Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska

Słowa Marii Magdaleny 2 XII 2023 cz. 1 (..) wasza Patronka, którą mnie nie uczyniliście/ Bóg stosuje wiatr do wełny jagnięcia. Wiadomo (Bogu) jakie są Twoje potrzeby i jestem ja, bo taka święta jest Ci teraz potrzebna.

 

+ JMJ

Jest parę rzeczy do napisania i umieszczenia oprócz przekazu, który tu w połowie mniej więcej. Zafrapowała mnie pewna uwaga Brata Andrzeja, bo to jest problem który mnie nurtuje od ponad 30 lat. I są inne rzeczy, w tym podziękowanie.

Są różne przeszkody, właściwie nie wiadomo skąd (oprócz ciągle skracającego się czasu, zdrowia, inne) jest i ucisk wewnętrzny.

Zatem dzisiaj połowa przekazu, bo dobrze byłoby aby wpis był wczoraj. Więc jeśli ma być coś dzisiaj, to to co jest przepisane uda się tylko.

C.P.


................................

Około 10.32


Sobota, 2 grudnia


Mówi Maria Magdalena:

:)

Usypia Cię nieprzyjaciel abyś ze Mną nie rozmawiał. Wykorzystuje, jak widzisz, pogodę, Twoje osłabienie, chorobę Twej mamy, przeziębienie, która namieszała Ci w planach i też musisz tracić czas na podawanie jej jak i mycie wszystkich naczyń jest na Ciebie, a zepsuty jest bojler w kuchni. Gdyby nie właściciel, gdybyś od początku zdany był na siebie, bojler ten 10 dni byłby już zamontowany i działał. Zostanie ukarany i aby nie było, że to przypadek, zostanie ukarany fizycznie przez Ciebie z tego powodu.

Miałeś przy okazji zobaczenia pewnego obrazu i obrazów spotkać się z rówieśnicą. Tak, to prawda, odebrałeś wtedy u progu wakacji iż nie pociąga Cię, ale lubisz ją nadal. I potrzeba Ci takiego towarzystwa. Gdybyście się regularnie spotykali przyjacielsko, towarzysko i jako dzieci Małej Trzódki byłoby tutaj pewne unormowanie. Tu zaś wchodzą ziemskie, ulotne pragnienia i potrzeby a także ciekawość. Jesteś ciekaw czy odbiór będzie taki jak u progu wakacji.

Wiesz, że chorowała. Teraz ma wyglądać trochę lepiej, choć jest pół roku dalej.

Z drugiej strony myślisz, że jak nadal nie będzie Cię pociągać, to spotkanie będzie trochę < częściowo nieczytelnie zapisane słowo. „niezręczne"? C.P.>

:) Przemijalności tego świata. Jesteś flirciarzem i lubisz randki. Randka jest nawet dla Ciebie ( w pewnym sensie) ważniejsza niż pełny akt płciowy z kobietą.

Dlatego też masz przekazy. Gdybyś był „zwierzęciem” dla kogo bardzo ważny jest seks i chce go bezapelacyjnie, nie otrzymywałbyś ich.

Jest też faktem, że wolałbyś spacery i niewinne spotkania ze swą narzeczoną, rok przed tym nim osiągnęła wiek Julii Capuletti, spędzanie z nią czasu w czystości, lecz już miłości, niż gorące noce z tą rówieśnicą, mimo iż i Bóg Ojciec i Jezus Chrystus i Duch Święty mówili, że byłoby to zdecydowanie powyżej przeciętnej biorąc pod uwagę małżeństwo zawarte w tym wieku, czy nawet grzeszącą parę.

To prawda, zastanawiałeś się bowiem wielokrotnie po co te informacje, które zachęcają jakby do grzechu?:)

Nie, Bóg nie zachęca do grzechu. One były po to abyś uważał aby nie doszło do grzechu, bo wzajemna fascynacja erotyczna byłaby tutaj bardzo silna, zwłaszcza w początkowym okresie, okresie w grzechu przez pół roku iż pragnęlibyście się <nieczytelnie zapisane krótkie słowo C.P.> ciągle i trwało by to taki czas przynajmniej.

Gdyby bowiem erotycznie byłoby „tak sobie” jak mówicie, czy nawet przeciętnie, to wtedy łatwiej mógłbyś się rozstać a i ona zniosłaby to lepiej, choć gorzej niż Ty.

Dlatego te informacje i <nieczytelnie zapisane słowo C.P.> i dla ciebie prywatne były jako ostrzeżenia. Zrozumiałeś to niedawno i ja to potwierdzam.

-:)

-:)

Różne myśli przechodzą Ci przez głowę. Jednakże kilkudniowy grzech przerwany, bez powrotu do niego, nie spowodowałby utraty Łaski u Ciebie, zwolniony jesteś z winy. Miałbyś też „spokój na jakiś czas” jak mówicie. Lecz erotyczny amok trwający kilka miesięcy. Twoja Droga Boża.

