Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska

7 V 2023 O karaniu wrogów Polski także wśród rządzących Polską/ No Lahy, jest już nas mnoho. My będziemy was rezat/ Podziękowanie/ Moje Świadectwo dotyczące Namaszczonego/ Kilka innych rzeczy/ Zamawianie mszy do lipca jeszcze trwa// Słowo Brata Andrzeja

 

7 maja


Po północy


Zapisz dziecko

- Mówi Duch Święty

:)

Będziesz karał wrogów Polski oraz szkodzących Polsce, także wśród rządzących Polską. Czas ten jest bliski gdy nikt z nich nie będzie mógł Ci się oprzeć o ile będą na terytorium Polski.

Jedynie kobiet nie będziesz karał indywidualnie łamaniem kończyn i oparzaniem ogniem z rąk. Zbiorowo jednak, kiedy będziesz kładł pokotem posłów w Sejmie, to ucierpią też i zdradzieckie posłanki.

Czas jest bliski.

- Dziękuję Najmilszy Duchu Święty. Chwała Tobie Chryste.

Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)


..................................................................................................

Ukrainiec podchodzi na postój taksówek i mówi do pierwszego taksówkarza, który go słyszy. " No Lahy, jest już nas mnoho (mnogo). My będziemy was rezat (rżnąć, zarzynać)". Dostaje w mordę, wykłada się na trotuarze, po czym wstaje i grzecznie odchodzi. (Przynajmniej tyle). O tym jednak nie napisze katolickie Radio czy "Nasz" z nazwy dziennik. Nie napiszą (powiedzą) media liberalne czy publiczna tv czy radio. Nie napiszą lokalne media prawie zawsze nie w polskich rękach. Nawet gdyby przedstawiono im wiarygodnych świadków czy nagranie. Nie puszczą tego.

Zatem musi wszystko zmierzać do finału. Odzyskamy utracone ziemie, ale mogło to by być wszystko bez jednego wystrzału, gdybyśmy jako kraj oddali się Chrystusowi Królowi, Królestwu Dwóch Serc Jezusa i Maryi.

Czyż jednak starożytny Izrael pozwalał tak sobie w swoich elitach, choćby podbity przez Rzym, za czasów Pana Jezusa, aby jakiś Rzymianin tak mówił i kończyło się co najlepiej na krzepkiej pięści izraelskiego szaraka? Nie. A my przecież oficjalnie jesteśmy krajem wolnym, nie jesteśmy pod okupacją.

Aby było jasne zupełnie, bez żadnych wątpliwości, jeszcze raz. Ten Ukrainiec nie był po scysji z taksówkarzem, że mógł być wewnętrznie podrażniony. Nikt go nie zaczepił, nie ubliżył mu. Podszedł sobie po prostu na postój taksówek i zaczął w ten sposób mówić bez jakichkolwiek wcześniejszych słów do niego czy jego.

I wiem to nie z Internetu, tylko bezpośrednio.

Módlcie się za gniew Boga Ojca bo już się okazuje, jak będzie potrzebny.

Są jeszcze nowe przekazy i myślę, pozytywnie was nastroją co do dyspozycji gniewu Boga Ojca. Choć nieprzyjaciel czuwa i lubi przypuszczać atak kiedy człowiek się tego nie spodziewa. Tylko Łaska Boża wspomaga nas a z niej płynie wszystko.

///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


Pragnę tutaj złożyć podziękowanie za kolejny czas kiedy mogę w pełni funkcjonować gdy idzie o egzystencję we wszelkich jej materialnych przejawach, we wszystkim co potrzebne.

Wielki Bóg zapłać za hojność. Hojność, zwłaszcza w przypadku niektórych, bo jak było mówione jest to niewielka grupa osób, która częściowo się zmienia a częściowo są niektórzy od początku, od 2017 roku i wśród nich są też stale, hojne niewiasty.

Bóg zapłać za ostatnią hojność gdzie raz było blisko dwa razy więcej niż się standardowo spodziewałem.

Wydatki są duże, te stałe comiesięczne, niezbywalne a i żywność sama jak wiecie, wszelkie produkty spożywcze zdrożały w ciągu 3,4 lat o sto procent. Za to że nie muszę się ograniczać w niczym bardziej niż 3,4 lata temu tym bardziej z serca Bóg zapłać!

Nie spodziewałem się tego, sądziłem że w związku z cenami ograniczenie mnie dotknie. Oczywiście, czasem jak jest szalona cena, nieuczciwa to rezygnuję nawet z podstawowego produktu bo nie będę rzecz jasna przepłacał i kupuję kiedy indziej, ale jeśli kosztuje tak jak wszędzie to się dzięki łaskawości Bożej i dzięki Wam, Drodzy, którzy utrzymujecie moją Drogą Bożą do do tej pory, nie muszę ograniczać. Waszym działaniem, Waszą Wolną Wolą, Waszą hojnością, Waszą pamięcią.

Kosztuje moja stała choroba, które to leki i wspomagające zioła są na sto procent. Było już nawet tysiąc złotych miesięcznie. Teraz jest znacznie mniej, ale to zależy od pewnych rzeczy i prawdopodobnie będzie w 3 najbliższych miesiącach i po 500 zł miesięcznie. Kosztują Boże działanie w terenie ( teraz było go mało ze względu na moje chroniczne przeziębienia w zimie, to też koszty były trochę niższe, nie było też od lata dłuższych niż 3 dni wyjazdów wypoczynkowych i na gardło).

Zamawiam msze w różnych potrzebnych intencjach oprócz ogólnie pięciu miesięcznie – 4 w intencji Darczyńców, jedna w intencji Czytelników Bożych Orędzi. Za msze też daję 70 złotych bo tak chciał Pan Jezus (to ja, proszę się tym nie kierować) zwiększenia jeszcze przed covidem, czy na jego granicy na 70 z pięćdziesięciu. Wynikało to zapewne też stąd, że jak ja jestem hojnie traktowany to nie mogę też wyliczenie traktować księży. Czasem jak trzeba to i jest sto złotych, wtedy jak ksiądz jest prześladowany i ma swoje pieniądze słabe czy prawie żadne. Ale to było i jest okazyjnie. Jak było mówione jest i skromna działalność o charakterze charytatywnym, czy na kościół w tym i wrzucenie do kościelnej puszki, z czego ta charytatywna to około 300 złotych miesięcznie. Ja o tym piszę też dlatego, że jest to i Wasza zasługa. A msze czy mój datek, siłą rzeczy jest tu Łaska większa ze względu na kim chce mnie Pan utrzymywać. Nie przypisuję tu sobie żadnej zasługi, ale Łaska jest dodatkowa gdy ja zamawiam mszę czy daję datek.

Co do tej kwoty o której wprost powiedział jeszcze na progu zimy Duch Święty została ona wydana dokładnie z przeznaczeniem. Wcześniej było kupione to co było nieraz wspominane w przekazach do poskromienia kogoś " kto byłby dla mnie niemiły" :) a później materac. Dokładnie co do stu złotych ta kwota poszła na to włącznie z kosztem przewozu materaca, pojechania po niego, a wydawało się, że to tak nie wyjdzie co do stu złotych.

Jak było pisane koszty comiesięczne, te nienaruszalne są mniejsze niż były przez trzy lata, ale to są i tak duże koszty. Nawet gdy miałem okazję rozmawiać bezpośrednio z jednym i drugim Darczyńcą to był zaskoczony, że aż tyle było, przez te trzy lata zwłaszcza. No, ale wiadomo ile co kosztuje i dwie rzeczy, które opłacałem przez 3 lata były wiadome ile przeciętnie kosztują (plus lokalizacja).

Jak wspominał Duch Święty w niedawno opublikowanym przekazie te stałe koszty wzrosną ze względu na moją mamę. "Masz mieć spokój i musisz być sam". - było powiedziane. Ale to nie dotyczy Moich Dobrodziejek i Dobrodziei. " Jak było powiedziane, trzeba będzie ograniczyć wydatki, a Twoja mama nie będzie mogła skorzystać z lekarza poza państwową opieką".

To przede mną, choć właściwie się odwlokło ze względu na moje kolejne przeziębienie.

Ja zaś pamiętam o Was także w modlitwie i codziennym zawierzeniu Panu Jezusowi i nawet bardziej jestem wdzięczny i bardziej pamiętam duchowo, w większym skupieniu niż dawniej.

Niedługo będzie rocznica. Przełom maja i czerwca. Wtedy Pan Jezus chciał abym otrzymał kwotę, która będzie dokładnie w wysokości pensji, takiej jaką bym otrzymał licząc staż pracy, bez godzin nadliczbowych w swoim wyuczonym zawodzie. I przyszła taka kwota co do stu złotych, choć ludzie, którzy na to się złożyli nie wiedzieli o sobie. I od tej pory nie mam innych środków i także od tamtego czasu miałem i mam zakaz wykonywania jakiejkolwiek pracy zarobkowej.

Zatem będzie 6 lat za 3 tygodnie. O tym jeszcze wtedy napiszę.

Z serca wszystkim, którzy byli, którzy są a zwłaszcza tym którzy byli i są hojnie od początku - Bóg zapłać!

Bóg wam zapłaci bo cóż ja mimo modlitwy, zawierzania Sercu Pana Jezusa i mszy.

Tym bardziej jest to piękne i niezwykłe, że od 2018 roku, od lata nie ma żadnego "przymusu". Przedtem Pan Jezus wymagał okazując mi w ten sposób widzialnie swoją miłość i staranie, swemu nieudanemu słudze. Ale od tego czasu jest tylko natchnienie Ducha Świętego i nic się nie zmieniło, nic nie pogorszyło a nawet jest lepiej niż było do lata 2018.

Ten czas sześciu lat jest jakby przesunięty bo wiemy, że Prześwietlenie Sumień miało być u schyłku lata, początku jesieni 2020, ale Matka Boża wyprosiła 15 sierpnia 2020 r. trzy lata Miłosierdzia dla świata.

