15 XII 2025
Święta Maria Magdalena
:)
Cóż Krzysztof. Masz kryzys. Kryzys ujawnił się od czasu tej niepotrzebnej rozmowy z nic nie prezentującą sobą sprzedawczynią w księgarni katolickiej.
O tym, że oni, ta księgarnia nie jest w porządku może świadczyć to, że gdy byłeś, była tam wystawiona już przed księgarnią szopka. Czy to jest czas na szopkę betlejemską? Cóż, jednak nie upomni ich ksiądz, ni biskup a jest to bardzo blisko Kurii.
To jednak był katalizator. Po prostu pewnych rzeczy nie możesz znieść. I chciałbyś, jeśli Ci ktoś zaneguje, nie tłumaczyć, ani się sprzeczać, tylko leniwie, niedbale, bez złości, uderzyć otwartą ręką w twarz, bardziej symbolicznie niż mocno, z dobrodusznym uśmiechem, jak pańszczyźnianego chłopa. Niestety:) < nieczytelnie zapisane słowo. C.P.> na to sobie nie pozwoli ni Morawiecki ni Tusk, ni oficer służb specjalnych. Poza tym nie możesz uderzyć kobiety, to znaczy nie powinieneś. Chciałbyś by zrobiła to towarzysząca Ci kobieta, lecz przecież nie mogłaby.
Będziesz mógł wiele w bliskiej przyszłości lecz teraz jeszcze nie.
Zapominasz o tym, że ktoś może Ci zanegować. Do tej księgarni i tak nie musisz więcej przychodzić a że masz prawo obrażać powiedz po prostu: „ Nie neguj mi ścierko, bo jesteś za mała.” i wyjdź.
Twoje samopoczucie jest dla Nieba bardzo ważne i jeśli trzeba by było niezakłócone to obraź w taki sposób nawet, lecz musisz to zrobić wychodząc i wiesz, że nie możesz już pójść do tej księgarni.
- A jakby na ulicy potem ta kobieta mnie rozpoznała i szła z mężem na przykład i powiedziała, że tak ją nazwałem.
- :) Nie dopuści Niebo do tej sytuacji a jeśliby nawet – zbędziesz, a jakby się stawiał to psikniesz mu w oczy i usta gazem ponad normę czyli przez ponad trzy sekundy i pójdziesz.
- No to po tym < nieczytelnie zapisany dalej fragment C.P.>.
- Niebo zaradzi ewentualnej konsekwencji tego działania.
Teraz, w okresie zimowym, zostaje Ci gaz, bowiem paralizator nie podziała przez kurtkę a w twarz nie możesz celować, poza tym łatwo nie trafić.
- Dziękuję święta Mario Magdaleno za tę łaskawość Nieba.
- Jest tak u Ciebie, że i dawniej dopadał Cię kryzys. Jakiś czas temu rozładowałeś to tak, że kilkakrotnie kogoś spoliczkowałeś, w poprzednim miejscu Twego pobytu. Oczywiście nie był to nikt z Bożych ludzi. Dobrze Ci to zrobiło, chociaż miałeś z tym potem pewien kłopot, jednak potem wielokrotnie przechodziłeś obok miejsca gdzie mógł Cię zobaczyć i jak widzisz nie było nawet tego, że patrzył na Ciebie uporczywie. Dostałeś wtedy prawo spoliczkowania a było to po procesji, którą prowadziłeś w tym mieście.
Teraz jednak musisz uważać bo Twoja przepuklina jest w gorszym stanie i łatwiej możesz ją zruszyć. Lepiej by było byś kopnął kogoś w głowę, przeciętnego Kowalskiego, niżby miała Ci się naruszyć przepuklina, lecz właśnie przy takim kopnięciu naruszyć by Ci się mogła. Możesz uderzyć, możesz nawet stratować i połamać żebra skacząc na mężczyznę swoim ciężarem ponad sto kilo, łapiąc się za kostki nóg i upadając na niego kolanami, jak to jest pokazane w filmie „Ong Bag”, nie możesz jedynie świadomie torturować, i fizycznie dotknąć księdza, oczywiście także i tym bardziej biskupa choćby był masonem i głosił herezje wprost przy Ołtarzu i bluźnił. Nie możesz go fizycznie wziąć za szmaty :) jak to mówicie i wyprowadzić z kościoła, nawet gdy będziesz przemieniony.
:)
- Naprawdę jakbym uderzył policjanta w twarz, nie poniosę konsekwencji?
- Nie poniesiesz.
Nie możesz jednak wypróbowywać Boga.
- Dziękuję święta przyjaciółko za tę Łaskę z Nieba i za Twoje słowa jak i za ostatnią Twą łaskawość już po przekazie o ile nie była złudzeniem.
- Nie jest złudzeniem.
:)
- Moje śliczności.
Pogłaskała mnie po włosach.
- Ponowna dziewico.
- :)
Pocałowała mnie w skroń.
- Skoro dziewica to w skroń tylko pocałuje.
:) Śmieje się.
Bywaj Krzysztof i wzmacniaj się tym co dostałeś jak i tym co dostajesz ode mnie poza przekazami.
Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz