15 lipca 2024
23.51
Mówi Duch Święty
Zapisz dziecko
Wymierzysz karę złamania ręki i nogi dr Grzesiowskiemu, obecnemu Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu za jego postulaty dotyczące zwiększenia „ zamordyzmu” w kwestii szczepień.
Należy mu się i kara z czasów plandemii, lecz wtedy nie było zapowiedzianych kar, lecz tylko rzucałeś klątwy.
Oprócz tego zostanie upokorzony przymusowym, otrzymanym szczepieniem przeciwko wściekliźnie w brzuch, jedną dawką.
Gdyż jest to rodzaj wścieklizny takie działanie przeciw człowiekowi a zwłaszcza przeciw Polakom, członkom nowego narodu wybranego, Nowego Jeruzalem.
- Dziękuję Najmilszy Duchu Święty.
Chwała Tobie Chryste.
- :)
..............................................
Przypomnę iż jest blog https://cyprianpolakwiara.blogi.pl/, który ma charakter awaryjny. Nie były publikowane tam ostatnio, dublowane, materiały, ale trzeba pamiętać, że taki blog jest i jaki ma adres.
Awaryjny jest także, choć tu oczywiście w nieco innym zakresie, kanał: Duch Święty mówi do Polaków https://www.youtube.com/@somka9312
C.P.
//////////////////////////////////////////////////////////////////
Zaproszenie przez Brata Andrzeja na Boże Spotkanie na Bożą Łąkę w dniach 14 i 15 września i na spotkanie 21 i 22 września.
Pierwotnie było zaplanowane spotkanie tylko 21 i 22 września, ale wierni chcieli aby było też w Święto Podwyższenia Krzyża.
Spotkanie 14 i 15 września było pierwotnie ogłoszone 3 września przez Namaszczonego w Jego wpisie w komentarzu na tym blogu z Orędziami, jak zawsze a ogłoszenie spotkania 21 i 22 września – wcześniej. Potem ogłoszenie było powtórzone na kanale „Duch Święty mówi do Polaków”, dotyczące 21 i 22 września – 18 sierpnia i dotyczące 14 i 15 września – 5 września.
https://youtu.be/O3OWfr-lQds?feature=shared
https://youtu.be/u9wiWtdnKL0?feature=shared
Ostatni materiał na tym kanale: Odniesiecie zwycięstwo, jeśli pozostanieie wierni Krzyżowi i Ewangelii.
https://youtu.be/7jEHOOrVDiI?feature=shared
…...........
Nadal dużo osób nie wchodzi w komentarze. Omija was w ten sposób Słowo Namaszczonego Brata Andrzeja. Omija na bieżąco, ale też na kanale nie wszystko jest publikowane, a u mnie we wpisach od marca była umieszczana mniejszość.
….......................................
Brat Andrzej
ZAPROSZENIE
Niech
będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus. W odpowiedzi na głosy, ażeby
było spotkanie na Święto Podwyższenia Krzyża, pragnę zaprosić
wszystkich chętnych na Boże Spotkanie - na Bożą Łąkę, na
modlitwy Różańcem Koronnym:
- 14 września b.r. godz 10,oo-
16,oo
- 15 września b.r. godz 10,oo- 16,oo
Zaplanowane już
wcześniej spotkanie na 21 i 22 września, oczywiście też będzie,
tak więc nic na siłę. Wiem jakie mamy trudności, jednak
postarajmy się przyjechać, bo przecież ten nadzwyczajnie
przedłużany czas, też jest i ze względu na nasze modlitwy,
ponieważ są niezwykle owocne, a to ze względu na 12- krotność
pomnażania naszych modlitw przy Krzyżu Nowego Jeruzalem. Dlatego
też możemy ratować miliony, a jednocześnie się uświęcać, tak,
że tylko jednorazowy przyjazd, owocuje tym, że ten dzień będzie
dla takiej duszy najowocniejszym w jego życiu, a i łaski obejmą
też i jego bliskich. Korzystajmy z darowanego czasu.