A po Oświeceniu Sumień? No, cóż gniewowi Boga Ojca zapewne nie będzie brakowało środków, ale będzie to już na innych zasadach. A gdyby nawet brakowało. Gniew Boga Ojca z mocami które będzie miał będzie mógł wejść do każdego banku i wziąć tyle ile mu trzeba dla siebie i na sprawę i nikt go nie zatrzyma ani przed, ani po. Ale zapewne gniew Boga Ojca tak nie będzie robił:)


/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


Moje nowe Świadectwo dotyczące Brata Andrzeja.

Najpierw w związku z DK NJ jedna łaskawość Ducha Świętego względem mnie.

Okazało się, że z powodu choroby nie mogłem być ani na jednej Drodze Krzyżowej Nowego Jeruzalem, w żadnym dniu. Ubolewałem z tego powodu i cierpiałem duchowo. Duch Święty powiedział mi, że w związku z moim cierpieniem duchowym Łaska i zasługa jest taka jakbym odprawił dwie Drogi Krzyżowe Nowego Jeruzalem, czyli był w ciągu dwóch dni. Tak jest to potraktowane przez Boga. Wielka Łaskawość Ducha Świętego.

Myślę, że ta Łaskawość Boża jest też ze względu na Namaszczonego.

W ostatniej Bożej sprawie stojąc przy Namaszczonym w pewnym momencie, nieoczekiwanie dla mnie, poczułem od niego Moc Bożą i to taką, że ugięły mi się kolana, przez jakiś może kwadrans miałem miękkie nogi.

Przed tym jeszcze ujawniło mi się pewne dostojeństwo w nim, w jego twarzy, którego nie widziałem wcześniej. To też był moment, nie cały czas.

Myślę, że to, te obie rzeczy w nim to i z powodu nowych zasług jego. Jedna to Droga Krzyżowa nowego Jeruzalem, jego post tygodniowy, zimne mieszkanie, DK na zimnie całodzienna i nie tylko to. Druga zasługa to cyrk związany z niewpuszczeniem go w miejsce święte, czy ściśle zakazem wejścia tam, że musi modlić się a ma być wierny nakazowi Bożemu, "w pasie drogi". Przyjmuje to ze spokojem i pokorą.

W moim przypadku pewnie by tak nie wyszło. Powiedziałbym: Panie Jezu, Duchu Święty nie będziemy odstawiać hecy żebym z ludźmi stał przy drodze, wybierz inne miejsce. I wiem, że Bóg znając moją słabość przychyliłby się do tego i byłoby inne miejsce zamiast Gorejącego Krzaku (Osuchowa na przykład). Dlatego Namaszczony jest Namaszczonym a ja jestem kim jestem.

...................................................................................................

Dwa zdarzenia dla pokrzepienia serc i pokazania Bożego prowadzenia. ( z rzeczy materialnych).

Jak wiecie na Wyszkowskim wzgórzu było powiedziane iż kwoty na budowę Świątyni Boga Ojca należy wpłacać teraz na konto, oficjalnie powstało Stowarzyszenie zarejestrowane w sądzie, itd.

Miałem podane, że to ma być w moim przypadku kwota 500 złotych. Odwlokło się a potem też z powodu tego, że od połowy grudnia w większości nie wychodziłem z domu, wcześniej dużo działania w terenie. Ale oczywiście mogłem się sprężyć.

Wreszcie wspomniana sprawa z profanacją Komunii Świętej przez ośmioletniego, ukraińskiego chłopca, któremu to zlecili dorośli i spotkaniem z księdzem z mojej inicjatywy. Byłem ja i dwie Siostry, (świeckie osoby), w tym świadek tego iż zaraz wyjął Komunię z ust i bardzo szybko wyszedł, niemal wybiegł z kościoła. Zaraz po spotkaniu jedna siostra wchodząc do domu miała wypadek w którym mogła stracić lub uszkodzić ważny organ. Zniszczyła też coś co jest niezbędne. Miałem pouczenie by dać jej 300 złotych (jej finanse są skromne a środki comiesięcznie wyliczone). Wiedziałem, że naprawa czy wymiana to będzie raczej 500 złotych, ale o resztę musiała zadbać sama. Nie chciała uporczywie wziąć, ostatecznie jak dopiero zagroziłem swoim gniewem, wzięła pod przymusem:).

W pewnej sprawie jakiś czas potem udałem się do niej. Akurat przed tym przypomniałem sobie, że trzeba wpłacić te pieniądze na świątynię. Ona zaś zwraca mi te 300 złotych. Co się stało. Poszła do naprawy, czy wymiany. To tylko prywatnie jest, nie ma tu zwrotu z NFZ, czekała w kolejce, modliła się przez te 45 minut i bez jej słowa zrobiono to jej za darmo i nie chciano od niej pieniędzy.

Mówię: dobrze, wezmę ale dlatego, że mam wpłacić 500 złotych na Świątynię Boga Ojca, to już się odwlokło, to te 300 złotych pójdzie na to i jeszcze dołożę 200. Za godzinę jestem w domu i rozpakowuję chusty i wizytówki dane z Nieba, z Domów Modlitwy JP II przez posługę Marii Michaliny co dawałem o nich świadectwo

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2023/04/moje-swiadectwo-o-chustach-maria.html

co mi je przysłano a tam dodatkowo, prywatnie dla mnie 200 złotych. To też taki mały prztyczek w nos, choć o prztyczku w nos dla siebie mówiła też ta Siostra, która oddała mi 300 złotych.

..................................................

Druga rzecz.

Na Święto Miłosierdzia jestem w Sanktuarium. Już prawie wychodzę, widzi mnie Czytelnik przekazów. Widzimy się, bo obaj z innych powodów podchodzimy do księdza, który tam jest po to aby "odpowiadać na wszelkie pytania" każdy z nas w innej kwestii, ja w nie w swojej prywatnej i Czytelnik też nie. Przy wyjściu dostaję od niego 200 złotych. Dodam, że nie poniosłem żadnych kosztów przyjazdu i powrotu. Jak już jestem poza Sanktuarium przypominam sobie iż mam banknot w kieszeni i wyciągam go aby włożyć do portfela. Żartuję, mówiąc do Pana Jezusa: Panie Jezu, to tak "za darmo" całkiem nie przyjechałem :), jakbym chciał zjeść obiad teraz ( nie miałem możliwości zjedzenia wtedy taniego obiadu) to wydam 50 złotych i jeszcze zostanie mi 150 złotych." Zakończyłem żart, bo to na granicy też śmiałości. Wiadomo, nie trzeba też tłumaczyć w tej sytuacji. Pan Jezus jednak odniósł się do mego żartu...

Bezwiednie, nie wiem czemu włożyłem rękę drugi raz do tej kieszeni, jest 200 złotych. Co jest, przecież dopiero włożyłem. Patrzę do portfela jest tam dwieście złotych a to drugie dwieście złotych, czyli razem 400. Miałem w portfelu, ale na pewno same stówki, bo patrzyłem jeszcze przed wyjściem, miałem kilka stówek, ale żadnej dwusetki. Tak jakby Pan zażartował : " Co, mało Ci dziecko, 200?, to masz czterysta".

Dodam, że nie odczuwałem braku czy potrzeby tych 200 złotych choć pieniądze rozchodzą się jak woda, ani się ich nie spodziewałem przecież. To też taki prztyczek mały, na szczęście con amore. Ach, Pan Jezus. Któż jak Bóg.

Ale znaczenie będzie przecież też głębsze. Święto Miłosierdzia Bożego. Znaczenie jest myślę nie tylko dla Mnie na przyszłość. Ale i też pokazał mi Pan i innym, że może zadziałać swoją mocą i rozmnożyć środki i tak mogłoby być w moim przypadku, jeśli nie całkiem, to w połowie, jak tutaj. Ale Bóg w Trójcy Przenajświętszej chce by ludzie mieli zasługę.

Ja jestem tylko tak uprzywilejowany z proroków jeśli chodzi o stałe, kompletne środki. Chwała, Cześć i dziękczynienie Bogu w Trójcy Jedynemu.

////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


A teraz rzecz przykra, ale mam to dać i wymienić kwotę.


Otóż moja mama zamnożyła mole spożywcze. Mole spożywcze, jak wiadomo nie są tylko spożywcze, ale potrafią potem zakraść się do szaf i jeśli są rzeczy wełniane czy delikatna skórka i do nich się dobrać. Zamnożyła w szafce z mąkami. Ja przez trzy lata nie miałem moli. Przez pół roku gospodarowania mamy pojawiły się. Otwiera jedną mąkę, zostawia, przechodzi do drugiej, trzeciej. Ja miałem jedną makę, którą niewiele używałem. Teraz mama gotuje, jeśli jest gotowane. Problem w tym, że jak mole się pojawiły, jak były widoczne, nie przejęła się tym, choć przypomniałem od razu, że mam rzeczy do których mogą się dobrać i to z Łaski Pana Jezusa je mam, więc dodatkowo trzeba szanować. Powiedziała, że usunęła mole. Wierzyłem w matczyną solidność, że zrobi to dokładniej i staranniej jako kobieta, z sercem, niżbym ja sam zrobił. Tymczasem wzięła tylko te mąki, nawet nie wytarła półki z nakruszonym od moli, czego nie widziałem, bo do tej szafki nie zaglądam jak ona gospodaruje, zamnożyły się w innym produkcie, pestkach dyni. Jak znowu zaczeły latać nie odczuwała potrzeby zobaczyć co się dzieje, znaleźć źródło zagrożenia, zostawić wszystko. Dopiero ja musiałem to robić, przesypywać wszystkie kasze i inne, profilaktycznie do słoików. Czyścić półki, byłem pewny, że je wytarła dokładnie. "A ja nie dostanę", ale nie powiedziała tego wtedy. Oczywiście nie było powiedziane : ja tego nie zrobię dokładnie bo tak i tak, zrobię za Ciebie coś innego. Teraz: " Jak chcesz dokładnie to sobie czyść, ja nie mam czasu". Mówię: Do słoików trzeba było przesypać. " To trzeba umyć". " To umyj". " Nie, nie ja nie będę myła, jak potrzebujesz to sobie umyj". Zrobiła problem, ja potrzebuję. A zresztą to była nieprawda bo słoiki w wystarczającej ilości były czyste, wystarczyło zajrzeć do szafki.

I po tym jak jeszcze nie wiedziałem, że nie zrobiła należytego porządku pojawiła się nowa partia moli i przede wszystkim dobrały mi się do rzeczy, która była prezentem od Pana Jezusa, Pan Jezus chciał abym to kupił. A dlaczego szczególny prezent, rzecz to której nie używam. Pan Jezus chciał abym kupił około trzy lata temu futro renifera hodowanego w Polsce. Kosztowało 550 złotych, 40 utargowałem. Uznałem, że jest zbyt delikatne i szkoda dać na podłogę przy łóżku, to nie baranek za sto złotych którego nie szkoda dać pod stopy. Oczywiście można, ale. Może to na przyszłość, a może komuś się przyda jak będzie zimno a może wreszcie sam będę używał, choć na długi płaszcz futrzany to za mało, może na kurtkę starczyłoby, albo na bezrękawnik. W każdym razie cieszyłem się tym prezentem od Pana Jezusa dodatkowo bo ekskluzywny i nie praktyczny, na teraz nie był mi niezbędny, nie był używany do teraz. A mole dobrały się chociaż uważałem, drugie wylęgnięcie jak mama zaniedbała sprzątanie gdy w szafce je zauważyła.

Na szczęście nie zniszczyły mocno, nadgryzły, z góry od włosia to niewidoczne, ale jednak. Mam z tego powodu, z powodu tej rzeczy właśnie odczucie przykrości większe niż z innego powodu. Mama się tym nie przejęła, że doprowadziła do tego i to zaniedbaniem po odkryciu moli. " Moje zdrowie jest ważniejsze"| potrafi powiedzieć w takiej sytuacji, lub podobnie. " Jak ja bum umarła ty byś tak nie żałował jak tego futerka.

I poświęcałem potem godzinę, drugą, trzecią. Przeglądałem każdą przyprawę czy się tam nie zalęgły. Mama nic nie poświęciła tu nic. Położy się, leży, ogląda w smartfonie, brakuje jej czasu na modlitwę, na mszę w tygodniu i adorację.

Niedawno dostała nie do publikacji pouczenie dla niej Matki Bożej. Były i dodatkowe znaki potwierdzające ten przekaz. Zlekceważyła go bo miała czytać przez dwa tygodnie codziennie, odczytywać go. I przestać po dwóch tygodniach jeśli się sama zmieni, a jeśli nie odczytywać dalej codziennie. To było ultimatum. Wydrukowałem, podsunąłem pod nos. Przeczytała, odłożyła. "Dlaczego nie czytasz?!" " Nie wiesz, że ja zapominam?" (A wcale nie zapomina o różnych sprawach) i mimo przypomnienia nie sięgnąła dalej. Zresztą było tych przypomnień moich kilka. Ale jest i wcześniejszy, wrześniowy przekaz Matki Bożej. Przyszła "kobieta" do kobiety, Niewiasta do kobiety, nie pomogło.

Takie jest jej podejście mimo, że wierzy iż jestem gniewem Boga Ojca, przekazy są z Nieba, ( ale te jej dotyczące najlepiej nie) i kim będę w przyszłości, jeśli utrzymam się na Drodze Bożej. Jak to jest możliwe, nie rozumiem tego.

Ostatnio do mnie mówi: Jak Ty mnie traktujesz? Bo oczekuje traktowania z wielkim szacunkiem i atencją? ( A co mówi do niej Niebo?). Nie wiem czemu powiedziałem : " Jak wroga".

Myślę potem, co ja mówię. Ale przypomniałem sobie zaraz: " I wrogami człowieka będą jego domownicy". Przykre bardzo, cóż.

.................

Nie, to nie wszystko. Teraz zobaczyłem po napisaniu tych słów. Dobrały mi się do czegoś innego jeszcze i nadniszczyły bardziej niż to futerko z renifera. Rzecz wprawdzie trochę tańsza, ale za to unikalna i praktycznie nie można tego kupić. Do baranka pod nogi za 100 złotych nie dobrały się, do cenniejszych rzeczy tak.


//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


Nie spodobały się w ostatnim Orędziu Słowa Ducha Świętego dotyczące agentury.

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2023/05/sowo-boze-mm-od-apokalipsy-5-6-iv-2023.html

Tutaj krótki fragment z krótkiego zresztą pouczenia prywatnego dla mnie od Ducha Świętego otrzymanego po opublikowaniu przekazu.

Jesteś niewygodny, dziecko i próbują takimi sposobami Cię zniechęcić. Ostatni przekaz o rosyjskiej agenturze dotknął ich”.

Duch Święty nie powiedział mi dokładnie, co się konkretnie nie spodobało. Tak czy siak, wybrany, czy nie, powinien też używać własnej głowy i własnego rozumu.

Myślę, że zabolał szczególnie ten fragment, choć przecież nie jest to coś do czego nie można i dojść własną głową. Potrzeba trochę wiedzy, intuicji i wystarczy być tutaj wnikliwym amatorem.

Pod przykrywką ambasady Rosji działają ważne osoby rosyjskiej agentury, w tym najważniejszy, czyli rezydent GRU w Polsce.

Niewskazane jest zatem zerwanie stosunków dyplomatycznych, chyba, że kraj, który chce napaść na drugi ma już wszystko przygotowane”.

Oczywiście, w tym krótkim przekazie są i inne zdania, które się do tego odnoszą I jest wreszcie wymieniony z nazwiska i imienia, funkcji ważny człowiek z PiS.

Ale jak widzicie nigdzie o tym nie usłyszeliście nie tylko od “polityków”, “ekspertów” ale i od piszących I mówiących różne niewygodne rzeczy w Internecie.

Nie jak wy, czytelnicy, bo w komentarzach nie było, nie wiem czy popatrzyliście na mordkę wymienionego człowieka, więc podaję przykładowe linki.

https://duckduckgo.com/?t=ffab&q=Krzysztof+Sobolewski&iax=images&ia=images

Dzikie stepy, zakazana gęba. Strzeż się w ciemnym zaułku.

Zastanawiam się czy zastanawialiście co konkretnie robi ten człowiek, że Słowa Ducha Świętego o nim.

Tutaj istotna, ostatnia rzecz.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/grozby-andriejewa-po-zajeciu-szkoly-w-warszawie-jest-odpowiedz-polityka-pis/db2bl4y?utm_source=duckduckgo.com_viasg_wiadomosci&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=undefined&utm_v=2

.................................................................................

Nie wiem czy zauważyliście iż nie tylko są dawne wskazania na A. Macierewicza potwierdzone książką co do ruskiej agentury, ale i coraz bardziej na J. Kaczyńskiego. Jest o wreszcie o nim książka bo dotychczas “wodzu” był nienaruszalny. Książka tego samego autora co poprzednio, który napisał także o obecnym premierze, też pokazując tropy rosyjskiego wywiadu. Szkoda jednak że uczciwy czytelnik nie przeczytał i nie przysłał mi krótkiego streszczenia z kilkoma najważniejszymi cytatami abym mógł to na przykład zaprezentować na blogu.

Pisałem też o rozmowie z Polakiem mieszkającym w Niemczech, jak pamiętam były prokurator, gdzie powiedział on o bardzo silnych związkach Morawieckiego ojca i syna z WSI a jak wyznał były gangster Masa w książce Sumlińskiego w sercu WSI była rosyjska agentura, która chwilami rosyjskim zwyczajem (wódka i wymachiwanie kałasznikowem) się z tym nie kryła. Niestety książki o Kaczyńskim nie czytałem, brak czasu.

O rosyjskiej agenturze we władzach PiS mówiło wreszcie Niebo u M. Michaliny od Apokalipsy, tyle że bez nazwisk.

Te wskazania jednak są nie tylko w książkach czy nielicznych artykułach ale i oglądalni vlogerzy coraz częściej o tym wspominają iż działania PiSu są wymarzone dla Rosji i sugestie też działają tak jakby byli rosyjską agenturą.

I nie tylko vlogerzy bo mówi o tym I powiedział w ciągu ostatnich dwóch miesięcy kilka razy lider Agro Unii Michał Kołodziejczak. Powiedział o tym nawet w sejmie, jak został tam zaproszonym ściśle na spotkanie komisji sejmowej, ( nie podobało się to bardzo) czy też to jakieś spotkanie inne było, ale w nie w sami głównej sejmu. Był tam zaproszony też komisarz rolnictwa Janusz Wojciechowski.

..........................................................................................

Jest jeszcze inny aspekt I nie wiem czy jacyś czytelnicy go zauważyli. Pamiętacie jak była i w dawniejszych przekazach (Pana Jezusa) poruszona była kwestia agentury amerykańskiej jeszcze w PRL, CIA konkretnie, na jednym tylko przykładzie, młodego, bardzo bystrego Solidarnościowca (za pierwszej Solidarności czyli lata 1980- 1981) który odkrył komórkę CIA w Polsce i został zamordowany za tę wiedzę przez Amerykanów, przez CIA w Polsce przy wiedzy SB o tym mordzie, przy wiedzy SB o tym iż ta komórka amerykańskiego wywiadu tam jest i tym samym na pewno wiedzy sowieckiego (radzieckiego wywiadu)

Okazuje się iż są o tym oficjalne materiały. Nie o samym tym młodym człowieku zamordowanym w Polsce przez Jankesów, ale o tym, że USA,wywiad CIA od początku lat 80- tych przejmował peerelowską agenturę. Byłem niemało zaskoczony kiedy zobaczyłem o tym materiał IPNu na kanale youtube!

Było to tuż przed Wielkim Postem. Materiał był długi, odłożyłem na potem, potem był Post i zakaz zapoznawania się politycznymi materiałami. Nie zapoznałem się z nim do tej pory. Mam nadzieję, że zrobił to jakiś czytelnik i nam zreferuje.

.........................................................................................

Jeśli zaś chodzi o samą agenturę rosyjską w najogólniejszym sensie to zauważcie, że brak tutaj zasadniczego podstawowego pytania, jednego z podstawowych pytań, ale do niego się odniosę. Brak nie tylko u wszelkiej maści “polityków”, “ekspertów” zapraszanych do mediów I innych takich, ale brak u polskiej “inteligencji” a to przecież w nowszym pokoleniu aż 40 procent polskiego społeczeństwa, którzy ukończyli jakieś studia lub studiują.

Pytanie brzmi: Czy rosyjska agentura chce dobrych stosunków Rosji z Polską (prawdziwie dobrych) czyli i w interesie narodu polskiego i w interesie pokojowym narodu rosyjskiego?

Tyle i aż tyle, nie będę teraz tego rozwijał.

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////



Zamawianie mszy świętych nadal aktualne: 

Odczuwam, że jest zamówione około 850 mszy. Zatem zamawiajcie ci, którzyście nie zamówili.

Jeśli chodzi o to iż nie ma już miejsc do końca czerwca. Owszem tam przede wszystkim nie ma miejsc gdzie jest mało kościołów w uproszczeniu a dużo wiernych do nich, czyli w małych parafiach. W dużych miastach będzie lepiej, a najbardziej uda się tam gdzie jest kościołów najwięcej, czyli w Carodomie (więc jeśli ktoś jest z rejonu). Więc jak ktoś może podjechać, czy zapytać się wcześniej o wolne intencje. Myślę, że we Wrocławiu też można spokojnie znaleźć jeszcze na czerwiec, w Łodzi no i w innych dużych miastach. Oczywiście pora będzie już niedogodna, niedziele odpadną, może I pory wieczorne, ale poranne msze (może nie tylko). Kto wie może i na maj jeszcze gdzieś się zdarzy.

 

 

Grube nici cz. 1, 2 i 3

Na trzynastą rocznicę zbrodni i oszustwa smoleńskiego trochę grubych szwów 10. 04. 2010

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2023/04/na-trzynasta-rocznice-zbrodni-i.html

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2023/04/na-trzynasta-rocznice-zbrodni-i_26.html

https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2023/05/na-trzynasta-rocznice-zbrodni-i.html

Mój twitter:

https://twitter.com/PolakCyprian

Orędzia Ducha Świętego są regularnie nagrywane przez lektora i znajdują się tutaj

https://www.youtube.com/watch?v=X_UtK-C4aXg

Link z całą listą Orędzi.

https://www.youtube.com/@somka9312/videos



/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


Komentarze Brata Andrzeja

( Z kosmetyczną tylko korektą. Od najnowszych niepublikowanych we wpisie do najstarszych. Dlaczego są publikowane we wpisach to już od niedawna wiecie:) Duże litery zostawione tak jak w komentarzach).


7 maja 2023

Szczęść Boże. Dziękuję Panu Bogu za każdego uczestniczącego w Krucjatach 1377-P, w tym szczególnie za tych, którzy byli pierwszy raz. Również dziękuję za przybycie, mimo trudności, Proroka - ale o tym trochę później.

Proszę nie bójmy się zostawiać inne misje na rzecz tej. Porównując; to tak jakby budować autostradę przy pomocy furmanek, zaś potężne nowoczesne WOZIDŁA STAŁY BEZCZYNNE, a czas nagli. Jeden Brat na przykład powiedział, że w sobotę nie będzie bo ma obowiązki modlitewne. Słabo mi się zrobiło i chciałem wołać: BRACIE KOCHANY PODAJ MI MOCNIEJSZĄ A ZARAZ BĘDĘ W NIEJ UCZESTNICZYŁ !!! Od wielu lat wybierałem te najmocniejsze i oprócz Krucjaty 1377-P , Krucjaty 1377-M , Różańca Do Boga Ojca, Różańca, Koronki i Modlitw z Księgi Prawdy i Nowenn - od ŻP - WSZYSTKIE INNE MODLITWY tylko jak znajdziemy czas. Podałem według mocy . Msza oczywiście jest najważniejsza - czyli w Niedziele i Święta nabożnie uczestniczyć, a w tygodniu jak znajdziemy czas. Proszę zapamiętajmy to i tak działajmy, oczywiście to nie dotyczy prowadzonych bezpośrednio przez Pana Boga - OCZYWIŚCIE JEŻELI TAK JEST, BO JEŻELI COŚ JEST NIE TAK,TO ZOSTAWMY TO. Podałem najważniejsze czyli :

-KRUCJATA 1377-P - 100 000

-KRUCJATA 1377-M 10 000

-RÓŻANIEC DO BOGA OJCA - MINIMUM 500

A POZOSTAŁE SĄ JAKBY CODZIENNE - OBOWIĄZKOWE.

I TERAZ POWIEDZCIE ILEŻ TRZEBA INNYCH MODLITW AŻEBY DORÓWNAĆ KRUCJACIE 1377-P, TOĆ CAŁEGO ŻYCIA BY ZABRAKŁO AŻEBY DORÓWNAĆ CHOĆ JEDNEJ

KRUCJACIE 1377-P, A SAMA DUSZA WZNOSI SIĘ NA SAME SZCZYTY ,,OSIĄGNIĘĆ I ZASŁUG " TU NA ZIEMI !!!.

DLATEGO TEŻ TAK WALCZĘ O KAŻDEGO BY ZECHCIAŁ CHOĆ RAZ W NIEJ UCZESTNICZYĆ .

Teraz choć trochę rozumiecie jak ja się czuję gdy jestem zmuszony poddać się innym obowiązkom.



A teraz odnośnie przyjazdu Proroka . Jedna z Sióstr podczas pierwszego dnia { 3. 05 } coś powiedziała o Rosji. Przyszło natchnienie - teraz modlimy się za Rosję - ale nic nie mówiłem. Jak wiemy na początku, Krucjaty 1377 ,,szły" za Ukraińców, potem za Niemców - {w tym Droga Krzyżowa Nowego Jeruzalem}. Prorok nie był ani 3. 05, ani 4. 05, ale ufałem, że 6-go będzie - był chory.

Piątego, czyli w piątek pojechałem pod granicę z Rosją w pewnej sprawie i przybyłem tam około godziny 10:00 i jak się póżniej okazało dokładnie o tej godzinie Prorok podjął decyzję o wyjeździe .

Znów jednak nie ogłaszałem za kogo się modlimy bo mnie coś blokowało - czekałem na trzeci znak. Dzisiaj, po powrocie do domu włączam i czytam Słowa Ducha Świętego o Rosji. Moje zdumienie i już pewność. Jednak przychodzi również i zmartwienie, czy podołamy, bo to przecież grubo ponad 100 milionowy kraj, zdaję sobie sprawę, że są inne misje ale zróbmy wszystko co w naszej mocy. Jak na razie, ufam, że 7 milionów jest już uratowanych - jakiż piękny prezent dla Boga Ojca, bo dziś właśnie jest 7. 05 ,czyli Dzień Boga Ojca.

Proszę odmawiajmy Krucjatę 1377 myślną - jest na YT { po prostu podać : Krucjata 1377- M i powinna się ukazać}, a kto może to niech jedzie i modli się pielgrzymkową, a ja będę już zamartwiał się o znalezienie czasu na następny wyjazd i proszę o pomoc by to nastąpiło jak najszybciej, bo mi ciężko na duszy! Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i dziękuję Panu Bogu za wszystko i również dziękuję za tych, których dane mi było poznać. Z Panem Bogiem



..............................................

29 kwietnia

Szczęść Boże. Kilka tygodni temu, dokładnie w Święta Wielkanocne poprosiłem Pana Boga o znak, o pokazanie nam jakimi my, wybrani naszego narodu mamy być ?

Odpowiedzią był: Jozue, rozdział VII. Tak byłem wstrząśnięty treścią tam zawartą, że poprosiłem Matkę Bożą, czy mogę to podać i o znak. Znakiem tym była: Ap, Rdz XII-a prosząc o to przeniosłem się w duchu do Osuchowej przed Obraz Matki Bożej Osuchowskiej. W między czasie były też Słowa Ducha Świętego

do Proroka jakimi mamy być . Jestem cały czas pod wrażeniem

Jz, Rdz VII i mimo, że od tamtego czasu ciężko pracuję - bo śnieg powalił mi całe połacie młodnika brzozowego i trzeba to zagospodarować, to niejako nie mogę o tym zapomnieć.

Pomyślmy, jacy my teraz jesteśmy, co sobą reprezentujemy, a co

od nas Pan Bóg oczekuje. Czeka nas ogromne przeobrażenie, dla mnie nie do pojęcia, wstrząs do samej głębi naszego jestestwa, aż

do szpiku. Martwię się i smucę się, i będzie tak aż do samego

Ostrzeżenia - bo potem mimo, że będzie ciężko ale już będzie

ukazane co i jak, i będziemy jak nowo narodzeni.

Nie myślcie, że zamartwiam się o siebie, o nie, czuję moc i siłę do działania i prowadzenie i jasność drogi, a przede wszystkim z całego serca pragnę być Bogu i Matce Bożej posłuszny. Jednak martwię się o innych, bo jest tyle do zrobienia, a mamy być przecież jak starożytni Izraelici, a powiedziałbym, że jeszcze bardziej. Oni byli Królestwem, można rzec, ziemskim, a my mamy być Królestwem Chrystusowym i Maryjnym, a to wynosi nas na same szczyty i nie ma miejsca na bylejakość i na błędy.

Jak wiemy, jesteśmy Narodem Wybranym i czy to się komuś podoba, czy nie, od Chrobrego jesteśmy też Królestwem Bożym

{ dowodem jest m.in. Miecz z Nieba – Szczerbiec, notoryczne ataki złego na nas, w tym tzw klątwy i gierki ... } oczywiście Królestwem pełnym niedomagań, z czasem niewoli, tj. od Konstytucji i zaborów, aż do tej pory. Jednak Królestwo Boże Nowego Jeruzalem już niedługo rozkwitnie w pełni, tak, że będziemy świecić jak najjaśniejsza latarnia morska i to na cały świat. Z Panem Bogiem.

Ps-pamiętajmy o Krucjatach 1377-P i Myślowej



C.d. Bądź uwielbiona Boża Opatrzności - a dlaczego?.

Kończyłem komentarz i miałem napisać o wielkości Krucjaty 1377

i zastanawiałem się czy użyć słowa - “przepotężna” a tu telefon od Siostry, która jest Mistyczką i duszą ofiarną i m.in. wspomniała o tym, że modli się Krucjatą 1377- M i jak ostatnio modliła się nią o 23:30 odczuła zadowolenie Boga Ojca i odczuła, że ją przytula - i niech to będzie jako świadectwo.

Dla tych, którzy nie wiedzą jak trafić do Turzyna-Gorejącego Krzaku, podobno można wbić “Królestwo Miłosiernego Boga Ojca i Syna” i nawigacja poprowadzi.

Pragnę bardzo gorąco podziękować Panu Bogu za słowa o mnie, za wszelkie Łaski i prowadzenie, za wyrozumiałość i cierpliwość. Przepraszam Panie Boże i czynię to publicznie, za moje grzechy, za moją nędzę i upadki ,i proszę TRZYMAJ MNIE KRÓTKO I NIE WYPUSZCZAJ Z TWOICH RĄK, bo inaczej to cóż się ze mną stanie. Dziękuję Tobie Mamo Niebieska za wszystko i wszystkim Świętym. Dziękuję wszystkim Dobrodziejom i Darczyńcom. Oczywiście ja również sam w sobie jestem samą nędzą, odczuwam lęk przed przyszłością { aczkolwiek jest on słaby }, a zwłaszcza lęk przed ,,Małym Sądem".

Wiem jedno, że każdego dnia mam dawać z siebie wszystko, tak, ażeby dosłownie padać z nóg i żyć skromnie, i służyć innym a przy tym ich nie oceniając, a przede wszystkim SŁUŻYĆ I BYĆ W PRZYJAŻNI Z PANEM BOGIEM I MATKĄ BOŻĄ.

.......................................................................

30 kwietnia

C.d. Wielkość człowieka poznaje się po jego chęci do dokonywania wyborów, wyborów tych dobrych, tych niosących większe dobro. Proszę, zapamiętajmy to, ponieważ jest to podstawa naszej służby i drogowskaz, i właściwie wszystko na drodze życia wiary. My wszyscy jesteśmy jakby zamknięci we własnej skorupie jakiegoś wygodnictwa i jakiegoś przywiązania się do czegoś. Jest nam z tym dobrze i chcemy by tak pozostało, na przykład lubimy pospać, lubimy dobrze pojeść, coś fajnego obejrzeć, mieć towarzystwo, popić rano kawę, herbatę, coś słodkiego zjeść, mieć stały, utarty tryb życia itp. A gdybym miał powiedzieć coś mocniej, to wspomnę o przywiązaniu do grzechów, na przykład pijaństwo, seks - w tym ten tak delikatny i subtelny ,,popatrzenie choć tak przelotne na kogoś " zasiewający powiew pożądliwości, lenistwo, ocenianie i wywyższanie się nad innymi itd.

I teraz naszym zadaniem jest to wszystko roztrzaskiwać, czyli dokonywać dobrych wyborów poddając się pod działanie jednej z

hierarchii Miłości:

-do Pana Boga

- do żony, a tym samym do każdego bliżniego

- do pracy

Przykładem niech będzie człowiek wierzący, który ,,polega" na kościele, na kapłanach, a który nie szuka prawdy i w ciemno idzie za modernizmem, a więc przyjmuję komunię na stojąco i to nawet od szafarzy, modli się mało - bo to domena zakonnic, lubi używać życia i wciąż mu mało wszystkiego. Cokolwiek dobrego się mu powie to odrzuca, bo jest dobrze tak jak jest. Stąd w nas jest stała presja ze strony otoczenia. Właściwie nic nie możemy zmienić, coś dobrego zrobić z nimi bo tego nie chcą, czyli nie chcą dokonywać dobrych wyborów, a w nas jest gorycz.

W moim przypadku najbardziej mnie smuci niechęć ,,wybranych" do wybierania modlitw o większej mocy, a przecież to takie oczywiste, czyli są zamknięci na większe dobro. Krucjaty 1377 - ileż dają argumentów ażeby nie być. Jedni - bo nie mają czasu, inni - jest różaniec to wystarczy, inni -nie mają pieniędzy. Nawet wybrani są w pewnym sensie skostniali, ,,okopali" się na swoich podwórkach i jest im dobrze. I tu pragnę pochwalić Proroka Cypriana bo mimo wszelkich przeciwności, w tym braku czasu, zdrowotnych, jest otwarty na dokonywanie dobrych wyborów. Teraz rozumiem, dlaczego jest w pierwszej dziesiątce wszechpolaków i to nie na końcu .

Podsumowując: dokonujmy dobrych wyborów a tym samym będziemy wzbijać się wyżej i wyżej jak orzeł wybierający dobre ,,kominy", szybując co raz wyżej, a pojemnośc naszej duszy będzie rosnąć i rosnąć na CHWAŁĘ BOŻĄ, a przy tym wydzierając złemu tysiące dusz. Z Panem Bogiem.

..................................................

8 kwietnia



Szczęść Boże. BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI .

Dziękuję Duchu Święty Boże za wszystko, za każde Twoje Słowo .

,,Nie należy się lękać.Lękać wrogów prawdy". Przyznam się szczerze, że pisząc publicznie i za pierwszym razem, i teraz, czyli o ,,ograniczeniach " spadających na mnie, bardzo się bałem .

Bardzo się bałem li tylko z jednego powodu - ażeby nie przekroczyć ,,miłości bożej" do drugiej osoby, a w tym przypadku do osoby ,,bożej", osoby, którą ,,ukochałem" szczególnie, jak i zapewne my wszyscy. Tak, że zostałem przyciśnięty do ściany:

ogłaszać, czy nie ogłaszać? Gdyby nie pomoc z Nieba, zapewne nic bym do Świąt nie postanowił, czyżby świętość naszej kochanej

Siostry Czesławy Polak { Ostrożne} była pomocna w uzyskaniu tej pomocy. A jak by to wyglądało, gdybym o tym nie ogłosił, a tu brat

Andrzej modli się w ,,pasie drogi publicznej" ,a oni nic nie wiedzą - cóż by sobie pomyśleli o mnie, a zwłaszcza o Misji Bożej o Drodze Krzyżowej Nowego Jeruzalem.

A teraz odmówmy wszyscy jak jeden mąż :

dziesiątek Różańca i ,,O Krwi i Wodo" 3x { pamiętamy słowa Pana Jezusa ,że kto z ufnością odmówi tę modlitwę to umożliwi zbawienie bliźniemu- Dz Św S Faustyny}.

Ps. Kończy się niestety czas Dr. Krz. NJ, jeszcze raz dziękuję za nią Panu Bogu, za ten ogrom łask i już teraz przypominam o Krucjacie 1377 i tej Pielgrzymkowej { ona ciągle jest aktualna - czyżby aż do Ostrzeżenia?}, jak i o Myślowej, czyli odmawiamy modlitwy obowiązkowe i już odsuwamy inne na rzecz tej Myślowej. Przypominam, że tego chce Pan Bóg, mówiąc do ŻP, ażeby wybierać modlitwy o największej mocy, bo inaczej to zły odciąga nas na boczne tory !!!



Przekaz Ducha Św dla Proroka był tuż po tym jak przedłużyłem mój post o chlebie i wodzie { raczej o odwarze z igieł sosny} na Wielką Sobotę, nie chcę się chwalić { jak przeczytają moi bliscy to raczej ,,oberwę"}, ale pragnę tym zachęcić do licznych umartwień - zły jest tym wręcz ,,obezwładniany" - i jest to droga jakby na skróty, zauważyłem, że podobnie oddziaływują dwa a jeszcze lepiej trzy różańce całe jednego dnia !!!

................................................

26 marca

Szczęść Boże. Poprzez Niepokalane Serce Maryi dziękuję Panie Boże za Twoją niesłychaną dobroć, za Krucjaty 137, za ogrom łask. Dzisiaj zakończyliśmy je ,,oficjalnie" i na koniec niestety smutek - ale po kolei. Wczoraj na spotkaniu było nas 14 osób - liczba symboliczna bo oznacza właśnie tak jak ta krucjata ,,mówi" zakończenie systemu rzeczy i połączenie się z Bogiem.

14 - czyli 1 to Bóg, a 4 stworzenie. Zaszczycił nas Wybrany i nasz Skarb i ja zawsze się cieszę z naszego spotkania, bo wiem kim On jest, a zwłaszcza Kim będzie. Niestety dzisiaj na spotkaniu było nas tylko dwóch - bo zechciał i dziś odbyć Krucjatę 1377.

