Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska

Słowa Ducha Świętego, pouczenia głównie osobiste, w tym błogosławieństwo Ducha Świętego, zwłaszcza dla moich dobrodziejek i dobrodziei/ Nie będzie zamiany Ciebie, Krzysztofie na kogoś innego, kto mógłby zostać Gniewem Boga Ojca w Twoim zastępstwie. Nikogo innego nie będzie.

 


15:00


:)


Mówi Duch Święty.


Nie denerwuj się, moje dziecko, z takich powodów.

Masz konieczne relacje ze swoją mamą a do niej nie dociera rzecz, którą powiedziałeś jej już ponad kwartał temu.

Jest to kwestia i jej wieku, więc tego, że starszym ludziom trudno się adaptować do zmian, ale i tego, że lekceważy Twoje słowa. Interesuje ją najbardziej ona a Ty jesteś na drugim miejscu. Mimo, że jesteś jednym z dwóch najważniejszych ludzi na świecie w Bożych planach. Szatan wykorzystuje też charakter człowieka. Jej cechą jest to iż upór wzrasta u niej z wiekiem i potrzeba szacunku. Uważa zatem iż to jej winien być okazywany większy szacunek niż Tobie. Jest inaczej. Jeśliby zachowywałaby się jak matka proroka otaczałby ją właśnie szacunek i nie tylko z Twojej strony, także ze strony czytelników tych przekazów.

Zatem powiedziałeś coś ważnego a do niej zmiana nie dotarła przez ponad kwartał.

Zły będzie tu robił problem do Oświecenia Sumień. Będzie Ci co jakiś czas robiła numery, tyle, że nie może zatruwać powietrza którym oddychasz. Traktuj ją jak niepełnosprawną, ułomną. To sprawi, że nie będziesz miał złości gdy nie zrobi tego co normalna kobieta w jej wieku zrobić może.


Jesteś bardzo wdzięczny swoim dobrodziejkom i dobrodziejom i masz dodatkowy dyskomfort gdy wydatki te są większe.

Niestety. Ci którym nie podoba się to co piszesz, co jest Słowem Bożym lub też z Nieba od świętych i to co piszesz od siebie oraz to co pisałeś, publikowałeś od początku Twych smoleńskich dociekań, narażają Cię na koszty.

Mniejsze pominiemy lecz większe – była o tym mowa. iż w tamtym roku był tutaj koszt 2300 złotych, który poniosłeś bo zablokowano kontakt z Tobą. Teraz zaś poniesiesz znów wydatek tysiąca złotych lecz trzeba uznać, że nie jest końcowy. Dla przeciętnego Polaka to duże wydatki, dla innych nie.

Jak było mówione, Twe finanse były lepsze znacznie do czasu kiedy masz osobne lokum. Nadal nie są złe w tej sytuacji, ale komfort jest istotnie niższy. Do tego czasu dodatkowy wydatek tysiąc, a nawet trzy tysiące złotych mogłeś ponieść bez obaw braku na podstawowe rzeczy oraz na wynajem, teraz może Ci zabraknąć jeśli musisz wydać więcej niż tysiąc złotych. Nadal nie musisz liczyć złotówki ani nawet kwoty 100 złotych w tę lub drugą stronę, nie jest odczuwalna dla Ciebie, lecz już tysiąc to jest odczuwalne i zwykle wiążące się z brakiem.


Dostałeś teraz, wyjątkowo, więcej niż się spodziewałeś i wyjątkowo ten tysiąc złotych możesz ponieść, lecz koszt trzy tysiące, czy pięć tysięcy, które mogą Ci być potrzebne – tutaj jest problem.

Tak, sytuacja ta wynika z opłacania drugiego lokum mieszkalnego a nieprzyjaciele Twoi, których nie znasz, do kosztów się nadal przykładają.

Wczoraj zostało zalane mieszkanie sąsiada nad Tobą. I Twoje także częściowo. Zalany sufit ( nie cały). Woda lejąca się,  kapiąca z sufitu. < tzn lejąca się w konkretnym miejscu oraz kapiąca w innych C. P.>. Byłeś w domu choć planowałeś wyjść. Jezus czuwa. Szkoda ta nie była duża dla Ciebie, bo nic Twego się nie zniszczyło.

