29/ 30 XI 2021 Rozmowa z Alicją Lenczewską. Antychryst przyjmuje ostatnie hołdy. Fizyczne hołdy od ludzi, którzy już wiedzą, kto nim jest i śpieszą złożyć mu pokłon.
29
/ 30 listopada.
Rozmowa
z Alicją Lenczewską.
-
Witaj Krzysztofie:)
Dawno
chciałam z Tobą rozmawiać, lecz czas przyszedł teraz.
Nie
lękaj się < Chodzi o ewentualną wątpliwość czy
to z Nieba. C.P>.
Wiesz
kim jesteś.
Skoro
wiesz kim jesteś i chcesz nim być, to jedyna droga postępować jak
Pan Jezus i cała Przenajświętsza Trójca od Ciebie chcą, kochać
i wsłuchiwać się w Boże Słowo. To dawane poprzez
Ciebie dawniej < tzn. Słowa Pana Jezusa .CP.>,
przez nas, święte, to, które daje Ci Duch
Święty, przede wszystkim chce dawać, bo poza lokucją wewnętrzną
niewiele potrafisz przyswoić Słowa Ducha Świętego.
-
Cóż, Duch Święty jest bardziej wymagający niż Pan Jezus, ale to
jeden Bóg, jedna Miłość i jedna Łaska.
Słuchać
głosu Ducha Świętego i słyszeć go wewnętrznie to będzie
kolejny etap. Musisz nań wejść i postępować za <
nieczytelne Słowo. C.P> Ducha
Świętego.
Komu
wiele dano od tego wiele się wymaga.
Ja
bym nie mogła tych wyzwań udźwignąć, raz, że jestem kobietą a
dwa, że nie chciałabym dowodzić na wojnie gdzie zabija się ludzi,
a zwłaszcza tak jak starożytni Izraelici.
Lecz
tak musi być i Ty się do tego nadajesz. Twoja natura się przed tym
nie wzdraga.
Jesteś
bowiem barbarzyńcą jak to mówił mój Mistrz. Specjalnie
powiedziałam „ mój Mistrz”, nie „nasz Mistrz”, by Cię to
zabolało, bo ostatni czas to nie jest u Ciebie naśladowanie
Mistrza.
Lecz
bądź dobrej myśli.
Widzisz
bardzo dużą opiekę, którą dostajesz gdy sam uważasz, że nie
zasłużyłeś.
Po
prostu stosuj porady, które dawały Ci święte, a wcześniej Pan
Jezus.
Staraj
się, jak Ci wielokrotnie było powtarzane.
Jako
od Gniewu Boga Ojca nie są wymagane od Ciebie pewne doskonałości,
które były uważane za nieodzowny rozwój chrześcijanina.
Gdyby
u Ciebie wzrosły, to miałbyś coraz większy opór przed wykonaniem
swojej misji, zwłaszcza przed dowodzeniem wyrzynania cywili w tym
kobiet, dzieci i niemowląt. Niemniej czynić to wszystko będziesz
przepełniony Bogiem, bo inaczej być nie może.
Jest
jeden Bóg, Bóg Nowego, ale i Starego Testamentu.
Moi
Drodzy Rodacy. Mówię do wszystkich Polaków, choć jest rzeczą
oczywistą, że Boże Orędzia, polskie Orędzia czytają tylko
dziesiątki tysięcy Polaków, nie setki choćby.
Zmieni
się to po Prześwietleniu Sumień i od was Drodzy Rodacy zależy czy
wytrwacie i czy będziecie światłem dla narodów.
Ratuje
was wiara i to, że nadal chcecie uwielbiać Boga w Jego świątyniach,
uczęszczać na mszę świętą i nabożeństwa. Adorować
Przenajświętszy Sakrament.
Nie
zakładajcie masek w kościele. Mówcie kapłanom, że nie chcecie
aby zakładał ją kapłan dając Komunię. Nie przyjmujcie Jej na
rękę, a tylko na klęcząco i do ust. Niech nie smaruje kapłan
dłoni spirytusem przed Komunią Świętą. Jeśli będą wiedzieć,
że wy tego nie chcecie nie będą tego robić.
Kościół
jest dla wiernych, nie dla księdza proboszcza i nawet nie dla
biskupa.
Są
pewne granice i wtedy właśnie mówi się : „non possumus”.
Czy
nie wiecie, że wasza krew poleje się za te profanacje i zniewagi
jak Komunia na rękę, maseczki, spirytus. Nie tylko, lecz przede
wszystkim dlatego.
