Część II
Po nawróceniu zaś, jak wiesz, nie było żadnych mężczyzn, nie było małżeństwa, był jednak wybranek serca, mój Mistrz.
Zatem gdybyś był podobny jak w młodości, jeśli doszłoby do naszego romansu < oczywiście przed nawróceniem św. Marii Magdaleny> to raczej z powodu kaprysu, mojego kaprysu. Po tym zaś prawdopodobnie byłbyś zraniony i dodatkowo mógłbyś mieć złamane serce.
Och to lepiej, że znam Cię teraz.
- O tak, nie byłam aniołem dobroci. Takie kobiety, jak ja byłam, szukają mężczyzn zdecydowanych by je posiąść. Nie szukają romantycznych czy sentymentalnych, jak siebie wolałeś określać.
„ Nie płacz kiedy odjadę” lub „spotkamy się znów za rok” jak było w piosenkach. W takich klimatach, jak mówicie, nie gustowałam. Nie wiesz co to jest kobieta rozwiązła. Dla romantyka jak Ty. < Nieczytelnie zapisany sens zdania ale jest dokładnie taki, że romantyk jak otrzymujący przekazy uważałby wchodząc w interakcję z Marią Magdaleną przed nawróceniem, że pod jego jego wpływem zmieni się na korzyść i to byłaby dla niego pułapka C.P>.
- Czyli dałabyś mi w kość przed nawróceniem?
- Sam byś sobie dał, bo ty byś szukał mnie przed nawróceniem, ale tak, dałabym Ci w kość. Jeśli byłbyś taki jak gdy byłeś młody.
:) Całe Niebo się śmieje. Jesteśmy ponad takie tematy lecz i w Niebie jest poczucie humoru, zatem śmiejemy się.
- Kobieta myśli, że niedobry mężczyzna stanie się dobry dzięki niej. Masz trochę cech kobiecych i myślisz podobnie. Lecz zwykle to tak nie działa. Rozwiązła kobieta, choćby z natury była dobra, ma w sobie diabła. On bowiem dziesięciokrotnie chętniej wchodzi w ciało i ducha kobiety niż mężczyzny. Tak jest od Adama i Ewy. I tak z nienawiści do Niepokalanej. Za to, że jest Niepokalaną częściej mści się na was kobietach. Na was, to znaczy żyjących i na nas kobietach zwłaszcza od czasów Chrystusa.
- Rączki całuję po staropolsku, piękna Pani z Nieba.
- Wtedy ich nie zabiorę jeśli po staropolsku, czyli choć kierowane do niewiasty będące tylko gestem < tzn będące gestem doceniającym kobiecość ale bez erotyzmu, w tym sensie C.P.>
:)
Wytrzymaj chłopcze, już niedługo niewiasta, która Cię ukoi. Będziesz szczęśliwy trzymając za rękę swą ukochaną podczas spacerów jak i teraz byłbyś szczęśliwy, choć tu Twój wiek przeszkadza i samopoczucie aby była taka jak będzie.
Najlepszy dla Ciebie wiek, choć będziesz miał tyle lat co Chrystus gdy zaczął nauczać, a ona będzie bliska wieku Maryi podczas zaślubin.
- Bogata rozmowa Mario Magdaleno <nieczytelnie zapisane słowo „ w zastępstwie” ? C.P> Jezusa.
Dobrze, że mam Ciebie i mogę jak z Nim rozmawiać o wszystkim.
- Tak jestem blisko Jego Serca, że mogę rozmawiać, jak z Tobą o wszystkim oczywiście biorąc pod uwagę, że jestem tylko stworzeniem <nieczytelnie zapisane dwa słowa C.P> poza tym co doświadczyłam do śmierci mam od Niego.
- Piękna Pani z Nieba.
- Trochę kumpela jak powiedziałeś, jednak prowadzę Cię do Jezusa i nie pozwolę na rzeczy, które mogą Cię od niego oddalać. Jednak przyjaciółką i kumpelą w tym sensie, że pogadać z nią można o wszystkim.
- Chwała Panu Mario Magdaleno.
- W tym ciele zatem wszystko co by Cię spotkało z Nieba < druga część zdania "co by Cię spotkało z Nieba" wydaje mi się, że tak nie jest w zeszycie, ale teraz nie mam go przy sobie C.P> to by nie było do końca to, jakbyście powiedzieli. Nie żałuj zatem niczego, dostaniesz młode ciało, choć nie 20- letnie <nieczytelnie zapisane słowo C.P.> wystarczająco młode i < nieczytelnie zapisane słowo C.P> Cię pokocha.
- Dziękuję Panu, Niebu i Tobie Mario.
- Cieszę się Tobą. Tak, z przyszłości.
- Ale to będzie droga krzyża.
- Tak, lecz w tym krzyżu dostaniesz też i ziemskie godne słodycze, bardzo silne, bo takie Ci będą potrzebne i wsparcie Twej młodziutkiej żony.
Pożycie wasze będzie przerastać intensywnością ludzkie pożycie, choć będą też okresy postu i wyrzeczeń.
- To znaczy chyba też iż będzie trudno i takie ukojenie też dlatego <nieczytelnie zapisane słowo C.P>.
- Jak o tym mówiłam wyżej. Będziesz żył.. do utraty tchu z <nieczytelnie zapisane słowo C.P> fizycznych działań. W swej pracy w dowodzeniu i karaniu i związanych rzeczach i do utraty tchu w miłosnych zmaganiach:).
- Chwała Tobie Chryste.
(pauza)
Zrobiłeś śniadanie mamie i sobie drugie, wyszedłeś. Jesteś poza domem w ciepłym miejscu, gdzie może usiąść każdy gdy coś zamówi:). Tak jak Pan powiedział. Powinieneś w ciągu dnia wyjść dwie godziny a dzień jest krótki.
Dziękuj Jezusowi za wszystkie dobrodziejstwa i za ten komfort, że możesz zatrzymać się poza domem kiedykolwiek potrzebujesz. Jezusowi i ludziom dzięki którym to możesz.
Choć teraz miałeś powiedziane żeby zrezygnować z potrzebnego zakupu bo ceny były „kosmiczne” jak to mówicie. Możesz zapłacić drogo i za nocleg, lecz musi być to w pewnym ustalonym < nieczytelnie zapisane słowo C.P.> Pajda chleba ze smalcem, jak o tym było w prasie iż na jarmarku we Wrocławiu kosztowała 20 złotych. Tego typu ceny nie wchodzą w grę.
- Tak Mario Magdaleno a tu będę musiał podjechać bo to było przypadkiem po drodze.
- Siedziałeś kiedyś z Jezusem w kawiarni, teraz siedzisz ze mną:)
- Z Tobą jest miło Mario Magdaleno i jesteś kobietą, więc pasuje:) ale Jezus.
- :) Jak Jezus był dla apostołów tak potem nie było go już na ziemi i w ciele nawet Zmartwychwstałym.
Teraz Jezus jest czasami tylko w rozmowie z Tobą.
Drugi człowiek:) to jestem Ja.
- Nie spodziewałem się Mario Magdaleno.
- To co miałeś duchową wizję to nie obawiaj się. To było z Nieba ode mnie. Tak to dostałeś jak od Jezusa, od mego niedoskonałego odbicia naszego Pana i Mistrza.
(pauza)
Tak, nawet w kawiarni gdy rozmawiasz z kimś z Nieba muszą być zachowane pewne zasady. I najpierw dokończenie naszej rozmowy a potem rzeczy związane z przekazami.
(koniec części II)
Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz