Maria
Magdalena
12
XII 2025
:)
Witaj
Krzysztofie.
Nie
jesteś z siebie zadowolony. Słusznie.
Niedawno
powiedziałam abyś zasługiwał na moją przyjaźń. Bóg daje Tobie
pewne rzeczy, pozwala na takie, których nie mają inni na na Bożej
drodze, a Ty chcesz inne, pokrewne, ale inne. Niedawno mówiłam o
tym co możesz. Coś co może nawet szokować, jeśli się dobrze
temu przyjrzeć, lecz innych łagodniejszych nie powinieneś, choć
nie byłoby naruszenia prawa.
Jeśli
masz dwa tygodnie przeziębienia a teraz ledwo funkcjonujesz, bo
kuracja stałej choroby się odwlekła i bardzo mało mogłeś zrobić
przez to, przez te dni, to trudno, tak daje Ci Bóg. Nie zalegasz z
bieżącymi przekazami a to jest Twój istotny obowiązek.
Co
do utrudnień w związku z mamą to wiesz, że powinieneś być w
innym mieszkaniu, czy teraz, przynajmniej w tej sytuacji być w
mieszkaniu, które będzie raczej Twoim gabinetem. Gdzie będziesz
mógł spokojnie pracować, choć rzeczy w zasadniczej większości
zostaną w tym w którym jesteś.
Tak
samo sprzątanie i pomoc domowa. Wiem, że wczoraj byłeś w miejscu
gdzie obiecano Ci pomoc domową, ale okazało się, że teraz ma
zbyt dużo tego typu pracy i nowej nie weźmie. Diabeł jest temu
szczególnie przeciwny i to utrudnia lecz trzeba w tym kierunku
działać.
To
zaś, że teraz przez kilka dni z powodu leczenia stałej choroby nie
będziesz mógł normalnie funkcjonować nie znaczy, że nie
powinieneś przeglądać ofert i umówić się zaraz jak będziesz
mógł normalnie gdzieś pójść bez obciążenia leczeniem i się
spotkać.
Dobrze
byłoby abyś przed Świętami miał te swoje lokum w charakterze
gabinetu, ale też miejsce do spania. Może to być małe biuro, ale
musi być z prysznicem i aneksem kuchennym oraz łóżkiem.
Miałeś
przez pewien czas taką bardzo dużą możliwość i komfort <
Nie jest pewne, że zdanie całe jest poprawnie zapisane, ale sens
oczywiście taki. C.P. >. Mieszkanie
w dwóch miastach, biuro do którego miałeś przez pewien czas
blisko i mogłeś przyjść piechotą i jeszcze użyczone ci lokum
również blisko, które opłacałeś z własnych pieniędzy, choć
miało nie służyć tylko Tobie lecz potem było tylko dla Ciebie i
Twojej mamy bo zmieniła się sytuacja dla was, tylko jako miejsce
dodatkowe i gdzie były rzeczy.
Teraz
rzeczy jest wszystkich na duże mieszkanie jeśli nie ma piwnicy i o
jeden pokój więcej.
Prawda,
takie większe mieszkanie < nieczytelnie zapisane
słowo. C.P.> Ci
sprzątnęli sprzed nosa jak się starałeś a potem też ktoś
zrezygnował.
Masz
też ograniczenia przez mamę by Ty możesz wejść na drugie piętro
jej jest za ciężko. Lecz przecież skoro nie potrafi zadbać o
higienę aby wyjść codziennie przed dom, czy tutaj do parku, który
jest obok bloku to mieszkanie na drugim piętrze bez windy nie jest
czymś strasznym. Nie wyjdzie nawet kilka razy dziennie z domu jak
Tobie się zdarza.
Nie
uważa, że powinna codziennie być w kościele i nie bronisz jej
nawet dojechać taksówką, choć to blisko.
Masz
z nią coraz większy kłopot. Niedawno dwa razy odmówiła wizytę u
kardiologa. Jeden powód, iż się nie umyła, drugi <
nieczytelnie zapisane słowo .CP.>
ale ten jest główny.
Skarży
się, że nie widzi. Odwołała operację na zaćmę w lecie, potem
prawda, wydawało się, że będziesz gdzie indziej, ale i tak
powinna pójść do okulisty. Zwleka z umawianiem się. Jest
„oszczędna”?... bo mówi, że to nic nie da, bo co on jej pomoże
a pieniądze wydadzą się.