- Dziwne to wszystko.

- Tak jak mówiła Trójca Przenajświętsza, gdyby nie było Twej przemiany i gdybyś chciał, Pan uczyniłby was mężem i żoną i już minęłaby rocznica ślubu.

- Dziękuję Mario Magdaleno za to pouczenie. Trochę jestem zaskoczony, że o tym głównie < Nieczytelnie zapisane słowo C.P.> Jest też, że tylko Ty mówisz o sprawach erotycznych otwarcie jak Jezus.

- Cóż, wiadomo, że miałam doświadczenie seksualne bogate i ceniłam to sobie do czasu i nawet po nawróceniu przypomnienie bliskości zadbanego i pachnącego mężczyzny od razu trudno było mi sobie zbrzydzić.

Twoja rówieśnica lubi mężczyzn i ceni to co może dać mężczyzna. Żyje w czystości lecz gdy mężczyzna jej się podoba to chciałaby legalnej, lecz jego bliskości:).

- Czyli na przykład Faustyna i Natalia Tułasiewicz nie prowadziłaby takich rozmów ze mną?

- Zwłaszcza św. Faustyna. Natalia rozmawiałaby z Tobą gdybyś był zakochany prawdziwie, to rozmawiałaby z Tobą i o pocałunkach gdyby były, bo ona całowała się namiętnie z narzeczonym co jest w jej zapiskach, lecz to był narzeczony. U Ciebie jednak nie powinno być namiętnych pocałunków na etapie narzeczeństwa. Lecz Ty będziesz miał nowe a przez to święte ciało. I poczeka sobie ono spokojnie:) na poślubną noc.

- Dziękuję Mario Magdaleno.


- Zróbmy przerwę.

Zrobisz mamie śniadanie.

Zasnęła. To też jeden z Twoich kłopotów. Zaśnie kiedy zechce i jak masz coś z relacji z nią to masz dodatkową, czasową mitręgę.

Choroba zaś jest też z jej winy. Przeziębiła się z nieodpowiedzialności, wyszła bowiem w szlafroku otworzyć drzwi kominiarzowi. A jest tak u was, że aby otworzyć drzwi trzeba wyjść na balkon, czyli na otwarte powietrze.

Oczywiście nie pomyślała ani nie pomyśli, że nie powinna tobie robić przede wszystkim kłopotu. Twój czas jest bardzo ważny. Ma przywilej Twej opieki i przebywa u Ciebie. Nie powinna tego przywileju w żaden sposób nadużywać.

Wczoraj też zasnęła gdy miałeś jechać do mnie, na mszę, do kościoła pod moim wezwaniem. Mówiłeś o której musisz wyjść. Trzeba by stwierdzić, jak mówicie: „ Że ma to wszystko gdzieś”. Liczy się ona i chce być coraz bardziej doceniana im jest starsza a to jak widzi ją Bóg i święci, Niebo, nie ma znaczenia.

No, dość o tym.

Jednakże miałeś plan wyjazdu na sobotę. Czy pod Krzyż, czy nawet nie, miałeś jechać, tym bardziej, że jest niedziela a więc czas w którym poza przekazami i ewentualnym umieszczeniem ich, nie możesz pracować.

- Dziękuję Mario Magdaleno.

- Zrobiło Ci się < nieczytelnie zapisane słowo. C.P > i źle. Do tego dołącza się dysfunkcja organizmu.

-:) Często w naszej relacji dołącza się Twoja zmysłowość. Ba, przecież Alicja Lenczewska była łagodnie karcona przez Naszego Mistrza, że chce go dotknąć, ucałować, realnie przytulić. Zmysłowość nie znaczy erotyzm i <nieczytelnie zapisane słowo C.P> nie musi oznaczać pożądliwości, lecz to prawda. To, że byłam piękna i silna, do tego wyjątkowa w świętości sprawia, że chcesz mi składać hołd a zmysły grają tu rolę. Ponieważ nie kochasz mocno, Bóg, mimo wszystko, „za wysokie progi” dla Ciebie:) gdy idzie o zażyłą relację. Człowiek święty, do tego kobieta piękna i mocna, przy tym nie tracąca swej kobiecości, to Ci wystarczy...?;)

Nie do końca jednak. Zastępuję Jezusa, lecz jestem po to by prowadzić Cię do niego.

Jak na początku był Jezus, tak teraz jestem ja. Jest bliski czas Golgoty Kościoła, Mistycznego Ciała Jezusa. Jezus jest na Krzyżu. Niedługo Zmartwychwstanie i przyjdzie sądzić. Lecz przedtem będzie Krzyż na Niebie.

