Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska
Repolonizacja według PiSu

(Materiał opublikowany 16 IX 2019)

Jak wiemy PiS startował m. in. pod hasłami repolonizacji polskiej prasy. Mówił już o tym przed swym wyborem, w czasie kampanii wyborczej, Lech Kaczyński. Nie doszło jednak do wykupienia nawet jednej regionalnej gazety.
Takim przykładem „repolonizacji” jest wykupienie żydowskiej gazety z polskim tylko kapitałem, zresztą nieprawnie zawłaszczonym z pieniędzy podarowanych Solidarności czyli Wyborczej przez kapitał żydowski z USA. Oczywiście napisałem tutaj w cudzysłowie podwójnie bo traktowane jest to jako gazeta prywatna i nikt nigdy z rządzących „prawicowych” czyż funkcjonujących cały czas w systemie od roku 89 i przecież wcześniej nie mówił tutaj o repolonizacji. Repolonizacja miała dotyczyć gazet, które były przed rokiem 89, tak to w ich ujęciu rozumiałem.
Potem pojawiło się wykupienie TVN przez kapitał żydowsko – amerykański. Ten pierwszy człon był już mniej widoczny niż w przypadku Agory wydawcy Wyborczej (przypomnę, mający m. innymi sieć kin Helios) ale S. Krajski pokazał to i można to zresztą było znaleźć ze stosunkowo dużą łatwością. Pokazał tropy biegnące zresztą do Rotszyldów czy Rockefellerów.
Tutaj oczywiście J. Kaczyński i inni nic nie mówili bo to przecież telewizja prywatna powstała po roku 89 założona przez tajnych współpracowników. No, ale skoro tajni wspłpracownicy to mogą być przewerbowani na przykład przez wywiad amerykański. Jednak takie kwestie co robi wywiad CIA w Polsce nigdy J. Kaczyńskiego nie interesowały, ale i też nie interesowały wszystkie ugrupowania okrągłostołowe i ich liderów.
Przypominam sprawę zamordowania, przez CIA najprawdopodobniej, młodego działacza Solidarności w początku lat 80- tych, który odkrył tę amerykańską komórkę przykrytą przez służby PRL. Nikt nigdy z „oficjalnych” działaczy szeroko pojętej Solidarności tym się nie interesował do dzisiaj. Jak czytelnicy pamiętają odnosił się do tego Pan Jezus w pierwszym Orędziu o Smoleńsku.

Wspominam o tych wykupieniach dlatego, że to są dwa charakterystyczne przykłady przejmowania dużych ośrodków medialnych w Polsce przez kapitał żydowsko- amerykańsko – masoński.

Teraz mamy jednak już konkretny przykład repolonizacji według PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Jak wiadomo prawie wszystkie polskie gazety są w rękach dwóch niemieckich koncernów : Axel Springer i Polskapresse. PiS ciągle jojczył jak to źle, że polska prasa, w tym regionalna jest w rękach niemieckich ( w tym i taka Gazeta Lubuska oczywiście, czyli ta, która napisała niedawno w sprawie polskiego chłopca z Torunia sugerując iż ma być nieprawdą głoszenie przez ukraińskiego chłopca banderowskich pochwał) i mówił, już teraz przez cztery lata o jej repolonizacji, ale nie mieliśmy zrepolonizowanej nawet marnej regionalnej gazetki jak na przykład Nowiny Rzeszowskie.

Oto amerykańsko – żydowski koncern wykupuje kontrolny pakiet Axel Springer. Wielka radość w PiSie. Repolonizacja według nich stała się faktem. Już im nie będą bruździły polskojęzyczne gazety z kapitałem niemieckim. Już teraz wszystko dobrze bo kapitał jest żydowsko -amerykański czy nawet wprost żydowski z Ameryki.

Taki choćby fakt sprawiłby jeszcze dziesięć lat temu, że niejeden dotychczasowy wyborca PiS zastanowiłby się mocno, niejeden nie poszedł do wyborów, głosował na inną partię.