Szkoda, że tej oszczędności nie stosuje co do produktów z lodówki
oraz nie chce przygotować nigdy żadnej pasty na kolację, czy to
jajecznej czy innej. Jest Adwent, więc powinno się jeść mniej
mięsa. Nigdy nie doprosiłeś się pasty z wątróbki i bobu, którą
zalecał Pan Jezus.
Musisz
mieć osobne lokum w którym jeśli nawet nie będziesz cały czas
to będziesz często i będziesz mógł spać nie denerwując się,
że świeci światło do wpół do drugiej w nocy i często gdy
chcesz położyć się wcześniej po prostu Ci przeszkadza.
Nie
ma innego wyjścia jak dodatkowe lokum. I tak nie będziesz miał
tego komfortu jak dawniej gdy miałeś trzy do dyspozycji, włącznie
z biurem, które stało puste na co dzień.
:)
-
Dziękuję Mario Magdaleno za wgląd w moje sprawy. Na pewno sprawy z
mamą wychodzą bokiem niektórym, ale też inni stosują to do swoich
spraw z bliskimi.
-
Sprawy z mamą Twoje są gorsze od spraw z żoną, bo to stara,
niedołężna już częściowo osoba, choć jest mniej niedołężna
i wygląda mniej staro niż zwykle w jej wieku.
Ktoś
kto nie uznaje swoich win tłumacząc się tym czy tamtym nie może
mieć uznania w oczach Boga oraz moim tutaj. Ty uznajesz swe winy i
nie tłumaczysz się tym, że tak postępujesz nie inaczej, bo źle
się czujesz <
prawdopodobnie „uważasz” C.P.?> i
że ma to wpływ. Jeślibyś był zupełnie zdrowy, z siłami jak na
swoje lata, to mego niezadowolenia z Ciebie pod pewnymi względami i
przede wszystkim takiego patrzenia tutaj Boga nie byłoby, lub byłoby
znikome. Dlatego nie jesteś traktowany surowo, ale jak zawsze
powinieneś się starać.
Pamiętaj
też, że miałeś być w innym miejscu przez rok. Tutaj byłbyś od
początku w osobnym mieszkaniu, bo już jedno dla siebie miałeś
umówione. Miejsce to choć mniejsze to miało też inne zalety.
Ludzie tam są lepsi, powiedzielibyście zwyczajnie i mniej w
pretensjach. Do dużego zaś miasta miałbyś tylko dwadzieścia
kilometrów i dobry dojazd pociągiem i mógłbyś do teatru czy do
filharmonii, do muzeum.
Nie
czujesz się tu dobrze bo Twoja misja tutaj się skończyła, ale nie
możesz się przeprowadzić bo zima. Pan dał Ci wydłużenie pobytu.
Cóż,
jest jednak niemało miejsc, których nie odwiedziłeś, gdzie możesz
łatwo dotrzeć. Zatem ten czas kiedy funkcjonujesz poza leczeniem
stałej choroby oraz okresowymi przeziębieniami możesz łatwo
wykorzystać. Czas też kiedy jest zimniej niż w październiku
paradoksalnie tutaj możesz < nieczytelnie zapisane
słowo C.P.> bo kiedy na dworze jest
dziesięć czy naście stopni mniej jest grzane i na noclegu jest
zimniej i tutaj się przeziębiasz, w tym okresie <
nieczytelnie zapisane słowo. C.P. >
Więc
jeśli masz nocować to niestety nie wtedy dla Ciebie wyjazd, jak
ostatnio było 10. 11 stopni, tylko dwa, trzy, ; lub zimniej a w nocy
zero czy poniżej zera, wtedy w pokoju jest cieplej niż gdy jest
cieplej na dworze. Tego problemu nie masz w domu bo włączysz
grzejnik olejowy, ale na noclegu zawsze masz, prawie zawsze, bo
czasami są wyjątki, ale zwykle nie.
Niestety
masz to < nieczytelnie zapisane słowo C.P. >
jak nie leczysz się na stałą chorobę,
nie podleczasz teraz co dziesięć dni to potem nie możesz normalnie
funkcjonować, w miarę normalnie.
<
Nieczytelnie zapisane słowo C.P. > Cię
natomiast trzy rzeczy i wszystkie związane są z Twoją mamą. To,
że utrudnia Ci będąc z Tobą w jednym mieszkaniu. Utrudnia także
zamówienie sprzątania bo bałagani i nie zależy jej na porządku i
nie może przyjść po prostu ktoś do sprzątania, zwłaszcza jak
jest przerwa, jak było gdy byłeś przeziębiony.