Przychodzę więc ja, ta która byłam pod Krzyżem, wasza Patronka, którą mnie nie uczyniliście, choć cieszę się poważaniem w waszym kraju, także gdy idzie o kościoły, które są pod moim wezwaniem.

Jestem zatem jako ta, która była pod Krzyżem, obok św. Jana jedynego apostoła i Niepokalanej.

I ta, która jest waszą Patronką a przyszła do was w czasie waszej potęgi.


:)

Poleciłam abyś zajrzał czy mama już się obudziła po podaniu jej porannej herbaty i pierwszego lekarstwa, bo mogło się tak wydawać, jednak ona nadal śpi. Owszem, dobre to dla zdrowia i szybszego wyleczenia, lecz jak mówiłam jest kwestia nieodpowiedzialności względem Twoich obowiązków Bożych.

Gdybyście byli osobno to po pierwsze mogłoby nie dojść do tego przeziębienia bo byłaby gdzie indziej i mieszkała inaczej, po drugie gdybyś przyjechał podać jej śniadanie, wiedziałaby, że za dwie godziny pójdziesz, czy nawet szybciej i musiałaby się zdyscyplinować.


:)

My w Niebie znamy stan duszy człowieka, gdy tylko Bóg zechce abyśmy poznali. I to jest jak błysk, i już wiemy. Zatem i ja znam stan duszy Twej mamy a o Matce Bożej czy o Bogu tutaj nie musimy mówić. Nie ma tu omyłek. Co ktoś myśli o sobie czy jakie ma odczucia nie ma znaczenia.

Czy Jezus nie groził nawet Twej mamie odejściem z tego świata i to kilka lat temu? Potem była kwestia dwóch kawalerek, tam gdzie na początku zamieszkałeś.

Potem zaś byłeś w dwóch miejscach i przez to sytuacja była jakby unormowana, lecz ileż razy wyjeżdżałeś tam gdzie byłeś sam, nieplanowanie, na skutek scysji z mamą. I tak miałeś jechać, lecz nie w danym momencie a musiałeś robić to nagle.

- Jak bardzo upodobniłaś się do Jezusa.

- To tajemnica. Upodabniam się coraz bardziej, po ludzku. Zaś jestem kobietą, niewiastą i tylko człowiekiem. Mogę rozmawiać z Tobą, widzisz mnie jak tę Marię Magdalenę, którą poznałeś dzięki „Poematowi” i dzięki przekazom do Ciebie. Niewiastę z temperamentem, która dużo mówi, jest inteligentna, potrafi zrugać i nawet dała ci dawniej lanie na pośladki niejako i groziła drugim laniem, jeszcze w lecie.

Bóg stosuje wiatr do wełny jagnięcia. Wiadomo (Bogu) jakie są Twoje potrzeby i jestem ja, bo taka święta jest Ci teraz potrzebna.

-:)

- Dziękuję Niebu i Tobie. Lecz takie staranie o mnie. Dlaczego?

- Wiadomo kim masz być, zatem i starania potrzebne, bo jest z Ciebie, niestety, trudny orzech do zgryzienia.

- (:

-:)

No, głowa do góry.

:)

Chciałeś zapytać dlaczego wczoraj było tak marnie. To, że źle się czułeś to pół biedy, ale duchowo.

Nieprzyjaciel wykorzystuje każdą okazję a i co do mnie robi coraz większy opór i nie chciał abyś w spokoju był w tym kościele pod moim wezwaniem. Wykorzystuje to o czym mówiliśmy.

Mówisz, że marna jest Twoja duchowość, skoro masz za przyjaciółkę ziemską niewiastę, tą z grzechem pierworodnym jak i z nią rozmawiasz a nie z Matką Bożą.

Znałyśmy się. Byłam jej bardzo bliska, wspierałam też, co możesz poznać w „Poemacie”.

Masz za przyjaciółkę, przyjaciółkę Matki Bożej. Także dlatego jestem. O wszystkim Bóg pamięta i wszystko czyni    p r e c y z y j n i e.

- Droga Mario (Magdaleno)

:)

- Taki mój stan iż Twój niebiański uśmiech odczułem, teraz mi wystarczy.

< Nieczytelnie zapisana pierwsza połowa zdania, pięć słów C.P> i daje Ci to Bóg abyś z nim obcował.

Popatrz, wiesz iż Fulla Horak miała swą przewodniczkę po świecie Nieba. Św. Magdalena Barrault. Nazywała ją piękną panią. I Ty myślałeś najpierw po tytule iż chodzi o Matkę Bożą. Gdy przychodzi święta z Nieba ludzie myślą czasami czy to nie Matka Boża.

Upodabniamy się do niej, my niewiasty i do Jezusa.