(dotąd poprawione)

W Gorejącym Krzaku po skończeniu jednej krucjaty zaczął padać deszcz, więc mimo naszych chęci na drugą, udaliśmy się do Tuchełki.Tam sytuacja się powtórzyła, a więc tylko jedna krucjata i już zaczyna padać deszcz i na więcej modlitw nie ma szans. Jest trochę czasu - więc jedziemy do Osuchowej. Tam sytuacja znów się powtarza, czyli po raz trzeci, bo po skończeniu naszej gorliwej modlitwy w Kaplicy - wychodzimy a tu zaczyna lać deszcz. Po prostu to jest tak jakby z każdego miejsca nas ,,wyganiał". Wybrany chce ze źródełka nabrać wody cudownej, a tu nic z tego bo pompa ,,zabrana". Idziemy do miejsca Objawień, a tam o zgrozo inny krzyż niż był wcześniej i ,,ukradli" tablicę oznajmiającą co to za miejsce !!! MATKO BOŻA OSUCHOWSKA

BARDZO CIĘ PRZEPRASZAMY ZA TE ZNIEWAGI ,BARDZO CIĘ KOCHAMY I POCIESZAMY. Wiemy, że to jest tylko ,,chwilowe", i że to miejsce można rzec najważniejsze na świecie tak jak Twój MARIANIN Edmund Szuba kiedyś ogłosił światu tak też po tej całej nawałnicy złego, która się przetacza, a która wciąż narasta, w końcu uzyska należną CZEŚĆ .

Wiemy i nigdy nie zapomnimy o słowach Twoich nasza Ukochana Mamo Niebieska i Królowo Polski do Marianny Andryszczyk { 1910 r }, że tu będzie Stolica Króla Polski i Dolina Jozafata. A teraz po ,,odkryciu " Małego Krzyża również to miejsce oznacza Umęczoną Głowę Twego Syna Pana Jezusa, Boga, a więc i Głowę Boga Ojca, i Boga Syna, i Boga Ducha Świętego a także i Twoją Umęczoną Głowę.

Jak to się dobrze składa, a właściwie jak to pięknie Pan Bóg prowadzi, bo już za tydzień Wielki Tydzień, a więc rozpoczynamy Drogę Krzyżową Nowego Jeruzalem, a tym samym będziemy Mamo Niebieska Cię i w tym, i w innych sąsiednich CUDOWNYCH MIEJSCACH codziennie odwiedzać i błagać, poprzez Twe Niepokalane Bolesne Serce, Pana Boga o miliony ŁASK, a tym samym będziemy Ci przynosić pocieszenie, bo wiem, że WALCZYSZ o każdą duszę.

PS Matko Boża, gdy modliliśmy się z Wybranym przed Tobą { w Kaplicy } i gdy korzyłem się leżąc krzyżem chciałem Cię ,,zalać " potokiem próśb przyszło pouczenie – MODLITWA, MODLITWA ,MODLITWA. Jakież było moje zdziwienie gdy już będąc w domu przeczytałem Twoje nowe Przesłanie z Medjugorie: Apel o jak najwięcej modlitwy.

..................................................

27 marca

C.d. A teraz apeluję do każdego z nas ZMÓWMY, KAŻDY Z NAS ::

5 TAJEMNICA BOLESNA , a także 3x O Krwi i Wodo, któraś wytrysnęła...i ofiarujmy to Matce Bożej - ja już zaczynam - a tym samym już pocieszymy Matkę Bożą - bo już będą zapewne nas setki a tym samym ogrom łask.

Odnośnie Dr. Krz. N. Jeruzalem - jest na YT. Trzeba wbić ten tytuł i się ukazuje, i przypominam: ja o 9:00 w Wielki Poniedziałek rozpoczynam od Turzyna -Wyszkowa { kto nie wie - przy ,,magazynach", przy S8 } i tak codziennie, i zapraszam do przyłączenia się.

..............................................................

28 marca



Szczęść Boże. Droga krzyżowa Nowego Jeruzalem - ZNAKI OPATRZNOŚCI BOŻEJ. Dzisiaj przed Mszą jeszcze będąc w domu nagle ogarnia mnie smutek bo jak to jest, że taki ogrom łask za Drogę Krzyżową NJ a moi bliscy ich nie dostąpią, ponieważ mieszkają daleko, są zajęci, może zbyt mało ufają . Może jednak spróbuję {choć tak po ludzku nie ma szans }, bo przecież tylko jedna ta Droga Krzyżowa od razu ,,winduję" w sam szczyt, bo jakby tak można porównać to jakby odmówić milion Koronek.

A teraz ,,znaki ", ażeby jednak zacząć działać, których jak tutaj już jestem 4-m-ce nie było wcześniej

- Podczas jazdy na Mszę przejeżdżam koło łąk nadbużańskich i nagle widzę łosia, który biegnie wzdłuż drogi po której jadę i chce przebiec. Jest ode mnie o ok 30m, zwolniłem, a właściwie to się zatrzymałem bo musiałem go przepuścić. Jak żyję tak blisko łosia nie widziałem. Potężny byk ale już bez poroży.

- W czasie Mszy Św przychodzi światło i natchnienie: ,,jak pójdziesz w sobotę na Mszę w Gorejącym Krzaku - a jak wiemy jest 1. 04 o godz 12:00 - to ,,wspólnie powalczymy", ażeby ich ściągnąć na Drogę Krzyżową. Jest to dla mnie ,,trudne", ale od razu obiecałem. Tak przy okazji, kto by zechciał to proszę przyłączyć się do mnie, bo o 10:00 będę tam na Krucjacie 1377.

- Jestem w Gorejącym Krzaku i po przełamaniu oporów dzwonię do bliskich z zaproszeniem na Drogę Krzyżową NJ. Podczas rozmowy, a jestem w samochodzie, nagle przed samochodem przebiega zając, zatrzymuję się tuż przed samochodem, patrzy na mnie i biegnie dalej. Przychodzi myśl: ,,zajączek wielkanocny".

- Po wyjściu z samochodu przelatują tuż nade mną gołębie.

Wiem, że tak z pozoru to te znaki niby zwyczajne, jednak dla mnie są jednoznaczne, więc poszedłem na ,,całego" i w tej chwili widzę szansę na ich przyjazd, bo już jest wstępna zgoda.

Piszę to w komentarzu bo te znaki niejako niech dotkną wszystkich czytających.

PS Inny znak: przez całą zimę przed Obrazem Boga Ojca, pomiędzy trawą a kostką i tuż przed krzyżem na furtce kwitł i kwitnie coraz piękniej żółty kwiat, a przypomina bratki !!!

.......................................................

30 marca



Szczęść Boże. Dzisiaj w Gorejącym Krzaku z pewnego powodu moje modlitwy musiałem zminimalizować ponieważ ,,przyszło"

nowe zadanie, które gdy je otrzymałem sparaliżowało mnie, czyniąc mnie niejako niezdolnym do dalszej modlitwy. Otóż mam poinformować księży Proboszczów tych 6 Świętych Miejsc o tej Drodze Krzyżowej Nowego Jeruzalem. Ta trudność się potęguje, ponieważ dosłownie za godzinę przypadkowo dowiaduję się, że w ostatnią niedzielę na terenie tej diecezji po kościołach był czytany list Biskupa Stępnowskiego {D. Łomża} ostrzegającym o ,,sektach " działających na terenie Polski. W tym liście zostały wymienione i Turzyn, i Osuchowa, tak bardzo wcześniej chciałem, ażeby wśród nas choć trochę było miejscowych, ale teraz to już prawdziwe schody. Musimy bardzo się zaniepokoić, że w przedostatnią niedzielę Postu, zamiast nawoływać do pokuty, do spowiedzi to ,,mówią " o sektach.

A ciekawostką jest też i to, że dokładnie w tym czasie, czyli czytania tego listu, Prorok i ja byliśmy, i w Turzynie, i w Osuchowej, niejako nieświadomie ,,wynagradzaliśmy", za te straszne słowa. {Ja na Mszy byłem w Wyszkowie ale tam ten list nie był czytany}.

A teraz wszystkich czytających proszę o odmówienie jednego dziesiątka Różańca i 3x O Krwi i Wodo, w tej intencji tzn o nawrócenie biskupów.Z Panem Bogiem.

PS Proszę jeszcze choć o westchnienie do Pana Boga o liczny przyjazd i o ochronę - na Drogę Krzyżową NJ



15 komentarzy:

  1. [Piotr / Gliwice] Przez kilka lat walczyłem z hałasem lotniczym, wprost pisząc do władz miasta o szkodnikach. Gdyby ponad samorządem była jakaś uczciwa "góra", zdolna rozwiązać ten problem, jakoś by to zmalało. Ale to przecież za rządów Kaczyńskich zaczął się problem hałasu lotniczego w innym mieście - w Poznaniu, gdzie sprowadzono F-16, nie licząc się z mieszkańcami. Hałas lotniczy stał się dla mnie symbolem szkodnictwa, a wszystkich, którzy nie chcą z tym walczyć, uważam za cyników. Wojsko też ma wiele za uszami w dziedzinie hałasu i nie jest dla mnie autorytetem. Strzelanie karabinem maszynowym przy osiedlach mieszkaniowych - norma w Gliwicach. Czy to po polsku, czy raczej po rusku?

    Książka o Kaczyńskim... Zajrzałem do treści, bo w całości jest w sieci. Zbyt nudnych książek nie czytam, bo mogą być mułem zamiast rentgenem. Rentgen na pewno byłby ciekawszy. Punktem wyjścia jest konkretne szkodnictwo. Gdyby zatrzymać się na hałasie lotniczym, to pamiętam, że był taki człowiek Ludwik Dorn i miał jakiś związek ze wzmożeniem hałasu na lotnisku Babice - Warszawa. Powstała cała strona internetowa o tym problemie. A sam Dorn ponoć wymyślił też nazwę "Prawo i Sprawiedliwość"

    Jest w książce coś o aferze FOZZ i o związkach Kaczyńskich z tą aferą. Trudno mi o tym czytać, gdyż w młodości inaczej utrwalałem wydarzenia. Ale czytać trzeba, bo FOZZ to duża kradzież i jeśli pierwsza partia Kaczyńskich powstała z takich pieniędzy, to dzisiaj nie można mówić: było-minęło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęść Boże
    Jak PiS doszedł do władzy to w 2016 roku gmina x zaczęła ludzi okradać z mieszkań gminnych - przez niszczenie dokumentów i zabieranie wpłat czynszowych. Zaczęli podawać ludzi do sądów i sędziowie usłużni hurtowo wydają wyroki przeciwko lokatorom. Mieszczanina dla Ukraińców szykują, a Polak won na bruk. Tak załatwili moją mamę , siedzę w tym sądowym bagnie i nie mam się do kogo zwrócić bo każda instytucja podlega władzy patologicznej.