Jak
mówiłam dawniej powinieneś ją wyprosić z mieszkania, wysłać z
powrotem lub na siłę wynająć jej mieszkanie w miasteczku z którym
była związana. Pan Bóg jednak powiedział, że musi być w jednej
miejscowości z Tobą abyś mógł raz na dzień przyjechać do
niej czy kiedy będzie potrzeba.
Dobrze.
Jutro
nie masz wykonywać innych spraw tylko tę jedną oprócz
przepisywania i umieszczenia przekazu oraz przeglądanie swoich
rzeczy. Z wyjścia tylko mały spacer bo nie starczy Ci czasu.
-
Dziękuję za dokładne rady, tego potrzebuję, bo nie wiedziałem
jak postąpić.
-
:)
Błogosławię
Cię Krzysztofie, kładę swą piękną:) rękę na Twym czole,
całuję Cię w usta bo znowu tego potrzebujesz. Jestem nadal kobietą
Twego życia i niech nie podobają ci się inne, które są
doświadczonymi kobietami zwłaszcza, oraz niech podobają ci się
tylko w wieku świętej Filomeny i Julii Capuletti.
Dzisiaj
byłeś na mieście i zjadłeś danie dnia: barszcz i pierogi ze
szpinakiem w barze jarskim czyli oczywiście nazwanym wegetariańskim,
ściśle w restauracji. Zauważyłeś nową kelnerkę bo nie
przypominasz jej sobie a jest młoda i atrakcyjna oraz miała mini
spódniczkę zaciskającą się jednak na udach. Zna swą
atrakcyjność, porusza się też dość ładnie. Cóż, doceniłeś
jej atrakcyjność bo tutaj < nieczytelnie zapisane
krótkie słowo C.P. > mało takich
< nieczytelnie zapisane słowo C.P. > zwłaszcza
w wieku lat 20 i więcej, ale wtedy przyszła ci myśl, która Cię
zniesmaczyła gdy nikt < nieczytelnie zapisane słowo
C.P.> to
przecież poszłaby ze starszym nie z powodu jego atrakcyjności a i
też zauważyłeś, że nie miałbyś za bardzo o czym rozmawiać.
Wyobraziłeś sobie weekendowy wyjazd z nią, ale ta wizja napawała
Cię niesmakiem. Cóż, wolałbyś nadal z pewną osobą, o której
mówiłam. Tak nadal < nieczytelnie zapisane słowo
C.P.> byłoby Ci lepiej z nią niż
z tą młodą, o tym już mówiliśmy jak i tak
< nieczytelnie zapisane słowo C.P. > iż
lepiej by to było z kimś kto jeszcze nie jest kobietą. Oczywiście
to w ostateczności. Można rzec, lecz jeśli już - to tak. Niech nie
ma cech kobiecych i nie chodzi tu o wiek ściśle.
Teraz
zaś dobrze jest czynić tak jak chcesz postanowić. Jest adwent, więc
dodatkowy minimalizm.
Musisz
też robić coś ciągle, lecz powoli bo się zmęczysz i potem nie
możesz nic prawie.
-
Dziękuję za pocałunek święta Mario Magdaleno. Czy jakbyś się
zmaterializowała...
-
Tak, tak, wolałbyś mój jeden pocałunek w usta niż gorącą noc z
inną kobietą, która by Ci się podobała, czy podoba, ale już
Zakopane trzy albo nawet cztery dni, wyjazd połączony z erotycznym
amokiem to już nie byłbyś pewny czy wolałbyś jeden pocałunek
mnie zmaterializowanej i tak realnej jak kobieta ziemska, czy ten
wyjazd z kochanką, kobietą, która Ci się podoba i Cię pociąga.
-
:) Wieczna głupota ludzka.
-
I to będzie zagadka co zacytowałeś, kto tak mówił, zagadka dla
czytelników. Mówiłam aby czytać klasykę polskiej literatury.
Tego, że jest brak czasu < niepewnie zapisane, być
może „ nie musicie mówić”. C. P.> Jest
brak czasu, lecz często poświęcacie go na rzeczy niepotrzebne.
Dwa
razy do roku powinniście przeczytać klasykę polskiej powieści
głównie XIX wieczną, ale nie tylko. I klasykę poezji
romantycznej, ale nie tylko.