Widzisz, dziecko, także dlatego Pan, póki co, chce byś był w wynajmowanym mieszkaniu a nie własnym.

:)

Wymieniano wodomierze. Dziwnym trafem przy lokatorze z góry wszystko działało jak należy. Poszedł do pracy. Dopiero potem „awaria” zaworu z odblokowanym przepływem wody, która uruchomiła się dopiero jak nie było go w domu. Ty się też napracowałeś bo musiałeś ciągle zmieniać pościel i ręczniki gdzie u Ciebie ta woda przeciekała.

Mogło być gorzej gdyby nie było Cię w domu i gdyby on nie wrócił z pracy po dwóch i pół godzinie odkąd zaczęło zalewać jego mieszkanie.

Zacieków u Ciebie nie było nad żadnym świętym obrazem, ni krzyżem, ni nad stojącym na półce a także nad obrazem młodej kobiety, który Pan Jezus chciał byś kupił a którego wartość zwiększyła się ośmiokrotnie od czasu kiedy go kupiłeś.

:)


Dziękuj dziecko za wszystko co masz i za ten komfort teraz iż możesz dodatkowo wydać tysiąc złotych. A inne. Miej ufność.

- Dziękuję Najmilszy Duchu Święty.

- Opublikuj teraz Moje Słowo.

Miałeś w planie dać kilka rzeczy lecz i Moje Słowo ucieszy czytelników:) choć jest tylko o Twych sprawach.

Mówię tutaj o Twej wdzięczności dla dobrodziejek i dobrodziei i o tym że im bardzo dziękujesz. Środki comiesięczne są duże. Jeślibyś nie opłacał dwóch mieszkań, wystarczyłaby Ci połowa z nich. Hojność zaś tej garstki jest duża. U niektórych już siedem lat co miesiąc hojnie.

:)


Błogosławię was wszystkie Moje dzieci, Moje które są dziećmi Ducha Świętego i te które starają się nimi być, ale szczególnie błogosławię hojnych dla Gniewu Boga Ojca. Wedle zamysłu jaki tu ma Bóg.

Bez was nie mógłby powieść się Boży Plan, tak jak został zamierzony, dla Gniewu Boga Ojca, do czasu Prześwietlenia Sumień.

Hojni, to znaczy wedle możliwości. Ostatnio przeliczałeś to na cenę kiełbasy:) Pan wie ile kto może. Zatem ktoś kto co miesiąc pozwoli Ci kupić dwa kilo drogiej teraz kiełbasy:) może dokonywać wysiłku takiego jak ten co da 10 razy tyle.

Oczywiście jest też dodatkowy aspekt. Trudniej jest dać więcej niż mniej, nawet gdy portfel jest zasobny. Te kiełbasy to tylko przykład. Ograniczasz mięso i niewiele go chcesz, także przykładowa kiełbasa. Jesz jej niewiele.

Wydatki jednak masz bardzo duże jak na przeciętnego Polaka, bo teraz dwie opłaty plus tak zwane media jak mówicie: prąd, gaz, inne.

Żywność też jest dwa razu droższa < tzn od mniej więcej czterech lat, początku plandemii C. P. > i wiele innych produktów i usług. To na co teraz potrzebujesz do nawet 5 tysięcy złotych jeszcze tuż przed plandemią zapłaciłbyś połowę z tego, jak Cię poinformowano.

Błogosławię jeszcze raz Twoim dobrodziejom i dobrodziejkom.


Teraz już wiecie, że wasza „inwestycja” w Krzysztofa nie była inwestycją straconą na przyszłość. Będzie Gniewem Boga Ojca jako Boża Sprawiedliwość z obiecanymi mocami i nic tego nie zmieni, jak jedynie jego wola. Może zrezygnować. Bóg tu jednak nie zrezygnuje.   C o k o l w i e k   by Krzysztof zrobił, jaką podłą rzecz. Jest zwolniony z winy i kary i rzeczywiście w oczach Bożych bez winy może zjeść serce swojego wroga, lub pozwolić działać swym chuciom w < Nieczytelnie zapisane słowo. Sens jak w „interakcji” C. P.> z kim mu przyjdzie tylko do głowy. Skończy się to cierpieniem, bo będzie żałował i oczyszczał się, lecz równocześnie będzie bez winy.

