Matka Boska Ostrobramska

Matka Boska Ostrobramska

26 IV 2021 Rozmowa ze świętą Marią Magdaleną

 

Jeśli czytelnicy przekazów spojrzą na daty to zobaczą, że druga rozmowa z Natalią Tułasiewicz była w niedzielę, z Marią Magdaleną następnego dnia, w poniedziałek, a we wtorek ze świętym Janem Ewangelistą. Łączność Jana Ewangelisty i Magdaleny jest oczywista, oboje stali pod krzyżem, przy Matce Bożej, najbliżej. Najbardziej kochająca Pana Jezusa uczennica, przedtem grzesznica i czysty Jan.

Zatem jest to wszystko piękne a te trzy rozmowy po sobie to prawdziwa petarda. Tego określenia użył ktoś dzieląc się ze mną co do drugiej rozmowy z Natalią Tułasiewicz. Prawdziwa petarda to są jednak dopiero te trzy rozmowy jedna po drugiej, choć otrzymujący przekazy, rozmawiający nie ma tu powodu do dumy, zwłaszcza w przypadku rozmowy ze świętą Marią Magdaleną. Jednak są one bogate, ciekawe i fascynujące a i śmiechu jest jak często, zwłaszcza w rozmowie ze świętą Marią Magdaleną.


Z Panem Bogiem


C.P

Poniedziałek, 26 kwietnia 2021


- Oto jestem, Ja, Maria z Magdali. Nie martw się niczym na co nie masz wpływu. Lecz tym co zależy od Ciebie – tym się martw. Inaczej mówiąc: staraj się. Staraj się dla Boga w Trójcy Jedynego, staraj się dla Jezusa naszego Pana, który okazał ci tyle miłości, dla Ducha Świętego, który pragnie abyś wrócił do pierwotnej miłości, zwłaszcza gdy idzie o Niego i był zawsze z Nim zjednoczony, teraz na Ziemi i w Niebie i dla Boga Ojca, Najwyższej, Najdoskonalszej Osoby spośród Trójcy Świętej, Pana wszechrzeczy który w swej niezmiernej łaskawości uczynił Cię Gniewem Ojca. A co zapowiedział to się wypełni o ile nie będziesz przeszkadzał Jego Świętej Woli przez bierność, apatię, osłabienie swojej woli, brak walki z tym wszystkim co złe.

Ja zmieniłam się jak żaden z apostołów od poznania naszego Pana. Lecz było to dzięki miłości. Lecz miłość u Ciebie jest w początkowej fazie wzrostu. Kochasz Boga bardziej niż siebie, lecz dla siebie nie jesteś zbyt dobry, zbyt dobry dla swej duszy. Skąpisz jej niebiańskiej rosy, którą dostajesz w obfitości. Gdybyś tak skąpo podlewał kwiaty, które masz w Krakowie, mimo że rzadko musisz je podlewać a rosną dobrze – to uschłyby.

- Chłopcze mój, cóż myślisz sobie! Gdybym była mężczyzną to dałabym Ci lanie. I zapewniam Cię, że to dobrze by Ci zrobiło. Dlatego mężczyźni nie rozmawiają z Tobą – święci. Tylko kobiety mają do Ciebie cierpliwość:).

Tak, masz słabszą wolę niż gdy byłeś nastolatkiem. Ale czy tak ma zostać? Nie, nie tylko nie ma, ale nie może.

:)

Lubiłeś zawsze kobiety energiczne, lecz gdybyś był taki jaki jesteś teraz to jako kobieta bym Cię nie chciała.

Tak mój chłopcze, tak to wygląda. Moja siostra inaczej na Ciebie patrzy, ale ja uważam, że dobrze zrobiłoby Ci lanie, jak niegrzecznemu, dorastającemu chłopcu.

- Chyba tak.

- Nie „chyba”, ale na pewno.

:)

Lanie po pośladkach, tak by Ci nie zrobić krzywdy, lecz tak by zostały małe blizny. I przez miesiąc mógłbyś sypiać tylko na brzuchu.

- Czyli bicie jest pedagogiczne?

- Zmieniasz trochę temat. W przypadku dorosłych może tak być. U dzieci powinno ograniczać się do klapsów. A inne kary powinny być niecielesne.

-:)

Nic nie mówisz.

- Ty Ty mów Mario Magdaleno jeśli jesteś tak łaskawa. Dziękuję, że do mnie przyszłaś.

