Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska

Rozmowa z Panem Jezusem, jak za dawnych, dobrych czasów. 28 luty 2021

 

28 luty 2021


11.54


- Dzień dobry Panie Jezu Najukochańszy.

- Dzień dobry moje kochane dziecko.

- Jestem, Panie Jezu, płodem poronionym, a nawet gorzej, jeśli tak pisał o sobie św. Paweł, to co ja.

- Tak, dziecko, on od początku Drogi Bożej był na niej w sposób właściwy. Ty jesteś trochę niczym rozwydrzony, nieukształtowany nastolatek. Ale masz duszę dziecka, choć jak mówiłem z łatwością kogoś zabiłbyś i jeszcze byś mówił do niego żeby się tak nie bronił, bo się zmęczysz i aby nie krzyczał, bo jesteś bardzo delikatny i wrażliwy.

Taki jesteś, moje dziecko, zimny drań ze skłonnością do wyrafinowanego okrucieństwa, równocześnie wrażliwy bardziej niż przeciętny mężczyzna:).

- Nie wiedziałbym jaki jestem, Panie Jezu, gdybyś mi tego nie uświadomił. Nie czuję się taki.

- A jednak jesteś:)

- Będę Panie Jezu kim Ty zechcesz oby nie wbrew Tobie.

- Nigdy nie będziesz wbrew Mnie, choć jesteś skłonny do złego. Gdybyś miał pójść do piekła to Ja odebrałbym Ci życie. Posłałbym wybranego Anioła Śmierci i padłbyś jak kwiat ścięty kosą.

- Dziękuję Panie Jezu.


- Antychryst niedawno próbował z Tobą rozmawiać. Wie o Tobie. Oprócz tego szatan daje swoją starą propozycję: „ Pójdź z nami w stronę zła”.

- Tak Panie Jezu, jakby to nie było straszne, bo to zatraceniec i bez Twojej pomocy człowiek zawsze może się potępić, to bym powiedział:  niesmaczne i śmieszne.

- Tak, dziecko, opływasz we wszystko a on nie proponuje: Dam ci dwa razy tyle, nie mówiąc o tym, że o wiele więcej, dam ci władzę. Tylko propozycja bez pokrycia, trochę jak dla Judasza.

Ale wie, że Ci nigdy nie zależało na dużych finansach i na przykład będąc milionerem w Polsce nigdy nie kupiłbyś willi w Aninie za blisko dwadzieścia milionów złotych, tylko te pieniądze przeznaczyłbyś na produkcję filmu, filmu z wartościami ewangelicznymi zależnie od czasów i Twojego poczucia, ale zawsze byłoby to szeroko pojęte kino katolickie, choćby było w klimacie dla okaleczonych katolików, którzy zwietrzeli, z klubów inteligencji katolickiej.

A gdybyś miał większe pieniądze to filmy historyczne i kostiumowo historyczne.

- Tak Panie Jezu

a dlaczego rozmawiamy jak za dawnych dobrych czasów?

- :) Trzeba Ci tego, dziecko. Jesteś Moją małą biedą, więc trzeba abyś choć czasem poczuł się jak jeszcze latem. Lubisz wspominać i wracać do przeszłości, od początku przekazów, od października 2016. Lecz nie do czasu sprzed kroczenia Moją Drogą.

- Ja, Panie Jezu, raczej „lizę” Twoją Drogą a nie kroczę.

- Kroczysz dziecko. Sam sobie podkładasz kamienie pod nogi:).


- Nie umiem wzrastać duchowo i pokrzepić się niczym, Panie.

- Byłeś przez miesiąc chory i jeszcze nie jesteś całkiem zdrowy.

Pojedziesz w znane Ci miejsce w Polsce, gdzie jest dobry mikroklimat, na tydzień i trochę się wzmocnisz i nabierzesz odporności.

- To dobrze, Panie Jezu, bo dłużej to kwiaty w Krakowie by mi poschły.

- Tak, dziecko, kupiłeś je takie aby można było podlać raz na tydzień. Ostatecznie przyjechałaby i podlała je Twoja mama choć boi się trochę zamykać mieszkanie i odjeżdżać bo kiedyś zdarzyło jej się faux pas, jak mówicie i nie zamknęła dobrze drzwi, choć nie było tak, że ktoś mógł przypadkiem nacisnąć klamkę i wejść do środka. Ty wiesz, że Twoje mieszkanie jest specjalnie chronione przez Anioła, jak i własne mieszkanie skąd przyjechałeś, jak i to w Rzeszowie, choć dopuściłem aby pośredniczka z biura przez które wynająłeś weszła do mieszkania bez waszej wiedzy, o czym jest w poprzednim przekazie, za co zostanie ukarana, a ta kara jest dobra dla niej i dla jej męża.