Amen.

:)

- Och Duchu Święty ja marny robak. < Nieczytelnie zapisana część zdania, ale sens byłby dobry i tymi słowami „ To wszystko za przyczyną naszych patriotów i świętych C. P.> cierpiących zwłaszcza już od Konfederacji Barskiej i powojennych jeszcze męczenników - żołnierzy wyklętych.

- Tak, jesteś darem dla Polski i jak było do Ciebie powiedziane prywatnie, ale powiem to Ja, Duch Święty. Jeśliby miano wyrżnąć tysiąc polskich rodzin (dwa plus dwa) młodych, przykładowo z dziećmi 3 lata i 7 lat a zabić Ciebie to strata dla Polski byłaby większa niż gdyby wymordowano aż tysiąc polskich rodzin z małymi dziećmi. Inaczej, lepiej by tak się stało.

Oczywiście jesteś pod najwyższą Bożą Ochroną gdy idzie o Twe życie, lecz hipotetycznie: gdyby zabicie Ciebie było możliwe, lepiej aby zabito tysiąc rodzin z małymi dziećmi. Lepiej dla Polski.


Nie będzie zamiany Ciebie, Krzysztofie na kogoś innego, kto mógłby zostać Gniewem Boga Ojca, kto mógłby zostać Gniewem Boga Ojca w Twoim zastępstwie. Nikogo innego nie będzie.

Zatem gdybyś zrezygnował nie będzie Gniewu Boga Ojca.

Nie masz zamiaru tego czynić lecz Chcę by to było wiadome.

Teraz od Ciebie tylko zależy czy będzie Gniew Boga Ojca w narodzie polskim.

Źle się oceniasz i słusznie:)

Lecz staraj się a wtedy nie będzie myśli iż będąc przyzwoitym winieneś zrezygnować. Myśli te wynikają z tego, że za mało się starasz.  To wielki dar i choć      n i e o d w o ł a l n y    to trzeba się starać. Oczyszczać. Żałować     i   k o c h a ć     szczególnie.

Amen.

- Dziękuję Najmilszy Duchu Święty.

- Kocham Cię Moje dziecko. Oddychaj Mną i Trwaj we Mnie. Twoja

konstrukcja jest taka iż Ja, Duch Święty jestem Ci najbliższy spośród Osób Naszej Trójcy Świętej.

:) Prawdziwie, można rzec tęczowy uśmiech Ducha Świętego, jakby tęcza (okrągła) teraz rozchodząca się i pulsująca od centrum.

:)


Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)


13 komentarzy:

  1. Bądź silny i wytrwaj do przemiany Krzysztofie. jest nowy film na kanale.
    ANIOŁ STRÓŻ POLSKI - NADESZŁA PRÓBA DLA EUROPY, KTÓRA ZUPEŁNIE PORZUCIŁA KORZENIE CHRZEŚCIJAŃSTWA.
    https://www.youtube.com/watch?v=2Ni7IKr_FBA

    OdpowiedzUsuń
  2. Tomek z Saskiej Kępy Krzysiu, Wytrwaj już blisko. Zobacz ile dusz po obu stronach się za Ciebie modli i Niebo i wszystkie pokolenia Lechitów i b. Andrzej i cała prawdziwa Katolicka białoczerwona z Orłem w Koronie . Lublin , Kraków, Gdańsk, Łódż, Stargard , Zgorzelec, Biała Podlaska, Białystok a i Panienka Najświętsza która cała we łzach ostatkiem sił powstrzymuje złego. Święty Michale Archaniele Twe Wojsko już gotowe . Archaniele Rafaelu Archaniele Urielu, Duchu Święty Boże wiej pora zmienić historie.