-:)

Nazwałam Piotra babą a to przecież był dzielny, konkretny mężczyzna, ani trochę nie zniewieściały, nie narcyz, nie filozof i surowy bardziej dla siebie niż dla innych. A jednak to ja w chwili próby okazałam się bardziej mężczyzną niż on.

Mówisz, że gdybym ja zeszła z Nieba i sprawiła Ci takie lanie to byś to przyjął:) (cierpki uśmiech Marii Magdaleny). U posłańców z Nieba nie ma miejsca na perwersję. Niewłaściwe jest aby zrobiła to kobieta, bo miałoby to podtekst erotyczny, zwłaszcza w Twoim przypadku i byłoby dla Ciebie częściowo rozkoszą. A nie o to chodzi.

Są w Tobie zalążki wszelkich perwersji jakie są u ludzi. Nie ma zboczenia do którego nie byłbyś zdolny, choć żadnym nigdy nie zgrzeszyłeś realnie, uczynkowo.

:)

Znowu nic nie mówisz?

- Ty mów, Mario Magdaleno.

- Dobrze. Pojedź do domu po waszej majówce zobaczyć co się dzieje w domu, zaraz po teraz, to znaczy jutro pojedź na 4 dni do Zakopanego ( 4 noclegi)


Pojedź na kurchan Wandy i na grób Rozalii podziękować za rozmowę. < to znaczy w dniu dzisiejszym. C.P> Jako pokutę za swój czas od niedzieli odmów 100 Ojcze Nasz.

Mój i Twój Pan powiedział Ci, że możesz zgrzeszyć z niewiastą. Nie chcesz tego to bądź konsekwentny. Albo zgrzesz i nie zawracaj głowy, jak mówicie, albo się staraj.

Masz <nieczytelne słowo, ale sens na pewno ogólnie „pokonywać”C.P.> niechęć i apatię przez modlitwę. Pomagać temu będą drobne umartwienia i wyrzeczenia. Gdy idzie o post jest u Ciebie problem zdrowotny i gdy chcesz pościć cały dzień proś Ducha Świętego o Łaskę tutaj.

Twoja więź z Panem Jezusem słabnie. Bo nie ma przekazów jak przedtem. Wielu, wielu, którzy ich nie mieli, bardzo, bardzo kochało Pana Jezusa.

Wyobraź sobie sytuację. Jest umiłowana dziewczyna. Mówisz, że ją kochasz, ale niesporo Ci pójść do niej. Nie chce Ci się, ogarnia Cię smutek, apatia, patrzysz na inne, w końcu wchodzisz we flirt i nawet grzech z brzydszą od niej a nawet głupszą:). Ale tamta nadal jest najważniejsza – tak mówisz. Czyż jest tu sens i czyż widać prawdę?

- Tak to wygląda święta Mario Magdaleno.

- Ja Ci wyprosiłam urodę Twojej żony. Charakter też będzie miała silny, choć będzie słodką niewiastą. Teraz by Cię nie chciała jako swojego chłopaka gdybyś był jej rówieśnikiem. Zatem staraj się. Zmiana musi nastąpić szybciej niż w czasie Prześwietlenia Sumień.

- Nie jestem Jezusem abyś w myśli całował moje stopy na znak jakiegoś hołdu. A robisz to tylko dlatego, że byłam bardzo ładna, powabna i miałam silny charakter. Wyrzuć te odruchy bo więcej do Ciebie nie przyjdę. Jestem święta i wszelką zmysłowość porzuciłam na etapie zakochania się w Jezusie.

Więc jak masz być takim moim czcicielem to... dziękuję, nie skorzystam, jak mówicie.

:)

Lubisz być rugany trochę mój Krzysztofie. I masz dość silną skłonność do perwersji. W starożytnym Rzymie byś się odnalazł gdybyś był patrycjuszem. Lecz cóż potem? Tylko sprawiedliwi przeszli z Otchłani do Nieba.

:)

Tulę Cię w matczynym uścisku a moje ramiona są silne. Pokonaj szatana bo gra toczy się o wielką stawkę.

Jesteś skomplikowaną osobowością i nie jest tak, że jesteś mało męski, jak Cię rugałam.

Niewielu mężczyzn by sprostało zadaniu, które masz wykonać. Jest w Tobie i brutalność męska, bandycka, choć jesteś zarazem delikatny i subtelny też bywasz.

:)

Potrafisz być bezwzględny i nawet okrutny.

Sprawdzasz się jednak na krótkie dystanse, na długich brakuje Ci wytrwałości.

Dlaczego jesteś wybrany do tego co było i ma być?

Bo Ciebie Jezus chciał wybrać.

Nie z każdym go kochającym prawdziwie, rozmowy byłyby ciekawe i bogate jak Pana z Tobą. Jest to wielka łaskawość Boża, dzięki niej i z Bogiem Ojcem także rozmawiasz, także są jeszcze bardziej przekazy ze świętymi. Nie jest Ci komunikowany przekaz z Nieba, tylko jest to rozmowa.

- Myślałeś, że jak będziesz ze mną rozmawiał to „fajnie” sobie porozmawiamy.

- Zależy w jakim czasie. Zasłużyłeś, więc Cię rugam.

Problem w tym, że lubisz być rugany i dlatego skutek nie jest taki jak powinien być. Lecz cóż zrobić. Takiego Cię stworzył Bóg. Lecz Bóg chce by zwalczać swe słabości, skłonności i złe predyspozycje.

Czyż jeśli dziecko było niewolone seksualnie w dzieciństwie i jest to w nim to czy Bóg chciał tego? Lecz trzeba aby będąc dorosłym nie usprawiedliwiał się tą krzywdą, lecz starał się to pokonać zawierzając się Bogu z całych sił.

Na wszelki wypadek zaznaczę, że nie dotyczy to Ciebie ( dla czytelnika tych przekazów). Nie, Ciebie żaden dorosły nie dotknął nigdy w sposób niewłaściwy.

Wyjątkiem były smarkaczowskie zabawy jakie zaproponował Ci starszy o 6 lat kuzyn, a Ty jako dziecko uległeś. On miał 13 lat wtedy. Miało to jednak charakter chęci dominacji bo Ty miałeś zabawki i słodycze z zagranicy jak i byłeś ubrany lepiej niż on. Powiedziałeś o tym potem jego mamie chcąc się tym pochwalić. Bardzo go skrzyczała i dostał wielką burę. Ty żałowałeś wtedy, że się to skończyło choć wolałeś wtedy, żeby to była kobieta, jak sobie mówiłeś.

Gdy będziesz myślał o mnie, myśl o moich matczynych ramionach, które mogą Cię objąć i ukoić bo sama zwalczyłam to co Ty masz zwalczyć. Zapomnij o tym, że byłam „łobuziarą”, jak to nazwałeś:) (Maria Magdalena się śmieje) i pamiętaj o mnie tylko jako o świętej, która porzuciła grzech i świat dla Chrystusa.

Jesteś tak ukształtowany że dobrze byłoby dla Ciebie urodzić się jak ja w dużej posiadłości i mieć swoje sługi i własny pałac, lecz nie wszyscy mogą to mieć i nie masz Ty. Za to Pan daje Ci co innego. Lecz to prawda, jesteś stworzony do tego by być panem, w ziemskim tego słowa znaczeniu, by urodzić się z majątkiem i by ten majątek był najlepiej z dziada pradziada. Wtedy byłbyś spokojny na Drodze Bożej i postępowałbyś właściwie. Czyż jednak wtedy byłaby zasługa?

Znowu chcesz pocałować moje stopy. Wyzbądź się tego odruchu. Nie traktuj mnie gorzej niż inne święte:) Wobec nich przecież nie przychodzi Ci to do głowy. Faustynę całujesz w rękaw habitu, co do innych - stosownie. Tylko ja jestem poszkodowana, bo puszczałam się dla sportu, jak to określiłeś w rozmowach o mnie mówiąc komuś kto mnie nie znał z Valtorty. Zapewniam Cię, że i teraz bardzo chciałabym być niewinną dziewicą dla Jezusa, choć to pragnienie nie boli ani nie sprawia przykrości i jestem przecież większą świętą niż wiele, wiele dziewic konsekrowanych i nie.

Dziewictwo jest piękne Krzysztofie, lecz prawdą jest to co napisała Katarzyna Emmerich. Miłostki zaczęłam już jak miałam 9 lat. Dlatego też diabłu udało się łatwo wejść we mnie bo to zaczęło się w dzieciństwie.

U Ciebie też zabawy erotyczne zaczęły się w dzieciństwie, w wieku przedszkolnym z rówieśnicami, które jednak były tego inspiratorkami.

Potem od jedenastego roku życia byłeś jednym z dwóch czołowych „ napalonych” w klasie na „te sprawy”.