Dobrze powiedziałeś, że gdyby pan X miał się dobrze, wszystko mu wychodziło, szczęściło się finansowo i lekko umarł i miał pójść do piekła, a w wypadku stracił ręce i nogi, albo byś Ty nawet je mu połamał i dzięki temu miał trafić choćby do ciężkiego czyśćca, to tylko zysk dla niego.

Tak i będzie z tymi, którym Ty połamiesz nogi i ręce, czy też częściowo. Zadbam o to aby był zysk dla ich duszy.


- Ach Panie tyle Łask a ja czuję obrzydzenie do siebie na Twojej Drodze.

- Masz powody, dziecko:)

równocześnie dajesz Mi pocieszenia, których nie dostaję od 99 procent katolików.

- Dziękuję Panie Jezu.

- Trochę dostałeś, dziecko, po kościach, jak to mówicie, w tym roku. Pierwszy raz tak, odkąd przyjechałeś do Rzeszowa, bo wcześniej jeszcze były problemy z wrednymi maluczkimi w Twoim miejscu zamieszkania w czym zawiniła gmina. Teraz sytuacja była podobna. Dzięki poparciu tej, która tu miała pewną władzę przez zrobienie tego czego się nie spodziewałeś naraziła was na chamstwo tych hydraulików a szczególnie szefa tej ekipy. Jak o tym mówiłem on też zostanie mocno ukarany.


A i wcześniej były inne rzeczy.

Ale to styczniowe to musiały być nauczką dla Ciebie i o tym rozmawialiśmy.

Teraz porozmawiamy o Twojej przyszłej żonie:)

- Panie Jezu co o tym mówić. Co obiecałeś wiadomo i wiem, że tak będzie, ale tego nie czuję.

- Tak, nie czujesz bo nie jesteś jeszcze odmłodzony. Wcześniej Twój duch musi stać w prawdzie przed Bogiem. Tak, teraz gdybyś był zdrowy ( bo co to za mężczyzna mówisz, który kobiety nie może wziąć na ręce. Twoja przepuklina i Twoja druga choroba) to chętnie wziąłbyś ślub z rówieśnicą, która Ci się dość podoba i wygląda dość:) młodo i ma podobne pasje co Ty a to jest ważne. Łóżkowo byłoby wam również dobrze razem i pożądałbyś jej a ona Ciebie.


- Jak sam o sobie powiedziałeś kiedyś, dziecko, jesteś eklektykiem i nie jest tak, że podobają ci się tylko młode kobiety. Lecz dam Ci żonę w wieku, który jak najbardziej odpowiada temu, co jest w głębi Twego ducha, ciała i pewnych Twoich upodobaniach. Młodziutką niewiastę, która może wziąć ślub i jest to wiek, który w Moich oczach na to pozwala.


Jak kobieta bardzo wcześnie wychodzi za mąż to też nie grzeszy myślami, podobnie mężczyzna. A dzisiejsze nastolatki niestety mają możliwość bycia nieczystym od bardzo wczesnych lat, czyli są uświadomieni bardzo wcześnie, choćby ich to nie interesowało, ale hormony działają.

W Odnowionej Ziemi ślub piętnastolatki z chłopcem trzy lata starszym będzie rzeczą normalną.

- Czy niedojrzali ludzie powinni się żenić?

- W Odnowionej Ziemi będą należycie uformowani i będzie to wiek dobry do zawarcia małżeństwa jeśli będą tego pragnąć i będą zakochani.

Nie można porównywać ich do dzisiejszych nastolatków choć pewne rzeczy będą niezmienne.

- Cóż Panie Jezu, moja przyszła żona, jeśli o tym chcesz mówić nie wie o mnie a ja nie wiem nawet jak wygląda.

- Pokazałbym Ci, Ją, dziecko, ale jak Ci mówiłem < wyjaśnienie Pana Jezusa dane po ustaniu publicznych przekazów - dodane na życzenie Pana Jezusa. C.P.> zbrukałbyś teraz wizerunek swoją nieczystością dlatego nie możesz jej zobaczyć.

- Jeździ konno, Panie Jezu, [mówiłeś].

- Jeździ od dziecka albo lepiej powiedzieć od wczesnego dzieciństwa.

- A ja nie jeżdżę.

- Chciałem tego dla Ciebie, dziecko.

Teraz zdrowie Ci nie pozwala, ale był na to czas. Przegapiłeś i nie <nieczytelne słowo C.P.>. Jezus nie będzie Cię na konia sadzał i nie zaprowadzi Cię za rączkę, jak małe dziecko, do stadniny.

Dziecko, masz kort tenisowy koło domu, ani razu nie zagrałeś a potem zdrowie Ci nie pozwoliło a teraz przepuklina, ale był czas na to. Tak, mało grałeś w tenisa i dlatego na narty uda Mi się jeszcze Cię wyciągnąć, tak do zjazdu jak i zachęcić do biegania:)


- Całuję Twoje stopy Panie Jezu.

Mam wrażenie, że dawniej mówiłeś do mnie i do innych, że potrzebujesz dużo pocieszenia a teraz to mniej mówisz jakbyś był groźniejszy. Już coraz mniej „biedny, płaczący” Jezus ze zranionym sercem a coraz groźniejszy Chrystus Król choć nadal Miłosierny.


- Tak jest, dziecko. Nadal chcę pocieszenia lecz wektory się zmieniły. Od Ciebie chcę uwielbienia co Mi dajesz, choć nie zawsze czynem a słowem, uczuciem:) i wypełnienia Woli Ojca jako jego Gniew.

Jesteś kimś, który jest podobny do proroka Starego Testamentu, ale przecież musi być < nieczytelne nieczytelny trzy słowa C.P.> piętno Jezusa i Jego Miłości. Więc jesteś kimś pośrednim.

Cierpisz, bo prowokuję Cię jako Gniew Ojca do „stawiania się” a równocześnie nie wzbudzasz postrachu ani masz dość autorytetu dla ludzi, którzy nie wiedzą kim jesteś.

Lecz czas jest bliski. A te Twoje dyskomforty gdy nie wiesz kim jesteś, bo gdybyś był pokornym sługą Bożym to sprawa byłaby prostsza, są potrzebne dla Twojej pokory i rozwoju abyś nie wpadł w pychę gdy będziesz rzucał ogień z rąk, będziesz odporny na kule i miał nadludzką siłę.

- Tak Panie Jezu.

- Chcę żebyś myślał o tej niewieście, o swojej przyszłej żonie, teraz jeszcze nie niewieście:) to Cię ukoi.

- Tak, kiedyś potrafiłem być, Panie Jezu, platoniczny, ale czy teraz..

- :) Postaraj się.

- Dobrze Panie Jezu, ale nic o niej nie wiem poza tym, że jeździ konno.

- Nie wygląda na swoje lata, ale na trzy lata więcej.

- Nie, dziecko, to nie od hormonów od kurczaków:). Tak ją ukształtowałem. Pierwszą miesiączkę miała w wieku dziesięciu lat i odtąd ma ją regularnie z wyjątkiem krótkiej przerwy na początku.

- To jak na Bliskim Wschodzie Panie Jezu a może ona ma południowe geny?

- Nie jest stuprocentową Aryjką prasłowiańską bo takich u was nie ma. Macie zwykle te pięćdziesiąt procent genów prasłowiańskich z małym procentem ponad, tylko na Spiszu są enklawy gdzie jest siedemdziesiąt procent. Ona jest „w normie”.

- No tak, Panie Jezu, ale jak mam myśleć o kimś o kim nie wiem ile ma lat i jak wygląda, choć zdradziłeś mi ile będzie miała jak się poznamy, czy ściśle od rozpoczęcia okresu narzeczeństwa, roku w czystości z trzymaniem się za rękę i bez pocałunków nawet tych mniej intensywnych i tylko symbolicznych i ile będzie miała jak weźmiemy ślub, to nie wiem ile ma lat teraz, bo nie podałeś Panie Jezu czasu.

- Tak, dziecko, chcę abyś wrócił do tego jaki byłeś mocno platoniczny. Nadal taki jesteś w głębi duszy, ale to zostało przykryte. Na przykład najbardziej podobały Ci się kobiety jesienią, bardziej ubrane, w pierwszym chłodzie, niż latem i długo to trwało, ale popsułeś się tak koło czterdziestki.

- Tak Panie Jezu, fuj, zawsze mówiłem, że 40 - letni mężczyźni to coś niesmacznego.

- Myślałeś o chamskich mężczyznach koło czterdziestki, pewnych siebie w niewłaściwy sposób.