I
księża i wy, wierni, w waszej większości nie okazaliście
zaufania Panu Jezusowi. Wołacie
: „Jezu nie zaraź nas!”. Ulegliście światu. Dajecie
zgorszenie, bo przyjmowanie Komunii na rękę jest zgorszeniem. Wielu
jest powołanych, ale niewielu wybranych.
Wobec
tego zgorszenia, przede wszystkim Komunii na rękę, bo to wasza
wyraźna wola, nie ma przymusu i „wymogu sanitarnego”, Pan
powinien odebrać wam Siebie w Komunii w Kościele, w swobodnej
Adoracji, mszy świętej. Nie uczynił tego bo wie, że jesteście
zastraszeni, słabi, ogłupiali, leniwego
serca. Nie chcecie myśleć,
jesteście egoistyczni i samolubni, choć chodzicie do kościoła.
Nie pytacie co Pan chce wam powiedzieć.
Niezadługo
staniecie przed Bogiem w Prześwietleniu Sumień i zobaczycie
wszystkie swoje winy, zaniedbania, przywary i te zbierane w społeczeństwie polskim i to znacznie od czasu tak zwanej pandemii.
Antychryst
przyjmuje ostatnie hołdy. Fizyczne hołdy od ludzi, którzy już
wiedzą, kto nim jest i śpieszą złożyć mu pokłon.
Całują
jego ręce i stopy i radują się.
Ich
zagłada jest pewna poza nielicznymi wyjątkami. Czy może być
inaczej? Kto oddaje jawną cześć ( choć teraz jeszcze w ukryciu
przed narodami) antychrystowi nie uniknie potępienia.
Może być tak tylko z nielicznymi. Moc Boża
jest nieograniczona, dlatego wyrwie z niechybnej piekielnej otchłani
tych nielicznych, ale mogą to
być właśnie bardzo nieliczni. Ci, którzy nawrócą się podczas
Prześwietlenia Sumień. Wyrwani z już zaciśniętych na nich
pazurów szatana.
Co
do Twego procesu karnego. Widzisz dbałość Pana Jezusa, że w tym
Cię pouczył jak okazał.
Być
ciąganym przed sąd z powodu Słów Pana Jezusa to wielki zaszczyt,
którego my święci, którzyśmy tego nie zaznali, zazdrościmy Ci.
Całuj
stopy Pana swego i dziękuj za to.
To
co Ci Pan dał do tej pory i to co jest już na czas po Nowym Roku,
jest dla Ciebie mało dolegliwe, a gdybyś się postarał aby rzecz
jedna tutaj była dokładnie wedle Woli Chrystusa, byłoby dolegliwe
jeszcze mniej.
Przywrócony
został blog z Orędziami i Pan pamięta za
Ciebie, choć nawet Ci nie mówi. Oto dostałeś pouczenie, że masz
jechać nieoczekiwanie do Krakowa a źle się czułeś. Okazało się,
że zapomniałeś iż umówiłeś się o wymianę wodomierzy, był
to ostatni termin. Wcześniej byłeś na wyjeździe w uzdrowisku w
Kołobrzegu i właściciel mieszkania nie mógł tego zrobić.
Przypomniałeś sobie o tym dopiero gdy ktoś dzwonił domofonem i to
nie od razu.
Zatem
nawet takich kłopotów Niebo Ci oszczędza gdy zapomnisz o czymś
ważnym.
Porady
na najbliższy czas masz od Natalii i co do książki.
Ponieważ
musisz to wszystko robić, można rzec sam, to zwracaj się do mnie
przy kłopocie.
-
Dziękuję Alicjo Lenczewska.
-:).
Co
do Twojej słabości. Z powodu jedynej Twojej słabości byłeś
rugany. Nadal ona jest. To znak grzechu pierworodnego. Jak wiesz Bóg
wymagał jednej tylko rzeczy od Adama i Ewy. Było to <
„wspominane”? C.P> w przekazach i
ja o tym przypominam.
Jak
widzisz jest to dla Boga ważniejsze niż gdybyś nawet zgrzeszył
pełnym aktem płciowym. Owszem, potrzebuje tego ciało, dodaje swoje
szatan, ale nie pragniesz tego i nie dotyka Twego serca.
Tamto dotyka Twego serca. I to jest
najistotniejsze. Dlatego My, Trójca Przenajświętsza <
nieczytelne Słowo, sens na pewno „wolelibyśmy” C.P>
gdybyś dokonał perwersji, bo tego nie pragniesz. Nie tkwi to w Twym
sercu głęboko. A tamto tkwi.