( Nie mogę tu nie zaznaczyć, że sprawa i niemieckiego kapitału nie jest taka jednoznaczna jak się wydaje. Od dawna mówi się o podległości Niemiec Amerykanom. Jak to naprawdę wygląda sprawa jest skomplikowana i trudna do rozszyfrowania. W każdym razie swoboda Niemiec wobec USA jest większa niż Polski wobec USA. Zwraca się uwagę, że gazety w Polsce z niemieckim kapitałem nie zachowują się tylko jak gazety z niemieckim kapitałem, ale jakby były i z amerykańskim. Najbardziej widoczna tu rzecz to USA pokazywane w jasnych tylko barwach i judzenie do wojny z Rosją, z Polską na zasadzie terytorium buforowego przeznaczonego do mniejszego lub większego zniszczenia i degradacji, w zamyśle naszych przyjaciół z USA. To tak dla porządku).


Wyborcy postępują coraz bardziej głupio. Są coraz bardziej bierni i coraz mniej myślą. I to postępuje.
Ten narastający brak myślenia widzą i pokazują także niezależni obserwatorzy na przykład prowadzący wlog Ator.
Zauważa, że Polacy (wyborcy) coraz bardziej akceptują zło publiczne. PiS zastosował następującą metodę: Gdy co rusz pojawia się afera z jego udziałem, pokazuje zaraz aferę PO i mówi : Popatrzcie oni byli jeszcze gorsi. Jak ich wybierzecie to będzie jeszcze gorzej niż za naszych czasów. I wyborcy: No rzeczywiście, Ci będą jeszcze gorsi, no to głosujmy na PiS i w ogóle ich nie rozliczajmy nie piętnujmy publicznie zła.


Oddam mu tutaj głos bo są to sprawy o których nie da się powiedzieć krótko. Nakreślić je w dwóch zdaniach.

(Kwestia tego co napisałem iż Polacy coraz bardziej akceptują zło publiczne i są bierni. Winno to być w jednym z tych dwóch filmów według tego jak mam zaznaczone, ale teraz nie mogę znaleźć, więc na wszelki wypadek tu się zastrzegam)


A coraz bardziej Polacy tak chcą i coraz bardziej rozmawiają esemesami.
Podobno we Włoszech jest inaczej. I to zarówno w mediach gdzie nadal jest pewna kwiecistość języka i także w artykule prasowym nim dojdzie się do sedna. Tak kwiecistość jednak nie ma na celu przykrycia, czy ukrycia treści, „zamieszania tutaj” tylko wynika z tradycji, dbałości o kulturę języka, tradycji. Stad też m. in. kultura rozmowy Włochów lepiej stoi niż nasza niestety (myślę tu oczywiście o rozmowie na tematy, które nie dotyczą końca własnego nosa). Podobno Polaków tam mieszkających z emigracji lat 80- tych to długo denerwowało bo chcieli przeczytać konkretną informację. A nie czytać otoczkę nim dojdą do sedna.
Podobnie jest z sondami na ulicy. Zapytany Włoch na jakikolwiek temat mówi i mówi. Oni nadal dużo rozmawiają ze sobą. Mówią i mówią. Polacy jednak nawet zapytani w Rzymie o wrażenia z wycieczki mówią wszyscy to samo: Jest piękna pogoda, udała się nam, jest bardzo ładnie tu w Rzymie, dużo zobaczyliśmy i ogólnie jest fajnie.

Nie od dziś możemy zobaczyć w zachodnich mediach ludzi z ulicy wypowiadających się na jakiś temat. Są to zwykle wypowiedzi konkretne, precyzyjne, składne. U nas to wygląda gorzej i coraz gorzej.
Gdyby były takie wolne sondy w latach osiemdziesiątych to przeciętny uczestnik solidarnościowego strajku mówiłby lepiej, sensowniej i składniej niż dziś przeciętny zapytany w sondzie ulicznej, często młody i z tytułem magistra. A i mamy takie nagrania z tamtych czasów.

KPM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...