    OdpowiedzUsuń
  3. CHCIALABYM WESPRZEC FINANSOWO ALE NIE WIEM JAK TO ZROBIC.Z PAMIECIA W MODLITWIE J.L.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na kanale ukazał się nowy filmik o świadectwie duszy ukrytej Krzyżyka Nowego Jeruzalem:
    https://www.youtube.com/watch?v=UXJhBzeyhWc


    OdpowiedzUsuń
  5. Chwała Tobie Duchu Swięty Boże dziekuje ze jestes i przyszedles do nas. Ciekawe slowa z tym patrzeniem na druga bliska osobe jak na uposledzona/chorą.. Przyznam szczerze ze to dobre podejscie i moze nam pomóc w funkcjonowaniu z trudnymi przypadkami, mi to dalo do myslenia by tak wlasnie robić to moze nam pomóc. O Krzysztofa sie nie boję, to jest wlasciwa osoba na wlasciwym stanowisku mowiac kolokwialnie. Kocha Polskę, kocha Boga, ma świadomość wielkiej sprawy do wykonania, no i nie jest to czlowiek z miekkiej gliny robiony ale Lechita z krwi i kosci w ktorym nie ma podstępu.

    OdpowiedzUsuń
  6. STAN POLSKIEGO SPOŁECZEŃSTWA
    Jest piątek, jestem na Mszy porannej w Brańszczyku. Odprawia trzech kapłanów. Wśród wiernych prym wiodą siostry zakonne. Wiodą w sensie negatywnym, czyli komunia na stojąco- pierwsze podchodzą, tym samym dając przykład dla innych. I od razu zaczynają śpiew, nie dając ani sekundy na Adorację Pana Boga w sercu. Po Mszy, dłuższa adoracja i jako ostatni wychodzę z kościoła a tam już czeka ks Proboszcz i ostro do mnie, ,,Panie Andrzeju proszę na rozmowę ". I jedzie na mnie, a tym samym i na nas ile wlezie. W końcu przerywam i mówię, że to wy i biskupi żle czynicie, my przestrzegamy nauczania Magisterium Kościoła Św.Dostało się nam za: leżenie krzyżem, za klęczenia na Mszy, za wyłamywanie się z porządku ,,komunijnego"...
    Po powrocie do domu otrzymuję wiadomość od rodziny by przyjechać, czyli czeka mnie podróż na południe- podróż komunikacją publiczną, bo z powrotem zabiorę auto.
    Najpierw stoję na ,,okazję" i macham tak ok półtorej godziny i nikt sie nie zatrzymuję. Kierowcy aut ,,bogatych" nawet nie spojrzą. W końcu autobus szkolny mnie zabiera. I pytanie a gdyby to była niedziela! Jestem na dworcu W-wa Wschodnia i przyjdzie mi czekać pięć godzin bo pociągi mają rezerwację. Zakupili małe, szybkie i mimo, że drogie to jednak nie dostępne. Pociągami podróżuję już tak ok 45 lat i wiele godzin spędziłem na dworcach ale takiego wyobcowania jaki jest teraz to wcześniej nie było. Kupiłem bilet i czekając spotykam ,,bezdomnego", który coś tam mówi bełkocząc i pokazuję oczami na ,,peta" u jego nogi. Niestety jest o kulach i sam schylić się nie może. Tak mam, że często napotykam bezdomnych, potrzebujących i staram się pomagać. Już za chwilę biorę go mocno pod rękę i wprowadzam na dworzec , bo chce usiąść. Idzie bardzo pomalutku cały się trzęsąc z wysiłku i bólu. W końcu docieramy do hali głównej ale niestety wszystkie ławki zajęte. Jednak na nasz widok kobiety i to aż z pięć pouciekały i zrobiło się duużo miejsca. Wystarczyło aby się ściupiły jednak widocznie ... bo rzeczywiście wyglądał on okropnie a i ja nieciekawie. I tak siedząc wiele godzin coś tam ,,dyskutowaliśmy" ale tłoku nie mieliśmy a jeden pan nawet dał datek { ja modliłem się na różańcu}. Bardzo interesowała się nami ,,ochrona" ale nie podeszli. W końcu pożegnałem go, pobłogosławiłem- i ładnie się przeżegnał, i z zainteresowaniem przyjął PBŻ. Na końcu jeszcze wyprowadziłem go na zewnątrz ,, za potrzebą" bo z ,, publicznej" nie był w stanie skorzystać { stan zdrowia] i przyprowadziłem na miejsce.
    Na dworcu w Krakowie również wiele godzin. I tam jeszcze gorzej. Gorzej bo miejsc siedzących jeszcze mniej, dziwne dworce, poczekalnie ale tak bez ławek, a za to ,,ochrona" jeszcze bardziej ,,gorliwa". Kto zasypiał to podchodzili i budzili, bileciki czy są itp. Jedna kobieta pozwoliła sobie wyciągnąć nogi na ławie, to podeszli i ostro skrzyczeli. Naliczyłem ich pięcioro, ponadto jeszcze dwóch z ochrony kolei no i dwóch policjantów. Prawdziwie mysz się nie przemknie, a ja nawet nie próbowałem zasnąć, a czekałem 4 godz. Bardzo ,,ich" ciekawiłem bo modliłem się na różańcu ale nie podeszli, zresztą ciekawiłem i innych, zwłaszcza tych ,,obcych", których było bardzo dużo. Tutaj ,,bezdomnych" już nie spotkałem. Mimo wszystko jednak wolę wieś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już po powrocie, wczoraj wieczorem miałem spotkanie z kimś z Odnowy w Duchu Swiętym. Była to rozmowa z pozoru lekka i przyjemna ale głębia straszna. Pamiętacie jak kilka m-cy temu pisałem o grupie pielgrzymów z Łomży, która w Kaplicy w Ostrożnem { S Czesława}, grała na gitarze i śpiewali w czasie Mszy i póżniej podczas Adoracji. Otóż była to jedna z nich, choć w pielgrzymce nie brała udziału i tak krótko podsumowując naszą rozmowę to ona dziwi się nam, po co spotykamy się przy KNJ, przecież zamiast różańców wystarczą śpiewy i uwielbienia Pana Boga.
    W poprzednim komentarzu pisałem, że modliłem się w czasie podróży na różańcu. Pisałem nie po to by się chwalić, lecz aby dawać świadectwa. Ponadto w piątek { dzień podróży} z początku wcale się nie modliłem na różańcu, a jak ta modlitwa potrzebna:
    Duch Święty { z ost przekazu} o zalaniu mieszkania Proroka ,, Wymieniano wodomierze. Dziwnym trafem..." Byłem właśnie na Dw Wschodnim { W-wa } i zadzwonił Prorok i prosił o modlitwę bo zalewa mieszkanie. Ja niestety miałem jakby blokadę { z różnych powodów- np stanie na ,,okazji"} i nie mogłem się wcześniej modlić różańcem. Po telefonie nadrabiałem z nawiązką.
    RÓŻANIEC ŚWIĘTY JEST POTĘGĄ. MATKA BOŻA WIĄŻE SZATANA I JEST UNICESTWIANY. Potrzeba jednak zmówić codziennie minimum cały i to najlepiej modlitwą ciągłą. Najlepiej dwa, wtedy chroniony jest cały obszar. Ja mam to niejako w obowiązku i muszę od siebie wymagać.
    Ponawiam pytanie, czy znacie grupy modlitewne, gdzie odmawiane są całe różańce ale tak ciągle- bez przerw a najlepiej dwa. Również apeluję o to by wpływać na takowe grupy by te różańce były. Miałem słowa od jednej siostry, że u ,,Natanka" to tak się modlą... więc proszę o potwierdzenie. Ja ze swej strony uczynię wszystko, by na naszych spotkaniach były dwa ciągłe różańce, bo jest to POTĘGA ale i będę pamiętał o pozostałych dwóch tj o Różańcu do Boga Ojca i Róż Dr Krzyżowej.
    ZAPAMIĘTAJMY: RÓŻAŃCEM POKONAMY SZATANA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. U księdza Natanka tak się modlą. Jerycho różańcowe przed Najświętszym Sakramentem.

