Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska

Słowo Brata Andrzeja - Namaszczonego 12 - 17 sierpnia. Pielgrzymka Grunwald - Gietrzwałd 19 -20 sierpnia// Jeszcze o Święcie Boga Ojca 6 sierpnia 2023

 

Słowo Brata Andrzeja - Namaszczonego


Jak zawsze słowo to jest zebrane z opublikowanych komentarzy. Czasami może być pewna korekta lub wyjątkowo komentarz opuszczony gdyby dotyczył jakiejś sprawy, która nie byłaby w ogóle zrozumiała bez zapoznania się z jednym z poprzednich wpisów/przekazów.

C.P.


(12 sierpnia)


Trzecia pielgrzymka do wpływu Tuchełki do rzeki Bug - Krzyża Nowego Jeruzalem za nami.

Dokonaliśmy, choć było nas nie za dużo, bo 28 osób, wielkich rzeczy. Udało nam się zmówić trzy pełne Różańce. Pamiętamy słowa Pana Boga do ŻP, że trzeba zacząć liczyć, rachować. I teraz policzmy, a nie chodzi mi już o same różańce ale o godziny modlitw. Pomnóżmy 28 { ilość osób} x 5- ilość godzin ,,czystych" modlitw to daje nam 140 godz modlitw. A teraz pomnóżmy 28 x 12 { modliliśmy się w Godzinie Miłosierdzia, a każde 5 min modlitwy jest jako godzina, stąd 12} to daje nam 336 godzin modlitw. Stąd oczywisty wniosek, że bardzo opłaci się modlić tą Godziną Miłosierdzia i w Turzynie a także, i przy Krzyżu Nowego Jeruzalem. Dwa Święte miejsca z TAKIMI ŁASKAMI, czy znamy podobne na świecie !!!. Proszę mówmy o tym, zachęcajmy, również i z grupybogaojca, ażeby w tych miejscach, w Godzinie Miłosierdzia jak najwięcej się modlić.


( 17 sierpnia)


Szczęść Boże. Chciałem zwrócić na coś uwagę. Nad Jerozolimą pojawił się świetlisty krzyż - jest na dzieckonmp. Dla mnie jest oczywistym, że Niebo w ten sposób niejako ,, zaanonsowało" Krzyż Nowego Jeruzalem, Krzyż święty i cudowny. Stąd też takie niesamowite ataki.

Wczoraj np, gdy tam pojechałem, ażeby w Godzinie Miłosierdzia się modlić { przypominam, że wtedy TAM nasze modlitwy mnożone są x 12 }, dokładnie o 15-tej przyjechał samochód, wysiadł starszy mężczyzna, rozłożył wygodny fotel i rozmawiał tak bez żenady przez głośno mówiący telefon, o różnych sprawach ale przede wszystkim o mnie i o krzyżu, że sekciarz itp., ależ ludzie mają tupet !!!.

We wtorek byłem na pielgrzymce z Magnuszewa do Rozniszewa { uwaga- ,,przyczółek magnuszewski" }, spotkałem wiele osób. Na koniec z kilkoma udaliśmy się na wycieczkę, odwiedziliśmy m.in. Osuchową, a na koniec - już zapadał zmrok - pod cudowny KNJ. Mistyczki tam, będąc w ekstazie - jak również ich ciała - mówiły mocne, tajemnicze słowa, ja je rozważam i zachowuje w sercu, przytoczę choć to, że w niedalekiej przyszłości, gdy już będzie źle, nawet nasi ministrowie po cichu będą pielgrzymować pod ten cudowny Krzyż.

Pielgrzymka Grunwald - Gietrzwałd.

Spotykamy się o godz 9,oo w Gietrzwałdzie -parking przy Sanktuarium, ale to dotyczy głównie tych, którzy przyjadą sami lub z jedną osobą { bo wtedy będą mogli zabrać innych, tak ażeby tam pozostawić choć kilka aut}. Natomiast ci, którzy będą mieli pasażerów, to oczywiście mogą przyjechać od razu do Grunwaldu - parking przy muzeum, tak przed 10,oo, bo o tej godzinie ruszamy.
Mszy Św w sobotę nie będzie, tak więc albo wcześniej, np w Gietrzwałdzie, albo wieczorem np w Olsztynku można być na Mszy- w sobotę pielgrzymkę zakończymy ok 15,oo. W niedzielę pielgrzymkę zakończymy przed 16,oo, a więc o godzinie 16,oo można będzie być na Mszy w Gietrzwałdzie. Odnośnie obuwia, przede wszystkim wygodne a będziemy iść głównie asfaltem, choć też i polną, przypominam o zabraniu namiotów.


Trasa: Grunwald - muzeum, Stębark, Pacółtowo, Drwęck, Lichtajny, Olsztynek, Mańki, Łajsy i Gietrzwałd, i do miłego zobaczenia i z Panem Bogiem.


////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


Święto Boga Ojca 6 sierpnia 2023


Przyjechałem z chorym gardłem, zatokami i gorączką, więc mogłem być krótko. Sprawa niejako sama rozwiązała się u mnie, że mogłem być tylko w jednym miejscu. Półtorej godziny od 9 - tej jak dostałem pouczenie na miejscu. A skoro jedno miejsce to mogło być tylko miejsce Krzyża Nowego Jeruzalem.

Pisałem zresztą że będę solidarny z Bratem Andrzejem i dopóki on nie będzie wchodził na miejsce Gorejącego Krzaku ja też nie będę wchodził.

Rano 6 sierpnia przed zawiezieniem mnie na spotkanie przed Krzyż miałem ciekawe pouczenie którym na odchodnym podzieliłem się z tymi którzy byli czyli około dwustoma osobami.

Mianowicie gdy zabrałem się do porannej modlitwy uznałem, że ponieważ jest Święto Boga Ojca, czy TO Święto szczególnie, trzeba jakoś wyjątkowo pomodlić się do Boga Ojca, wyjątkowo pięknie, starannie wyznać Mu swą miłość. Nie powiem, że się natężyłem albo i nadąłem:), ale próbowałem się wysilić i oto co z moich ust popłynęło: „ Najdroższy tatusiu, w Dniu Twojego Święta życzę Ci abym był dobry, grzeczny i bardzo Cię kochał”. I tyle. Koniec. Słucham, ależ co ja mówię.

Potem jak to opowiedziałem obecnym to i śmiechu trochę było.

To zresztą brzmi jak wpis dziecka, chłopca w laurce na Dzień Ojca.

Ale my rozumiemy, trop jest dość oczywisty: „ Jeżeli nie będziecie jako dzieci nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego”. Ojciec Niebieski też zażartował sobie trochę ze mnie. ( I objawiło się też poczucie humoru Boga Ojca) Bo ja, marny śmiertelnik uważałem, że szczególnie ładnie powiem Ojcu.

Miałem żeby wtedy się tym podzielić a i teraz oczywiście bo to i nauka dla nas zwłaszcza na przyszły trudny czas.

Jak dziecko prowadzone za rękę przez Ojca gdy wokół burze i wichry.


.............................................................................................


Nie mogę nie odnieść się do sprawy Święta Boga Ojca teraz 6 sierpnia 2023.

Do trzech razy sztuka mówi przysłowie.

Czułem już od roku ale zwłaszcza od wiosny, że tego roku będzie inaczej. Po prostu intuicja, którą chwalił kiedyś Pan Jezus, intuicja którą miałem od zawsze a przynajmniej od czasów młodości, z nasileniem od 26 roku życia, ja to nazywam intuicją bliską kobiecej, albo można rzec jest to rodzaj intuicji artystycznej gdzie mężczyźni są tutaj bardziej bliscy kobietom i na odwrót.

Tyle intuicja. Jednak gdy jest zdarzenie, fakt, są tego konkretne przyczyny. W tym roku po raz pierwszy nie było nikogo z proroków ani prorokiń (Oczywiście oprócz Jadwigi „szefującej” Grupie Boga Ojca). Byłem zawsze ja, była Maria Michalina no i był Brat Andrzej o którym było ukryte kim jest.

Nie jestem upoważniony aby wypowiadać się za Marię Michalinę, ale to że jej nie było jest znamienne.

Wiemy, że od przedwiośnia była dziwna i przykra sytuacja w związku z prorokinią Jadwigą i bratem Andrzejem, ale przecież już wcześniej.

Oficjalnie problem zaczął się niby od listu szelmowskiego biskupa (przypominam, że mogę upominać kogo chcę i używać słów jakich chcę za wyjątkiem wulgarnych), który sugerował iż w związku z Wyszkowskim Wzgórzem jest jakaś sekta czy sekty. I od tego czasu z obawy prorokini Jadwigi o miejsce miała zacząć się jej „nadostrożność”. Tak się nam wydawało i tak mi się wydawało. Ale równocześnie coś mi od początku nie pasowało. Jej reakcja wydawała mi się zbyt daleko idąca. I po prostu coś mi tu nie grało.