    Przeczytałam w internecie , że Robert Winnicki miał zawał , ( prawdopodobnie się zaszczepił ) , Cyprian nie będzie miał kogo gonić bo popadają zaszczepieni politycy jak muchy.

    To co się dzieje z. perspektywy zwykłego człowieka jak jest traktowany przez instytucje państwowe to się w głowie nie mieści , PZPR kradł ale po cichu a dzisiejsze elyty jawnie i są bezkarni.

    Do słoików z jedzeniem np mąka warto włożyć liść laurowy i goździki
    Z Panem Bogiem

    OdpowiedzUsuń
  3. [Robert]

    Szczęść Boże,

    Zamówiłem wczoraj w Bazylice jedną Mszę Świętą. Potwierdzam, że w większym mieście są terminy do miesiąca na jej odprawienie. Dałem 50 złotych, bo taką stawkę podawała osoba, która intencje przyjmowała. Podobnie jak wiele osób chciałem dać na te 10 Mszy, jednak do końca miesiąca na koncie zostało mi, z zarobionych w poprzednim miesiącu pieniędzy, z łącznie dwóch prac dokładnie w tej chwili 521,02 złotych, wiec kiepsko. Akurat na 10 mszy, tylko, że no właśnie co dalej. I tak będę jak co miesiąc na debecie tysiąc złotych, bo te pozostałe 500 złotych to na skromne w czasach inflacji dwa duże zakupy dla większej rodziny. A gdzie paliwo, niespodziewane wydatki np dentysta itd. Ostatnio dobija mnie opłaty za mieszkanie, które mamy z żoną na własność. Dosyć duże miasto, ale nie stolica żadnego województwa, mieszkanie na obrzeżach w starszym bloku, troszkę ponad 40m2, a czynsz to prawie tysiąc złotych. A gdzie prąd, opłaty za przedszkole itd. W dodatku zostałem ostatnio dwa razy oszukany, przed dwóch różnych pracodawców, przez co straciłem też kasę... A wracając do tej jednej Mszy, mam z tego powodu też oczywiście wyrzuty sumienia, bo wiem, że mógłbym więcej, chociaż jeszcze jedna, dwie Msze... jak się uda postaram się w czerwcu. Jednak wierzę, że ten skromny wkład, to zawsze pomoc Ojczyźnie, mimo, że skromna.

    Znam takie perypetie rodzinne na własnej skórze. Ja mam nieraz dosyć podobnie z żoną. Wierzę, że się zmieni, będzie dla mnie na prawdę życzliwą, bo nie do końca tak to odczuwam. Kocham ją bardzo, ale właśnie nieraz w tych czasach "wróg w domu" jest trafnym określeniem. I jak tu się dziwić, że mamy taki problem z przybyszami z U, jak w rodzinach jest jak jest. Oczywiście mamy dzieci, co dodatkowo komplikuje sprawę, ale nie chce rozwodu, jak np. zrobił mój szwagier. Wierzę, że małżeństwo jest nierozerwalne, zostaje modlitwa, cierpliwość w znoszeniu trudności.

    Krótki przykład: Żona nie szanuje sprzętu, który zakupiłem kiedyś za oszczędzone przez lata pieniądze, a który wniosłem w małżeństwo. Mam jak na moje zarobki na prawdę bardzo drogie słuchawki, bo lubię posłuchać muzyki i zazwyczaj jedynie mogę przed spaniem mogę jej posłuchać, to jak w nich zasnę, a ona akurat w nocy zazwyczaj wstanie, to nie odłoży ich, chociaż zawsze o to proszę, tylko olewa sprawę i mówi, że to moja rzecz itd. Przez to już raz musiałem je naprawiać, a i znów ostatnio "oberwały". Ok, mógłbym nie zasypiać w nich, kontrolować moment zaśnięcia, co czasem się udaje i je odkładam, ale po całym dniu pracy jestem zazwyczaj tak wykończony, a chciałbym chociaż przez chwilę się "zresetować", co niestety nie kończy się dobrze.

    A potem tak sobie idę po mieście... coraz mniej słychać języka polskiego, przechodząc w zasadzie sami uśmiechnięci U głównie kobiety, wysiadający czesto z samochodów, na które pewnie nigdy nie będzie mnie stać... A człowiek tylko w zasadzie wegetuje, musząc pracować w zasadzie ponad swoje siły. Nie dziwię się, że jako Naród zapłacimy za swoją głupotę, zwłaszcza to, że nie uznajemy jako większość Jezusa jako faktycznego Króla Polski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [Robert]

      Szczęść Boże,

      Tak uzupełniając jeszcze parę słów. Wspominałem o tym jak nie otrzymuję pomocy od żony i jak to i u mnie można powiedzieć jest "wróg w domu". Kocham żonę, ale źle się dzieje w mojej rodzinie, dlatego też jeśli mogę prosić, to proszę Was o modlitwę o przemianę żony. To dobra osoba, która podobnie zresztą jak ja błądzi. Myślę, że Oświetlenie sumień i jej i mi otworzy oczy, przemieni nas. Doda więcej sił. Nie chcę tutaj się żalić na temat tego co mnie boli, na jakie dolegliwości cierpię, bo to nie ma sensu. Po prostu wierzę, że tak jak niejednokrotnie jest w Orędziach już czas bliski wielkich przemian.

      Inna kwestia: pomimo zmęczenia, po pracowitym całym dniu postanowiłem zobaczyć to coś nazwane Euro-WIZJĄ, a dokładnie kolejną wizją tego wysrywu, który zamierzają nam serwować. Oczywiście mnóstwo kolorów czerwieni i czerni, oczywiście obowiązkowo niebieski i żółty. Oczywiście, promocja abcdefgh... Same piosenki, wykonanie, to zazwyczaj jakaś porażka. Na ich tle wartości utworu reprezentantki naszego kraju wydają się być "normalne". Także Pani piosenkarka jest ładną kobieta, atrakcyjną fizycznie, oczywiście pomijam już kwestie tego, że kobieta powinna być skromna, a nie paradować w takich strojach. Popatrzmy tylko oczami typowego widza. Można powiedzieć ten występ - ostoja normalności. Oczywiście tekst piosenki jest przesiąknięty feminizmem, indywidualizmem, egoizmem, kochaniem samego siebie... Ale przy tym co widziałem dalej to istny "baranek, wśród wilków". I co w finale dostajemy za pomoc jaką udzielamy na arenie międzynarodowej, 0 pkt, 2 pkt, 0 pkt, 1 pkt... Śmiechu warte. Cała ta sztuka, konkursy.

      Ale już mam swoje siwe włosy. Wiem z czym to się je. Nie jeden raz uczestniczyłem w konkursach poetyckich. I nic nigdy nie wygrałem nawet wyróżnienia. Za to często im większy wysryw był tym wyżej zachodził. Za to w jednym międzynarodowym fotograficznym byłem laureatem, chociaż nie byłem już potem w ścisłej czołówce. Teraz już nie mam czasu ani na jedno, ani na drugie. Pasję gdzieś zniknęły. Nigdy nie zniknęła chęć dobra Polski, kochanego kraju, w którym żyje. Ale nie mam zbytnio wpływu na nic, bo jestem tylko małym, szarym człowiekiem. Już jakoś nie pisze wierszy, nie fotografuje jak kiedyś, jedynie chwilę z życia rodziny. Może znów zacznę, może. Praca, by jako tako wiązać z końcem wypełnia moje życie, a także wychowanie dzieci. To głównie. Też pogoń za innymi, bo mam mnóstwo znajomych, którym się dobrze wiedzie, kupują samochody, domy. Moja rodzina nadal wegetuje. To też powoduje zdenerwowanie zarówno moje, jak i mojej żony, kłótnie. Ale wciąż "kłody pod nogi". Oczywiście wiem, że te kłody to też wyraz miłości, być może przygotowania na to co będzie, że teraz żyjąc skromnie, wytrzymamy to co nadejdzie, nie zalamiemy się tak jak inni, bo życie nie rozpieszcza.

      PS.
      Niejednokrotnie zastanawiałem się nad tą Wielką Armią Umarłych Patriotów Wojowników na przestrzeni wieków. Oczywiście przed oczami Władca Pierścieni i to jak inna Armia Umarłych przeważyła szalę bitwy. Filmowa adaptacja, a coś co się ma wydarzyć. Jestem na prawdę zafascynowany tym faktem.

      Dziękuję Panu, Panie Cyprianie i dziękuję z całego serca Namaszczonemu, że jesteście, że idziecie tą dobrą Drogą Bożą, ratujecie Polskę.

      Bóg zapłać.

      Usuń
  4. [Piotr / Gliwice] Polacy muszą podjąć pracę nad sobą. Nie posprząta się Polski, gdy nie posprząta się swojego życia. Rozmnożenie się moli nie zawsze jest dowodem dużego nieporządku. Kiedyś jakiś talerzyk z pokruszonymi orzechami leżał na górnej półce i długo nie można było dojść, gdzie te mole się mnożą.

