Orędzie Matki Bożej, pierwsza sobota miesiąca, 6 XII 2025

 

+ JMJ


Przypomnienie w sprawie komentarzy i jedna sprawa z nimi związana.

Jak wiecie komentarze muszą być podpisane. I starajcie się imię czy pseudonim dawać w nawiasie na początku wypowiedzi, czyli przed nią. W związku podpisem dziwna rzecz się powtarza. Bywają wartościowe komentarze, ale jak ktoś się od razu nie podpisze to potem nie robi tego, nie uzupełnia, choć nieraz zadałem sobie trud i napisałem o tym we wpisie. Tak, jakby ktoś uznał, że jak nie pojawił się mój komentarz to mam to gdzieś, nic nie będę uzupełniał, dawał/ dawała potem podpisu. Z kolei osoby które zawsze dają podpis a zapomną to nie mają problemu z tym aby zaraz dać drugi komentarz i uzupełnić podpis.


Druga rzecz, oczywistym jest, że nie mogą być komentarze dyskredytujące Orędzia czy tradycyjną katolicką naukę. Oraz obowiązuje regulamin, który był na tamtym blogu z Orędziami, ale nie tylko to.

Jeśli ktoś pisze tak jak było niedawno, gdzie upominałem, to nie jest to miejsce dla niego do komentowania. I jak ktoś napisze o Polsce „ przeklęty kraj” jak teraz jest w komentarzu, który się nie ukazał to też nie jest miejsce do komentowania dla niego/ dla niej.

Zatem ubyło ostatnio trzech komentatorów. ( A właściwie czterech – agresywny sposób zwracania się do współkomentujących). Jednak nie chcemy beczki miodu z łyżką dziegciu, tak jak nie chcemy takich polityków i innych osób publicznych, którzy dają nam beczkę miodu, ale znajdzie się tam łyżka dziegciu.

Trzecia rzecz. Niedawno dowiedziałem się, że wartościowa komentatorka została utrącona przez tajemniczą siłę już dawno i stało się to w tym samym czasie kiedy ja u siebie przestałem mieć możliwość komentowania, co czyniła i czyni jakaś niewidzialna ręka. Pytanie czy tylko ona, bo też dowiedziałem się o tym przy innej okazji. Gdyby nie było tej okazji to może o tym bym nie wiedział. Zaakceptowałem to, że u siebie mam zablokowaną możliwość komentowania czego nie robi platforma blogerska, bo uznałem że akceptuje to też Pan Bóg abym nie rozdrabniał się na komentarze, ale chyba będę musiał coś z tym spróbować robić. O ile się uda. Zaś ta osoba może będzie przez kogoś podawać komentarze jak zechce. Proszę o zgłoszenie gdyby były takie jeszcze inne osoby.

C.P.

 Co do niechcianych linków w tekście, które teraz znowu się pojawiły,  to uspokoili się w tym ostatnio, niestety ikonka od nich wchodzi na przesuwanie strony w edycji i trzeba bardzo uważać. Teraz rozproszyłem się bo ktoś do mnie mówił a ja przeglądałem gotowy tekst i nie uważając jak zwykle- nacisnąłem ją. Jednak nie powinno tak być iż ona jest w taki podstępny sposób, że trzeba bardzo uważać by jej nie nacisnąć.


6 listopada.


Mówi Matka Boża


Witaj mój synu

:)


Przychodzę do Ciebie po północy, na początku pierwszej grudniowej soboty miesiąca.

Twoje oparcie jest we Mnie, pośredniczce Łask i Współodkupicielce. Ni Kuria Rzymska obecna ni szakal z Ameryki, jak go nazwałeś, nie mogą zanegować tego co Kościół dawniej już głosił, nie mogą zanegować zdrowej nauki Kościoła. Mogą się sprzeciwiać, lecz zanegować nie mogą.


Oto Kraków – Carodom, miasto królewskie i miasto wybrane w oczach Bożych, przyszła stolica świata przeznaczony został do duchowej destrukcji.