Prorokini Jadwiga zażądała też ode mnie abym usunął z wpisu danego w końcu marca zdjęcia z Gorejącego Krzaku bo to własność prywatna itd. Więc bardzo niesmaczne kuriozum. Byłem skłonny to zrobić aż przyszedł przekaz Ducha Świętego iż o tym nie ma mowy.

Wcześniej byłem skłonny mediować między Bratem Andrzejem a Prorokinią Jadwigą i proponowałem rozmowę. Deklarowałem się, że specjalnie przyjadę tam nawet, tylko po to. Wcześniej też rozmawiałem z Nią na miejscu, wydawało się, że to nieporozumienia z Bratem Andrzejem, które chciałaby wyjaśnić.

W końcu okazało się iż nie chce spotkania i rozmowy...

Więc coś mi coraz bardziej nie grało. Dostałem też wyjaśnienie, czy też częściowe wyjaśnienie, ale to muszę zatrzymać dla siebie.

Powtórzę też to co napisałem w jednym z komentarzy na słowa czytelniczki: „ To co Gorejący Krzak już nieważny?” Odnośnie wpływu Tuchełki do rzeki Bóg. Odpowiedziałem, że miejsce się nie zmienia, ludzie tak.

Niedawno gdy zastanawiałem się nad tą sytuacją: Miałem mocno trzykrotnie ( tzn trzykrotnie w odstępach w ciągu dwóch dni). „ Módl się za nią! ( za Prorokinię Jadwigę). Zdziwiło mnie to i zaniepokoiło nawet bo takiego przynaglenia nie miałem i co do proroka co to od niego fałszywy namaszczony, czy co do innych.

W jakie komeraże weszłaś Jadwigo?!

Uważaj na kontakty z biskupami masonami, czy masonami związanymi z nimi. To przebiegłe szelmy. Nim mason zdechnie to prorok zgnije.

...........

Dodam, jeszcze iż można nie wierzyć iż Brat - Andrzej jest Namaszczony, ale nie można tego negować. Po owocach poznajemy. A jeśli ktoś miałby poznanie inne i wydaje mu się, że to od Boga niech to powie. I argumenty. Niech wasza mowa będzie tak tak, nie nie.

Nikomu nie podoba się z mistyków o których wiem, proroków ( oczywiście mówię o rozsądnych nie o tych którzy nie interesują się niczym poza swą posługą, albo błądzą) to zachowanie w stosunku do Brata Andrzeja. Nawet jeśli ktoś (prorok, mistyk) nie ma światła co do Brata Andrzeja iż miałby być tym z proroctw Zofii Nosko czy Adama Człowieka to uznaje iż jest namaszczony (choćby przez mniejsze „n”) na zadanie, które wykonuje.

Ja zaś świadczę iż mocniejszy jest ode mnie ( jak i raz fizycznie ugięły mi się nogi przy nim i miałem miękkie kolana przez kwadrans) a jestem (przynajmniej nadal do tej pory) gniewem Boga Ojca w narodzie polskim.

 

Wreszcie.

Pytamy gdzie jest Słowo Boga Ojca po Święcie Boga Ojca.

Wszyscy widzimy że go nie ma. I Pytamy: Nie było go, czy zostało ukryte (nieopublikowane) mimo że jest.


....................................................................

Ktoś może spodziewał się mego komentarza w pewnej sprawie pod przedostatnim przekazem. Jednej rzeczy mi brakowało, dlatego też go nie było. Teraz jest.

68 komentarzy:

  1. Zanim udam - udamy się- na tak ważną, pełną symboliki, pielgrzymkę pragnę powiedzieć: Kocham Cię Boże Ojcze, Tatusiu Najdroższy i Najwyższa Instancjo, mówię to również w imieniu wszystkich, którzy będą wraz ze mną pielgrzymować, jak i w imieniu naszych rodzin, i tych, którzy chcieli by z nami pielgrzymować ale z różnych powodów nie mogą. Kocham-Kochamy Cię- i ufam-ufamy Ci, że poprowadzisz nas tak, że owoc przyniesiemy Ci obfity i pocieszymy Cię- na miarę naszych możliwości na tym łez padole, i pocieszymy Cię Królową Modlitw- Różańcem Świętym, a zaniesie je przed Twój Tron i przedstawi Najukochańsza Twoja Córka Najświętsza Maryja Panna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Matka Boża: ,,MOIM PRAGNIENIEM JEST ABY W MIEJSCU ŚWIĘTYM KRZYŻA NOWEGO JERUZALEM ZOSTAŁA ODPRAWIONA MSZA ŚWIĘTA KU CZCI BOGA OJCA"

    OdpowiedzUsuń
  3. + W intencji Pielgrzymki i jej owoców deklaruje trzy różańce, dzisiaj i jutro ( oczywiście całe, nie części).

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do dnia 6 sierpnia, było tak jak Prorok Cyprian napisał, mimo że stałem najdalej obejmowałem wszystkich wzrokiem. Maciej

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomyliłem daty przy poprzednim wpisie chodziło mi o sytuację w trakcie pielgrzymki z branszczyka do tuchelki

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja Bogu w Trójcy Świętej dziękuję całym sercem,bo to Maryję prosiłam abym mogła być Osluchowej i zawierzyliśmy się Maryjii w kaplicy i odmówiłam różaniec pod krzyżem, już innym niż pierwszy raz.
    Gdy wyjechaliśmy z Osluchowej 4 orły były cały czas po naszej prawej stronie. Byliśmy na mszy świętej i mimo że poklonilam się Bogu Ojcu i przy ołtarzu polowym i kaplicy i pod krzyżem, to różaniec odmówiłam przy Maryji . Tam też spotkałam brata Andrzeja oraz 2 siostry mi znane. Nie umiem tego wytłumaczyć ale czegoś mi brakowało... Ale wszystko jest łaską Bożą. A modlitwa różańcowa to najpiękniejsza modlitwa, Ojcze nasz, pozdrowienie anielskie i pochwała Trójcy Świętej. .

    OdpowiedzUsuń
  7. [Milka]Niejasne występki prorokini/proroków w stosunku do Namaszczonego to zapewne dopust Boży i próba ich oczyszczenia ze złych skłonności, zwłaszcza z ludzkich osądów, poczucia własnej sprawczości, nieuświadomionej pychy i przekonań o tym, że ma się jakąś „władzę” wynikającą z udziału w powstawaniu Dzieła Bożego na Wyszkowskim Wzgórzu lub innych miejscach. Trzeba modlić się za wszystkich proroków, tych znajdujących się na właściwej drodze i tych w czasie duchowej próby. Zamęt wokół Namaszczonego potwierdza zasadniczo, że Plany Boże rozmijają się z ludzkimi wyobrażeniami. Wiele musimy przejść i zrozumieć, żeby podążać opatrznościową drogą. Tak bardzo przywiązani jesteśmy do rzeczy i spraw tego świata, że co chwila potykamy się o własne nogi.
    1 Sm 16
    1 …Posyłam cię do Jessego Betlejemity, gdyż między jego synami upatrzyłem sobie króla…
    3 Zaprosisz więc Jessego na ucztę ofiarną, a Ja wtedy powiem ci, co masz robić: wtedy namaścisz tego, którego ci wskażę…
    7 Pan jednak rzekł do Samuela: «Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż nie wybrałem go, nie tak bowiem człowiek widzi 4, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce».

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [Milka] Nie wiem dlaczego ucięło tekst. Powinno być:
      7 Pan jednak rzekł do Samuela: «Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż nie wybrałem go, nie tak bowiem człowiek widzi, jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce».

      Usuń
  8. 12 sierpnia, pod krzyżem przy tuchelce, pamiętacie tego delikwenta co krzyczał by wyłączyć mikrofony. W tym momencie Prorok Cyprian modlił się sam na wiedzie przy drodze. Gdy typ do nas krzyczał, Prorok wstał z krzyżem w ręku, skierował go na tego krzyczącego i coś powiedział idąc w jego kierunku 3 kroki, a krzykacz 3 kroki w tył. Zaraz zrobił jeszcze 2 a krzykacz 2 w tył. Dla mnie wyglądało to jakby Prorok Cyprian, typa pchał, ale dzielił ich spadek, i krzaki. Typ zamilkł i odszedł. To jest moje świadectwo stałem za wami wszystkimi, wszystko widziałem. Długo o tym myślałem. Przyznam że do dziś jestem w lekkim szoku. Maciej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + Bóg zapłać za to świadectwo. Człowiek jest tylko narzędziem Łaski Pańskiej. Miejsce jest święte. Miałem założony szkaplerz który w połączeniu z krzyżem ma dużą moc. Powiedziałem wtedy "idź precz szatanie!".