      Usuń
  8. ( Iskierka )
    Takie świadectwo...
    Wyszłam na popołudniowy różaniec. Maryja zatrzymała mnie przy kapliczce na mieście i tam klęcząc odmawiałam dalej. Miejsce publiczne, urząd, poczta, dworzec...Trochę mi było nieswojo ale nie umiałam odmówić...W domu brakowało warunków do modlitwy a pod kapliczką...jak z czułą Matką...jak w innym świecie...W nocy miałam sen który obrazowo pokazał czym była ta modlitwa... byłam z ogromną grupą ludzi i odpowiadałam za nich, za ich bezpieczeństwo, liczyli na mnie. Nagle przede mną pojawił się POTĘŻNY demon z długą na 2-3m bronią, połączenie kosy z maczetą, czarna z ostrzem jak żar, ja z maczetą 60cm, BEZ SZANS!!! ale walkę podjęłam choć byłam pewna przegranej no ale ci ludzie... myślałam o strategii tej walki. Nagle zaczynam zdawać sobie sprawę żeby za nic się nie zbliżać i trzymać dystans i kiedy nasze ostrza się krzyżowały (dosłownie tworzyły krzyż) zaczęłam wzywać i krzyczeć Maryjo pomóż mi, i broń nas, bez Ciebie zginiemy, tylko Ty to wygrasz... Maryja sprawiła że rozpadło się ostrze demona on sam pierzchnął bardziej rozpadł się, trudno powiedzieć, dziwne to było. Zniknęły też całe hordy mniejszych demonów...były inne wątki ale ten najważniejszy dla mnie w wymowie...
    No właśnie... ci ludzie... jeśli my o nich nie zawalczymy to kto? Biskupi??? Mamy niejako w obowiązku różaniec, w każdej wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [Tomek z Saskiej Kępy]