Niestety Kraków nie m już ochrony jaką miał przez prawie pięć i pół roku.

Możecie teraz zobaczyć co znaczy gdy jest Boży Człowiek, ważny w planach Bożych i kiedy go nie ma.

Od roku niemal Kraków nie ma już tej ochrony, którą miał przez te ponad pięć lat.

Lecz tak musi być aby się wypełniło co ma wypełnić.


Martwisz się jedną rzeczą. Jesteś dodatkowo chroniony przez te trzy i pół roku, znasz jednak statystyki i wiesz, że pół roku, które zostało do czterech lat – różnie może być, jak mówicie.

Bóg działa zgodnie z tym co jest potrzebne. W Tobie sobie upodobał, mimo Twych słabości i małej miłości i będzie wierny. Co do drobniejszej tu kwestii o to się nie martw, lecz dla spokoju ducha z niej zrezygnuj.


Czas wypełnia się coraz bardziej. Wypełnia się dla was, Namaszczony Bracie Andrzeju i numerze dwa, jak się nazywasz :) Gniewie Boga Ojca. Numerze Dwa, ale będziesz potężny < Niepewnie zapisane słowo, ale chyba „potężny” C.P.> a moc Twoja będzie wielka.

:)


- Ach Matko Boża, łaskawość Pana Jezusa, Ducha Świętego – co to z mojej strony słabo wychodzi, Boga Ojca, ale i Twoja zniewala mnie, ale... i trudno wyrazić. I taka łaskawość nadzwyczajna Pana Jezusa, dodatkowy dar, dla kogoś takiego jak ja.

- :) Tak sobie upodobał Mój Syn.

Jeśli każdy może Go spożywać Nieskończonego Boga, to tym bardziej można dostać unikalny dar jaki obiecał Ci Jezus.

Nie świętym i czystym potrzebny taki dar. Lecz będziesz też święty i czysty.

- Matko Boża, ten brak energii i raczej pędu życia, elan vital, sił witalnych. Dostałem to jako prezent chyba przedwczoraj, od popołudnia do środka nocy i umknęło, ściślej skończyło się.

Czemu nie może być tak cały czas, że czuję go pomimo choroby nawet, jak czułem dwa dni temu i „lubienie” przyszło, podobały mi się przedmioty i sprzęty, tam gdzie mieszkam i cieszyłem się z tego wszystkiego.

:) To był prezent. Pan dał Ci go, bo będąc chory jednak wyszedłeś. Poszedłeś do galerii handlowej także na niezbędne zakupy i zjadłeś posiłek na jaki miałeś ochotę – z kuchni japońskiej. Byłeś wdzięczny za taką możliwość, i że masz trochę egzotyki, bo to Ci potrzebne, i spodobało się to Bogu.

:)

- Duch Święty cały czas dla mnie bardzo łaskawy w mojej egzystencji. Nie tylko Duch Święty, cała Trójca Przenajświętsza równocześnie, ale Duch Święty tu szczególnie, bo dzięki Jego natchnieniu mam ten komfort.

- Tak, dzięki natchnieniu Ducha Świętego. Jednocz się z nim i odmawiaj modlitwy do Niego, bo szczególnie Cię wybrał. Nie żałuj na to czasu. Musisz dużo jednoczyć się z Duchem Świętym, ale nie tylko myślnie, ale modlitwą.

- Duch Święty też na najwięcej Mi pozwolił.

:) Tak. Uśmiech Matki Bożej skromny tutaj. < W znaczeniu skromności. C.P.>

- Dziękuję Mamo, że przyszłaś, moja i nasza królowo, królowo mojego narodu.

Jestem jednak przeziębiony, już drugi tydzień się kończy. Jeśli wyzdrowieję z początkiem nowego tygodnia to kuracja stałej choroby się kłania i ani się ruszyć. Czy tak ma być?

- Jeśli Ci Pan Bóg tak daje to tak być musi, lecz opóźnisz ją o pięć dni.

- Tak, Matko Boża, dziękuję.

I jak w tej sytuacji zadbać o osobne mieszkanie.