W piątej klasie pisałeś przecież opowiadania erotyczne a nawet trzeba rzec, pornograficzne, dla siebie i czytałeś je kolegom. Nie wierzyli, że to Ty napisałeś:)

Zatem jesteśmy trochę do siebie podobni, ja trochę chłopczur jako dziecko i Ty nie przepadający z kolei za < nieczytelne słowo C.P> chłopcami i wolący jako towarzystwo <nieczytelne słowo C.P.> dziewczynki. Lecz dziewczynki które miały w sobie coś z chłopca. Dlatego podobam Ci się bardziej niż moja siostra ze względu na charakter i zachowanie oraz osobowość. Lecz to co było przed spotkaniem z Jezusem było odkupione potem i stało się martwe. Nie rozumiesz co to jest całkowita przemiana, mimo cech charakteru i osobowości, która pozostaje. I Ciebie to czeka:).

Kochaj Krzysztofie, bo jesteś kochany, zwłaszcza Duch Święty czeka na Ciebie, bo ostatnimi dniami znów go zaniedbałeś. Trójca Święta chce spocząć w Tobie.

Daj Bogu miejsce w swoim wnętrzu, w swoim Ja, w głębinach swego ducha, swego jestestwa, w najgłębszych zakamarkach Twej duszy. Niech Duch je oświetli, ogrzeje. Niech będzie tam światło Boże.

- Dziękuję święta Mario Magdaleno.

Oczywiście Krzysztofie, gdybyś był zdrowy byłoby inaczej. Miałbyś więcej energii i tych rzeczy za które Cię rugałam nie byłoby prawie wcale. Lecz wtedy jaką miałbyś zasługę.

Tulę Cię w ramionach jak siostra i matka.

Nacieszysz się jeszcze urodą swej żony, młodziutkiej nimfy:) a potem starszej:), więc nie musisz podziwiać mojej i zachwycać się mną. Skup się na mojej świętości a wtedy będę Ci pomocą. Wiele zaś mogę. Zawsze pierwsza jest siostra Faustyna, lecz po niej wśród świętych mogę najwięcej. Nie znaczy to nigdy, że od innej świętej, czy świętego, ktoś nie może uzyskać większej pomocy. Jak i przecież nieraz od dusz czyścowych gdy się o nich skutecznie pamięta i można uzyskać większą pomoc niż od świętych.

Tak naprawdę bardzo Cię lubię, ja, Maria Magdalena. Pragniesz aby wszyscy wiedzieli jaka byłam naprawdę i podziwiasz mnie.

I tak, miałam w sobie krew słowiańską, o której nie wiedziałam. I prawda to co powiedziałeś : Słowianin był na krzyżu, Słowianie pod krzyżem, czyli Matka Boża, Ja i Jan. Chociaż oczywiście można powiedzieć z korzeniami słowiańskimi. Tylko Jezus jako Bóg to wiedział, ale tego nam nie zdradził.

Prawda o polskim narodzie i polskich korzeniach i jego wkładzie w cywilizację wyjdzie na jaw. O to się < nieczytelne słowo C. P>.

Lecz jak we wszystkim ludzie muszą się starać. Bóg nie może tego zrobić za was, bo wtedy nie tylko nie ma zasługi, ale pewne rzeczy nie mogą być dane.

Na razie nie jesteście zainteresowani swoimi korzeniami.

Osoby zaś żydowskiego pochodzenia walczą z tym u was.

Taki Ator, vloger, Krzysztof Woźniak wiele rzeczy wszechstronnie analizuje, ale na starożytnej Lehii się nie zna i posłużył się historykiem, który działa tutaj jak prawie wszyscy historycy. A jest tak dlatego, że jest żydem z pochodzenia. Trafnie rozpoznałeś, że takiego pochodzenia jest inny Woźniak, piosenkarz, wykonawca słynnej u was piosenki „Zegarmistrz światła purpurowy”.

Musicie uważać na wszystkich, którzy ukrywają swoje żydowskie korzenie, zwłaszcza zaś gdy są osobami publicznymi.

O żydach mówił do Ciebie Jezus Chrystus, co jest publikowane.

Nadal zaś niektórzy czytelnicy przekazów danych przez Ciebie i innych, związanych, są skłonni brać udział w wyborach, choć lokalnych, jak teraz w Rzeszowie i głosować mimo braku lustracji, autolustracji antymasońskiej i wykazania swego pochodzenia do pięciu pokoleń wstecz.