Na
tym zakończymy. Pocałunek w usta dostałeś, drugiego nie będzie:)
starczy z Ciebie.
:)
Maria
Magdalena dotknęła jeszcze lekko mych włosów.
Skinęła
mi lekko głową nim odwróciła się. Stała tak chwilę
wyraźniejsza niż zwykle abym mógł ocenić doskonałość jej
postaci.
Odwróciła
się jeszcze na moment i zniknęła.
-
:)
Otrzymał
Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
Ponad
pół godziny później.
:)
Przychodzę jeszcze raz z powodu ataku na Ciebie złego.
Wiem,
że chcesz aby była prawda o Mnie, lecz takie są Twe ograniczenia.
Książka o mnie to będzie Twe opracowanie oraz przekazy ode mnie. I
będzie miało niewielki zasięg. Nie przyjmą ci książki o mnie,
która byłaby kontrą do książki o mnie o której niedawno
wspominałeś, teraz Lisickiego znanego z książek katolickich.
Zirytowałeś się w księgarni bo pytałeś o książkę Emmerich,
nie mieli jej, bo coraz bardziej usuwane są prawdy, jak ta o
początku świata, jak to jest u niej, czy o Arce, czy wreszcie o mnie.
A
na półce jest za to o mnie książka Lisickiego i wiesz nie
czytając iż nie odniesie się do trzech rzeczy: o tym co jest u mnie
u Emmerich, u Valtorty oraz że powinny być informacje o Łazarzu i
tym samym o mnie, zachowane w źródłach rzymskich i na Watykanie.
Uznajesz, że nie ma tego by promować o mnie swą radosną
twórczość. Zirytowany trochę tym, że nie dostałeś tej książki,
którą chciałeś zamówić, a że na półce jest tamta książka
powiedziałeś dwa słowa o tym, że na pewno kolejny będzie
< nieczytelnie zapisane słowo C.P. > to
czy tamto i że jak można uznawać, że Pan Jezus korzystałby z
usług prostytutki, a na to sprzedawczyni przerwała Ci i powiedziała,
że nie rozmawia na tematy religijne itd.
Cóż,
ty nie potrzebujesz rozmawiać ze sprzedawczynią i nie masz na to
czasu, ale zirytowałeś się. Profilaktycznie:) za karę rzuciłeś
na nią klątwę nie będąc pewien czy Pan Bóg ją przyjmie. To
prawda, nie można Ci przerywać gdy wypowiadasz się na temat
religijny czy związany. Ale przeciętny Kowalski o tym nie wie. Tak
to jest. Jednak po wszystkim zaatakował Cię diabeł bo o tym
myślałeś i złość wylałeś na tę sprawę i za inne i za inne
swoje < nieczytelnie zapisane słowo C. P. >
Dodatkowo, jak rzadko, zrobiło Ci się
niedobrze i słabo.
Twój
organizm jest w kiepskiej formie i musisz unikać takich niemądrych
wzruszeń. Teraz uczyniło Ci się tak w organizmie jakbyś miał
zwrócić jedzenie, jakby Ci zaszkodziło. Spróbuj się uspokoić.
Nie są warte < nieczytelnie zapisany fragment C.P.>
bo to fizycznie Ci zaszkodziło.
Błogosławię
Cię i uspokój się.
-
Dobrze święta Mario Magdaleno.
Dziękuję.
/////////////////////////////////////////////////////////////
No
to macie zadanie. Rozpoznać kto mówił: „Wieczna głupota
ludzka”. Powinna to wiedzieć przynajmniej jedna trzecia
czytelników. Ja od książki czytanej w średniej szkole pamiętam
do dzisiaj. Czy wy podobnie? A może nie czytaliście lektur?
…...........................................................
+
JMJ
Drugie
zadanie.
Jest
to materiał, tekst do krótkiego filmu na kanał.
Daję
tutaj abyście go rozdawali, tzn wydrukowali na swojej domowej
drukarce, kto chce zamówi ulotkę w drukarni i rozdali przed
kościołem. Jak zawsze mówię, jeśli ktoś nie chce się
wyświetlać a ma jedyny kościół, jedyną parafię w swojej
miejscowości to niech tego nie robi w swojej miejscowości niech
podjedzie samochodem do sąsiedniej. Przede wszystkim jednak jest to
skierowane do osób z większych miast, tzn takich od stu tysięcy i
więcej aby pójść do innej parafii jeśli nie chcesz rozdawać tam
gdzie Cię znają i zna ksiądz.