      Usuń
  9. [Milka] Życie z Bogiem, to wypełnienie po brzegi Duchem Bożym, bo Pan Bóg zawsze, każdemu udziela nadobfitości Łask. To przebudzenie do życia zasługującego, w całkowitej wolności. To chodzenie po wodzie, przekraczanie granic własnego istnienia. To rozwój mimo upadków i wszelkich ograniczeń. To wychodzenie poza schemat, rozum i doświadczenie, czasami nawet poza prawa natury.
    Pan Bóg poświęca każdemu pełne skupienie. Troszczy się o nasz byt, jakbyśmy byli pojedynczą „sztuką”, unikatem gatunkowym, czymś absolutnie jedynym w swoim rodzaju, tylko ja i Pan Bóg i więcej nic. Widzi nas przez pryzmat możliwości jakie w nas drzemią i pobudza zmysły duchowe do odpowiedzi na Miłość, abyśmy się stali naczyniami Miłości, bo tylko „taka nasza rzeźba” prawdziwie liczy się, i na tym jedynie polega ziemskie, obiektywne piękno człowieka.
    Miłość to przywrócone Życie utracone w Raju. Miłość jest Boska, nie jest właściwością człowieka. Jest Darem wprost wypływającym z Serca Boga, dlatego trudno pojąć Jej istotę, ogrom, motywacje i odcienie. Bez Miłości jesteśmy poza środowiskiem, które nas przemienia i uświęca.
    Miłość pobudza do żmudnej roboty zdzierania z siebie „żyletką” wtopionej powłoki egoizmu, który jest szatańskim odwróceniem rajskiego porządku i odcięciem od Boskiego Źródła oraz całkowitym zakłamaniem relacji Boga i człowieka, i relacji międzyludzkich.
    Patrzenie i wnikanie w Bożą Miłość to wchodzenie w strumień Łask. To ciągłe odkrywanie tego, że Boża Miłość jest dużo, dużo większa od zaawansowanych dociekań na Jej temat, to chodzenie w zadziwieniu, że Pan Bóg tak łatwo schodzi z piedestału, wybacza, zapomina, wysłuchuje, pielęgnuje, przemienia, nasyca…
    Najtrudniejsze jest naśladowanie Bożej Miłości, to prawdziwy heroizm duchowy i nasze prawdziwe powołanie. Z Jezusem Chrystusem w Duchu Świętym przez pośrednictwo Najświętszej Matki Maryi wszystko jest możliwe, choć nigdy nie będzie łatwe. Każdy z nas jest umiłowanym dzieckiem Abby - Boga Ojca, ale tylko dzięki Łasce i własnym staraniom możemy stawać się coraz bardziej podobni do siebie samych w odwiecznych Planach Bożych. Amen.

    OdpowiedzUsuń
  10. Paweł M
    Bóg zapłać za ten wpis i komentarz. Brakowało mi wyjaśnienia całego tego zamieszania i przyczyny niezgody między Bratem Andrzejem i Cyprianem a Grupą Boga Ojca. Może gdzieś umnknęły mi wcześniej komentarze. Myślę, że to prawdziwie jest test, czas próby i oczyszczenia dla wszystkich. Przede wszystkim z naszej, jak to pięknie powiedziała Milka, nieuświadomionej pychy. Myślę tutaj głównie o mojej pysze. Zaintrygował mnie również ten brak przekazu Boga Ojca po Święcie. Nie nam jednak to wszystko oceniać... Oddaję wszystkich Bogu przez Maryję w modlitwie. Któż jak Bóg!

    OdpowiedzUsuń
  11. Krystyna. Szczęść Boże. Chciałam się podzielić taką informacją, że w dniu Święta Boga Ojca na Wyszkowskim Wzgórzu już jakąś godzinę po uroczystości siedziała tam jeszcze spora grupa ludzi (może ponad 50 osób) i podeszła do nas Prorokini Jadwiga i trochę jeszcze opowiadała o swoich rozmowach z Bogiem. Stwierdziła że sporo z nas jest po raz pierwszy więc opowie nam coś więcej. W pewnym momencie zapytała czy chcemy wiedzieć co otrzymaliśmy w prezencie i stwierdziła, że każdy uczestniczący w dzisiejszej uroczystości otrzymał od Boga ZŁOTĄ MISTYCZNĄ RÓŻĘ.. Dlatego też jestem zdziwiona że nie zostało to opublikowane na stronie. Przecież już większość wyjechała i nie dowie się jak ważny prezent otrzymali. A stąd wiem jak ważny bo nam Prorokini tłumaczyła. Że go nigdy nie utracimy a po naszej śmierci Anioł niesie przed TRON BOZY

    OdpowiedzUsuń
  12. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus Król Polski

    Wczoraj po zakończonej pielgrzymce w Gietrzwałdzie, podczas mszy swietej po przyjecie Komunii Świetej ufam ze otrzymałem Słowo od Pana Jezusa dotyczące Brata Andrzeja.
    Brzmiało ono tak : Wszytko z Nim na modlitwie wyprosicie.
    Nacisk na Nim dotyczył Brata Andrzeja, że to On ma prowadzić, przewodzić widział też duchowo jak wielkim człowiekm jest przy Nas wszytkich okreslił by to słowem Gigant. Pod jego przewodnictwem wyprosimy u Boga wszytko.
    Nastepnie przyszły słowa z Psima Świetego: Proście a będzie wam dane.

    Pragnę się z Wami podzielić Słowem ufam że od Pana Jezusa, które otrzymałem wczoraj podczas komunii świętej, na mszy w Gietrzwałdzie po zakończonej pielgrzymce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za literówki i za zdublowanie wpisu, ale padł na klawiaturze enter i poszło bez poprawienia błędów.

      Z Panem Bogiem.

      Usuń
    2. (Kalina) Czy to o czym Pan pisze zostało rozeznanie przez Kapłana czy tak się Panu wydaje i tak sobie Pan pisze według swoich przeczuć. Bo co innego przekazać coś takiego prywatnie a co innego publiczne pisanie.... Zaglądałam tutaj kiedyś bardzo często, jednak papierkiem lakmusowym jest to co piszecie na Kapłanów. To są reprezentanci Pana Jezusa i nikt z nas uważających się za chrześcijan nie ma prawa tak na nich pluć. Nasz Pan ich powołał i w każdej chwili mógłby im zabrać oddech....jeśli tego nie czyni to znaczy że to Jego wola. Rozalia Celakówna mówiła że Kapłan to drugi Chrystus i ofiarowała swe życie w ich intencji. Jeśli pragniemy jej beatyfikacji to może trzeba więcej naśladować a mniej gadać.

      Usuń
    3. + Myślałem, że to odnosi się do słów moich a to do tego co zaświadczył Grzegorz Dz.
      Cóż znaczy liczba mnoga " piszecie". To znaczy co, pisze ie w komentarzach i pisze Brat Andrzej i ja to jedno " piszecie"?. Czy przekazy to też " piszecie*?.
      A gdzie tu jest w tym co napisał Grzegorz Dz.plucie na kapłanów. Coś się komuś myli, w zacietrzewieniu?
      Co do rozeznania. Każdy ma prawo do dania swojego świadectwa, tego co otrzymał. Już w latach 60 tych papież zniósł imprimatur na drukowane treści katolickie. A dotyczy to przekazów a co dopiero komentarza i tego co ktoś otrzymał będąc w grupie na Pielgrzymce.

      Usuń
    4. +Czy Kalina to imię czy pseudo. Jeśli pseudo to pokazuje nastawienie , jeśli nawet nieuświadomione- pogańskie. Jeśli imię to współczuję.O świętej Kalinie nie słyszałem.

      Usuń
    5. (Kalina) To nie imię. Nie rozumiem odniesienia do pogaństwa. Drzewo jak drzewo. Lepiej brzmi niż lipa:)
      Wyszłam od komentarza Grzegorza ale mam myśli to co tu się dzieje... Dowolna interpretacja faktów, natchnień itd. podawana do publicznej wiadomości nawet w formie komentarza może być szkodliwa. Powinien to rozeznać duchowny. Przypominam że przez spory okres czasu myśleliśmy że to ty jesteś tym Namaszczonym. I przez dluuugi okres nie wyprowadzano nas z błędu. I to wszystko dzięki xle zinterpretowane mu przekazowi.

      Usuń
    6. Osobiście nigdy nie myślałem, że Cyprian jest Namaszczonym i nie wiem do jakiego przekazu się odnosisz, ale od samego początku było powiedziane, że Gniew Boga Ojca to Cyprian i ma się podporządkować Namaszczonemu, choć będą działali na innych frontach.

