Wspomnienie wyboru Karola Wojtyły na stolicę Piotrową

 

Wspomnienie wyboru Karola Wojtyły na stolicę Piotrową

To co mogę wam tu dać najlepsze ze swojej strony, przy okazji rocznicy, to przypomnieć niedawny przekaz, lipcową rozmowę z Janem Pawłem II, https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2021/07/2-vii-2021-rozmowa-z-janem-pawem-ii.html

a przy okazji dwa słowa.

Ta rocznica wyboru jest ważniejsza niż każda, coroczna. To się czuje. Czują myślę po części nawet Ci, którzy nie chcą wiedzieć w jakich czasach żyjemy, ale czują się związani z Kościołem i Tradycją. Świadczą o tym i jutrzejsze procesje różańcowe.

Oprócz co sobotnich także i jutro Procesja dziękczynna za Intronizację Pana Jezusa na Starym Mieście w Krakowie i myślę, że też po oknem papieskim. Myślę, bo nadal jestem chory i to beze mnie.

Swoją drogą trudno w Internecie znaleźć pełny fragment z ogłoszenia wyboru papieża. Zapewne gdzieś jest, ale gdy chciałem dziś odsłuchać nie znalazłem „ na szybko” pełnego. To znaczy jest ucinany i jest bez mojego ulubionego fragmentu gdy papież zastrzega się, że może nie mówić wystarczająco dobrze w języku włoskim (znał go przecież płynnie), „w waszym” i poprawia się „ w naszym języku” i uzupełnia „ jak się pomylę, to mnie poprawicie” czym wywołał powszechny entuzjazm i podbił serca Włochów, czy konkretniej Rzymian przede wszystkim.

Z rozmów ze świętymi, które Niebo jest łaskawe w mojej nieudanej na drodze Bożej osobie prowadzić, z mężczyzn byli tylko św. Jan Ewangelista i Jan Paweł II.

Rozmowa z Janem Pawłem II jest dość krótka ( bo też i Jan Paweł II mówi, że śpieszy się, ale prawda jest taka, że jako papież ten czas miał bardzo skąpy), na tle niektórych rozmów ze świętymi niewiastami, ale nie bardzo krótka. Jest w niej też to co znamy i cenimy u Jana Pawła II – poczucie humoru.

„ Jak będziesz jeszcze chciał ze mną zaśpiewać – to daj znać”.

Zawsze pamiętam jak Jan Paweł II zwracał się do mnie za pośrednictwem Marii Michaliny od Apokalipsy dając mi między innymi zadanie ogarniania duchem, zwłaszcza młodzieży i kleru miasta Krakowa, a także jego społeczeństwa – co przyznaję wcale nie jest łatwe, a także mówił abym był bardziej pewny siebie na Drodze Bożej.

KM