Bo
jest z tym wielki problem zdaje się nie od dziś. Jak była kilka
razy taka okazja ogłoszona. Kilka razy na osiem lat to ani razu nie
było normalnego odzewu z waszej strony.
Dlaczego
ja nie mam z tym takiego problemu, wydrukować i rozdać te dwa razy
do roku. Nie robię tego tylko dlatego, że Niebo mi zakazuje mówiąc,
że nie jestem od tego. Ale wam nie zakazuje.
Kto
to jest Fałszywy Prorok – Słowa z Apokalipsy wyjaśnione.
Wyjaśnienie
to dostał Namaszczony, przyszły przywódca Polaków i już teraz
działający jawnie i prowadzący spotkania modlitewne na ziemi
wybranej przez Boga, w Ziemi Królewskiej, którą zakupił ze składek
wiernych.
Po
śmierci Bergoglio Namaszczony podał słowa: „ DADZĄ TERAZ
SOBOWTÓRA I POWIEDZĄ, ŻE CUDOWNIE ZMARTWYCHWSTAŁ”. Namaszczony
mówi dalej, że tak miał podać, choć znaczenia słów nie
rozumiał. Prawda jednak wychodzi teraz na jaw. Ap. 13,11 ,, Zatem
widziałem drugą bestyję występującą z ziemi, a miała dwa rogi
podobne Barankowym, ale mówiła jak smok..." . Tłumaczy
Namaszczony, że Postać a właściwie FUNKCJA Fałszywego Proroka
składa się z dwóch osób - ANTYPAPIEŻY, stąd ma dwa rogi, jeden
róg na jednego antypapieża. Łącznie dwa rogi, które mają się
upodobnić do Baranka. Słowa ,,dadzą sobowtóra" są dokładne
i prawidłowe, bo sobowtór to jakby klon i odbicie tego pierwszego.
W książce ,,Odkrycie tajemnicy z La Salette" Matka Boża w
objawieniach z La Salette dała proroctwo i użyła słów, że
będzie ,,DWÓCH ZARAŻONYCH ROBAKAMI PAPIEŻY", którzy nastaną
jeden po drugim.
Czyli
fałszywym Prorokiem z Apokalipsy jest łącznie dwóch antypapieży:
Bergoglio i obecny Leon XIV.
…...............................................................................................
Trzecia
rzecz. Rozumiem, że p. Tomasz Piekielnik ( średnie nazwisko do
cytowania na katolickim blogu, ale cóż) wie już od kiedy był
przekaz do mnie o tym iż dwadzieścia tysięcy Polaków do czerwca
tego roku straciło życie ze względu na przyjowanie Ukraińców
przed nimi czy na operacje czy na wizyty u lekarzy, czy inne ważne
sprawy medyczne.
Bowiem
jak wiedzą Ci którzy go słuchają, a trochę osób słucha
dwukrotnie, teraz i niedawno p. Piekielnik zastanawiał się i pytał
ilu Polaków straciło życie na skutek tej sytuacji a inni zdrowie.
To
teraz już wie, jak mu przekazaliście. Może to ja mam mu
przekazywać i być sędzią we własnej sprawie?
….............................
Czwarta
sprawa. Sprawa Bergoglio.
Pisała
czytelniczka w komentarzu, że sądziła, że Franciszek widziany w
ostatnim czasie, to znaczy w końcu pontyfikatu to nie jest prawdziwy
Franciszek który był na początku, ale podmieniony - to znaczy jego
sobowtór.
Nie
jest to jedyna osoba, która tak uważa i spoza kręgu czytelników
mego blogu z Orędziami.
Dotarło
to do mnie i dawniej. Powiem, nie wiem, bo w to się nie wgłębiałem.
Często dawniej takie rzeczy chętnie robiłem, ale tym razem już
nie. Oczywiście jest to możliwe, ale nie wiem. Różne rzeczy są
możliwe. Aby mieć tutaj kontekst dobrze jest popatrzeć na sprawę
Putina. Temu się akurat przyjrzałem i Putin późniejszy nie jest
tym który był jeszcze w czasie tragedii smoleńskiej. Jednak
możliwe jest teoretycznie iż zrobiono prawdziwemu operację
plastyczną aby wyglądał iż nie jest tym Putinem. Po co robić
takie rzeczy. Służby robią różne dziwne rzeczy. Zakładam jednak, że podmieniony, oczywiście
pytanie jest po co? Wychodząc z założenia, że rządzą służby
ma to sens, bo Putin taki czy inny, czy ktoś inny może być
figurantem.