      Usuń
  13. Katarzyna.
    Chciałabym się zapytać co z miejscami, które mają być chronione podczas tej zawieruchy? Żywy Płomień podawał modlitwy o ochronę i dotrwanie do przemienienia ziemii jednak nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, szczególnie jak ktoś jest jak owca między wilkami

    OdpowiedzUsuń
  14. ZAPROSZENIE
    Zapraszam na spotkanie modlitewne, jak zwykle u nas można rzec ,, krucjatowe"- czyli dajemy z siebie jak najwięcej- na najbliższą sobotę- 26 sierpnia. Rozpoczynamy Mszą Św o godz 10,oo w Brańszczyku {jak kto chce}, a następnie przemieszczamy się pod Krzyż Nowego Jeruzalem. Po oddaniu należnej Czci Panu Bogu i po krótkiej przerwie będzie piesza pielgrzymka bocznymi drogami- ok 6,5 km, głównie nadbużańskimi łąkami. Będziemy modlić się Różańcem Św- planuję zmówienie dwóch pełnych- a wtedy w/g obietnic są Łaski ochronne nawet dla całego narodu. Godzinę Miłosierdzia modlimy się Różańcem do Boga Ojca, tak ażeby pomnożyć nasze modlitwy dwunastokrotnie.
    Jak wszystko wskazuję będzie to nasze ostatnie spotkanie w tym letnim sezonie. Spotkanie to organizuję w pierwszą rocznicę Oddania Ludzkości Panu Bogu { co było naszą odpowiedzią- i 21 i 27 sierp. 2022 r} na Zawarcie Przymierza przez Boga Ojca 13 lipca 2022 r }, a że jest to 26 sierpnia, więc również oddamy Cześć Matce Bożej Częstochowskiej, a jak wiemy właśnie to Matka Boża z Częstochowy przed ponad 100 laty przybyła na te tereny- patrz Objawienia dla Marianny Andryszczyk, czyli ,,Osuchowskie".
    Odnośnie pielgrzymki z Grunwaldu do Gietrzwałdu- było nas ok 40 osób, było ciężko ale daliśmy radę, a nawet i więcej bo pierwszego 4 pełne Różańce, a drugiego 5, czułem, że Niebo było z nami, a jak było pięknie to świadczą o tym łzy szczęścia i wzruszenia u niektórych osób przy pożegnaniu. Z Panem Bogiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + Chyba upał był pierwszą przyczyną, że było ciężko? Zdaje się było tam i w sobotę i niedzielę 30 stopni w cieniu z odczuwalną temperaturą ponad trzydzieści

      Usuń
    2. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
      Bardzo bym chciała przyjechać, gdyby ktoś z czytelników jechał z województwa śląskiego lub małopolskiego i miałby jedno wolne miejsce w samochodzie i zechciał mnie zabrać, to będę ogromnie wdzięczna.
      Pozdrawiam wszystkich czytelników, a szczególnie Pana Krzysztofa i brata Andrzeja.
      Z Panem Bogiem,
      Ewelina.

      Usuń
  15. Katarzyna- Pieczęć Boga Żywego chroni i fizycznie, i duchowo.
    Siepacze, którzy będą szli, nie dojrzą naszego domu, bo będzie dla nich nie widoczny. Proszę, zapoznajmy i przyjmijmy PBŻ i módlmy się co dziennie, jak również innymi modlitwami z Ksiegi Prawdy, a wtedy zstąpi na nas Światło Ducha Św, pokój i prawda, i takie specyficzne ukojenie, nazwał bym to noszenie nas na Rękach Pana Boga.
    Ps Są w opracowaniu wizytówki- z jednej strony z Pieczęcią Boga Żywego a na drugiej stronie z Krzyżem Nowego Jeruzalem jak by się udało to być może na sobotę by były dostępne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęść Boże Bracie Andrzeju
      Kilka lat temu kupiłam wizytówki z pieczęcią , modlitewnik , medalik Matki Zbawienia jak były jeszcze dostępne w Polsce ( teraz można kupić
      Z Panem Bogiem je przez internet w Niemczech)
      Jak były opublikowane zdjęcia w internecie z Krzyżem Nowego Jeruzalem od razu wydrukowałam kilka obrazków ( A4 wisi na ścianie obok Pana Jezusa Chrystusa Króla Polski ) i małe obrazki do moich modlitewników

      Czy te nowe wizytówki będą dostępne do kupienia przez internet dla wszystkich chętnych?

      Pozdrawiam Ciebie Bracie Andrzeju i pamiętam o Tobie zawsze o 21.00 godzinie ( 10 tka różańca t. 3 Chwalebna )

      Ps . Modlitwy o uproszenie błogosławieństwa i oddalenie wszelkich nieszczęść od ojczyzny.... jest przedłużona do wyborów tj. do 15 października 2023r. Może do tego czasu uzbiera się 1.000.000 Polaków zatroskanych o swoją ojczyznę Polskę?

      Usuń
    2. Czy będzie ktoś jechał z Gdańska lub okolic na dzień 26 sierpnia to chętnie też bym pojechała

      Usuń
  16. A.Bogumiła
    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
    Chciałam podzielić się sytuacjami jakie nas spotkały po pieszej pielgrzymce 5 sierpnia do KNJ. Tego samego dnia wieczorem pojechaliśmy z mężem do Osuchowej do miejsca objawień. Doświadczyliśmy tam oboje takiego pokoju serca, że nie do opisania. Nie chciało nam się stamtąd odchodzić. Wracając już na nocleg w pewnym momencie na terenie zabudowanym wyprzedził nas jak szalony czarny elegancki samochód z ciemnymi szybami przy okazji nas obtrąbiając. Wyjechaliśmy z terenu zabudowanego, a samochód zwolnił i jechał przed nami bardzo powoli. Zdziwiliśmy się po co na nas trąbi, a teraz sam zwalnia. Mąż też zwolnił. Ewidentnie wymuszał nas albo zatrzymanie się, albo wyprzedzenie, żeby się z nami ścigać. Mój mąż nie dał się sprowokować i cały czas jechaliśmy za nim bardzo powoli przez długi czas. Nikogo nie było na jezdni tylko nasze dwa samochody. Ewidentnie facet nie miał dobrych zamiarów i atmosfera robiła się nieprzyjemna. Myśleliśmy nawet, że może jest pijany, ale nie, jechał idealnie prosto jak od linijki. Mówię do męża, że Matka Boża Osuchowska nie pozwoli nas skrzywdzić tym bardziej w dniu Jej urodzin. Wjechaliśmy do kolejnej miejscowości, samochód skręcał w lewo trąbiąc na nas i tak zwolnił choć nie było potrzeby, że prawie się zatrzymaliśmy, żeby w niego nie wjechać. Samochód się zatrzymał i wyskoczył z niego bardzo zdenerwowany facet, pewny siebie, był wysoki, jak to mówią "przypakowany", łysy "dresiarz". Nasze spojrzenia się spotkały. Myślałam, że podbiegnie do naszego samochodu, ale stanął jak wryty przy otwartych drzwiach i patrzył na nas wzrokiem dość nieprzyjemnym. W tym samym czasie znad przeciwka wyjechał radiowóz policyjny, mój mąż przyspieszył, skręcił w prawo, a radiowóz dokładnie za nami, jechał tak za nami jakiś czas, aż wyjechaliśmy na rondo i radiowóz zjechał a my pojechaliśmy dalej. Może tamten facet zobaczył radiowóz i za nami nie pojechał? Wróciliśmy bezpiecznie na nocleg, Maryja nam pomogła. Kolejna sprawa wydarzyła się, kiedy wróciliśmy już do domu i czekały na nas w skrzynce dwa zawiadomienia od pewnej instytucji, która akurat teraz sobie o nas przypomniała, gdzie w ogóle można rzec, że nie ma problemu. Zaraz dwa dni po tym mój syn spotkał się z kolegą, jeździli hulajnogami. W pewnym momencie, gdy stanęli koło marku, żeby odpocząć podjechał do nich rowerem jakiś chłopak i specjalne wyjeżdżał rowerem w ich hulajnogi. Potem zszedł z roweru i zaczął lizać marek koło którego stali. Chłopcy byli nieco wystraszeni i zaraz stamtąd odeszli. Na kolejny dzień popsuł nam się samochód. I jeszcze kilka innych, przykrych rzeczy przydarzyło się w przeciągu tygodnia odkąd wróciliśmy ze Święta Boga Ojca. Otrzymaliśmy tam wiele łask, dzieci widziały cud słońca i piękne kolory na niebie. I nawet mój mąż, który był zdystansowany wraca często w rozmowach do tego jak tam było fajnie, jak dobrze się czuł i jaki wspaniały weekend.

    OdpowiedzUsuń
  17. A.Bogumiła
    Ciąg dalszy, bo komentarz był za krótki.