- Jeżeli Bóg czegoś chce to trzeba to robić, choć są utrudnienia. Pan Ci się sprzeciwia w tym co chce, ale finansowe możliwości masz i poza przeziębieniami oraz stałą chorobą możliwości to załatwić. Posłuszeństwo jest najważniejsze.

- Tak, Matko Boża.

- Chodzi Ci po głowie jedno miejsce święte gdzie jeszcze nie byłeś. Jest blisko. Jest skażone neomodernizmem jak wiele miejsc świętych w Polsce, lecz trzeba byś tam był i wsparł je swoją cichą obecnością. Nawet Twoja jedna wizyta może sprawić, że jeden ksiądz z którego będzie pożytek – ocaleje i będzie służył dobrze Bogu i Jego ludowi.

- Bardzo się cieszę Matko Boża. Po prostu mój przyjazd?

- Tak, nawet tylko Twój przyjazd. Oczywiście także modlitwa jaką naturalnie w takim miejscu odmówisz, jak zawsze. Modlitwa, Adoracja, jak Ci wyjdzie jak < nieczytelnie zapisane słowo C. P. > i siły pozwolą. Możesz tam zanocować bo siły Twe niewielkie, zwłaszcza w aurze jaka jest.

- Ludzie niektórzy odczuwają, zwłaszcza kobiety, że dużą przykrość Ci wyrządzono Matko Boża utrąceniem tytułu Współodkupicielki.

- I Ja i Jezus przede wszystkim za życia przyzwyczailiśmy się, że za dobro płacone jest kamieniem. Ja będąc zjednoczona ze swoim Synem każde zło przeciw Niemu odczuwałam jako swoje i choć mnie bezpośrednio nie dotykało wolałabym aby dotknęło Mnie, zatem przyzwyczajeni jesteśmy do tego za ziemskiego życia.

Teraz zaś musi być tak nadal aby się wypełniło Pismo, Stary i Nowy Testament, to co Jezus Chrystus zapowiedział w Ewangeliach, co dotyczy przyszłości w Listach Apostolskich, co jej dotyczy w proroctwach Starego Testamentu i Apokalipsie.

Wszystko musi się wypełnić i się wypełni.

Nie wszystko będzie tak wyglądało jak myślicie, jedne rzeczy będą mało spektakularne, jakbyście powiedzieli, inne bardzo.

Tak jak proroctwo o tym, że dadzą sobowtóra po śmierci Bergoglio i powiedzą, że cudownie zmartwychwstał. Tutaj nic spektakularnego nie będzie. Proroctwo dane Namaszczonemu Bratu Andrzejowi teraz w wyjaśnieniu, które dostał, że stosuje się do słów Apokalipsy A 13, 11 „ Zatem widziałem drugą bestię występującą z ziemi, a miała dwa rogi podobne Barankowym, ale mówiła jak smok..”. Dalej mówi Namaszczony Brat Andrzej po zacytowaniu słów Apokalipsy „ Postać a właściwie funkcja fałszywego Proroka składa się z dwóch osób, antypapieży, stąd ma dwa rogi, które mają się upodobnić do Baranka. Słowa „dadzą sobowtóra” są dokładne i prawidłowe, bo sobowtór to jakby klon i odbicie tego pierwszego.


Dużo Niebo mówiło do was i mówi o trudach i o tym co ziemię czeka. Mówiło i mówi nieustannie. Tak, wiem, że odczuwacie dyskomfort i Ty zwłaszcza, że Orędzia z Nieba tak niewiele docierają, że nie chce ich prawie nikt poza garstką.

Zakrył Pan te rzeczy przed wielkimi tego świata a dał maluczkim. Niestety nie będzie tak, że ktoś kto ma środki, finanse i wpływy zacznie je promować. Zmieni się to po Oświeceniu Sumień, lecz do tej pory aktualny głos z Nieba niknie z pozoru wśród zgiełku świata.