…....................................
Namaszczony o święcie Boga Ojca i dwunastokrotności Łask.
https://youtu.be/7Ys1eWkaZtc?feature=shared
…......................
Namaszczony Brat Andrzej po Święcie Boga Ojca
(7 sierpnia)
Jeśli
sól straci smak, czym ją posolimy...Są głosy, aby potraktować to
łagodnie. Nie mogę. Muszę mówić prawdę. Kto stanął w obronie
Pana Jezusa- chodzi o otwarcie igrzysk. Muzułmanie !!!
Jeśli
była by dyscyplina i w Święto Boga Ojca by nie pouciekali, to było
by kilkanaście milionów ZBAWIEŃ więcej. Kto ich teraz uratuję.
Jest pewna osoba. Bardzo wybrana. Widząca, która widziała na
niebie POMOST łączący Gorejący Krzak z Tuchełką i widziała
krzyż przemieszczający się z tamtego świętego miejsca, do tego.
MÓWIŁA TEŻ, ŻE NALEŻY TRAKTOWAĆ KRZYŻ NOWEGO JERUZALEM JAK
WYJĄTKOWĄ ŚWIĘTOŚĆ, A PANA JEZUSA JAKBY ŻYWEGO, a sama nie
była z nami...Bo tam jest Msza !!! Były osoby, które pilnowały w
nocy KNJ, adorowały, modliły się, marzły itp, np w nocy z soboty,
na niedzielę w godz 3,oo- 4,oo było na modlitwach przy Krzyżu aż
19 osób. Potrafiły tak ułożyć plan dnia aby czy to rano {w
Wojciechu w Wyszkowie jest o 6,30}, czy wieczorem być na Mszy.
Zobaczcie, jak oni się poświęcili. Pilnowałem, to wiem co to
znaczy, marznąć i padać z niewyspania i zmęczenia. A na moje
później pytania, odpowiadali z uśmiechem, że się czują
szczęśliwi, bo mogli być przy Krzyżu. W poniedziałek też się
modliliśmy, było nas 13 osób. I TYLKO TEN DZIEŃ PO WIELOKROĆ W
OWOCACH PRZEBIŁ INNE MIEJSCA. Musimy od siebie wymagać, bo kto nas
zastąpi, skoro sami jesteśmy a zewsząd ataki lub pogardliwa
obojętność.
….....................
Księga
Prawdy: 4 sierpnia 2011. Matka Boża ,, Jutro Moje dziecko jest
specjalne święto dla Mnie, twojej ukochanej Matki, bo są to Moje
URODZINY..."
Medjugorie. 5 sierpnia 1984 r Matka Boża
powiedziała, że tego dnia obchodzi swoje 2000 urodziny.
W
poniedziałek {5 sierp}, w dzień Urodzin Matki Bożej i w drugim
dniu ŚWIĘTA BOGA OJCA {tak powinno być}, pewna osoba- a było to
na początku naszego spotkania, z troską w oczach powiedziała, że
trzeba coś specjalnego dać Matce Bożej, ale co...
W trakcie
Różańca Koronnego, po 3-ciej taj światła, dostałem natchnienie
od Matki Bożej- ,,To jest najpiękniejszy PREZENT dla Mnie..."
Zwróćmy uwagę, że następną tajemniczką jest, Przemienienie
Pańskie. Dlaczego akurat w tym momencie. Przypomniał mi się
ewidentny cud, jaki Siostra Anna odkryła. W Święto Boga Ojca, a
więc dzień wcześniej, o godz 3,oo- 4,oo rano sfotografowała
dziwną gwiazdę, która ze zwykłej, nagle stała się błękitna, a
następnie złota. Jeśli Brat Tomek zechcę, to może ją pokażę.
Jesteśmy w trakcie przejścia. Za nami już jest ,,zwykła"
gwiazda. Obecnie jest czas Maryi, czyli ,,niebieska", a za
niedługo będzie ,,złota". Złota, dla mnie oznacza, życie w
PRAWDZIE, czyli Era Ducha Świętego, w której to na pierwszym
miejscu będzie EUCHARYSTIA- PAN JEZUS- HOSTIA ŚWIĘTA.
