelkie gatunki szarańczy, wszelkie gatunki soleam, wszelkie gatunki chargol i wszelkie gatunki chagab4. 23 Wszystkie inne gatunki latających owadów czworonożnych będą dla was obrzydliwością.

    Poza tym nie mamy żadnej pewności, że 'pokarm' ten nie będzie zanieczyszczony jajami pasożytów, o szkodliwej chitynie już się mówi.
    Jedzenie robaków poniża godność człowieka do b.niskiego poziomu
    Tom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słowo Akris można przetłumaczyć jako owad , albo gatunek drzewa.
      Szarańczyn strąkowy inaczej chleb świętojański, , Karob, drzewo karabowe czyli ceratoria to niewielkie ale długowieczne drzewo spotykane na bliskim wschodzie. Owoce można długo przechowywać.
      Syn marnotrawny karmił świnie owocami drzewa karbowego ( Łukasza 15, 16)
      Pozdrawiam
      Z Panem Bogiem.

      Usuń
    2. Całkowicie się zgadzam, za jedzenie owadów, to obrzydliwość. Pisałam, ze nie jestem za tym w żadnym razie i również uważam, ze to ma nas jeszcze bardziej upodlic.
      Ewelina

      Usuń
  20. [Piotr / Gliwice] Przykładem działalności agentury wpływu gospodarczego może być budowa w latach siedemdziesiątych toru łączącego Górny Śląsk ze Związkiem Radzieckim. Rozstaw toru miał szerokość taką jak w ZSRR. Różnica szerokości torów to temat dość znany, był o tym film. Ewidentnie zbudowano go po to, aby ułatwić sobie kradzież węgla i stali. Tor jednak tajny być nie mógł, toteż nadano mu nazwę Linia Hutniczo-Siarkowa, sugerując, że łączy Hutę Katowice z Kopalnią Siarki w Tarnobrzegu. Dzisiaj wiemy, że istnieje most na Bugu, a lokalni mieszkańcy nazywają tę linię kolejową "ruskim torem".

    Pociągi z węglem nie odjeżdżają ze Śląska dlatego, że tak chcą maszyniści. Pociągi muszą być w jakiś sposób zatwierdzone przez administrację kolejową i rządową. Ktoś gdzieś otwiera komuś jakąś "furtkę", jakieś przyzwolenie na działanie. Tu należy szukać agentury. Nie wiem, w jakim stanie jest obecnie most na Bugu, ale dzisiaj prowadzi ten tor na Ukrainę. Ktoś powinien obserwować co tamtędy jeździ. Pociągi towarowe, choć nie znamy ich dokumentacji, coś o sobie mówią, czy są to wagony z węglem, chłodnie, czy pojemniki na zboże. Pociąg z węglem jadący na Śląsk, widziałem za czasów rządu Tuska.

    OdpowiedzUsuń
  21. [Piotr / Gliwice] Agentura wpływu może bezpodstawnie nastraszyć rolników. Nie mam pewności, czy hodowcom rzeczywiście grożą wysokie kary za brak rejestracji drobiu, tak jak to twierdzą niektóre media. Niedawno media straszyły wysokimi karami za brak ważnego dowodu osobistego. Kilka dni temu odebrałem nowy dowód i nie usłyszałem od urzędników żadnego słowa, mimo iż mój dowód już od roku był nieważny. Człowiek nastraszony podejmuje zmanipulowane decyzje. Rolnik, który wycofa się z hodowli drobiu - to kolejny uszczerbek polskiej gospodarki. Agentura osiąga w ten sposób swój cel, bez konieczności umieszczania swoich ludzi w skupach. itp.

    Rosyjska propaganda wyemitowała ostatnio film pt. "Polska hieną Europy". Może raczej dla widzów o mocnych nerwach. Zaskakująca jest ta ich zawziętość na marszałka Piłsudskiego. Można odnieść wrażenie, że nie mogą tego znieść, że dzięki niemu odzyskaliśmy niepodległość w 1918 roku. Ich propaganda przykleja Piłsudskiego do Hitlera, podczas gdy niemiecka propaganda nazywa marszałka polskim Stalinem. Rzetelnym badaczom historii polecam "Pisma Zbiorowe, Józef Piłsudski". Pierwszy tom ukazał się w 1937 roku. Tomów było w sumie 10 - z tego co widzę w Internecie. Mam 3 pierwsze. W książce znajdziemy informacje, że jest to już drugie wydanie. Poprzednie nosiło tytuł "Pisma-Mowy-Rozkazy", które ukazały się w latach 1930-1936. Książki stanowią obszerny zapis historii i pokazują głębię myśli Piłsudskiego we wszelkich artykułach, listach, dokumentach, jakie osobiście napisał.

    OdpowiedzUsuń
  22. [Milka] Kolejna rozmowa z Grzegorzem Płoszajskim, współpracownikiem Anny Dąmbskiej: Dojdzie do wstrząsu światowego, Polska będzie oszczędzona. Wojna, która zbliża się, będzie tylko krótkim epizodem
    https://pl1.tv/title/dojdzie-do-wstrzasu-swiatowego-polska-bedzie-oszczedzona/
    https://pl1.tv/title/wojna-ktora-zbliza-sie-bedzie-tylko-krotkim-epizodem/

    OdpowiedzUsuń

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...