    I jeszcze słowo co do Brata Andrzeja. Moje odczucia po spotkaniu go i krótkiej z nim rozmowie. Gdy tylko go zobaczyłam wiedziałam, że to on,zanim się przedstawił. Mój mąż, który jak już pisałam był zdystansowany powiedział, że Brat Andrzej to człowiek bardzo pokorny. I ja się z nim zgadzam. Patrzyłam na niego i myślę: pokora. I spokój. Nawet jak w niedzielę 6 sierpnia przy KNJ zrobiło się zamieszanie z samochodami i przyjechała policja, to Brat Andrzej wszystko spokojnie załatwił z policją bez krzykow, szarpania, przepychanek nawet z krzyczącym sąsiadem (którego w pewnym momencie już nawet policja uspokajała). W związku z tym, że byłam na samym końcu łąki to wszystko widziałam i słyszałam. Po prostu Brat Andrzej wprowadzał pokój. Bez zbędnego komentowania całego zajścia. I jeszcze jedno spostrzeżenie już na Wyszkowskim Wzgórzu. Brat Andrzej zbierał się do wyjścia, ale jeszcze na odchodnym go zagadnęłam i on się wcale nie zdenerwował, że on chce już iść, a tu ktoś jeszcze coś od niego chce. Skupił uwagę na tym co mówiłam jakby to było w tym momencie najważniejsze na świecie. I potraktował to poważnie. I w ogóle takie miałam przy nim odczucie podczas tej krótkiej rozmowy jakbym to ja była też osobą najważniejszą na świecie,jakąś królową conajmniej. A nie jestem nikim ważnym, ot zwykłą gospodynią domową i nie zajmuję żadnego stanowiska. Nie potrafię tego opisać. Brat Andrzej nic nie robił, tylko mnie słuchał, a ja przy nim miałam takie właśnie odczucie. Myślę, że on nawet o tym nie wiedział. Byłam nieco zmieszana. Pożegnaliśmy się i poszłam. Jak sobie o tym przypomnę to nadal jestem pod wrażeniem. I tak mi się jeszcze przypominają opisy osób, którym się objawiała Maryja, np. św. Bernadetta, że Maryja sprawiała przez Swoją pokorę takie wrażenie, jakby oni byli królowymi, a nie Maryja.

    OdpowiedzUsuń
  18. Szczęść Boże.
    Ponieważ przytrafiają mi się ostatnio dość dziwne rzeczy, mam pytanie, czy moj komentarz, a właściwie pytanie, dotyczący wyjazdu do KNJ na sobotę 26.08. został usunięty przez administratora, czy to znowu jakąś dziwna sytuacja? Nie mam żadnych pretensji, po prostu potrzebuję to wiedzieć.
    Dziękuję,
    Z Panem Bogiem,
    Ewelina.

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepraszam za zamieszanie, nie wiem jak to się stało, ale nie zauważyłam swojego komentarza, teraz weszłam jeszcze raz na bloga i znalazłam. Jeszcze raz bardzo przepraszam.
    Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  20. Ania
    Ciekawie się dzieje-4 wypadki na kolei, 2 udaremnione; w Rzeszowie szaleje legionelloza (5 ofiar). Dziś we Wrocławiu mają dzień ukraiński-całe miasto w żółto-niebieskich barwach.

    OdpowiedzUsuń
  21. Szczęść Boże. Mamy nowe zadanie, jest trudne, czekałem kilka dni na powiadomienie o nim. Czekałem, bo myślałem, że będzie ,,jakieś ulżenie" w nim, jednak nie przyszło więc podaję:
    Mamy codziennie w Godzinie Miłosierdzia Bożego adorować Krzyż Nowego Jeruzalem, choć jedna osoba, modląc się całą godzinę i zapewne nieco więcej, tak ażeby zmówić cały Różaniec Św. Jeżeli tak uczynimy zły będzie paraliżowany i deptany przez Matkę Bożą.
    Najprościej- gdyby znalazła się gorliwa osoba i zajęła się tym, tzn listą chętnych do przyjazdu i do adoracji- modlitwy. Wiem, nas jest mało, odległości do KNJ przeważnie duże. Rozwiązaniem były by dłuższe pobyty, np ja przykładowo mogę tydzień, ktoś inny kilka dni, niestety autobusów oprócz szkolnych tu nie ma, a więc tylko samochody. Na Święto Boga Ojca było tu ok 50 aut, a więc jest nadzieja.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeśli brat Andrzej chce mogę się tym zająć. Czyli rozpiską. Mam już pocztę założoną dla róż różańcowych i tylko w tym celu ją używam. Nie wiem czy uda mi się być jeszcze raz pod KNJ.Ostatnio byłam z rodziną pod KNJ w sobotę 12 dojechaliśmy po 21 już zrobiła się noc. Mój adres to wodarr@protonmail.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepraszam nie dałam nazwy przy komętarze.
    Woda- Maria

    OdpowiedzUsuń
  24. Szczęść Boże .Dziękuję bratu Andrzejowi k Panu Cyprianowi za wszystko co robicie .chciałam tylko powiedzieć o Pieczęci Boga Ojca .mam ją na ścianie razem z Wielkim krzyżem na czasy ostateczne ale znajoma Rycerka Serca Jezusa mówi mi że egzorcyści ostrzegają przed nią ..haha mówię dóbre no .bo jak się modliłam tę modlitwę .to Bóg uchronił nas od pożaru .od gradu, od wielu nieszczęść no chyba bo co ? Jak modlitwa do Boga może źle działać albo opętać kogoś .?bo ja nie kapuje ..ostrzega mnie przed czytaniem orędzi z Irlandii ..mówię kobieto ja będę czytać co chce i sama umiem rozeznać .czytam słucham co Bóg mówi a nie ludzie .oni są ludźmi tylko .
    Tak mi źle że nie mogę tam być z Wami na Święto Boga Ojca .taka beznadzieja. Grzesznik co sił nie ma na nic ostanio.co chwila cos ,nie radzę sobie ,zło tak dowala że ja nie wiem czy ja to zło wytrzymam co ma nadejść z małymi dziećmi .Boje się że Bóg mi nie wybaczy grzechu bo Grzeszę jakby umyślnie ...tak samotna się czuje .auto mam ale kasy brak żeby jechać .dobrze że choć znów mogę poczytać i pouczyć się na stronę Cypriana Polaka .Każdy dzień ofiaruje modlitwy za Namaszczonego i Pana Krzysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + Niepodpisany ale poznaję, że Bernadetta.
      Za duży jestem by być panem Krzysiem a poza tym takie zdrobnienie może być dla kogoś kto jest ze mną blisko..

      Co do innego komentarza czy modlitwy w domu wystarczą co do krzyża Nowego Jeruzalem to można to potraktować jako mini dywersję. Są i inne wątpliwości co do twojej osoby.

      Usuń
  25. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus Król Polski i Maryja nasza Królowa Polski, ja oddałam się w słodka niewolę Maryji i Trójcy Świętej. Bezgranicznie ufam Maryji Niepokalanej Totus tua ,a przeciw burzom i nawałnica odmawiam egzorcyzm SW Antoniego i przeciw wszelkiemu złu. A różaniec to najpiękniejsza modlitwa która zanoszę za wszystkich za których się zobowiązałam modlić. I wszystko oddaję Trójcy Świętej przez wstawiennictwo Niepokalanej.
    A do modlitwy zapraszam mojego anioła stróża i moich ulubionych świętych. A ponieważ jestem marnota i nędza do potęgi to mogę szczerze napisać że opatrzność Bożą czuję nieustannie.. warunek to zaufanie wbrew wszystkiemu , bo wszystko co nas spotyka jest łaską Bożą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania
      U nas wczoraj był tajfun. Zdarło kilkanaście dachów (w tym u nas), ewakuowano szpital, widok jak z armagedonu. I zaczęło się równo o 15.15

      Usuń
    2. Wojciech
      Są nowe orędzia u Żywego Płomienia. Takich widoków jak tajfun będzie coraz więcej z orędzi Żywego Płomienia wiemy że zakończył się czas miłosierdzia teraz nadszedł czas sprawiedliwości .Ja już sam trochę odczuwam działanie Bożej Sprawiedliwości,ale łączę to z Bożym miłosierdziem Bóg stara się o nas teraz przez klęski niestety potrzeba cierpień i niedostatku aby ludzie zwrócili się do Boga teraz się będzie działo,ale trzeba ufać mocno ufać Bogu tak jak Hiob

      Usuń
    3. @ Ania
      Chciałbym się upewnić, choć jest dość jasno - zdarło dach z Twojego domu?
      Czy macie pieniądze na nowy dach.
      Co z tymczasowym zabezpieczeniem.
      Czy jest jakaś pomoc gminy?
      Czy dostaniecie odszkodowanie pełne?
      Jaki jest koszt takiego dachu? 40 tysięcy? To chyba minimum?
      Zanurzam Cię i to nieszczęście w krwi Chrystusa jak mam dodatkowe "uprawnienia" od niedługiego czasu.
      musimy otoczyć modlitwą.

      Usuń
    4. Ania
      Przepraszam, że nie odpisałam-brak prądu. Nie mieliśmy ubezpieczenia. Dwa- było to 2-3 bardzo silne podmuchy wiatru, domek na malutkim podwyższeniu terenu (zabudowanym). Wszystko trwało dosłownie kilka minut. Potem zwróciło się w kierunku lasu. Na razie fachowcy podbudowało konstrukcje i założyli specjalną folie, bo belki na dachu wyglądały jakby ktoś je dosłownie żyletka przeciął. Gmina zebrala wnioski i wg niej dostaliśmy pomoc od straży pożarnej (zabezpieczyli dziurę dachu plandeką). Wczoraj i dziś znowu przeszły potężne burze. W okolicy był kolejny tajfun-tym razem po południowej stronie miasta. Pierwszy raz widzę tak silne wyładowania z takim natężeniem. Kilka razy uderzyło w kościół...