- Po Zmartwychwstaniu Ciał choć będzie wiadomo kto niewiasta kto mężczyzna, lecz przecież nie będzie oznak płci. Nie będziecie patrzeć ludzkimi oczyma. < tzn. takimi jak mamy dzisiaj C.P>. Tak jak Adam i Ewa. Jak słusznie pomyślałeś, kiedy biegali nago po raju byłoby śmieszne gdyby Adamowi trzęsło się przyrodzenie a Ewie piersi.

I było mówione iż oczami ludzkimi nie moglibyście ich zobaczyć, jak byli w Raju.

Jest u Ciebie skłonność do Adoracji kobiecego ciała i czynienia ją sobie boginią. Dlatego także dostaniesz dziewczę za narzeczoną i żonę, bo kobiece wdzięki będą u niej w zaczątku, zwłaszcza w okresie narzeczeństwa i będziesz mógł skupić się bardziej na duchu, na jej oczach, ustach, twarzy, włosach, kochanej już dla ciebie głowie, już w czasie narzeczeństwa, kochanych dłoniach, które z czystością będą spoczywać w Twoich, lecz i tu potrzebny jest umiar:) by nie przekroczyć tego co dopuszczalne jest w narzeczeństwie.

Będziesz w niej widział człowieka i cieszył się człowiekiem. Człowiekiem rodzaju kobiecego, jak zwykłeś mówić.


- Tak, Twoja rówieśnica od Ciebie usłyszałaby słowa jakich nie słyszała od swego męża w młodości, czy potem jakich nie słyszała w ogóle gdyby była żoną czy choćby tylko kochanką.

Lecz jak Ci było przekazane, tak jak Ty jej mówiłbyś, czy innej kobiecie, gdybyś był nią zafascynowany, nie mówiłby nikt, lecz było Ci też przekazane iż to było w czasie jej młodości, jej pierwszy męczyzna, mąż. I ponieważ było to w młodości < nieczytelny zapis C.P> są bardzo ważne. Zatem odbierała to jako ważniejsze jak jej mąż mówił niż gdybyś to mówił teraz, choć równoczenie odbierałaby to jako piękniej powiedziane ale to byłoby w różnym odbiorze a w emocji serca <nieczytelne dwa słowa C.P> ( teraz) mniej silne, choć z jej strony i uczucie i radość (jeśli małżeńska) byłaby duża z posiadania Ciebie i Twej bliskości.

- Będzie miała dyskomfort, że dużo o niej.

- Cóż, jest dużo o osobach, które są Ci bliskie.

Pan odnosi się do tego co jest wokół Ciebie, zwłaszcza gdy jest to z większym natężeniem.

- A ja podobałbym Ci się gdybym był w Twoim życiu, gdy byłaś młoda, przed nawróceniem?

- I Tak i nie. Lubiłam mężczyzn młodych, lecz doświadczonych. Musiałabym Cię poznać. Lecz mimo mych dobrych cech pamiętaj, że zło gościło we mnie i mogłabym Cię zranić. Owszem, podświadomie szukałam dobra, ale też podobnych do siebie. Ty jako mężczyzna nie szukałeś nigdy użycia. Zatem mogłabym Ci sprawić ból gdybyś mnie bliżej poznał.


(koniec cz. 1)

Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)


.....................

P.S. Pod ostatnim wpisem chciałem się odnieść do komentarza, do dwóch i jeszcze poprzednio, ale blokuje mi komentowanie. To tak, żeby było wiadomo.

1 komentarz:

  1. [Milka]
    Niech będzie uwielbiony Bóg w Trójcy Jedyny, za Jego nadzwyczajne Łaski, za urealnienie śmiertelnikom życia w Wieczności przez spotkania Cypriana P. ze Świętymi i Błogosławionymi w Niebie. Dziękuję za to, że pośrednio możemy uczestniczyć w żywych relacjach między Kościołem Uwielbionym i Walczącym, przysłuchując się rozmowom Marii Magdaleny, Natalii, Faustyny i innych Mieszkańców Nieba z naszym Prorokiem.
    Dawno temu czytałam ciekawe opracowanie Tadeusza Millera pt. „3 tysiące lat Państwa Polskiego jakiego nie znamy”. Praca zrobiła na mnie ogromne wrażenie, gdyż autorowi udało się wykazać, że wielka ilość nazw geograficznych Europy Zachodniej ma swoje źródła w lehickiej słowiańszczyźnie. Może ktoś zna to dzieło? Jeśli nie to podaję źródła. Moim zdaniem świetne uzupełnienie książek Janusza Bieszka:
    http://kronikihistoryczne.blogspot.com/2015/11/tadeusz-miller-3-tysiace-lat-panstwa.html
    http://kronikihistoryczne.blogspot.com/2015/11/tadeusz-miller-3-tysiace-lat-panstwa_19.html
    https://vandalskaslavia.home.blog/2019/09/28/tadeusz-miller-3-tysiace-lat-panstwa-polskiego-czesc-i/

    OdpowiedzUsuń

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...