Droga
Boża jest Drogą wyrzeczeń. Zawsze. Drogą walki z pokusą, z
ciemnością. Walki ze sobą, ze światem i szatanem. Świata nigdy
bardzo nie chciałeś naśladować, bo byłeś indywidualistą i
raczej wolałeś by świat naginał się do Ciebie. Lecz to przecież
także nie jest postawa chrześcijanina.
Zrób
jeszcze próbę (poddaj się próbie) raz, dwa i trzy i zwycięż i
będziesz mógł z odsłoniętym obliczem podążać za Panem.
Staraj
się o wydanie książki na wiosnę. Wiesz dlaczego. Nawet jakbyś
mógł ją wydać pół roku po tym czasie to musisz postarać się
na ten termin.
Możesz
pracować na wyjeździe i przy wypoczynku także.
Modlitwa
jest niezbędna, msza i Adoracja jeśli wystawiony jest
Przenajświętszy Sakrament, lecz musisz w tym czasie dużo pracować.
Codzienne
obcowanie ze Słowem Pana Jezusa, skierowanym specjalnie do Ciebie
jest dla Ciebie najlepsze i wiesz o tym. To Cię będzie wzmacniać i
będzie też Twoją modlitwą.
Gdy
modlitwy jest mniej to szczególnie ważne są częste akty
strzeliste i gotowe i własne, jak zauważyła to Natalia Tułasiewicz
w „Zapiskach”, które czytasz.
Polecaj
się również często Sercu Jezusa i Maryi.
Nie
trzeba długich modlitw jak będziesz miał <
nieczytelne trzy słowa. C.P.> przy
intensywnej pracy. < Nieczytelny fragment.
C.P> co Jezus i Maryja
< prawdopodobnie, „uśmiechaj” C.P. >
się do nich z miłością, pocałuj
obraz i krzyż. Miej Ich w sercu. Zwracaj się z <
Nieczytelne dwa słowa. C.P.> do
Ducha Świętego i Boga Ojca. Można rzec przede wszystkim Boga Ojca
bo Jemu Cześć i Chwała i jesteś Jego Gniewem.
Wiele
krwi popłynie za przyczyną Twych dłoni i odkupi ta krew
winy tego narodu. Dlatego potrzeba tu krwi niewinnej, bo krew mężczyzn
a nawet i kobiet nie wystarczyłaby.
-
Alicjo czy to też nie jest tak. Ta moja nędza abym się nie wbił w
przyszłości w dumę i widział, że jestem nędzą.
-
Jest po to, lecz trzeba się starać. Zawsze żałować jeśli się
zasmuciło Pana Jezusa, choćby była zdjęta wina jak z Ciebie.
Gdyby nie była zdjęta zostałbyś odrzucony na tej wyjątkowej
Drodze, ale przewodniczyłbyś nadal tej instytucji, która ma
powstać, bo na to zasłużyłeś swą wcześniejszą działalnością.
-
Dziękuję, droga Alicjo.
-:)
Była
kiedyś większa u Ciebie zażyłość ze Słowami, które
otrzymałam, lecz gdy zacząłeś dostawać własne przekazy,
starałeś się nie czytać innych by się nie inspirować.
Teraz jednakże masz między innymi
„Świadectwo”
i „Słowa
pouczenia”, które kupiłeś
przede wszystkim po to (jak i kilka innych książek) jeszcze
dawniej, około rok temu, by zobaczyć jak są wydawane Orędzia pod
kątem własnej książki.
Niech
Cię też pokrzepi to, że nie poniesiesz konsekwencji cokolwiek byś
zrobił niezgodnego z prawem. Jesteś ciągany przed sąd za
niewinność, ale gdybyś był winny < nieczytelnie
zapisany fragment, ale sens jest taki, że nie poniosę konsekwencji
nawet gdyby było to poważne naruszenie prawa. Skutkujące normalnie
wieloletnim więzieniem nawet. C.P>
nie poniesiesz konsekwencji.
To
da Ci, dał i tego Ci nie odbierze.
To
Łaska dla Ciebie, ale i dla Polski. Pamiętaj o tej Łasce i jak
wysoko zostałeś postawiony. Nie możesz zasmucać Trójcy
Przenajświętszej < Niepewne zdanie „ ze względu
na dary” C.P>. I nie mam tu
na myśli złamania prawa. Tym nie zasmucisz. Mam na myśli to co
złamaniem
prawa ludzkiego nie jest.