      Usuń
    5. + Jak można pomóc oprócz modlitwy.

      Usuń
    6. Ania
      Bóg zapłać za troskę i modlitwy tu zgromadzonych. Wczoraj dostaliśmy informację, że dostaniemy pomoc od gminy.

      Usuń
  26. Bernadeta .Czy Bóg uznał by modlitwy ,jakby się na zdjęcie patrzyło tego Krzyża
    z Neta np. .wiem że to co innego ale nie mogę tak daleko .taki sam krzyż mam w salonie tylko taki 90 cm .pJustynka przesłała mi zdjęcia uczestników z Tuchelki i Namaszczonego też zdjęcie mam .więc ,jak pCyprian mówi ,,nogi się chwieją ,,patrząc na pokorę tego wybranego

    OdpowiedzUsuń
  27. Szczęść Boże. Rozrywa mi się serce z bólu !!!. A dlaczego, już odpowiadam.
    Ta Misja ,,12-KROTNOŚCI" - Dla pojedynczej osoby najmocniejsza na świecie, bo może ratować cały obszar, naród i narody, choć w swym wymiarze niezwykle skromna, bo obejmująca tylko dwa swięte miejsca - Gorejący Krzak- Wyszkowskie Wzgórze i Krzyż Nowego Jeruzalem jest totalnie blokowana. Jestem po rozmowie w tej sprawie z przedstawicielką Grupy Boga Ojca i ...nie wolno mi zajmować się tą sprawą. Jak to tak, Pan Bóg daje Łaski, a jestem tępiony, a po prostu poprosiłem tylko ażeby wcielili TO w życie, a jak nie chcą to niech chociaż dadzą oficjalne pozwolenie. W takim razie:
    Ja proszę wszystkich dobrej woli i z grupybogaojca, i nie tylko o modlitwy- każdego dnia w Godz Mił. w Gorejącym Krzaku - modlitwy ciągłe każdego dnia, czyli tak jak będzie u nas, żeby i tam ktoś tym się zajął i zrobił listę. Oficjalnie nie mam takiego prawa, ale, że kazdy tam modlić się może, więc mam prawo o to poprosić tak prywatnie. I proszę, ażeby ,, i w porę i w nie porę" mówić im o tym, bo jest to sprawa niezwykłej wagi !!!. MODLICIE SIĘ, MODLICIE ALE CZY BĘDĄ MIŁE PANU BOGU, JAK W TEJ NAJWAŻNIEJSZEJ NIE CHCECIE PANA BOGA SŁUCHAĆ A SAMI JĄ PODALIŚCIE.
    Jeszcze raz przypominam, jeśli wtedy zmówimy jeden cały różaniec- bez żadnej przerwy- Pan Bóg przyjmuję jako 12 różańców, a 2, 3 całe paraliżują złego, a cóż dopiero jakby modliła sie cała grupa.
    Wczoraj byłem-byliśmy, bo z naszej małej trzódki było jeszcze kilka osób, na pielgrzymce autokarowej z pewną grupą wraz z Kapłanem z W-wy. pojechaliśmy do Kodnia. Powiem krótko: było ble, ble, ble, czyli było ot tak wycieczkowo, zupełny brak głębi. Ależ my się męczyliśmy !!!. Tyle godzin jazdy a ledwie jedna część różańca i Koronka, proszę tu o świadectwo innych bo może ja tylko tak myślę.
    W sprawie ,,12-KROTNOŚCI "- widzę ogromne zaangażowanie, dziękuję Wam wszystkim, jesteście kochani i widzę, że można na Was liczyć, zaczynamy tworzyć ,,COŚ WSPANIAŁEGO", a ja postaram się ze wszystkich sił dać z siebie w tej Misji jak najwięcej, a moje nieobecności tam zredukuję do minimum, choć to mnie wiele kosztuję.
    Niektórzy już domagają się spotkania przy KNJ { bardzo spodobała się pielgrzymka łąkami nadbużańskimi}, na razie nie mam podane a jak tylko dostanę światło powiadomię o tym. Z Panem Bogiem.
    Ps Są już wizytówki z PBŻ I KNJ, przy najbliższym spotkaniu będą do wzięcia, zostało również jeszcze trochę krzyżyków wykonanych z drewna ,,z KNJ" i figury- z resztek po dębie. Mam pytanie do Was, zostało mi sporo drewna po tym dębie { z konar i gałęzi }, czy to drewno zachować ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bracie Andrzeju , drewno zachować!!!!!
      Bardzo bym chciała przyjechać i pomodlić się przed krzyżem , na razie nie mam jak dojechać .
      Czy będzie można kupić przez w jakiś sposób wizytówki z pieczęcią i Krzyżem?.
      Chciałabym mieć przy sobie taki krzyżyk z drewna KNJ i zawsze przy wejściu do kościoła całować krzyżyk ( jeśli jest pasyjka , to stopy Pana Jezusa ).
      W moim kościele nie ma krzyża do całowania , adoracji przy wejściu.
      Pozdrawiam Namaszczonego i Cypriana Polaka i wszystkich czytających ten blog.
      Z Panem Bogiem

      Usuń
    2. Bracie Andrzeju drewno zachować!!!

      Czy będzie można kupić w jakiś sposób wizytówki z pieczęcią i Krzyżem Nowego Jeruzalem?
      Chciałabym mieć mały krzyżyk z drewna KNJ , żeby mieć Go przy sobie jak wchodzę do kościoła i moc pocałować krzyżyk (( lub pasyjke). Bo w moim kościele nie ma krzyża przy wejściu.
      Nie jestem w stanie przyjechać na modlitwy.
      Z Panem Bogiem

      Usuń
    3. Bracie Andrzeju Maciek ma pomysł jak wykorzystać pozostałe drzewo:-)

      Usuń
    4. Dorothea podeślij proszę adres na kamila.ksiezopolska@wp.pl to Ci wyślemy krzyż, jest już poświęcony

      Usuń
    5. Szczęść Boże, bardzo pragnę też mieć KNJ, czy mogłabym liczyć na jego przesłanie w jakiś sposób??? Nie jestem w stanie przyjechać na miejsce wpływu Tuchelłki do rzeki Bug, ale staram się w miarę możliwości codziennie modlić się KRUCJATĄ 1377 i duchowo łączyć się z modlącymi na tym świętym miejscu... Pozdrawiam Namaszczonego Brata Andrzeja i Cypriana Polaka. Zapewniam o modlitwie. Z Panem Bogiem. Maria

      Usuń
  28. Jeszcze muszę napisać o dwóch sprawach dotyczących pielgrzymki.
    Pierwsza: podczas pobytu w Kodniu, a jak wiemy jest to miejsce cudownego obrazu Matki Bożej Kodeńskiej- jest to Sanktuarium i Bazylika Mniejsza. Ponadto czcimy tam Matkę Boża Królowej Podlasia, czyli jest to ogromnie ważne. Niestety sam kościół jest malutki, zupełnie nie odpowiada roli do jakiej jest przeznaczony. Jest oczywista konieczność budowy potężnego kościoła, czyli blokada odgórna, bo przecież dom pielgrzyma okazały !. Podobnie Gietrzwałd, choć tam kościół jest większy, ale też zupełnie to święte miejsce jest blokowane i nie wykorzystane. I teraz wspomnę o Osuchowej, tam to nawet parkingów brak, a w większe święta to brak tam powietrza do oddychania bo ścisk i duchota. Trzy przykłady na to jak ,,jesteśmy rządzeni".
    A teraz wspomnę o arcyważnej sprawie, choć czysto duchowej. Jak byliśmy w Kostomłotach- jedyna neounicka parafia na świecie- to dostałem- dostaliśmy tam niezwykłego przeżycia. Tam znajduję się kamień z Góry Tabor, dostałem tam światło o ważności tego faktu, zacząłem o tym mówić, że teraz dokonuję się wielka rzecz. Widząca, która była tam również widziała, że dokonało się w naszej obecności, można rzec ,,Przemienienie Pańskie" i obecny był Pan Bóg w Trójcy Świętej, na kolanach adorowaliśmy to mistyczne przeżycie. Inna z Sióstr dostała mistycznego przeżycia.

    OdpowiedzUsuń
  29. marcin1987: Bardzo ważna sprawa! To nie jest atak na CP! Śledzę na bieżąco wpisy na tej stronie i życzę Ci Panie Krzysztofie jak najlepiej. Chciałbym się zapytać czy będzie jakiś Pana wpis/oświadczenie w związku z oskarżeniami które już dość dawno temu pojawiły się na PMB jakoby między innymi te przekazy były demoniczne. Również takie same oskarżenia są wobec Alicji Marii Michaliny Od Apokalipsy, Anny Od Jezusa i Piotra Żywego Płomienia. ??