…...........
Dodam od siebie, że Wspólnota Krzyża Nowego Jeruzalem nie ogranicza się do spotkania raz w roku. Czciła miejsca Święte wpływ Tuchełki do rzeki Bóg i tam modliła się wiele razy w roku a teraz z konieczności nowe miejsce Łask: Bożą Łąkę. Czci i Wzgórze Boga Ojca oczywiście.
Niestety część Łask i jedność, która jest poza możliwościami Dzieci Świetlistego Krzyża, jest tracone.
C.P.
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
(Także wcześniej umieszczone w komentarzu).
Znaki dane od Boga dzieciom Świetlistego Krzyża.
( Relacja Anny)
3 i 4 sierpnia 2024 r.
Nasze
spotkanie modlitewne, przed świętem Boga Ojca rozpoczęliśmy 1- go
sierpnia w pierwszy czwartek miesiąca późnym popołudniem. 2- go
sierpnia przypadał pierwszy piątek miesiąca, natomiast 3- go
sierpnia - w pierwszą sobotę miesiąca na Łące Bożej Miłości
mieliśmy uroczystą dziękczynną mszę świętą za dar kopuły
światła i zawierzenie w Bazylice Licheńskiej. Po jej zakończeniu,
jako wyraz naszego oddania odczytaliśmy "Akt zostania Rycerzem
Najświętszego Serca Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi".
Prosiliśmy o siły duchowe, fizyczne i umysłowe dla rządzących
Państwem i Kościołem oraz dla wszystkich w naszej Ojczyźnie, aby
mogła odeprzeć ataki zła. Jako Rycerze, oddaliśmy się
królewskiej władzy Chrystusa Króla Polski oraz Maryi Królowej
Polski. Ksiądz odczytał poświęcenie rodzaju ludzkiego Sercu
Jezusowemu a także akt osobistego poświęcenia się Jemu. Jako
zewnętrzny wyraz złożonych aktów, przyjęliśmy - Tarczę
Najświętszego Serca Pana Jezusa. Na zakończenie dnia ok. godziny
19- tej podziwialiśmy przepiękny widowiskowy zachód słońca,
które pulsowało i świeciło czerwono- zielonymi promieniami. To
pulsowanie było również widoczne w innych częściach Polski, o
czym informowano nas telefonicznie. Dziękowaliśmy Bogu i Maryi, za
wszystko, co dane nam było przeżyć, za udzielone błogosławieństwa
i łaski. Nasze modlitwy zakończyliśmy o zmierzchu. Pozostali tylko
nieliczni, adorujący Krzyż do rana.
Modlitwy wznowiliśmy o 3:00
- po północy tj. 4- go , gdy było jeszcze ciemno, aby szczególnie
uczcić Boga Ojca - Kochanego Tatusia w dniu Jego Święta. Tego dnia
przypadała także pierwsza rocznica postawienia Krzyża Nowego
Jeruzalem nad brzegiem rzeki Bug w Tuchlinie. Odmówiliśmy Koronkę
do Bożego Miłosierdzia, Różaniec do Boga Ojca a następnie kilka
Różańców Drogi Krzyżowej. Podczas modlitw tuż po godzinie
trzeciej obserwowałam uważnie niebo, na którym wyraźnie świeciły
gwiazdy. Mój wzrok przyciągnęły trzy gwiazdy, ułożone w
kształcie trójkąta, nieco oddalone od innych. Dwie z nich były
znacznie mniejsze, okrągłe. Trzecia zaś, zdecydowanie kilka razy
większa, w kształcie jasno świecącego koła z lekko niebieską
poświatą. Nagle gwiazda ta, powiększyła się znacznie, stając
się ruchomym, obracającym się kołem o intensywnie niebieskiej
barwie. Gwiazda ta, po jakimś czasie, zmniejszyła się do
wcześniejszego rozmiaru, po czym zmieniła kolor na złoty z
czerwoną poświatą. Następnie, powiększyła się ponownie na
kształt koła,, zaczęła wirować i przemieszczać się, ale jej
barwa nieco przybladła. Całość zjawiska trwała do godziny 4-tej,
gdy już zaczęło świtać. Dzień się budził, spowity we mgły.