Jednak Słowo Boże jest przepowiadane w tym co ma nastąpić, Słowo z Pisma Świętego, zwłaszcza Apokalipsa, ale i Słowo, które Bóg dał pojedynczym ludziom na przestrzeni dziejów, jak na przykład Faustyna Kowalska o czasie który przyjdzie. Proroctwo z La Salette i inne.

- Matko Boża co oznaczał ten niepokój, który czułem w dzień prawdziwej czy rzekomej śmierci Franciszka, od 3 w nocy odczuwałem jakby < nieczytelnie zapisane słowo C.P.> coś bardzo złego [ działo się], podobne odczucie, które było przed Smoleńskiem u mnie choć trochę mniej intensywne.

- Nie należy sądzić, że antypapież umarł własną śmiercią, to znaczy Bóg dał mu taką naturalną śmierć. W II dzień Świąt Wielkanocy, śmierć w czasie błogosławionym po powitaniu Zmartwychwstałego w I Dzień wraz z wiernym ludem. Słusznie zauważyłeś, że Bóg by tego nie zrobił.

- Więc co Matko Boża. Schował się, schowano go? Trudno mi biorąc pod uwagę rozsądek uznać, że go zabili dla swoich celów, za wysoko był chyba i kto by wtedy chciał...

- Nie zabili go, ale działo się wtedy coś złego. Musiało to być okupione krwią to odejście jego i zaplanowany wybór konkretnego człowieka. Były satanistyczne rytuały, w których, rzeczywiście w słabym zdrowiu, Bergoglio brał udział i dał jeszcze radę zgwałcić sześcioletnią dziewczynkę, oczywiście Aryjkę, co zrobił z lubieżnością, odrazą do gojki równocześnie.. Potem ofiarowano ją szatanowi i zabito na tajnym ołtarzu. Krwi popłynęło tego czasu więcej, od przedświtu do czasu kiedy ogłoszono jego śmierć. Nie tylko zresztą w Watykanie. Hekatomba. Taką ofiarę złożono na całym świecie.

- Och.

Twarz Matki Bożej powleczona smutkiem.

- Tak, z Nieba musimy patrzeć na te rzeczy, Bóg i Ja, której dał możliwość pełnego widzenia, jakiego nie mają święci oraz Archaniołowie.

- Tyle ważnych spraw Matko Boża a mi się ciągle coś odwleka i oddala.

- Takie są ludzkie ograniczenia. Trzeba się jednak starać. Bóg nagradza za starania, nie za efekty.

:)


Matka Boża pogłaskała mnie po głowie.

- Trzeba Ci się oczyszczać, umysł zwłaszcza. Oczyść go ze śmieci, które Ci niepotrzebne, zbędnych informacji, <nieczytelnie zapisany koniec zdania C.P.>. Jak myślałeś, zgrywaj potrzebne materiały by je przesłuchać i słuchaj dopiero bo są bez reklam wtedy. Wiem, że dla wartościowych ludzi to zapłata za ich pracę ale Ty musisz zrezygnować z tego.

Ogranicz media.

Co masz wiedzieć dostaniesz a nawet przyjdzie Posłaniec i powie Ci.

:)

- Tak, Matko Boża, dziękuję.

Nie zawsze Ci to wyjdzie, ale staraj się.


- Tak, najukochańsza mamo.

- Tak, czekałam aż sobie przypomnisz, że ode Mnie też dostałeś dar <nieczytelnie zapisane słowo. C. P. > o którym niezręcznie mówić, matczyny dar. W moim wizerunku ostrobramskim, częstochowskim i wreszcie w lecie od figury na Wyszkowskim Wzgórzu gdzie byłeś dzień po Uroczystości.

:)

- Zostałeś wzmocniony matczynym mlekiem. < Nieczytelnie zapisane zdanie poza fragmentami, ale chodzi o to, że mam cały czas zbroję, którą otrzymałem i ten dar i nie odczuwam tego na co dzień. C.P.>. lecz to jest.

- Duże dary, mamo nasza, to duża odpowiedzialność.