:) Żaden wiek nie jest „fuj” moje dziecko:) (Pan Jezus się śmieje) i gdy to jest osesek, który wypróżnia się w pieluchy i gdy to jest staruszek czy staruszka, która ma również problem z trzymaniem moczu a nawet kału. Nad wszystkim czuwam i gdybym uważał, że to jest „fuj” to bym nie dopuścił.

- Ale, Panie Jezu, to akurat jest fuj i Ty się źle czułeś, z Nieba przychodząc, mając ludzkie ciało z potrzebami, które nas aż tak bardzo nie rażą, ale dla Niebianina musi być trudne.

-:) Bardzo trudne moje dziecko, ale Bóg zniósł to dla miłości do człowieka, który się zgubił i czy na darmo? Dla wielu dusz na darmo. Szatani mają połów w piekle wielki i przede wszystkim będą mieli. Duża dla nich satysfakcja choć przysparza im cierpienia.


- <Nieczytelny fragment. Sens jest taki, że mówię iż Pan Jezus coś daje swoim dzieciom chyba chodzi o to, że Swoje Słowa C.P.> Swoim dzieciom w tym i mnie poronionemu płodowi, ale nie dajesz Panie rozwoju Orędziom. Czytają je, tak, choć są to tysiące, ale garstka w skali kraju. Katolicy nawet uformowani, którzy mówią o NWO, widzą gdzie jesteśmy, widzą te sprawy i zamykają się na Twoje Orędzia. Wedle nich Włosi mogą mieć Orędzia teraz a Polacy naród wybrany nie. To absurdalne myślenie u osób zdawałoby się zdroworozsądkowych.

- Zasmuca Mnie to bardzo. I piszący i komentujący w Legionie Św. Ekspedyta który przecież związany był z Adamem Człowiekiem i Twój kolega z Warszawy z czasów studiów. Tradycjonaliści katolicy dla których Orędzia z Nieba kończą się często na Fatimie, ewentualnie uznają jeszcze Dzienniczek świętej Faustyny bo „muszą”.

Oj, dzieci, dzieci. Szczycicie się swoją logiką lecz tu jej nie okazujecie. Wedle waszego rozumienia na całym świecie mogą być otrzymywane dzisiaj wezwania Boże, mistycy rozmawiający z Bogiem, cuda i objawienia, ale nie w Polsce. Oj dzieci, dzieci.

Lecz niedługo zrozumiecie swój błąd.


Na tym zakończymy moje dziecko:)

- Tak Panie Jezu.

Błogosławię Cię moje dziecko i moje dzieci, was czytających te Orędzia zgrupowanych wokół Przymierza Miłości Bożej i Domów Modlitwy Jana Pawła II.

Szczególnie błogosławię Mojej Córce Alicji od Apokalipsy i Annie od Jezusa, które jesteście, córki, bardzo Mi drogie. Jak i błogosławię Żywemu Płomieniowi, Ewie Rycielskiej, Grzegorzowi z Leszna. Dziękuję Swojemu słudze za stronę < Peregrynacja.pl  https://peregrynacja.pl/ > i doprowadzenie do Mojej Intronizacji w Świebodzinie i wszystko co robi dla mnie poprzez sprawę figury Chrystusa Króla.

Błogosławię innym prorokom i wszystkim, którzy słuchają Mego Słowa, także głosu wewnętrznego i Mojego Słowa w Piśmie Świętym gdy chcą je rozumieć szeroko i głęboko wzorem ojca Pelanowskiego.


Błogosławię księżom „ wyklętym” jak ich nazwaliście, księdzu Murzińskiemu, księdzu Glasowi, księdzu Chmielewskiemu i innym księżom, którzy odczuwają krzyż ze strony wilków w owczych skórach i innych pełniących obowiązki katolika.

Głoście Słowo Boże z pełną mocą wszyscy księża.


Co do słuchania władzy. Tak, władzy się powinno słuchać gdy postępuje zgodnie z prawem lecz nie można tego robić gdy podważa przyrodzone prawo do swobodnego oddychania, podstawowe prawo człowieka do powietrza, które dał Ojciec.

Ponadto i to „prawo” nie jest prawem, a tylko rozporządzeniem rządowym i jest niezgodne z polskim prawodawstwem, z konstytucją i podporządkowanym jej prawem zapisanym.