Niebo rozświetlało się - a nawet pojawiły się delikatne obłoczki
na niebieskim tle. Modliliśmy się w grupie 19- to osobowej.
Podobne
zjawisko, dane mi było zaobserwować dwa lata temu, we wrześniu, po
modlitwach procesyjnych na Wyszkowskim Wzgórzu przed północą. Tam
obserwowana gwiazda świeciła tylko w kolorze niebieskim o innym
mniej intensywnym odcieniu.
Cieszyłam się bardzo, że w tak
uroczystym dniu, dane mi było modlić się w tym gronie i w tym
wybranym przez Boga Ojca miejscu i coś tak zjawiskowego i
spektakularnego zaobserwować.
Najukochańszy Tatusiu, dziękujemy
Ci przede wszystkim, za wszelkie łaski i dary udzielone nam w dniu
Twojego Święta i podczas modlitw w tych dniach zanoszonych - przez
Najświętsze Serce Twojego Syna i Niepokalane Serce Maryi.
Cieszymy
się niezmiernie, że rozradowaliśmy Twoje Boskie Serce, które
rozpromieniłeś nad nami - udzielając nam obfitości łask a także
i dziesięciu milionom dusz, w tym z naszych pokoleń, które weszły
przez siedem bram do Nieba !!!
Boże Ojcze, Panie Jezu Chryste,
Duchu Święty wraz z Maryją niech będzie chwała i dziękczynienie
po całą wieczność w Niebie.
Amen, Amen, Amen.
Także na kanale
https://www.youtube.com/watch?v=StGwvjFNC8Q
Również to było publikowane u mnie najpierw w komentarzu.
W komenarzach jest nie tylko Słowo Namaszczonego, ale świadectwa i inne słowo prorockie. Oczywiście, nie pod każdym wpisem, ale są.
…..........................................
Jak wiecie było Słowo Boga Ojca otrzymane przeze mnie 3 sierpnia czyli w wigilię Święta Boga Ojca https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2024/08/sowo-boga-ojca-3-viii-2014.html dotycząego głównie mnie i sprawy, która miała miejsce niedługo wcześniej na Wzgórzu Boga Ojca.
Dzieci Krzyża Nowego Jeruzalem otrzymały jednak piękne Słowo Boga Ojca.
Święto Boga Ojca 2024 Boża Łąka. Słowo Boga Ojca
https://youtu.be/hOjRo6JJ-Cg?feature=shared
…......................................................................................
Lehickie sprawy, czyli prawda o biciu monet w starożytności na terenach środkowej i wschodniej Europy.
Qaisar Assaqalabi podał link (poniżej i kilka Jego słów na ten temat) pokazujący stronę, która jest kolejnym dowodem na to, że elity zachodnie i nawet interesujący się tym ludzie (tu numizmatyką) nie należący nawet do elit wiedzą iż ziemie dzisiejszej Polski, wschodnich przynajmniej Niemiec, tereny Polski za Jagiellonów i Wazów i dalsze jezcze ziemie w starożytności były terenami cywilizowanymi na których bito monety a więc była tam zorganizowana władza, bo na monetach umieszczano zwykle wizerunki władców.
Zatem elity zachodnie wiedziały i wiedzą, a nasze elity? ( nie mówię tu tzw klasie politycznej bo tam ludzie z wierchuszki to słupy, zadaniowani a niektórzy mniej ważni, przylepce, ciągle śliniący palce i sprawdzający skąd wieje wiatr).