    Są rzeczy, które zalezą od porządku w mieszkaniu. Książki z Orędziami powinny mieć swoją półkę, inaczej pogubimy ważne treści. Zdjęcia rodzinne powinny być uporządkowane, inaczej ktoś wyrzuci do śmieci zdjęcia naszych przodków. Zatracimy wiedzę o przodkach na zawsze. Porządek powinien być zachętą. Lepiej się żyje.

    Porządki w Polsce powinny być robione w Kościele. Jak ma być normalnie, gdy parafianie muszą wzywać policję, aby zajęła się proboszczem, inni księża chodzą leczyć duszę u psychiatry, który może być nawet ateistą, a w katolickich domach przemawiają z telewizora starzy komuniści. Jak ma być normalnie? Kolejne skatowane dziecko w Polsce i przez to wielu ludzi będzie pytać, czy Bóg w ogóle istnieje. Bóg jest tam, gdzie jest porządek w głowach.

    OdpowiedzUsuń
  5. +Lepiej nie pisać o swojej dyspozycji bo ledwo to umieściłem już zaczęły się utrudnienia jakich nie było przez tydzień.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczęść Boże
    Dzisiaj o godz. 11.50 przeglądając internet wyświetliło mi się
    Na żywo konwencja programowa PiS , przemawial Pan JW.
    .ta konwencja trwa do teraz( jest juz 15 godzina)
    Kto ma mocne nerwy może posłuchać 😄

    OdpowiedzUsuń
  7. [Konrad]
    Myślę, że ludzie mają swoją wolną wole, ale warto pamietać, że szatan zrobi wszystko aby utrudnić ludziom podejmowanie dobrych owocnych decyzji w życiu. Ten świat to przenikanie się dobra i zła. Dla wielu ludzi którzy zapomnieli czy nie wierzą w Pana Boga, liczą się inne wartości i takich ludzi jest coraz więcej. Wydaje mi się że mimo wszystko uda się wypełnić minimum zadania i te tysiąc i więcej Mszy Świętych i intencji ochrony Polski przed wojną zostanie uznane i oczach Pana Boga i my też będziemy mogli póki co podejmować swoje ważne decyzje życiowe i ten czas aby dobrze go wykorzystać zwłaszcza w sierpniu br. że będzie można spokojnie i bezpiecznie przedostać się z miejsca na miejsce. Ale faktem jest że bez oczyszczenia i Godziny Szawła i w Polsce wiara upadnie. Byłem u swojej rodziny z dawna niewidzianej i widzę jak wśród młodych pokoleń wiara, modlitwa, kościół stają się symbolem, czymś trudnym lepiej nie przy stole o tym dyskutować. Te wakacje jeśli uda się utrzymać pokój będa symboliczne, wielu uda się w różne zakątki kraju czy świata i każdy bedzie miał jakiś wybór i My mamy także... i kto co wybierze gdzie się uda taki bagaż ze sobą zabierze w te trudne czasy. W dyplomacji i relacjach na linii Polska-Rosja coraz więcej zgrzytów i złośliwości o czym donoszą co jakiś czas media głównego nurtu. Większość Polaków myśli że USA i Nato nam tutaj pomogą, że możemy spać spokojnie. Jak wierzyć naszym prorokom sytuacja wygląda zupełnie inaczej i tylko pomoc Boża dla narodu wybranego utrzymuje nas jeszcze na powierzchni. Zupełnie dwa rożne światy pojmowania rzeczywistości w jakiej się znajdujemy. Ale skoro upały anioł wykorzystuje przeciwko Polakom swoją najsilniejsza broń demonicznej hipnozy, z letargu wyrwą nas dopiero zdarzenia które zburzą pewnie tok myślenia i wiary w drugiego człowieka. A już sam fakt przesunięcia wyborów samorządowych na wiosnę 2024 roku co jest złamaniem Konstytucji, już powinien wskazywać, że coś jest nie tak, że potrzeba jest zachowania ciągłości władzy przynajmniej na szczeblu wojewoda-sejmiki wojewódzkie, władza lokalna. Nic nie dzieje się przypadkowo a nie dlatego że nie można w bliskim terminie zorganizować wyborów do sejmu oraz wyborów samorządowych. Tania wymówka obliczona na wypadek jakiś sytuacji w kraju o których trudno sobie nawet teraz wyobrazić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Brat Andrzej14 maja 2023 05:38

    ZAPROSZENIE

    Serdecznie zapraszam na KRUCJATĘ 1377-Pielgrzymkową
    w dniach :
    - 20 .05 .23r
    -27 .05 . 23r { w miesięcznicę naszej odpowiedzi na ZAWARCIE PRZYMIERZA PRZEZ BOGA OJCA Z NAMI-13 .07 .22r odmówimy również i w Gorejącym Krzaku Akt Oddania Ludzkości -proszę poczytajmy o tym na :grupabogaojca cofając się tam wstecz , a jak będzie czas to trochę o tym powiem}
    -3 .06 .23r { Dzień Ducha Świętego ,Koronka do Ducha Św.}
    - 7 .06 .23r { Dzień Boga Ojca i Wigilia Bożego Ciała ,Koronka do Boga Ojca }
    - 10 . 06 .23r { dodatkowo Koronka do Bożej Sprawiedliwości}
    - 17 .06 .23r
    - 24 .06 .23r { tego dnia zło szczególnie atakuje ,więc Koronka do Miłosierdzia Bożego i Bożej Sprawiedliwości}
    Początek każdego dnia w Turzynie o 10 .oo i przygotujmy się na podwójne krucjaty.Jak się nie zmieni ja będę na poboczu drogi
    Ps Mimo trudności ,zostawiłem wszystko i przyjechałem ,i będę jak Pan Bóg pozwoli, codziennie na krucjatach i ZAPRASZAM ,ZAPRASZAM ,ZAPRASZAM ,również w innych dniach. Jak wcześniej powiedziałem modlimy się teraz za Rosję , i czy to przypadek ,że jeszcze nie wiedząc o tych 1000 -cu Mszy za Polskę ,pomyślałem wtedy ,że przydałoby się zmówić 1000 Krucjat 1377-P za Rosję !!!.Pamiętajmy wybierajmy modlitwy o największej mocy -Pan Bóg do ŻP ,a ta jest właśnie taka i nie bójmy się wszelkiej PRESJI ,która nie pozwala przyjechać ,bo to tylko świadczy jak ona jest ważna ,a wszelki trud będzie wynagrodzony .Z Panem Bogiem

    OdpowiedzUsuń
  9. Brat Andrzej14 maja 2023 06:23

    Zło atakuje ,a tym samym potwierdza jak przepotężna to Misja Boża
    bo tylko skończyłem pisać zaproszenie ,a tu telefon ze strasznymi
    oszczerstwami . Bardzo chciałbym ,ażeby każdy z Małej Trzódki był choć na jednej krucjacie . Wiem ,że jest ciężko ale trzeba chcieć. Podam taki przykład . Jedna z Wybranych nie mogła się wybrać bo nie ma pieniędzy . Popsuła się jej lodówka i już za chwilę kupiła drugą ,a ja cały czas jej nie mam,piekę sam chleb,dużo jem ziemniaków bo tanie i zdrowe -polecam ziemniaki tzw ,,talarki" , mięsa od wielu lat nie jem .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (Monika.)Szczęść Boże.Panie Andrzeju czy może pan przypomnieć miksturę z sosny co zabija wszystki wirusy.Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
  10. [Piotr / Gliwice] "Twierdzą nam będzie każdy próg" - słowa Roty, Marii Konopnickiej, a może i starsze. Znane, ale czy rozumiane. Potrzeba zatrzymać się nad ich sensem. Zaborca był urzędnikiem i nie miał pełnego wpływu nad tym, co dzieje się w polskim domu. Każdy polski dom, polska rodzina, była zatem twierdzą polskości. Polski dwór był silną twierdzą, lecz przecież każdy dworek i domek, mógł jakąś twierdzą polskości być.

    Nie skupiamy się zatem na tym, co dzieje się w konkretnym domu, lecz ogólnie. Nie chodzi przecież o wtrącanie się w sprawy cudzego domu, lecz o to, że różne sprawy ukryte w czterech ścianach mają znaczenie dla życia narodowego. Kłamstwo smoleńskie to przecież także to, co Polacy przekazują sobie podczas rozmów przy rodzinnym stole. Koń trojański nie musiał być wpuszczony do twierdzy, ale został wpuszczony. Starzy komuniści nie przestaną uczyć, że to ich trzeba słuchać. Stąd ich obecność na ekranach w polskich domach.

    A jeśli polski dom jest słaby? Kiedyś mówiono, że jak ktoś nie nauczył się w domu, że papierki wrzuca się do kosza, to nauczyło go tego wojsko. Dowódca kazał takiemu kopać dwumetrowy dół, aby ten papierek zakopać. Nauczka była na całe życie. Ale za czasów Tuska, wojsko nawet nie wiedziało co na jakim poligonie można robić. Ludziom popękały domy od licznych i zbyt silnych eksplozji. I dzisiaj ani wojsko, ani policja, ani księża nie potrafią zapobiegać kryzysowi polskiej rodziny, stąd katowanie dzieci we własnym domu. My rozwiązania tych problemów znamy.

    OdpowiedzUsuń
  11. marcin jardel: Niniejszym przepraszam Pana Krzysztofa Michałowskiego (Cypriana Polaka) za moje niektóre dawne komentarze. Były nie stosowne. Żałuję. - nie wiem czy ma to znaczenie dla Pana, ale chciałem szczerze to napisać. Z Panem Bogiem.

    OdpowiedzUsuń
  12. marcin1987: Przepraszam a skąd info o tym Ukraińcu i taksówkarzu? Wielu coć oczywiście nie wszyscy Ukraińcy wykazują się agresją i niwdzięcznością. Mamy w Polsce duży wzrost przestępczości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak napisałem: Nie z internetu. Z pewnego źródła.

      Usuń

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...