Nie zmieniacie się Polacy gdy idzie o ważne dla kraju sprawy. Niechaj to się zmieni bo czas jest bardzo krótki. Czy dalej do 3 Dni Ciemności niż wam się zdawało, czy inaczej, jest on bardzo krótki.

- Tak, Krzysztofie teraz sobie przypomniałeś. Zastanawiałeś się bowiem dlaczego mówię do Polaków i o słowiańskich korzeniach.

Przecież jedyne moje objawienie publiczne było w Polsce, w Biłgoraju. Lecz nie chcecie o tym wiedzieć i pamiętać. Aby tylko nie iść w tę stronę, że jesteście narodem wybranym. To najważniejsze u waszych biskupów, prawie wszystkich: masonów w Kościele, Chazarów, mieszańców, agentów wysłanych przez Służbę Bezpieczeństwa do seminariów.

Ksiądz Isakowicz Zalewski, który chętnie mówi o związku esbecji i Kościoła też nie jest wiarygodny. Czyżby go dopuszczali inaczej do mediów? Paradoksalnie można powiedzieć: Ufaj temu, którego nie dopuszczają do mediów. Jest oszustem ponieważ przyznaje się do korzeni ormiańskich a nie przyznaje do żydowskich. Isakowicz czyli syn Izaaka. Lecz to też wasze tchórzostwo i brak woli. Macie podane jak na tacy <nieczytelny fragment trzy słowa C.P>.

Mówiłam o tym, że należało Ci spuścić lanie i dobrze by to Ci zrobiło ponieważ nie walczysz z tym co musi być < nieczytelne słowo „ wykluczone”? C.P.> i spalone w ogniu miłości do Trójcy Przenajświętszej i Matki Bożej, ale o ileż takie lanie bardzie należy się przeciętnemu polskiemu mężczyźnie. Oni są mężczyznami mniej niż Ty, Krzysztofie, choć mają żony i dzieci.

Jak mówił Jezus, zwierzęta też dbają o młode, legowisko i o swoje potrzeby. To nie jest dowód na męskość.

Jeśli mężczyzna nie chce zadbać o ochronę swojej rodziny kupując broń czarnoprochową choćby, wydaje mu się to głupie i śmieszne, niepotrzebne, to jest w mniejszym stopniu mężczyzną niż Ty, choćby jego żona uznawała, że jest bardzo męski, a do tego wspaniałym kochankiem. Taka jest prawda.

Moje korzenie słowiańskie są z Amazonek polskich. Dlatego też taka byłam bo miałam to w genach. Jestem więc Amazonką po części jak była nią wasza królowa Wanda, w pełni Słowianka.

- Dlatego też przyszłaś do nas, do Biłgoraja bo miałaś korzenie częściowo z Polski dokładnie?

- Nie tylko, lecz także.

<To powiedzenie rzymskie. Non solum sed etiam. C.P.>.

Musisz iść aby pojechać w te miejsca nim będzie wieczór, noc. Bo < nieczytelny fragment pierwszej części zdania, sens jest taki, że nie jest to jedyna rzecz którą chcę wykonać przed wieczorem. C. P.> chcesz wykonać przed wieczorem.

Nasza rozmowa, choć długa, jest więc nie skończona.

Zatem wrócimy do niej:)

- Dziękuję święta Mario Magdaleno, kochana Mario Magdaleno, najbardziej znana święta przez dwa tysiące lat.

-:)

Magdalena na koniec po męsku uścisnęła moją rękę.

:)

Magdalena się śmieje.

Zostań z Bogiem mój Krzysztofie.

Błogosławię Cię w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Polecam Cię sercu Jezusa.

Dziękuj Mu za wielkie Jego Łaski.

Do boju chłopcze.

(Magdalena się śmieje).

- Tak jest, Mario Magdaleno.

(Magdalena jeszcze pocałowała mnie w czoło).

Teraz już naprawdę:) idę.


Słowa otrzymał

Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)


...........................................................................................

Ponieważ trzy przekazy od świętych były pod rząd dlatego załączam tutaj także link do przekazu od Natalii Tułasiewicz


25 IV 2021 . Druga rozmowa z Natalią Tułasiewcz (cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com)


I trzecia rozmowa

27 IV 2021 Rozmowa ze świętym Janem Ewangelistą (cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Poniedziałek Wielkanocny (2021)

  Poniedziałek Zmartwychwstania Pańskiego (2021) Rozmowa z błogosławioną Ewą, matką wszystkich ludzi. Około 9.30 - Oto jestem, Krzy...