Sprostowanie

Poprzedni wpis obarczony był zasadniczym błędem.

Otóż zawierzenie Maryi, które było przedstawione jako zawierzenie podane Namaszczonemu Bratu Andrzejowi nie pochodzi od niego, nie Jemu było podane.

Skąd się to wzięło?

Otóż zaraz po Słowach Namaszczonego Brata Andrzeja umieszczonych pod wpisem „ Zaproszenie przez Brata Andrzeja (Namaszczonego) na modlitwy …. „ https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2024/10/zaprszenie-przez-brata-andrzeja.html  było Jego wezwanie do szturmu modlitwą różańcową a pod tym pojawił się ten akt i wstęp do niego. Niepodpisany.

Nie wiem jak to się stało iż wziąłem go za akt Brata Andrzeja i dodatkowo niepodpisany puściłem. Zły zrobił swoje i „błąd się mnie uczepił”, jak mówiła moja babcia. Dodatkowo stało się to też zapewne dlatego że źle się czuję. Źle się czuję cały czas, ale teraz dodatkowo źle. A w takiej sytuacji może się zdarzyć iż napisałbym, że krowa znosi jajka.

Jednak tego nie byłoby gdyby ktoś nie napisał anonimowo i dodatkowo nie wrzucił zaraz po słowach Brata Andrzeja o szturmie modlitwą różańcową. Jak to się zgrało i jak pasowało do siebie.

Widzicie więc jak ważne jest podpisywanie komentarzy.

Wydaje mi się, chociaż nie jestem pewien, że zostało to wrzucone jak już były w komentarzu Słowa Brata Andrzeja o szturmie różańcowym. Więc jest tutaj kilka kwestii. Tak zwani wrzucacze.

Sam akt wydaje się, że jest w porządku, ale tym samym i on został narażony w tej sytuacji na szwank.

Wrzucacz na drugi raz niech się zastanowi jeśli zrobił to w dobrej woli. Dlatego, że jeśli widzisz Słowa Brata Andrzeja, czy na przykład miałoby się to odnosić do konkretnego przekazu, to jest w tym choćby mimowolne lekceważenie. Bo tu przekaz, tu Słowa Namaszczonego więc wrzucę swoje bo w temacie. W ten sposób i 10 osób mogłoby wrzucić podobne rzeczy a Słowo Namaszczonego zostałoby tu przykryte rzeczami podobnymi, to po pierwsze. Po drugie uczyli w szkole podstawowej nawiązania do czegoś. Więc ten ktoś powinien napisać iż w nawiązaniu do wezwania Brata Andrzeja do szturmu różańcowego i do sytuacji jaka jest, myśli, że warto podać ten akt zawierzenia.

Ale to przecież nie wszystko.

Akt został podany bez źródła i kto to otrzymał. I co to za postępowanie? Musi być kto otrzymał, najlepiej źródło i ktoś kto zobaczył ten akt w Internecie i ma dobrą wolę winien też rozważyć w sercu, bo nie możemy wrzucać wszystkiego co się nam spodoba, nawet jak wydaje się dobre, jak nie znamy nic nie słyszeliśmy o mistyku, mistyczce.

Ja na ten moment zakładam, że ten ktoś tu konkretnie nie miał dobrej woli. Jak będę miał inne dane, czy będzie to wiadome z wyjaśnienia tej osoby to mogę zdanie zmienić.

W związku z tym wprowadzam rygor napisania zawsze swojego imienia czy nicku na początku przed wpisanym tekstem. Nigdy na końcu. Nick czy imię powinno być w nawiasie, najlepiej kwadratowym. Ta sprawa była już poruszana pod tym kątem iż ktoś pisał, że nie może dać kwadratowego a tylko okrągły. Jeśli ktoś rzeczywiście nie może ( z telefonu bo na każdej klawiaturze laptopa czy komputera jest opcja nawiasu kwadratowego) to niech będzie okrągły, ale tylko wtedy jeśli ktoś nie może dać kwadratowego, a nie w sytuacji gdy może, ale wygodniej mu dać okrągły, czy woli.

Ta kwestia dotyczy rzecz jasna gdy ktoś pisze z konta „anonimowy”. Jeśli jest imię czy nick w tak zwanym awatarze to oczywiście nie trzeba tego już robić, dublować. To też było już poruszane bo ktoś o to pytał.

Oprócz tego wyszła i sytuacja iż przekaz będzie dany później niż mógł być, bo to sprostowanie musi powisieć choćby do końca dnia. I zawsze coś może wyjść więc zdarzyć się może kolejny dzień.

Więc ta osoba niech widzi jakie mogą być skutki dania komentarza bez podpisu.

Ale na ten moment, jak piszę, zakładam złą wolę.

Niemniej błąd jest mój i przepraszam Matkę Bożą i Namaszczonego Brata Andrzeja, naszego Przywódcę, za przypisanie mu aktu od Matki Bożej, Słów, których nie otrzymał. Przepraszam także czytelników za ten błąd jak i Słomkę jeśli go tym w błąd wprowadziłem.

U mnie już tego Aktu nie ma, także w komentarzu. Jeśli ktoś chce to jest nadal na kanale „Duch Święty mówi do Polaków”, że to jest od duszy ukrytej.

C.P.

P.S. Ktoś dawał wcześniej niepodpisany fragment z jakiegoś może proroka o anglojęzycznym nazwisku czy pseudonimie, gdzie było coś o zniszczeniu Warszawy bronią rosyjską działającą tylko na ludzi.

Musimy być ostrożni jak się teraz pojawia ktoś nowy, jeśli tak miałoby być, a raczej teraz nikogo nowego nie będzie iżby miał mieć orędzia z poleceniem publikowania do całego świata. Owszem mogą być takie osoby lokalnie, bo coraz więcej osób ma sny, widzenia, ale jeśli znajdziemy w internecie całkiem nową osobę z orędziami do tego mocno „katastroficznymi” i bez wezwań Bożych do modlitwy i nawrócenia to wtedy trzeba być bardzo sceptycznym.

Niech ta osoba rozważy, dowie się czegoś więcej, ale też niech nie ma problemu z tym by pamiętać o podpisaniu.

C.P.