Klątwę
prywatną możesz rzucić na tę sędzię co zatwierdziła to krótkie
przecież badanie psychiatryczne nie ze względu na samo
zatwierdzenie, ale na to, że pytając Ciebie o sprawę, (czego nie
musiała robić) stanęła na stanowisku, że Ty chcesz zrobić
krzywdę pewnemu kryptożydowi, nie odniosła się wcale do tego co
powiedziałeś, co powiedział
adwokat, a Ty nie miałeś zamiaru
mówić gdyby Cię nie zapytała. W Pouczeniu Pana Jezusa było abyś
milczał gdyby Cię nie zapytała. Dlatego rzuć na nią klątwę.
Dobre to będzie dla niej, dla jej zatwardziałości, dla jej duszy.
Klątwa
to prywatna, jak i inne nie będzie publikowana.
Od
lipca nie rzuciłeś takiej za wyjątkiem dwóch maluczkich (akurat
były to kobiety). Było to na Twoim wyjeździe w Iwoniczu –
Zdroju.
Niemniej
szanuj swoje słowo i oszczędzaj je. Słowo na które reakcja była
taka, że rzuciłeś prywatną klątwę, która została przez Boga
przyjęta. To też będzie dla nich dobre.
Nadto
kochaj.
Gdy
karałeś klątwami publicznymi wzmagała się Twoja miłość i
kochałeś bardziej ludzi na ulicy.
Teraz
nie możesz rzucać klątw publicznych, ale kochaj i oddawaj wszystkim
miłość Jezusa Chrystusa, którą otrzymałeś i nie znaczy to,
że masz wchodzić w jakikolwiek kontakt z przypadkowymi ludźmi.
Dopiero wtedy gdy ktoś będzie Cię pytał o radę udzielaj jej.
Inne rzeczy podobnie.
Ponieważ
nie było dwóch tygodni, a niecałe 10 dni to pojedź jeszcze na
kilka dni w tych finansowych warunkach jakie dotyczyły dwóch
tygodni.
Zmiana
powietrza potrzebna Ci częsta. Najlepiej byłoby to kilka miesięcy
jak Ci to kiedyś mówił nasz:) Mistrz, ale to niemożliwe.
Potrzebny jesteś w Krakowie i także w Rzeszowie, choć nie w takim
stopniu, ale w tej jednej sprawie od czasu do czasu niezastąpiony:).
Jeśli
będzie śnieg pojedziesz w góry, jeśli nie, do Kołobrzegu znowu
lub w inne morskie uzdrowisko.
-
Alicjo, trudno mi pracować efektywnie z moją chorobą.
-
Tak musi być. Przecież Pan powiedział, że gdybyś jej nie miał,
tego o co jesteś rugany nie byłoby lub byłoby rzadkie gdybyś był
zdrowy gdy idzie o tę główną chorobę. Mimo to nie zabiera Ci
jej. Nie zamienił ci też jej na inną.
Ofiarowałeś
Mu ją i < nieczytelne słowo C.P > zostawił
ją jako
wynagrodzenie za winy na Drodze przekazów i jest to dar, którego
Pan nadal używa, mimo że jesteś zwolniony z winy.
To
ostatnia rozmowa w tym roku. Ostatnia rozmowa ze świętą ( ze
świętym).
-
Na progu Adwentu.
-
Właśnie.
-
Tak, abyś mógł zabrać się do pracy i skupić na Słowie Pana
Jezusa, na pouczeniach, które już otrzymałeś. Dlatego też
rozmowa dłuższa, czym się zdziwiłeś trochę bo już pierwsza w
nocy, a winieneś rano wstać, tak
zaplanowałeś, chociaż nie jest to niezbędne.
-
Zły jestem Alicjo ze względu na pewne ostatnie rzeczy. Mogą
wydawać się drobne, ale zły jestem na siebie ze względu na nie.
-
Do tej pory rozmawiałeś o wszystkim z Panem Jezusem. Miałeś
stałego Przyjaciela, Rozmówcę. Teraz tak nie jest. Stąd ta
nieostrożność. Dobrze, że na to zwróciłeś uwagę. Będziesz
pamiętał.
-
Podziękuj Alicjo Lenczewska Panu Jezusowi ode mnie za wszystko. <
„ Prawdziwe Słowo”? C.P>, Ducha Świętego i przede wszystkim
Boga Ojca.
-
Panu Jezusowi podziękujesz szczególnie jak wydasz książkę
i włożysz w to serce, ale i miłość. I będziesz wracał z
radością, także przy wszystkich <nieczytelne
słowo C.P> dokąd
książki gotowej nie będziesz miał w ręce. Jezus dał Ci wytyczne
co do niej w swoim czasie. Wiesz czego należy się tu trzymać.