- Tak, nie jesteś przyzwyczajony do odpowiedzialności, bo do tej pory, jak wieczny student, jesteś odpowiedzialny tylko za siebie. Do wczoraj jeszcze lubiłeś randkę dla samej randki, jak młody człowiek.


Lecz na to się narodziłeś aby być Gniewem Boga Ojca, choć ani się spodziewałeś tego nawet już gdy zacząłeś otrzymywać Orędzia.

- Nasza słowiańska < nieczytelnie zapisane słowo C.P. > z krwią, którą mieli i mają moi rodacy.

- Tak, ponieważ jestem wzięta z ciałem i duszą do Nieba można rzec iż mam ciało i krew. Jest to w sposób, którego nie można wam wytłumaczyć, bez jednak nieczystych rzeczy które były w ciele na ziemi.

Podobnie a zwłaszcza Mój Syn. Jest w Ciele Uwielbionym, nie ma tego co służyło wydalaniu i Ja nie mam. Możemy jeść jeśli zjawilibyśmy się wśród was, ale nie trawimy jak zwykli ludzie, choć zjedzone by zostało jeśli chcielibyśmy.

Jak czujesz jakiś czas Twoja przyszła żona również dostanie ode Mnie dar podobny do tego jaki dostaniesz od Jezusa.

- Zasmuciłeś się. Jest to trudne, lecz to z myślą o przyszłości jaką Bóg zaplanował dla pewnych spraw.

W tym czego już nie mamy to nie jesteśmy My, choć jest to umieszczone pod strażą aniołów i nie zostało wyrzucone na śmietnik jak powiedział Jezus.

- Matko Najświętsza, powiedz dla upewnienia jeszcze swej < nieczytelnie zapisane słowo, pasuje "obecności". C.P.> tu.

- Jestem Niepokalanie poczętą. Jestem Matką Bożą, pośredniczką Łask, do której przyszedł Archanioł Gabriel i rzekł : Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony Owoc żywota Twojego. A ja odpowiedziałam : Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według Twego słowa.

- Uwielbij Boga, Matko Boża.

- Śpiewam pieśń Stworzycielowi memu, który jest we mnie wszystkim. Jestem Jego stworzeniem choć Królową Wszechświata, Królową Nieba i Ziemi i Współodkupicielką. Powołał Mnie ze Swej myśli, którą ukochał i cieszył się Mną gdy byłam w Jego zamyśle. Wedle tego jak Mnie widział, gdy świat jeszcze nie powstał, uczynił niektóre rzeczy.

Stoję na czele niebieskiego dworu śpiewając wraz z nimi : Święty, Święty, Święty, Pan Bóg zastępów, pełne są Niebiosa i Ziemia chwały Jego.

- Dziękuję Matko Boża.

-:)

- Matko Boża a jak będzie z Twoim pochodzeniem z naszego ludu od twego przodka Iza. To takie piękne, że jego domostwo w starożytności stało tam gdzie się objawiłaś w Gietrzwałdzie i „nikt” tego nie chce.

- :) Nie martw się. Wiąże się to przecież z bardzo z ważnymi sprawami, prawdzie o was, której nie chce władca tego świata. Nie chcą masoni i nie chcą żydzi. A zwykłych ludzi ogarnia tutaj demoniczne znieczulenie. Ponadto trudno im uznać to skoro ich uczono i nadal się uczy, że przed Mieszkiem nic tutaj nie było.

(pauza)


Matka Boża patrzy na mnie.

- Tak jest, że nacisk zła jest coraz silniejszy i mniej koi Cię to < być może zapisane „wyjaśnienie przez Orędzia” C.P.>, Orędzia niż byłoby dawniej, ponadto jesteś przeziębiony a i stała choroba naciska, jednak < nieczytelnie zapisane C.P.> trochę Cię to przytłacza.

Chciałbyś wykonać tylko swoje zadanie, wytracić tych i te, których masz wytracić i nie chcesz zaszczytów, lecz nie będzie to tylko to, tylko samo to zadanie, które wykonasz nagle i po nim schowasz się:)


Całuję Cię w policzek Krzysztofie, tulę do Matczynego Serca.