    OdpowiedzUsuń
  30. Qasiar Assaqalabi
    Z polecenia i Namaszczonego piszę swoje świadectwo pielgrzymki Błoniami Nadbużańskimi z dnia 26 sierpnia 2023 roku, dla wiadomości Braci Sióstr w wierze i wspólnej misji, dla większej Chwały Bożej, ku umocnieniu nas wszystkich na czas sprawiedliwości, który nadszedł.Amen

    Po pielgrzymce do Gietrzwałdu mówiłem Bratu Andrzejowi, że nie przyjadę 26 sierpnia. Tak się jednak złożyło, że w sobotę około godziny 9.00 usłyszałem/poczułem głos wewnętrzny mówiący żebym zebrał się i jechał. Dojechałem samo na godzinę 12.00, gdy zaczęły się już przygotowywania do wymarszu na pielgrzymkę. Podczas pielgrzymki odmawiając różaniec z Bracią w Udrzynie usłyszałem od jednej z sióstr, że Niebo jest otwarte i patrzy na nas Jezus Chrystus w płaszczu. Dalej idąc już w wiosce na trasę przemarszu do Bugu 180 żołnierzy mjra Dobrzańskiego "Hubala" zaprosiłem do wspólnej modlitwy i piegrzymki dusze tych żołnierzy, i gdy ich zaprosiłem poczułem jakby poruszenie lub szarpnięcie w sercu aż się zatrząsłem i na dwa Zdrowaś Maryjo mówiłem z załamanym głosem, bo nie mogłem nic powiedzieć pełnym głosem, tak mną szarpnęło. Siostra widząca powiedziała po chwili, że ci żołnierze idą z nami. Gdy byliśmy już nad Bugiem, po jakimś czasie zaprosiłem do modlitwy dusze spoczywających niedaleko Tuchlina Lehitów - naszych przodków. Zaraz potem dostałem jakby obraz duchowy - jakbym miał przed oczami mignięcie sceny w kinie lub na dużym ekranie wraz z komentarzem uzupełniającym. Idąc widziałem scenę przechodzenia z perspektywy pierwszej osoby wejścia do Gietrzwałdu od strony naszej wcześniejszej pielgrzymki i dostałem w myśli słowa (czyje one były - nie wiem), że Pan Jezus przechodził przez miejsce Krzyża Nowego Jeruzalem, gdy szedł do Kodanu/Gdańska aby przeprawić się statkiem do Wielkiej Brytanii. Gdy już skończyliśmy pielgrzymkę i zaczęliśmy się modlić różańcem do Boga Ojca, otrzymałem dopełnienie wewnętrznego przekazu, że przez miejsce, w którym wkopany jest KNJ szedł ze św. Józefem Pan Jezus, zszedłszy z przeprawy rzecznej. Dalej poszedł przez Udrzyn do Osuchowej i potem na północ w stronę Gietrzwałdu, przechodząc drogą pielgrzymkową koło Sobótki, a potem traktem prosto do Gietrzwałdu, a potem przez Woryty, z których pochodziły widzące dziewczęta w Gietrzwałdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cz. 1

      + Nie mogłem spać z powodu tego świadectwa, ściślej pobytu Pana Jezusa na ziemiach polskich i wymienionych konkretnych miejsc i tego, że szedł ze świętym Józefem.
      W związku z tym iż święty Józef umarł tuż przed wyjściem Pana Jezusa na Nauczanie gdy Pan Jezus miał 30 lat zastanawiałem się ile też Pan Jezus wtedy miał lat, tzn w tym świadectwie. Św Józef wedle tego co pokazuje Valtorta był przedwcześnie postrzały, tzn spracowany. Uznałem tym samym iż niemożliwe było aby w taką podróż z Panem Jezusem wyruszył niedługo wcześniej.

      Dostałem wewnętrznie, iż Pan Jezus miał lat dwadzieścia, a potem było podane osiemnaście. Wydaje mi się to najpierw niedokładnością, ale potem zrozumiałem raczej że miał osiemnaście w chwili wyruszenia a dwadzieścia gdy kończył podróż. I jest to też logiczny czas ze względu na świętego Józefa, nie mogło być to później. To święty Józef miał tyle lat ile ja teraz:).

      Napiszę jeszcze iż bardzo oporny jestem na wędrówki Pana Jezusa Pana Jezusa po świecie przed rozpoczęciem nauczania. Oczywiście bardzo bym chciał, zwłaszcza żeby był na terenie dzisiejszej Polski i nie tylko czyli także terenach wschodnich Lehii od Morza Czarnego.
      Mój opór bierz się zapewne głównie z tego iż już dawniej stykałem się z wpieraniem przez szemranych ezoteryków iż odbył podróż do Indii, oczywiście wedle nich tylko po to by tam pobierać nauki i tylko Pan Jezus tym był i nigdzie indziej.
      < Oczywiście musiałem stracić pół komentarza, tyle co zapisałem dotąd osobno ostało się a pisałem dalej w natchnieniu.Tak to jest zwłaszcza jak się pisze online. A tu dodatkowo „awaria karty”. W przypadku przekazu nie ma tego problemu bo jest zapisywany w zeszycie. No cóż będę próbował odtwarzać >.

      Zatem jeśli ta podróż Pana Jezusa rzeczywiście się odbyła ( nie neguję, ale piszę – jeśli) to sądzę iż Pan Jezus dostał się tu od części wschodniej czyli tej która obecnie jest za naszą granicą zapewne płynąc Bugiem.
      Jeśli Pan Jezus był u źródeł Bugu to sądzę iż był tam dłużej może nawet pół roku zapewne ze względu nie niesprzyjającą podróży u nas porę roku czyli późną jesień, zimę, przedwiośnie i prawdopodobnie pracował też zarobkowo ze świętym Józefem, aby zarobić na dalszą podróż, przede wszystkim statek.

      Usuń
    2. Cz 2
      +
      A dostał się Pan Jezus do źródeł Bugu od Morza Czarnego.
      Zatem wyglądało to zapewne tak. Pan Jezus wyruszył z Izraela statkiem przez Morze Śródziemne do Grecji. Tam przez cieśninę Bosfor Morzem Czarnym zapewne na Krym. Bardzo możliwe, że podkreślanie w proroctwie iż na Krymie zapanują łacińskie krzyże ma źródło w obecności tam Pana Jezusa. Stałe pływanie statków greckich na Krym prawdopodobnie wynikało z istnienia tam osady greckiej handlowej, czy osad. (Prawdopodobnie nie tylko sam Krym). Stamtąd Pan Jezus naszymi odwiecznymi lehickimi ziemiami udał się na teren dzisiejszej Polski i z tego wynika odwiedził Gietrzwałd czyli miejsce narodzin Swego przodka i przodka Maryi.

      Tylko po co Panu Jezusowi ta Wielka Brytania? Może ze względu na Irlandię? Ale myślę, że technicznie po to iż stamtąd musiał kursować statek który płynąc wzdłuż brzegów dawnym zwyczajem dopływał do Cieśniny Gibraltarskiej. Tam myślę była zmiana na inny statek, który płynął do Izraela, prawdopodobnie do Bosry. (Ściślej to był chyba port Filistynów, ziemie filistyńskie nie pamiętam dokładnie. Oczywiście wtedy pod protekcją Rzymu).
      Tutaj ciekawostka odnośnie Wielkiej Brytanii (Anglii) i Cieśniny Gibraltarskiej. Widać muszą tu być ichnie pretensje do tej strategicznej cieśniny i tradycje co i jak i inne rzeczy jest ukrywane taka tradycja od dwóch tysięcy, czy więcej lat. Mianowicie Anglicy zabrali Gibraltar Hiszpanom i pod ich nosem bezczelnie jest angielskie terytorium i do tego w traktacie na „wieczne posiadanie”.

      Usuń
    3. Cz.3
      Informacja iż z Kodanu/ Gdańska kursowały statki jest też oczywiście sama w sobie niezła i pokazuje kontakty ówczesnego świata i nie przecież tylko w granicach Rzymu, ale i nie podbitej Lehii. Wmawiano nam co najwyżej iż Ci Rzymianie handlujący od terenu dzisiejszych Włoch do nas w wyprawie przychodzili po bursztyn głównie (Amber) a potem wracali zapewne tą samą drogą. Ale szli po bursztyn nad morze. Z tego wynika że mogli z powrotem statkiem do Wielkiej Brytanii, potem przez Gibraltar do siebie.
      A przybywać mogli rzeczywiście lądem bo też i lżejsi zapewne byli niż po handlu a i droga z Włoch nie jest aż tak daleka. Przypominam, że jak nasz król Zygmunt August założył pocztę do Włoch (oczywiście północnych czyli skąd pochodziła królowa Bona) to docierała ona w 5 dni! To ekstremalne osiągnięcie na tamte czasy było możliwe dzięki ciągle zmienianym koniom rozstawnym, ale było.