      Iskierko Twoja maczeta 60 cm to różaniec - MACZETA NAJŚWIĘTSZEJ PANIENKI
      Zobacz sama ile ma różaniec „po rozwinięciu” - to Twoja broń w walce z szatanem.
      Ci ludzie to są Ci, którzy z Tobą chodzą i Ciebie już chronią Oni są z Tobą.
      ICH ŚMIERĆ JUŻ NIE DOTYCZY, A WDZIĘCZNOŚĆ ICH NIE MA GRANIC. Dałaś świadectwo z którego każdy prawdziwy Polak, Lechita jest dumny, niektórzy z tych ludzi czekali na ten moment b długo.
      Bogu Najwyższemu Niech Będzie Chwała i Najświętszej Panience pośredniczce łask.
      Amen , Amen, Amen

      Usuń
  9. PILNY APEL NAMASZCZONEGO . OPIS.
    https://www.youtube.com/watch?v=nrcXqHbM0L4

    OdpowiedzUsuń
  10. (Uriasz Hittyta) Laudetur Iezus Christus.
    Przyznam się szczerze, że nie bardzo mam "pragnienie" napisania tego komentarza, ale jednak uległem i napiszę...
    Zachęcam wszystkich do przybycia na modlitwy organizowane przez Brata Andrzeja na Święte Miejsce - Łąkę Miłości Bożej z Krzyżem Nowego Jeruzalem.
    Ja zostałem na to miejsce "ściągnięty" przez "Niebo" po za moją "świadomością". Przybycie moje na to wybrane przez Niebo Miejsce (Łąkę Miłości Bożej) związane było z wizją, którą otrzymałem w Niedzielę Miłosierdzia Bożego.
    Wizja ta dotyczyła Łąki Miłości Bożej oraz czasu rozpoczęcia działań zbrojnych na terenie Polski...
    Modlitwy zorganizowane w dniach 03-05 maja br. mogą być ostatnimi oficjalnie odbywającymi się, bo według tego co zostało mi wyjaśnione do dnia 19 maja b.r. "wszystko" się rozpocznie.
    Ponieważ daty wydarzeń były już wielokrotnie przesuwane przez Niebo za przyczyną zanoszonych przez nas modlitw, dlatego proszę się nie dziwić mojej wielkiej niechęci napisania tego komentarza z określeniem dat/czasu.
    Czuję się jeszcze w obowiązku przypomnienia Państwu o wizycie w drugim Świętym Miejscu Turzynie "Gorejacym Krzaku". Nawiedzenie tego drugiego Świętego Miejsca jest od nas wymagane aby "spalić" tam nasze grzechy przed Prześwietleniem Sumień; a obecny czas jest tym czasem kiedy powinniśmy to zrobić. Nawiedzenie/Pielgrzymka do Turzyna-Królestwa Miłosierdzia Ojca i Syna jest "surogatem" odbycia Spowiedzi Generalnej z Całego Życia.

    OdpowiedzUsuń
  11. [Elżbieta] Dziękuję za Twój komentarz i ważnie informacje w nim zawarte. Jednakże nie bardzo rozumiem sformułowanie : "do dnia 19 maja b.r. wszystko się rozpocznie" . Czyli jeszcze przed 19 maja? Czy chodziło Ci raczej, że dnia 19 maja wszystko się rozpocznie... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...