Ba nasze „elity” (uczelniane, świeckie katolickie itd.) milczą i o tym iż niedawno badający wiele lat starożytnych Filistynów ceniony archeolog niemiecki i ceniony archeolog włoski stwierdzili ostatecznie iż to byli Słowianie. ( Może dam temu więcej miejsca, z linkiem i cytatami w innym wpisie, lub nawet osobny wpis).
A wy księża, wiecie o tym, czy nie wiecie? Filistyni to dla was jednak „zawodowo” istotna sprawa. A może lepiej tego nie tykać powiedzą niektórzy z was nawet jak usłyszą. Może nasze wierne, przetrzebione i kurczące się stado owieczek jeszcze zacznie z nimi sympatyzować „ czy jakoś tak”?..
Zaciszyć, schować pod dywan, nic nie mówić. Tak jak z Franciszkiem nazywanym papieżem. Cicho sza, udawajmy, że jest okay, dokąd się da.
Takim podejściem, myśleniem, zajedziecie krócej niż wam się wydaje.
„Qaisar
Assaqalabi
Laudetur
Iesus Christus Rex Poloniae-Novae Ierosolymae!
Pod
tym linikiem https://en.numista.com/catalogue/celtics-1.html
można zobaczyć monety, które były wybijane na terenach Państwa Lehickiego w starożytności. Wymienione są tam np. plemiona Bastarnów, którzy zamieszkiwali dzisiejszą Małopolskę, Bojów (Czechy, Węgry), Celtów, którzy się później zeslawizowali. Do innych często spotykanych monet lehickich można zaliczyć licznie występujące na terenie Polski imitacje denarów rzymskich zwanych potocznie "limesami". Ogólnie jest przyjęte, że mają to być naśladownictwa germańskie, co jest wierutną bzdurą! Powtarza się tę narrację jak jakąś mantrę, bo ludziom niby uczonym to się w głowie nie mieści, że Polacy-Lehici (przez H dźwięczne pochodzące od G) mogli być na tych ziemiach od tysięcy lat, a przecież jeszcze jeden z Niemieckich autorów map starożytnego świata Henryk Kiepert (Atlas antiquus: zwölf Karten zur alten Geschichte - https://archive.org/details/atlasantiquustwe00kiep/page/n47/mode/2up)
zaznaczał
Słowian i Wandali, Lugiów oraz Bastarnów na terenie dzisiejszej
Polski, Białorusi i po części Rosji i Ukrainy. Co prawda w
zależności od wydania zachodnie ziemie lehickie nazywa z łacińska
Germanią, ale Tacyt pisał, że jest to nazwa sztuczna i że żyją
tam różne ludy.
-----
Tutaj
chciałbym się podzielić odkrytą ciekawostką językoznawczą,
która wiąże się z nazwą Słowian i Scytów. Otóż Grecy w
starożytności pisali nazwę Słowian w formie "Sklavenoi"
a Scytów-Szczytów "Skithoi". Na pierwszy rzut oka tego
"Sk" nie powinno być u Słowian - według językoznawstwa
powinno być "Sl", z kolei u Szczytów powinno być "St".
O co chodzi? Otóż okazało się przy czytaniu wiadomości
tłumaczonych z jęz. greckiego, że Grecy poprzez zbitkę "Sk"
zapisują głoskę "Ś","ŚŚ, "ŚĆ"! To
oznacza, że Grecy zapisują starożytną wymowę nazw prasłowiańską
"Ślawenje, Śćitje", tak jak ona brzmiała w pewnym
momencie w starożytności! Dlaczego przez "Ś", a nie "S"?
Ponieważ w tamtym czasie początkowy dźwięk S miał brzmienie jak
Ś, co jeszcze jest widoczne w sanskrycie jak się porówna: skr.
śrava - słowo (od śloua) Buriśrava = Boliesław, baltosłowiańskie
ślaua - słowo, sława itp. „
,, Wtedy Piłat zapytał Go: ,,A zatem Ty jesteś królem?" Jezus odpowiedział: ,,Jak sam mówisz jestem królem. Ja po to się zrodziłem i po to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy kto jest z prawdy słucha mego głosu". Piłat na to rzekł: ,,Cóż to jest prawda?..."- Ew. w/g Św Jana.