W przypadku stanu wyjątkowego w takiej czy innej formie podporządkujcie się ograniczeniom choć są wrogie Polakom i wszystkiemu co polskie, lecz prawo do swobodnego oddychania to rzecz zgoła inna.

Nawet w obozach koncentracyjnych go nie ograniczano, w więzieniach i nawet katowniach (poza ewentualnymi torturami).

Nie przychodziło do głowy nigdy tym, którzy krzywdzili ludzi, aby kazać im zakrywać twarz na przykład w więzieniach pod pozorem zarazy, która tu się często pleni i w obozach i przecież pleniła się, jak dużo sowieckich żołnierzy zmarło po wygranej przez Polskę ( choć połowicznie), wojnie.

- Panie Jezu mówisz, ale nie chcą Cię słuchać.

- Tak, dziecko, nie zmieniam serc na siłę. Gdybym w nadzwyczajny sposób dawał moc rozprzestrzeniania się Orędzi a byłoby to zlekceważone musiałbym okazać gniew w tym narodzie a tego nie chcę.

- Czy, Panie Jezu, teraz warto pisać do księży?, pokazywać innym, rozdawać ulotki choćby o Oświeceniu Sumień, zostawiać ulotki, monitować księży, nie tylko o Orędziach, ale aby byli odważni i mówili prawdę i nie chcieli twarzy w maseczce, nie czekali, że znowu będzie jak dawniej. Nie pochylali głowy jak pańszczyźniany chłop idąc na przeczekanie.

- Gdyby w Polsce rządzili się Ariowie - Polacy jak chcieli, choć z Chrystusem to wasz ustrój byłby inny i nie byłoby pańszczyzny. Potem był czas, że wam należało dawać prawa < <To znaczy dawać Europie C.P.> i było blisko do tego, ale wróg nie spał i zniszczył Polskę Jagiellonów.

Szatan zawsze nienawidził waszego narodu i posługiwał się do tego fałszywymi katolikami – Krzyżakami i nie tylko.

- Ci, którzy interesują się starożytną Lehią też wzgardzili.

- Wzgardzili, dziecko. < Nieczytelnie zapisane zdanie C.P.>

Każdego kto szuka prawdy chcę ocalić od piekła, ale nie wszyscy, którzy mówią o starożytnej Lehii mają dobre intencje. Jeśli atakują przy tym Chrystusa to nie mają ich na pewno jak ta organizacja, która robiła pod Wawelem swego czasu pikietę przeciw Mnie wołając: „Jezus to fikcja” choć wiadomo ze wszystkich źródeł historycznych, że fikcją nie byłem:)

Oni, jak zauważyłeś wcale nie starają się o promocję starożytnej Lehii, promowanie wiedzy o niej.

Robiłeś to Ty przez ulotki i plakaty w czasie Intronizacji w listopadzie 2019 i przez wysłanie Orędzia   <  https://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2019/09/21-22-ix-2019-do-urzednikow-krakowskich.html . C. P >

> do wielu miejsc w Krakowie. Zrobisz też ( a jak tak mówię to chcę byś zrobił a Ty też chcesz) poprzez baner informujący o starożytnej Lehii z hasłem: „Gdy Abraham na pustyni z wielbłądami,

Polska już stała królami”, które ułożyłeś jeszcze w 2018 roku lecz Kraków jest na to lepszym miejscem niż Rzeszów. Utrudniłem Ci to bo byłeś cały miesiąc chory inaczej zrobiłbyś to teraz, w lutym.

Jak zrobisz poinformujesz czytelników Orędzi o tym, gdzie to jest ( dasz zdjęcie też), ile to kosztowało i kosztuje jeśli powieszone na dłuższy czas.

- Tak Panie Jezu, dobrze. Bardzo się cieszę. Dziękuję mój słodki Jezu.


- Teraz już kończymy bo jednakże źle się czujesz. Zapisywanie przekazu jest dla Ciebie pewnym utrudzeniem choć Słowa płyną same i to tak < nieczytelne słowo C.P> , że nie możesz nadążyć z zapisywaniem, ale teraz miałeś najgorsze przejście od czasu zamieszkania w Rzeszowie i jeszcze nie doszedłeś do siebie i teraz już <nieczytelne słowo C.P.> źle się czujesz, bo długo już piszemy:).

- Och, Panie Jezu, nie szybko będzie taka rozmowa jeśli będzie.

- Trochę to potrwa moje dziecko i moje dzieci.

Amen.

- Dziękuję śliczny Jezu. Chwała Tobie Chryste.


Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)

1 komentarz:

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...