Będziesz
musiał ograniczyć publikacje na blogu. Raz w tygodniu, najlepiej
krótką rzecz. To licząc od teraz.
Inna
rzecz gdy będziesz chciał podziękować darczyńcom. Tu się nie
ograniczaj.
Staraj
się nie sprawdzać teraz
wiadomości rano i nie patrz co jest na Przymierzu Miłości, bo to
Cię będzie rozpraszać. Możesz spojrzeć po pracy i to najlepiej
nie codziennie. Jak i na Przymierzu, wystarczy jak spojrzysz raz na
trzy dni.
Wyłącz
się też z bieżących przekazów zagranicznych. Zanurz się w
otrzymywanych przez siebie i chłoń Słowa Pana Jezusa.
Co
do zapasów, których nie odnowiłeś po przeprowadzce, bowiem
usłyszałeś, że nie jest to niezbędne w Twoim przypadku, nie jest
potrzebne.
Niechaj
inni jednak tego pilnują łącznie z prorokami, także do
rozmnażania choćby sami nie mieli zaznać braku.
Jeśli
już, zajmiesz się tym w wolnej chwili gdy wykonasz tyle pracy, że
będziesz musiał odetchnąć i zająć się choćby taką sprawę.
Co
do Krakowa musisz zadbać o tę jedną rzecz aby móc sprawnie
pracować, jak w Rzeszowie teraz, choć spokoju tu <
tzn w Krakowie C.P> masz
więcej.
Co
do sprawy organizacji. Musisz być na spotkaniach ( każdych) a co
ponadto to nie możesz się angażować przynajmniej dopóki nie
zostanie wydana książka.
-
Będziemy rozmawiać [kontynuacja w pociągu].
To ostatnia rozmowa w tym roku.
Zadbaj
o choinkę, prawdziwą. Przywieź ozdoby z domu. Gdzie spędzić
Święta, wiesz.
Okres
międzyświąteczny zaplanuj tak jak myślałeś o tym i dostałeś
wskazówkę przed Przenajświętszym Sakramentem.
Potrzebne
Ci towarzystwo na dobrym poziomie, niezależnie od innych rzeczy.
Nie
masz Słów Pana Jezusa jak przedtem gdzie nie potrzebowałeś
towarzystwa. Teraz ( od czasu do czasu) jest wskazane na wyjeździe.
Błogosławię
Cię w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
-
Dziękuję Alicjo Lenczewska.
Otrzymał
Cyprian Polak ( Krzysztof Michałowski).
…………………………………………..
Przypominam,
że komentarze muszą być podpisane przynajmniej trzyliterowym
nickiem. Proszę tego pilnować. „Anonimowy”albo „unknown” to
nie jest podpis. Nick lub imię w takim wypadku przed swoją
wypowiedzią najlepiej, w kwadratowym nawiasie.
Pierwsze
muszą być zawsze komentarze dotyczące Orędzia. Inne sprawy potem.
Tym razem wymóg jest trzech komentarzy na temat Orędzia, dopiero
czwarty może dotyczyć czegoś innego. Zatem jeśli nie widzisz
trzech komentarzy na temat Orędzia nie wysyłaj swojego na inny temat, bo będzie
zmarnowane.
Komentarze
będą dopuszczane pod tym przekazem przez trzy doby od
umieszczenia.
……………………………………………
Moja
choroba się jednak wzmogła (przeziębienie). Nie mogę praktycznie
pracować nad książką, a co dopiero mówić o wyjściach,
spotkaniach w tej sprawie.
Muszę
wyrównać Bogu pewne rzeczy z listopada, jednak jest problem gdy
idzie o książkę. Nie chcę unikać wynagrodzenia, natomiast jeśli
ktoś może, jest z natury zdrowy, obowiązki domowe mu na to
pozwalają aby pójść na chorobowe na przykład niech weźmie moje
mocne teraz przeziębienie na siebie. Jeśli Bóg to przyjmie to da
to co ja mam lub całkiem coś innego. Jeśli Pan uzna, że to nie
wchodzi w grę, to nie będzie zamiany. A ktoś kto się zdeklarował w duchu i tak będzie miał zasługę.
Modlitwa
tu nie wystarczy, musi być wynagrodzenie realne. ( oczywiście jeśli
Pan zgodzi się na nie). Już piąty dzień zmarnowany praktycznie,
mocna infekcja nie pozwala pracować poza czymś mizernym zrobionym z
wysiłkiem. (Jak i przepisywanie tego przekazu).
Niech
nikt o tym nie pisze w komentarzach i zrobi to ( ewentualnie jeśli
ktoś zechce) w ukryciu.
C.P.