OdpowiedzUsuńKochani, wiemy, że iście za prawdą boli. Każde odrzucenie to jak sztylet prosto w serce. Każde głoszenie prawdy to otwieranie swego serca na oścież z jednoczesnym wylewaniem się z nas miłości, bo chcemy, by rozmówca mógł zostać również nią ogarnięty i prawdą, i miłością. A zamiast tego sztylet w serce. Cóż wtedy Pan Jezus odczuwał!!!. Przyszedł do swoich, a swoi odrzucili i w najokrutniejszy sposób zamordowali. Na przestrzeni wieków wciąż to samo. Zło naciera wciąż nowymi atakami. Dla nas to głupie i niedorzeczne, tacy np inżynierowie, czy bandyci rządzący światem, plandemia, w końcu znak bestii... Dla nas to oczywista bzdura i piekielna podłość, najbezczelniejsza jaka tylko może być, tak podła i brzydka jak jego facjata, że na sam widok byśmy zwymiotowali i skonali. Ma z czego czerpać i wciąż ten jad podsuwa. Powstaje Antykościół, Nowy Rząd Światowy, Nowy Ład itp, sieć zarzucona szeroko, szeroko, na każde możliwe aspekty oddziaływania na zatracenie w piekle duszy i ciała- wiemy, że tam i ciało będzie częściowo odtwarzane i będzie odczuwało ból fizyczny po stokroć i w nieskończoność, Wygodni ją przyjmują, a jak raz przyjmą, ciężko to zwymiotować, i gangrena się rozwija. Jednak powstaje, już powstała i już tylko będzie się rozrastać, Armia Zbawienia, która idzie za Prawdą i nic zatrutego nie przyjmie. Cieszy, że wciąż nowi do nas dołączają. Inni ostrożnie przyglądają się, w końcu przyjdą, bo Prawda ich Oświeci. Nasze zadania, nasze misję idą do przodu. W stosownej chwili dam znać. Jest mi ciężko, bo cierpliwość i inne wystawione są na niezwykłą próbę. Wiem, że wszystko jest w BOGU. PRZYZNAM SIĘ SZCZERZE, ŻE TYLKO W CAŁKOWITEJ UFNOŚCI MAM SIŁĘ. Inaczej... całkowita klęska. Moja gorąca rada, prośba. Kto ma jakiś wielkiej wagi problem {mały tym bardziej}, niech całkowicie, z taką ufnością na jaką jest tylko w stanie, niech się PODDA I OPRZE NA OPATRZNOŚCI BOŻEJ. Ja robię to dosłownie- wyobrażam sobie Opatrzność Bożą jako POTĘŻNĄ ŚCIANĘ ZA MOIMI PLECAMI I CAŁYM SOBĄ OPIERAM SIĘ NA NIEJ I MÓWIĘ ,,PANIE BOŻE, PANIE JEZU CAŁKOWICIE OPIERAM SIĘ NA TOBIE TAK, ŻE MNIE JUŻ NIE MA, A JESTEŚ TYLKO TY BOŻE I TA SPRAWA NALEŻY JUŻ TYLKO DO CIEBIE, AMEN". Również w ten sposób oddawajmy nasze problemy rodzinne, nasze dzieci, wnuki, bo wiem, że te problemy są u nas najcięższe, najdokuczliwsze, a szatani tylko swe szpony zacierają widząc nas stale zatroskanych i tkwiących w tych problemach. Jest to ich strategia. Zamartwianie nam nic nie daje, a odciąga nas od modlitwy, od siania dobra, od obowiązków naszego stanu, od załatwiania ważnych spraw itd. Na koniec, pamiętajmy o Pieczęci Boga Żywego, która chroni nas i fizycznie, i duchowo i nie gońmy za innymi pieczęciami, być może są dobre ale to nie dla nas. Dokładnie przeczytajmy w Księdze Prawdy o PBŻ, BO JESTEŚMY APOSTOŁAMI NOWEGO JERUZALEM, jak również i całe to święte dzieło, o którym Bóg Ojciec powiedział, że jest największym cudem danym ludzkości od 2000 lat. Gdzie indziej są inne misje, też dobre, ale u nas jest Księga Prawdy, gdzie jest wszystko, a ja całkowicie od wielu lat za nią idę, a modlitwy tam podane mają 30- krotność innych, czyli tak jakby jednocześnie modliło się 30 osób.