Błogosławię Ci i wszystkim tym, którym wiele zawdzięczasz od początku, ale szczególnie teraz i będziesz zawdzięczał w nowym roku.


Matka Boża oddala się w orszaku Aniołów, których przedtem nie widziałem, ale pojawiły się, czy też stały się widoczne przy odejściu.


6 grudnia

15. 50


Przepisujesz przekaz. Przychodzę jako dobra mama ze względu na utrudnienie jakie w tym masz przez swoją ziemską mamę i zakłócenie Twego spokoju ducha.

Oto Twoja mama ze względu na Twe przeziębienie, że nie powinieneś wychodzić z domu, idzie do pobliskiego sklepu.

Wstałeś w środę i posprzątałeś mieszkanie, to znaczy odkurzyłeś dywany i podłogi, umyłeś podłogi, zlew w kuchni i ubikację.

Regularnie prosisz swoją mamę aby zmieniała papcie po przyjściu z zewnątrz i podczas wychodzenia. Po prostu gdy się kończy chodnik wydzieliłeś część przedpokoju gdzie stoją buty i gdzie się je zzuwa i ubiera. Uznałeś, że skoro chodzi się po ulicach gdzie i natrafi się na zaschnięte psie odchody, albo zakrwawione zaschnięte, ślinę ze splunięcia i stajesz na to butem, to nie należy stawiać potem w domu kapci gdzie ten but stał i tymi kapciami chodzić w całym domu.

Masz do tego prawo. To Twoje mieszkanie bo dał Ci je Jezus i dużo za nie płacisz, bo jest względnie duże a takie jest bo i mieszka z Tobą Twoja biologiczna mama.

Nie wymawiasz jej, lecz jej emerytura nie starczyłaby na comiesięczny wynajem, nawet dużo zabrakłoby. Wychodzi z domu co drugi dzień, nawet jak jesteś chory. Co najwyżej drugi dzień i jest dla niej problemem zmienić te kapcie na chwilę gdy siada i ubiera buty i zdejmuje by wchodząc na chodnik zmienić je na te co się chodzi po domu. I wielkie pretensje do Ciebie, awantura w godzinie Miłosierdzia, tym bardziej, że ona idzie a Ty czepiasz się i trujesz:)

Biedna mamo Proroka, która nie chcesz być mamą proroka, tym bardziej Gniewu Boga Ojca.

Szanowałabyś go bardziej jakby był mianowanym nauczycielem i słuchałabyś bardziej. Tylko wtedy nie mógłby wziąć Cię do siebie, bo nie byłoby go stać wynająć mieszkanie w którym mieszkasz, a tym bardziej dwa, co będzie drożej z Twojej winy.

Amen.

Dziękuję Matko Boża.


Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)

3 komentarze:

  1. Sławek: Moja prośba do Cypriana Polaka. Bardzo proszę o choćby westchnienie do Matki Najświętszej albo Pana Jezusa w mojej sprawie. Mam problem zdrowotny (też z mojej winy za co bardzo żałuję) i codzienne proszę o uzdrowienie. Panie Krzysztofie ja tylko tak zwracam się w tej mojej sprawie...choć wiem że może nie wypada tak prosić. A odnośnie odpowiedzi pana Krzysztofie na mój komentarz (w innym przesłaniu) gdzie pan napomknął o inteligencji która wyemigrowała po stanie wojennym i nie wróciła... to być może dlatego nie wrócili do Polski bo przejrzeli na oczy że jednak krajem zarządzać będą po 89 roku fałszywi piewcy i fałszywi patrioci. Może tak było? (to tylko moja dygresja)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [Piotr / Gliwice] 1 marca 1990 roku było Orędzie o emigracji Polaków, o tym, że nie zawsze chcą wracać, bo jest im wygodnie na Zachodzie:

      http://objawienia.pl/anna/anna/bw-10.html

      Usuń
  2. Dziękujemy Matko Boża za Twój przekaz i pouczenia.
    Miej nas w Swojej Opiece.

    OdpowiedzUsuń

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...