Co
do Bergoglio czy był jeden i ten sam od początku, czy podmieniony to
nie pytałem o to Nieba. Jest zwykle tak, że o rzeczy którą pytam
a mogę ją sam zgłębiać zgłębiam najpierw więc odpowiedź dostaję kiedy sam
wykonuję tu wysiłek.
Niebo
nie musi dokonywać tu rozróżnienia i mówić samo z siebie i
wyjaśniać nam czy ten Bergoglio, który zgwałcił dziewczynkę
przeznaczoną na krwawą ofiarę to ten sam Bergoglio co był od
początku, czy też podmieniony. A może był podmieniony ale ten co
przyszedł i zgwałcił to „stary” Franciszek który był na
początku i jeszcze żył.
Niebo
uniża się do ludzi i mówi po prostu Bergoglio tak jakby był
jeden i ten sam Bergoglio od początku do końca.
Zauważcie,
że Niebo nawet we wszystkich prawie przekazach idzie z teorią, że
ziemia krąży dookoła słońca, jesteśmy w tzw układzie
słonecznym, planety jak Jowisz są większe od Ziemi itd. a dalej
jest bezkresny wszechświat a my mieszkamy na zewnątrz Ziemi i
łazimy sobie po niej dookoła.
A
my wiemy, że jest teoria Niebocentryzmu i Niebo ją potwierdziło
przeze mnie.
Zatem
na tej zasadzie Niebo: mówi Franciszek. Bo w mniemaniu ludzi jest to
jeden i ten sam Franciszek.
….........
Zdaje
się, że nikt nie policzył ile można pozłocić kopuły z
piętnastu kilogramów złota i pięciu. Zakładamy możliwie grube
pozłocenie. Są materiały w internecie, ja sam łatwo znalazłem
profesjonalną stronę. Jest o tym też w shorts,
https://www.youtube.com/shorts/xtwl66HYsfY
bo chyba nie było tego co tam jest w dłuższym materiale, który
był.
….............................................
Zdaje
się również że było zadanie naznaczone przez świętą Marię
Magdalenę. Pójścia przez każdego kto ma w swoim mieście muzeum,
w którym może być o początkach państwa polskiego i „pradziejach”
i zarchiwizować to i opisać. Zrobić zdjęcia i dać tekst, ten co
dają odpowiedni zacytować i dać też swoimi słowami.
Cichutko,
oj cichutko.
Rozumiem,
że to ciężko strasznie. Katorga oj katorga. Gdyby na Sybir wygnali
nie byłoby ciężej....
….............................
No
i do tej pory się nie dowiedziałem co do jednej rzeczy o której
dawniej mówił Pan Jezus i potem święta Maria Magdalena. Chodziło
o ten wyjazd do Gdańska samemu lub z rodziną, wyjazd samochodem
głównie pod kątem zobaczenia najważniejszego przedstawienia Sądu
Ostatecznego po Kaplicy Sykstyńskiej kiedy to było możliwe, bo jak
wiecie obraz już schowany. Pan Jezus powiedział, że powinien
pojechać każdy kto ma nie dalej jak 200 kilometrów w linii prostej
i normalną, to znaczy przeciętną sytuację finansową, nie gorszą
od przeciętnej.
Dopowiedziane
też było nie pamiętam czy przez Marię Magdalenę czy przeze mnie,
że można przy okazji pójść na plażę na spacer, jeśli z
dziećmi to do oliwskiego ogrodu zologicznego, na Starówkę Gdańską,
inne atrakcje przy okazji
I
było tu milczenie.
To
niech ktoś powie wreszcie, tylko nie ten co powie, że nie mógł
bo nie stać, albo czas nie pozwolił. Ktoś kto mógł i czy okazji
sprawiłby frajdę dzieciom to znaczy potraktowałby jako wycieczkę
rodzinną, ale się na to „wypiął” ? Bo Pan Jezus
zaproponował?... A jakby sąsiad zachęcił to by pojechał,
pojechała?...
…...............
Ostatnie
moje przekazy na kanale
Orędzie
Matki Bożej, 6 grudnia 2025
https://www.youtube.com/watch?v=2jOqZFZinKU
Mocny
przekaz Pana Jezusa do kapłanów
https://www.youtube.com/watch?v=JjZi98qSNaY