Ostatnio byłem na Mszy w Porębie- Kurpie, nasza Boża Łąka należy do tej parafii. Była to Msza Gregorianka, była staruszka. Podczas pieśni, wszystkie ,,s" zmiękczała na ,,ś". W czasie mojego dzieciństwa, a pochodzę z kurpi, taka mowa była w zwyczaju, dochodziły też i inne akcenty, stwardnienia, np kielich, mówiło się bez ,,i" i wychodziło kelich itp. Ponoć to już gwara warszawska, być może pozostałości po zaborcach pruskich.
OdpowiedzUsuńTeraz modna jest tolerancja, oczywiście tylko w jedną stronę, jedno z największych osiągnięć szatana, mam tu takie wspomnienie. Byłem w szkole w Bieszczadach, długo, bo aż 5 lat { technikum to tak miało}. Przez cały czas siedziałem jak myszka pod miotłą, bo zaraz mieli ubaw ze mnie przez to zmiękczanie, przez stwardnienia, lub przez słowa, których nie rozumieli. Oni mieli ubaw, ale jeszcze większy ja, bo dla mnie to był jakby inny świat. Niestety byłem sam z Mazowsza, a oni prawie wszyscy miejscowi. {Tu taka ciekawostka. Ponoć słowo mazowsze wywodzi się od słowa Amazonki, a jak wiemy ich stolicą był Płock}. Prawdziwa mieszanka i mowy, i słów, i wyglądu ciała. Nazwiska ich zupełnie inne niż nasze, twarze itp. Mieli po 15 lat, a większość wyglądała na starszych, dojrzewali wcześniej i często mieli już męski, gęsty zarost. Przez cały ten czas czuć było jakąś mroczną tajemnicę nas dzielącą. Teraz już wiem, bo wtedy nic nie wiedziałem. Banderyzm i ludobójstwo na Polakach. Przez całe pięć lat nikt mi nie powiedział. Wtedy tajemnica doskonała. Choć może nie do końca. Pod koniec, jak były pieniążki, kilka razy byliśmy na piwku w ,,Bieszczadzkiej". I ze zdumieniem słuchałem podpitych ,,odrzuconych", którzy ukryli się w głębokich Bieszczadach, najczęściej pracowali na wypałach węgla, lub innych ciężkich pracach w lesie {kilka lat i po chłopie}. Nikt ich nie chciał słuchać, może się bali, a może ich słowa były nie wygodne. Pamiętam ich jako ludzi niezwykle szczerych i prawych, a w oczach ich dobroć i przejmujący ból. Tak dogorywały resztki naszej inteligencji, choć ja wtedy prawie nic z tego nie rozumiałem.
OdpowiedzUsuńI na koniec takie wspomnienie z tamtego okresu. Oni jeździli do domów co tydzień, ja kilka razy do roku. Było to w pierwszej klasie, pierwsza zima. Kolega, pewnie jego rodzice litowali się nade mną, zaprosił mnie do swego domu. Mieszkał w Baligrodzie. Była zima. Pamiętam jak wieczorem, co było dla mnie frajdą, tata jego zabrał nas starym gazikiem do jego babci. Było ciemno, jechaliśmy po głębokim śniegu gdzieś daleko. Babcia mieszkała biednie, stara chałupa. Szkoda mi się zrobiło, dlaczego sama!!!. Po powrocie po kolacji idziemy spać. Mój głęboki sen budzą krzyki. Okazało się, że jego młodsza siostra zniknęła z domu. Była lunatyczką, koło jej łóżka stała miska z wodą, mimo to się nie obudziła. Szukaliśmy na podwórku. Znaleźliśmy na wysokiej gruszce. Na drugi dzień idziemy w góry. Miejscami duży śnieg, taki do pasa i więcej, ślady wilków i świeże ślady niedżwiedzia. Od tamtej pory już mnie nikt nie zapraszał, czy to miało związek z tą gruszką, być może.