      Wracając, widać więc iż Pan Jezus chciał odwiedzić Gietrzwałd bo mógł przecież popłynąć Bugiem do Wisły i Wisłą do Codanu/ Gdańska i chyba było to głównym celem pobytu na naszych ziemiach. Oczywiście sam pobyt i uświęcenie naszej ziemi przez pobyt też.

      Zawsze zastanawiałem się nad wizerunkiem Jezusa frasobliwego bardzo popularnego na naszych ziemiach czego nie ma na Zachodzie. Niedawno odkryto w Izraelu na ziemiach Filistynów posążek pasterza w kapeluszu pasterskim zadumanego jak Pan Jezus właśnie jest przedstawiany u nas i jest to jedyne takie przedstawienie na Bliskim Wschodzie, w tamtych kulturach tego nie mają. Tak pokazuje też Pana Jezusa Valtorta.
      Kto wie a może ktoś zaobserwował u nas Pana Jezusa w takiej pozie ponieważ wiedzieli w jakiś sposób, że to ktoś niezwykły czy może wiedzieli nawet że to chodzący po ziemi Bóg tak Go przedstawiali.
      Trzeba tu jednak by spojrzeć na wiek tej figurki bo tego nie pamiętam.

      Zatem Pan Jezus zna naszą zimę i myślę, że rzucał też dla zabawy śnieżkami, może bawiąc się z dziećmi. A tam gdzie zimował, u źródeł Bugu zima była i jest solidna, bardziej niż na przykład nad Odrą/Gutalą.
      W tym kontekście jawi się inaczej nasze najbardziej wyjątkowe w świecie chrześcijańskim przeżywanie Bożego Narodzenia i nasze kolędy w tym słowa: „ Gdybyś narodził się u nas byśmy Cię inaczej przyjęli”.
      Przypomnę, że ojciec Davida Jesse/ Jessa nazywa się tak jak jeden z naszych królów Jessa. Inny nasz król to Hillel/ Hillek a to imię najwybitniejszego rabiego, który żył jeszcze gdy Pan Jezus miał 12 lat i w świątyni spotkał Go razem ze swym uczniem Gamalielem.

      Usuń
    4. Cz. 4

      Zatem możemy odtworzyć drogę przodka Pana Jezusa – Iza z Gietrzwałdu. Zapewne popłynął on z innymii na teren Wielkiej Brytanii potem przez Gibraltar na Morze Śródziemne.
      Oczywiście różnica była taka, że to wszystko nie było wtedy pod panowaniem Rzymu, ba nawet nie było Rzymu jako miasta. Podawana jest data jego założenia 753 p.n.e. przez legendarnego Romulusa.
      Ciekawe, prawda, traktowany jest jako legendarny, równocześnie traktuje się jak najbardziej poważnie i datę. Tylko u nas kroniki i źródła są tak legendarne, że nie można ich traktować poważnie...
      Ale już niemieckie o to jak najbardziej źródło. Kronika niemiecka, o to źródło jak najbardziej wiarygodne i dla naszych historyków i gdy mówi o nas, ale polska z tego czasu to nie źródło.
      Zapłacicie swoje polscy naukowcy.

      Oczywiście podróż za czasów przodka Pana Jezusa – Iza, czyli około tysiąc lat przed Panem Jezusem była mniej prosta niż za czasów Pana Jezusa. Szlaki były mniej skomunikowane i nieodkryte, porty mniej rozwinięte, statki na pewno też gorsze. Ale musiano widzieć jak dopłynąć na Bliski Wschód i że są dwie drogi - albo wygodniejsza cały czas morzem i oceanem albo na teren Italii lądem i potem przez morze śródziemne.
      Przypomnę też iż wyspa Bornholm była nasza, nazywany wtedy Codanovia, tam też można było zapewne zrobić przerwę w podróży od Codanu/Gdańska i uzupełnić wodę/zapasy.

      Usuń
    5. + Oj były przeszkody w publikowaniu tego. Ekran monitora zrobił się czarny, zniknęła własna fototapeta ze zdjęciem wnętrza kościoła w Świnoujściu z figurą Pana Jezusa Króla Polski, ale z pomocą Nieba..

      Usuń
  31. Q.S.
    Podczas odmawiania aktów zawierzenia dla Krzyża Nowego Jeruzalem w łączności z Wyszkowskim Wzgórzem otrzymałem w myśli pouczenie, że miejsce święte przy KNJ jest miejscem ratowania mnóstwa dusz zagrożonych piekłem, a Jerycha na Wyszkowskim Wzgórzu niejako obrabiają te dusze aby mogły wejść na wyższe poziomy czyścca i były zbawione. Stąd łączność Królestwa Dwóch Serc Boga Ojca i Boga Syna między Tuchlinem a Wyszkowskim Wzgórzem.
    Siostra widząca powiedziała, że w miejscu świętym jest Pan Jezus żywy i łaski z niego płyną na obecnych w nim.

    Każda misja jest ważna i jest częscią wspólnego ciała. Nie może ręka rzec nodze, że "cię nie potrzebuję", bo ani ręka, ani noga bez wspólnego ciała i głowy żyć nie może. Bacz przeto abyś stojąc nie upadła, bo upadek mocarza klęską jest dla towarzyszy jego. Przy kim Bóg stoi, to przy tym i zły i jego zastępy działają, a nie spią one w nocy a czuwają bez przestanku jakby tu wejść w szczelinę i swój trujący jad wsączyć. Miej się na baczności aby łask otrzymanych nie zmarnować i stać się zgorszeniem dla braci, bo mocen jest Bóg i święta wola jego czynić z jego narzędziami jako mu się podoba i na próbę ich wystawiać. Jak złotnik próbujący złoto aż wszelki żużel się w ogniu spali, tak i Pan Nasz w Trójcy Nierozerwalnej z Synem i Duchem złączony działa ku polepszeniu marnych i niedoskonałych narzędzi jego. Słudzy wszyscyśmy nieużyteczni, i w radości mu służąc Majestatu jego się bójmy.

    Jak poczułem się uniżony przed Bratem Andrzejem, gdy wcześniej tego nie było, i wzroku dłużej na niego nie mogłem zawiesić, bo obraz oblicza jego poniża mocarzy i lęk przez mocą i łaską jego przywodzi. Brat Nasz Andrzej w Moc Bożą i Łaskę wzrasta z każdą misją.

    Będąc w niedzielę w kościele i modląc się przed tabernakulum i podczas całej Ofiary Mszy Świętej czułem na sobie żar, który z serca jakby buchał przez całą moją pierś na zewnątrz i miałem uczucie wlewania gorącej fali jakby promieni cieplnych na moją głowę. Łączyło się to jeszcze z bardzo dziwnym uczuciem postrzegania rzeczywistości jakby była ona poza mną albo obok i nie dotyczyła mnie. Dziwne to uczucie, które ciężko jest opisać słowami. Co mi było podane, to napisałem, nie pamiętam wszystkich już szczegółów dokładnie. Czy mi się tak tylko przywidziało, czy majaki to mojego umysłu są - nie wiem jeszcze do końca. Bóg to wie, jemu chwała i wszelka wdzięczność od dzieci jego niech będzie na wieki. Amen

    OdpowiedzUsuń
  32. Qaisar Assaqalabi
    Każdy, kto rękę na Krzyż Świętego Jeruzalem podniesie, zostanie mu odjęta, a jeśliby nogą mu krzywdę chciał zrobić będzie mu przetrącona. Czym na Krzyż ten się zamachnie od tego polegnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. STAT CRUX DUM VOLVITUR ORBIS

      Świat przemija, a Krzyż Trwa

      Usuń
  33. NIECH BĘDZIE POCHWALONY JEZUS CHRYSTYS KRÓL POLSKI
    SIOSTRY I BRACIA !

    Rozpoczęłam zapisywanie za zgodą Brata Andrzeja dla chętnych osób do Adoracji i modlitwy przy Krzyżu Nowego Jeruzalem .
    Podaję adres poczty wodarr@protonmail.com proszę sie wpisywać będe przesyłać nabierząco harmonogram.
    I tak na dzień 29 .08.2023r
    30.08.- zajęty
    31.08 -zajęty
    01.09 - zajęty
    02.09 - zajęty
    03.09 - wolny
    04.09 wolny
    05.09 -zajęty
    06.09 -zajęty
    07.09 -zajęty
    08.09 -zajęty
    09.09 - wolny
    10.09 - zajęty
    Reszta miesiąca jest wolna . OSOBY KTÓRE SIĘ JUŻ ZAPISAŁY SĄ OSOBAMI PEWNYMI ŻE W DANYM TERMINIE BĘDĄ POD KNJ.

    OdpowiedzUsuń
  34. NIECH BĘDZIE POCHWALONY JEZUS CHRYSTUS KRÓL POLSKI KRÓL POLSKI
    Harmonogram Adoracji i modlitwy przy KNJ

    DO- 08.09- zajęte
    09.09 - wolne
    10.09 - zajęte
    resztę miesiąca jest wolne.

    OdpowiedzUsuń

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...