Duchu Święty dziękujemy za to, że krzywdzicieli dosięgnie Boża Sprawiedliwość. CHWAŁA OJCU I SYNOWI, I DUCHOWI ŚWIĘTEMU.
OdpowiedzUsuńJAK BYŁA NA POCZĄTKU, TERAZ I ZAWSZE, I NA WIEKI WIEKÓW. AMEN.
ZIEMIA ULEGNIE PRZEMIANIE, JEJ OCZYSZCZANIE JEST W TOKU.
https://www.youtube.com/watch?v=6vDWv-dPmPg
[Piotr / Gliwice] Monety lehickie to temat dość trudny, ale uważam, że warto rozwijać te badania o różne tropy. Ostatnio zastanawiałem się nad dawną praktyką umieszczania ksiąg w metalowych okładkach. Metal mógł być nośnikiem ważnych prawd, na pewno bardziej trwałym niż papier czy kora. Nie zrażam się tym, że na dawnych mapach widnieje Germania wysunięta za daleko na wschód, bo czy każda dawna mapa mówi prawdę... Czas widmowy i te sprawy...
OdpowiedzUsuńSą łatwiejsze tematy lehickie, a mimo to nie podjęte. Na przykład w Chorwacji istnieje zwyczaj picia wina z dzbanków z napisami Lech, Czech i Mech. Stamtąd wyszli, z Krapiny. Polacy prawie o tym zwyczaju nie wiedzą. Dobrze, aby ktoś przy okazji odwiedził tę miejscowość. Blisko Zagrzebia.
KSIĘGA PRAWDY - SŁOWA POCIESZENIA W ZWIĄZKU Z TYMI, KTÓRZY PODWAŻAJĄ TE ORĘDZIA.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=ZEM0Ak4kJDY
Witajcie. Potrzebuję zdjęcia kaplicy na Wzgórzu Świętego Michała Archanioła we wsi Blizne. Może ma ktoś więcej zdjęć niż jedno, to
OdpowiedzUsuńbyłbym wdzięczny, bo przydałoby się do "projektu" :).
Mój mail: duchhh@poczta.onet.pl
[Milka]
UsuńW poniższym artykule zaproszenie na spotkanie na
Górze Zjawienia się Św. Michała Archanioła w Bliznem,
29 września 2024 roku, u podnóża Świętej Góry Podkarpacia o godz. 10.00.
https://swietatradycja.wordpress.com/2024/09/11/modernistyczna-nienawisc-i-niszczenie-polskiego-nabozenstwa-do-sw-michala-archaniola/
SZYBKO ZBLIŻA SIĘ DZIEŃ, W KTÓRYM CZŁOWIEK GRZECHU SIĘ OBJAWI.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=thwExETc3ug
[Konrad ]
OdpowiedzUsuńTo i tak litość od Cypriana, dla wrogów tych zwykłych nas maluczkich, że zamiast likwidacji, ledwo mała kara za krzywdy z przeszłości i planowane na bliską przyszłość. Wynika to z kilku względów. Cyprian wie, że Pan Bóg, dałby mu możliwość zlikwidowania wrogów Polek i Polaków, ale wtedy po śmierci ciała nastąpi sprawiedliwy sąd na taką duszą i można się domyślać jaki byłby ich los. Ten pstryczek od Pana Boga, to czas na refleksję i zastanowienie się nad sobą, czas na nawrócenie. Tak też działa Łaska, daje nawet złym ludziom czas na odwrócenie się od złego i podjęcie być może tej właściwej decyzji w kontekście wieczności.